Zapomniana armia - Bataliony Chłopskie 

Podpinam ten komentarz z prośbą - zależy mi, by ten film dotarł do jak najszerszej widowni. Chcę zobaczyć, czy jesteśmy w stanie razem przywrócić pamięć o BCh w szerszej świadomości społecznej.

Dziadek mojej żony był Komendantem Oddziałów Specjalnych BCh w okręgu Chełmskim. kpt. Józef Prączko "Żbik" Dowodził akcją wysadzenia pociągu wojskowego na lini Chełm-Dorohusk 21.01.1944 r., a wiosną 1944 r brał udział w uwolnieniu kilkudziesięciu żydów z obozu w Sobiborze.

Kiedy chodziłeś do podstawówki im. Bataliony Chłopskich i dowiaduje się o tym na RU-vid, a nie na lekcjach historii w tej szkole.😢

Redaktorze Prowadzący wielki szacunek za całokształt pracy. Ja już swoje lata mam ale ten sposób mówienia o historii mi się podoba. Pozdrawiam

W pełni się zgadzam. Bataliony Chłopskie są niemalże całkowicie zapomniane. Zapisały w historii piękne, jak i również czarne karty. MO i UB w swoich szeregach miało licznych gorliwych funkcjonariuszy z przeszłością w BCh. Z BCh najbardziej kojarzoną (w Małopolsce) postacią jest Kuraś ps. Ogień. Chciałbym zachęcić do poznania sylwetki innego partyzanta BCh: Stanisław Basaj ps. Ryś walczył pod Mokrą w 39 r w stopniu kaprala w 2 pułku strzelców konnych. W 40 wstąpił do ZWZ. Od 42 już w BCh. Nie zabiegał o awanse i odznaczenia. Dowodził największym 1 batalionem BCh obwód hrubieszowski. W 44 r liczebność ok. 800 partyzantów. Rozbijał patrole żandarmerii i Werhrmachtu, likwidował patrole i całe sotnie UPA. Ratował wielokrotnie oddziały AK. Walczył z SS Galizien. Przede wszystkim bronił ludność cywilną przed atakami UPA i podczas akcji przesiedleń z Zamojszczyzny. Po wystąpieniu w 45 do MO nadal skupiał się na walce z banderowcami. W marcu 45 r został porwany i brutalnie zamordowany przez UPA.

Mojego dziadka kuzyn bral udzial w bitwie pod Zaborecznem w sumie niedaleko mieszkal od tej wsi. Powiedzial ze w dzien walczyli z niemcami a w nocy z ukraincami.

Pamiętamy, moj dziadek był w BCH. Brał udział w wysadzeniu pociągu pod Gołebiem. Jego brat poległ w walce w ostatnich dniach Niemców na Lubelszczyżnie.

Bardzo ważny temat został tu podjęty. Bataliony chłopskie są zwykle wymieniane chyba tylko z przyzwyczajenia. I to jest wielka szkoda.

Bataliony Chłopskie są wspaniałą inspiracją do jednoczenia się i współpracy.

Nigdy nie zapomniałem o Batalionach Chłopskich, ale każde przypomnienie jest bardzo ważne. Dziękuję

Należy pamiętać o AK, NSZ, BCh (kolejność wymiany dowolna). O wszystkich ugrupowaniach mniejszych, czy większych, których głównym celem była niepodległa, a co za tym idzie samoistna Rzeczypospolita Polska. Mam nadzieje, że dojdzie kiedyś do uczciwych dyskusji dyskusji wymiany poglądów wśród popularyzatorów i regionalistów w kontekście działań organizacji podziemnych. Nie mam tu na myśli medialnego obrzucania się błotem "wasi to bandyci", "wasi zdrajcy", "trzeba było więcej strzelać" o innych inwektywach nawet nie wspomnę. Bo wbrew pozorom niejednokrotnie w terenie dochodziło do wspólnych akcji, wymiany informacji między oddziałami leśnymi różnych opcji czy też wielkości (Gryf Pomorski na Pomorzu czy też Konfederacja Tatrzańska na Podhalu). I jako jeden z takich aktywnych uczestników życia społecznego proszę wszystkich, którzy mają dobro narodu, ojczyzny w sercu, nie gryźmy się po kostkach w kwestiach historycznych. I fakt brakuje nowego spojrzenia na działalność BCh, bo to wszak oni jako wiejskie samoobrony przejęły na Zamojszczyźnie inicjatywę w walce z Niemcami w ramach Aktion Zamosc, czy poeta Juliusz Rummel bestialsko zamordowany przez UPA. Nie mówiąc już o okresie po 1945 r. A potem i tak duża część zwykłych żołnierzy AK, BCh, NSZ przeszła przez tą samą czerwoną maszynkę do mielenia mięsa i łamania kręgosłupów.

Fajnie że temat w końcu jest szerzej poruszany i może trafi do wiedzy ogólnej. Mój pradziadek był w B. Ch. w 43r aresztowany i zesłany do obozu na Majdanku, na szczęście obóz przeżył i wrócił do domu.

Miałem pradziadka w BCH, po wojnie otrzymał krzyż zasługi. Szkoda że tak mało się mówi o innych organizacjach podziemia obecnie.

Ciesze się, że Pan ma odwagę podejmować takie tematy. Każde zakłamanie historii, to przed 1990 jak i po nim, jest złe. Oczywiście nie istnieje w 100% obiektywna narracja historyczna, ale zawsze warto pokazywać ją z wielu stron by zrozumieć, że rzadko kiedy coś jest czarno-białe.

Mój wujek był w BcH dziękuję za wspomnienie o tym 😊

Bardzo wazny spolecznie temat, ciesze sie ze moj dziadek - rolnik spod Tarnowa mogl mi opowiedziec o organizacjach chłopskich wspierajacych lokalnych mieszkańców

Dzięki za ten film! Gdyby takich, jak Ty było więcej nie mielibyśmy obecnych problemów. Obiektywne spojrzenie, rozważenie skomplikowanych racji i sprawiedliwy osąd - oto czego brakuje przeważnie naszym politykom i historykom. Każda opcja polityczna próbuje nie tylko wybielić swoją formację (co byłoby jeszcze do wybaczenia) ale i oczernić przeciwników. Wystarczy obejrzeć relacje z prac licznych komisji sejmowych - czasem w trakcie przesłuchań padają takie stwierdzenia, zadawane są takie pytania, że trudno się oprzeć skojarzeniom z praktykami komunistycznych prokuratorów. Pragnę by ci, którzy dopuścili się przestępstw i nadużycia władzy, łamania prawa i konstytucji ponieśli karę ale należy dążyć do tego z poszanowaniem przyzwoitości. Wystarczy, że już jedni zdeprecjonowali pojęcia PRAWO i SPRAWIEDLIWOŚĆ. To, że politycy z lubością nurzają się w tym błocku mnie nie dziwi - ale udział niektórych historyków, ich zapał w fałszowaniu obrazu naszej przeszłości dla celów politycznych uważam za haniebny.

W naszym mieście jest osiedle i ulica "Batalionów Chłopskich" więc myślę, że pamięć jeszcze nie zginęła :)

W rzeczywistości członków BCh było sporo więcej. AK działała głównie w miastach. Każdy chłop na wsi miał broń i kontakt z BCh. Dlaczego, bo każdy ich napadał, grabił i mordował. Za brak kontyngentu, baty bo cię okradła partyzantka, miałeś mięso nielegalne kulą w głowę na miejscu.

Mój dziadek był w BCH, jestem z tego dumny!

Mój ojciec i jego siostra byli młodymi żołnierzami BCh na Lubelszczyźnie, w rejonie Puław. Działali jako łącznicy, robili rozpoznanie, ojciec czasami kogoś podwoził furmanką albo coś przewoził - zgodnie z poleceniami dowódcy, który był leśniczym w Żyrzynie. Po wojnie ustanowiono pamiątkowe odznaczenie - Krzyż BCh, ale ojciec i ciotka nie starali się o nie. Może jako skromni ludzie uważali, że na wojenne odznaczenia zasługiwali ci, którzy w czasie wojny walczyli z bronią w ręku. Nie wykluczam też, że ojciec nie chciał za dużo publicznie mówić o swoich związkach z ludowcami, bo po wojnie włączył się w działania młodzieży związanej z PSL.

Irytujący ponowie sprezentowałeś nam kawał porządnego odcinka, o tematyce jakże zapomnianej. Liczę, że temat Batalionów Chłopskich wróci jeszcze w kilku odcinkach. (Miłego dnia wszystkim)

Dziękuję ci za to nagranie. Mój dziadek był w batalionach chłopskich, hotel faktycznie przeszedł do AK, ponieważ mieszkał w świętokrzyskiem to zaczynał batalionach chłopskich.

Jak się ciesze że ktoś o nich w końcu wspomniał.

Brat mojego dziadka działał w Jedrusiach, tzw lokalnego "Odwetu" na kieleczczyźnie. Zginął podczas pacyfikachi wsi Nowakówka obok Staszowa, dziadek przeżył bo schował się pod łóżkiem. Brata przypalali na kuchence by wydał gdzie ukrywają się partyzanci.

Dziękuję za przypomnienie historii BCH bez zakłamań. Za to cenię Pana życząc zdrowia i wytrwałości. Pozdrawiam serdecznie

Gratuluję świetnej prelekcji na piotrkowskim Flyfest 2024. Był to najlepszy punkt programu tegorocznych pokazów :-)

Nie miałem pojęcia, że to nie była grupa inspirowana z Moskwy…. Bardzo ważny odcinek. Dziękuję

dziękuję za ten odcinek - połowa mojej rodziny pochodzi ze wsi ... - jeden z moich dziadków - był w BCh (samouk, 7 klas skończonych - wspaniały i mądry człowiek), drugi w AK (wcześniej w powstaniu Wlkp i ochotnik w wojnie polsko bolszewickiej) - on był też sędzią w II RP - zawsze zastanawiały mnie dobre stosunki między dziadkami - wydawałoby się ludźmi "z zupełnie innych światów" - obaj już nie żyją, podobnie jak nasze babcie ... *to byli WSPANIALI ludzie, którzy Polskę mieli w sercach i dowiedli tego w najtrudniejszych czasach* - mam nadzieję, że za mnie też wstydzić się nie będą

Dziękuję Ci brodaty Panie za ten film

Świetny materiał, koszulki i naszywki również! Pozdrawiam wszystkich widzów Irytującego i życzę udanego urlopu czy tam Wakacji, nie bójmy się zgłębiać historii a przy odrobinie odwagi również jej promować oczywiście w rozsądny sposób!

To jest taka zapomniana, zakręcona historia. Sam kiedyś czytając sprzeczne ze sobą książki, nie mogłem zrozumieć o co w tym chodzi. Bo jak to tak? To oprócz AK było coś jeszcze? Dwie podziemne armie w jednym państwie? Dobrze skumulowany i przekazany rozdział naszej historii. Uważam, że zrobiłeś bardzo dobry ruch z tymi ciuchami. Dzisiaj patriotyzmem wycierają sobie gęby Ci, którzy mają z nim najmniej wspólnego.

Niestety, po 89tym wahadło narracji historycznej odbiło na tyle mocno w drugą stronę, że zaczęto wycinać wszystko, co nawet z mgliście mogło się kojarzyć z systemem słusznie minionym. Vide BCh, GL-WRN (PPSowski, nie sowiecki) etc. O groteskowych pomysłach w rodzaju "dekomunizacji" Waryńskiego nie wspominając.

Mimo że nie mieszkam w żadnym z wymienionych województw gdzie BCh działały najaktywniej mamy w mieście, przystanek, ulicę a nawet szkołę która upamiętnia ich i zawsze byli w mojej podświadomości. Nie wiedziałem że są tak często pomijani.

Pradziadek mojej żony był szefem łączności na region łódzki BCh

Dziękuję Panu za ten program ,dotyczący Batalionów Chlopskich . Mój dziadek walczył w okolicach Pińczowa . (dawniej woj kieleckie )Brał udział m inn . w odbijaniu osadzonych z tego więzienia .Po wojnie został aresztowany i osadzony w tym samym więzieniu które wcześniej wyzwalał . Cóż za ironia losu , prawda ? Mógłby Pan wspomnieć coś jeszcze republice pińczowskiej

W Gdyni mamy jeszcze ulice Batalionów Chłopskich, dawniej przecinała ją ul. Dzierżyńskiego obecnie Legionów, pozdrawiam 👍

11:27 Pod Gołębiem* Mój pradziadek w tym uczestniczył, po wojnie za działalność konspiracyjną i posiadanie broni siedział w areszcie w Warszawie na Rakowieckiej, stamtąd został zesłany do ZSRR, niestety nie wiem gdzie dokładnie a chciałbym się dowiedzieć.Wrócił do domu w latach 50. Mój dziadek przez 10lat nie widział ojca a rodzice syna. Dziadek zawsze płakał jak o tym opowiadał. Dziękuję za ten film bo jest to organizacja prawie zapomniana.

Cześć i chwała bohaterom!

Słyszałem kiedyś o nich, a w głowę wbił mi się komentarz w internecie o nich. Brzmiał mniej więcej tak: "Może i chcieli Polski ludowej, ale prawdziwej i wolnej Polski"

Kocham ich hymn ,,Do boju o Polskę Ludową stanęły kompanie BCh!"

Chwała bohaterom ! świetny materiał, dziękuje

Bardzo dziękuję za ten odcinek. Komentarz zamieszczam także dla zasięgów, bo mnie też zależy, aby te informacje docierały jak najszerzej. Pozdrawiam

Znam się z żyjącym jeszcze ponad 101-letnim Kombatantem, który brał udział we wspomnianych akcjach pod Opolem Lubelskim i zatopieniu statku Tannenberg, ale On akurat był w A.K., co z resztą potwierdza, że te formacje ściśle współpracowały w terenie. Dzięki za kolejny świetny film! 😀

Dlugośmy na ten dzień czekali Z nadzieją niecierpliwą w duszy Kiedy bez słów i przed południem Historyk film o Batalionach Chłopskich wrzuci

Dziękujemy za ten film💪

Moje pierwsze spotkanie z BCh jest związane z książką, którą mój ojciec czytał o jej działalności. A czemu się zainteresował? Bo usłyszał kiedyś od sąsiada wojenne opowieści - który jak się okazało działał w partyzantce. Do dzisiaj krąży sąsiedzka legenda, że wóz drabiniasty, który do niedawna mieli przed domem, miał koła od niemieckiego wozu pancernego, który rozbili w zasadzce w 1942r :)

Bardzo Panu dziękuję. Mój dziadek był w BCh. Nawet nie wiedziałam, jak bardzo potrzebny mi był taki film...

Działali nie tylko w dzisiejszym wojewodztwie świętokrzyskim, ale calym ówczesnym kieleckim, czyli rownież na ziemii częstochowskiej gdziie biegła granica polsko-niemiecka. Tam jednym z dowódców oddzialow specjalnych byl mój pradziadek.

Cieszę się z tego odcinka. Chwała zapomnianym bohaterom

Bardzo serdecznie i z całego serca dziękuję za ten odcinek. Dziadek - partyzant AK wspoominał za życia o BCH. 30 lat temu. Pradziadek był mężem zaufania u Mikołajczyka. Kiedy mowa jest o AK z tyłu głowyl, jak przez mglę kołacze się nazwa Batallionów Chłopskich. Zainspirowałeś mnie do pogłębiania wiedzy i jednocześnie zawstydziłeś przed samym sobą jej brakiem. Jak to mówią kip going !!!!

Mój dziadek walczyl w batalionach a potem przeniósł się do armii ludowej. Brał udział w zdobywaniu Berlina, za zasługi dostał poniemiecki dworek na Warmii. Brał udział w zwalczaniu "bandytów" na tym terenie. Nie poddał się kolektywizacji PGR. Dożył sędziwego wieku. Ot taka historia chłopa spod Warszawy

Co powiesz na serie o mniej znanych polskich formacjach oporu?

Rozpieszczasz nas taką ilością filmów na raz

W mojej okolicy BCH było najbardziej prężnie działającą organizują podziemną, jest nawet historia gdzie oddział BCH rozbił niemiecki sztab dywizyjny w Chwałowicach, podczas tej akcji zniszczono nawet maszynę szyfrującą enigma Na YT jest świetlny film o tym zgrupowaniu BCH pt. „»Ośka« - partyzancka legenda BCh”

Zobaczyłem powiadomienie i od razu oglądam

Dzięki za ten film! Jako urodzony i wychowany w Puławach wiem o B. Ch. w zasadzie już od dziecka, jak miałem 6 lat, dziadek podarował mi książkę "Maszerują Chlopskie Bataliony" Stefana Rodaka ps. "Rola" - komendanta Obwodu Puławy Okręgu Lublin B. Ch. Wtedy, z przyczyn oczywistych nie przebrnąłem przez nią. Ale Twój film sprawił, że sięgnę po nią przy najbliższej okazji.

Pierwszy raz o nich usłyszałem, gdy miałem z 10 lat i poszliśmy z rodzicami na cmentarz w Łukowie. Tata nas zaprowadził pod pomnik poświęcony poległym z BCh i opowiedział o nich co nieco. Na lekcjach historii chyba ledwo co było.

W końcu doczekałem się o nich filmu.

Dziękuję za podjęcie tego tematu i gratuluję najbardziej bezstronnego podejścia do naszej trudnej historii.

W oddziale Ośki służyli też Gruzini. A co do historii BCh po 1989 roku to niestety nowy PSL z przefarbowanych komunistów z ZSL nie zadbał o powrót bohaterów a po 1989 roku żyła jeszcze masa weteranów, rodzin które współpracowały z partyzantami niestety to zostało zmarnowane i wiele wspomnień i historii przepadło.Polecam film na RU-vid Ośka o chłopakach z BCh

Świetny film najlepsze zakończenie

Lepiej późno niż później. Dziękuję

Smutne że mimo takiego poświęcenia są zapominani. Trochę podobna historia co z armią Berlinga

11:29, Gołębiem k. Puław nie Gołębiewem. Pamiętam, że w pierwszej klasie liceum mieliśmy spotkanie z kombatantem z BCh, który opowiadał nam o tym ataku. Oprócz podpalenia wagonów uruchomili także parowóz, który samoczynnie pojechał (o ile dobrze pamiętam) w stronę stacji Puławy i tam też jeszcze Niemcom namieszał.

Bardzo dziekuje za ciekawe opowiesci o naszej historii wspolczesnej

To może coś o armii ochotniczej 1920 roku ostatnie lata to ciągła rozmowa o partyzantce i tu nie gra roli czy AK NSZ LUB BCH a o bohaterach 1920 roku się zapomina są w cieniu ...

Dziękujemy za materiał. Szkoda, że za PRL-u zrobiono z BCh taką przystawkę dla AL... A mógłbyś zrobić filmik o udziale niektórych partyzantów z AL w powstaniu warszawskim? Z tego, co wiem byli tacy i może warto by o nich opowiedzieć, bo to dość zapomniany temat

Może w przyszłości pojawiłby się film o Konfederacji Narodu czy tajnej Armii Polskiej? Te dwie formacje są niezwykle zapomniane a obie były powiązane ze sobą. Bardzo bym chciał zobaczyć film opowiadający o Polskim Ruchu Narodowym w czasie wojny

Tak było. Moi stryjowie byli w BCh, i byli regularnie zamykani do 1956 roku.

Dziękuję za odrobinę wiedzy i prawdy ukrytej.

śniadaniowy historyk!

Dziękuję za te materiał w imieniu mojego dziadka, Tomasza M. Pseudonim "Głaz". Pozdrawiam.

Dziś niespodziewanie prawie w południe :)

Mój pradziadek służył w batalionach chłopskich. Miło że taki odcinek się pojawił

Cześć i Chwała Bch

Cieszę się że ktoś porusza ten temat. Fajny odcinek, pozdrawiam!

Kolejny genialny film, irytujący jak zawsze na poziomie poruszając ważne i pomijane powszechnie tematy

Mój dziadek też walczył w BCH na Kielecczyźnie, na wioskach była straszna bieda i zacofanie, a Oni się bronili, chowali po lasach. Później po wojnie go gnębiło UB. Raz ledwo wrócił po przesłuchaniu do domu, ale udało się go odratować. AK to po prostu agentura anglosasów nie ma co z nich robić bohaterów. Ruscy mieli swoich pomagierów, a Anglicy swoich na tych terenach. Tak Nas rozgrywają do dzisiaj. BCH to bardziej lokalny oddolny ruch.

Dzieki za ten material . Mòj śp. stryj byl w BCh u Stanisława Basaja ps. "Ryś" postać tragiczna. Walczyl tam gdzie AK nie bylo bronil ludnosc chłopska przed żardarmami, łapankami bo AK bylo niemrawe lub skąpiło bo szykowaki powstanie .....

Dobry czas na ten kawałek historii. Dzięki za świetny materiał! 💪🏻😎👍🏻

Dzięki za poruszenie tego tematu Irytujący. A co do ludzi, którym za przelaną krew winni jesteśmy pamięć, a którzy w ramach obecnej polityki historycznej skazywani są na zapomnienie, ale też za minionego ustroju nie byli zbyt eksponowani przez władze, to masz pole do popisu w zakresie Gwardii Ludowej WRN. A jej historia jest też bardzo ciekawa na polu relacji między poszczególnymi organizacjami polskiego podziemia, bo niewiele osób wie, że podnoszone na piedestał NSZ dużej różnicy między podległą Moskwie GL związaną z PPR a właśnie ppsowską GL WRN związaną z rządem londyńskim nie widziało - to i to żydokomuna, do której trzeba było strzelać dla Wielkiej Polski.

aleś się rozpędził chłopie , dzięki!

Ciekawy Odcinek Pozdrawiam Autora 🎉🎉✌️👍

Super🎉 Dzięki 💪Kozak💥Chcemy wincej🤯

Niech żyje Polska 🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱

Rodzice mojej mamy byli w Bch w gminie Krzczonów na lubelszczyźnie. Czesław Januszek pseudonim Piorun był łącznikiem. Marianna Todorowska pseudonim Sarna była sanitariuszką. W domu mojego dziadka w Olszance był arsenał. Tak to nazywali, ale to było kilka sztuk broni różnego rodzaju. Jak musieli to szli na akcję. Na ogół przeciw bandytom, ale też przeciw niemcom. Jak byłem dzieckiem czasem mi o tym opowiadali. W jednej z takich akcji między Olszanką a Żukowem, w walce z niemcami kilku partyzantów poległo. Jest tam w tej chwili krzyż im poświęcony. Oni sami są pochowani na cmentarzu w Krzczonowie na kwaterze partyzantów. Zawsze jak tam jestem zapalam im znicz. Cześć ich pamięci.

Dzięki za film, dotychczas myślałem że BCH to w zasadzie AL. Pewnie przez narrację w PRL.

Jako rdzenny mieszkaniec Zamojszczyzny jestem serdecznie wdzięczny za ten odcinek, gdyż moja śp. Babcia omal nie została wywieziona do Niemiec w ramach akcji Zamość, całe szczęście konwój został rozbity przez partyzantów, a ja dzisiaj mam Polskich rodziców i Polskie obywatelstwo.

Tu Byłem Tony Halik 2O24. Pozdrawiam wszystkich serdecznie. Mój dziadek śp. ma status weterana BCh. Z tego co wiem przechowywał partyzantów i spadachroniarzy w swoim domu w Chęcinach.

Dziękuję za odcinek, mój pradziadek był Zastępcą Komendanta Obwodu BCh w Garwolinie, miałem szanse poznać jego kolegę, w momencie rozmowy był ostatnim żyjącym Komendantem Obwodu BCh, Władysław Bąbik - niesamowita postać

Dziękuję Ci. Tak zupełnie serio. Mój pradziadek działał w BCH w Małopolsce. Pamiętam, że na jego pogrzebie byli jeszcze żyjący partyzanci z tego okresu. Dla mnie było to zaskoczeniem, nigdy nie było o tym jakoś szerzej mówione w rodzinie, sam tego tematu też nie poruszał. Możliwe że nauczony doświadczeniem lat powojennych. Ja sam, też po wszystkim nie zająłem się zgłębianiem tematu ponieważ, w dużej mierze aż do dzisiaj oglądniętego filmu, miałem BCH za organizację pro-sowiecką. Pamiętam, że przy okazji pogrzebu poczułem się nawet nieco zawstydzony ''komunistyczną'' działalnością pradziadka.

Dzięki bardzo za ten film do tej pory miałem mylne wyobrażenie o Batalionach chłopskich

Dziękuję za odcinek. Zatrważający jest brak wiedzy historycznej wśród mas.

Pan Leszek Żebrowski znów chyba musi wyjaśnić tą romantyczną legendę

Dziękuję za ten film... Pradziadek w tym uczestniczył i zawsze myślałem, że nie ma się czym chwalić.

Irytujący, jesteś jedyny jeżeli chodzi o tematy, nad którymi prześlizguje się główny nurt. Rób to co robisz, nie zmieniaj się i ufaj swojej intuicji.

Bardzo ważny i ciekawy odcinek. Pozdrawiam serdecznie.

Moja babcia mowila, że w regionie, w którym mieszkała BCh były jedyną "uczciwą i honorową formacją". W oddzialach AK (a być może jedynie podajacych sie za AK), bylo bardzo dużo ludzi, którzy załatwiali swoje prywatne porachunki z przed wojny, czasem po wizycie "partyzantów" znikały całe rodziny. O AL (GL) babcia miala jeszcze gorsze zdanie.

Fajnie że uświadamiasz młodych i walczysz z zapomnieniem