Związek z Filipinką Jak oszukują Filipinki 

Jeżeli doceniasz pracę jaką wkładam w nagrywanie tych filmików i chce dołożyć swoją cegiełkę w jego budowanie możesz to zrobić przez: PayPal: rafal@rbaran.com buycoffee.to/szukajacprzygody patronite.pl/szukajacprzygodypl

Pracowałem z Filipinką w UK, bacznie przygladając się zachowaniu tej mitycznej bogini miłości. Doszedłem do wniosku, że to ekstremalnie kalkulująca postać. Taka pajęczyca czekająca na brytyjską ofiarę. Uśmiechem i udawaną delikatnością wyprzedzają Polki w matrymonialnym rzemiośle, ale cel jest ten sam - upolowanie frajera gotowego wydawać pieniadze.

Qrwy i cwaniary są wszędzie, a jeleni nie brakuje. Fajnie że ostrzegasz przyszłych jeleni. Pozdrawiam

Jestem mężem filipinki od kilku lat . Kilka lat żyliśmy razem przed ślubem i mogę powiedzieć że moja żona jest kochająca i czuła dbająca o dom i o mnie . Nie ma się co dziwić że straszna bieda popycha wiele kobiet do różnych zachowań . Ważne jest aby najpierw dobrze poznać naszą partnerkę a dopiero później podejmować życiowe decyzje .

wspieranie rodziny na starość to nie abstrakcja tylko normalność której europejczycy zapomnieli.

"wypada pomóc" = bycie bankomatem. Gratuluję. Ps sama byłam w związku, widziałam co się dzieje, dla mnie - nie do zaakceptowania (facet też utrzymuje rodzinę). Plus wysyłanie Luis Vuitton torebek z UK dla siostrzenicy mieszkającej w Australii. Serio. Dlatego cieszę się, że zamiast jaj mam mózg i w chore układy nie muszę się wkręcać. A panom współczuję.

Oczywiście bardzo pouczający odcinek i bardzo dobrze.Jedna rzecz mnie męczyła, po ca pan co chwile powtarza ,ze nie po to to mówi żeby kogokolwiek zniechęcić.Przekazuje pan konkretne i ważne informacie i przestrogi.Nie musi pan aż tak się tłumaczyć. A mówiąc szczerze pana filmy są świetne, bo mało osób zna tych ludzi i ich zwyczaje

bardzo dobrze , ze swoimi relacjami ostrzegasz potencjalnych " frajerow " Dziekuje.

Zanim związałem się z moją żoną "na dobłe i na złe" :P najpierw jednak spróbowałem poznać Filipinkę na portalu. Oczywiście wszystko to , o czym mówisz pokroju paszportu, telefonu i internetu, ale to na prawdę wydawały się grosze. Przyleciałem na Filipiny zgodnie z umową, (ja 2 kontynenty, ona 2 wyspy ) i czekam, bo ona na drugi dzień rano... Jeszcze wieczorem wszystko wspaniale, a kiedy ma wysiadać z samolotu, to się okazało, że nawet nie wsiadła, bo: " jej mama powiedziała, że jak mam poważne zamiary, to mam wpłacić na konto 70K pesso." Oczywiście odezwała się we mnie polska natura buntownika i do słuchawki tylko odpowiedziałem, to się pi..ol, co zrozumiała ... Ja mogłem wysłać w ciemno wszystkiego razem 30 funtów, ale jak "mama" pyta o ponad 1000, to chyba ma coś z garami- to tak ku przestrodze :P Pozdrawiam

Mam bratową filipinkę, brat z bratową mieszkają w Kanadzie. I zgadzam się co do joty z tym co powiedziałeś... na początku bratowa poznała polską rodzinę ale kontakty z polską rodziną z czasem ustały. A brat po kilku latach musiał ściągać całą jej rodzinę do siebie. Tak jak mówisz - na początku ściągnęła rodziców a później resztę rodziny a z tym wiąże się utrzymanie... itd.

Przypadkowo tutaj wpadłem i zostaje. Dzięki za mega prace na tym kanale :)… best regards from Polska/Germany… Łukasz

Filipinki wydoja kazdego faceta jak tylko moga. Mieszkam w Kanadzie i znam tu pracujace filipinki, kazda ma 'meza' starszego i maja meza na filipinach. Musza miec malzenstwo zawarte aby przejac caly majatek. Zwykle dom zapiasany jest na nia. Dzieci wychowuja sie na filipinach a one tu pracuja , maja biznesy u siebie i buduja domy na filipinach dla swojej rodziny. Tak musza miec najlepsze telefony i najlepsze torebki etc. Podstawa jest "maz" i jego pieniadze. Jedna z filipinek zadala od swojego meza oczywiscie musi byc "bialy" aby zaplacil jej za to ze pojedzie z nim na urlop bo straci jak nie bedzie w pracy. Kazda filipinka jest "pielegniarka" co jest klamstwem oczywiscie. Nie dbaja o swoje dzieci gdyz je nie wychowuja. Kazdy maz musi wysylac pieniadze na jej dzieci i rodzine. Sa to okropne zwiazki, nie polecam pod zadnym wzgledem.

Dzieki, fajnie ze informujesz o wszystkim. Mysle ze warto przestrzec ludzi dobrego serca aby nie wpadli w jakas pulapke. Pozdrawiam i ,powodzenia

Fajny kanał, dużo można się dowiedzieć o tym kraju, spoko opowiadasz. Pozdrawiam. 👍

Przez przypadek zobaczyłem twój kanał i….ZOSTAJE na dłużej. Super👍

Jesteś świetny,ile rozsądku,pozdrawiam

Wystarczy spojrzec na Polki 40 lat temu .Też były takie , które postanowiły obcokrajowca mieć. Potem paczki dla całej rodziny , praca w Reichu dla brata .To u nas też było .Wtedy były jeszcze solidne więzi rodzinne .Do wigilii 34 osoby u babci siadały. Teraz Tajlandię rezerwujemy aby stresu nie było Wolałem tamte czasy .

Ciekawy filmik. Gorący temat. Zwiazki miedzy kulturowe. Wow! To musi byc fascynujaca przygoda. Zycze duzej popularnosci kanalu. Pozdrawiam

Kombinatorki jak wszędzie.. Pozdrawiam

Dzięki za merytoryczny filmik.

Dzięki za pomoc ludziom w internecie! ❤❤❤

dzięki za szczere słowa na ten temat sam jestem w związku z kobietą z innej kultury i musiałem odkryć wiele (nowości) nowych zachowań, byłoby łatwiej jeśli bym miał okazje zobaczyć szczery film jak ten powodzenia

Byłem ignorantem jeśli chodzi o kulturę filipińską. Byłem w związku z filipinką przez nternet. Przez 3 lata. Z powodu pandemii K wirusa musiałem odwołać planowany przyjazd. Nie traktowałem tego do końca serio. To było tylko takie pisanie przez internet. W jej wiosce jej telefon u jej operatora łapał zasięg aż pewnego dnia przestał łapać. Dziewczyna przez miesiąc rozmawiała ze mną tylko 3 godzinny dziennie, bo jak twierdziła musiała się wspinać na wzgórze aby łapać zasięg. Nie wiem jak i kiedy ale zapłaciłem 5 k peso za instalacje Internetu ( zbudowali maszt na dachu domu aby łapać sygnał) i zacząłem płacić co miesiąc rachunek za jej internet. Do tego cała masa innych czerwonych flag. Kupiłem jej telefon. Nie chciała byle jakiego tylko... oppo ! (wtefy nie znałem tej marki). Ba nawet raz zapłaciłem za wizytę jej matki w szpitalu. Na pewnym etapie zacząłem traktować to już na serio. Ja mam 34 lata ona 33. Drugi raz kupiłem bilet lotniczy w marcu 2022 i szykowałem się do wyjazdu. Zacząłem oglądać filmy o filipińskiej kulturze i "scamerach". Byłem pewien że dziewczyna mnie wykorzystuje, i w pewnym sensie tak jest ( jak w każdej relacji). Prawie zerwaliśmy. W końcu przyleciałem, i odkryłem że jestem jej pierwszym facetem. Tak była dziewicą w wieku 33 lat. Mój "szajsung galaxy s 10" za 4 tysiące złotych ma problem złapać hotelowe wifi, a jej oppo za 800 pln radzi sobie doskonale (prezęt dla niej). W jej wiosce zasięg się urywa. jadę drogą po płaskim terenie i zaraz przed wioską nie ma dostępu do sieci. Zasięg się urywa. Kilka dni potem patrze a tam grupa ludzi wspina sie na wzgórze. Pytam ją o co chodzi. Onna do mnie: nie pamiętasz? Zanim kupiłeś mi internet też się tam wspinałem żeby łapać zasięg. Ci ludzie się wspinają żeby skorzystać z telefonu. ITD Dzisiaj jest moja narzeczoną planujemy ślub i dzieci. Bogu dziękuje że spotkałem tak niesamowitą i uczciwą dziewczynę. Na miejscu spotkałem kilku "doświadczonych" expatów, którzy mi mówili że mam niesamowity fart z taką dziewczyną, w morzu gnoju znalazłem diament. Każdemu polecam, ale i zalecam ostrożność i sceptyczność w temacie szukanie przez internet.

Te słowa pasują do wielu innych kultur w tych krajach powiedzmy biedniejszych gdzie rodzice oczekują wsparcia od dzieci na starość bardzo dobry film i doskonale otwiera oczy wielu frajerom powiedzmy. Pozdrawiam

Wszystko się zgadza tak jak mówisz

Filipinka to ostatnia deska milosci

Witam! Dawno mnie nie było na kanale ,ale obiecuje nadrobić zaległości 😉. Dokładnie tak jak mówisz ja już jestem po slubie 4 lata Ale to wspieranie rodziny jest cały czas , ja do tego nic nie mam bo rozumie to że trzeba pomóc rodzicom ,wszystko mamy dogadane i jest ok. P.S naszczescie nie poznalem żony na portalu randkowym 😀

Jakim dalnem trzeba byc zeby wysylac na filipiny pieniadze babie filipince ktora robi slodkie miny na portalach randkowych

Byłem na Filipinach. 3 tygodnie. Znajoma Filipinka mnie tam zaprosiła. Było wspaniale i te owoce mango - najsmaczniejsze na świecie!

Wszystkie Azjatki kombinuja, panowie powinni uzywac rowniez mozgu a nie tylko …ja😅

Cholera..👍😂 Mam trzech kolegów, w tym dwóch braci którzy związali się z Filipinami..ale nie wiedziałem że to może wiązać się z takimi "atrakcjami" muszę kiedyś pogadać i posłuchać jak to u nich działa.. wiem, że jedna z tych dziewczyn jest dużo starsza od swojego męża i dość ostra w obyciu ale poza tym nic tak naprawdę nie wiem 😂👍

dobry temat. jakkolwiek ja poznalem moja filipinke ,obecnie zone przez jej siostre. moja zona jest starej daty....i i naczej to wszystko widzi . nasz zwiazek jest prawie idealny . na nic nie narzekam. dziekuje

Dziewczyny na serwisach randkowych są nastawione na poderwanie sponsora. To jest ich standard na wyłudzenie. Chcesz poznać kogoś wartościowego, to raczej zrób to poprzez wasze wspólne zainteresowania. Wtedy będzie większy respekt i zrozumienie

To się tyczy wszystkich Azjatek, nie tylko Filipinek. Ale 100% racji bro

No nie skośne oczy odpadaja ! Ale fajnie tu u Ciebie na twoim kanale pozdrawiam serdecznie:)

Mój znajomek jest ze 25 lat po ślubie z Filipinką . Żyją w polsce . Kobieta jest bardzo pracowita i kolega nigdy na nią nie narzekał. Co do kasy lub intymności to nigdy nie rozmawiałem z nim na ten temat

Hej Rafał :) Osobiście uważam Twój kanał za najbardziej konkretny i merytoryczny, porównując do innych kanałów o tej samej tematyce. Mam nadzieję, że będziesz wstawiał jeszcze dużo filmów! :D

Poznalem moja obecna zone na portalu randkowym w 2016 i od pierwszych zamienionych slow wiedzialem ze to jest milosc mojego zycia. Nastepnego roku spotkalismy sie na Tajwanie gdzie pracowala, nigdy nie chciala ode mnie pieniedzy. Odwiedzilem ja 6 razy i wiedzialem ze jest aniolem. W 2020 wzielismy slub tylko dla formalnosci aby latwiej bylo sprowadzic ja do Holandii. W tym samym roku przyleciala do mnie, po paru miesiacach podjela prace i mamy wspaniale zycie. Probowalem w najwiekszym skrociem opisac moja historie, pozdrawiam ps. zapomnalem dodac ze moja zona jest filipinka i zaczynajac czatowac nie znalem jezyka angielskiego zbyt dobrze.

Myślę że największym oszustwem Filipinki może się okazać to, że jest Filipińczykiem .🤪🤪

Fajny kanał, ciekawy odcinek 😊

Dziękuję I pozdrawiam

Ja się ożeniłem z bogatą Filipinką. Wygrałem więcej niż w niejednej loterii którą testowałem. Ale ma to też swoje minusy. Ona ciągle chce się bzykać a ja jednak młody już nie jestem i wolę czytać wiersze czasem pójść na ryby lub pograć w karty :)

RAFAL: o czym mowa !!! Pojawia sie temat kasy: niech faceci uciekaja czym po dalej. Kiedy pojawia sie slowo: "money"- odpisac " first you send me money" 😁😅😅😅 . tyle w temacie.

Co prawda, nie jestem z Filipinką, ale z Wietnamką, ale jest trochę podobnie. Na szczęście dla mnie, rodzina jest dość zamożna, ale wszyscy wspierają się w jakiś sposób. Jeżeli nie finansowy to w jakiś inny. Moja żona dostała od rodziny 8 tyś Euro na pierwszy rok studiów, kiedy oddała te pieniądze, dostał je następny członek rodziny na rozpoczęcie nauki. Co jakiś czas, mamy wspóllokatora na kilka tygodni, bo to kuzynka, kuzyn, albo sąsiad zWietnamu przylatuje na studia i potrzebuje mieszkania, na czas aż znajdzie sobie jakiś pokój. Całe szczęście nie jest to specjalnie uciążliwe, bo mamy też dzięki temu jakąś pomoc, np. przy dzieciach. Co prawda to prawda, żeniąc się z azjatką, żenisz się też z jej rodziną, a czasami z całą wioską.

Myślę, że wielu facetów jest tak bardzo nastawionych na karmienie swojego ego, że jeśli ktoś go pochwali lub "doceni" na pokaz oczywiście to całkowicie przestają myśleć. A co Filipinek to bardzo mnie to dziwi, że niby bieda itd. a każda, którą znam (a znam kilkaset) ma najdroższą wersję iphona. :D

Mam wrażenie, że mam dużo szczęścia, moja żona również jest Filipinką natomiast jest pozbawiona wszystkich cech o których wspominasz. Różnice kulturowe występują i zazwyczaj są to drobnostki, które bardziej mnie bawią niż denerwują ;) Co do bliskości rodziny zgadzam się. U mnie jest ta różnica, że żona jest bardzo aktywna zawodowo i pomaga rodzinie we własnym zakresie ! Ps. Będę w Damaguete z grupą z Polski w październiku i listopadzie, zapraszam na piwo jeśli masz ochotę!

wow. tego się nie spodziewałem. Pracuje z 8-mioma filipinkami które są w związku z obcokrajowcami, ale tego nie wiedziałem. Dzięki za szczerość Rafał 👍 , Pozdrawiam, Grüße, Shalom

Jak ktoś zakochał się w Chince to chętnie udzielę rad ale generalnie nie odbiegają one od tych z filmu. Jedna dodatkowa uwaga, jak już chcecie się zabić z Chinka to niech ona choć ma siostrę, a nie brata bo wasze oszczędności na pewno pójdą na jego wspaniałe pomysły biznesowe.

Zawsze ogladalem tylko vlogi po angielsku ludzi ze stanow Philippines albo UK ale musze przyznac z twoich dowiedzialem sie najwiecej 👍

ja mam dziewczyne z Taiwanu,dokladnie to rodzice z Taiwanu a ona urodzona w stanach , taka jest normalna jak wszystkie amerykanskie panny.Jej rodzice dorobili sie takiej kasy ze mogliby moją rodzine sponsorowac 😀😀

Tak właśnie wiem ,musisz budować dla całej rodziny ..wypada pomóc..po to filipinki szukają facetów .Każdy jeden tu w Kanadzie tradycyjnie jeździ tam i .....buduje.

Pracuje z Filipińczykami już 7 lat i dowiedziałem się, że najważniejsze w związku z Filipinką jest żeby szybko uciec w przeciwną stronę. Chyba was podrapało za winklem żeby szukać na krańcach świata tego czego nigdzie nie ma. Bo to po prostu nie istnieje w 2022r. Grass is always greener...

Przez 1.5 roku pisałem z Filipinkami i zawszę co można usłyszeć to że jest mało pieniędzy, nie ma pracy, albo samotna matka. Były też młode dziewczyny które nie ukrywały że oczekują kieszonkowego od faceta. Najważniejsze czytać i słuchać co mówią często gubią się w kłamstwach i łatwo to wychwycić

Kurde to mam szczescie...poznalem filipinke, ktora pochodzi z sredniej klasy, normalnej rodziny...gdzie rodzice jej maja bardzo dobra emeryture, bracia super prace...gdzie nawet pomogli nam kupic dom...zajeli sie wszystkimi formalnosciami, "zaplacili" tu i tam...jak chcelismy im oddac pieniadze to wrecz poczuli sie urazeni...sadze, ze warto poznac NORMALNA filipinke, ktora bedzie razem ciagnac wozek zycia. Pozdrawiam z Norwegii poki co ;-)

Mam zone Filipinke. Poznalem ja za pomoca serwisu randkowego. Po pol roku on-line polecialem na Filipiny, zeby sie spotkac w realu, po nastepnym polroczu polecialem, zeby sie pobrac. Zona mieszka ze mna w UK od 5 lat. Co do serwisow rankowych smieszne uczucie poniewaz, mnostwo osob zaczyna zagadywac i mozna sie poczuc jak dziewczyna na europejskich portalach. Oczywiscie trzeba miec chlodna glowe i nie wariowac (np. gdy mozna byc czyims ojcem i ta osoba chce sie wiazac). Co do pomocy finansowej rodzinie (zona wysyla ze swoich zarobkow co jakis czas), ja nie partycypuje. Ogolnie trzeba wiedziec kogo sie szuka i stapac twardo po ziemi. Pozdrawiam.

Jest i druga strona medalu , znam goscia - anglika ktory kupil filipinke za koze jak byl na " wakacjach". Facet ma firme osiagajaca niezle wyniki i jest duuuzoo starszy od niej. Kiedy pracowalem u nich w domu podczas jego obecnosci usmiechnieta i szczesliwa , kiedy jego nie bylo od razu wpadala na skypa i dzwonila do dzieci na filipiny - strasznie przy tym plakala , az zal bylo patrzec.Ciagle powtarzala ze dluzej tego nie wytrzyma a to juz z 10 lat jak mi mowila.Tragedia.

w koncu mowisz prawde o. tym raju brawo

w pumkt poruszyłeś właściwie wszystko. Ja dodałbym do tego jeszcze, że często Filipinki wychodzą za mąż by wyrwać się z Filpin, dostać stały pobyt w Polsce czy w innym kraju unijnym po czym bez Słowa porzuca cię z dnia na dzień. W takim wypadku najlepiej się jak najszybciej rozwieźć w kraju pobytu. Nawet biorąc ślub na Filipinach z tego tytułu iż jesteś obcokrajowcem twój rozwód dokonany w Polsce musi być uznany na Filipinach.

Dziękuję za filmik

moj kumpel tak wysylal kase do Rosji na babcie bo chora 🤦‍♂ i cala wioska robila impreze za jego ojro przez pol roku 😀😀

Mieszkam kiedyś w Kanadzie tam dużo facetów przywoziło sobie filipinki. Potem cale rodziny na Filipinach utrzymywali 😂😂😂

Filipińczycy są zazwyczaj weseli i szczerze uśmiechają się na widok białego turysty oraz przyjaźnie się do niego odnoszą. Według mnie, np. w Tajlandii biały turysta jest traktowany tylko jak bankomat do którego nikt się nie uśmiecha za darmo, a na Filipinach ciągle uśmiechają w szczery sposób. Filipińczycy także potrzebują pieniędzy lecz są bardziej prawdziwi. Około 30-35% społeczeństwa (liczba ludności to ok. 110 mln) żyje poniżej progu ubóstwa. Średni zarobek robotnika to w przeliczeniu 20-25 zł/dziennie (praca 10 godzin). Czyli około 8-10 razy mniej niż w Polsce. Najbogatszym rejonem kraju to stolica z okolicą która wytwarza około 70% PKB kraju. Reszta kraju to obszary skrajnej biedoty. Mieszkańcy żyją głównie z turystyki ale jeszcze do końca nie został odkryty ten kraj przez turystów, około 8 mln turystów rocznie, 5-krotnie mniej niż np. taka Tajlandia. A warto odwiedzić turystycznie ten kraj (ma około 7500 wysp), bo ma przepiękne lagunowe plaże i klimat do odpoczynku i relaksu. Filipiny borykają się ze znaczną liczbą prostytutek obliczaną na około 1,2-1,5 mln kobiet co w porównaniu do np. Polski około 20 tys. kobiet jest znaczną liczbą, kontrolowane przez lokalne mafie. Też w zakątkach kraju operują islamistyczne ugrupowania rebelianckie oraz zbrojne oddziały partyzantki komunistycznej, dokonując licznych aktów terrorystycznych. Filipiny były kolonią Hiszpanii przez 333 lata, przez co dziś są one jedynym krajem katolickim w Azji (prawie 85% to katolicy) Filipińczycy są bardzo religijni, a święta Bożego Narodzenia są na Filipinach obchodzone najdłużej. Gdy tylko Amerykanie usunęli demokrację wprowadzoną siłą przez Hiszpanię i wprowadzili swoją własną w1898 roku, zaczęła się amerykanizacja Filipin. Proces ten miał trwały wpływ na kulturę kraju. Amerykanie przysłali na Filipiny nauczycieli angielskiego, i w ten sposób język ten został obowiązkowo nauczany w całym kraju. Po 48 letniej kolonizacji Filipin przez Stany Zjednoczone, hiszpański został zastąpiony przez język angielski. Filipiny uzyskały niepodległość dopiero w 1946 roku. Ale warto i polecam odwiedzić ten kraj i mieszkańców nie tylko w celach matrymonialnych ale turystycznych, bo mentalność Filipińczyków jest bardzo zbliżona do mentalności mieszkańców krajów Zachodu, co zapewne wynikło prawie z 400 letniej kolonizacji przez 2 kraje z zachodniej cywilizacji.

Wszędzie są oszustwa, ale wszędzie też można poznać interesujących ludzi. Warto być uważnym i nie płacić za coś co winno być gratis. Pozdro😊

Dobrze, że poznałem Filipinkę już w Europie i nie chce ode mnie żadnych pieniędzy ani nawet prezentów. Sama ciągle pracuje i jest niezależna od nikogo co bardzo sobie chwali. A co ona robi ze swoją kasą to już jej sprawa. Może wszystko wysyłać na Filipiny. Faktycznie z rodzicami tak tam sprawy wyglądają nawet z jej opisu sytuacji.

Dzięki za zmiane światopoglądu....

@9:25 „z białym, normalnym człowiekiem” - to grubo poleciałeś 😂

"Mozna pogadac z białym normalnym człowiekiem"😂😂😂 No mega tekst. Leci sub i like. Filipinka byla moim marzeniem ale finalnie znalazlem ukochaną białą i trochę normalną😂

Się ma Rafał,ja polecam Pina Love,ale kasy nie wysyłać to póki się tam nie poleci i się nie pozna.ja tak zrobiłem i z Arrah jestem już 2 lata i w listopadzie wracam do Davao 😁😁a z telefonem faktycznie tak robią,pozdro✌️

W Polsce stare pokolenie też wychodzilo z założenia że córka będzie pomagać rodzicom 😂 to teraz się zmieniło że pijawki żerują na starych do ich końca 😮

Drogi Rafale, taka sytuacja rowniez byla w europie przed stworzeniem systemu emerytalnego, ze dzieci wspieraly rodzicow na starosc i wedlug mnie to bylo wspaniale bo byly zachowane wiezi rodzinne. jesli rodzice utrzymywali cie przez 20 a nawet 30 lat to powinienes odwdzieczyc sie na starosc.

Moja żona przyjechała do mnie, poszła do pracy i sama widzi jak jej rodzina chce ją wykorzystać i wyciągnąć od niej kasę. Jest to dla niej samej uciążliwe i mówi mi o tym jak się na rodzinie zawiodła. Wcale nie oczekuje ode mnie, że będziemy ich sponsorować, a raczej woli się odciąć i ułożyć życie tylko dla nas.

Poznałem Filipinke jakieś dwa lata temu online. Na żywo w tym roku w marcu pierwszy raz i teraz we wrzesniu. Mówię o jednej tej samej dziewczynie. Niewyslalem pieniędzy ani razu bo mi się nie przelewa po prostu. Nadal się dogadujemy! Odnośnie innych stereotypów - goli nogi i nietylko haha👍🏻 dobrze zna angielski, akurat dobrze trafiłem i wybrałem… siedząc wcześniej na tych portalach tak inne pytały o kasę itd ale to trzeba filtrować i ignorować no chyba ze ktoś jest bogaty i mu wszystko jedno. Pozdrawiam z Cebu! ✌🏻✌🏼

No tak, można powiedzieć że jest pięknie, tylko tak jak mówisz, jeżeli zdecydujemy się na kupno nieruchomości w takim miejscu, jak tam żyć i gdzie wogóle robić zakupy żeby godnie żyć.

Zawsze mówisz biali a ja znam wiele Filipinek które wyszły za mąż za czarnych lub Japończyków. Tak czy siak dobry odcinek. Pozdrawiam.

- Takie przekręty to i w Polsce, a także w Polsce można pożyczyć "na zawsze"...

Mamy trochę rodziny w Tajlandii, tak od IIWS i co do nich się pojedzie to zawsze są zdziwieni że ktoś z Europy może być biedniejszy od nich:). Większość jest bardzo dobrze sytuowana nawet jak na Europejskie warunki a i tak od czasu do czasu usłyszysz " ale my jesteśmy biedni". Taki odruch mimo że kilku to ma praktycznie tylko polską krew ale jednak nasiąkli otoczeniem. To coś przypominające narzekanie u nas w Polsce. Masz nowego Lotusa w 3 drzwiowym garażu ale i tak będziesz narzekać :) Czy nie prawda????

Mają dobry system emerytalny, wspiera dzietność i społeczeństwo się nie starzeje.

Ha ha😁 to samo jest i u nas, w Polsce. Mentalność kobiet identyczna! 😂😂😂

moja żona jest z Gujany, mulatka , poznaliśmy sie na portalu dla samotnych singli - chrześcijan i choć jest z drugiego końca świata nie ma zadnych róznic kulturowych , zaskakujące ale tak jest , większe różnice kulturowe były z Ukrainka , którą wcześniej poznałem . Azjatki są zupełnie inne i to nie jest na plus

Rafał Bardzo mądrze wyjaśniłeś Filipinki jakie są ! Tylko ja się nie martwię bo mam kasy której sam nie przejem a rodzina jest jednak pierwsza!

Cześć jestem jednym z tych co poznali przez neta filipinkę sam pracuje zagranica, ta filipinka ma przyjechać do polski do pracy w następnym tygodniu pod Poznaniem jest wiele firm zatrudniających filipinki ale mam dziwne wrażenie właśnie ze nie tylko ja jestem, ze pisze jeszcze z kimś oczywiście ona się nie przyznaje do tego ale parę razy dostałem dziwna wiadomość od niej taka jak by nie miała być wysłana do mnie powiedziała ze w Polsce bedzie1-2 tygodnie i przyjedzie do mnie tu gdzie ja mieszkam i pracuje no i teraz się zastanawiam czy ja czy inny gagatek i jak zakończy znajomość z którymś z nas :) bo chyba nie myśli ze będzie nadal pisała ze wszystkimi. Pozdrawiam

Stary to nie jest reguła tylko na Filipiny :D W Polsce też są Bary dla niemców i anglików :D Z FB nawet sam tak kombinowałem :P a niektóre Panny są wręcz jak MPK.

Ja przez wiele lat pisałem z wieloma Filipinkami i były to wieloletnie związki online,romanse i coś w rodzaju wirtualnych randek.Mimo swego mocno dojrzałego wieku,miałem branie u bardzo młodych dziewczyn.Były często samotnymi matkami i bardzo biednymi.Myślę że były jak zwierzak ze schroniska,potrafiłyby się odwdzięczyć miłością.W końcu w tym roku poznałem realnie Filipinkę,która przyjechała tu do pracy do Polski.Poznaliśmy się na tagged i po pewnym czasie się spotkaliśmy.Jest bardzo drobniutka.Ma jakieś 149 cm wzrostu i waży ze 30 kg.Mimo to że zbliża się do 50-tki,ma jędrne ciało jak u 13-latki,Jest proporcjonalna i bardzo zgrabna.Zero nieprzyjemnego zapachu,nawet po całym dniu spod pachy.Skóra jak aksamit,zero owłosienia.Tylko pachy(wygolone) i wiadomo gdzie.Bujne,długie włosy sprawiają że wygląda rusałka.Z twarzy nie wygląda nie wygląda na swoje lata,lecz na sporo mniej.Ma dwie córki i tyra tutaj dla nich na edukację.Nie była zamężna.W życiu się nie łajdaczyłem,więc los mnie nagradza takimi kobietami.Związek przebiega burzliwie,docieramy się.Wskutek takich informacji jak w tym filmie,byłem bardzo podejrzliwy.Myślałem że chce mnie wykorzystać,ale ona chętnie robiła zakupy i pożyczała mi pieniędzy kiedy była posucha w biznesie.Byłem długi okres czasu w toksycznym związku i w końcu tamta odeszła robiąc miejsce dla niej.Zobaczymy czy nam się uda?Nie chciałbym już zaczynać od zera bo przede mną jesień życia

W Tajlandii kobieta tak mnie oszukała, że jak w końcu poszliśmy do łóżka, to ona miała pindola.

Dużo się zgadza. Moja Pani opowiadała mi o sytuacji, w której Filipinka rozmawia z trzema osobami jednocześnie. Jednym z USA, drugim z Europy, trzeci już nie pamiętam. Mówiła, że który pierwszy przyjechał na Filipiny to wygrywał, a reszta pozostawała wsparciem. Filipinki to dobre kobiety, ale trzeba być ostrożnym. Ja sam kiedyś nadziałem się w przeszłości na Panią, która potrzebowała na paszport. Może dzięki temu poznałem obecną partnerkę, która już była w Europie chociaż rozmawialiśmy wcześniej zanim tu przyleciała. Zgadza się, że są bardzo związane ze swoją rodziną.

Należy mieć dystans do każdego nowo poznanego człowieka. Dziewczynom z Polski też bardzo niewiele brakuje do Filipinek. Pamiętam takie czasy kiedy każdy Anglik, Niemiec czy Francuz był dla Polki łakomym kąskiem. A już Amerykanin był szczytem marzeń. W szkołach nam czytano o ,,Wandzie która rzuciła się do Wisły, bo nie chciała wyjść Niemca,, a życie szło swoimi ścieżkami. Jedne wychodziły na tym lepiej inne gorzej. Trzeba też pamiętać, że żadna kobieta nie przyleciała z Wenus, ma rodziców i jest z nimi związana. Ja mam żonę Polkę, ma fajnych rodziców. Jak coś trzeba i mogę pomóc - to pomagam, w miarę swoich możliwości. Twój film jest dobry dla kogoś kto zna Filipinkę i ma poważne zamiary. Skala takiego ,,naciągactwa,, na Filipinach może być większa niż w Polsce. Dla nas 200 zł miesięcznie to - a co tam - takie grosze, ale dla nich to sa już poważne pieniądze. Jak będziesz już w poważnym związku, to wiadomo że będziesz płacił ,,dawał i w dawaniu nie ustawał,,. Najbardziej chodzi o to żeby się nie dac naciągać.

Jak żenić się to blisko jak kraść to daleko bo wiedzą sąsiedzi jak kto siedzi.

radze obejrzec francuski film "Only the animals" zanim postanowicie sie zakochac z pomoca internetu. ( a w Polsce w latach 60 tych wszyscy sluchali "Filipinek" ;-)

Spotkałam się również z taką sytuacją w Egipcie Mama chora ,brak internetu itp.Żerują na empati I naciągają coraz bardziej

Swietny material.

kilka razy słyszałem "od niej" że ma ciężką sytuację w rodzinie, sama utrzymuje matkę i siostrę, bla bla, było by fajnie gdybym zamówił jej obiad itp. a potem wrzuca fotki na różne portale jakiego nowego iPhona sobie kupiła albo skórzany fotel "gamingowy"... bo po co wydać pieniądze na obiad, no nie? ;)

1.poznalem filipinke przez internet rozmawialismy przez jakis tam czas okazala sie by dobra kobieta ale bardzo zazdrosna o mnie, jeszcze my sie dobrze nie widzieli a juz zaczola mnie powoli ustawiac mowila zebym sie obrzezal sex 2 razy w tygodniu, bo zaduze przyrodzenie. itd. Pracuje w arabi saldyjskiej, chciala przyjechac do mnie do UK. A najgorsza jej wada bylo to ze byla bardzo zazdrosna o mnie, poszla w odstake. 2 nie dawno poznalem nastepna filipinke, kyora pracuje w Dubaju w biurze, bardzo sympatyczna I zauwazylem ze dobra osoba.Zaczelismy bardzo dobrze ze soba rozmawiać, spodobala mi sie I jej charakter. Naprawde dobra osoba, ostatnio nakupuwala bardzo duzo prezentow dla rodziny wyslala nawet mi zdjecia, rzeczywiscie duzo tego bylo, ale zawsze wysyla przed przyjazdem na urlop. Troche pomieszales mi w glowie z tym pomaganiem rodzinie ale nie powiem domyslalem sie ze tak jest. Ale powiem ci ze nie mam zamiaru z niej zrezygnowac bo widze w niej naprawde dobrego czlowieka I mam zamiar w przyszlosci zamieszkac na filipinach. Pozdrawiam

Bardzo dobry odcinek pozdrawiam serdecznie.

Pracuję z Filipinką i jest wyrachowana.Priorytetem związku jest status finansowy partnera.Nie mówię,że to źle.W sumie to rozsądne jednak nie dla wszystkich;Niemniej doświadczenie ją nauczyło,że obecny partner był brany przez filtr:miał mieć kasę.Ja akurat tak nie potrafię ale przez to ja utrzymuje co cwańszych facetów więc ona chyba postępuje słusznie😅

Polki są piękne i dobrze wykształcone.

Dokladnie! Znam to - znam Filipinke, Szwecja...to jest taka klamczucha, ze szkoda gadac...

Nigdy nie wierz kobiecie - dobrą radę Ci dam...

Witam,masz we wszystkim racje.Byłem w dwóch związkach i zastrzegłem sobie,że nie finansuje jej rodziny,dziewczyny zaakceptowały to,ale i tak rozpadły sie związki, pierwszy partnerka była warta miliny peso,ale niestety nowotwór ją zabrał po 2 latach znajomości.Drugi ,partnerka ciągle chodziła do sklepów odzieżowych ze mna,ogladała,ogladała i czekała aż ja powiem to wez sobie,ale nic z tego,ja czekalem,aż do momentu w którym zapytała mnie twierdząco,że ja kobiety potrzebuje do gotowania, na to ja, a po co ty potrzebujesz obcokrajowca? masz pełno miejscowych,fajnych chłopaków i rozstaliśmy sie......

Wszystko to co mowisz mozna zaobserwowac na innych kanałach i sie bardzo pokrywa. Obserwuje kilka kanałów w roznych jezykach glownie amerykanow przewybajacych na filipinach i rzeczywiscie. Pewien chlopak jak zaczal spotykac sie z filipinka na poczatek kupowal nowe pralki dla mamy, skuter itp zabieral ich ciagle na zakupy potem siostry i braci na wakacje po hotelach a teraz buduje im dom ze zbiórek, jego znajomy ma dziewczyne na filipinach ale nigdy sie z nia nie widzial na zywo a wysyla jej pieniadze na internet, telefon i wyrabianie paszportu... To chyba chleb powszedni tam. Najlepsze jest to ze jego zona ma moze 18 lat a on grubo powyzej. Sam bym opowiedzial jak to jest z Polkami bo tez mam ciekawe doswiadczenia od kiedy wyjechalem doo stanoow ale to za duzo zeby tu rozpisywac. Powiem w skrócie odkad wyjechalem zaintereesowanie moja osoba wsród kolezanek z polski nagle wzrosłoo 10 krotnie. nagle pelno zaczelo sie do mnie odzywac itp. :)

Drogi kolego, ten film mógłby się nazywać" Związek z kobietą, jak oszukują kobiety" ( te co nadmiernie pieniążki lubią, ale nie koniecznie chcą na nie pracować). Wybacz, ale to co opowiadasz w Polsce i wogóle występuje tyle, że nie jest aż tak " oficjalne". Pozdróweczki.