Znam ten utwór od wielu wielu lat, ale dopiero ta interpretacja i emocje w niej przekazywane pozwoliły mi zrozumieć ją tak naprawdę w stu procentach. Dziękuję
Ale niestety dziewczyno nie dobrali Ci tonacji, więc masz problemy z intonacją, a i uzyskaniem napięcia w głosie. Zamiast g-moll powinna być a-moll. Ale wtedy klarnecista miałby swoje h-moll, nie pod palce i by nie poszalał... No ale wokal ważniejszy. A... i tempo. Mniej osadzania się na tekst, mniej egzaltacji i do przodu, do przodu - bo nudy... Pozdrawiam.
@@szybkilopez2678 No, z czegoś trzeba żyć. Ze śpiewu to się tylko w dobrych zespołach weselnych wyżyje . Ale to trzeba mieć naturalne ładny mocny głos, warsztat oddechu, słuch czyli muzykalność, repertuar, elastyczność muzyczną, polot, wdzięk, no i kondycję. I odporność psychiczną...I dobrze jest na czymś jeszcze grać, najlepiej na dęciaku...