Dlaczego człowiek, który z zasady jest nam najbliższy, tak bardzo nas niszczy? Poznaj narodziny narcyza, zrozum dlaczego zachowuje się tak a nie inaczej. Nie dla niego a dla siebie. Zrozum i wybacz sobie :)
Nie próbuj zrozumieć narcyza, bo to wzbudzi w tobie chęć pomocy ,wsparcia, współczucie i unieruchomi cię przy psycholu na dobre. Zdrowy egoizm polecam!!
tak jak pani to ujęła, nieszczęśliwy dom w którym się wychowaliśmy i zaniedbanie pcha nas w ręce narcyza, który we wczesnej fazie bombarduje nas miłością i uważnością
Obejrzałem dużo zamieszczonych materiałów o narcyzach i mam wrażenie , że zawsze chdzi o faceta a tymczsem conajmniej 50% tego rodzaju ludzi to kobiety.
Dokładnie, mój narcyz nie zapewniał mnie o miłości tylko ciągle prawił mi komplementy, miałam niskie poczucie wartości po toksycznym,dołującym małżeństwie.Narcyz uzależnił mnie od siebie tym że łaknęłam zapewnień że nie jestem taka jak mi wmawiał ex mąż.Pozdrawiam🌺🍀
Ja bylam z moim bylym narcyzem u psychologa to on wyszedl na wspanialego ojce a ja niestabilna emocjonalnie inaczej waryjatka.Na szczescie pani psycholog na koniec zorientowala sie i byla w szoku ze dala sie nabrac
@@PastaLord-mg9ij Narcyz zawsze klamie i tym sie sprzedal.On jak sam rozmawial z pania psycholog to powiedzial jej ze jestem chora psychicznie bo mnie w dziecinstwie bil ojciec a tak naprawde to jego bil ojciec moj ojciec super czlowiek i gdy rozmowa byla wspolna pani psycholog spytala mi sie czy moje problemy wynikaja z tego ze mnie bil ojciec na co ja zszokowana odpowiedzialam ale moj ojciec nigdy mnie nie bil bo to dobry czlowiek prosze spytac sie mojego meza to jego problem z jego ojcem ,wtedy pani psycholog sie zorientowala ze narcyz zawsze przypisuje swojej ofierze to co jego spotkalo.Inne klamstwa tez poskladala sobie w puzle i sama byla zla ze sie dala nabrac ,dobry psycholog skapnie sie niedoswiadczony nie.Po tym incydencie narcyz uciekl bo narcyz to wielki tchorz
To jest Jak horror,plakac sie chce.mialam identyczne doswiadczenie,Tyle,ze z matka narcyzem ukrytym i ojcem n.gwiazdorzacym.nie kochali mnie.dzieki Bogu nie zostalam narcyzem,to CUD,wybralam dobro i czynienie Dobra blizniemu i sobie.bardzo dbam o siebie,kocham,jestem fajna.mam 50 lat a mi daja 30,to zasluga narcyzow!!!! Natomiast narcyzi wygladaja tragicznie.zerwalam kontakt z cala rodzina narcystyczna i doznalam duchowego przebudzenia.niezwykle doswiadczenie,jestem wdzieczna najbardziej za to.bo zostane juz taka do konca moich dni. Dziekuje ❤️💖💐 Pani sercem!
Pani jest piękną Kobietą wierzę że i dzisiaj znalazłyby się tłumy adoratorów gdyby Pani tylko chciała...Dziękuję za wspaniały przekaz właśnie niecały miesiąc odeszłam od Narcyza więc Pani mi bardzo pomaga ...💖🌹🌷🌻
O mój Boże 🙏jestem czerwona jak burak 🫢😚❤️ Cieszę się przeogromne, ze mogę pomóc, proszę uwierzyć i powtarzać sobie ze jest Pani cudem i zasługuje Pani na wszystko co najlepsze ❤️❤️❤️
Wina i tak nie jest jego nigdy...hehe nawet jak chcesz dobrze dla narcyza to i tak wychodzi źle...On jest w swoich oczach tak z pozoru idealny, że jak chcesz go naprawiać to wina twoja, że czego chcesz od niego...
Ja też myślę, że narcyzi uczą nas jak kochać siebie i jak dbać o swoją wewnętrzną energię. Pamiętam, że przy którejś kłótni nawet powiedziałam mojemu narcyzowi coś takiego: pomimo tego, że bardzo Cię kocham, to siebie kocham jednak bardziej. Myślę, że każda z ofiar Narcyza powinna często powtarzać to zdanie samej sobie, zwłaszcza wtedy, gdy będzie miała moment, w którym się nad nim lituje.
Owszem narcy uczą. Ale jeżeli w miarę wyjdziesz z tego calo te ich znety odbijają się na reszcie całego życia. ATE sadyści są całkowicie bezkarni i idą dalej szukać ofiar niszczyć życie ludzi. Mogą dużo mogą wszystko mają pozwolenie w taki sposób niszczyć ludzkie życie. Czemu żaden psychiatra psycholog nie doprowadzi żeby narcy nieśli odpowiedzialność za znęcanie się wykorzystywanie ludzi na swoje potrzeby zachcianki narcystyczne
Rok probowalam zrozumiec narcyza - nie udało się . Dla mnie to sa rzeczy których nie da się nawet wymyslec. Po rozstaniu i urwaniu kontaktu - dalej myślę. Czytam właśnie książkę „uwolnij się od psychopaty” - czytam jakby o swoim 3 letnim związku. Po tym związku jestem wypruta z całej pozytywnej energii która miałam przed poznaniem narcyza, zmagam się z depresja i początkiem anoreksji. Nie wiem czy zdrowy człowiek jest w stanie zrozumiec narcystyczny umysł.
@@monikam.8325 to toksyczny mechanizm ubrany w ludzką powłokę ,uciekaj lub zmień swoje życie w "strategię przetrwania " pozdrawiam i przesyłam ciepełko
Wierzę...wszystko się zgadza...znałam różnych mezszczyzn...takich i innych...ale jak poznałam takiego typowego narcyza...to musiałam wejść w temat...I stwierdziłam jedno ...Uciekać od Typa ..jak najdalej...ale w trakcie związku tego się nie wie....ale potem się budzimy...I JEST TO STRASZNE BUDZENIE...mogę tylko współczuć...
Współczuję każdemu, kto miał okazję doświadczyć narcyza, a z drugiej strony cieszę się, że nie jestem w tym sama, bo gdyby nie świadomość przynależenia do grupy ludzi "po narcystycznych", to mogłabym oszaleć, znienawidzić siebie albo coś równie atrakcyjnego ;) Ja miałam okazję WYBRAĆ sobie narcyza ukrytego. Oczywiście uratować chciałam biednego chłopa ;) A narcyz ukryty to jeszcze inna ciekawostka. O tym fakcie dowiedziałam się po rozstaniu 2 lata temu. Byłam w szoku. Nie wierzyłam, że tego nie widziałam, a raczej że nie reagowałam tak jak powinnam przez prawie 10 lat. To nawet związek nie był. To była NAMIASTKA wszystkiego. Teraz widzę, że tak jak mówisz: zawsze chodziło o upokorzenie i umniejszenie mnie i to niby żartem, aluzją, ironią, z przyczajenia jakiegoś. On miał frajdę z niszczenia mnie i to z premedytacją - a ja byłam nieświadoma. No i kary. Jak pierwszy raz doświadczyłam karania ciszą przez kilka tygodni, to cierpiałam tortury. Na szczęście - dzięki covidowej izolacji - dystans, perspektywa, świetne wykłady na RU-vid, praca nad sobą i "adios". Moim zdaniem jedyny sposób na narcyza, to nie mieć z nim nic wspólnego :) Szkoda waszego życia. To przypadki beznadziejne. Ratujcie siebie i cieszcie się sobą, i swoim życiem! Pozdrawiam i życzę mądrych decyzji oraz odwagi w ich realizacji!!! Świetny materiał Pani Magdo! Pozdrawiam i dziękuję :)
Właśnie szykuje materiał o gagatku narcyzie ukrytym, tez takiego dostałam w prezencie i tez gościa chciałam ratować 🤣 Dziękuje za wsparcie tą wypowiedzią nas wszystkich i dużo miłości życzę ❤️
@@MagdalenaSochaTak,czy owak Narcyz jest chorym psychicznie osobnikiem.I mamy 2 wyjascia w związku. Albo wyjść,uciec,zapomniec(gorzej jak są dzieci i je skrzywdzimy),albo zostać,tylko co dalej?!Myślę,że wybaczanie wszystkiego ,jak leci jest dla Nas jedyna,słuszna droga.Wybaczac i robić swoje.Mamy na barkach dom,dzieci i Narcyza,którym trzeba się opiekować i nie zwariować jeszcze.Zycie z Narcyzem,to wyzwanie.Sily życzę I wytrwałości. Pozdrawiam
Dziękuję za ten fragment z pani życia o pięknym domu i ogrodzie 😌 i o tym że nawet kawa nie cieszyła 😕 . Ze musiała pani to wszystko co budowała latami ...zostawić i odejść . Ja po 14 latach odeszłam kiedy mój Narcyzm kupił za moimi plecami ...plac i oznajmił że będzie budował dom 😲 . Byliśmy związkiem bez ślubu. Chciałam razem kupić , wspólny dom ...miałam dużo planów . Zaskoczył mnie tym samolubnym zakupem . Miejsce , plac , projekt domu który zupełnie mi się nie podobał . Zrozumiałam że tym sposobem chciał się pozbyć mnie w białych rękawiczkach ze swojego życia . I tak też się stało . Odeszłam ...z małym synem . Narcyz ma już nową ,, ofiarę ,, i razem z nią dogląda budowy 😲 domu. Mija 8 miesiąc , nie poddaje się , edukuje , nie żałuję że odeszłam. Dziękuję za takie nagrania . Pozdrawiam 🥰
Pani Marto, wiem, ze boli potwornie i niesprawiedliwość tej sytuacji przybija. Ale to tylko pieniądze 😁 naprawdę. Może została Pani okaleczona, wykorzystana ale spokojnie może Pani budować swoje nowe życie, tak jak Pani chce. Płakałam rok nad niesprawiedliwością i tym co straciłam aż ktoś pokazał mi, ze mam wszystko!!! Mam siebie i tylko ode mnie zależy jak będzie wyglądało moje życie. Ściskam, przytulam i wspieram całym serduchem ❤️❤️❤️💪💪💪
Nie przestaje mnie zadziwiać głupota i pustogłowiie kobiet ,które wchodza w relacje z gościem ,ktoregi zostawia inna kobieta i swoje dziecko! Nalezy pomyśleć durny on ale jaka durna ona! Przeżuć to ,wypluć i iść dalej!
@@magorzatadudek7947 myślę , ze to połączenie tęsknoty za wielką miłością z rozbujałym ego i brakiem miłości do siebie samej. W przypadku zaburzenia narcystycznego często to jednak ofiary uciekają a gagatek przedstawia się jako biedny, porzucony miś. I trzeba mu pomoc 😂
@@magorzatadudek7947 No po prostu opowiada swojej nowej ,, zdobyczy ,, że to ja odeszłam ...ja go porzuciłam i dziecko zabrałam 😲 teraz pewnie stawia się w roli ofiary bo to NARCYZ ukryty był . Zostawił mnie w 9 miesiącu ciąży, po 2 miesiącach prosił o powrót. Wróciłam ...po 6 latach powtórka 🤨 Teraz szczęśliwy, prowadza się za rączkę z nową panią . Dość zamożna i opiekuńcza a to przecież paliwo dla Narcyza 😒 Że też ci popaprańcy mają takie szczęście do znajdowania tak szybko nowych owocnych wysoko sytuowanych kobiet . 💰
Nie Pani pierwsza,mnie wyrwal gnoj rehabilitant,wiedzac,ze jestem kobieta samotna od 10 lat zrobil sobie ze mnie darmowa prostytutke(ja sie angazowalam w emocje,uczucie,a menda naduzywala wszystkiego)-to jest dopiero upodlenie.Gnida ludzka jest kawalerem,bo jedna juz sie ciela z jego powodu.Los szczedzi bydle,bo dbajac o siebie dlugo bedzie w polu zainteresowan kobiet.Teraz otrzymal fortune po smierci bliskiej osoby-jezdzi w poszukiwaniu bogatszych od siebie.
Dzień dobry. Słyszałem tezę, że nic się nie dzieje bez przyczyny i pewnie dlatego trafiłem na Pani kanał... Oczywiście ja trafiłem na narcyza -kobietę. Bardzo mi się spodobało Pani spostrzeżenie, że narcyz karmi się naszą złością... chyba miałem podobnie jak Pani, bo teraz, po rozstaniu, jestem spokojniejszy. Mi w odejściu pomógł mechanizm weryfikacji faktów, czyli stałe odnoszenie się do faktów, a nie "naszej wizji" tej relacji. Odniesienie się do faktów sprawia, że przestajemy wracać do tych "dobrych" chwil z narcyzem. Trochę na zasadzie - jeśli coś kochasz, to puść to wolno. Jeżeli wroci, to było Twoje, a jak nie, to znaczy, że nigdy tego nie miałeś. Spostrzeżenie, że nigdy nie mieliśmy miłości od narcyza, jest bardzo orzeźwiające -jak kubeł zimnej wody, a informacja, że narcyz dalej będzie traktował ludzi przedmiotowo, jest takim opatrunkiem na rany emocjonalne. A na koniec potwierdzenie, że badania dowodzą, że mózg narcyza się zmienia na poziomie neuronalnym i raczej żadną terapia tego nie jest w stanie zmienić. Pozdrawiam życząc dużo szczęścia.
Panie Romanie, nic nie dzieje się bez przyczyny, dlatego witam Pana bardzo serdecznie :) Pięknie napisał Pan o miłości i wolności. Jest tylko z narcyzem przy tej miłości problem, oni nie kochają a dają iluzję miłości i dopóki nie upodlą do końca Źródła, nie odejdą dobrowolnie. Żeby się więc ratować przed totalnym bagnem, trzeba uciekać. Życzę dużo szczęścia i miłości :)
@@MagdalenaSocha to prawda i właśnie to, co Pani napisała, miałem na myśli. Dziękuję za ten komentarz, bo dał mi do zrozumienia, że muszę popracować nad swoim "warsztatem"... Śpieszę donieść, że to właśnie ja opuściłem narcyza, choć łatwo nie było... Gwoli ścisłości mam na imię Romuald. Pozdrawiam serdecznie.
Wszystko to prawda Ja to przezylam też bardzo długo nie wiedziałam z kim jestem przemoc psychiczna, fizyczna i ekonomiczna teraz jestem w trakcie rozprawy rozwojowej ( słyszę masę kłamstw na swój temat) że to ja jestem winna rozpadowi małżeństwa chociaż to on mnie zostawił z dnia na dzień ( wcześniej doprowadzając że czułam się jak wrak człowieka) Kilka lat już pracuję nad sobą i teraz za żadne skarby nie chciałabym z tym człowiekiem mieć do czynienia. Dziękuję że taka wiedza jest teraz przekazywana 😀😀😀
Pani Alino, mocno wspieram i przytulam :) Najważniejsze to zadbać o siebie a to co nałogowy kłamczuch mówi o Pani to już jego sprawa, proszę się nie dać wkręcić w jego taniec :)
Jak słucham Pani to tak jakby Pani opisywała także moje życie... masakra... tez była kiedyś wesoła, zawsze chętnie pomagałam itp itd.. obecnie moja córka nie raz pytała-"mamo ty się w ogóle nie uśmiechasz, dawno nie widziałam jak się śmiejesz " uderzyło mnie to okropnie... ale tak mnie związek zmienił .... Te filmy są rewelacyjne! Dziękuję że Pani je nagrywa!!!
Proszę posłuchać córki i zacząć o siebie walczyć. Nie krzykiem, złością ale skupieniem się na sobie, opieką i pogodą ducha. Mocno ściskam i pozdrawiam ❤️
Dziękuję. Należę niestety jako córka taty narcyza,który zniszczył moja mamę i może gdybym się nie wyprowadzila zniszczylby mnie.Teraz tata został sam i niszczy bardzo delikatnie mnie.Wiodącym w rodzinie był tata,ale on mnie przytulał, bawił się ze mną zapisywał na różne zajęcia. Niestety chciał żebym grała na pianinie dla jego znajomych często pytał kogo bardziej kocham.Gdy mamusia chciała od niego odejść pytał się kogo bardziej kocham i z kim zostanę jeśli się rozejda.Moja odpowiedź była, że pójdę do Domu Dziecka .Był zaskoczony,ale ja po prostu nie chciałam nikogo skrzywdzić. Na każdym kroku pokazywał,że jest lepszy od mojej mamy, chciał abym była lepsza od innych,chciał żebym jako dziecko śledziła mamę. Wybierał mamusi i mnie z kim możemy się spotykać. Odsunął mamusię od swojej rodziny.We wszystkich widział i widzi jako złych. Niestety degradował również w moich dzieciach mnie i mojego męża. Kpil z nas i pokazywal siebie jako ideala.Niestety moje dzieci były nieśmiałe zablokowane.Dopiero jako dorośli pod wpływem pracy zaczęli uwierzyć w siebie. Napisałam to abyście kobiety i mężczyźni odeszli od narcyza aby ochronić swoje dzieci i wnuki.Moja mamcia jak jako dziecko ja pamiętam była wesoła fajną dziewczyną, a zmienił ją w nieśmiała zahukana osobę, która najlepiej żeby była cicho i przeczekała jego wybuchy,nie miała własnego zdania i mu przytakiwała. Niestety ja też jestem zahukana bo nie mogłam mieć własnego zdania.Uciekajcie dla siebie swoich dzieci i wnuków. Tata potrafił być wspaniały
Jak ja to dawno stwierdziłam mam "syndrom ratowania świata" i dopiero wraz sobie zdałam sprawę że mój były partner, ojciec mojego dziecka z którym byłam prawie 9 lat jest narcyzem. Przeżyłam wszystkie etapy zawłaszczenia i uwolniłam się dopiero kiedy zaczęły się u mnie pojawiać myśli samobójcze i powiedziałam sobie " nie, nie zostawię z nim swojego syna". Mimo że odeszłam ponad 5 lat temu to niestety nadal mam ten syndrom i nadal kilka razy pakowałam się w związki z mężczyznami którzy są tacy "biedni, poszkodowani przez życie i wszyscy są dla nich tacy źli" a tak naprawdę wykorzystują moja wrażliwość i chęć ich ratowania. Dziękuję za uswiadomienie mi tego wszystkiego i siłę aby więcej nie ratować innych kosztem siebie. Całe szczęście mam cudowna rodzinę i przyjaciół którzy, mimo że nie do końca rozumieli z czym się borykam nigdy się ode mnie nie odwrócili i zawsze mnie wspierali pomimo mieszania narcyza jak się tylko dało.
Bardzo dziękuję za Pani przekaz. Doceniam bardzo Pani zaangażowanie w pomoc takim osobom, jak ja. Czekam na nagranie dotyczące motywacji do odejścia. Jestem wykończona po ponad 30latach małżeństwa i wspólnej firmy z narcyzem... Ślę do Pani dobre myśli i wdzięczność ❤️🌼🍀
Zawsze. Każdego dnia. Każdej minuty. Dzieci były moją siłą. W najgorszym czasie. ZAWSZE wiedziałam, że powinnam odejść. Nie odeszłam, bo nie umiałam i nadal nie umiem. Ale obrobiłam siebie, swój świat, Dzieci. I dziś (65 lat) jestem szczęśliwą osobą... "Mój" narcyz był katalizatorem mojego rozwoju. I mimo, że nie odeszłam jestem niezależna, wolna. Wolna od lęku... Z poczuciem własnej wartości. Niezależnością finansową. Poglądów. W codzienności... Górą my 🥰 W końcu odejdę 🤗
Jest Pani wspaniałą kobieta, świetny przekaz. Wszystko to prawda. Miałam już do czynienia z socjopata, narcyzem świadomym.. Ja kolejny raz musiałam teraz odejść od manipulatora.. bardzo cięzka lekcja...
Teraz juz wszystko rozumiem ,rozumiem dlaczego wkoncu po 10 latach dyskusji , próśb , gróźb ,tlumaczenia ,jego ataków ,awantur , kłótni siegnelam ostatecznie po nóż . Cale szczęście że mnie przytrzymal. Kiedy oprzytomnialam i sobie uswiadomilam co chcialam zrobić zrozumialam ostatecznie ze to koniec i muszę odejść za wszelką cenę jak najszybciej dopóki jeszcze niedoszlo do najgorszego ,do ostateczności.Nastepnego dnia znalazlam mieszkanie , dzień później sie wyprowadzilam tak jak stałam. Od tego czasu minie niedlugo 20 lat. To byl moj bardzo trudny początek nowego normalnego i pozytywnego życia . Po 3 latach sądowej, bardzo traumatycznej walki, jestem niezależna pod kazdym względem ,spokojna ,zdrowa ,stabilna, szanowana , szczęśliwa i dumna z siebie.On natomiast od 10 lat ,chory ,niepracujacy , bez środków do życia na garnuszku GOPS, z komornikiem na karku ktory mu niedlugo zajmie bardzo niska emeryturę ,wzbudzajacy wyłącznie pogardę i frustrację.
Witaj kochana tak slucham i chcialam tylko powiedziec ze moj mnie tak wlurwil ze ja wysiadalam nie na skrzyzowaniu ale podczas jazdy oni tak potrafia wyprowadzic z równowagi ze czlowiek nie mysli racjonalnie
Dziękuję za ten filmik. Ja jestem dopiero na początku drogi nazwałabym bez narcyzowej i cholera mnie bierze, bo ta moja wolność i cieszy mnie i rani... Czułam,.że coś nie gra, ale bałam się samotności. Taka przeplatanka bombardowania uczuciami, potem zrywanie, ciche dni i znowu dzikie uczucie na które dawałam się po raz kolejny nabierać. Ale wreszcie powiedziałam sobie dość. Odcięłam się nagle , jak ostrym skalpelem. I tu dziwna sprawa... powrotu absolutnie nie ma, bo zbyt wiele kosztowała mnie taka huśtawka emocji, ale w pewnym sensie jestem mu wdzięczna za te chwile szczęścia, które miałam. A co robię żeby wrócić do równowagi? Jeżdżę na rowerze i maluję obrazy, a to dla mnie najlepsza terapia i pomału, bardzo pomału przestaję się bać❤
Bardzo dziękuję Pani, jakby coś się otwarło w mojej głowie, dokładnie to wszystko przeżyłam.. Kilka lat po zakończeniu kilkunastoletniej toksycznej "relacji" terapii, na której nikt tak naprawdę nie nazwał tego co mnie spotkało. Wiele przeczytanych i obejrzanych materiałów, w poszukiwaniu odpowiedzi z kim/z czym miałam do czynienia, czy to może ja jestem zła i narcystyczna, bo już tak zostało mi to wtłoczone że zwątpiłam co jest prawdą. Nadal czeka mnie dużo pracy nad powrotem do siebie i normalności. To jak bardzo niszczy narcyz w moim przypadku ukryty, jest bardzo bolesnym doświadczeniem i trudnym do opisania otoczeniu, które obserwuje takiego "idealnego osobnika" . Pozdrawiam serdecznie
Super przekaz i wsparcie! Doszłam do bardzo podobnych wniosków. Bardzo tęsknię za sobą, za taką jak Pani opisuje. Rozwój, powrót, budowanie trwa 🤯 Dziękuję za kanał 🌹🤗
Bardzo dobrze przedstawiony temat, dziękuję. Myślę,że jednym ze sposobów na narcyza jest odejść emocjonalnie od niego i ja to zrobiłam, choć boli czasami, ale nie mogę dać poznać po sobie. 😘
@@MagdalenaSocha Tak. Pracować nad sobą, chyba cały czas to robię odkąd otworzyły mi się oczy z czym mam do czynienia. Kiedyś wkurzałam się jak on mi wciskał te swoje mądrości, teraz cisza pomijam je milczeniem i widzę te ukradkowe spojrzenia na mnie, co się dzieje, że zero reakcji. Ale ja już jestem na innym poziomie. Jestem ponad to (a może ponadto). Pozdrawiam i jak zwykle czekam na więcej🌷🌷🌷
Mnie tak bardzo namawiał na wprowadzenie do jego mieszkania na początku znajomości. Wiedział że chcę mieć rodzinkę, dziecko. Odgruzowałam to jego mieszkanie po wyprowadzce. Kupiliśmy bardzo dobrej jakości meble. Ściany zostały pomalowane. Poprawiałam je jeszcze żeby był idealnie. Po powolnie pojawiającej się dewaluacji namawiał mnie na porzucenie pracy. Bo moja była beznadziejna a tylko jego się liczyła. Na szczęście tego nie zrobiłam. Krytykował moje auto używane. Raz było gruchotem raz nawet spoko. Wszystko co moje było beznadziejne. Tych wszystkich huśtawek nastrojów, dram, awantur nie wytrzymał mój organizm. Musiałam iść do szpitala. Po powrocie zauważyłam że był wycofany. Później się mnie pozbył. Przez problemy ze zdrowiem nie zdążyłam się dokładnie zorientować w całej sytuacji między nami. Przeżyłam szok nie do opisania. Załamanie. Tak dużo zainwestowałam uczuć, energii w ten związek w niego, dbałam o niego bardziej niż o siebie, a on się mnie pozbył. Jeszcze podczas zrywania ze mną, rzucił mi z obrzydzeniem w twarz: „dziewczyno ty za chwilę będziesz mieć 40tkę!!! A ja chcę poznawać ludzi, poznawać dziewczyny…nie chcę żadnego dziecka!”
Dlaczego że mną tak postąpił? to pytanie zadawałam sobie całymi dniami przez dwa lata. Przecież bylam dobrym, ciepłym człowiekiem, dobrą matką, żoną, kochanką,gospodynią itd. Dlaczego tak że mną postąpił......powoli zaczynam to rozumieć. To nie była moja wina. Związałam się przez 26 lat z nieodpowiednim człowiekiem....
Dziękuję za mądry pouczający wykład, zgadzam się z wszystkimi aspektami które Pani poruszyła dotyczącymi narcyzmu. Myślę ze jest Pani jedną z nielicznych które tak obrazowo i zrozumiałe potrafiły wytłumaczyć z czym borykałam się tak wiele lat. Chciałam zmienić narcyza niestety ponad 20 lat było za mało. Pozdrawiam serdecznie.
Wielka szkoda, że tu nie napiszą ludzie, co są w dobrych małżeństwach, bo są takie. Tam są pielęgnowane, szacunek, dobroć, wyrozumiałość wzajemna. Tak lubię patrzeć na takich ludzi. Pozdrawiam
Kolejny podkast bardzo potrzebny, miło znów zobaczyć i posłuchać Panią p. Magdo. Miałam jakiś czas temu impuls i napisałam do Pani. Czekam spokojnie na odpowiedz lub dobre słowo. Jestem od miesiąca po zerwaniu. Odcięłam się bo kolejne granice zostały przekroczone, mimo gashlingu. Czekam na czas żeby wyglądać tak pięknie jak Pani i cieszyć się każdym dniem. Serdecznie pozdrawiam i ściskam🤗😊
Dziękuję serdecznie Pani, bo dużo przeżyłam z narcyzem i dzięki pani zrozumiałam jak jestem teraz szczęśliwa,że rozstałam się z tym ,,typem,,.Pani Madziu jest pani wspaniała.
Cała prawda Muszę to zapisać. Jak w rodzinie narcystycznej powiesz prawdę to zostaniesz sama. Ja to przeszłam. I mnie próbowano zrobić nie normalną, psychicznie chora. Ale jestem silna ❤pozdrawiam Dziękuję
właśnie i to jest to!!! oni nie wiedzą że zostali odarci z tych ludzkich pięknych uczuć dlatego doprowadzają do ekstremalnych sytuacji, dla nich emocje to jedyne uczucie jakie im pozostało. emocje muszą być zintensyfikowane żeby czuć się dobrze. Stabilność ich przeraża. Dlatego dochodzą do wielkiej fortuny. To wydarzenia tworzą adrenalinę a nie stabilne uczucia. Dla nas wystarczy, że kochany facet jest przy nas a narcyzom nie, ciągle muszą mieć bodźce.
Dokładnie tak, u nas kiedy przyszła stabilizacja po 9 latach (dwoje dzieci 4 i niecałe 2 lata), to mąż stwierdzil że tetaz będzie prowadził podwójne życie 😢 a jak wracał z pracy to monotonia doprowadzala że od razu zasypiał.. eh😢
Trochę pobocznie skomentuję, ale pomysł aby niektóre filmy (np. motywacyjne?) nagrywać w "pięknych okolicznościach przyrody i niepowtarzalnych" jest fantastyczny! W pełni popieram ❤
Pani głos jest tak ciepły ze mogłabym go słuchać cała dobre naprawde ta tematyka taka emocjonalna a ten głos tak spokojny jak słucham Pani kiedy jestem przybita tym wszystkim to od razu czuje spokój i wiarę ze dam sobie rade
@@MagdalenaSocha narcyz ktorego poznalam byl adoptowany. Nie twierdzę, że każdy adoptowany bedzie narcyzem tylko chyba w tym przypadku zabrało tej prawdziwej miłości, zainteresowania i uwagi.A te podstawowe potrzeby zaspokojone typu nakarmic, umyć i ubrać. Ale chyba nie bylo tego bezwarunkowej miłości.
Dokladnie on się wstydzi siebie w glebi siebie.Czuje sie wybrakowany. Nie doskonaly nie kompletny. Tylko jako dziecko moge zrozumiec i byc mi zwyczajnie szkoda i żal ale juz jako dorosli powinni isc na terapie. Tylko to utopijne życzenie bo tego nie zrobią bo musieli by sie przyznac do własnej niedoskonałości a oni przeciez chcą aby inni ich postrzegali jako kogoś łał. Dobrze znac (temat narcyzmu) gada aby sie uchronic przed nimi. Pozdrawiam serdecznie
Mam kilka pytań odnośnie narcyzmu: 1. Czy Narcyzm łączy się z "kompleksem Edypa" ? Chodzi mi o sytuację, gdy chłopak (podświadomie) pragnie matki i szuka podobnych do niej dziewczyn (wizualnie podobnych) Czy to oznacza, że jest narcyzem i w związku będzie próbował je zdewaluować ? 2. Wspominała Pani, że narcyz to dziecko, które nie odseparowało się od matki - w jakim sensie matka nie pozwala dziecku przejść fazy separacji ? Chodzi mi o dosłowne działania (np. nie uczy siadać na nocnik tylko trzyma w pieluchach, nie pozwala odbiegać za daleko itp.) Mam na myśli, czy narcyzem może ktoś zostać przypadkiem, z braku wiedzy rodzica. 3. Czy narcyz może powstać w rodzinie, gdzie nikt inny nie jest narcyzem ? 4. Jakim narcyz jest dzieckiem (jak traktuje rodziców, matkę, rodzeństwo). Z góry dziękuję !
Pani Magdo, absolutnie pani nie zanudza. 😊 Kontent przekazany na pani kanale niesamowicie otwiera oczy ! Po kolejnej dewaluacji i odrzuceniu przez narcyza nagle po odsłuchaniu dlaczego narcyz jest jaki jest... odczułam chęć pomocy mu(to przecież właśnie chore)a potem zadałam sobie pytanie... czy kosztem siebie? i dlaczego nie chcę tak szybko pomóc sobie (?).Gdyby nie 500 km które obecnie mnie dzieli od tej osoby, nie wiem czy poradziłabym sobie z więzią postraumatyczną. Na szczęście był to związek partnerski z zamiarem oświadczenia się. Nie wrócę. Ma pani we wszystkim rację - w transakcyjnym charakterze takiej relacji również. Dopiero to zrozumialam. I przypomniała mi się chwila, kiedy powiedziałam partnerowi, że przyłączyłam się do akcji wolontariatu i zachwyt w jego oczach i słowa "właśnie dlatego też chcę z tobą być ". Wydało mi się to na tamtą chwilę dziwne ale tak to jest ta nasza warażliwość i empatia. Mój narcyz był dewaluowany w dzieciństwie. Nie jestem w stanie i nie chcę być odpowiedzialna za czyny jego rodziców. Treści z pani kanału mnie obudziły, otrzeźwily. Pierwszy raz spotkałam w swoim życiu ukrtego narcyza. Dziękuję za to, co pani robi, czyli ratuje. 🌹
Mój narcyz był inny jak Ci opisywani. Kiedy nie miałam pracy, nie usłyszałam jaka to beznadziejna jestem. Zawsze słyszałam, że jestem cudowna, mądra, że sobie poradzę i znajdę swoje miejsce zawodowe. Natomiast w kłótniach byłam zarzucana dużą ilością argumentów z których wynikało, że coś nie zostało zrobione bo ona była w pracy, nie miała czasu, robiła wtedy coś innego (a ustalenia były jasne, podział obowiązków również). Zostałam zdradzona dea razy i dwa razy opis sytuacji mocno ewoluował, do tego stopnia, że w sumie, pierwsza zdrada nią nie była (zaczęła się spotykać jak mnie zostawiła - co po latach okazało się kłamstwem), a druga zdrada to był "eksperyment" który nie miał ze mną nic wspólnego. Opisywanie rzeczywistości w taki sposób, żeby lekko ją deformować pod własne potrzeby. Rozmawianie ze mną tak, że na końcu, dobrowolnie zgadzałam się na różne rzeczy. Raczej niewiele sytuacji przytulenia, pocałowania, okazania faktycznie miłości. Więc moja ex to taki egoista, z rysem narcystycznym i prawdopodobnie patologiczny kłamca. Bardzo ciekawe combo. Dopóki było dobrze, to było dobrze, a jak przyszło do rozstania, to nagle wszystko jej.
Dziękuję Pani Magdaleno za niesamowitą wiedzę i dobre fluidy, to niesamowite jak wszystkie opowiedziane mechanizmy działania były dokładnie takie same jak w moim przypadku łacznie z tym, że ja też chciałam kiedyś tego biednego narcyza ratować. To nagranie uratuje wiele osób, kóre mają do czynienia z narcyzami czy to w życiu osobistym czy zawodowym
Jestem z narcyzem 42 lata a dowiedziałam się dzięki takim lajwom.Jednak nie mogę odejść bo nie mam dokąd jestem zależna finansowo.wokół spotykam samych dobrych ludzi, oprócz własnego męża.Szkoda że kilanaście lat wcześniej nie wiedziałam że takie typy istnieją.Pozdrawiam panią serdecznie 😘♥️
Kocham Panią za opisanie narcyza.. wszystko to miałam i mam.....Po 40 latach małżeństwa teraz sama zastanawiam się na ile we mnie bywa narcyza ale odwoływanie się do faktów /sprowadza mnie na ziemię /,że żyję z narcyzem. Nie chcę też już być ofiarą.❤ Pozdrawiam serdecznie. ❤
znam to, been there done that, jestem w procesie leczenia samej siebie, do tego stopnia powodowal we mnie nerwy ze budzialm sie w nocy z placzem przerazona ze zaraz cos sie stanie... szkoda slow, ciesze sie ze sie uwolnilam, chociaz okrutnie mi ciezko, zajezdzalam sie wrecz na smierc, aby bylo mu dobrze/ aby mu pomoc... jak juz bylam "zużyta" to mnie zostawil z dnia na dzien -- tego samego dnia jeszcze slyszalam ze mnie kocha nad zycie-- tragedia...
Ex-maz, Narcyz na sprawie rozwodowej , żeby zrobić dobre wrażenie na Sądzie wygłosił pean pochwalny na mój temat: " Jest jedyna kobietą w moim życiu i taka zostanie" Miał już, niby w ukryciu partnerkę i do synów mówił, że mama zazdrości mu wielkiej miłości. Chora głowa narcyza.
Jakbym siebie zobaczyła... wszystko się zgadza z tym uchodzeniem, poczuciem krzywdy, pokazywania złości... moją chęcią pomocy... itd 👌👌👌👌 Pozdrówka ♥️♥️
Dziękuję Pani Magdaleno za ten film i inne. Fantastycznie jest to opowiedziane na własnych doświadczeniach. Dopiero teraz po czterech latach od rozwodu dzięki Pani wiem z kim miałam do czynienia, że jest to narcyz. Jestem niesamowicie wdzięczna za RU-vid i za Panią. Dlatego sądzę, że będzie mi łatwiej teraz wybaczyć byłemu mężowi to co mi zrobił i naszemu dziecku. Również dzięki Pani filmom staram się odbudować relacje z moim synem, to dopiero początek, ale wierzę, że będzie dobrze. Dziękuję z całego serca za te odcinki, bardzo mi Pani pomaga ❤
Pani Magdo, cenne są pani wspomnienia, opis odczuć, emocji, opis konkretnych sytuacji, sekwencji zdarzeń. Odnajduję w tym całe rozdziały z mojego zapłakanego życia. Niestety,będąc na takim dnie najczęśviej mawet nie ma się ochoty, aby zwierzyć się komuś i poprosić o pomoc. Samotnpść i rozpacz. Pani wspomnoenia dają mi to poczucie, że nie jestem psychiczna, jak mówi mój mąż.
Dziękuję za te słowa, też tak miałam. Dziś na szczęście już wszystko mam za sobą.Codzienne jednak muszę się tego uczyć.Pozdrawiam serdecznie , całuję i czekam na kolejne!!!!
Kobieto dziękuję Tobie , za te słowa , przekazane w tak prosty a dobitny sposób . Nie miałam pojęcia że moja córka związała się z takim typem ( dobrze że tylko rok)
Pani Magdo.... ściskam Panią. To dlatego tego słuchamy i dociera to do nas, że mowi Pani prawdę, to co sama Pani doświadczyła, jest to nieocenione. Myślę, że żadna książka, wiedza naukowa tak by nie dotarla. 👍👍👍❤❤❤
Madziu! Jesteś super! Słucham po 11-tu miesiącach od nagrania i chociaż wcześniej dałem tylko łapkę w górę (baardzo wysoko) to dzisiaj tego humoru mi było potrzeba - może dlatego, że sam go miałem i mam. Pocieszanie smętków to wypompowanie z siebie energii. Lepiej ją zostawić na te ostatnie 100m 😅
Prawie 30 lat z narcyzem. 5 lat po rozstaniu. Myslałam że jestem sama. Nie słyszałam wcześniej o Narcyzie ukrytym. Słucham od dwóch dni programów pani Magdy.Taki ciężki wór kamieni spadł mi z pleców. Od tylu lat z codziennym myśleni em o własnej beznadziejności. Zniszczenie totalne w moim życiu,ale może jest nadzieja. Może się odkopię. Dziękuję Pani Magdo .Od teraz wierna słuchaczka.
kiedy nie potrafią wycisnąć tego na czym im zależy to płaczą. Narcyz zabiera nam te cechy które jemu odebrano też przykrym doświadczeniem z dzieciństwa lub już w dorosłym życiu. No niestety tak to działa jak sami wiecie po sobie. Zwierzęta tez tak mają, jedne są bite i potrafią mimo wszystko mieć zaufanie do człowieka a inne już do końca mają uraz.
To w takim razie jaki sens tej relacji !? Ja zdrową relację porównałbym do organizmów symbiotycznych("wzajemna troska " szczera nie wymuszona). Metaforycznie do pielęgnacji kwiatów jak odpowiedio zadbasz to będzie dobrze i zdrowo rósł i się rozwijał dając radość " opiekunowi ". Gdy kwiat jest przelany i stoi w cieniu to marnieje (tak samo jak partner Narcyza ).
Dziękuję Pani za wszystkie filmiki i rady. Jestem w trakcie rozwodu. U mnie to problem narcyza alkoholika. Koszmar! Katował mnie psychicznie przez ponad 14 lat. W końcu odeszłam z dwójka dzieci od niego. Prowadzi caly czas szantarz emocjonalny na nich. Uważają, że to ja zle zrobilam, że zostawilam ich tatę. Mam teraz problem z pieniedzmi, bo wyszlam tylko z ubraniami. Musiałam zacząć od zera. On śmieje mi sie w twarz i dokladbie tak jak Pani mowi, twierdzi, że wszystko czego sie dorobilismy wspolnie jest jego i jego rodziców. Sąd nie przeznal mi zadnego zabezpieczenia finansowego, bo nagle tatuś zaczal płacić dzieciom za dodatkowe lekcje (czego nigdy nie robil) i z racji miejsca szkoły dzieci widza go codziennie. Dlatego nie mam wsparcia pieniężnego. Zawsze mowil, że gdy od niego odejde to mnie zniszczy i to robi. Niszczył mnie podczas małżeństwa i robi to sukcesywnie teraz. Koszmar. Wniosłam o rozwod z jego winy. Mam wrażenie, że zna Pani mojego męża i dokladnie strona po stronie czyta jego jak książkę. Tak jak wspomniałam w naszym przypadku dochodzil jego alkoholizm. Każdy weekend spedzony pod wpływem, każdy weekend spedzony na klotniach i słuchaniu jaka to ja i moja rodzina jesteśmy źli, głupi i beznadziejni... Dziękuję i pozdrawiam ❤
To wszystko się zgadza, 36 lat jestem przy narcyzie. Nie zdawałam sobie sprawy w czym ja tkwię. Ja jestem bardzo wrażliwa ale też zaradna i dużo mam tych cech, które tu są wymieniane a On to niszczy. 😢 Jeszcze nie zniszczył , muszę z tego wyjść 😢❤
Pani Magdo mam tak dokładnie jak Pani kiedyś mam upragniony dom, ogród, zwierzęta a nie mam siły pracować, cieszyć się czymkolwiek i walczę każdego dnia mam wrażenie że dryfuję ale nie wiem dokąd…
