Żelazny Tron niczym Jedyny Pierścień. Los Daenerys był przesądzony od samego początku! 

Zgadzam się z Twoją interpretacją. Niestety ostatni sezon serialu to jedna wielka pomyłka. Serce mi krwawi, że saga książkowa nigdy nie zostanie dokończona.... Wichry zimy jestem pewien, że wyjdą, ale Sen o wiośnie z kolei, na pewno nie... Martin wcześniej zejdzie z tego świata, patrząc na to, jak wygląda..... A czytałem, że nikt nie będzie mógł dokończyć Pieśni lodu i ognia po jego śmierci (tak jak została np. dokończona Diuna albo Koło Czasu). Echhh!!!

Dzięki GOT trafiłem na wasz kanał i nalegam, by liczba materiałów z tego świata się zgadzała. Bo inaczej się pogniewamy :) Good job.

Bardzo ciekawy film z dobrą analizą, jednak nie mogę się zgodzić, że los Daenerys był od początku przesądzony. Oczywiście wszystkie jej działania, które opierały się tylko na jednym celu, jakim było zdobycie Żelaznego Tronu, do tej zguby zmierzały. Jednak gdyby jej cel nie uświęcał środków, częściej słuchała swoich bliskich w ważnych sprawach, mogłoby nie dojść do tej tragedii. Zawsze jednak to ona decydowała co zrobi. Tak samo Gollum, jego los nie był przesądzony, jednak przez swoje decyzje stał się niewolnikiem swojego Skarbu. Dla Daenerys tron był tym Jedynym pierścieniem, co za tym idzie głównym sensem życia. Bardzo trafne porównanie, czekam na więcej takich, leci łapka w górę i subskrypcja :D

Cześc , bardzo fajne porównanie Żelanego tronu oraz pierścienia i ich własciwosci odziaływania na ludzi .Dobre argumenty ,ogladałam jeden serial i drugi oraz czytałam ksiązki i jestem zagorzałym fanem obu ale nie patrzyłam na to w taki spoósb jak ty ..podoba mi sie super.Pozdrawiam .

Ja myślę, że w przypadku Dany to się ogólnie jeszcze wcześniej ukazuje. Tzn chodzi mi o to, że zadajesz pytanie "czym ten tron dla każdej z postaci jest" - i tak dla Cersei jest on władzą, dla Johna czymś czego on nie chce itd. dla Dany jest on wszystkim, jest on jej tożsamością, której musiała się wyrzekać tyle lat żyjąc w ukryciu. W jej głowie ona bez tego tronu jakby nie jest sobą, nie istnieje. I tu jeszcze jedna uwaga, choć może nietrafna, ale nasunęła mi się teraz, jak ładnie to się sprawdza nie tylko w przypadku Dany, że losy przesądzone są już na początku. Dany poznaliśmy jako tęskniącą do siegnięcia po swoją tożsamość, którą utożsamia z tronem("pierścieniem" - to nie mogło się skończyć dobrze, jedynie właśnie równią pochyłą, paradoks - dostala tron ale go nie dostala;) a nawet wiecej, w odniesieniu do Twojej teorii - odebrala tron with fire and blood, zycie zostalo jej odebrane with fire and blood - przez osobe tej samej krwi, ale bedaca jej przeciwienstwem - od samego poczatku nie utozsamiajaca sie w pelni z niczym), Cersei od początku chodzi o władzę, - umiera wybierając władzę nad życie (a mogła się poddać), paradoks - umiera bezsilna. Jamie'go (zlozona postac), poznaliśmy jako kochajacego siostre krolobojce i tak tez zginal - paradoks - laczy dwa w jednym. Littlefinger umiera od intygi, Varys umiera bo przyjaciel na niego doniosl, generalnie losy wydają się być przesądzone już przy przedstawieniu postaci. Moge gadac bez sensu, nie spalam cala noc, ale taki potok mysli mnie naszedl;)

W tych czasach to pieniądze są Jedynym pierścieniem :)

Nigdy nie pomyślałam o tym w ten sposób ... Brawo, jak zawsze doskonały materiał 🙂

"Daenerys ma najlepsze prawa do tronu" **smutne dźwięki Jona i Młodego Gryfa w tle**

Bardzo fajny materiał i ciekawe przemyślenia. Ciekawa jestem, czy ponowne obejrzenie serialu przekonało Cię do tego, że przemiana Daenerys była przekonywujące?

Wściekły R.R. Martin - "Unikam niepotrzebnych kalek" :D

Cześć jak da rade częściej róbcie jakieś materiały np co drugi dzień fajnie się tego słucha w wolnych chwilach . Materiały o Grze o tron przykładowo jest duzo ale tego mozna zawsze słuchać , Władca pierścieni jest akurat Quel ale z waszej strony tez jakaś ciekawa anegdotka mogła by wpaść , Jakieś ciekawostki z Harrego itp pewnie jest sporo ciekawych książek które mogły by być przeniesione na serial czy tez film zawsze można by było coś na taki temat zrobić na 10 min :) . Albo zagrajcie w RPG z Gry o tron :) . Pozdrawiam

Nie zgadzam się z tezą, że upadek Denerys był przypięczetowany na początku. Tak długo jak Denerys prowadziła swoją karierę jako obrończyni ucieśnionych, tak długo rosła w siłę. Jej upadek przyszedł w momencie gdy zaczęła mordować wszystkich jak leci z wysokości swojego smoka. Ona miała szansę zostać wybawczynią Westeros i objąć tron siedmiu królestw do czego nie doszło, bo zauważyła, że dla ludu Westeros nie będzie wybawczynią a tylko najeźdzcą zza wielkiej wody. Jon Snow, nawet nie znając swojego prawdziwego rodowodu, był bardziej populany od niej co także ją drażniło (sceny jej przybycia do Winterfell i biesiada po bitwie --> Tormund wiwatujący na temat Jona). Szansa dla Denerys, której nie wykorzystała: Widząc, że nie jest popularna pośród ludu Westeros mogła budować swoją pozycję stopniowo - chroniąc najsłabszych będąc Królową Sprawiedliwą, tak jak czyniła na poczatku swojej kariery królowej na Wschodzie. Przecież tam też była ,,obcą'' królową. Niestety Denerys nie była wystarczająco cierpliwa by podjąć się tego procesu na Zachodzie. I w tym momencie przyszedł jej upadek, bo Denerys stała się zagrożeniem nie tylko dla złych władców ale także dla prostego ludu.

dla mnie zawsze bedzie jedyna krolową tego serialu i ksiazki

Jak dla mnie Oberyn jest największym przegrywem, choć nie uważam, że nie był dobrą postacią.

Świetny materiał

w ksiązce jest jeden Targyen więcej więc jest szansa na lepszy finał

A dla mnie 8 sezon był świetny a Emilia stworzyła najlepszą postać.

Los Daenerys przypieczętowany został w momencie jak zdecydowała się iść za mur że smokami. Powinna zaatakować Królewska Przystań, trzema smokami i swoją armią, tak jak radziła jej Olena. Umarli zza muru nie mieli by jak się ruszyć na południe, a Lannisterowie nie mieli jeszcze tyłu wielkich kusz przeciw smokom.

Deny jest postacią tragiczną jak dla mnie. Chciała być dobrym i sprawiedliwym władcą, ale tak naprawdę nie miała nauczyciela by to osiągnąć. Przez brata terroryzowana, by być khaleesi też musiała zmierzyć się z agresją i twardymi zasadami, później walka z panami etc. gdzie ona miała się nauczyć jak mądrze władać i rozgrywać ludzi ? na tyle na ile mogła dała Cersei i Królewskiej Przystani szansę na na poddanie się i jestem przekonana, że jakby Cersei się ugięła nikt, przynajmniej z ludności cywilnej by nie ucierpiał. A wiemy jak w serialu się to skończyło: Cersei nie dość, że nie poddaje miasta to jeszcze ścina jej bliską przyjaciółkę i doradcę Misandei .... Deny, jako przyszły władca, musiała pokazać że nie można jej lekceważyć. Chociaż może dla nas brzmi to okrutnie, bo wszyscy chcemy żeby sprawy załatwiać pokojowo, to tym rządzi się polityka, że trzeba wyznaczyć granicę i nie dać sobie pluć w kaszę. dlatego śmieszny był i Jon Snow i Tyrion (w późniejszym czasie) licząc, że Deanerys zamiast być łagodną i miłą dla wszystkich dziewczynką, pokazała pazury i smoki ...

Aragorn również oparł się mocy Pierścienia, może nawet bardziej niż Galadriela.

Fajna koszulka, gdzie kupiłeś? Dobry materiał!

Ja maraton gry ontron ponowny robie w wakacje

Świetna interpretacja

Ciekawa teoria nie powiem ;-)

Trzeba z nudów samemu sobie napisać alternatywny scenariusz pod finał serialu. Przynajmniej tyle :D

A ja się nie zgadzam z twoją interpretacja Daenerys. Denerys z pierwszych sezonów i ta z końcówki to dwie zupełnie inne osoby. Daenerys nie musiała wyzwalać niewolników, robiła to co było słuszne. Ponadto uważała się za ostatnią Targeriankę i kierowała się swoją powinnością. Pomogła północy tracąc wielu swoich ludzi. Nie musiała tego robić. Szczerze to moim zdaniem Daenerys z początku sezonu prawdopodobnie ucieszyła by się że ma rodzinę i status małżonki króla by jej wystarczył, albo jakiś dobra pozycja w Westeros gdyby rządzi ktoś z jej rodu. Poza tym Daenerys pozostała w Meeren aby pomóc niewolnikom. Wiec była dla dobra tych ludzi powstrzymać swoje ambicje zdobycia żelaznego tronu. Być może Panowanie w Meeren by ją doprowadziło do tego, iż uznawała by rzędy twardej ręki ale tego nigdy w książkach nie pokazano.

Ciekawe wnioski.

moja ulubiona postać

świetny materiał ! interpretacja ta ma dużo sensu i teraz ten koniec jest dla mnie zrozumiały w kontekście jak nakreślił to GRRM, bo serial nadal porażka.

Eeeee troszkę chybione porównanie do pierścienia skupię się na jednym wątku a mianowicie na tym że Frodo był nikim zdobył pierścień przypadkiem i w sumie to mógł być każdy na sam koniec mianował się jego Panem do tego pierścień sprowadzał na osobę która go posiadała ogromne brzemię i udrękę wręcz obłęd. Natomiast Danny od samego początku widziała czy miała narzucone to że władca będzie jej brat, nie miała zapędów do tronu, oczywiście po śmierci brata, po tym jak się nasłuchała ze jej ród jest jedynym prawowitym następca tronu postanowiła pociągnąć ten temat dalej zwłaszcza że zdobyła smoki. Moim skromnym zdaniem jej największym problemem nie była chęć zdobycia tronu tylko brak akceptacji z jej strony że ludzie mogą jej nie kochac ze mogą nie chciec jej na tronie ze bardziej się jej boją niż ja kochają ze jest dla nich obca choć podobno cały lud Westeros czeka tylko na jej przybycie, raczej to ja zgubiło, brak właściwej oceny sytuacji i to że chyba chciała za szybko i za bardzo zjednac sobie wszystkich, myślała że zostanie wręcz wniesiona przez poddanych na tron a tu takie zderzenie z rzeczywistością. Reasumując Frodo zdobył pierścień który zmusił go do takich decyzji a Danny za bardzo skupiła się na tym żeby wszystkim było dobrze zamiast rozsądnie pomyśleć i tak mi się wydaje że myśli o władaniu miała raczej z tyłu głowy bo na pierwszym planie w jej mniemaniu było to że będzie dobra i wszyscy będą ja kochali.

było kilka 'kalek' u Martina :D

Tez zgodze sie ze denerys wyzwalala od tyranow ALE gdy juz obejmowala pozycje wladcy tez wymagala posluszenstwa a jesli nie bezwzględnie rozprawiala sie z oponentami już bez milosierdzia nawet jesli nie bylo wielkimi panami

A gdzie jest to Los Daenerys, gdzieś w Kalifornii???

Nie musisz makaronizować języka

To podobieństw do Władcy pierścieni jest woele więcej jak sie przemyśli wszystko dokładnie

W końcu ktoś na to patrzy jak ja a nie tylko zwala cała winę na scenarzystow 8 sezonu, bardzo fajna teoria!

Nie uwzględniasz tego, że Tolkien był gorliwym katolikiem tradycjonalistą. Pierścień to symbol grzechu. Golum wpadł do "piekła" ponieważ tak bardzo pożądał grzechu, uczynił z niego swój największy skarb. Frodo wywinął się "tylko" tracąc palec.

Zniszczenie armii wroga czy krzyżowanie panów lub zabijanie innych oponentów?? W zasadzie prawie każdy to robił i to w świecie realnym... Może to okrutne, ale to po prostu polityka i ostrożność... Darowanie życia przeciwników i łaskawość przeważnie również doprowadzały do zdrady i śmieci ze strony opozycji( delikatnie ujmując). Np. łaskawy Cezar poprzez wybaczanie i naiwność zginął z rąk tych, których oszczędził i okazywał łaskę

Niech zgadne nie lubisz postaci Daenerys??:) Przesądzony to był los Anakina w Zemscie Sithow ,tu można to było rozwiązać na miliard lepszych sposobów niż ci tragiczni scenarzyści.Szalona Królowa?? Spoko taka decyzja twórców,ale nie po to ogląda się postać przez 8 sezonów żeby potem widzieć jej przemianę w 5 sekund :D To jest po prostu słabe i złe,grzech śmiertelny pisania postaci

przeszłość królestwa kłuci się z tą teorią

ciekawa teoria ale moim zdaniem niezbyt trafna

To co mówisz o Jonie ma sens i masz trochę racji, ale nigdy mi się nie udało polubić Jona, a po Rodzie Smoka Jon przywodzi mi na myśl Ser Cristona Cole'a, niby taki szlachetny rycerz ale jak mu się przyjrzeć to jest to totalna szuja. Myślę że to dlatego że Jon zabił Dany a Criston chciał przyczynić się do śmierci Rhaenyry.

10:12 wyzwoliła niczym Sowieci Polskę

Kom dla stat

szkoda że najlepszy ród wygasł