Bardzo Mocna tylko wówczas w Euro do 1992 zawsze było tylko 8 miejsc,a od 1996 16.Teraz 32.Byśmy w latach 90 grali w każdej imprezie bez problemu.Młodzi nie mają pojęcia,że sam Diego Maradona powiedział do Pana Koseckiego jesteś naprawdę fantastyczny.
@@kamilochocinski Jaka mocna? To nam się tak wydawało. Koseckie, Ziobery, Jusko, Urban - ile oni znaczyli w ówczesnym europejskim futbolu? Ich kluby były na poziomie obecnego Southompton, w którym gra teraz Bednarek. A do tego żłopali i palili, więc nic dziwnego ze z awansami było krucho. Wyobrażacie sobie Lewandowskiego lub Cristiano z papierosem po meczu? Ja nie bardzo. Dlatego Lewandowski strzelił setki bramek, a Kowalczyk ze 3 w lidze hiszpańskiej, chociaż może był nawet bardziej utalentowany.
@@kamilochocinski Przede wszystkim Polska miała pecha we wszystkich losowaniach eliminacji do ME czy MŚ w latach 90 praktycznie całą dekadę trafialismy na Anglików ( nie wiem czy była jakaś inna rep. w Europie która tak regularnie z nimi grala chyba nie) lub Szwedów, Holendrów, Włochów a nawet pech chciał Norwegię która wówczas miała najlepszą ekipę w swojej historii. No ale te eliminacje EURO 96 naprawdę mogły się inaczej potoczyć przy odrobinie więcej szczęścia dwukrotnie Polacy ograliby Francję i na Euro z pewnością by pojechali.
Majdan nie miał wcale złego podejścia do piłki, ludziom się tak wydaje bo był z Dodą i tyle. Mógł co prawda zrobić większą kariere ale za długo siedział w ekstraklasie.
I znowu pod materiałem z lat 90. komentarze jacy to wspaniali piłkarze i jakie fajne czasy. Cytując klasyka- "skoro było tak dobrze to czemu było tak źle?"
Najgorsze jest że ta cała padlina teraz wypowiadają się jako Eksperci w telewizji i krytykują innych piłkarzy a sami nic nie osiągneli tylko same porażki praktycznie ..
Dziś może też by były, ale od lat FIFA i UEFA je zabijają. Trudno było się emocjonować eliminacjami do ME, skoro z góry wiadomo, że bez względu na wyniki i tak nas na te mistrzostwa przepchną. W końcu hajs z praw telewizyjnych musi się zgadzać. A osobiście nie mam sentymentu do lat 90-tych, bo ciężko by mi było ocenić, czy większy syf panował wtedy na murawie, czy na trybunach. Jedni wyrywali ławki i okładali się dechami, a drudzy musieli się uciekać do strzelenia gola ręką z San Marino, żeby nie było totalnego blamażu. Daj spokój.
@@tommyeastwood4393 Tak masz rację.Pamiętam jak dziś jak p. Szpakowski mówił dyrdymały.Wystarczyło włączyć radio i wyłączyć fonię w tv. Ten sam mecz a ....... co to ?
Parę miesięcy później w eliminacjach z tą samą Słowacją przerżnęli 1-4. I w pięknym stylu to tylko Kosecki ze Świerczewskim ściagnęli koszulki i wylecieli z boiska. Choć to pokolenie miało potencjał, tylko szkoda że miało zbyt słabe wyniki, żeby awansować na jakiś turniej.
@@sirtrotodyl5239 Tak, widzieliśmy i pamiętamy te bramki Lewandowskiego na mundialu w Rosji w 2018. Piękne! Poczekamy do września na kolejne jego dekadowe bramki dla Polski w Lidze Narodów, szczególnie z Holandią i Włochami !
Problemem byl mental chyba. Wiekszosc klubow zawodnikow Rumunii to jednak byly albo silne albo sredniaki w mocnej Premier League, Bundeslidze czy Primera Division. O Francji nie wspone bo tam kazdy to byl top (Milany, Juventusy czy Manchestery). U nas to jednak Widzew, Legia i zawodnicy ze slabszych klubow z Francji czy Niemiec. Chcac nie chcac tamta ekpia byla zajebista i obecna to by na sniadanie zjadala :)
Fakty są takie że "ta ekipa" nie miała NIC wspólnego tak z pierwszym jak i ostatnim meczem w tych eliminacjach. Więc jak można od tej epipy czegoś wymagać.
"Ze stadionu zabrzańskiego Górnika wita państwa Andrzej Zydorowicz. W ten słoneczny dzień naszą drużynę będzie dopingować 20 tysięcy sympatyków futbolu". Tak to mniej więcej brzmiało na początku transmisji :) Pamiętam ten mecz, czasy mojej podstawówki. Pamiętam, że wtedy w czasie meczu spiker zakomunikował, że T. Wałdochowi urodziła się córka. Dostał chłopak owację z trybun :)
Bo eliminacje były już przegrane po meczu z Rumunią.Mecz ze Slowacją to były iluzoryczne szanse.A gdy Francuzi równolegle prowadzili z Rumunią,to zostaliśmy juz wyeliminowani z awansu.
mieliśmy świetnych piłkarzy, którzy nie potrafili do końca stworzyć zespołu mogacego udźwignąć do końca wymagania. Ale w piłkę grać potrafili tylko mieli gorące głowy. Lubili się bawić, cieszyć życiem. oczywiście dzisiejszy Lewandowski czy Glik ich bije profesjonalizmem. ale do tych mam ogromny sentyment
pamietam te czasy choc malo sie kojarzylo czasami ale ta miernota trenerska ta blye jakosc i uczucue marnowania dobrych zawodnikow... za brzeczka wczesniej fornalika ta bylejakosc wrocila..... polska mysl szkoleniowa od zawsze nijaka od zawsze zadna
zaskoczyli mnie na plus elokwencją wypowiedzi, ogólnie chodzi mniemanie o piłkarzach z lat 90 ze to pijaki i nieuki, a tu proszę bez stękania i z sensem przed kamerą (no chyba ze to tylko przed kamerą..)
