Orzechy włoskie są smaczne i zdrowe więc warto je mieć w ogrodzie, a i wiewiórki mają pełne brzuszki.🙂 Zanim jednak posadzisz orzecha włoskiego na swojej działce obejrzyj ten film koniecznie. Zapraszam
Mój Orzech ma 5-7 m ,on odbił z korzenia,gdyż szczepiony obumarł,ale z wielkości orzechów jestem zadowolony gdyż w ubiegłym roku to były tak duże,że nie mieściły się w dziadku do orzechów.To chyba typ Wileki Jaeek.W tym roku niestety mimo wielu owoców ma czarne skórki i liście juz ,czarne spadają (Antraknoza,może),mimo końskiej dawki wapna magnezowego i dolomitu ,rosną pod nim pokrzywy -co wskazuje na zakwaszoną ziemię.Sypnę mu sporo wapna budowlanego ,w tym roku.Mam też dwa mode orzechy,w tym roku dzięki dobremu cięciu zielonych gałęzi ich przewodniki urosły ponad metr. To siewki( po 6,90 zł szt 3 lata )temu-więc rewelacji się nie spodziewam po ich owocach.Pozdrawiam.
Gratuluję wielkich owoców orzecha. Wbrew pozorom orzech to wytrwałe drzewo, przycinanie w innym terminie niż maj pobudza drzewo do wytwarzania mnóstwa nowych gałęzi. U mnie w tym roku "coś" upaliło orzechy tak, jak u sąsiada "coś" upaliło dwa duże zagony kwitnących słoneczników... niestety.
W tym roku jest ich więcej,dlatego są mniejsze i w dużym stopniu porażone czarnymi plamami,niektóre całkowicie-wiec nie będą raczej jadalne,trochę szkoda ,widać nie miał siły walczyć,mimo ,że wydawało mi się ,iż go wzmocniłem,chyba nie wystarczająco.W ubiegłym roku było owoców znacznie mniej,jednak i tak każdego dnia wracałem z naręczem orzechów,suszyłem i jadłem;-)Spróbuję go wzmocnić,wapnem ,budowlane się podbno nadaje (może zafunduję mu nawóz jesienny?)a nawet resztki pobudowlane z tynkiem gipsowym ,niektórzy sypią pod Orzecha.Też podpisuję się pod Pani słowami,że pod Orzechem jest fajna aura latem i dobrze się pod nim przebywa;-)Jako ciekawostkę dodam: sąsiad kilka lat temu przesadził swojego Orzecha z cienia tuż koło mojego,są mniej więcej równolatkami,jednak mój jest kilkukrotnie większy,okazalszy i owocuje,sąsiada natomiast zdrowszy,choć odchorował przesadzanie.Odnoszę wrażenie ,iż ten Jacek jest samopylny,gdyż ma i kwiaty męskie i żeńskie,tak ,wiem,że mój wniosek o jego samopylności jest raczej pochopny,ale na 80% tak mi się wydaje.
🎉 Witam Panią ,dziękuję za cenne uwagi. Mam problem z pustymi orzechami ,w tym roku bede wapnować,moze troszeczkę im to pomoże. Pozdrawiam cieplutko ❤🎉
Dzień dobry Pani. Mam od kilku lat orzecha szczepionego mars. Ma jus z 3metry. Owoce szt. 3 miałem dopiero w tamtym roku ale dopiero mnie zaskoczyo w tym roku bo nie ma żadnego owocu. Wapnowaoem pod nim gleb3. Przy posadzeniu nawet rozoozyłem pod ziemią wokół warstw3 wapniowego gruzu tynku. Ma miejsce sloneczne i bardziej gliniastą glebe IV kl. Co się dzieje?
Obejrzałam pani film i bardzo proszę o radę mam młodego orzecha szczepionego, zakupił go mąż nie wiem gdzie. Pięknie się przyjął i zaczął rosnąć . W zeszłym roku na liściach pojawiła się choroba grzybowa jak i na gruszce i brzoskwini. Opryskalismy to preparatem typu miedziany. W tym roku orzech wypuścił pędy jakby później niż inneorzechy w sąsiedztwie. Teraz inne orzechy są bujne i zielone duże liście a nasz ma malutkie listki blade a niektóre paczki zamarły. Co robić? Wydaje się jakby miał mało wody albo brak nawozów. Na tych bladych listkach nie ma choroby. Co robić, proszę o radę 😢
Orzech ma długi korzeń więc z nawozem nie będzie łatwo dotrzeć. Pytanie pierwsze czy nie został utopiony? Czy nie było zbyt dużo wody? Ja bym go podsypała wapnem bo przez jego brak może nie wchłaniać składników pokarmowych. Jeśli w pobliżu rosną jałowce to źle wróży dla innych drzew. Rdzawa plamistość rodzi się na jałowcach, a drzewa owocowe są drugim stadium jej rozwoju. Nie podlewałabym orzecha tylko podsypała wapnem. Ewentualnie dolistny oprysk .
Dziękuję za cenne wskazówki. Właśnie myślałam o nawozie dolistnym z wapniem ,tylko nie wiem jakim. Proszę jeszcze o radę jaka to może być odżywka, no i czy posypywać zwykłym wapnem ogrodniczym?
Witam ponownie. Niestety w nieco smutnym nastroju. 😢 Nasz orzech chyba odszedł. Wszystkie liście sczerniały i wiszą zwiędłe. Po wskazówce od pani,która przeanalizowałam,muszę przyznać że rzeczywiście ta część ogrodu była regularnie podlewana przez odpływ z jednej rynny - wylot 4 metry od drzewa. Teraz już przekierowalismy go całkiem w inną stronę, ale jest za późno. Postanowiłam odkopać drzewko i zobaczyć korzenie. Okazuje się że są czarne ,mokre jak gąbka. Korzenie palowe są dwa i one też ugniły. Obkopalam go całego i stwierdzam że z jednej strony ma 2 korzenie, które są zdrowe. Gdyby tak podsypać pod niego ziemi ze żwirkiem nie gliny ,nieco unieść,zrobić wzgórek i tak umieścić na tych dwóch korzeniach dobrych to może by odżył wypuścił pąki na przyszły rok??? Co pani o tym sądzi? Jest to możliwe? Już nie będzie tam tak mokro bo odpływ z rynny został Zlikwidowany. Zależy nam nim,to jest odmianą CHANDLER . Proszę panią o odpowiedź i serdecznie pozdrawiam.
Na chwilę obecną nie wiem ponieważ pojawiły się nowe odmiany, starych już nie ma w sprzedaży. Znajdę moim zdaniem wiarygodną szkółkę, to podam linka bo tam jest w czym wybierać.
Przykładowa szkółka drzew i krzewów dudek-sad.pl/sklep/ Uzupełniam informacje: podany wyżej link to strona szkółki, na stronie nie ma cen, trzeba dzwonić i pytać. Są za to opisy poszczególnych odmian. Mając rozeznanie w odmianach łatwiej nam znaleźć sprzedawcę oferującego daną odmianę po najniższej cenie. Tu poniżej jest link drugiej szkółki i też nie wiem jakie tam są ceny ale szkółka oferuje inne odmiany. Na niskie ceny polujcie państwo SAMI. www.hanat.pl/pl/szczepione-sadzonki-orzecha-wloskiego.html
Ja kupiłam działkę z domem i jedyne drzewo które rosło to był orzech włoski pięknie rodzi ale w tym roku miał dużo czarnych czytałam że trzeba je podsypać dolomitem tylko na mojej działce wykopuje pełno kamieni wapiennych więc nie wiem co robić
Może choruje bo został podcięty bo miał ponad 10 metrów i sporo synowie go pościeli odrosty urosły na dwa metry nie może być wysoki bo są linie wysokiego napięcia dom piętrowy ale rodzi zobaczę na przyszły rok nie da się go opryskać bo ma z 6 metrow
@@reginanicinska5785 nie, to nie jest wina podcinania, jest to najczęściej choroba bakteryjna, w całej miejscowości orzechy były chore, nie pryskaliśmy miedzianem bo kto by takie wielkiecdrzewa pryskał. W tym roku tylko niektóre owoce były czarne, większość była zdrowa.
Mój orzech został obcięty bo miałam dosyć grabienia liści i narzekań sąsiadów o te liście ale odrósł , ma teraz z 15 metrów , jest potężny , nic przy nim nie robię , obok jest kompostownik może z niego czerpie składniki do rozwoju
W pierwszym roku mogą być mniejsze od przewidzianej wielkości. Jeśli powtórzy się to w latach następnych to albo suchy rok w czasie wzrostu owoców albo sprzedawca sam nie jest pewien co sprzedaje.
Zerknęłam na oferty sadzonek przez wyszukiwarkę Google. Nie wiem czy sprzedający za niskie ceny są wiarygodni no ale to trzeba szukać. Link do szkółki podałam bo tam są szczegółowe informacje na temat odmian orzechów. Można wybrać odmianę i szukać najtańszego sprzedawcy.