Toż to zaiste zen w swojej pierwotnej postaci. Sztuka nie tylko balansowania, ale i hartu cierpliwości ducha. Uczyniłeś z wyważania filozofię życia. Naśladowców bedziesz mieć mało, a mistrzem zostałeś sam dla siebie. Znałem kiedyś mistrza, który podobną sztuką władał, ale on za pomocą światła zbieżność ustawiał. Powodzenia.
ja odsunę kwestię filozofii, a przybliżę kwestie bardziej przyziemne i materialne: około 20zł przełożenie koła z wyważeniem, razy 4koła, razy 3 samochody, 2 razy w roku to się równa 480zł rocznie. Oczywiście poświęca się cała sobotę na taką gimnastykę, ale wszystko zależy ile kto zarabia
No Chylę czoła to mi się podoba w motocyklu Tak robię i Przy dużych prędkościach jest super wyważone A mam jeszcze jedno pytanko w sprawie piaskarki Czy można na dole Ten trójnik zastąpić kolankiem 90 stoni bo bardzo fajny patent zamówię pistolet i spróbuję jak to będzie działać Pozdrawiam serdecznie
Kolanko jak najbardziej. Przy zaślepce jest po prostu łatwiej zsypywać ścierniwo. W związku z tym, ze w zaworze nie ma ciśnienia niektórzy robią go z kształtek PCV. Powodzenia.
@@robertdeptula2003 To prawda, choć raz w Syrenie opony wymieniał. Dlatego zapadło mi to w pamięć. Pamiętam jak w jednym kole przyszczypał sobie dętkę łyżką i trzeba było zaczynać od początku. Był czerwony z nerwów. Co do tej wyważarki, to na stojaku był napis "Zakład Optyczno-Mechaniczny w..." i dalej nie pamiętam. Szkoda że nie przetrwała do dziś, może by jeszcze działała.
Ok, a czy choćby z ciekawości, zdarzyło Ci się pojechać do gumiarza żeby sprawdzić jak duża jest rozbieżność tej metody, z klasyczną wyważarką? Bo coś czuję, że różnica może być jak między wyważeniem w warsztacie przez jakiegoś patałacha na zdezelowanej, niekalibrowanej wiele lat wyważarce, a wyważeniem w porządnym warsztacie. Czyli "przecież byłem na wyważaniu, po prostu samochód jest stary" vs "ojesu, ale czad - nic się nie telepie i jest 2x ciszej!".
Znajdź mi tutaj porządny warsztat to tam pojadę. Ostatnio, kiedy robiłem wyważanie w warsztacie, samochodem trzęsło i nie dało się jechać więcej niż 80 km/h. Fachowiec dołożył odważników w "najcięższych" punktach. Dzisiaj solidnych fachowców już nie ma, jest tylko marketing i "profesjonalny" serwis, przynajmniej tutaj (mieszkam w Kanadzie). W Polsce może ktoś się jeszcze do tego przykłada, tutaj robi się kasę. Pozdrawiaj ode mnie "gumiarzy" w Polsce.
@@robertdeptula2003 Poważnie??? Przecież samo wyważanie jest banalnie proste. Kilkunastoletnia wyważarka polskiej produkcji, pomaga ustawić koło we właściwej pozycji, aby było jasne gdzie nabić ciężarek (sama je hamuje i pokazuje na wyświetlaczu). Aby tylko była skalibrowana. Szympans sobie poradzi. Do bani z taką Ameryką! ;) PS Porządnych warsztatów, to i w PL brakuje. + Jest inne traktowanie, gdy jest się "znajomym szwagra", a inne gdy przychodzi się z ulicy. Dlatego mechanikę ogarniam sam. Ale póki co, trochę mi szkoda żeby dać 2000 zł za używaną lub 4 tysie za nową wyważarkę. No i wstawić jej jeszcze nie ma gdzie. Także musiałem metodą prób i błędów znaleźć dobrego gumiarza.
Mialoby to jakiś sens gdybym mógł kupic opony jakoś taniej. Niestety u mojego wulkanizatora opony z montażem i wyważeniem mam taniej niż w jakimkolwiek sklepie internetowym. Ewentualnie gdyby sama opona tracila balans ale tak jak Ty używam Continentali i prędzej bedzie istniała konieczność ich wymiany bo się zużyły niż straciły wyważenie.