Tak zupełnie szczerze - dość często jadam lasagne i nie mogę o niej złego słowa powiedzieć. Jest bardzo dobra w smaku, na pewno nie jest kwaśna jak Wy mówicie. Może faktycznie zależy od sklepu, te w magazynie leżały za długo i się skwasiły. Ja jak kupuję powiedzmy w marcu to do końcówki kwietnia jakoś jest data ważności, a jak Wy macie ostatni dzień czy tydzień to może być coś na rzeczy ;d
widocznie macie coś nie tak z biedra bo normalnie te dania są całkiem całkiem, a te mięsa (polędwiczki, nuggetsy itp.) polecam zrobić na patelni, Pozdrawiam cieplutko
U mnie w biedrze mysz jest sanepid wie ale nic nie mogą zrobić bo nie mogą dawać trutek do pieczywa. Produkty które zazwyczaj je: batony Princessa, słodkie bułki z dodatkami, i mięso,
Coś się zdecydowanie popsuło, bo tak jaki kiedyś niektóre rzeczy były całkiem smaczne tak teraz jest dość dziwnie. Chyba tylko ten kurczak w tempurze mi smakuje, ale ja robię go w frytkownicy. Według mnie jest o niebo smaczniejszy od normalnej wersji.
W niektórych biedronkach, dania są strasznie źle przechowywane lub nie do końca, przez co niektóre rzeczy mogą być zepsute przed terminem. Czuć to także w mleku różnego typu. Mi się nawet trafiła paleta soków pomarańczowych cappy gdzie jakimś cudem termin jeszcze ciągnął do następnego tygodnia, a w środku nowe życie było.
@@arekzebala8387 Są odpowiednie urzędy które regularnie dają do mediów listę towarów, których trzeba unikać. Bo się trafiają jak widać wadliwe partie. Ale to trzeba sięgnąć dalej niż insta, fb, yt i tiktok xd
Zapieksa i Lasangne bolonese topka z tego przynajmniej dla mnie nigdy się nie zawiodłem, jedynie co mogę powiedzieć o lasange to mało doprawiona ale to kwestia gustu
Taki protip od studenta jak dajecie te burgery itp (gotowce) do mikrofalówki kładźcie razem z szklanką wody powoduje to, że mięso ciepłe sie robi i jedzenie takie suche nie jest ;v
To nie Wam się smaki zepsuły, tylko im ta lodówka, z której wyjęliście to jedzenie. Nie pierwszy taki przypadek w historii, w którym zawartość zepsutej lodówki po kilkunastu godzinach bez chłodzenia została sprzedana zamiast wyrzucona
Ja lubię dania z biedry a np lazania z piekarnika jest zdecydowanie lepsza niż z Lidla bo tam jest sama cebula.ta zapekinaka jest dobra a jak się doda ketchup to już wgl. Te różne kurczaki polecam na patelni albo w frytkownicy
Panowie chciałbym napisać tylko tyle, połowa rzeczy jakie zjedliście jeszcze kilka lat temu były naprawdę dobre, ja osobiście byłem wielkim fanem lasagne cztery sery do puki jej nie wycofali na kilka lat, potem wróciła kupiłem ją dwa razy i już nigdy więcej, Requer masz totalną rację lasagne cztery sery jest teraz strasznie kwaśnia jakby była zepsuta albo ktoś nalał do niej octu, dziękuje za wysłuchanie i dobranoc, bo pisze to 1:25 tak jadłem teraz kolację
Ale w ogóle w biedronce są takie jakieś nugetsy co ja se je tak robiłem że na patelnię z tłuszczem wdupcałem i smarzyłem, w smaku było zajebiste. Pozdrawiam
Ogólnie to w lidlu są teraz nowe zupki do kubka typu "rosół z limonką" albo "pomidorowa z chilli" oraz zwykłe nudle np o smaku "pieczonych żeberek". Polecam sprawdzić i pozdrawiam cieplutko :D
Dziękuję wam chłopaki, teraz wiem że jakbym kiedyś chciała kupować gotowe żarcie z biedry to muszę mieć na uwadze że może być ono źle przechowywane. Mam nadzieję że nie czuliście się giga źle po tym PYSZNYM jedzeniu.
Biedronka ma ten problem że często jedzenie które sprzedają z dobrą datą ważności są już po terminie. Ja na przykład napilem się mleka ktore datę na butli miało na za tydzień, ale zawartość twierdziła inaczej
Większość biedronek w większych miastach nie mają odpowiednio dużych magazynów. U mnie np każde wolne miejsce jest zajęte dostawami z jedzeniem które nie miesci się na magazynie
Requer ma totalnie racje. Jadlem tez około 5 lat temu dania z biedry i były zjadliwe i dobre. Bo dłuższym czasie kupiłem tez produkty z biedroki i szczerze miałem odruchy wymiotne Bo tym a kupywalem takie same dania jak kilka lat temu.
Taka perspektywa osoby co pracowała w Lidlu i Biedronce. Lidl - zawsze czysto, schludnie, dużo się wymaga od pracownika. Biedronka - mało się wymaga od pracownika, myszy bardzo dużo lata po sklepie (dlatego nie polecam tam kupować pieczywa) no i generalnie o wiele niżej poprzeczka ustawiona niż lidelek. Jak ktoś chce kupować gotowe dania to lepiej w Lidlu, bo przynajmniej lepiej przechowywane i zazwyczaj smaczniejsze
Szukałem czegoś na szybko, ostatnio jak kupowałem fast foody z biedronki były to pizze papa pedro, spadliście mi z nieba z tym podsumowaniem bo nie wiem co się w tym świecie dzieje, dzięki
Zapiekanka z piekarnika i ketchupem jest zajebista, może mieliście jakąś trefną. Mi ten smak się kojarzy z taką zapiekanką z budki albo knajpy. Po nocce zawsze wchodzi
Raczej to wina biedry w której to kupiliście. Kilka razy zdarzyło mi się kupić gotowe dania i prawie każde było spoko. Lasagne spoko tylko zbyt papkowata, polędwiczki smaczne i mogę polecić. Burgera ja robiłem w opiekaczu i wyszedł całkiem dobry.
Do wielu dań dodaje się cytryny lub limonki żeby trochę było kwaśniejsze przez co dłuższy ma termin przydatności :) Tak jak na barze dodaje się do syropu cukrowego odrobine soku z limonki lub cytryny.
Często jadam gotowce z Biedry i powiem tak, nic nie robię w mikrofali, wszystko na głębokim oleju smażę, albo w piekarniku, sporadycznie patelni. Polędwiczki są spoko, trochę pikantne i po smażeniu w oleju są fajnie chrupiące z zewnątrz i soczyste w środku, ale zdarzają się jakieś kostki i chrząstki, które zniechęcają jak się trafi taką porcję. Medaliony są ok, ale ta pajda taniej szynki w środku psuje efekt, najczęściej ją wyciągam. Roladki są super z tym śmietanowym nadzieniem. Filet z kurczaka w panierce też jest ok. Kebaba ostatnio spróbowałem, trochę zbyt intensywny smak, ale może to być efekt zmieszania obu sosów przy podsmażeniu ich na patelni z mięsem. Zjadłem, ale trochę na siłę. Lasagne bolognese ta mniejsza jest dobra, ale z piekarnika, nie z mikrofali. Trochę lepsza moim zdaniem od tej dużej. Zapiekanek nie lubię, ta grzybowa papka mnie odrzuca w wersji zarówno mrożonej jak chłodzonej. Kopytka moim zdaniem mają niezłe, po podsmażeniu na patelni są dobre. Pierogi z mięsem jadłem, ale farsz zawsze smakuje trochę kwaśno, więc to nie kwestia zepsucia. Mi nie podchodzi. Jadłem ryż z curry, nie najgorsze, ale za mało jak za tę cenę. Próbowałem też makaronów po azjatycku i byłoby ok, gdyby nie jakieś zielsko, którego jest za dużo, jest po podgrzaniu twarde i ma zbyt intensywny smak. Makaronów nie próbowałem, cheesburgerów i hot dogów też nie, bo mnie nie przekonują za tę cenę. Taniej wychodzi kupić gotowe kotlety, które mają w ofercie, resztę składników i zrobić samemu, dodając cebulę, sałatę lodową i jakiś sos i jest całkiem szybko i smacznie jak na domowego fast fooda. Chociaż jak już robię burgery, to najczęściej kupuję z ich oferty wołowe burgery i bułki do hamburgerów w osiedlowym sklepie, bo Biedronkowe są małe. W przypadku makaronów, myślę, że ugotowanie makaronu i podsmażenie go na patelni z sosem bolognese ze słoika, da podobny, albo nawet lepszy efekt niż ten gotowiec. I wyjdzie taniej. Ale po tym filmie może się następnym razem skuszę na spróbowanie hot dogów.
jak coś to te burgery z biedronki były totalnie zimne i widać to na filmie, jak ten ser się rozpuści to wtedy dopiero są git i można oceniać... zawsze daję jednego burgera do mikrofali na jedną minute i wychodzi jak ma być, zjebaliście ten test totalnie ;/
1:18 (fr. niebieski sznurek, niebieski przewód 😂) A tak na serio to: Cordon bleu lub kotlet szwajcarski - panierowane danie mięsne, składające się z sera i szynki owiniętych sznyclem cielęcym. Z czasem w USA pojawiła się też wersja kotleta wykonana z użyciem mięsa kurczaka zamiast cielęciny. Początki cordon bleu datują się na lata 40. XX w. w Szwajcarii. - Wikipedia