Korbowody łamane są mocniejsze między innymi przez idealne doleganie. Tylko trzeba składać tak jak były i nie zamieniać problem pojawia się wtedy gdy ktoś zamieni albo będzie chciał zmienić wtedy trzeba cały korbowód. Nawet John Deere 12.5l ma łamane korby więc o czymś to świadczy
@@karolkowalski3330 z tego co mi mówiono to łamana wytrzyma dużo większe obciążenie bo ma większą powierzchnię styku przez co cieńszy materiał wytrzymuję większe natężenia co nie zmienia faktu że taniej i szybciej napewno nie gorzej
@@martintvdieselur-iv5605 łamane korbowody mają większą dokładność właśnie i wytrzymałość w miejscu skręcania stopy. Dużo silników takie korbowody posiada.
Odciniki z silników w twoim wykonaniu są bardzo fajne i edukacyjne, O tej robocie opowiadasz tak że ja nie znający sie ani troche o silnikach myślę że mógłby dać rade jakiś złożyć hahaahhaah
Łukasz bardzo fajne odcinki tak trzymaj potrafisz nas wszystkich zaciekawić a co najważniejsze można się dużo nauczyć rób jak najczęściej takie edukacyjne odcinki bardzo fajnie się to ogląda Tak trzymaj
Kolejny Super film z remontu jak zawsze ciekawie się ogląda robota idzie na pełnej dużo roboty na Raz robisz pozdrawiam ciebie Łukasz i wszystkich widzów serdecznie 😏😏😏
Siemano. Zajebiste odcinki z Silnikowni. Duzo wiedzy mozna nadobyc.... nie ma co..... super sie oglada i duzo wiedzy mozna nabyc.... A moze tak jesli mozna to jakies pozdrowienia na kanale przy okazjii dla Grzeska z miejscowosci Rudolfowo bylo by milo bo duzo sie ucze ogladajac Twoje odcinki z remontu silnikow i jestem pelen podziwu dla Ciebie za Twoja wiedze i umiejetnosci na prawde.... sa krytycy co skrytykuja sa tez tacy jak ja ktorzy sie ucza a nawet i ulatwia to prace bo mozna sie dowiedziec na co zwracac uwage zawsze jakas podpowiec.....
W Mtz 80/82 jedynie w pierwszych rocznikach pompa wtryskowa była smarowana oddzielnym olejem. W większości smarowanie jest olejem silnikowym z bloku silnika. Stąd brud bo słaby przepływ. Końcówki najlepiej Andoria-mot lub WZM oznaczenie DSL120.A5. Przyjrzyj się układowi przewodów przed pompą, bo w wielu mtz jest namieszane/ nieprawidłowo podpięte.
W Twoim Volvo FM9 również są stopy korbowodów łamane ;) Więc nie jest to jakaś nowość po skręceniu stóp z korbami odpowiednią siłą i momentem nawet świecąc lampką i przyglądając sie nie zauważysz w ktorym miejscu są łamane. Pozdrawiam super odcinek!
Łamanie korbowodów zwiększa ich wytrzymałość i zarazem upraszcza produkcję. Po prostu nowsza technologia. Prawie wszystkie nowsze korbowody są łamane. Większa powierzchnia styku i dokładność montażu bo stopa idealnie pasuje do korbowodu. Pozdrawiam i Wesołych Świąt 🌠
Widać Łukaszu żę nie masz obycia w nowszych silnikach. Łamane korby to po pierwsze oszczednosci produkcyjne a po drugie zwiekszona wytrzymałość na obciążenia. Obecnie bardzo czesto stosowana metoda przy produkcji korbowodów.
@@rolnik_lukasz łamanych korbowodów nie można mieszać z innymi stopami. skręcenie na siłę pomieszanych stóp niszczy je. Ale fajnie łatwo się sprasowują dzięki łamaniu i przyjemnie się je składa przynajmniej jak dla mnie
Miałem to pisać, ale widzę że ktoś poruszył temat. Łamane korbowody to prawie same zalety. Jedyny minus to bark możliwości regeneracji jak się zrobi owalny otwór. No ale naprawa w dzisiejszych czasach itak jest mało opłacalna.
@@rolnik_lukasz Wszystko zależy od technologi wykonania silnika jaką obierze producent i specyfiki silnika. V-ki zazwyczaj kręcą się nizej, wiec i obciążenia mniejsze, może nie bylo tam potrzeby stosować łamanych korb?
@@rolnik_lukasz podpowiem tylko że przy takich korbowodach, przy składaniu musisz uważać na olej albo cokolwiek stosujesz do smarowania panewek, żeby nie dostał się na te "płaszczyzny" łamania, bo zmienisz tym wymiar i już nie ściśniesz łożysk do spec-u
Łamane korbowody są lepsze od frezowanych lepsza, bardziej precyzyjna powierzchnia styku bynajmniej tak uczono w szkole. Pozdrawiam i czekam na kolejne odcinki 😀😁
Jeżeli chodzi o korbowody łamane na zimno stosuje się to w osobówkach/dostawczakach już od bardzo długiego czasu jest to normalne. Dlatego się je skręca z odpowiednim momentem i sprawdza średnicówka.
Łukaszu jeżeli są inne literki na korbowodach to najpewniej jest tak że ten jeden pochodzi z innej klasy wagowej. Prawdopodobnie ktoś ten silnik naprawiał i wymienił jeden korbowód. Często korbowody są sprzedawane w kompletach ze względu na różne wagi. Jeżeli silniki są wysokoobrotowe lub producent sprzedaje korbowody tylko w kompletach to wagi są bardzo ważne. Niestety ci producenci co nie gwarantują precyzji wagowej to im to na rękę. Zamiast sprzedać jeden korbowód to sprzedają komplet. Jeżeli chodzi o dymienie to mogłeś dla widzów zamienić czwarty wtryskiwacz z pierwszym i dym by się przeniósł na pierwszy.
Robotę w diagnozie sprawności i kondycji silnika pomcne byłoby sprawdzenie szczelności cylindrów.Wtedy po pomiarze ciśnienia na cylindrach byłoby wszystko wiadomo co jest wart.
Łukasz w silniku d 240 powinny być odwrotnie podłączone wężyki przy filtrze paliwa od spodu dajesz do pompy a od boku idzie przewód od pompki zasilającej
łamanie korbowodów to technika znana od dawna.Jest OK. Taki łamany korbowód zawsze się schodzi idealnie. Co więcej na styku łamanych powierzchni efektywnie powierzchnia styku jest większa niż powierzchnia co za tym idzie toto jest mocniejsze przesunięcie polówek korbowodu względem siebie jest praktycznie niemożliwe. Trzeba tylko uważać by się nic pomiędzy nie dostało
Stare lepsze nawet nie robione i chodzą a nowe to bubel nawet części stare wymienisz i chodzą a nowe to na jakiś czas dobrą pracę robisz Łukaszu pozdrawiam
Łukaszu, łamane korbowody to całkiem dobry wynalazek. Tak, one drastycznie obniżają koszty produkcji. Nie trzeba całej precyzyjnej i kosztownej obróbki punktów styku stóp z korbowodem. Ale nie tylko o oszczędność chodziło, łamane korbowody oferują coś więcej : precyzję. Części łamanego korbowodu stykają się z dokładnością do jednego kryształu metalu - tak, jak rozdzieliła się sieć krystaliczna. Z naukowego punktu widzenia to największa precyzja możliwa do osiągnięcia w przyrodzie. Żadna obrabiana powierzchnia temu nie dorówna. Jak chodzi o rozkład naprężeń czy transfer ciepła - łamane korbowody w stanie skręconym zachowują się jakby były z litego materiału. Nowoczesność przynosi czasem coś dobrego. Patrząc na krystaliczny przełom na korbowodach pomyśl, że naukowcy wymyślili, że łopatki turbin silników odrzutowych (np "naszych polskich" F-16) są wykonane z monokryształów. Jak zechcesz, powiem Ci dlaczego
@@88blez Jesteś pierwszy, więc odpiszę pod Twoim postem. Wszystkie metale mają strukturę krystaliczną. Kryształy są większe, mniejsze, stykają się swoimi granicami. Odkształcenie plastyczne może dziać się przez np przesuwanie się sieci krystalicznej po granicach ziarn (kryształy nazywa się ziarnami). Łopatka gorącej części silnika odrzutowego pracuje w temperaturze ok 1000 stopni. Oś silnika kręci się nieraz 150 tysięcy obrotów na minutę - jest wiec narażona na działanie gigantycznej siły odśrodkowej w wielkiej temperaturze. I dzieje się pewne niekorzystne zjawisko : tzw "wysokotemperaturowe płynięcie po granicach ziarn" - kryształy metalu stopniowo i powoli przesuwają się względem siebie i łopatka ulega stopniowej deformacji. Można temu zapobiegać na różna sposoby, np wprowadzając do struktury krystalicznej defekty. Defekty w metalurgii to coś dobrego - są jak zbrojenie, lub też gwoździe - stabilizują strukturę. Ale wracając do łopatek : nie ważne jak inżynierowie kombinowali, płynięcia nie dało się wyeliminować. A parametry silników rosły... I nagle w 3 miejscach na świecie (a może w 1?) ktoś pomyślał : a gdyby granic kryształów, które się rozsuwają, nie było? Nie ma granic ziarn - nie ma płynięcia, bo nie ma się co przesuwać. Problem wyeliminowany całkowicie, zupełnie - zjawisko nie zachodzi. Rozwiązanie : trzeba zrobić łopatki tak, żeby łopatka turbiny składała się z 1 kryształu. Monokryształ. Nie było łatwo tego zrobić, ale da się. Łopatki krystalizuje się, można powiedzieć, że "hoduje" w specjalnych formach odlewniczych. Pierwsi seryjnie zastosowali to Rosjanie, ujawniając publicznie technologię około 1986 roku. Polacy mieli w tym zakresie nawet większe osiągnięcia naukowe, ale do seryjnego wdrożenia nie doszło. Monokrystality miały być zastosowane w silnikach polskiego samolotu Iryda. Niestety, Iryda została zaorana w latach 90-tych a wraz z nią projekt jej silników. Najpóźniej rozwiązanie wdrożyli Amerykanie. Ciekawostka jest taka, że w chwili zakupu F-16 przez Polskę, silniki z monokrystalicznymi łopatkami były dopiero wdrażane w pierwszych egzemplarzach w USA. Polska jest pierwszym na świecie "zagranicznym" użytkownikiem F-16, którego maszyny mają najnowsze silniki na monokrystalicznych łopatkach. Stało się to dzięki... udziałowi naukowców z programu Iryda w procesie analizy oferty zakupowej. Delikatnie mówiąc nasi wyśmiali jankesów oferujących nam silniki z łopatkami z obecnie przestarzałych już kompozytów metalicznych. Pozdro Łukaszowa Ekipo!
łamane korbowody widziałem w silnikach Paccar w ciężarówkach Dafa. Łamane korbowody to nie jest przejaw tandety!!! Jestem ciekaw jak ci wyjdzie ten silnik :)
1,6 z Audi z końca lat 80 na słabszych frezowanych polerowanych korbowodach przejechał milion kilometrów. Astra z 2014 roku na super turbo zajebistych łamanych korbowodach o niesamowitej jak cholera wytrzymałości rozjebała się w drobny mak po 120 000....
10:30 taki patent jest też zastosowany w john deere. Mam praktyki w serwisie JD i też pierwszy raz się spotkałem z czymś takim ale mechanik powiedział że jest to lepsze rozwiązanie od klasycznego splanowanego na równy czy takie ząbkowane jak w ursusie
Oczywiście dużo lepsze rozwiązanie większą wytrzymałość i dokładność też to zobaczyłem w jd 12.5l ale wiem że dużo samochód nawet osobowych ma taki patent
Technika łamanych korbowodów jest stosowana zarówno w silnikach AMG, jak i BMW M- dzięki nieregularnemu kształtowi połączenia korbowodu jest ono solidniejsze. Minusem jest to, że w przypadku konieczności zmiany stopy korbowodu trzeba wymienić cały.
Korbowody łamią w masówce bo jest szybciej i taniej niż obróbka na ząbki. Przeważnie mrozi się stope a potem na prase. z tej uszkodzonej głowicy to próbowałbym jeszcze wyrwać gniazda i prowadnice zaworowe.
O korbowodach już koledzy napisali, to ja na piszę o silniku 2,2. To nie jest bubel, wbrew pozorom to świetny, wytrzymały i ekonomiczny silnik. Ale trzeba uważać na wtryskiwacze, jeśli zaczną lać, żaden tłok tego nie wytrzyma, tu widzimy że chyba tak było bo jeden tłok jest stopiony. Drugim problem to też wtryskiwacze, a raczej miedziane podkładki, pokrywa głowicy jest tak skonstruowana, że jeśli miedziana uszczelka zacznie puszczać, to cały syf idzie do oleju. Co po jakimś czasie spowoduje zatarcie silnika... Reszta silnika nie wykazuje żadnych błędów, turbiny, sprzęgła, łańcuch rozrządu itp zużywają się w takim samym tempie co u innych producentów. Jedna podstawowa zasada przy użytkowaniu silników seri Puma, to dbanie o wtryskiwacze i miedziane uszczelki.
Łukasz, to nie odstojnik a filtr dokładny. Odstojnik powinien być zamontowany po przeciwnej stronie silnika, jest w obiegu między zbiornikiem a pompka zasilająca. Kiedyś mi się zapchało w nim sitko, więc ma on sens :-). Pozdrawiam!
Sprzedaje części do maszyn rolniczych budowlanych itp. Co drugi silnik ma korbowody łamane. Perkins John Deere Cummins Liebherr Dużo matek ma korby łamane Idealne spasowanie
W dzisiejszych czasach liczy się konsumpcjonizm ! A nie żeby silnik wytrzymał 1000000 km bo fabryki by skapitulowały :-) A bank ma slogan - ,, ostatnia rata i koniec grata
Zbieraj po 0.05 do 0.03setki jak za dużo dodasz to tarcza się zabija i grzeje się materiał i potrafi więcej zebrać na koniec najlepiej przedjamentować tarcze i świeżą tarcza przejechać jeszcze raz na takich maszynach pracuje tylko mniejszych.Pozdrawiam z Kielc
Wszystko super,tylko lepiej jest głowicę frezować niż szlifować w miejscu styku z uszczelką ponieważ powierzchnia frezowana lepiej tą uszczelkę trzyma po dokręceniu.