Oglądam wasze podcasty, jestem pół roku do tyłu, pomyślałam sobie "po co mam pisać komentarz, jak mam pół roku spóźnienia, oni już tego nie przeczytają, po co to" oraz "na cholerę mam pisać, że jestem w dole i nie wiem jak się wziąć w garść, przecież tylko ich zdołuję", po czym usłyszałam, jak w tym odcinku Radek nawołuje jeszcze mocniej niż w poprzednim odcinku do pisania komentarzy, zaczęłam pisać, skasowałam, pomyślałam "ok, to napiszę komentarz ale jak do bieżących odcinków dotrę" po czym słyszę jak w tym odcinku mówicie, że czytacie również komentarze ze starych odcinków no to znów pisać zaczęłam xD dziękuję wam chłopaki za cudowny podcast, którym poprawianie mi humor w te lepsze oraz gorsze dni, i jeśli któryś z was to przeczytał, to przepraszam jeśli dostaliście wylewu od mojej chaotycznej pisowni <3
Czy tylko ja tu wróciłam po trzech latach z tęsknoty i żeby poprawić sobie dość słaby dzień? Nie żałuję tej decyzji! Ba, bynajmniej ubawiłam się jak za pierwszym razem 😂❤
Uwaga, będzie zaskoczenie. Na pytanie ile lat miałeś kiedy odkryłeś ten podcast -odpowiedź brzmi DZISIAJ OŻESZ co to by była za strata dla mnie gdybym tego nie odnalazła i to zupełnie przez przypadek. To mnie oczywiście demaskuje jaka ze mnie jest słuchaczka jutubów czy w ogóle sławnych instagramow. Pokochanie Waszego jutuba zwiększy mi statystyki ogromnie. Ah mam nadzieję że wybaczycie, że poznaliśmy się podczas mojego przedwyjazdowego rytuału malowania pazów (3h+). Dobra do meritum Forte, chłopaki, Panowie serio jakbym tam z Wami siedziała… no brechtam i hihram czy tam chichram totalnie. Jestem zauroczona i wzruszona Waszą relacjà, no poezja ❤
Ja kolekcjonuję komiksy typu manga. Mam ich już 46... I by nie czuć się źle z faktem, że bardzo dużo pieniędzy na nie wydaje to wmawiam sobie, że jak kiedyś je sprzedam to odzyskam te pieniądze. W głębi serca wiem, że ich nie sprzedam, ale sama ta myśl sprawia, że czuję się lepiej 😅
Jak mogliście mi to zrrrroooobic???? Odpaliłam sobie w pracy. W biurze. Koniec. Już mi trening niepotrzebny. Będę miała kaloryfer po tym podkaście. A jestem na 8 minucie.
Mizofonia - mój największy wróg. Poza oczywistymi dźwiękami tykanie zegara ,chrapanie lub mlaskanie to jest masa innych dźwięków..redaktorze Podsiadło doskonale rozumiem ,mi jest gorąco aż w takich sytuacjach. Jeszcze nie spotkałam nikogo z mizofonią w moim życiu więc miło że ktoś rozumie 🫡
również wolę ustrzec się przed przypałem, więc komentuję. odkładałam sobie ten odcinek w nieskończoność nie chcąc żeby sezon się skończył, no ale niestety ten moment nadszedł :// trzymajcie się, dobrych wakacji!
Jako że spędziłam w Anglii 14 lat,to już tłumaczę czym jest boxing day : chodzi o ogromne wyprzedaże i pudełka po zakupach ,nie którzy Anglicy mówią też że chodzi o opakowania które są wyrzucane po prezentach które dostają 25.12 . Anglicy nie obchodzą świat 24.12 a 25.12 i dla odmiany nie jedzą karpia a indyka 😄😄
niestety nie znam zadnego z waszych ulubionych komików i nie mam pojecia o kim mowiliscie przez cały odcinek ale mimo to obejrzałam cały i bawiłam się swietnie😻😻 moim ulubionym stand upem jest koncert Dawci🫶🏼🫶🏼👨🏻🦱
Redaktorze Kotarski ,melduje że oglądniete 🫡 świetny odcinek ,uśmiałam się jak zwykle. Flaming robiący kupę skradł moje serce,a ciekawostka redaktora Podsiadło o teorii naszej przyszłości,muszę przyznać dość ciekawa i w sumie przerażająca. P.S też kocham krowy 🤝
No to zaczynam cykl komentowania - sami chcieliście Nie, nie jestem piszczącą fanką redaktora Dawida Nawet nie piszczącą Nawet nie fanką No ale Wy, nienachalnie podobni, rzekłabym skrajnie różni, przez co (?) tak dopasowani Ale nie o tym, nie pod tym postem Dziękuję. Długą drogę do siebie przeszłam Mam 52, no 53 lata (życzenia przyjmuję 15-07) Powracając : tak, korzystam z pomocy specjalistów ale nikt dotąd tak w pkt nie opisał tego, co w mojej głowie się odwala (kruki i wrony) Dziękuję, dziękuję, dziękuję Sięgnę po książkę na pewno! Czekam na : [wytrzeszcz 👀 ] woow, mam tak samo ! P.S. Wzruszyłam się, idealnie oddane codziennie towarzyszące mi emocje Za dużo gadałem? Tym razem to chyba przesadziłem. Na bank, nawet Radzieniek mógł być przytłoczony Nie, nie powie mi, bo teraz już wie, z czym to się wiąże Ku*wa , mogłem dać więcej przestrzeni do dialogu Inni mogli to źle odebrać, oni nie wiedzą jaka jest między nami relacja Nie no, muszę to wytłumaczyć, żeby wybrzmiało Itd ... Takie mysli przyszły MNIE do głowy, wchodząc w Twoje buty, bo przecież podejrzewamy, co muszą czuć inni 🤦🏼♀️
Ciekawe jest to, że red. Podsiadło ma ciągłą nadpobudliwość ruchową - a to sobie wystukuje rytm rękoma, a to potarmosi gumkę od notatnika.. w momencie kiedy wsłuchuje się w wykonywany przez niego utwór w głęboko płytka, zamyka oczy i zastyga, pochłonięty przez melodię i słowa.
Oglądam trzy miesiące później niż wyszedł ten film a Redaktorzy dalej próbują od momentu „ja bym sobie dalej grał…” No i też dodaje komentarz żeby Redaktor R już nie psioczył ❤
Ja jestem osobą wysoko wrażliwą i odkryłam to dopiero kilka miesięcy temu. Całe życie miałam do siebie pretensje za bycie księżniczką na ziarnku grochu. Bardzo często, i to mi jedynej wśród wielu, coś śmierdziało, coś niefajnie brzmiało, cos było za głośne, za- wolne, szybkie, twarde, miękkie, szorstkie, uwierające etc... Mimo sympatii do ludzi szybko czerpała mi się batetia społeczna i potrzebowałam pobyć sama. Emocje innych ludzi odczuwałam wraz z nimi, mimowolna empatia level hard... I ten wałek w myślach, który walkował wszystko na nowo i na nowo i awatary ludzi, i scenariusze, i sryliard pytań o to i tamto. Męczące. Piszę o tym w czasie przeszłym, bo jestem od kilku miesięcy w psychoterapi i moja psychoterapeuta poleciła mi kilka książek oraz "sztuczek" by sobie z tym radzić. I nadal jestem osobą wysoko wrażliwą, ale mam ze sobą "apteczkę" i wiem jak z niej korzystać i co z niej wyciągnąć. Np Game changerem są słuchawki wyciszające lub po prostu zatyczki do uszu. Miejski survival łatwiej z nimi ogarnąć. :)
Chciałabym zobaczyć kolekcję Lego redaktora Podsiadło! Ja kolekcjonuję aparaty analogowe (więc jak zobaczyłam te red. Kotarskiego to ja zakochana), rośliny i książki, choć ogranicza mnie brak regału na nie, i muszelki z podróży. Kolekcjonowanie i posiadanie pasji jest mega :) Do czasów studiów kolekcjonowałam też przypinane gitarki z Hard Rock Cafe z różnych miast (mam np. limitowaną z festiwalu filmowego w Wenecji) i opaski po festiwalach (m.in. 7 opasek z Penera). A za dzieciaka oczywiście karteczki, tazosy, karty Dragon Ball z Chio... :)
Skoro Redaktor Kotarski każe to pisze komentarz. Staram się nadrobić moje duże zaległości przed kolejnym sezonem (który mam nadzieję niebawem) jednocześnie w głowie wspominając finałowy koncert trasy Redaktora Podsiadły. Pozdrawiam cieplutko!! ;>