Myślę że najlepszym wyjściem na teraz będzie dorobienie dystansu w wyrobione miejsce + podkładka i złożenie tego na starych czesiach. Pewnie będzie długie lata chodzić. Pozdrawiam najlepszego Majstra 🖐
Tez jestem tego zdania... Na poczatku moze nieco wyc, ale powinno sie to z czasem "ułożyć". Międzyczasie mozna na spokojnie poszukac części na Węgrzech. Zapewne maja gdzies nawet caly nowy kosz 😅
Ja bym złożył na starych zamieniając koła stronami ale dorobił nowe żeby potem nie rozbierać drugi raz w razie awarii bo na pewno elementy będą bardziej zużyte.
W Poznaniu jest taka firma która dorabia koła zębate. Wystarczy wpisać w google koła zebate Poznań Łukasz Kłak korzystaliśmy kiedyś z usług tej firmy co prawda niebyła to zebatka do mostu tylko to maszyny ale nie zmienia to faktu że zostało wszystko starannie pomieżone i dorobione działa do dziś pozdrawiam
Ja bym w twojej sytuacji braku części Dorobił pierścień w miejscu ubytku nowe panewki ślizgowe i złożyć na tych kołach bo to jeszcze porządny materiał a jak u ciebie zalejesz dobry olej i zadbasz to będzie chodziło Ewentualnie jak mówisz koło koronowe lewe z prawym zamienić. Bo nowe dorobisz ale czy będą tak twarde i odpowiednio zahartowane To tylko moje zdanie ale ja bym zostawił na tym 👍
ahoj lukaš skus pohladat na madarských internetových strankach tam sa to bude dať určite za lacno zohnať lebo Madari vyrabali aj traktory klbove značky: Rába-Steiger 250 ... :)
Składaj na tym co masz, pochodzi trochę to przynajmniej zarobi na remont, wiesz już o co chodzi to zawsze sobie to z czasem wymienisz jak ogarniesz czesci w międzyczasie 👍
Dostępność jest , masz sporo widzów i dzięki temu da się da znaleźć , czasem stoją jako dawcy na gospodarstwach . Jest tych maszyn sporo w Rumunii , Bułgarii, Anglii, Ukrainie , Litwie i Łotwie na części oczywiście w Rumunii Bułgarii i na Węgrzech będą mieli używane części , tato od początku lat 90 sprowadzał maszyny z Węgier to case od nowości całymi pociągami przyjeżdżały do nich. Jeśli by nie dało się dobrać używanego zapewne w Rabie mają napewnio nowe , a jak nie to pracownicy zakładów produkcyjnych w 2003 utworzyli spółkę remontowa na bazie zakładu produkcji cywilnej i remontują Rabe , Rabe Stinger , Stinger Pantera . Do Liaza skody st 180 można bez kłopotu zawieść most do Bratysławy i w ciągu kilku tygodni mamy po remoncie , a jest ich chyba 8 rodzai mostów , a ciągników było może z 2 tys .
cos mi usunelo posta? wyslalem linka do raby agriculture i tam maja 13,2 t tylny most , wiec jest okno kontaktowe - masz numery catalogowe mozna zapytac.
@@mareksam nie do końca , jest ich 8 typów że ze względu na zastosowanie , od leśnictwa , poprzez spychacze do pryz słomy , spychy , odśnieżenie , pługi wirnikowe , wersja pod 8 skib phx , zwykła pod 6 , wersja pod 10 phx , typ pod naczepy , dźwigi, hervester , i ładowarka , są jeszcze pod samojezdne wodzidło i rozrzutnik Ro 10 i wiele wersji testowych. Nie było ale przetrwało 2 tys( dane z forum Liaza ) co do wielkości produkcji nawet oficjalne forum LPG z Niemiec o dym milczy które posiada dokumenty i informacje eksportowe do DDR , z czego w Polsce było po 90 roku było ich najwięcej w pewnym okresie jeśli chodzi o ładowarki , w latach 00 używane z Niemiec zaczęły je wypierać , a te trafiać na hutę . Tak samo jak spotkanie obecnie bizona zo56 w Słowacji lub Czechach nie wspominając o Węgrzech gdzie były największym importerem rekorda . Wracając Škody bo to na Słowacji czy Czechach produkowane były w fabryce Škoda , LIAZ została nazwana 2 generacja Škody 706 Mt i jednocześnie skoda zajęła się produkcją tylko samochodów osobowych. St dosyć dużo ich testowano na gospodarstwach , testowano modernizacji np. mosty, budowa wózka ECT, że względu na braki finansowe , były wersję z 3 osiami jak farmy dvorak pb 400 czyli późniejszy Fendt trisix który ma osie od tarty 815 i kupony patent od Dvoraka. Były wersję z wom hydraulicznym, danfos ,sauder i ostrsva , a do różnice sLIAZ st od 706 Mt tym iż skrzynia Praga ( była wersja synchronizowana, lecz nie seryjnie , skrzynie Zf i jakieś niemieckie inne ) jest zaadoptowana ma przystawkę redukcyjną ( większość jest już z samochodów w ciągnikach ) skrzynie padały jak muchy , że względu na zacieranie się z powodu przeciążeń i dużej temperatury podczas orek gliny . Fabrycznie do oleju dodawano preparat importowany grafitowy zmniejszający tarcie w skrzyni i temperaturę ( na gospodarstwach notowano chłodnice oleju ) później fabrycznie . Tak samo jak rozdzielacze radzieckie zamiast oryginalnych , większe opony itp. Mosty są zwolnione , części nie zawsze pasują były wersję bez blokady mostu, z blokadą produkcji niszowa pod zamówienie , na DDR były jeszcze pomodzone . Z resztą masz takiego to wiesz jak to wygląda . Dziś na Słowacji czy Czechach ciężko kupić coś innego niż wrak , a w Polsce już windują ceny .
@@Michal738 typów tak jak najbardziej jest sporo, ale różnice w ich budowie nie duże. Sam użytkuje Liaza ST i z częściami nie ma problemu. Mosty poza prototypami miały tylko dwa typy przekładni kątowych (9/34 , oraz 11/43 jak dobrze pamiętam, zwykle te pierwsze w standardowym ciągniku drugie w ładowarce ) mosty są identyczne przedni i tylny, jedynie oczywiście odwrócony mechanizm różnicowy. Tak zgadza się napęd jest stały 4x4.
@@Michal738 ale on niebedzie zamawial calego mostu tylko posczegolne czesci. I wyglada na to ze moze sobie bustowac silnik do woli bo ta wersja jest urzywana az do 520 hp.
Ja bym składał na tym zestawie a jak by się udało zdobyć części to bym wymienił. Myślę że to będzie działać, a jak kupować nowe to itak by pasowało cały komplet. Co do mostu dawcy, krzyżak napawać i dać do szlifowania, tak samo satelity dać do rzozszlifowania otworu na rozmiar umożliwiający zastosowanie igiełek. Myślę że nie powinno być problemu ze znalezieniem zakładu który by się tematu podjął. Dorabiałem koła zębate do kosiarki Lely, jakość wykonania jak oryginał a cena 1/5, za 4 koła zębate zapłaciłem 600zł. Tyle ze to było 4 lata temu.
@@radosawrossati7042 zakładam że zrobił by tak jak mówił, czyli naprawił wytarty korpus i zamontował podkładkę. Luzów by nie było i żeby pracowały by na prawie całym zazębieniu. Wiadomo, nie jest to zgodne ze sztuką. Ale na pewno działało by długo jeszcze. Chyba że uda się części kupić lub dorobić przynajmniej nowe koło koronowe.
Łukasz to jest gość od wszystkiego. Silniki, kostka brukowa, uprawa pola, opryski i inne rzeczy.pozdrawiam całą ekipę 👍👍👍👍👍👍 a synowie idą w ślady taty
Jesli chodzi o dorabianie to polecam firme TOKMI. dorobia każdy tryb i nie tylko i woża do hartowni wiec wszystko jest zrobione ze sztuka. Sam tam dorabialem tryby i nie tylko
"Tą by jak jebnął" to by się mógł skończyć najciekawszy kanał rolniczo-mechanizacyjny, a tego byśmy nie chcieli! Uważajcie na siebie chłopaki :) Owocnej ale przede wszystkim bezpiecznej pracy! Pozdrawiam Ekipę :)
Łukasz to jest moc internetu napewno uda się z tym mostem, ludzie mają kątakty na pewno Ci pomogą z tym problemem, pozdrawiam serdecznie i powodzenia. 👍🇩🇪
Według wszystkich schematów jakie sprawdziłem podkładki występują okrągłe a u Ciebie jest kwadratowa i do tego ma wpust na siebie w obudowie.Zrób dystanse i podkładki do pracy a w czasie się znajdzie podkładki i koła koronowe oryginał .Namierzyłem u Czechów tak że w temacie coś jest.Nie dorabiaj kół bo tej jakości materiału nie dostaniesz u ślusarza i jeszcze puści i talerz załatwi.. Obróbka ślusarza tak ale na jakość materiału gwarancja nikła. Podmień koła i daj czasu na poszukiwania.Dość łatwy dostęp do układu i pola niedaleko od domu w razie coś by się stało to masz traktory zastępcze.Traktor dość mało spotykany model i tak będzie że trzeba trochę czasu żeby części poszukać.Oby szybko poszło.Pozdrawiam.
Dwa mosty przełożył bym z dawcy będzie wolniejszy ale bardzo silny a w traktorze liczy się moc siła i podzespoły które chodzą wieki i są bezproblemowe , powdzenia
Podejrzewam że trzeba szukać wszędzie mogą występować w innych maszynach jcb itp . To tak jak się zapytać w sklepie części do traktora crystala to nic nie ma a połowa traktora to ursus zetor itp
Witam,, te firma robila mosty do jelcza ,ltk itd skladaj na tym co masz uwierz mi ze to jest material z epoki i bedzie jezdzic dluzej jak na nowym to tak jak z walkiem rozrzadu sie przekonales co to jest,, ta podkladke to szukaj z lozysk oporowych a podkladki pod satelitki to tak jak pisalem moze podejdzie od jelcza albo innych ciezarowek ,,,Pozdrawiam serdecznie,,ps a w miedzy czasie ogarniesz sobie komplet naprawczy aha i sprawdz tabliczke na przednim moscie czy zgadzaja sie wogule przelozenia bo byc moze ktos wsadzil na sztke uklad roznicowy a jak sam muwisz bylo zagladane
Zaryzykuj i pojeździj po złomach może trafisz wkład mostu Raba. Jelcz miał wg mojej wiedzy 4 typy mostów Raba (można poznać po obudowie zwolnicy) i w każdym spotkałem się z różnymi rozwiązaniami wkładów. Prawdopodobnie cały będzie inny ale może sam krzyżak i koła zębate będą takie same. Obudowy z takimi tarczkami nigdy w Jelczu nie spotkałem. Wiem że do un53 pasuje zwolnica z jelcza ale wkład był chyba inny. Generalnie rozejrzyj się za jakimś emerytem z WZ-motu. Oni są swego czasu bardzo dużo remontowali Jelczu a co za tym idzie i mostów. Może uda się znaleźć firmę która dla nich to remontowała.
Możecie próbować składać to na tych kołach i satelitach co macie, ale pod obciążeniem to i tak przeskoczy z czasem. Jeśli masz możliwość wymiany tego to szkoda pracy i czasu żeby dwa razy to rozbierać i składać.
Koła zamienić luz do tokarza podkladki dorobić lub dokupić podobne i na prasie dopasować podkladki mogą być okrągłe tylko obustronnie pracujace podkładki
Spróbuj poszukać gdzieś u siebie zakładu który podejmie się zrobienia satelitek, zrobi nowy komplet z odpowiedniego materiału, utwardził, na wzór oryginału, ja mam zbyt daleko bo jestem spod Krakowa, ale dorabiał mi znajomy nowe koła na wzór starych do przekładni do ciągnika, utwardził i działa po dzisiejszy dzień bez problemu, przypuszczam że dorobienie to będzie koszt rzędu nowych części a nie będziesz musiał szukać i czekać nie wiadomo ile. W latach 80 mój dziadek robił ciągniki i opowiadał mi jak mu też dorobiali satelity do mostu Raby od Jelcz, także tak jest to wykonalne i odpowiedni zakład ci to zrobi jak oryginał i będzie działać długie lata, pozdrawiam
Sprawdź wymiary półosi od dawcy, może da się podmienić koło koronowe razem z półosią? Ew. koło koronowe dawcy dać do zakładu na przerobienie wielowpustu, zawsze to łatwiejszy temat niż zrobić koło od zera. Powodzenia!
jeśli chodzi o awarię myślę że poprzednicy nie zamontowali podkładki bo miałem podobną sytuację przy pile taśmowej kupiłem piłę taśmową do metalu która chodziła ale nie dali podkładki miedzianej na której powina się obracać jedno z kół dopuki się nie zatarło nie wiedziałem o tej podkładce. Po całej sytuacji zastąpiłem podkadkę ślizgającą zwykłym łożyskiem ponieważ obudowa była z żeliwa i nie było sensu napawać i toczyć na nowo bo po czasię nawet z podkładką zrobilo się to samo
Wydaje się, że złożenie tego co masz na dobrym spasowaniu da zadowalający efekt. Tak czy siak w polu ciągną 2 mosty nie jeden... Powinno spokojnie chodzić. :)
Naprawiałem podobny temat w claas i serwisant mówił że jeśli jest wytarta ta sliska powierzchnia na zębach to już się nie nadaje do użycia a u ciebie już całkiem zniszczone są te zęby (musi być nowe)
Super odcinek i mega wiedza zgadzam się z komentarzami dorobić dystans i podkładki i tak jak Pan mówił na filmie zamienić zębatki i będzie chulać jak złoto szacun dla Pana i wiedzę pozdrawiam czekam na dalsze odcinki z remontu 👍💪🔥
Jeśli ten mechanizm różnicowy skręcony palcami i wrzucony na sztukę do mostu wytrzymał palenie gumy i kręcenie bączków na 12 biegu, to po skasowaniu luzów, zamianie kół stronami będzie śmigał jeszcze setki jak nie tysiące mth.
Myślę że jeżeli byś dorobił pod koło koronowe grubszą podkładkę to jeszcze wyeliminujesz luzy i będzie służyć lata u mojego wujka w ciężarówce było podobnie i już działa ponad 11 lat
@@pilot2251 ludzie mószą kombinować jak nie ma dostępu do nowych części i dla wielu się to udaje a co do mechanikuw może wielu ma ukończone szkoły ale nie wielu ma doświadczenie i są tacy co nawet na nowych częściach partaczą robotę
Też jestem zdania że te tryby po dorobieniu podkladki i dystansy pochodzą jeszcze długi czas. A wy pojeździcie Steigerem i zobaczycie czy wam taki traktor odpowiada.
Na tych kołach trochę pojeździ , ale najlepiej dorobić nowe na wzór oryginału . Sprawdzić twardość i gatunek stali, obrobić cieplnie i będzie git na długie lata. Oczywiście luzy wykasować wprasowaną dorobioną podkładką na wymiar.
Panie Łukaszu, moim zdaniem najrozsądniej byłoby napawać obudowę mechanizmu, dorobić podkładkę z dobrego materiału i złożyć to na tych częściach zachowując odpowiedni luz, myślę, że jeżeli wytrzymało to jazdę z takim luzem, to zachowując odpowiedni wytrzyma to spokojnie. Inny pomysł to przełożyć obs mosty z dawcy i czekać aż wywali coś bokiem.
Prozamet Radom dorabia zębatki różnego rodzaju nam dorabiali 6 lat temu cały mechanizm różnicowy do kombajnu buraczanego ropa i chodzi do dzisiejszego dnia
Dobry zakład zrobi bez problemu takie tryby praktycznie z każdego materiału jak nie uda się znaleźć. Jakby to był mój traktor to oddałbym ten wyrobiony kosz do wyfrezowania na równo tego miejsca gdzie koło wytarło, dorobić podkładki, koła zamienić miejscami i złożyć. Ewentualnie sprawdzić jak zachodzą zęby w tym wyrobionym kole, jam brakuje tylko kawałka szczytu zęba to jest ok, jak więcej to może szybciej się wyrabiać, ale raczej nie będzie bo przy dobrych dystansach powierzchnie na zębach się nie ślizgają tylko przetaczają po sobie.
1. Jeżeli ten mechanizm wytrzymał tyle strzałów i zęby nie wyszczerbiły się, a jedynie lekko zaokrągliły tam gdzie przeskakiwały i normalnie tam nie pracują - to należy złożyć na starych częściach. Naturalnie kasując luzy (koniecznie obrobić także koło koronowe, które piłowało obudowę). Co do regeneracji obudowy, to warto by się zastanowić nad materiałem na podkładki do kasowania luzu kół koronowych. Materiał mimo, że łożyskowy musi być twardy by się nie zgnieść. 2. Różnica w całkowitym przełożeniu pomiędzy starszym a nowszym mostem, to niecały 1%. Jeżeli nadal przełożenie tylnego mostu będzie "po tej stronie" co oryginalnie względem przedniego (jeśli fabrycznie tył był wolniejszy od przedniego, to żeby został wolniejszy, jeżeli był szybszy, to żeby został szybszy), to można przeszlifować satelity, dorobić nowe sworznie, dobry olej i mosty można by stosować zamiennie. Jeśli wyda materiału, to można by roztoczyć satelity, wstawić bieżnie (bo już się zdejmie warstwę zahartowaną) i przerobić na igiełki bez koszyczka ale trzeba by bardzo dokładnie wymierzyć. Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu więc może lepiej zrobić bez łożysk jak w oryginale. 3. Najgorszym rozwiązaniem będzie wprowadzić nowe koła zębate do współpracy ze starymi, ponieważ nie da się odwzorować kształtu podmęczonych zębów. Gdyby zębów nie było albo nosiłby ślady fabrycznej obróbki (czyli brak zużycia), to można dorobić ale jak są i są stare, to zostawić oryginalne pary współpracujące. Zastosować korki magnetyczne w moście, prawidłowy olej do mechanizmów z LSD i zapomnieć o tych zużyciach. Znając życie oba mosty będą z powodzeniem pracować w obu ciągnikach ;) Osobiście zajrzał bym też do przedniego mostu skoro tył tak oberwał, chyba że konstrukcja przedniego jest o wiele potężniejsza. Powodzenia!
Ja bym montował na strych częściach. Nic nie powinno się wydarzyć. Tym bardziej że są minimalnie wyrobione. A w przyszłości mógłbyś sobie załatwić nowe choć twierdzę że będzie potrzeby szukania nowych.
Witam. Na co dzień robię ciężki sprzęt w postaci harwester folwarder JD i często zdarzają podobne sytuacje jak w twoim ciągniku. przyczyna nie odpowiedni i zbyt rzadko wymieniany olej w przekładni. Składam w gorszym stanie te mechanizmy i chodzą po 5-6tyś. godzin i nic sie nie dzieje. wszelakie dorabianie tych elementów odradzam przerabiałem temat. Złóż tak jak masz tylko nowe podkładki odpowiedni olej, wymiana oleju tak co 1tyś.h . Pozdrawiam.
O widzisz kolego coś piszesz mądrze ,a co z podkładkami ? Dorobić z mosiądzu jest dość twardy chyba że masz lepszy materiał na myśli bo te podkładki to już zajechane
Tak są orginalne podkładki dystansowe odporne na ścieranie i zgniatania. zamuwisz to sobie z neta z firmy Bimex-łożyska ślizgowe tuleje panewki.pewnie takiego rozmiaru nie dostaniesz jak potrzebujesz ale marzna sobie je stoczyć albo roztoczyć.
Jak byś dorabiał podkładkę to zawieź do tokarza aby wytoczył na równo obudowę bo inaczej podkładka się dopasuje do obudowy i się zwiększy luz. I najlepiej jakby była zrobiona na wcisk.
Obuudowy bym nie napawał (jak ktoś tu wspomniał) roztoczyć i wstawić tuleje redukcyjną i dać nową podkładkę. Koło koronowe można dorobić jak i satelitki, profesjonalne zakłady będą w stanie stwierdzić jaki to gatunek stali i dobrać twardość, od biedy zamiana miejscami i wsadzenie tego starego też nie będzie złym pomysłem (ciągnik sezon przejeździ a Ty może w tym czasie dostaniesz takie części).
Nie roztaczał bym tego ubytku w obudowie różnicowego mech. Bo osłabi się tą ścianę obudowy chodź w czasie oglądania filmu przeszło mi to myśli ,ale napawanie ,,spawarką" elektrodą dało by twardą powierzchnię niełatwo ścieralną
Satelit też bym nie dorabiał bo ich stan wygląda dosyć dobrze ,, co oryginał to oryginał "a już sprawdzony w pracy albo złożył bym z nowymi dorobionymi podkładkami całość albo nowe - używane koło koronkowe jedynie wymienić i nowe podkładki bo zdaje się że być może ,,nasi tam byli już nie pierwszy raz a drugi i podkładki korkowe wstawili jakie mieli czyli miękkie za miękkie z brązu podejżewam a tam duże siły tarcia działają . pozdrowienia
@@AaaBbb-hs2di napawanie bez dalszej obróbki cieplnej jest złym pomysłem, powstaną naprężenia i punktowe przegrzania co może narobić bałaganu jak pójdzie w pole. Co do wytaczania chodziło mi bardziej żeby wyrównać tylko tą powierzchnię i wstawić tuleję+podkładka dystansowa. Koło koronowe przydałoby się wymienić chociaż ktoś tu wspomniał że dodatkowa podkładka zredukowała by luz i jeszcze by pochodziło. Z satelitami jest taki problem że zęby mogą być hartowane indukcyjnie powierzchniowo, czyli zużycie będzie postępować wykładniczo kiedy twarda warstwa się zużyje. Co do sposobu haftowania tego akurat egzemplarza nie jestem pewien, ale istnieje również taka możliwość. Pozdrawiam
Witam według mnie to narazie doszykowal bym podkładkę redukującą ten luz i złożył ten most! Oglądając demontaż to nie było za dużo pracy przy jego wyjeciu szczególnie że robią to fachowcy a nie mechanicy z serwisów! Tamte części zwymiarować i gdzieś napewno się znajdą ale to może potrwać a tak już ciągnik będzie jeździł pozdrawiam!
Panie Łukaszu ja bym tak zrobił bym ta obudowę dal do tokarza i ten ubytek wypelnił i dorobił podkładki satelitki nie mają zużycia a sa oryginalne i tak samo te dwa kola tak jak pan mowi ze luz sie zmniejsz i bedzie ok .
Ja bym złożył na tym co jest tylko poprawić odsadzenie koła koronowego, na pewno wytrzyma dłuższy czas a w międzyczasie można kompletować części do naprawy właściwiej
Można się przyjrzeć jeszcze ciągnikom Ford FW oferowanym w Anglii i Ameryce północnej. Raba robiła steigera na ich licencji to może i mosty są te same.
POZDRAWIAM DRUŹYNE KANAŁU . A NIE LEPIEJ BYŁO ZABRAĆ CAŁY TYLNY MOST . MOŹE BYŁOBY MNIEJ ROBOTY I CAŁOŚĆ ŁATWIEJ BYŁOBY PRZESZCZEPIĆ . TYLKO DOBÓR PRZEŁOŹENIA . MUSIAŁA BY BYĆ SKRZYNIA POŚREDNIA ABY ZGADZAŁY SIĘ OBROTY .
Podoba mi się twoja propozycja naprawy widomo najlepiej było by na nowych ale to z zamianą wydaje się być sensowne. Pozdrawiam .nie jestem mechanikiem.
Daj do napawania te koło koronowej do utwardzenia a tam Zastosuj podkładkę która nie może się obracać żeby dalej nie pogłębiała tego co jest wybrane i wtedy tą dystansową i myślę że mogłoby coś z tego być
Dorobić podkladke tem gdzie jest wytartę z jakiegoś sensonego materiału, dorobić dwie pokdłądki slizbowe te kwadratowe oraz nowe koło koronowe najlepiej bo nie wyglada za dobrze od biedy też by pochodziło troche jeszcze. Satelitki bym zostawił co fabryka to fabryka.