Тёмный
Rothan Books
Rothan Books
Rothan Books
Подписаться
O książkach i o życiu, na poważnie i na śmiesznie.
Prawie 50 nowych książek! 📚 Book Haul
31:06
3 месяца назад
FIRST SENTENCE CHALLENGE w/Booksnagi
36:29
3 месяца назад
Комментарии
@katerinasanti
@katerinasanti День назад
Od razu zgadłam "Wojnę Makową". I to w sumie przez oglądanie challenge'y, bo nawet nie czytałam. xd
@dariagil2125
@dariagil2125 2 дня назад
Jezu! Nareszcie ktos z moim podejściem do kawy! Trudno sie zyje w swiecie kawocentryzmu na swiecie 😂😅
@rothanbooks
@rothanbooks 2 дня назад
Nie jest łatwo niestety😂
@marcobutterfly3123
@marcobutterfly3123 2 дня назад
To ja może zarzucę założeniem do kolejnego filmu tego typu: 1. Uwielbiasz naleśniki, najbardziej na słodko 2. Udzielałeś kiedyś korepetycji i byłeś w tym dobry 3. Twój ulubiony kolor to żółty
@kamilaplachta3371
@kamilaplachta3371 2 дня назад
Bardzo fajny filmik. Piękny widok za Wami. Pozdrawiam 🙂
@mariuszalexander7890
@mariuszalexander7890 2 дня назад
Świetny film, powinniście więcej nagrywać razem bo bardzo przyjemnie się was słucha, widać że się dogadujecie :)
@bibliotekaosobliwosci1035
@bibliotekaosobliwosci1035 3 дня назад
Ale ten kadr jest naprawdę cudowny ❤ świetny film 🤩 miło się Was słucha 😊
@DawidFryczek
@DawidFryczek 3 дня назад
Ale przyjemnie się Was razem słucha! Uspokajam, według mnie dźwięk jest bardzo dobry☺️
@Iga.makowska
@Iga.makowska 3 дня назад
ale beznadziejny kaaadr, horyzont krzywo, drzewa mało zielone, piasek jakiś nieteges, co to ma być? :P
@_nati_book_
@_nati_book_ 3 дня назад
Co do Dory Wilk polecam przeczytać pozostale książki o tej bohaterce, nie chodzi mi o ten główny cykl, tylko jednotomowe historię. Tam jest mniej romansów.
@Aniulek93
@Aniulek93 3 дня назад
Mam to samo z kawą, nie lubię też niczego co zawiera kawę 😅
@nixanea285
@nixanea285 3 дня назад
Napisałam założenie o Brandonie Sandersonie i nie ukrywam, że kiedyś trafiłam tutaj bo zobaczyłam w tle jednego z filmów jego książki! I tak już zostałam😅🫶 Sama go uwielbiam!
@krasnoludzkie_o_powiesci
@krasnoludzkie_o_powiesci 3 дня назад
Zgadzam się z Twoja opinia o recenzjach, ja z tego powodu ograniczyłem oglądanie recenzji do dosłownie czterech - pięciu kanałów. To co mnie jeszcze wkurza w recenzjach to jak 70% to opis fabuły praktycznie bez komentarza albo recenzje sponsorowane w których ktoś celowo unika wypowiadania negatywnych opinii (oczywiście nie wszyscy tak robią).
@michajostrun
@michajostrun 3 дня назад
Ooo, dzięki za wrzucenie mojego założenia! Ja sobie życia bez kawy nie wyobrażam, także podziwiam😂
@youremydream6829
@youremydream6829 7 дней назад
Hej, fajnie wypunktowane wady i niedopracowania. Miałem wątpliwości czy kiedyś po nią sięgnąć, przekonałeś mnie by jednak odpuścić. Wydaje mi się, że zwróciłbym uwagę na podobne rzeczy, więc teraz nie muszę się męczyć 😅
@PierwiastekZKreta
@PierwiastekZKreta 7 дней назад
Też się odbiłam od Dory, a szkoda bo szamańska serie uwielbiam i to zdecydowanie mój faworyt wśród książek pani Jadowskiej
@aaga.
@aaga. 7 дней назад
Seria o Dorze Wilk - warto przebrnąć przez pierwsze tomy, gdyż potem jest dużo lepiej, ciekawiej i mroczniej. Nie wszyscy są fanami samej Dory, ale pojawiają się inni bohaterowie, chociażby Witkacy czy wampir Roman, którego bardzo lubię.
@PierwiastekZKreta
@PierwiastekZKreta 7 дней назад
A z ciekawości od którego bo dotarłam do trzeciego i rozważam porzucenie jej na tym etapie xDD
@aaga.
@aaga. 7 дней назад
@@PierwiastekZKreta Całą serię wysłuchałam ciągiem, więc wszystkie książki zlewają mi się w całość (była jeszcze Nikita i Witkacy, plus opowiadania, ostatnio jeszcze Katia). Pamiętam, że bywało trudno i wątek romantyczny mnie drażnił. Ale nie żałuję poświęconego czasu. Było to już kilka lat temu... Planuję reread.
@PierwiastekZKreta
@PierwiastekZKreta 7 дней назад
@@aaga. Znaczy ja jestem po szamańskiej serii i po katii, Nikitę mam w planie, ale no zastanawiam się czy opłaca się dalej ciągnąć Dore kiedy muszę zatrzymywać co chwilę audiobook z cringu xddd Bo z jednej strony jest tragedia ale z drugiej wiem że pani Jadowska potrafi i ciągle daje jej z Dora szansę
@aaga.
@aaga. 7 дней назад
@@PierwiastekZKretaJeżeli styl Pani Jadowskiej Ci odpowiada to widocznie masz problem z samą Dorą. Wiele osób za nią nie przepada. Albo to nie jest odpowiedni czas. Jeżeli chcesz poznać i odhaczyć całe uniwersum to trzeba się "przemęczyć" 😉
@book_love09
@book_love09 8 дней назад
Super film! Czytałam część z tych serii i podobnie je oceniam😊
@sylwiamaruszczakpluciennik4806
@sylwiamaruszczakpluciennik4806 8 дней назад
Tych motywów w mojej książce nie znajdziesz. Oceń „Ozyrysa”. Ciekawa jestem twojej opinii.
@rupertBluza
@rupertBluza 8 дней назад
Z wymienionych w filmie książek to ja się odbiłem od Trylogii maltańskiej I Sybirpunka. W Maleficjum nie kupili mnie bohaterowe oraz zawiedziony byłem, że książka nie skupia się tak na zakonikach i wątkach historycznych, jak miałem nadzieje. W Sybirpunku nie porwał mnie klimat i zbyt duża ilość mniej lub bardziej przyziemnych wątków pobocznych, które finalne nie były powiązanie z głównym wątkiem (mówiem tu tylko o Vol. 1), choć wyobrażam sobie, że gdyby świat książki bardzie mnie urzekł, to były by dla mnie bardziej interesujące. Co do love interest głównego bohatera to tutaj mamy takie telegrafowanie, że naprawdę zdziwił bym się gdyby nie okazało się, żę pracuje dla głównego złego. A tak na marginesie brakuje mi "punka" w tym cyberpunku. Znaczy ja wiem, że teraz ten "punk" to stracił originalne znaczenie w nazwach settingów, ale kurcze, myślę że bardziej podobał by mi się jakiś "młody gniewny" jak główny bohater zamiast wymęczonego życiem, za przeproszeniem, starego dziada. Z tych niewymienionych w filme to osobiście przedwczesnie zakonczyłem przygodę z Trylogią husycką. Ani humor, ani bohaterowe, ani fabuła mi nie siadła, choć wiedźminskie opowiadania lubię, jak również powieści historyczne. I te elementy fantasyczne jak dla mnie zdawały się miejscami tak na siłę dodane. To moje domysły, ale nie zdziwił bym się gdyby Sapkowski początkowo chciał napisać cykl czysto historyczny, ale wydawca powiedział mu żeby dodał elementy magiczne, bo seria sprzeda się lepiej jako fantasy. I jeszcze mniej znana seria, Piastowskie fantasy Rafała Dębskiego. Pierwszy tom rozgrywa się podczas pogańskiej insurekcji za czasów Mieszka II. Tutaj nawet nie skończyłem pierwszego tomu. Poddałem się po połowie książki. Czułem się jakbym czytał fabułe do gry strategicznej. Postacie bez osobowości i motywów poza wojną oraz masa scen walki, które nawet nie są tak dobrze napisane. Naprawdę po tych 200 stronach nie mogę nawet powiedzieć kto jest głównym bohaterem. Czyli w sumie wychodzi na to, że i mi nie podchodzi historyczne fantasy. Albo przynamniej jeszcze nie trafiłem na książke z tego podgatunku, która by mnie kupiła.
@rupertBluza
@rupertBluza 7 дней назад
Przypominało mi się, że w sumie jest jedna seria historycznego fantasy, która mi się podobała. Seria Marcina Sindera, z tego co patrzę nazywa się Trylogia starosłowiańska albo cykl Wróżda, od tytułu pierwszego tomu. Tam te elementy fantastyczne są fajne wkomponowanie, możliwe przez to że sama akcja rozgrywa się w samych sobie mistycznych czasach przedmieszkowych. Przy czym najwięcej tych elementów występuje w pieszym tomie. Im dalej w trylogii tym jest ich mniej. Pełno tutaj jatki i walk, ale w odróżnieniu od Piastowskich fantasy postacie są o wiele bardziej wyraziste i interesujące (choć niekonieczne głębokie), i czyta się to nieźle. Polecam.
@AnetaZ.
@AnetaZ. 9 дней назад
Z serii fantasy na pewno nie będę kontynuować Grodziska Katarzyny Puzynskiej
@marcinsznn
@marcinsznn 9 дней назад
Z serii które rozpocząłem, jak na razie nie chcę wracać do "szklanego tronu" od Maas, chociaż z drugiej strony chciałem poznać zakończenie. Nie chcę też wracać do Księgi całości Feliksa Kresa, po przeczytanych dwóch tomach. Zobaczymy, może dam jeszcze temu szansę. Chyba tyle :) Drugi tom prawdodziejki mam na półce, pierwszy przeczytam w eBooku i zobaczę, czy mi siądzie.
@twflol
@twflol 9 дней назад
Kuba czy mógłbyś polecić jakieś sci-fi na początek? Chciałabym zacząć ale nie wiem po jaką książkę sięgnąć żeby się nie zrazić. (Z chęcia bym obejrzała taki format filmu).
@rothanbooks
@rothanbooks 9 дней назад
Pomysł na film już sobie zapisuje, chociaż nie wiem czy czytałem wystarczająco sci-fi, żeby sensownie go zrealizować, ale będę miał to na uwadze. Pytanie też na jakim sci-fi Ci zależy, bardziej w stronę nauki czy wartkiej akcji, ale na start zawsze polecam "Relację z pierwszej ręki" Zajdla, czyli zbiór ponad 30 opowiadań, jest to bardzo klasyczne podejście do sci-fi, jako że Zajdel tworzył w 60-80 zeszłego stulecia, ale dzięki temu, że jest to zbiór opowiadań, można sobie popróbować wielu stosunkowo krótkich historii. Jeśli chodzi o coś z trochę większą ilością akcji a mniej naukowym podejściem to wydaje mi się, że "Przebudzenie Lewiatana", czyli pierwszy tom serii Ekspansji może być okay na start. Trochę tam kryminału, jest intryga polityczna, więc może się spodoba, chociaż początek dosyć wolno się rozkręca.
@katarzynaratajewska3001
@katarzynaratajewska3001 9 дней назад
A coś bliżej space opery? Tu polecam Podlewskiego.
@rothanbooks
@rothanbooks 8 дней назад
To prawda, Głębia też jest super, chociaż mam wrażenie, że nie jest najlepsza na start z sci-fi. Wydaje mi się, że może być trochę dezorientująca.
@lila13011
@lila13011 9 дней назад
Nie ma dużo serii, od których się odbiłam ale kilka się znajdzie. Na pewno nie będę kontynuować serii "Kwiat Datury" Kamili Goszczyńskiej chociaż autorka ciekawie o niej opowiadała. Niestety "Iskra" nie bardzo mi się podobała mimo, że czytałam ją na początku mojej przygody z fantasy. Kolejną serią, która po za pięknym wydaniem niczego więcej nie oferuje jest "Leszygród" Elwiry Dresler-Janik. Nie spodobał mi się również "Okrutny książę" Holly Black i nie zamierzam kontynuować tej serii. Są jeszcze dwie, do których spróbuję podejść kolejny raz czyli "Czarny język" i ... "Kane" ale raczej nie w najbliższym czasie. Wiem, "Kane" to klasyka ale chyba miałam za wysokie oczekiwania po lekturze "Archiwum Burzowego Światła" czy "Pierwszego Prawa" i powieść wydała mi się bardzo prosta i banalna. Bardzo jestem ciekawa czy spodoba mi się "Maleficjum" i "Dżin" ponieważ książka "Miecz i kwiaty" bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła a to podobne klimaty.
@bladlogiczny7711
@bladlogiczny7711 9 дней назад
Ja natomiast mam zadziwiająco dużo takich serii. Większość z nich należy do pewnego typu literatury, określanej jako serie młodzieżowe fantazy z wątkiem niezwykłej szkoły lub instytucji do której uczęszczają uczniowie o mniej lub bardziej niezwykłych talentach. na szczęście są tam też serie które uważam za bardzo dobre lub przynajmniej znośne. Tylko kilka z nich zamierzam kontynuować. Natomiast z innej "dorosłej" literatury z wątkami fantazy lub s. f. też mam kilka, których nie będę kontynuował.
@soniabekrycht7809
@soniabekrycht7809 9 дней назад
Bardzo fajny film! Szczerze mówiąc chyba wymieniłeś wszystkie motywy, które też mnie denerwują. Mogę tylko od siebie dodać, że najgorsze w tym motywie, gdzie bohater nagle okazuje się mieć super moce i przewyższa po miesiącu mistrza jest to, że autorzy kochają podkreślać w początkowych rozdziałach książki jakim to ten bohater nie jest beztaleńciem, ciapą i przegrywem życiowym XD A później nagle robi się niewiadomo jak cudowny, jeszcze finalnie ma romans z mistrzem hah A w temacie tego "silnego" bohatera to mnie też irytuje jak wszędzie dookoła się mówi jaki to on jest silny itp, a tak naprawdę okazuje się, że on to tylko tak się kreuje, a w środku tak serio jest straszną miękką bułą, którą ciągle męczą wyrzuty sumienia
@dariagil2125
@dariagil2125 10 дней назад
Mimo ze rozumiem z czego to wynika, nie lubie w fantasy motywu sieroty czy nieobecnych rodziców. Zrobcie plis bohaterow ktorych motywuje cos wiecej niz zlosc z powodow rodzinnych :)
@MalarkaChmur
@MalarkaChmur 11 дней назад
Nienawidziłam bitew morskich w AC Oddysey, w Black Flag nie grałam. A za Martina przydałoby się w końcu zabrać, bo wstyd 😅 Ostatnio niestety minęłam się z Przybyłkiem na konwencie, a szkoda, bo chciałam mu powiedzieć prosto w twarz kilka ciepłych słów o jego dziele xD Gamedec jest także bardzo źle napisany, to raczej nie był zbiór opowiadań tylko powieść bez głównej fabuły xD Polecsm grę.
@rothanbooks
@rothanbooks 11 дней назад
Generalnie mechanicznie się jakoś mocno te bitwy nie różnią, ale feeling jest zupełnie inny, ten statek piracki płynie jakoś tak... płynniej, na linach buja się jakoś tak swobodniej, ale najlepsze jest to, że dokonując abordażu z odpowiednim ekwipunkiem można zacząć walkę od sekwencji 4 strzałów z 4 pistoletów skałkowych i pięknego finishu w postaci dwóch szabli wbitych w kolejnych przeciwników. A, no i BF jest zawsze jeden z 3-4 sposobów by zdobyć statek przy każdej bitwie, dobierany losowo. Mniej powtarzalna jest ta rozgrywka.
@paulinagabrys8874
@paulinagabrys8874 11 дней назад
Nie żebym czytała dużo fantastyki ale coś tak oglądałam i grałam. Ja prywatnie nie lubię wskrzeszania bohatera. Ale proszę nie mylić tego z fałszywą śmiercią czy przekonaniem że bohater umarł a on/ona żyje sobie gdzieś w spokoju na uboczu. Powiedziałabym że i tak najgorszy jest motyw wybrańca. Mam na myśli zrobienie go na modłę Luke'a Skywalkera czyli tak bezkrytycznie. A że siostrą bliźniaczką wybrańca jest Mary Sue tak tego motywu też nie lubię. Bo nie ważne jak psychofani Star Wars będą krzyczeć, tak Luke jest Mary Sue. Czy ktoś normalny daje rolnikowi, który lata samolotem zapylającym pola, myśliwiec? I to jeszcze na bitwę kluczową dla rebeliantów. Skywalkerowi dali. Podobny błąd popełniono u Rey ale ona co najwyżej ucieka przed dwoma wrogimi myśliwcami, bo tamtejszą Gwiazdę Śmierci rozwala pilot wojskowy Poe Dameron. O walce nawet nie wspominam, bo Rey ma doświadczenie ale nie na mieczu świetlnym i sprzyja jej to że Kylo Ren jest osłabiony. Luke nie uczył się w filmach od nikogo szermierki i tylko domniemujemy że trenował go duch Kenobiego (co jest strasznie słabe). Prywatnie nie lubię trójkątów miłosnych bo te lubią robić sztuczne zamieszanie w głowie czytelnika. Oraz nie lubię haremowiści, czyli tego dziadowskiego robienia z bohatera obiektu westchnień dla wszystkich, które przylazło z japońskich isekajów i gier wideo w stylu Baldur's Gate III
@solaris4019
@solaris4019 12 дней назад
Biblioteka XXI wieku to nie jest książką sci-fi to jest apokryf(po co w ogóle ją dawać do zestawienia?), co to poza tym za debilna lista?(w sensie jedno nie pasuję do drugiego)60% tych książek nie nadaję się z tego "rankingu" wyodrębnić i skatalogować stricte do jednego worka SCI-FI. Nie wiem ile lat czytasz lub interesujesz się tym gatunkiem. Ale jesteś totalnym ignorantem. Jeśli dzisiejsza wiedza ludzi polega na wrzucaniu wszystkiego jedynie: dobre/złe/średnie itd i do tak marnej jakości rankingów to się zupełnie nie dziwie, że mamy upadek cywilizacji intelektualnej. No stary zastanów się co Ty tu nawrzucałeś i jakie pierdoły czasami gadasz.....nie oglądam yt bo szkoda mi czasu(raz na jakiś czas i dziękuje bardzo), ciekawe jak durni są ludzie na portalach społecznościowych, tam to dopiero musi być idiokracja.
@rothanbooks
@rothanbooks 11 дней назад
Otwarcie przyznaję, że ten ranking ma wartość raczej bardziej rozrywkową niż merytoryczną. Klasyfikacja gatunkowa na tym etapie, gdy mamy tak wiele podgatunków wszelkiego rodzaju staje się problematyczna (chociaż Biblioteka XXI wieku to akurat jawna wtopa z mojej strony, nie jest to sci-fi w żadnym aspekcie, pełna zgoda). Mam wrażenie, że adekwatniej byłoby traktować je raczej jako tagi/metki opisujące co w danej książce znajdziemy. Przykładowo taką Diunę, czyli książkę, którą przeciętny człowiek wskaże jako jedną z bardziej znanych pozycji sci-fi należałoby raczej zakwalifikować jako space fantasy, bo posiada znacznie więcej elementów charakterystycznych dla fantasy właśnie, więcej tam religii i mitu, niż nauki. Historia mesjanistyczna z domieszką magii (właściwości przyprawy) czy zdolności parapsychicznych (Bene Gesserit). Realnie jako powieści strice sci-fi można by zaliczyć pewnie maksymalnie z 10 pozycji zawartych w tym rankingu i zamknąć to w 3 minutach, żeby pozostać w zgodzie z tytułem filmu, a jednak jego główny cel to przekazać moją czysto subiektywną opinię o tych tytułach i sklasyfikować je od tych, które podobały mi się najbardziej, po te które podobały mi się najmniej. Niemniej dziękuję za ten komentarz, mimo że niewiele w nim uwag, które mógłbym potraktować jako wskazówki w celu poprawy przyszłych materiałów. Postaram się jednak coś z niego wyciągnąć i w przyszłości albo lepiej przedstawić naturę danego rankingu albo na początku filmu ustanowić jakieś umowne ramy gatunkowe/multi-gatunkowe właściwe dla kolejnej wersji tego rankingu. Jeśli zaś chodzi o moją znajomość gatunku to wracam do niego pierwszy raz od czasów młodzieńczych (będzie jakieś 10 lat przerwy) i eksploruję/nadrabiam tytuły z tego gatunku i różnych jego odnóg dopiero od roku z kawałkiem, więc faktycznie mogę nie mieć jeszcze na tyle wiedzy/doświadczenia, by ten materiał miał wartość inną niż czysto rozrywkowa.
@kaweechelchen3984
@kaweechelchen3984 12 дней назад
dla mnie najgorsze są zawsze heteroseksualne wątki romantyczne xd może dlatego że w większym lub mniejszym stopniu wystepują niemal w każdym tekście kultury. mam wrażenie, że historie hetero par zostały już opowiedziane i teraz są tylko odtwarzane na nowo. to po prostu męczy. zwykle czytam fantasy i umieszczone w nich watki miłosne w większości sa totalnie zbędne albo głupkowate. tym bardziej nie rozumiem szczegółowego opisywania scen seksu. strasznie to upierdliwe gdy pominięcie sceny erotycznej wiąże się z pominięciem połowy rozdziału - a przecież nie o tym miała być książka. wydaje mi się, że moja niechęc do tego typu wątków poniekąd wiąże się z nieumiejętnym tworzeniem kobiecych postaci przez (zazwyczaj) męskich autorów. wspomniane mary sue czy "silna postac kobieca", której siła opiera się na tym, że autor tak ją określił w narracji, to tylko wierzchołek góry lodowej. w fantastyce niestety cięzko o bohaterkę, która nie będzie postrzegana jako mięso. zazwyczaj każda z nich ma pewne cechy wspólne: musi być ładna, szczupła oraz mieć romans z którymś z bohaterów xdd
@rraven2670
@rraven2670 12 дней назад
Totalnie się zgadzam!
@russiansunflower2137
@russiansunflower2137 11 дней назад
Też uważam, że obecnie ciężko o ciekawy wątek romantyczny w książkach, zwłaszcza tych z gatunku fantasy czy YA. Tak jak napisał*ś większość opiera się prawie wyłącznie na seksie, albo na relacji typu "zabiję każdego kto cię skrzywdzi". Może i z dwojga złego lepsze to drugie, ale jak dla mnie ten motyw jest strasznie pompatyczny i przesadzony. Wolałabym przeczytać czasem coś bardziej prostego i uroczego, co nie jest oparte tylko i wyłącznie na r00chaniu.
@russiansunflower2137
@russiansunflower2137 11 дней назад
muszę jednak trochę stanąć w obronie męskich autorów, ponieważ bywa, że kobiety-autorki tworzą jeszcze gorsze postacie
@Zaltis
@Zaltis 12 дней назад
Ja nienawidzę motywu rewolucji młodzieży i młodych ludzi odnoszących sukcesy w polityce. Jestem w stanie czytać o latających jaszczurach, ziejących ogniem czy gadających zwierzętach. Ale oburzenie młodych ludzi, które coś zmienia to za dużo dla mojej niewiary.
@krzysztofwozny9742
@krzysztofwozny9742 10 дней назад
Przecież jak najbardziej zdarzały się takie sytuacje w historii.
@nihilistycznyateista
@nihilistycznyateista 13 дней назад
Moptyw, którego ja nie lubię i to bardzo i już parę razy go widziałem opisze na podstawie "Pomnika cesarzowej Achai" Ziemiańskiego: Otóż pewna łódź podwodna przebija się przez tak zwane góry pierścienia, tworząc tunel pod nimi, a po drugiej stronie spotyka inny świat, bo te góry to sięgają do stratosfery i się ich nie da przejść tradycyjnie, bo już nie ma tam tlenu, czy wręcz prawie w ogóle powietrza. Ale to mniej istotne, ważniejsze, że po jednej stronie był świat technologii, ale bez magii, a po drugiej odwrotnie - totalnie prymitywna technologia, ale magia na wysokim poziomie. No i spotykają się dwa statki - przybyszy i tubylców i tubylcy lecą w drobny mak pod CKMami i z ich drewnianego statku zostają drzazgi i ratuje się tylko jedna czarownica, która miała wizję, żeby wyskoczyć i odpowiednio ułożyć w wodzie. Łowią ją i co? I mój znienawidzony motyw, bo oczywiście, że ona i szef tamtych się w sobie zakochują i to nam buduje całą fabułę potem, a bez tego byłoby to niemożliwe. Ale w trakcie pisania uświadomiłem sobie, że mam jeszcze jeden zgrzyt - czyli motyw w postaci pisania kontynuacji, w której dowiadujemy się, że podstawą funkcjonowania świata jest coś, o czym dowiadujemy się dopiero w drugiej części, a w pierwszej, choć z fabuły dwójki wynika, że jest to oczywiste - bohaterowie nic nie wiedzieli, albo udawali, że nie wiedzą. No bo "Pomnik cesarzowej Achai" to kontynuacja cyklu "Achaja"", której akcja toczy sie co prawda 1000 lat później, ale te Góry Pierścienia (które ci magiczni tubylcy nazywają jakoś tam inaczej i traktują w kategoriach religijnych dosłownie od zarania cywilizacji) przecież z dnia na dzień tam nie wyrosły, a postęp kulturowy nie tylko się nie posunął, ale nawet nieco cofnął, bo czasy Achai to okres złotego wieku dla tej krainy, który wszyscy wspominają. Jednak o tych górach - które zajmują cały równik tej planety i sięgają do stratosfery, więc je widać z cholernie daleka - w pierwszej części cyklu nie usłyszymy ani słowa, gdy w drugiej słyszymy prawie wyłącznie o nich. I to tylko przykład - ale takich motywów jest cała masa w literaturze fantasy i za każdym razem bolą mnie zęby od zgrzytania i żałuję, że nie skończyłem lektury na pierwszej części.
@rupertBluza
@rupertBluza 12 дней назад
Achaje czytałem dawno temu (i tylko dwie części pierwszej trylogii, z jakiegoś powodu nie przyszło mi zabrać się za tom trzeci), ale z tego co pamiętam Góry Pierścienia były wspomniane w bodajże drugim tomie w wątku uwięzionego maga. Gdzieś tam w jednej scenie, gdzie demon tłumaczy mu do jakiego celu został jego świat stworzony.
@nihilistycznyateista
@nihilistycznyateista 12 дней назад
@@rupertBluza serio? A to zwracam honor. A co do samej "Achai" to w sumie, jakbym od niej zaczął to też bym pewnie skończył na drugim tomie:D ale zacząłem od drugiej kontynuacji, która jest ciut lepsza fabularnie, ale przynajmniej zdatna do czytania, jako powieść, bo "Achaja" to głownie jako harlekin. Słowo "cipa" pada tam ze 150 razy, a to niejedyny seksualny motyw uprzedmiotawiający kobiety, po którym zęby bolą.
@nihilistycznyateista
@nihilistycznyateista 13 дней назад
Nawet nie musi być rozdziału, który nam pokazuje to szkolenie. Nie pamiętam jaka to była książka - w każdym razie naszym bohaterem jest haker, który tam powiedzmy, ze w pierwszym rozdziale dostaje nowego laptopa, a drugim hackuje Pentagon. No totalnie moc znikąd... ALE - wystarczyła mała retrospekcja nie na jeden rozdział, a na jeden akapit, gdzie on jako dzieciak dostaje Atari na kasety i podręcznik do programowania w języku Basic. I tanie snick picki co jakiś kawałek -t u jakaś gazetka, to czytanie FAQ na pewnej stronie (osoby z branży zrozumieją, tym, co nie rozumieją za długo by tłumaczyć:P), tu jakaś rozmowa z pytaniem gdzie się tego nauczył, gdy już stanie się członkiem tej tam organizacji co trzeba itd. Po prostu można nie przedłużać akcji nudnym treningiem (co też nie jest reguła i często jest jednym z ciekawszych epizodów) i od razu przejsc do supermocy, ale zarazem zrobić to dobrze, nie dając bohaterowi mocy znikąd. EDIT - w sumie mam nawet na to ciekawe określenie, na które wpadłem, gdy mówiłeś o magu, który nagle użył swojej mocy bardziej. Ten motyw nazwałbym strzelbą Czechowa, która wystrzeliła co prawda w trzecim akcie, ale nikt jej w pierwszym nie zostawił nabitej, co bardzo mocno zgrzyta.
@nihilistycznyateista
@nihilistycznyateista 13 дней назад
Najgorszym trójkątem miłosnym był... no i tu mam problem - Jen-Geralt-Triss czy Peta-Katniss-Gale. Chyba mimo wszytko to drugie, bo ostatecznie to był tak mocno wybór małżeństwa z rozsądku i wyrachowania wbrew miłości, która potem w jakimś stopniu się zrodziła w stronę piekarza, ale jednak coś tu śmierdzi. Z drugiej strony - akurat takie rozwiązanie szalenie pasuje do brudnego i niesprawiedliwego świata Panem. Ale jest motyw w kontekście miłosnym, ktory wkurza mnie jeszcze bardziej - a nazwałbym go roboczo kontekstem haremowym. Otóż mamy sobie główną bohaterkę lub bohatera i dosłownie kazda postać przeciwnej płci jest w nim/niej zakochana. Mieliśmy coś takiego w trylogii "Wojen makowych", gdzie ostatecznie nawet największy wróg, ten zadufany w sobie synalek wielkiego rodu do naszej Rin zarywał. Zwykle też to się łączy z tym, ze sama ta nasz postać z kolei kocha się w jedynej postaci, która jej w całej książce nie chce.
@bladlogiczny7711
@bladlogiczny7711 13 дней назад
"Mary Sue" i motyw wskrzeszania bohatera, to chyba dwa najgorsze motywy. Zaś skomplikowane trójkąty miłosne i prostackie przejście od wrogów do kochanków, (bo "cudowne mięśnie i onyksowe oczy") dla mnie zupełnie dyskwalifikują dany utwór. A jest jeszcze nieustanne skupianie się na uczuciach i emocjach bohatera i traumatyczne wydarzenia, które nie wpływają na postacie które ich doświadczyły, to jest głupie i nierealne. Zaś mnożenie problemów i konfliktów w wyniku braku choćby próby prostej rozmowy między bohaterami to jest "literacka dziecinada".
@Chociewitka
@Chociewitka 10 дней назад
bez przesady, Pan Samochodzik czy Old Shatterhand, a nawet Sherlock Holmes czy Robin Hood dziś byliby postrzegani jako Gary Stue, a byli kochani przez wiele pokoleń czytelników.
@bladlogiczny7711
@bladlogiczny7711 10 дней назад
@@Chociewitka Książek Karla Maya nie czytałem. W dzieciństwie widziałem chyba jakiś film na ich podstawie, ale mnie znudził. Natomiast Sherlock Holmes to szczególny przypadek bohatera w szczególnym typie powieści. Ja nazywam (je teatralnymi, bo tam całe schow należy do głównej postaci, a reszta stanowi tło). Więc ta jego "doskonałość" nie rzuca się w oczy. Są inni bohaterowie "zbyt doskonali" ale jednak autor(ka) w porę dodają im jakieś cechy które czynią je wiarygodnymi. Np. jeśli porównać takie postacie z "młodzieżówek" jak Hermiona z Harry"ego Pottera z główną bohaterką "Zaginionych Miast" której imię wyleciało mi z głowy mimo przeczytania prawie trzech części jakieś trzy lata temu. To szybko się zauważa, że coś tu nie gra. Podobnie jak w tych sequelach "Gwiezdnych Wojen".
@Chociewitka
@Chociewitka 10 дней назад
@@bladlogiczny7711 a Karol Maj był jednym z poczytniejszych autorów w zeszłym stuleciu w Europie Środkowej i napisał i wyydał ponad 90 książek, w tym wiekszość o swoim alter ego "Old Schatterhand/ Kara ben Nemsi" - i ludzie to rozchwytywali - i jego wpływ literacki sięgał bardzo daleko
@bladlogiczny7711
@bladlogiczny7711 10 дней назад
@@Chociewitka No cóż, ujmę to tak. Każdy miał swój Dziki Zachód "na miarę swoich możliwości". Gdy uczyłem się w szkole podstawowej to czytałem cykl "Złoto Gór Czarnych" i nawet był niezły, choć w sumie to polecił mi go kolega z ławki, bo sam bym go raczej nie wyszukał.
@Chociewitka
@Chociewitka 10 дней назад
@@bladlogiczny7711 też czytałam , i nie umywał się moim zdaniem do Karola Maja, bo poza jego koniecznym alter ego, intryga zawyczaj była wartka, złoczyńcy barwni i dający się nienawidzić, sprzymierzeńcy sympatyczni i ekscentryczni, relacje pomiędzy nimi emocjonalnie zaangażowane, a informacje krajoznawcze wielorakie i interesujące. A dziś mające też powoli wartość historyczną. Dla mnie najdolżalszą pozycją jest jego "Szatan i Judasz", gdzie Winnetou pojawia się na chwilę w Afryce i mamy opisana grupę emigrantów do Meksyku z Poznańskiego pod zaborami. Ostatnie jego książki - jak w Panu Samochodziku - zjeżdzają zbyt w ezoterykę.
@lila13011
@lila13011 16 дней назад
Bałam się tej serii. Po przeczytaniu 100 stron na razie daję radę. :)
@aniamaecka769
@aniamaecka769 17 дней назад
w 100% zgadzam się z każdym słowem na temat Wegnera i "Nieba ze stali", cykll ten to moje ogkrycie zeszłego roku i bardzo często wracam do niej myślami :)
@fegrost
@fegrost 18 дней назад
Od niczego tak się nie obiłem jak od Ziemiomorza. Nie wiem czy to jakość tłumaczenia, ale ilość powtórzeń tych samych słów jest ogromna. Jakby synonimów nie było. Nie wierzyłem wręcz jak fatalnie to jest napisane co dziwne, bo słyszałem o pięknym języku w tej serii a tymczasem tego sie nie da czytać...Kocham fantasy a tu taki zawód.
@rothanbooks
@rothanbooks 18 дней назад
A jakie wydanie Ziemiomorza czytałeś? Może to faktycznie była kwestia tłumaczenia?
@fegrost
@fegrost 17 дней назад
@@rothanbooks To samo co Ty. Google translator by to lepiej przetłumaczył, ale jak pisałem nie wiem jak oryginał (piękne ma wydanie swoją drogą)
@jam3sterr
@jam3sterr 18 дней назад
Nie rozumiem fenomenu Malazana. Przeczytałem 3 tomy mocno na siłę. Flaki z olejem, nuda, bohaterowie którzy są mi obojętni, fabuły żadnej, ot coś się dzieje nie wiadomo co i po co. Ktoś mi wytłumaczy po co miałbym czytać dalej?
@profesormandark479
@profesormandark479 18 дней назад
Generalnie to jest seria, która zyskuje im dłużej się ją czyta, a już najlepiej to czyta się ją po raz drugi. Ale jeśli po 3 tomach nic Cię w nich nie zaangażowało to chyba nie ma sensu męczyć się dalej, nie wszystkie serie/książki są dla każdego.
@michanowak5180
@michanowak5180 9 дней назад
​@@profesormandark479Tym bardziej, że trzecia część jest powszechnie uważana za najlepszą. Ja po niej wsiąkłem na amen
@dorotazmijewska7495
@dorotazmijewska7495 18 дней назад
Uwielbiam Pieśń Lodu i Ognia. Majstersztyk według mnie i mam nadzieję, że kiedyś zostanie dokończony 😊 bardzo nie lubię wątków Sansy, Brana i Aryi 😋
@claudiadark4656
@claudiadark4656 19 дней назад
Pokochałam Malazan od pierwszego tomu. Do połowy Ogrodów Księżyca nie wiedziałam o co kaman, ale potem powoli puzzle zaczęły wskakiwać na miejsca. Obecnie zaczynam 8 tom, a już mam ochotę zacząć tę serię od początku 😊 Pozdrawiam 🙂
@rafakakiet4764
@rafakakiet4764 18 дней назад
Kończę 6 tom i też już mam podobne odczucia jak Ty :) Chcę od nowa !!!
@katarzynabudzowska-po5yq
@katarzynabudzowska-po5yq 19 дней назад
Hej! Uwielbiam słuchać jak opowiadasz o książkach. Kocham grę o tron, czytam ostatni tom😊a odczucia co do pieśni lodu i ognia mam bardzo podobne do Twoich. Pozdrawiam serdecznie 😊😊😊
@luizjana
@luizjana 19 дней назад
Od czasu do czasu fajnie sobie zrobić miesiąc z cegłami😆
@katarzynamarzec2291
@katarzynamarzec2291 19 дней назад
Algorytm YT naprowadził mnie na pana kanał. Dzięki połączeniu Małych Kobietek i Sandersona zostanę na dłużej ;)