Ciach i nic nie pasuje. Bo źle obróciłes bieżnie . Dlaczego poprawiłeś drugi raz bo nie chciał ci się zamknąć ten dyfer. Popraw ten film bo wprowadzasz w błąd potencjalnych oglądaczy.
hello, everything is OK, first a copper washer, then a stamped metal cup (I placed it earlier in the low spring), and another copper washer that seals the bottom of the leg. the whole thing is fastened with a screw from the bottom
@@KaspaMx Jeżdżę na tym zestawie, nic się nie psuje. Ich produkt jest wykonany całkiem fajnie i z tego co można porównać z konkurencją mają lepszą cenę. Rekomenduje ich cdi ponieważ stozek na kole magnesowym jest wykonany bardzo dokładnie. Nie kupowałem wiec nie wiem jak aktualnie wyglada.
Czy wał od strony sprzęgła wciągasz na łożysko wykorzystując gwint śruby mocującej koło zamachowe? Dobrze byłoby wówczas podeprzeć wewnętrzną bieżnię łożyska.
Hej kolego. Napisałeś w tytule docieranie silnika na mrozie. Ja bym to ujął inaczej "przepalanie..,....." Z tego względu że silnik docierany na biegu jałowym straci swoje właściwości w ciągu dalszej eksploatacji. To znaczy silnik nie będzie dysponował maksymalną mocą ze względu na to że silnik musi się ułożyć przy różnych prędkościach obrotowych i pod różnym obciążeniem układu napędowego.Pozdrawiam!
no oczywiście że można to również jak szanowny kolega napisał zrobić sposobem na tłusto i z wykorzystaniem karteczki papieru . każdy sposób jest dobry jeśli przyniesie pożądany efekt a jeśli chodzi o kilometry przejechane na wyremontowanym dyferencjale to przy zastowniu. bardzo dobrej jakości łożysk oraz odpowiedniego oleju to taki dyfer jeśli od czasu do czasu zmienimy jeszcze ten olej jest częścią nieśmiertelna. na marginesie wczoraj zacząłem remont silnika sporta z 58 r . pozdrawiam serdecznie i do usłyszenia
zabezpieczanie uszkadzając gwint jest jakimś rozwiązaniem nazywają tę metodę punktowaniem. można to jednak zrobić za pomocą blaszek z otworami które zawijamy za dekiel a następnie zawijamy na nakrętki . pozdrawiam
a tak na marginesie zamiast kartki podkłada się kalkę objaśniam żeby koła atakującego po dokładnym ustawieniu odbija się nam na kalce im większa powierzchnia styku z kołem talerzowym tym ten układ będzie nam lepiej działał co znaczenie wydłuży nam żywotność dyfra a o przecinaniu kartki nic i nigdy nie słyszałem itd
Nie słyszałem o kalce aczkolwiek ciekawa koncepcja; powierzchnie styku odzwierciedlą się również na kartce dzięki tłustym powierzchniom roboczym ataku i talerza. Na tak złożonym dyferku kolega najechał już 50 tyś km, niezły wynik, nieprawdaż?
Ślad styku się sprawdza , tak stare książki podają ma się stykać na środku i ataku i talerza , w praktyce trudno to odbić by było coś widać...ja robię tak...czoła zębów na równo a luz międzyzębny ledwo wyczuwalny czyli coś około 0,10-0,15.
@@ukasztomal9779 SP jak i LeMans miały odlewy miałem w 2 Acronty ale wymieniłem na stylizowane na cafe racer z szerokim rantem- coś na zwór felg Boraniego- stosowanych w modelach lat 70. mille tez wychodziły z takimi felgami.
Łukasz - ogromny szacun za kolejny, świetny materiał ze składania Awo! Właśnie kończę składać dyfer wg Twojego filmiku... w kolejce jest więc silnik :) Dzięki serdeczne !!!
Panie Łukaszu szkod że od niedawna subskrybuje kanał bo widzę ile błędów popełniłem przy składaniu swojego silnika od Awo. Piękna robota. Aż miło popatrzeć. Jak jest taka możliwość proszę o maila albo nr telefonu do kontaktu. Pozdrawiam.
Aż się wzruszyłem,dawno nie widziałem silnika awo od środka.Widzę koło zamachowe ztoczone,daje coś?i gaźnik od jawy,próbowałem ale ciężko to dostroić ostatecznie mam dellorto ten można dostroić idealnie jak komuś się chce i zainwestuje w zestaw dysz iglic itd.
Po odchudzaniu koła zamachowego silnik jest niesamowity; z łatwością się wkręca i mam wrażenie ze nie jest przesilony… teorie o wytracaniu mocy z goła rzecz ujmując nie polegają na prawdzie. Silnik pracuje fantastycznie, co przekłada się na przyjemność z jazdy. Na takich silnikach objechałem górzyste tereny Chorwacji, Słowenii czy Włoch, świetnie tez sobie radziły na węgierskich autostradach. Silnik sprawia wrażenie jakby chciał „oddychać”
Tak, oczywiście ze olej jest konieczny by zawieszenie właściwie pracowało jednak w tym momencie nie uzupełniam stanu ze względu na konieczność zregenerowania na powierzchniach goleni powłoki lakierniczej. Powierzchnie robocze zarówno goleni jak i lag są pokryte warstwą oleju w celu zabezpieczenia przed korozją; czynność ta była konieczna przy pasowaniu tulejek, na chwilę obecną taka forma zabezpieczenia jest wystarczająca. Po złożeniu całości będę mógł zalać olejem (najłatwiej od strony śruby dociskającej górną półkę).
Proszę nie kupować zapłonów CDI ani nie zlecać napraw OLX Serwis motocyklowy z Gorzowa Wlkp za tym ukryte jest Motomaniak Kruszwin Nawrocko 47 proszę sprawdzić opinie