Zepsułem przerzutkę, czyli co psuje się w elektronicznych napędach rowerowych? 

Ja też wolę mechanike, chociaż jeżdżę na mtb. Po di2 XT i AXS GX wróciłem do mechaniki. Szybsza, niezawodna, prosta konstrukcja, nawet w przypadku awarii latwiej to ogarnąć.

Elektronika psuje się pewnie raz na 100tys przypadków no a te mechaniczne generują jednak sporo problemów. Ja raz di2 apróbowałem i nie ma szans na powrót do mechaniki. Nic w rowerze nie muszę robić ani ustawiać. Tylko podładować 2lub 3x w sezonie bo bateria wytrzymuje z 4000km. 1x grx.

W jakim sensie kompatybilność z napędami shimano? Do srama np. Force da się wrzucić kasetę shimano mając bębenek pod kasety shimano?

@@Shaandil tak, myśle ze kolega miał na myśli kasety i łańcuchy

@@Shaandil tak, bębenek shimano będzie współgrał ze sramem i odwrotnie 11s łańcich i kaseta będą działać bez problemu.

Wszystko się kiedyś zepsuje, mechaniki 10x częściej.

@@Savaios Przerzutki mechaniczne się tak psują? To szacujesz, że ile kilometrów/lat do pierwszej awarii zwykle bywa w mechanicznych?

Dokładnie. A Campagnolo zdaje wymyśliło sobie, że to z tego powodu, że przednia przerzutka bierze więcej prądu :D (czy tam odwrotnie)

Są różne zestawy. Najczęściej jest w cenie bateria.

ile cie wyszło przerobienie na elektronikę w tym rowerze bo też mam silexa

Raczej trochę zbieg okoliczności. Znam przypadki znajomych którym poszło to tak samo szybko, bo przerzutka była na stanie, a znam przypadki czekania po kilka tygodni kiedy danego komponentu dystrybutor nie miał na miejscu. Nigdy nie wiesz:)

@@bikeshowcc Może ja mam ciągle pecha :).

Na żywo nie - ciekawe czy kiedyś się to uda dorwać.

Przepraszam, chodziło o Tour Divide 2023, TransAm był w tym samym czasie stad moj bład.

No OK, kaseta i blaty są droższe ale obecnie za grubo poniżej 6k można kupić cały zestaw poprzedniej generacji Force (klamki, przerzutki, hamulce, kaseta, korba i support). Czyli jest to cena porównywalna do 105 Di2 a jednak osprzęt o klase wyższy. Obecnie mam 2 rowery z Di2 ale następny projekt sobie zrobie właśnie na Force, wtedy przekonam się co dla mnie lepsze :)

@@mikoloBoss999 nie rozumiem trochę dlaczego porównujesz koszty zakupu całej grupy do kupna poszczególnych części eksploatacyjnych… jak już kupujesz rower to zazwyczaj rowery na sram force są może z tysiąc, dwa tańsze od ultegry di2, która jest w późniejszym czasie tańsza w konserwacji z racji ceny części.

@@Shaandil Fakt, nie robie dużych przebiegów (ok 13-15k km rocznie), noga też nie jak u prosa (obecnie FTP ok 280W przy 62kg wagi) ale... moja pierwsza szosa która zaraz będzie miała 9 lat jest na 105 5800. I kaseta i korba są oryginalne w tym rowerze a ma nalatane ok 35-40k km (szacuje bo to jeszcze czas z przed Strava, a przez 5 lat to był moja jedyna szosa). I czasami nawet sobie robie rundkę tym rowerkiem. A mam ich obecnie kilka i w żdanym nie wymieniałem jeszcze kasety i blatów, łańcuchy staram się wymieniać co ok 3-4k km w szosie i 1,5-2k km w MTB. A łańcuch Force jest obecnie 40zł tańszy niż Ultegra 12. Czyli w moim przypadku może wyjść tak, że i zakup i eksploatacja będą tańsze. No chyba, że komponenty SRAM'a mają dużo mniejszą żywotność niż Shimano i kaseta z blatem padnie mi po roku... ale to już się sam przekonam mam nadzieje niedługo :)

@@mikoloBoss999 troszkę dziwne ze mając 30tysi jeszcze nie wymieniałeś kasety bo moja po 3 łańcuchach z łączny przebiegiem 17tysi była do wymiany. Oczywiście Nooffense, ale po prostu uważam ze kupując nowy rower i wybierając między sram, a shimano to shimano wyjdzie taniej w dalszej eksploatacji i tyle.

@@mikoloBoss999 kończąc jeszcze ta rozmowę bo nie ma co się rozpisywać to można rzec, że jak cię stać na sprzęt za 25-30tys. to i stać cię na utrzymanie tego 😉

Lepiej mieć podstawowe klucze i na sztywno przy pomocy kawałka linki która została ustawiasz sobie dowolny bieg.

Dokładnie, wystarczy zrobić reset. Wystarczy wygooglac.

​@@marcindabrowski9172a jak sie temu przerzutku robi reset?

Czyli nie jest tak pięknie z tymi reklamacjami jak pieją ze studia ekologicznego.

​@@Savaios Rower zgłoszony, w połowie maja, reklamacja rozpatrzona pod koniec czerwca, rama ma być w sierpniu (ale kiedy dokładnie nie wiadomo). I do tego sobie człowiek czyta na jak to ludzie z innych okolic świata mają reklamację tego samego modelu rozpatrzoną w kilka dni.

@@kubagornowicz Trzeba też dobry sklep trafić, u króla rowerów dawali ramy Treka w ciemno i robili od razu przekładki z rowerów Teraz pewnie ciężko o takie coś .

@@Savaios tylko u mnie to nie była taka oczywista rzecz - dotyczyła gwintu tylnej osi, więc czegoś co można teoretycznie zepsuć złym użytkowaniem. Wiec nie było do końca pewne czy się czasem nie wypną z tą gwarancją.

@@Savaios A najlepsze jest to, że rozważałem też Rose, ale obawiałem się, że jak będzie coś nie tak to trzeba będzie odesłać rower i będzie to długo trwało. No kto by pomyślał...

Raczej widzowie bikeshow nie mają za dużo komow 😃

@@lunathedog3924oj, myślę, że jednak jacyś się trafią 😉

@@lunathedog3924 🙂

@@lunathedog3924Co za niewygodna prawda 😉

Elektroniki nie trzeba ogarnąć poprostu jeździsz i nic przy tym nie robisz.

nie

a układ napędowy tego serwo to jaki jest? silnik liniowy, czy taki klasyczny? Bo siłownik hydrauliczny z pewnością nie ;)

Ja mam wrażenie, że dużo szhimano i tańszych i drzoszych bardzo szybko łapie luzy, na szczęście nie wpływa to jakoś bardzo na pracę

te nowsze shimano łapie luzy, mam stare shimano różnych grup i to zupełnie inna bajka, uważam ze jakość tej marki to już tylko legenda

​@@czesiu420wybacz mam od roku 8100 i nie mam żadnych luzów.

@@theblackjungle łał od roku....

@@czesiu420 No być może nie jakoś długo ale eksploatowana jest bardzo. Przedtem miałem poprzednią generację i jakoś nie odczułem "luzów".

A po co mamy sobie machać? Jadąc samochodem machasz do innych?

@@krzysztofdabrowski3052 Nie musisz machać, możesz kiwnąć głową :)

​@@robert-mu8domoze niektórzy uważają się za lepszych od innych i dlatego nie pozdrawiają. Osobiście mam na to wywalone, choć przyznaję, że jak mijam się z kimś na singielku to zazwyczaj pada "cześć". Kilka razy zdarzyło mi się, że jadąc goralem zostałem pozdrowiony przez maly peleton szoszonow jadący z przeciwka. Więc może nie jest wcale tak źle 🙂

Kiedyś się pozdrawiało bo było nas mało, teraz mijam 1000osób na trasie. Też już nie macham pierwszy chyba że laska jedzie.

W górach też się mówi "cześć". Idąc do Morskiego Oka trzeba tak mówić każdemu? 🤪 To samo na drogach, jest tyle rowerów, szczególnie w weekend, że to byłoby absurd każdemu machać 🤣

Bardzo chętnie, ale póki co nie widzę jeszcze możliwości zwrotu kasy z takiego tematu, gdy na ten moment żadnego napędu nie potrzebuje:) A żyć za coś trzeba - pożyjemy, zobaczymy 😉

Może zbiórka celowa na taki test? Ja jestem ciekawy jaki by były efekty takiego "oszpecenia" przykładowo karamby :)

Dorzucam się się do pytania, albo jakieś ultramaratony typu Wisła gdzie napęd czasami dostaje naprawdę w kość, jest zabłocony albo cały w wodzie