Nasz kot nie boi się burzy ani petard. Wcale się nie chowa, nawet go trudno wypędzić z parapetu, siedzi i obserwuje z zainteresowaniem, co się wyprawia. Mimo wszystko uważam, że nie należy szwendać się gdzieś w noc sylwestrową, jeśli ma się psy i koty w domu. Reakcja pozostawionych zwierząt może być inna. Przy nas czują się bezpiecznie, nawet pies przytulany i głaskany nic sobie nie robi z tego, że za oknem jak na wojnie 🤪
Moja kotka chowa się od 2 godzin pod łóżkiem i w różnych kątach(jest dopiero 19 i mieszkam na przedmieściach). Z miejsca na miejsce chodzi skulona, jakby polowała. Uważam, że to okrutny zwyczaj ludzki. Większość się i tak nawali i od dysocjacji zacznie nowy rok. Zwierzęta muszą to przeżywać na trzeźwo. Każdy wie, że z pijakiem po trzeźwemu nie idzie wytrzymać, bo widzimy jak się głupio zachowuje. Masowe szaleństwo.
Nasze dwa adopciaki seniorzy boją się hałasów, w tym gwałtownych huków. Zapewne schowają się pod kanapę. Rezygnujemy z wyjścia z domu, zwłaszcza że to ich pierwszy sylwester u nas.
Hmm czy to można sprawdzić że np. Puścic na youtubie fajerwerki i sprawdzic czy sie boi się i bedzie reagowal bo jeden kot ktory ma 5 lat noi się a bo był z nami na fajerwerki w 2022 i sie bał a drugi kot ktory ma tak ok. 3/4 miesiące jak mu puscilam dźwiek to nie reagował