Największy polski kanał o broni palnej i sporcie strzeleckim w serwisie RU-vid. Udowadniamy, że dostęp do broni w Polsce jest powszechny i dlaczego warto stać się posiadaczem pozwolenia na broń palną.
20:34 należy przystąpić do gentelmeńskiego pojedynku. Bo przecież wiadomo, że napastnik będzie walczył fair i nie wyciągnie nagle noża. Również jego wspólnicy elegancko nie będą się atakować i będą pełnić rolę sekundantów.
12:32 Pan chyba mówi o użyciu broni przez służby a nie przez cywila. Z podanej definicji wynika, że strzelając w kogoś ze strzelby gumową amunicją nie dochodzi do użycia broni. Tak samo oddanie strzału ostrzegawczego też by nie było użyciem broni.
Zrobił test sprzętu który jest hitem na rynku, ograł go i pogadał do mikrofonu... Jak jeździł ze Stępniem do Brukseli, to nawet mu nikt nie podziękował...
Pan ekspert świetnie zna się na rachunku prawdopodobieństwa. Według niego każde zdarzenie ma szansę 50%, albo się wydarzy albo nie. Gratuluję znalezienia niszy i czesania kaski za naukę kłamania policji, prokuraturze i sądowi.
Film leciwy już,więc. Szafa-trzymam broń w szafie ponieważ są to przedmioty dość drogie i nie chciałbym żeby ktoś mi broń podpieprzył Rejestracja broni w Polsce- z tego co wiem w Polsce po zakupie broni musimy iśc do WPA i zgłośić nabycie. Ponoć jeśli nie kupimy razem z bronią amunicji to trzeba czekać ze strzelaniem aż przyjdzie książeczka-to wartałoby zmienić. W moim kraju promesa ma trzy strony-dla sprzedającego,policji,kupującego-kopia dla kupującego robi za tymczasowe pozwolenie na które kupuje amunicję i dokument który zabieram jadąc z bronią na strzelnicę czy polowanie. Pozwolenie-zezwolenie to nie czerwona książeczka tylko zalaminowany dokument i to uważam że wartałoby skopiować.Każda broń ma taką kartkę i nie ma problemu. Chciałbym też żeby zakupy w Polsce były w pełni legalne przez internet i żeby poczta czy DHL żeby mogła bez większych obostrzeń tę broń do klienta dostarczyć
Materiał już leciwy a i w USA nigdy nie byłem. W Norwegii gdzie mieszkam najłatwiej o zezwolenie na broń do celów myśliwskich. Licencja myśliwegouprawnia do starania sie o pozwolenie. Tu wykluczono ingerencje człowieka. Sprawdza mnie BLIK-tak wiem śmiesznie się nazywa. Jeżeli komputer mówi że jestem ok to policjant przybija pieczątke elektroniczną i promesa przychodzi na profil zaufany. Największy plus-nie musze jechać do sklepu. Kupuje przez internet i broń przychodzi do punktu pocztowego gdzie ją odbierm. Czyli bez kombinacji,inwencji sklepu żeby broń rozwieść.
Jeżeli już to radziecka, sowiecka,bolszewicka... niepotrzebne skreślić. Skąd ten upór, być może sterowany, by stawiać znak równości: sowieckie znaczy rosyjskie? Skoro poważni Rosjanie nienawidzą komunizmu i komunistów, którzy zniszczyli ich naród i kraj.
Bardzo pieknie, ale chcąc być myśliwym to trzeba mieć to coś bo żadna książka nie zastąpi pasii i zamilowana do przyrody i ludzi a także szacunku i zaangazowania w to co się robi
🤣 Iluż to, Panie, jeździ po drogach w wypasionych furkach kretynów z prawem jazdy. Ten papierek świadczy tylko o tym, że gość dokonał formalności, których kwintesencją jest uiszczenie sowitego haraczu za wydanie papierka uprawniającego do kierowania pojazdami, który zaraz może stracić przez certyfikowanych łowców frajerów grasujących po asfaltowych gościńcach w miejscach do tego specjalnie spreparowanych, gdzie logika kierowcy zostaje brutalnie sponiewierana i sprowadzona do kieszeni. Gdyby tego papierka nie było, nic by się nie zmieniło, ilość kretynów na drogach jest względnie i statystycznie stała i nie zależy od zdobytych uprawnień. Człowiek zdrowy na rozumie nigdy nie wsiadł by do samochodu bez umiejętności bezpiecznego i zgodnego z przepisami jego prowadzenia. Człowiek z natury nie ma tendencji samobójczych i morderczych instynktów. Najpierw by się nauczył tych umiejętności od znajomego i dobrego kierowcy zanim by wyjechał na miasto. A kretyn, czy ma prawo jazdy czy nie ma to bez różnicy. Mitologizowanie "uprawnień" jest komiczne. Zwłaszcza teraz, kiedy zdobycie jakichś uprawnień, tytułów i pozwoleń bardziej zależy od koterii, znajomości, zasobów portfela i informacji, komu i czym posmarować podniebienie żeby odpowiedni papier zdobyć. " Panie, co Pan umisz?", "Jak to co?! Mam profesurę, trzy doktoraty i osiem habilitacji!", " No tak, Aj! Waj!, Panie, znaczy ty nic nie umisz!?🤣 Nota bene. Był kto na garmażerce w "Srauflandzie"? Lady chłodnicze aż uginają się od "certyfikatów", gdzie nie spojrzysz ISO wali w gały... I co? Strach czegokolwiek do gęby włożyć bez strachu o zdrowie następnego dnia. Najlepszego!
Kurde, wytrzeszczałem gały i nic nie usłyszałem, ani moje uszy nie widziały czego oczy nie słyszały.🤣🤣🤣 Sorry, nie mogłem się powstrzymać. Najlepszego!
Należałoby przywrócić w szkołach lekcje przysposobienia obronnego a także prężnie działające drużyny harcerskie - uczyć młodych zachowań w tr udnych warunkach