Będę przechowywać moje rośliny w ten sposób już trzeci rok. Metoda na rozmnażanie pelargoni też jest mi znana. Mimo to obejrzałam odcinek z uwagą i przyjemnością😘
Pelargonie zimuje i rozmnażam od wielu lat, w zeszłym roku zostawiłam fukscje, w tym roku cieszyły oko. Teraz mam już rozsadę bratków będą pięknie kwitły na wiosnę, zbieram nasiona nagietków, kosmosu, nasturcji i innych kwiatów.
Jest tez inny sposob, pelargonie wyciagam z doniczki bez ziemi, zawijam w gazete albo i nie i bez wody i ziemi przechowuje w ciemnym pomieszczeniu bez mrozu. Na wiosne jak zaczynaja wypuszczac zielone pedy ( marzec) przycinam i wstawiam do swiezej ziemi. Mozna ja tez wtedy podzielic i formowac.
Witam, dwa lata zimowałam pelargonię, w tym roku będzie próba z fuksją oraz bulwami begonii i ipomei. Nie mogę się doczekać co mi z tego wyjdzie. Każda własną sadzonka to pieniążki w kieszeni oraz satysfakcja. Pozdrawiam🥰
Dzięki Asiu za porady, bardzo się przydadzą. Co do sadzonek to ja wkładam je poprostu do wody czekam aż urosną korzenie a potem przesadzam do ziemi. U mnie dobrze sie sprawdza. W tym roku pierwszy raz mam truskawki na balkonie. Nie zabardzo wiem co zrobić z nimi przez zimę. Może tj pomysł na kolejny filmik albo ktoś tutaj z osób się zna.
Dziękuję bardzo za filmik. Tegoroczne pelargonie wysiałam sobie z ziarenek. Pięknie wykiełkowały i kwitną do tej pory. Bardzo chciałabym je przezimować i jeszcze odzyskać z nich nowe sadzonki...będę próbować, aby nie kupować nowych😘
Mnie również ten sposób jest znany. Pochwalę się, że w ten sam sposób przezimowałam begonię dragon. Nawet jak ją odrobinę przymrozi to nie ma się co przejmować, krótko przyciąć i do domu. W tym roku chcę spróbować z begoniami zwisającymi i ciekawe czy mi się uda. Pozdrawiam.
Taky už se mi podařilo přezimovat pelargonie. Letos chci zkusit i fuchsie a petúnie. Ty mi teď na podzim ještě krásně obrazily po totálním sestřihu, když už nevypadaly hezky ❤ a já chtěla zkusit experiment. Moc díky za skvělé video ❤
Bardzo fajny filmik, ja faktycznie w zeszłym roku przezimowałam fuksje jak Pani mówi w domu,obsypała się całkowicie, badylki zostały,ale na wiosnę wsadziłam do świeżej ziemi i na balkon, a potem... zbierałam komplementy co to za piękny kwiat;). Ja takie doniczki zanoszę z powrotem do pobliskiej szklarni, chętnie przyjmują:) dodam,że jedyny minus zimowania w domu to możliwy wysyp paskudztw z doniczki na kwiaty domowe, najlepiej wziąć to pod uwagę przy wybieraniu stanowiska w domu. Pozdrawiam serdecznie:)
Swoje fuksje i pelargonie przechowuję zimą w nieogrzewanej piwnicy,podlewan raz w miesiącu.4lata temu jedna fuksja puściła listki i zakwitła😍.liście i kwiatki były białe.Po wystawieniu do ogrodu Wiadomo pozieleniała a białe kwiatki spadły
Dziekuję za kolejne dobre rady!😀🤗🌸 W ostatnim filmie wspomniała Pani o przygotowaniu lawendy do zimy? Czy jest jakiś filmik na ten temat? Chętnie bym go zobaczyła. Mam trochę lawendy w ogrodzie😊
Witam ,pięknie obrazowo pani opowiada,wolę pierwszy sposób i ten ostatni,jeszcze mam na balkonie a zauważyłam,że kwiaty są ciut mniejsze od oryginalnych tych zakupionych .😀
@@GREEN_CANOE Wieloletnią ponad 4 lata,kiedy kupowałam.pelargonie pierwszy raz były kwiatostany duże mega a teraz z roku na rok są mniejsze.To ciekawe,prawda 🤗
Pomysły dobre, szkoda, że w bloku nie ma takich pomieszczeń nieogrzewanych. U nas na klatce schodowej jest cieplej niż u mnie w mieszkaniu. To właśnie ze względu na kwiaty 😉🪴
A jak przezimować truskawki w donicach? Jeśli chodzi o pelargonie to tak jak mówisz zimuję je na parapetach, ale rozmnażam w okolicach lutego, marca poprzez ucięcie czubków, ukorzeniacz i do doniczek z ziemią. Nie wszystkie się przyjmują, ale znaczna część, którą w maju przesadzam do donic, w których kwitną już do jesieni😀
Dzień dobry. Mnie się odechciało zimowania pelargonii - małe sadzonki w Castoramie były bardzo tanie w tym roku. Z zimowaniem jest kłopot, trzeba pamiętać, doglądać, podlewać, szukać mszyc itd., więc przechowam tylko dwie najładniejsze. Może jak ktoś ma bardzo dużo doniczek, to faktycznie warto zaoszczędzić na kupowaniu, przy kilku nie ma to większego sensu.
kiedy je chować? już teraz kiedy są jeszcze dodatnie temperatury? Czy przy pierwszych przymrozkach? narazie mam na parapecie od południa w nocy osłonięte roletą zewnętrzną
Pelargonie na zewnątrz wytrzymają do -5 , ale radzę schować wcześniej 😁 Moje jeszcze są na zachodnim parapecie , podobnie jak fuksje , sprawdzam tylko czy nie będzie przymrozków ..Myślę , że niedługo je schowam
Ulubione pelargonie przechowuję w chłodnym, ciemnym miejscu, bo nie mam głębokich parapetów. O fuksjach nie wiedziałam ,że można przechowywać zimą w domku...dzięki
Witam. Koleżanką powiedziała mi że jak nie chcą kwitnąć pelargonie to podsypuje zwykłym białym cukrem. Zna Pani taki patent? Moje były w tym roku ładnie rozrośnięte ale kwitły tyle o ile. Nie zdążyłam ich podsypać, ale w przyszłym roku mam zamiar tak zrobić. Przezimować też zamierzam wszystkie 5 skrzynek pelargoni 😁 pozdrawiam
Ano. Podobno ten patent z cukrem mąż jej podpowiedział (jest już chyba na emeryturze i z nudów ogląda tv no i śmiga po internecie 🙂) Mówiła że prawie całą zeszłą zimę kwitneły u niej na balkonie ale nie wie czy to przez ten cukier czy z innego powodu. Miłego dnia.🙂
Skąd wziąć te wolne parapety w mieszkaniu? 😏Pierwszy raz spróbuję przezimować moje pelargonie. Czy drugi opisany przez Panią sposób to może być ciemne pomieszczenie bez dostępu światła?