24h na zarażenie to niestety powtarzana sciema. Mialem kleszcza od 6h do 12h max. Rumień + antybiotyk. Pierwszy wylad w sezonie, więc nie było innego kleszcza. Dziecko znajomego podobna sytuacja, wystarczylo kilka godzin. To, że ktoś nie złapał boleriozy, bo szybko wyciagnął kleszcza jakoś nas nie uchronilo. Tyle w temacie 😅
Dobrym sposobem jest też przed wyjściem do lasu wysmarować się olejkiem waniliowym takim zwykłym do ciasta kleszcze nienawidzą jego zapachu i rzadko kiedy wtedy się spinają kosztuje grosze a spełnia swoją rolę
Sudokrem nie tylko w bieganiu czy jezdzie na rowerze jest dobre ja jako sportowiec polecam jak macie bronic cale 60 lub 90 min meczu i musicie mocno nagipkowac az po otarcia Polecam Mariusz Pudzianowski XD
Nie wiem czy to nazywa się hartowania, ale oprócz przymusowego siedzenia w szkole bez ogrzewania to stosuję te zasady - myję twarz tylko zimną wodą, więc od kilku lat ta woda nie robi mi wrażenia - ręce zwykle myję zimną wodą, nie lubię ciepłej - w zimę mając kurtkę pod spód nie ubieram się na cebulkę, więc sama wystawiam swój organizm na zimno. (Wiadomo, nie robię tego zawsze) Wtedy trzeba się ruszać, jak chcesz się rozgrzać
Można zabrać gaz pieprzowy, ale nawet przy obecnym wzroście populacji nie jest to konieczne. Dotąd nie odnotowano w Polsce przypadku zagryzienia człowieka przez wilki.
Zastanowiłem się czego niestety nie zrobiłeś ty przed napisaniem głupiego komentarza. Po pierwsze sarny zlizują sól z pala bo do bryły nie sięgają, po drugie wirus wścieklizny ginie poza ustrojem pod wpływem promieni UV. Mam nadzieję że rozjaśniłem mroki twego umysłu :)
@@Adventurer widziałem jak sarny stoją na tylnych nogach i liżą sól centralnie nie z pala,a jak jest zararzona i ktoś parę minut puźniej by z tej soli skorzystał?nad tym pomyślałeś? Ślina zostaje mimo wszystko A przy wściekliźnie ślinotok jest bardzo duży
@@Adventurer naprawdę polecam. Mam ten sam problem. Szerokie uda i takie majtasy pomagają. Jak się material o siebie ociera to nic się nie dzieje. Dobra również na plażę czy basen. Zero otarć.
@@Adventurer W zeszłych latach używałem tlenku cynku (to służyło jako posypka dla dzieci). Sudocrem widzę zawiera tlenek cynku, ale jest rozrobiony w jakiejś parafinie/lanolinie, może będzie łatwiej aplikować. Bo ten sypki produkt, mimo że trzymałem go w solniczce/pieprzniczce, to i tak się trochę rozsypywał po namiocie, pylił, zostawał na rękach i łatwo inne rzeczy pobrudzić. Może gdy przed wymarszem nasmaruje się stopy w małym stopniu i z odpowiednim wyprzedzeniem, to atmosfera będzie przewiewna.
Ostatnio na rowerze się poobcierałem i na forum kolarskim polecali Sudocrem. Coś wspaniałego kilka dni i nie ma śladu a dotknąć w pasie się nie mogłem.
@@Adventurer chciałbym Ci powiedzieć ale nie pamiętam już, to było dość dawno temu jak jeszcze miałem taki problem. A o specjalnym sudokremie to nawet nie wiedziałem, mam w domu zwykły. Jak córka była mała to go stosowaliśmy zamiast talku :)