Bardzo fajny filmik najbardziej mi sie podobaly te ryby plywajace w wodzie! i oczywiscie AMUR!!! aha i jeszcze jedno mi sie podobalo nierobicie takiej reklamy czegos POPZDRAWIAM!
No jednak się niezgodzę, główkować jednak trzeba, chyba że się łowi w basenach z rybami, w których wystarczy tylko zarzucić, choć i czasem tam trochę wiedzy się przydaje.
ladny filmik super klimat widoki ekstra ale czy to dzika woda ?? w jakim znaczeniu ?? skad wziely sie tam karpie i amury ?? u mnie dzika woda to taka w którą nikt swiadomie nie ingerował i sa tam tylko "nasze gatunki" te ktore naturalnie w PL wystepują
Wychowałem się na tej wodzie,lowiłem tutaj jako chlopiec jakies 15 lat temu.To był wspaniały zbiornik gdzie ryb było az za duzo!! To było eldorado dla wedkarzy natomiast dzisiaj to juz mozna tylko powspominac tamte wspaniałe czasy dla tego łowiska.Dzisiaj ciezko jest złowić plotke ktorej dl. przekracza 10 cm :(:( Ostały sie potezne karpie i amury jak widac na filmie.zreszta tak juz chyba jest wszedzie ze nasze wody w latach 90tych byly bardzo obfite natomiast dzisiaj dobrze kazdy wie jak jest!
Miejsce coś wspaniałego, aż chce się tam być :) Z miłą chęcią bym się dowiedział gdzie to jest, ale lepiej może nie, bo zaraz zjechała by się tam cała wędkarska świta co by ryby z mułem wydarli.
Już nie przesadzaj z tym główkowaniem ,łowie ryby od 28 lat. Łowie na spinning ,odległościówkę ,ds ,i tradycyjne metody gruntowe ,Od jakichś siedmiu zacząłem łowić karpie i wcale nie jest to aż taki wyczyn,jeśli ma się pewną wiedzę i umiejętności. A gadki o główkowaniu, taktykach i specyficznym doborze smaków ,zostawiam tym ,którzy dali się złapać w sidła marketingu. ppozdro
Ogólnie łowię tak jak ty: jedna miejscówka nęcona regularnie na wprost i jest to matecznik, ale akurat na zbiorniku na którym łowię warto reagować na to gdzie rybki aktualnie się pokazują. Nie przyjdą do ciebie tylko trzeba podać im jedzonko niczym dostawca pizzy: prosto pod pysk. Więc jeżeli widzę spław powiedzmy 200m po ukosie ode mnie, na mojej miejscówce nic się długo nie dzieje i nikomu nie przeszkadzam to wywożę od razu jeden zestaw w miejsce gdzie widziałem karpia.
Co by dla niego przyjemne i bezpieczne nie było. W ogóle śmiać mi się chce z takich jak ty: pełno takich nad wodą zazdrośników bez efektów spowodowanych brakiem rozwoju co kłapią ozorem na tych co regularnie łowią,że co to za łowienie z wywózki, hol z pontonu. Tylko my zanim złowimy musimy się nagłówkować i napracować nad wybraniem miejsca, dobraniem zanęty, a w nagrodę łowimy duże ryby i ucieramy nosa takim jak ty, którym ryba trafia się rzadko i przeważnie fartem.
No OK, ale jeżeli holujesz rybę a w łowisku masz dużo roślinności i zaczepów, to chyba lepiej jest podpłynąć po rybę pontonem zwiększając szanse na jej bezpieczny hol i wypuszczenie całej i zdrowej z powrotem do wody. Przykładem są Gosławice gdzie jest ponad 90% dna porośnięte roślinami więc prawie każdy używa tam pontonu i do kładzenia zestawów i do holu ryby. Bo przecież w tym wszystkim chodzi o dobro karpia.
piekna ta woda, naprawde, nic tylko pozazdroscic zasiadki :) a abstrahujac od samego holu amura -> jak duzo zolci siedzi w ludziach to ja jestem w szoku, nie sadzilem ze mozna byc az tak glupim i zawistnym jak co niektorzy. No ale konczac - Graty Wojtek !
Czyli tak ,siedzisz na miejscówce powiedzmy przez dwa dni ,nęcisz ,wywozisz zestawy blokując parę miejscówek ,po czym na łowisku pojawia się inny wędkarz.A ty jak nigdy nic ściągasz zestawy i zaczynasz robotę w innym miejscu. A nie łatwiej od razu zająć miejsce z którego nie będziemy przeszkadzać innym a będziemy mieli dostęp do miejsca w którym chcemy położyć zestawy?? Na moje oko tak to powinno wyglądać , no ale może się nie znam ;-P
znam tą wode bardzo dobrze,mozna powiedziec ze sie na niej wychowałem i po przeczytaniu twojego komentarza musze napisać ze jak chcesz przyjechac połowić Karpie czy amury to jak najbardziej natomiast jezele chcesz zapolowac na inne gatunki ryb to od razu mowie ze to bedzie strata czasu,kiedys to była wspaniała woda dzisiaj to trudno bedzie ci złowić okonia czy ploteczke wieksza niz 10 cm :(:( Szkoda bo kiedys tutaj ryb było naprawde bardzo duzo
No pewnie, że trzeba myśleć o innych, ale jeżeli nikogo nie ma nad wodą to w czym problem? Ja często przeciągam zestaw przez jakieś inne stanowisko, ale jeżeli tylko ktoś przyjeżdża to nie ma o czym rozmawiać i zwinąć grzecznie zestaw i łowić w granicach swojego stanowiska. Jak dla mnie oczywista oczywistość :) A co do znania się na wędkarstwie: 17 lat z wędką nad wodą chyba jako taką praktykę daje ;)
Moze opisze to łowisko troche blizej! A wiec tak jest to wyrobisko w ktorym kiedys wydowano gline.Głebokosc siega napewno 10m a moze i wiecej dno jest bardzo tutaj zroznicowane tj. sa miejsca gdzie dno jest bardzo muliste badz tez zwirowe albo jest sam piasek.Zdecydowanie metoda jaka tutaj polecam to splawik,znajda sie miejsca gdzie mozna łowić z gruntu ale jest ich niewiele,na dnie jest bardzo duzo zaczepow,mozna zachaczyc nawet o wraki zatopionych samochodow,Woda ogolnie do wedkowania łatwa
mam pytanie do carpextreme1 czy dobra będzie wędka MITCHELL PREMIUM FEEDER 360 / 60-100 GR na karpia i leszcze na koszyk i kołowrotek Robinson Black Moor 608 i czy bd mógł oddawać dalekie żuty i jaką żyłkę stosować czy lepsza plecionka proszę o szybką odp
Obejrzyj vol.2 i zobaczysz gdzie chłopaki zestawy kładą, to może zrozumiesz dlaczego Wojtek holował z pontonu. A w ogóle pojęcia nie masz o co chodzi w karpiowaniu, a się wypowiadasz. Właśnie sztuka polega na tym, żeby zaciąć rybę, czyli zachęcić ją do brania, a przy tym sprzęcie co się używa hol jest przyjemną formalnością, którą każdy lubi. Wojtek jakby mógł na pewno by holował z brzegu, ale w tych warunkach mogło by się to skończyć brakiem foty, a co ważniejsze urwanym zestawem w pysku amura.
no woda piękna, rybki wspaniałe, sprzęt profesjonalny... ale czegoś tu brakuje.... mianowicie holu zaciętej ryby... to nie sztuka popłynąć do zaciętej ryby... czyżby Panowie tak o sprzęt się bali?? jak dla mnie to nie jest wędkarstwo, równie dobrze sieci można zastawić i pozniej sobie fotek napstrykać... żenada.. nie sztuka zaciać rybe i do niej popłynąć.
A ty chyba nie masz pojęcia o wędkarstwie .Film i rybki spoko ,tylko że zestawy przeciągnięte przez całe łowisko. W ten sposób odcięte zostało kilka miejscówek,Przez tego typu zagrania, na moich klubowych łowiskach jest zakaz wywożenia . Więc oprócz myślenia tylko o fotach rybach i zestawach ,warto by pomyśleć o innych wędkarzach. Kultura nad wodą to nie tylko c&r