Dzień dobry odważna 30stko❤ 1. Oczywiscie ,że z kredytem sobie poradzisz. Będziesz miała cel to będziesz nadpłacac i pozbędziesz się kredytu szybciej niż myślisz ,a widok kurczących się z każdą nadpłatą odsetek motywuje jak nic innego ❤ to mieszkanko jest bardzo rozsądne jak na te czasy,a już będzie Twoje! 2. Nerwy są zawsze przy takich transakcjach , formalnościach , zmianach..to normalne ,że te emocje Tobą targają ,ale w końcu one ustępują ekscytacji i radości :) 3. Piękne ,nowe mieszkanie 36 m to wcale nie jest malutkie! Jest w sam raz dla nawet dwóch osób . Super ,że to nie południe bo słońce południowe wymusza rolety zewnętrzne ,a to dodatkowe koszta . Poza tym super mieć rano słońce ,które Cię pobudzi do życia a potem można odpocząć od niego. 4. Pomyśl o płytkach na podłodze imitujacych drewno ( wygląd paneli) przy Jeffku nic się jej zniszczy również jeśli zdarzy się nasiusiać nic nie przemoknie,a cenowo kupisz już w cenie paneli 50-60 zl/m 5. Bardzo polecam jeśli chodzi o sprzęty AGD i rtv zajrzeć na strony najpopularniejszych sklepów sieciowych ze sprzętem do zakładki outlet. Kupiłam dzięki temu wszystkie sprzęty do domu dużo taniej ,nowe tylko dlatego ,że np.zmywarka czy lodówka miała małe wgniecenie w boku . Mają normalną gwarancję te sprzęty po prostu poza tymi wadami ,każdy egzemplarz opisany jest szczegółowo ze zdjęciami. Za lodówkę,zmywarkę,kuchenkę ,pralkę i tv( drobne ryski na obudowie) zapłaciłam ok. 4 tys trzy miesiące temu. Można dużo oszczędzić. 6. Masz prawo czuć się raz lepiej raz gorzej szczególnie gdy tyle się wokół Ciebie dzieje. Podjęłaś dobrą decyzję! Nie musisz od razu brać na siebie wszystkiego ,mając mieszkanie już zaklepane możesz sama ustalać kiedy jak i w jakim tempie je wykończysz,żebyś nie czuła sama nad sobą presji . U mnie dalej prowizoryczna łazienka i brak drzwi i żyjemy :) na wszystko przyjdzie czas. Masz swój mały raj na ziemi , już gratuluję bo wierzę ,że wszystko udało się dopiąć lub właśnie się dopina 😊
Jeszcze jedna ważna rzecz, której uświadomienie sobie sprawia, że taka decyzja wydaje się mniej stresująca: jeśli za jakiś czas stwierdzisz, że coś Ci nie pasuje (np. zmieni się sytuacja finansowa i raty staną się za dużym obciążeniem, albo z jakiegoś powodu jednak nie będziesz się czuć tam komfortowo) - zawsze możesz sprzedać mieszkanie! W tej lokalizacji i w obecnych czasach nie będziesz miała z tym najmniejszego problemu i jeszcze na tym zarobisz 😉 Więc luzik - śmiało i do przodu!😊
Mam takie przemyślenie, że fajnie jest widzieć że komuś się układa jeżeli u nas też jest dobrze. Patrzenie na sukcesy innych kiedy ty masz gorszy czas może być ciężkie. Czasem jest tak trudno, że nie pomyślisz "ok, teraz jest ciężko ale jej się udaje, więc mi też się uda". Czasem pomyślisz "jej udała się kolejna rzecz w ja znów mam pod górkę" . Cieszę się, że pokazujesz też te trudniejsze momenty. Nie cieszy mnie, że czujesz się źle ale czuję ulgę, kiedy widzę, że innych życie też tak wygląda. Że nie tylko u mnie są te trudniejsze momenty
Dziewczyno ale jestem z Ciebie dumna 😀🥹 trzymam kciuki za Ciebie i motywujesz mnie do zmiany pracy po to żeby więcej zarabiać i nic zbudować swój piękny malutki domek na wsi 😍
Gabrysiu przesylam Ci dużo sily.❤ Poradzisz sobie. Ja od 11 lat sama wychowuje dwoje już nastoletnich dzieci. Mam pracę i kredyt hipoteczny. I daje rade 😊. Nigdy nie wynajmowalam mieszkania. I startowałam praktycznie od zera. I wielki stresy , bo jednak dzieci były.
Kochana gratuluję 🎉 pamietaj nie musisz mieć wszystkiego na już . Najważniejsze to podłogi, kuchnia i łazienka. My z moim mężem np. Po roku kupiliśmy kanapę do salonu i zrobiliśmy szafy wnękowe. I co i dalismy radę żyć na workach sako przez rok. Teraz jak to wspominamy to tak sobie mówimy wooow dalismy radę sami bez niczyjej pomocy ❤ Dasz rade dziewczyno ze wszystkim.
Gratulacje Gabrysiu! 🎉cieszę się razem z Tobą i na nowo przeżywam emocje, które mi towarzyszyły, kiedy sama kupowałam mieszkanie, będąc dokładnie w Twoim wieku ❤
no właśnie też się gubię w sytuacji , już myślałam że to przeprowadzka na stałe nad morze. Swoją drogą kupowanie zielonych szafek do kuchni to raczej do swojego mieszkania ..
Kiedy kolega remontował moje "nowe" mieszkanie, użalał się nade mną, że okno sypialni wychodzi na ulicę i straszny hałas. W obliczu tego jak odmieniło się tu moje życie, w ogóle nie słyszę jadących aut😊 a wiatraki to piękny widok. Bądź szczęśliwa Gabrysiu.
Oj chyba nigdy nie chciałabym tak dzielić się swoim życiem w internecie, bo przeraża mnie mierzenie się z opinią tysięcy ludzi na temat każdej podjętej decyzji. Podziwiam, że jesteś w stanie sobie z tym radzić i mega lubię Twoje vlogi.
Gabrysiu gratuluje Ci serdecznie! Nawet nie samego celu, ale podrozy. Idziesz sobie do przodu we wlasnym tempie, bo to jest Twoja droga.Jestes osoba publiczna i kazdy ma prawo pod Twoim filmem wyrazic wlasna opinie, pozytywna badz negatywna. Latwo jest siedziec z drugiej strony odbiornika i pod pseudonimem @user jakis tam nadawac sobie prawo do mentorowania haha i pisac ze to rzeczywistosc?! Ze single maja trudniej😂 Zyczymy pomyslnosci i samych sukcesow komentujacym w taki sposob, bo po tresci mozna wywnioskowac ze pomyslnosci brakowago i gorycz sie wylewa z kazdego slowa.Tylko roznica polega na tym ze @user jakis tam jest anonimowy i pewnie sie cieszy ze jest trollem, bo dlaczego komus ma sie udac jak mi sie nie udalo! Smutne! Drogi trollu internetowy, nie wrozysz kanalowi sukcesow a jednak siedzisz i ogladasz... Takie komentarze podbijaja ogladalnosc😂 A wracajac do Ciebie Gabrysiu, dziekuje ze sie nami dzielisz swoja historia. Spiewaj swoja piosenke a ja Ci bede dopingowac!🎉❤
Wiele rzeczy do urządzenia mieszkania można zgarnąć na grupach typu Śmierciarka jedzie (z konkretnych miejscowości) często za darmo i w świetnym stanie. Moja siostra urządziła całą kuchnię z umeblowaniem oraz sprzętami AGD praktycznie za darmo. Warto trochę poszukać okazji :)
Gabrysiu bardzo dobra decyzja mieszkanie jest piękne ♥️ pomalutku wszystko zrobisz tak jak będziesz chciała a kasą się nie martw pieniądze zawsze można jakoś zorganizować trzymam kciuki i serdecznie pozdrawiam jesteś bardzo odważna ❤
Mam bardzo zaostrzoną intuicję. I tego lata, wiedząc, że przyjedziesz nad morze myślałam sobie, że może bym cię spotkała(mieszkam niedaleko morza), byłoby naprawdę miło. Potem szły dalsze myśli, że przecież wybór nadmorskich miast jest tak ogromny, że to niemożliwe. Pewnie jesteś gdzieś na drugim końcu Polski... Ale miałam jakieś głupie, naprawdę idiotycznie silne przeczucie, że to po prostu może się stać. I proszę bardzo. Przyjechałaś do mojego miasta Koszalin, szłaś na mojej ulicy i siedziałaś w mojej ulubionej kawiarni. SZOK! Szkoda, że się gdzieś minęłyśmy😅
Cześć 😀Te mieszkanie dla Ciebie będzie ok, mi się podoba, nie wiem jak hałas ale pewnie kwestia przyzwyczajenia.Do morza naprawdę blisko, ja jak na wakacjach byłam to i ponad 2 km spacerkiem chodziłam i też było ok. Podziwiam za odwagę ze względu na raty, ale trzeba być dobrej myśli że będzie dobrze!
@@wiolab.28 szczerze mam autostradę w 2/3 działki na serio i choc to spory grunt bo jakieś 7 tys metrów to i tak hałas od A1 jest srogi xD i wierzcie mi można się tak przyzwyczaić do tego szumu, że po jakimś czasie nawet się go nie zauważa 😳😳
@@anialewandowska8964potwierdzam, można się przyzwyczaić i to szybciej niż się myśli. 😉Ja miałam tuż za oknem jeżdżące pociągi towarowe i osobowe i po pewnym czasie łapałam się na tym, że nie zwracam na nie uwagi i wcale mi nie przeszkadzają. 😃
@@Perla44 no u mnie jest tylko upierdliwe to że muszę przejechać albo przejść trzy kilometry żeby pod wiaduktem dostać się na drugą stronę swojego podwórka to mnie znacznie bardziej denerwuje niż hałas 😂😂
Gabrysiu, jesteś dowodem na to, że jak się chce to można 💪🙂 Brawo, trzymam kciuki ❤ I (ach), jak ja Ci zazdroszczę (oczywiście tak pozytywnie) tego "rzutu beretem" do Szwecji 😍
Z pewnoscia dasz rade! Zawsze jest trudno postawic ten pierwszy krok. Nalezy pamietac, ze poczucie stresu w takich sytuacjach jest jak najbardziej zdrowe. Robisz cos nowego i odpowiednio na to reagujesz. Najwazniejsze to sie temu nie poddac i isc na przod. To bedzie kolejny duzy krok w Twoim samorozwoju. Udowodnienie sobie, ze mimo strachu zrobilas to! Powodzenia!
Gratulacje!🥰 Ja w przyszłym roku będę mięć 30 lat i chciałabym też pomyśleć nad kredytem na remont generalny mojego własnego mieszkanka, aktualnie zawirowania pracowe mi to uniemożliwiają ale afirmuję, że wszystko się ułoży i wszystkie moje marzenia, cele i plany się spełnią!😍
Heh, też jestem na etapie mocnego szukania mieszkania :) fajnie, że praca daje Ci możliwość mieszkania gdziekolwiek! Można zapytać czym się zajmujesz? 😊
Mega decyzja ,jestes odwazna babka.😊😊 z hakiej firmy jest ta piekna sukienka z podpsuania umowy ? Wiem ze z drugiej reki ale mozesz spojrzec na metke ?piekna jest i jest ci w niej pieknie :)
Nie kumam mówisz że mieszkanie kupiłam za 300 coś tysięcy a po obliczeniu raty kredytu 2800 zł na 30 Lat wychodzi milion złotych. Za milion złotych można wybudować ogromny dom. Pozdrawiam również z Gdańska.
Szkoda, że cześć komentarzy została skasowana. Z Twojej perspektywy rozumiem to, bo pewne założenia były nie na miejscu. Jednak wnosiły one inny pogląd na branie kredytu i jak ważne jest przemyślenie tej decyzji. Więc mogliśmy mieć tu dwie perspektywy, a nie tylko tę chwalącą kredyt i postawę 'jakoś to będzie'. Co do Ciebie Gabrysiu: jeśli masz to dobrze przemyślane pod względem finansowym i życiowym to decyzja pewnie jest ok. Raty teraz są bardzo wysokie i te 2800 to stare ok 1800, a można mieć nadzieję, że stopy kiedyś w końcu zostaną obniżone, więc będziesz miała niższą ratę, no i Twoja sytuacja finansowa z czasem też powinna się poprawiać. Pamiętaj jeszcze, że do kosztu kredytu trzeba doliczyć czynsz, prąd, net, woda i inne niespodziewane wydatki. Do tego kwota mieszkania w Krakowie. Jeśli jest Twoje to na pewno warto pomyśleć o inwestycji w inne mieszkanie. Jeśli wynajmujesz te w Krakowie, wtedy nie rozumiem decyzji z kupnem mieszkania nad morzem. I tutaj konieczny jest racjonalizm a nie kierowanie się emocjami i cudowną wizją przyszłości, która na ten moment jest daleka od rzeczywistości.
Gabrysia kasuje komentarze, które nie wychwalają pod niebiosa decyzji o wzięciu kredytu w ciągu tygodnia pobytu nad morzem. Jestem dużo starsza i nie kieruję się w życiu emocjami, tylko głową. Te komentarze, że och gratulacje i cudowna decyzja są tak naiwne, że aż śmieszne. Jeśli kredyt na taką klitkę, która w sumie będzie kosztowała milion, to zdrowa zmiana, to chyba coś tu nie gra. Gdzie tu minimalizm? No chyba, że ja czegoś nie rozumiem. A kasowanie komentarzy raczej nie przysporzy Gabrysi zwolenników.
Moja droga, nie kasuje komentarzy. Czasami RU-vid blokuje aroganckie, agresywne, lub obrażające innych zachowanie w komentarzach i przekleństwa. Każdy ma prawo do swojego zdania, natomiast zachowajmy szacunek względem siebie. Czasem również sami komentujący po czasie usuwają swoje wypowiedzi. Na to również nie mam wpływu. Jeśli przykładowo Agata usunie swój komentarz, cała dyskusja pod nim przepadnie.
Gabrysiu, wiem, że rozważyłaś wszystkie za i przeciw, i mocno Ci kibicuję, tylko ten brak windy może się okazać sporym problemem ze względu na Jeffa. Pieski takie jak on nie powinny chodzić po schodach. Kilka stopni - spoko, do pokonania, ale codzienne schodzenie i wspinanie się na najwyższe piętro, kilka razy dziennie, bardzo szybko doprowadzi do problemów ze stawami i kręgosłupem. I absolutnie nie mówię tego, żeby Cię straszyć czy zniechęcać - chodzi tylko o to, żebyś wzięła to pod uwagę, że jeśli zdecydujesz się na to mieszkanie, będziesz musiała Jeffka nosić po schodach. Oczywiście są różne rozwiązania, które to ułatwiają (np. lekkie, składane transporterki), więc jakby co, jest to do ogarnięcia :) Zorientuj się w temacie i w żadnym razie nie pozwalaj swojej psince, nawet sporadycznie, na schodzenie po schodach. Tymczasem trzymam kciuki, żeby wszystko poukładało się po Twojej myśli 🍀🍀🍀
@@tomniewkurza No właśnie napisałam - że można znaleźć różne rozwiązania, które przy takim codziennym schodzeniu i wchodzeniu na 3 piętro mogą ułatwić życie. Dla mnie buldożek francuski byłby za ciężki do takich regularnych wędrówek po schodach.
Kredyt na 30 lat to mega niewolnictwo. Teraz jest zły moment , nieruchomości są drogie. Wkrótce bańka pęknie i ceny najprawdopodobniej spadną. Zastanów się dziewczyno.
Mi się wydaje że Gabrysia tylko tak rzuciła 30lat. Bo rata 2800 przez 30lat to by był milion złoty za mieszkanie. Więc wydaje mi się że tylko tak sobie powiedziała 30 🤔
@@weronika7458😤 nie, nie powiedziała tylko tak sobie, bo tak właśnie jest. Biorąc 400 000 na 30 lat właśnie tyle trzeba oddać bankowi. Dokładnie mln zł, bo kredyt bankowy to nie tylko suma kredytu ale i odsetki które przez te lata narosną.
@@weronika7458 Właśnie na tym polega hipoteka - podpisujesz umowę na 30 lat i przez ten czas spłacasz bankowi milion za mieszkanie, które kosztowało 320 tys.