Chociaż rzadko zostawiam komentarze pod jakimikolwiek filmami. To bardzo współczuję Blance, bo próbując uratować komuś życie sama wpadła w nałóg który tylko pogłębił jej problemy. Akceptacja samego siebie to trudny temat i wiem jak ciężko jest to przezwyciężyć. Zwłaszcza w czasach gdzie każdy Ci mówi, że musisz odnieść sukces i osiągnąć coś wielkiego. Gdzie mamy zakłamane wzorce. A Tobie ledwo starcza sił na to by popatrzyć sobie w twarz. Mam nadzieję, że wyjdziesz z tego cało, silniejsza i zrobisz to dla siebie. Mimo, że bliscy są ważni i dla nich też warto jest podjąć ten wysiłek. To akurat w twoim przypadku najważniejsze jest to byś pokochała to jaką jesteś ze wszystkimi wadami i znalazła radość z życia. Bo samo życie jest cudem, który warto w sobie pielęgnować. Nie zależnie od tego kto jakiej jest wiary itd. Dlatego Blanko, trzymam za Ciebie kciuki ( i nie tylko ja) i wierzę, że poradzisz sobie z tymi wszystkimi demonami!
Mam przewlekłe PTSD, z koszmarami. Krzywdził mnie ksiądz pedofil. Jestem na psychoterapii już piąty rok. Jednak benzodiazepiny w pewnych sytuacjach ratują mi życie. Jest to konkretnie chlordiazepoksyd (Elenium). Gdy jest bardzo ciężko to 25 mg na noc przynosi ulgę. WAŻNE, aby nie brać ich codziennie. Biorę 1 - 3 x w tygodniu. Opakowanie 20 tabl. starcza mi na ok. 3 miesiące. Elenium zażywam od kilkunastu lat właśnie w ten sposób, czyli tylko w sposób doraźny. Nie dzień w dzień. Piszę ten komentarz, aby podzielić się tym, żeby ludzie nie zażywali benzodiazepin ciągiem, każdego dnia.
W końcu coś o benzodiazepinach i opioidach, zaczynam zauważać coraz częściej wśród młodzieży i dookoła właśnie te używki niż chociażby stimy. Propsuje jak zawsze twój film oraz życzę bohaterce odcinka jak najlepiej, kurewskie uzależnienie...
@@G0thic bez kitu, mam kilku znajomych którzy chcą być cool i ćpają jakieś leki, malują sobie paznokcie (chłopy) i myślą że jest to fajne, a potem skończą jak bohaterka odcinka.
A ja jej życzę żeby się więcej nie pojawiała żeby nie było takiej potrzeby w kontekście powrotu do nałogu jeśli chodzi o rozwinięcie materiału jak najbardUej
Przesadzasz. Dziewczyna ma co chciała na własne, życzenie. Wie, że może po tym umrzeć bo to zaburza oddychanie, a mimo to brała to dalej. Ludzie, rodzina chcą jej pomóc a ta dalej to robi bo ma wyjebane i do tego mówi że codziennie ma myśli samobójcze albo, ze się obudziła ze śpiączki i żałuje że nie umarła. Powinna być zamknięta w pokoju bez klamek ale uśpiona i tyle.
Jeśli trafiłeś to monaru to jesteś idiotą, bo nie potrafisz rozsądnie używać. Powinni im dawać żyletki na wejściu bo tak niczego nie wniosą do społeczeństwa
Fajnie ,że ciągnąłeś pewne tematy, dopytywałeś. Ciekawa rozmowa i ciekawy rozmówca. O mefedronie czy amfie pewna część widzów sporo wie z własnego doświadczenia, opioidy i benzo, to taka trochę egzotyka.
Witam . Pracuje jako sanitariusz w szpitalu psychiatrycznym i wpadłem na pomysł że można robić wywiady z osobami które mają problem psychiczny i sa osobami uzaleznionymi od narkotyków i zostały dla nich psychozy z którymi nie radzą sobie od lat , nie mogę się za to zabrać ale ty masz większe predyspozycje żeby to zrobić i jak jest to ciekawe dla ciebie to chętnie obejrzę takie odcinki i fajnie by było też obejrzeć wywiad z ich rodzinami jak sobie z choroba bliskich radzą . Pozdrawiam robisz dobrą robotę
@@alexstrzelek1050 dlaczego tak uważasz jeśli wyrażają zgodę i chcą przestrzec innych przed tym trochę mam wrażenie że masz skrzywione spojrzenie o osobach psychicznie chorych one też są normalne normalnie się zachowują wypowiadają nie zawsze są wygięci jak w filmach
@serwowy wygieci? Chyba to nie swiadczy o zdrowiu. Mam na mysli psychicznie chorych ktorzy nie sa w stanie w danej chwili wlasciwie rozpoznac swiadomie danej sytuacji. Stan psychoz nie wskazuje na normalne swiadome funkcjonowanie.
@@alexstrzelek1050 z jakiej racji nie powinny być filmowane? To jacyś ludzie gorszego sortu, bo nie rozumiem? Choroba psychiczna nie oznacza (w wiekszosci przypadkow) odejścia od zmysłow. To znaczy ze osoby z zapaleniem płuc, niewydolnością nerek, POcHP, pie powinni byc nagrywani? Przecież to też są choroby. Tylko o innym podłożu.
@@serwowy osoba chora psychicznie zamknieta na oddziale psychiatrycznym ma wyrazac zgode? hehe a myslisz ze czemu jest tam zamknieta ? nikt sie tego nie podejmie
Blanka każdego dnia będę trzymać kciuki za Ciebie i każdy Twój kolejny dzień. Wydajesz się być wspaniała wrażliwa zagubiona osobą, wierzę że terapia Ci pomoże i będziesz miała dobre i długie życie 💙
Super nagranie. Dobrze, że nigdy nie brałaś dożylnie i chyba (z tego co zrozumiałam) nie próbowałaś heroiny 💁🏻♀️ Gratuluję. Sama leczę się teraz z uzależnień- jestem na Metadonie. Mamy podobny styl i chyba jesteśmy w podobnym wieku, może jestem starsza. Całe życie przed nami. Są wzloty i upadki, ale wygramy to. 💞
Zejscie z mietka jest najgorszym i najdłuzszym z wszystkich opio, ale czasem to mniejsze zło, wiadomka. Jak "postanowiłem", że chce być calkiem czysty, to ponad 2 miechy mnie trzymało(zesp. odstawienny). IMHO lepsza jest buprenorfina. pozdrowienia i zdrowia
@@olinio89 czy ja wiem. Subiektywnie bupra aż tak nie pomaga jak mietek. Cały czas myślę żeby coś 24 na dobę jak tylko nie śpię. A odstawienia trudno powiedzieć, bo u mnie przez ostatnie 20 parę lat zawsze kończyło się ciągiem. I raczej terapeuci się skłaniają ku temu żebym już nie schodziła i cały czas brała (teraz buprę).
@@pozyjemyzobaczymy.magmak392 Czy na tych substancjach długo trwa tzw "haj"? Ja na SSRI miałem pół roku taką euforię teraz różne choroby w tym trzustki?
Powodzenia w terapii Pani Blanko! Będzie dobrze! Ja jestem starej daty i opioidy kojarzą mi się z wymarłym gatunkiem kompociarzy i palaczy browna. Fajnie, że można się dowiedzieć, że są inne sposoby. Dobra informacja dla rodziców.
Trzymaj sie naprawde mocno, mam nadzieje ze wszystko sie uklada. Moja histroia z dragami jest dluga naprawdę "pomagaly mi" tak mozna to nazwać w roznych sytuacjach. Ale gdy przedawkowalem i uszedlem ledwo z zyciem z dnia na dzien przestalem naprawde zazywac. Dobrze ze zrozumialem ze zycie jest wazniejsze niz to gówno.
Cieszę się że na koniec powiedziałeś, że musi POKOCHAC SIEBIE,to jest podstawową sprawą każdego człowieka, pokochać siebie, a reszta sama się ułoży,wybaczyć sobie i innym ni3 karcic sie za błędy,tylko pokochać sie,zrozumieć się,być wyrozumiałym dla siebie.
@@rekinbiznesureaktywacja6134 zacząć od wybaczania sobie,przeproszenia siebie za wszystko co ,,bylo" złe, życie Tu i Teraz,może jakaś terapia,ja jestem na początku tej drogi i staram siee jak mogę,ale odpuszczam sobie ,wybaczam i nie żałuję swoich złych decyzji z kiedyś i z teraz,rozmowa z samym sobą w ciszy,medytacje kilkuminutowe,odnaleźć w sobie pasję,wysiłek fizyczny,zmienić otoczenie ludzi ,którzy nie są przychylni tobie,czasami lepiej pobyć samemu niż z toksycznym towarzystwem,odbudować wiarę ,duchowosc,odnaleźć prawdziwa drogę do szczęścia.Jest bardzo dużo filmów na YT ja uwielbiam na YT Jakóbiaka, polecam,czasami trzeba zainwestować pieniążk,ale odnajdujemy drogę do szczęścia.
@@rekinbiznesureaktywacja6134 nawet wybaczenie,odpuszczenie najgorszemu wrogowi nie musi oznaczać kontakt z nim,tu chodzi żeby ta złość na kogoś,nienawiść, żal nie zżerał NAS od środka,bo ta druga osoba ma to gdzieś,ona nawet może nie jest świadoma tego co my do niej czyjemy.
Wydaje mi się że mogą być uzależniony od marihuany, ale za nic w świecie nie chce przestać jej palić, może jakiś odcinek o tej mało szkodliwej a jednak substancji?
No jasne. Przy opiatach i benzodiazepinach, tym bardziej krótko działających wystarczy wstać, powiedzieć sobie ze jest nowy dzień i się uśmiechnąć. Problemy z uzależnieniem i problemy które doprowadziły do uzależnienia znikają jak ręka odjął.
A uważasz ze to zle? Niszczą siebie. A ile osób po stymulantach mordowało, robiło burdy czy nawet gwałciło? Używki były, są i będą, tylko pytanie czy chcesz być otoczony przez ludzi zbyt spokojnych i leniwych, czy agresywnych i nieprzewidywalnych.
Ja zerwalam kontak calkowicie z chlopakim po latach zwiazku.M jest narkomanem uzaleznionym od mefedronu. Nie dalam sie ciagnac w dol.On cpa nadal ja wreszcze zyje szczesliwie.Mam czas na swoje pasje .Mam spokojna glowe od problemow.On nie chce pomocy wiec nie jestem w stanie mu pomoc.
najgorzej jest wchodzic w zwiazek z cpunem, albo cie wciagnie w nalog i bedziecie cpac razem, albo zniszczy cie psychicznie. Jak ktos nie chce pomocy to nic sie nie da zrobic niestety ;/ jak nawet dla ciebie nie chcial rzucic to raczej nic go nie zmusi.
Uważam, ze ta rozmowa może więcej przynieść szkody niż pożytku. Prowadzący cały czas powtarza, ze jest zafascynowany a dziewczyna widać, ze nadal zbyt łagodnie mówi o uzależnieniu.
Przy uzależnieniach według mnie najważniejsze jest to aby odciąć się od środowiska które wywołuję u ciebie impuls przez który zaczynasz brać i walka samego ze sobą jest najtrudniejsza
Nigdy nie zaczynasz brać przez środowisko. Szukasz środowiska, jak chcesz wziąć. Kurwa, ludzie, opioidy i benzodiazepiny są w top 5 najbardziej uzależniających substancji na świecie, i problem jest głębszy. Nie polega to na tym, ze bierzesz oksykodon bo twój kolega bierze.
Super, w końcu działasz! Poszłaś na rok terapii zamkniętej, mimo że Cię to przeraża, zgłosiłaś się do wywiadu - to też wielka odwaga. Widać tak wychylasz się na powierzchnię troszkę i nie poddawaj się, rób tak dalej, a końcu te wynurzenia na trzeźwą powierzchnię będą już normą. Możesz przekuć swoje cierpienie w pomoc, uświadamianie, żeby właśnie takie osoby jak Twój brat nie poszły w to. A głos masz piękny, np podcastu z Tobą super by się słuchało.
Oglądając takie wywiady, utwierdza mnie w przekonaniu że zostaje przy samej kawie, a kiedyś miałem problem z przedtreningowkami z "Ameryki", i wzięło się kilka razy coś mocniejszego
Brakuje mi w tych rozmowach z tak młodymi osobami pytania skad brały kasę na te wszystkie substancje?! Gdzie wtedy mieszkały? Za co się utrzymywały? Przecież to kupa siana idzie na to.
@@nataliagorecka3171 no ale już wystawienie recepty kosztuje. Przecież nie chce mi się wierzyć że normalny lekarz na NFZ widząc w systemie ilość wystawionych recept da narkomanowi kolejną
Ja mam nadzieje że w tym ośrodku znajdzie się kiedyś Qotb. Takich ludzi jest coraz więcej i często nie chcą sobie pomóc, a nawet sami nie widzą problemu. Uzależnienia od środków odurzających to bardzo pokręcony temat. Nie wliczam w to już alkoholu, cukru, herbaty czy kawy, bo są to rzeczy ogólnodostępne i legalne.
Z opio i benzo znam się już niespełna 12 lat ale na szczęście w tej krainie jestem tylko turystą z krótką vizą. Raz zostałem na dłużej waląc klony 2 mg 2 tygodnie pod rząd i skończyło się dłuższą wizytą na oddziale, od tamtego czasu sporadycznie spożywam a w domu małe zapasy rolek i nawet mnie nie kusi żeby to tykać. Nie wyobrażam sobie przez co muszą przechodzić uzależnieni od tych dwóch grup substancji ☹️
clony to pieklo, jak raz dorwalem clony, to miesiac wyciety z zycia, cos mi wtedy odjebalo i zaczalem je kruszyc i wciagac nosem. Chodzace zombie to okaz zdrowia przy tym jak po 2 tyg wygladalem, poklatkowa pamiec, usypianie w pracy przy maszynie, i ogolny rozpierdol chociaz nie powiem podobalo mi sie to szczegolnie w polaczeniu z alkoholem, ale wtedy latwo mozna bylo przesadzic i sie zaczynalo odpierdalac krzywe akcje, a byla totalna amnezja wiec tylko z opowiesci slyszalem. Moj szwagier ma taka tolerancje ze wyciskal pol blistra na raz z rana, pare kaw dziennie, i jakos funkcjonowal chyba ze trzeba bylo usiasc, albo sie polozyc to kazdy wtedy wiedzial ze nacpany w opór. Ostatnio znalazlem na miescie jakiegos lebka co opycha clony, ale chuj wie bo nie testowalem bo go ostro pojebalo z cenami, 20zl za jedno tabletke
@@bakbaku8529 no liczą za to ostro. Jeszcze parę lat wstecz można było redagować co trzeba i przy odrobinie sprytu mieć wszystko po za tym co na rpw. teraz nie ma tego komfortu i może nawet dobrze. Blackouty miałem raz po zolpi a drugi raz po mixie lorafen tramal i alko. Nie uzalezniłeś się od tego na szczęście jak się domyślam ? Znałem jednego człowieka co mimowolnie się wciągnął w alprę ale dlatego że brał dwa lata bo mu lekarz przypisywał a on nawet nie był świadomy jak bardzo to niebezpieczny lek. Miesiąc potem był na detoxie i jeszcze 2 razy na oddziale bo się ostrych stanów lękowych nabawił.
@@Snarkii niee na szczescie mam(albo chociaz tak mysle) blokade, ktora mnie skutecznie odpycha, mialem tez epizod kiedy bralem kodeine i tramadol, podobalo mi sie, ale to tylko epizod.Sporo tez bralem metamfetaminy(jedna nieprzespana noc i minimum tydzien przerwy przez jakies 4lata), ale to nie moj typ substancji i mi sie znudzila. Jakos w 2014roku upodobalem sobie mocno biedaketony, szczegolnie 3mmc, ale na szczescie pobanowali i przestalem sie w to bawic.Teraz mi sie wydaje ze wyroslem z cpania, jedyne czego nie moge sie pozbyc to marihuany chociaz wiem to jebany paradoks :D
@@bakbaku8529 z Bieda ketonami też miałem spory problem. Fun fact: dla mnie najbezpieczniejsze ketony ( żaden nie jest bezpieczny ) to był metafedron i metkat które też najlepiej działały na mnie. Króla nie dane mi było poznać, za szybko zrobili zamach stanu. Teraz czysty jestem ale lubię tutaj wchodzić powspominać tamte czasy. A THC mimo separacji będę kochał ever life.
Rozumiem, ze samo benzo tez silnie uzależnia.. szkoda tylko, ze osoby, ktore dla zabawy, bez głowy brały to codziennie aby poczuc sie lepiej uzależniły sie i teraz wychodzi na to, ze benzo jest złe itp. Jestem na SSRi od kilku lat, a benzo biore dorażnie, rozważnie i z głową. I dziekuje, że takie leki istnieją, bo inaczej byloby ciezko. A jak ktos na siłe sie uzależnił to jego sprawa. Benzo są potrzebne, ale są to leki dla ludzi mądrych. Tak samo jak alkohol.
Bycie podatnym na uzależnienie to nie jest "głupota", tylko szereg biologicznych i społecznych predyspozycji. To, że się nie uzależniłeś to jeszcze nie znaczy, że jesteś mądry, hold your horses
Jako osoba która była na oddziale młodzieżowym wypowiem się na temat benzo :) Często dochodziło do takich sytuacji, że młodzież podejmowała próby samobójcze aby dostać clonazepam, relanium itd… Pomijając próby to pamietam sytuacje kiedy cały oddział wpadł w atak paniki aby dostać benzo.
@JebaćGoogle źródło do stwierdzenia, że ciężko znaleźć osobę uzależnioną od substancji, które nie działają w ciągach? To zdanie jest subiektywne samo w sobie. A ty sądzisz, że łatwo znaleźć uzależnionego od dmt albo atropiny?
W końcu. Tego mi brakowało na tym kanale szczególnie jeśli chodzi o benzo i szczerze żałuję, że nie poświęciliście na to rozdziału, bo jest to naprawdę szeroki i głęboki temat, jak choćby nawet to, że benzo dzielą się na bardziej nasenne, inne działają bardziej przeciwlękowo, a jeszcze inne uspokajająco. Obecnie ludzie nie są świadomi istnienia takich substancji jak midazolam, bromazepam, czy lormetazepam, a może niektórym taka wiedza pomogłaby w jakimś stopniu poradzić sobie z nadużywaniem. Benzo to nie tylko xany i klony, albo lorki i rolki, jest kilka innych ciekawych benzyn.
najgorsze to sa te benzo krotkodzialajace z najwiekszym potencjalem uzalezniajacym, z reszta jak ktos chce cpac benzo to bedzie cpal, osoba ktora chce sie leczyc nie bedzie tego uzywac rekreacyjnie wiec nie ma mowy o naduzywaniu. Jezeli idziesz po recepte z mysla ze zaraz sie ucpasz to jak ty takim osoba chcesz cos uswiadamiac?
Aż mi głupio, ze chyba wszystkie podgatunki benzo aptecznego spróbowałem, ale osobiście nie ciągnie mnie do tych substancji, ciekawe co powoduje, ze ludzie tak się uzależniają od leków.
@@bakbaku8529 Najgorsze, że te lecznicze dawki też wpierdalają fizycznie, nawet jak są niewielkie, wystarczy brać dłużej niż te rekomendowane 2 tygodnie, chociaż niektórzy robią sobie lipę nawet w tak krótkim czasie.
przy takim mixie mozna dostac depresji oddechowej nawet przy nieduzej dawce, takze zalecam ostroznosc, a najlepiej jak juz chcesz cpac ten syf to osobno
Wiesz, takie rozmawianie o dokładnych dawkach może być niezłym wyzwalaczem dla osoby uzależnionej i też podziałać nienajlepiej na osoby oglądające. To wszystko jest indywidualne - ktoś biorący mniejsze dawki od osoby opowiadającej może poczuć się pewniej, sądząc, że nie wyrządzą mu takiej krzywdy. Na zasadzie: "aaa, on/ona bierze 4 mg klonazepamu dziennie, ja tylko 1 mg, nic mi nie grozi". Po 1 mg dziennie, nawet po 0.5 mg albo mniej dziennie można mieć przejebane.
@@tjz8797 Fakt, jednak gdy ogląda się wywiady z alkoholikami, nie ma tam problemu aby powiedzieć „wypijałem 0,5 litra wódki dziennie, przez cały rok” co w przypadku leków jest rzadko spotykane, aby rozmawiać o dawkach. A te są kluczowe, to dawka czyni truciznę trucizną
Ja pierwszy raz jak wziąłem benzo to wziąłem jedna tabletkę mowie co tak mało, wziąłem kolejne pół i pamiętam że był piątek obudziłem się w niedzielę w pasach w szpitalu z totalna amnezja..
Biorę 8 lat, benzo w postaci alpry, alkohol, tramal, kodeina, keta. Keta jest świetna na depresję, myśli samobójcze w niskich dawkach, daje trochę ulgi w życiu. Na początku 1 alpry zwalało z nóg, teraz 4-4.5 na raz praktycznie nie działa, a lęk zamienił się w lęk wolnopłynący, czyli stały. Na to benzo już niezbyt pomaga. Uczucie ciężaru na sercu 24/7 bez możliwości pozbycia się go. Tragedia.
Xanaxy troszkę helu i jointa i chillout na maxa ale uzależnia jak cholera i cały hajs idzie sam planuje Monar bo już są dużo tego gówna trzymajta się z dala cpajcie Sport
obstań na jaraniu ziólka nie dotykaj sie do hery przekraczasz bariery / , zapan brat z szatanem jak pochłonie cie ten syf ratunek będzie monarem a życie koszmarem z potwornym nałogiem ...
Alko i benzo to mega pojebany mix, można poodwalac takie akcje ja w filmie, nieprawdopodobne zeczy których nigdy byś nie zrobił na trzeźwo... A co najlepsze nic z tego nie zapamiętać. Potem słuchasz jak świadkowie twoich akcji ci opowiadają I nie wierzysz w to co słyszysz. Pozdro.
To że w Polsce są dostępne bez recepty mocne opioidy, to jest farsa. Pogratulować rządzącym, że jeszcze z tym nie zrobili porządku - jest to nie do pomyślenia.