Tak, pod tymi wiaduktami chyba nigdy nie wysycha - woda stoi 365 dni w roku. Swoją droga na Golędzinowskiej właśnie dostałem swój jedyny mandat w życiu w PL - SOKiści mnie tam raz przydybali :)
@@drplama8596 Tak z ciekawości ile tego mandatu i jaka dokładnie podstawa? Jeżdżę tamtędy dość często i też się mandatu obawiam, ale jadąc od strony pragi znak zakazu jest tak wyblakły że wygląda jak białe koło. A co do wody pod wiaduktami to czasami, bardzo rzadko zdarza się że nie ma tak nawet małej kałuży. E zeszłym roku było sporo takich dni.
@@ammorapl - to było kupę lat temu - ze 20 prawie. I wtedy to było 50pln ;) Jeździłem tamtędy często do pracy jak siedziałem w CDProjekcie i omijałem w ten sposób korki na Jagiellońskiej (jadąc z Tarchomina).
Widać, że mu się spieszyło. Złamał ze 3 przepisy, ale przynajmniej BEZPIECZNIE. Jakby spowodował kolizję czy wypadek wtedy byłby tym złym, ale tak to jest spoko. Edit: przeczytałem 2 inne komentarze, które są w podobnym tonie do mojego i nie wiem, czy oni też trollują czy na poważnie xD
Perfekcja, na nikim nie wymusił pierwszeństwa. Znam gorszych. Ostatnio pani wjeżdżała na rondo prędkość 40-60 jak bym idiotki nie zauważył to wjechała by nie na rondo tylko we mnie!
A ja osobiście poruszanie się po ścieżkach rowerowych tam, gdzie są, jest trudne w naszym mieście... Kiedyś nawet we śnie Śniło mi się, jak jechałem ścieżką rowerową i czułem się najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi.A gdy naprawdę jeździłam, zobaczyłam panią z pieskiem, bez oczywiście, że tak, po prostu się przywitałam i życzyłam miłego dnia.))) A ponieważ ludzie nawet przeprosili, zdali sobie sprawę, że znaleźli się w niewłaściwym miejscu .
Jak nim wyprzedzamy... Niestety nie można się na nim za długo trzymać bo ameby z lewego, zmieniając pas, od razu potem wciskają hamulec i zamulają cały prawy... trzeba szukać okazji do wyprzedzania - tak się jeździ niestety w polsce - slalomem między cebulakami.
@@ammorapl Ten z przodu pewnie też ma taką logikę. A wystarczy dodać trochę gazu, albo wcisnąć hamulec (u ciebie raczej hamulec, bo przez moment jedziesz 66 km/h w terenie zabudowanym) by była możliwość poruszania się w myśl zasady ruchu prawostronnego: możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Wygrywa całą sytuację koleś na prawym, który jedzie bezbłędnie przepisowo* i jest pierwszy u celu (czyli na światłach). *) tak, wyprzedzanie prawym pasem jest w tym przypadku całkowicie zgodne z przepisami.
@@rajahava Nie mogę dodać gazu, bo przede mną jedzie inny samochód. 6km/6 przekroczenia, przepraszam już nie będę. Jadę MOŻLIWIE blisko prawej krawędzi jezdni.
@@ammorapl Ten z przodu nie może dodać gazu, bo już jedzie ponad limit, a na środkowym jest auto, któremu wymusza w 0:04. Nie może też zahamować, bo i tak się wtedy nie zmieści w szparę między autami jak ty za nim jedziesz. Jak wg ciebie ma zjechać gdziekolwiek indziej niż jest? I wszyscy tak jedziecie na zakładkę, że nikt nie może zmienić pasa, nawet jakby chciał. Normalna sytuacja gdziekolwiek na drodze, nie wiem czym się tu podniecać.
@@rajahava A czy ja uważam że ma zjechać? Tak dokładnie jedziemy na zakładkę, nie mam możliwości zjechać na prawy pas, a więc jadę możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Obawiam się że nie zorientowałeś się którego pojazdu dotyczy film, choć jest to wyraźnie zaznaczone strzałkami i opisem. Chodzi o TIRa, który wyjeżdża z podporządkowanej i ładuje się od razu na lewy pas.
Ja pamiętam jak kiedyś przez kierownice przeleciałem bo jakiś idiota postanowił mi nagle wparować przed rower, i niedość że całą winą obarczył mnie, to jeszcze nie docierało że to ścieżka rowerowa. „Chodnik jest dla wszystkich” tak mi mowił. Skończyło sie na tym że mnie zwyzywał i poszed dalej, a ja ze stłuczonym nadgarstkiem pojechałem do domu. To było jakieś 2/3 lata temu wiec rany zagojone, ale do teraz nie wiem dlaczego sie o odszkodowanie nie pokusiłem XDD pewnie i tak bym mało dostał
Polacy jeszcze nie dorośli do ścieżek rowerowych ,a tym bardziej świete krowy które wychodzą z kościoła oświecone i podniecone i nie wiedzą jak iść i którędy .
Ot, przykład na bezsensowność i śmiercionośność przejść dla pieszych budowanych bez sygnalizacji świetlnej tam, gdzie jest duże natężenie ruchu (już nie wspomnieć o przejściu przez kilka pasów ruchu). Bardzo przytomne zachowanie Pani Pieszej.
@@MK-wd1oe Zwężenia i inne spowolnienia działają tylko przy małym natężeniu ruchu samochodowego. Sygnalizacja świetlna działa wszędzie, bo można ją regulować: czasem od razu dostaniesz światełko, ale czasem nie. I to nawet nie są drogie rzeczy panie ferdku. Jeśli przejście jest "wieloetapowe", to znaczy że jest to droga główna dla samochodów, a wtedy to sam wypisdalaj, bo piesi owszem są ważni - ale nie są jedyni. "Zwiększenie obecności służb" to mokry sen totalitarnego komucha, bo jedyny sposób na wykonalność tego to chińska "permanentna inwigilacja" i socjalny skorek robiący z człowieka posłuszny trybik komunistycznej machiny. Twoje brednie o "złych polakach" pokazują ponadto jakiś niedoleczony kompleks. Nikt normalny nie respektuje przepisów, które uważa za bezsensowne - a mamy aż nadto idiotycznych konstrukcji przejściopodobnych i kretyńskie ograniczenia wyciągnięte prosto z doopy urzędasa.
@@KyzakY Taa, bo po publicznych drogach same kubice jeżdżą, takie co zrealizowały swoje życiowe motoryzacyjne marzenie. Zawsze świeżutkie, zdrowiutkie, wypoczęte i skoncentrowane. Bez teściowej na siedzeniu pasażera, żony wiszącej na telefonie i dzieciaków bijących się o coś na tylnych siedzeniach. No i oczywiście w nowoczesnym i zadbanym bolidzie, który ofiarny team mechaników przygotowuje do każdej jednej traski.
@@Edi_J lol Kubicy potrzeba żeby nie jechać jak debil przez oznakowane przejście które zasłonięte jest samochodami w korku 🙆🏻♀️ to jest zwykła sytuacja na którą trzeba uważać. Mijając znak A-7 jakoś umiesz wyjechać ostrożnie nie dziwne że jesteśmy w czołówce Europy w śmiertelności na drogach, skoro każdy myślący jest od razu Kubicą
Pieszy nie był na przejściu, nie wchodził na nie, a jedynie zbliżał się do niego. Kierowca nie złamał przepisów. A to, że w takich okolicznościach trzeba mieć oczy dookoła głowy i unikać kolizji to chyba oczywiste.
Ale, to wynika z tego że są ścieżkowy mix, to dla rowerów, to dla pieszo/rowerów i najwyraźniej większości się wydaje że pieszym wolno przestrzeń dzielić z rowerzystami, znaki są owszem, ale tak im po prostu wygodniej.
No ciekawe, ale nic poza wykroczeniami aut na szosie nikt nie powie że masowe wykroczenie społecznie wobec rowerzystów występuje, tylko tyle że rowerzysta przed auto albo na pasach źle postępuje i kropka, POLICJO DROGA, PORAZ ZERKNĄĆ NA ŚCIEŻKI ROWEROWE! TAM CO JEDEN PIESZY WYKROCZENIE POPEŁNIA, MANDATOWY RAJ!!
Poniżej link do filmu, gdzie dokładniej widać pieszą i jej tor ruchu który mnie zmylił. Widać też dokładnie kiedy zaczynam chamować, światło stop odbija się w brudnej szybie. Oraz prawdopodobną prędkość jaką miałem w tuż przed przejściem, należy pamiętać że GPS podaje prędkość z opóźnieniem. ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-g1LPUrXCNls.htmlsi=3cKwCYgpemRbLiCc
Ewidentny błąd kierowcy (ten kierowca jeździ jakby według starych przepisów sprzed 2022? ). Pieszy uratował sytuację (a także swoje zdrowie i życie). Dzięki za filmik.
A tu co ? Samochody jadące z naprzeciwka stoją, pieszy na przejściu przy osi jezdni ... i też nagle się tam znalazł? Nie boisz się publikować tego typu nagrań?
@HermanKoszarek Tak, nie zauważyłem pieszej wystarczająco wcześnie, która pomimo oświetlenia latarni, niewielkiej prędkości i dobrze oznakowanego przejścia była bardzo słabo widoczna. Deszcz oraz zmęczenie po przepracowanej nocnej zmianie też nie ułatwiało. Natomiast właśnie dlatego, że zwolniłem i skupiłem się na przejściu udało mi się wyhamować. Piesza zachowała się wzorowo w tej sytuacji.
1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność, zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszego znajdującego się na tym przejściu albo na nie wchodzącego i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na tym przejściu albo wchodzącemu na to przejście, z zastrzeżeniem ust. 1a. Skoro nie udało się w tej sytuacji zatrzymać samochodu przed przejściem to znaczy, że jechałeś za szybko i nie zachowałeś szczególnej ostrożności, do której jesteś zobligowany stosownymi przepisami.
Trochę tak, ale nie do końca. Pomimo niewielkiej prędkości, zwolnienia przed przejściem i zachowania szczególnej ostrożności nie domyśliłem się, że piesza idąca wzdłuż jezdni skręci nagle w stronę przejścia, nie oglądając w ogóle czy nie nadjeżdża samochód. Z jej zachowania do ostatniej chwili nie wynikało, że będzie chciała wejść na to przejście. Po prostu nie zastosowała się do przepisów.
Na filmie widać, że jedziesz z maksymalną dozwoloną prędkością w tym miejscu, skoro nie wyhamowałeś to znaczy, ze i to było za szybko czyli nie dostosowałeś prędkości do panujących warunków. Więc jeśli masz jeszcze jakieś uwagi proponuję odnaleźć worek po czipsach, w którym znalazłeś prawko i i wrzucić kartonik z powrotem. A swoją drogą teraz wiesz jak czuli się kierowcy samochodów, których edukowałeś, za podobne zachowania w czasach kiedy jeździłeś zdezelowanym rowerkiem. @@ammorapl
@@janekkos7163 Pamiętaj że pieszy też ma obowiązki. Żadnego z nich nie spełnił w tym przypadku. Nie twierdzę że sam jestem bez winy, ale też nie jest tak jak piszesz.
A czy jak twierdzę, że piesi nie maja obowiązków? Ale skoro samochód jadący z naprzeciwka zdążył wyhamować to fajnie, że jednak pieszy nie wszedł na to przejście bo zdrapywał byś go z maski. Czyli Twoja teoria o niezachowaniu ostrożności przez pieszego nie jest słuszna. Wróć na rower bo samochodem możesz kogoś zabić. @@ammorapl
Kierowca jechał za szybko. Wyobraźnia na drodze polega na dostosowaniu prędkości do tego, co się może wydarzyć. No ale wczesna godzina, droga pusta, więc przejścia pewnie też. Kierowca zbliżając się do przejścia powinien: 1) Zmniejszyć prędkość tak, aby móc zareagować na pojawienie się pieszego. 2) Mieć pewność, że na przejściu nikogo nie ma, przed przejściem nikt nie stoi, nikt się do przejścia nie zbliża. 3) Zachować szczególną ostrożność podczas przejeżdżania przez przejście. Kierowca ponosi całkowitą odpowiedzialność za prowadzenie nierzadko dwutonowej maszyny. Wiesz czym jedziesz - bądź tym bardziej ostrożny. Jeśli płaczesz, że piesi to, piesi tamto - oddaj prawo jazdy i kup se hulajnogę.
Dlatego pieszy powinien się zatrzymać, spojrzeć w lewo, potem w prawo, potem znowu w lewo i dopiero upewniając się że nic nie nadjeżdża wejść na pasy! A nie jak debil wpeordalac się pod koła!
@@thelordsteel oczywiście, że nie ma. Wiele cmentarzy ma nagrobki takich właśnie co uważali, że nie mają obowiązku. Jeszcze w PRL-u dzieci już w przedszkolu uczono jak przechodzić przez przejście oznakowane.
@@thelordsteelw przepisach nie ma nic o spoglądaniu w ten sposób, ale jednak przepisy nakładają również obowiązki na pieszego, które nie zostały tu spełnione.
@@ammoraplale ty chyba nie jestes powazny... przeciez pieszy spelnil swoje obowiazki nie wszedl bezposrednio przed nadjezdzajace auto. Wiec jakich obowiazkow nie spelnil?
@@arturniedzielski7358 nie ma obowiazku zatrzymania sie... mozna popatrzec w obie strony normalnie idac wiec nie wymyslajcie obowiazkow, wszak powinnosc to obowiazek, ktorych nie ma i nigdy nie bylo. To ze dzieci sie tak uczy by zblizajac sie do miejsca przechodzenia przez jezdnie (nie tylko na przejsciu) by patrzyly lewo, prawo, lewo by upewnic sie ze maja mozliwosc bezpiecznego przejscia, ale nie ma i nie bylo obowiazku zatrzymania sie. I glupie wyjechanie z nagrobkami nie zmienia tu nic... ze wielu kierowcow nie zna przepisow i takie bzdury opowiadaja... choc zami swoich obowiazkow nie znali... przez ostatnie 25 lat znak D-6 mial obowiazek o ktorym wiedzieli nieliczni co czytali przepisy a nie uczyli sie znakow z tablic :P
Nic się przecież nie stało. Mądry pieszy uważał na drodze, a kierowca jechał zgodnie z przepisami. Trudno wymagać tutaj żeby każdy się toczył 20 km/h. Problem z przejściami po zmroku jest taki, że są one co prawda dobrze oświetlone, za to chodnik już niekoniecznie. gdyby jakaś lampa oświetlała lepiej to miejsce gdzie pieszy stoi to by było lepiej.
Piesza niezbyt mądra, bo spojrzała w kierunku z którego jadą samochody dopiero w ostatniej chwili. Kierujący widział pieszą jeszcze jak była na przejściu ulicy poprzecznej
Art. 13 P1 PoRD. Pieszy wchodzący na jezdnię, ... jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz korzystać z przejścia dla pieszych. - Czyżby ten pieszy zachował szczególną ostrożność....?? Niesądzę. Art. 14. [Zakazy dotyczące pieszych] Zabrania się: 1) wchodzenia na jezdnię lub drogę dla rowerów: a) bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych ...
@brd24.pl @brdpl-gq9fi @Łukasz Zboralski: Pieszą widziałem jak jeszcze przechodziła przez przejście ulicy poprzecznej którą mijam tuż przed przejściem na którym dochodzi do przedstawionej w filmie sytuacji. Piesza dalej idzie chodnikiem wzdłuż ulicy szwedzkiej, zwalniam obserwujac czy ktoś nie zamierza wejść na przejście. Piesza nieoczekiwanie zmieniła kierunek poruszania się, skręciła w stronę przejścia.
@@thelordsteelW momencie kiedy widziałem tą pieszą przechodziła po pasach jezdni poprzecznej, a następnie szła dalej wzdłuż jezdni. Dopiero w ostatniej chwili zmieniła kierunek.
@@ammorapl ja ci mowie co ja widze na nagraniu z twojej kamerki wiec i to co ty powinienes byl widziec :P Nie wiem co robiles i gdzie patrzyles... ale na pewno piesza nie zmienila "nagle" kierunku bo szla do przejscia wzdloz slupkow przy jezdni przez co najmniej 2s przed twoim hamowaniem wiec jesli co najmniej 2s poruszania sie w tym kierunku to dla ciebie "nagle" to albo nie patrzyles na droge albo "zolw by ci zwial i zniknal za zakretem" przy takiej obserwacji :P
@@thelordsteel Szla wzdłuż jezdni a następnie skręciła. Nie patrzyła do ostatniej chwili na jezdnię, więc nic nie wskazywało na zamiar przejścia. Widziałem ją cały czas, od momentu jak przechodziła przez jezdnię poprzeczną. Nie 2 sekundy a maks 1, czyli typowy czas reakcji.
@@thelordsteelSprawdziłem dokładnie. Piesza zmienia kierunek 0 5:39:30 sekund. Dokładnie w tej samej sekundzie w tylnej kamerze (nie widać na YT) zapala się światło STOPu.