Tak, tak wiem, rzadsze mycie włosów nie sprawia, że się mniej przetłuszczają. To MIT i napisało to już kilkanaście albo i kilkadziesiąt osób przed Tobą, wiec Ty już nie musisz;) Mój błąd🤷🏻♀️film ma już trzy lata, a ja większą wiedzę;)
Na włosach się nie znam ale oglądałam skin expert kiedyś i tam specjalistka mówiła że skóra twarzy może się przetłuszczać a jest tak naprawdę sucha. Gdy traktujemy ją wysuszającymi detergentami, naruszamy barierę hydrolipidową to problem się nasila bo skórka się broni po prostu. Może podobne zjawisko ma miejsce także na owłosionej skórze głowy i jest związane z niewłaściwym wysuszającym detergentem np?
Ten tzw. dzisiejszy minimalizm to typowe normalne życie człowieka przed 30 latami... Nie kupować "świeczki" "lampki" "ozdobne pojemniki" "kejsy na telefon" itd ... To nie żaden minimalizm tylko normalność... Minimalizm jeszcze niedawno oznaczał 1 talerz 1 łyżka 1 nóż, łóżko i szafa. Obecnie minimalistą jest każdy kto nie kupuje 20 świeczek tylko jedną....
Co do mycia włosów:) to trochę mit odnośnie tego, że włosy się przetłuszczają bardziej im częściej je myjesz. Przetłuszczanie włosów jest uzależnione od diety, sposobu życia, a także czynników genetycznych. Więc skoro zmieniłaś dietę to może być tak, że włosy zaczęły się mniej przetłuszczać, a pdzedtezymywanie dużej ilości łoju na skórze głowy może doprowadzić do Stanów zapalnych, więc nie warto przetrzymywać na siłę :)
Jeśli chodzi o ubrania to ja kiedyś miałam w szafie więcej rzeczy a chodziłam wciąż w tych samych. A teraz mam mniej ale staram się wykorzystywać je wszystkie w różnych zestawieniach. I wydaje się, że mam ich więcej.
7 minut dwa mity! Pierwszy o szkodliwości używania mikrofalówki, drugi o tym, że im częściej myjesz włosy tym szybciej się przetłuszczają. Optymalnie włosy należy myć co 2-3 dni. To ze włosy nie są przetłuszczone nie oznacza, że są czyste.
Mam podobnie ze słoikami, też używam tych po produktach spożywczych. Ciężko mi było zaprzestać kupowania nowej pościeli, ale udało się. Mam tylko 3 kompletny i postanowiłam, że nie kupię nowej dopóki któraś się nie zniszczy. Od grudnia 2018 przeprowadziliśmy się z mężem do nowego domu, był całkowicie pusty i mogłam zacząć mój minimalizm od początku, jest to bardzo przyjemne uczucie mieć mało rzeczy.
Też mam mało pościeli chyba 2 komplety, ale więcej mi nie potrzeba. Używam na zmianę🙂. Przeprowadzka do nowego miejsca to świetna okazja na redukcję rzeczy. Fajnie, że Ci się udało i nie wpadłaś w szał zakupowy 😉 i tak to prawda to miłe uczucie 😁
Też nie lubię gotować >_< Dlatego ograniczyłam repertuar posiłków do takich, które są łatwe, szybkie, zdrowe i potrafię je przygotować na pamięć. Szczerze to nie chciałabym się zamykać w jakiejś koncepcji minimalizmu, ale zależy mi, żeby żyć w bardziej zrównoważony sposób i kupować bardziej świadomie. Odkryłam, że znalezienie pasji bardzo ułatwia ograniczenie konsumpcjonizmu. Szkoda wtedy czasu na zakupy, lepiej przeznaczyć go na rower, pisanie, czytanie książek, malowanie itp. :) Świetny kanał
Podgrzewanie rzeczy w mikrofalowce nie jest szkodliwe. Tak, warto poczytac na ten temat ale opracowania naukowe. Mi jedzenie z mikrofali nie smakuje. Jak np. zupa nie zmienia smaku to ziemniaki juz tak. Dlatego tez nie uzywam. Tez jedzenie trzymam w sloikach. Zakretke mozna ladnie pomalowac, ladnie podpisac, zawiazac tasiemke. Lubie ladne rzeczy ale z czasem czlowiek nauczyl sie- przeprowadzki, ze wiele rzeczy nie sa mu potrzebne. Kiedys przywozilam kubki, ksiazki kucharskie z urlopw. Dzisiaj kubkow mam wystarczajaco a i internet daje nam wiecej niz ksiazki z przepisami. Nauczylam sie, ze nie musze nic przywiezc, to nie jest obowiazek. Polecam kupowac jedzenie. Np. dobry ser zolty, przyprawy, jakies lokalne rarytasy, ktore nam smakowaly.
Niestety, używanie mikrofalówki faktycznie jest szkodliwe. Mam stary artykuł wycięty z "Dziennika Zachodniego". Rosyjscy naukowcy robili doświadczenie: do kuchenki mikrofalowej włożyli szklankę z wodą, a potem podlewali nią rośliny. Nie rosły.... Stąd wniosek: wszystko, co wkładamy do mikrofalówki, staje się bezwartościowe... Oczywiście, wyników tych badań, zabroniono im opublikować... Rynek konsumencki rządzi się innymi prawami. Tu liczy się tylko zysk, a nie zdrowie i interes konsumenta... 😔
Twoje podejście nie jest złe. Ale to zależy od charakteru. Bo widać że nie zwracasz uwagi na walory ozdobne, żeby nie napisać estetyczne. Ja np bardzo lubię ładne rzeczy, lubię Mode i ubrania. Lubię zmieniać w domu wystrój. Mi to sprawia radość i chyba o to w życiu chodzi, żeby spędzić je przyjemnie, robiąc to co lubimy, kupując to co lubimy i chcemy, nawet jeśli czasem potem stwierdzi y że może to bez sensu.
Jasne każdy jest inny i ma też inne podejście do np. estetyki. Powiem tak, jeśli np. mieszkałabym już w swoim domu lub mieszkaniu i wiedziałabym, że tam już zostanę "na zawsze" to na pewno przywiązywałabym większą wagę do tego jakie mam meble, dodatki itd. Byłoby minimalistycznie, ale na pewno estetycznie(co nie oznacza, że aktualny stan mi się nie podoba). Teraz mam inne priorytety i plany więc wynajmowane mieszkanie urządziliśmy w taki sposób, że nie będzie szkoda niczego w razie czego zostawić. Co do ciuchów to też lubię się ładnie ubrać i to, że ograniczam kupowanie nie znaczy, że ubieram się źle😉
Polecam znaleźć lepsze źródło przyjemności niż konsumpcjonizm.. :) Rozejrzyj się, co się teraz dzieje na Ziemi przez ludzką zachłanność, uwielbienie wygody i "kupowanie tego co chcemy". Czasami to, co chcemy nie jest dla nas i dla otoczenia najlepsze
Też nie lubie gotować a potrafie 😉na czym ubolewa moj facet ale on lubi gotowac, potrafi gotowac i lubi jeść.🥘🍽🥪mi większą przyjemnosc sprawia sprzatanie. Podzial obowiązków jest u nas jasny 😁
Masz duzo racji. Nie kupujesz co nie uwazasz. Oczywiscie wszystko zalezy od naszej sytuacji zyciowej. Moim zdaniem. Gydys miala duzy dom. kilkoro dzieci i mieszkala daleko od sklepu gdzies to tez inaczej. Jest inaczej co mi potrzebne. a co innego zeby dzieci mialy swoje przymaki. Zeby mi nie zbralko makaronu itp podczas gotowania bo wyjscie do sklepu z dziecmi to wyprawa. Kupujemy hurtowo.zgrzewkami. Wiadomo i przeciez nie bede biegac co chwile. I temat moge ciagnac. Po prostu sobie mozna odmowic a dziecku ? Zabawka ktora posluzy przez lata? nie ma tak. zabawki sa dobierane do wieku. zeby rozwijaly.
Dressing można zrobić z czegoś, co macie w domu - i następuje lista rzeczy, których u mnie nie ma :D (poza oliwą ;)) Traf chce, że majonezu prawie nie jemy, musztardę bardzo rzadko, więc standardowo jej nie ma, itd ;) Dla jasności - robię dressingi sama, ale założenie, źe ktoś coś ma jest mocno ryzykowne ;)
Miniaturki są świetne w przypadku kosmetyków, które ciężko jest zużyć, jak brązery, czy róże albo olejki - jest znacznie większe prawdopodobieństwo, że zużyjemy, a nie wyrzucimy 30-50% kosmetyków, który się zepsuł.
Z przykrością i z doświadczeniem na własnej skórze ( dosłownie) to mit o włosach tłustych że jak często je myjesz a masz tłuste to im rzadziej tym lepiej. W żadnym razie. Moje włosy były bardzo przetłuszczające się. Jeden bez szamponu tłusta skóra głowy gwarantowana. Dwa dni. Nawet do sklepu tak nie wyjdę. Zmiana szamponu trochę pomogła. Na taki z łagodniejszymi spleniaczami. Ale i tak co drugi dzień trzeba było myć. I w dzień pomiędzy przemyć wodą. Ale i tak włosy się przyzwyczaiły. I problem znowu. Dopiero Dermatolog ( Prywatny ) który pomógł mi wyleczyć trądzik przy okazji wyregulował mi tymi samymi lekami skórę głowy. Dziś mogłabym określić swoje włosy jako normalne. Sebum i tak dalej to wina alergii jak nie hormonów. Pozdrawiam reszta filmu poza mikrofalówką spoko ;)
Przesluchalam caly odcinek i stwierdzam, ze w 99% robie to samo co Ty :) swietny odcinek. Przez przypadek trafilam, ale juz zapisalam do ulubionych. Bardzo fajnie sie Ciebie slucha
Gdyby mikrofale były dobre byly by używane przez wojsko. Ugotować ,podgrzać i z głowy. Mleka dla dzieci też nie wolno w mikrofali robić i niech nie piszą bzdur że to przez możliwość poparzenia..traci jedzenie wartości odżywcze .
Jeśli na filmie nie masz podkładu to gratuluje tak pięknej cery, dla mnie to tylko marzenie 😉 Bardzo fajny film, zostawiam subka i czekam na kolejne filmy !
Zamiast podkładu używam kremu tonującego z filtrem 50. Filtr to dla mnie mus, mam bardzo jasną cerę wrażliwą na słońce, a tonujący filtr to idealny bonus 🙂. Polecam 🙂
Chętnie słuchałam Pani filmu, ale jak doszłam do tematu włosów, że im częściej myjemy tym bardziej się przetłuszczają to mi ręce opadły :( To tak jakby Pani powiedziała, że im rzadziej będziemy się myć tym mniej będziemy się brudzić/pocić. Albi im rzadziej będziemy myć zęby tym mniej będą się psuć. Może tak się Pani wydaje, ale to nie jest absolutnie prawda. Szkodliwe jest powielanie, przepraszam, ale głupot typu o włosach czy mikrofalówce. Niestey nie dojdę do końca, bo nie dam rady tego słuchać.
Co do mikrofali to faktycznie błędnie powiedziałam, zatrzymałam się na etapie kiedy twierdzono, że jest szkodliwa, a potem już na ten temat nie czytałam. Ale z tego co zauważyłam internet nie wybacza i tylko osoby wrzucające filmy i treści do sieci popełniają tak głupie błedy... Cała reszta nigdy się nie myli, no cóż. Co do włosów nie mogę się z Panią zgodzić, wiem to z własnego doświadczenia. Im częściej myłam tym szybciej się przetluszczały. Czy próbowała Pani kiedyś przez dłuższy okres czasu? Bo ciekawi mnie skąd ta pewność, że to co mówię jest głupie i nieprawdziwe? Nie mam powodu żeby kłamać... Dowiadywałam się sporo na ten temat.W sieci można znaleźć materiały dziewczyn, które odeszły od standardowej pielęgnacji włosów(m.in. codzienne mycie) i dzięki temu odbudowały je i cieszą się teraz świetną kondycją. Ja też sobie chwalę i gwarantuję, że moje włosy po 5 dniach wyglądają lepiej niż niejednej osoby, która myje codziennie i po jednym dniu już ma na głowie olej.
@@miniwersja pewność pochodzi z wykształcenia kierunkowego i doświadczenia i wiedzy. Myślę, że jak człowiek nie umyje się kilka dni też będzie mu się wydawało, że nie ma potrzeby tak częstego mycia, bo się do tego przyzwyczaja. Może po prostu tak naprawdę nie potrzebowały Pabi włosy tak częstego mycia i dopiero po przetrzymaniu ich dało sie to wyraźnie zauważyć. Ale nie ma takiego czegoś jak im rzadziej myje to się przestaną tak szybko brudzić tak samo jak podcinanie końców nie sprawi, że szybciej rosnął (od końcówek?) To są dawno obalone mity. To tak jak z dzieckiem bez chrztu nie można wyjść do ludzi czy przy pieczeniu podczas okresu wychodzi zakalec. Szkoda, że takie rzeczy w tych czasach są nadal powtarzane, a co gorsze jeszcze niektórzy w nie wierzą.
@@elal5328 Myślę, że niczego nie można być w 100% pewnym, zwłaszcza jeśli się tego nie sprawdziło na własnej skórze. Wiele teorii naukowych było zmienianych i zapewne jeszcze nie raz okaże się, że to co dzisiaj jest pewne kiedyś będzie błędne. Jedno jest natomiast pewne, każdy ma prawo do własnego zdania i opinii i wierzę, że obie mamy po części rację 🙂
@@elal5328 W punkt! Ktoś tu popada ze skrajności w skrajność. Codzienne mycie faktycznie może skórze głowy szkodzić jeśli robimy to agresywnymi produktami. Wtedy skóra wzmaga produkcję sebum chcąc wytworzyć jak najszybciej zabezpieczjącą warstwę lipidową. Ale mycie włosów raz na tydzień jako przeciwwaga dla takiej praktyki jest tak niedorzeczne, że aż trudno komentować...
Ja myje włosy 2 razy w tygodniu. Schodziłam z 4 razy. Potwierdzam, że jest tak, jak się mówi: czym częściej się myje tym szybciej są tłuste. Raz w roku w wakacje robię detoks od mycia włosów ok. 10 dyniowy i po tym detoksie myłam włosy i następny raz tłuste były za ok. 7 dni. Jest to po prostu prawda. Niestety w ciągu roku trochę niestety psuje sobie wypracowany czas bez mycia. Teraz jestem w ciąży i to coś po prostu strasznego...dosłownie codziennie mam tłuste włosy. I jakoś w ciąży niestety nie chce mi to zadziałać. Nie myje codziennie, nawet nie co drugi...ale chodzę w tłustych....bo myślałam, że zaskoczy jak przez ostatnie 10 lat...no ale nie. Naprawdę ciąża jest u mnie czymś strasznym jeżeli chodzi o przetłuszczanie włosów. Może ktoś ma jakąś radę?
Przyszła mi do głowy jeszcze jedna myśl. Czego nie kupujemy z mężem praktycznie w ogóle? Upominków, kiedy idziemy do kogoś w odwiedziny. Przyjęło się, że jak się kogoś odwiedza, SZCZEGÓLNIE, jeśli w domu są dzieci, to nie wypada przyjść z pustymi rękami. Ale kupować coś na siłę, byle kupić, a może wduszać dzieciakom słodycze (jeszcze gorzej!)? Dla nas nie ma to sensu i nawet z perspektywy rodzica (syn, lat 6 😜) - kiedy ktoś nas odwiedza i daje młodemu prezent, już wiemy, że zabawkę po godzinie rzuci w kąt (nasz problem, co z nią później zrobić?), a słodycze, hmmmm wiadomo 😉 Oczywiście nie negujemy obdarowywania prezentami W OGÓLE - preferujemy jednak kupowanie prezentów na większe święta, dla kogoś, kogo znamy, prezentów przemyślanych i takich, które na pewno sprawią obdarowanemu radość, nie zaś zakłopotanie. (Czasami się śmiejemy, że jesteśmy najgorszą ciocią i wujkiem, co to nigdy nie przywożą dzieciakom czekoladek 😜).
O tak! Myślę dokładnie tak samo na ten temat. Takie dawanie, bo kiedyś ktoś stwierdził, że wypada i się tak przyjęło nie ma sensu. I wygląda to często tak, że ktoś przychodzi, przynosi prezent i potem ma się takie poczucie, że my też powinniśmy, a prezent był tak naprawdę zbędny.
@@miniwersja Otóż to. Czasami jeszcze wpadam w tą pułapkę - "Bo oni ostatnio nam przywieźli ... coś tam". Ale już zdecydowanie rzadziej, niż jeszcze parę lat temu 😉 Bardzo podoba mi się Twój film, zostaję na dłużej 🥰
Zazdroszczę . Ja dopiero tak naprawdę zaczełam oczyszczać swoją (naszą) przestrzeń. Z ubraniami zawsze raz w roku robiłam czystkę ale w to miejsce wskakiwały nowe . W tym roku kupiłam sobie dosłownie 5 w tak zwanym szmateksie i jedną w sklepie. Ale pozbyłam się zamałych oddałam w dobre ręce. Ale reszta to już gorzej zwłaszcza z dziećmi 😂😂😂😂😂
@@miniwersja Jedzeniu i nam z mikrofalówki szkodzi plastik. Wystarczy podgrzewać jedzenie w szklanych naczyniach, a nie w pojemnikach plastikowych. Dobrze jest też chwilę dać odpocząć jedzeniu po podgrzaniu :-)
Ja uwielbiam myć włosy,robię to codziennie,nie wyobrażam sobie tego nie robić,są świeże i pachnące,a po tygodniu nie ma takiej możliwości by brzydko nie pachniały
To fajnie, że lubisz i robisz to codziennie👍 ja myję co 5-6 dni i też mi z tym dobrze. Swoją drogą po tym filmie widzę, że wypowiadają się ten temat osoby, które nigdy nie próbowały i tylko przypuszczają co by było. Mycie włosów co 5-6 dni to nci nadzwyczajnego, to że dzisiaj prawie kazda dziewczyna myje codziennie lub co drugi dzień nie oznacza, że to jest normalne. Myję je tak już około rok albo i dłużej, sama nie wiem i są w bardzo dobrej kondycji a no i nikt się nie skarżył na to, że śmierdzą 🤨
Mnie mycie włosów odpręża :) Dlatego w minimalizmie właśnie nie powinno się kopiować czyjegoś stylu życia w 100% a tylko czerpać to co nam odpowiada i modyfikować do własnych potrzeb a kwestia kupowania bądź nie kupowania różnych produktów jest bardzo indywidualna :) i ja osobiście lubię posłuchać jak robią to inni, co nie znaczy, że koniecznie muszę to kopiować.
@@emiliabk5490 No dokładnie 🙂o to chodzi żeby dopasować do siebie, wiele razy o tym mówiłam. Co do mycia włosów, to nie jest to akurat związane z minimalizmem, proces odzwyczajania włosów od częstego mycia zaczęłam dużo wcześniej 😉
Witam! Z wieloma rzeczami się zgodzę ale nie koniecznie ze wszystkimi ponieważ mam dzieci i nie da się tak poprostu zmniejszyć czy też zrezygnować z pewnych rzeczy np. Z ilości kubków itp. Wszystko jest dla ludzi tyle że bez przesady nie wpadajmy ze skrajności w skrajność. Pozdrawiam serdecznie.
A no z dziećmi, to wiadomo inna sprawa. Ja nie mam, więc to mnie nie dotyczy, ale się domyślam, że sprawa wygląda inaczej🙂 Wiadomo ilość np. kubków trzeba dostosować do ilości domowników i ich potrzeb. Też jestem zdania, że nie można popadać w skrajności, jednak dla każdego ta skrajność oznacza coś innego. Pozdrawiam 😉
Mnie też zastanowiły te kubki. Minimalizm minimalizmem, ale nigdy nie przychodzi więcej niż dwoje gości? A uroczystości rodzinne? Goście też zminimalizowani?;) Pozdrawiam:)
Ja tez nie kupuje świec, bo kupiłam zapas kiedyś, przy każdej wizycie w ikei i na przestrzeni miesiecy czy lat nie kupiłam nowej plus je DOSTAJE w prezencie, dopiero kupie kiedy ostatnia się wypali, istotne ze nie kupuje w nadmiarze. Czasem trzeba ruszyc głowa i otworzyc się na inne możliwości,
Mam takie samo zdanie o wielu rzeczach szczególnie o ubraniach, nie ma to jak klasyczne ubrania jedno konkretne na wiele okazji np. czarne buty na słupku kupiłam pół roku temu a już tyle w nich chodziłam, wszystkie okazje. Świeczki mi śmierdzą bo jestem alergiczką. Można by się tu rozpisać na czym można zaoszczędzić PS Jeżeli pijecie kawę jackobs rozpuszczalną to taki tip piękny pojemnik w kuchni :) A i ważne gdy kupię sukienkę ubieram na kilka imprez :D.
Luuz, ja mam jedną parę szpilek i to już od 6 lat. Noszone max 3 razy w roku naprawdę sie nie zużywają. A chcialam dodać że 1szy raz słyszę o minimalizmie i okazuje się, że ktoś mógłby mnie tak nazwać...
Bardzo lubię Panią oglądać bo super widzieć, że wreszcie ktoś porusza temat minimalizmu tak "bardziej" (sama jestem minimalistką od ok 3 lat . Jednak muszę Pani powiedzieć, że jest to irytujące kiedy mówi Pani "Tego już nie kupuję. To znaczy kupuję raz na rok". Zamysł filmiku jest super lecz ja czekam na wersję gdzie będą rzeczy których naprawdę Pani już nie kupuje. Serdecznie pozdrawiam i czekam na kolejne filmy z niecierpliwością 😊
Chodziło mi o np dezodorant, stroje kąpielowe itp. Rozumiem, że chodziło Pani o to, że nie kupuje Pani już tych kulkowych, ale jednak mimo wszystko to dalej dezodorant ;) Ale może to już takie moje zboczenie po ostatniej polonistce i hiperpoprawności mówienia o co konkretnie chodzi 😂🤷🏻♀️
@@agatawojcik3592 Jeśli chodzi o dezodoranty to miałam na myśli te standardowe drogeryjne ( mogłam doprecyzować), ale co do strojów kąpielowych to nie mówiłam, że kupuje co roku nowy. Podałam przykład, że jeśli już miałabym kupić to wybrałabym jeden, nawet droższy, ale taki który będzie mi się podobał i będę miała go na lata 😉
Dzwiwi mnie, że powiedziałaś, że jedzenie z mikrofalówki jest szkodliwe, było parę artykułów o tym, że może być nawet lepsze niż przygotowywane tradycyjnie, bo krócej działa się na potrawę wysoką temperaturą, przez co zostaje więcej witamin.
Z tą mikrofalówką to jest tak jak z wieloma innymi rzeczami. Jedni mówią, że np. mieso jest zdrowe inni, że nie. Tak samo kawa czy zielona herbata są ludzie, którzy twierdzą, że regularne ich picie zbawiennie wpływa na organizm, w innych źródłach znajdziemy info o długofalowych negatywnych skutkach. I o ile nie jesteśmy kimś kto jest w stanie sam przeprowadzić badanie to zostaje nam zaufanie, którejś ze stron. Robimy to na podst. naszych przekonań, podejścia do zycia, tego co czujemy intuicyjnie. Jeśli ktoś czuje, że mikrofalówka to świetne urządzenie i wręcz najlepsze do podgrzewania to spoko, jeśli wręcz przeciwnie to też ok. Mi wszystko jedno kto w czym podgrzewa swoje jedzenie. Być może nie słusznie powiedziałam, że jedzenie z mikrofalówki jest szkodliwe, czytałam na ten temat już dawno temu i być może kiedyś twierdzono inaczej(nie jestem wszystko wiedząca) i nie różni się od innych, ale mimo wszystko nie zamierzam jej używać.
Też jestem zainteresowana. Kupujesz przez internet czy jednak w stacjonarnym sklepie.? Od jakiegoś czasu zauważyłam u siebie takie coś że zanim kupię przemyśle czy aby na pewno dans rzecz jest mi potrzebna. Koleżanki narzekają że psuje im wtedy zakupy no ale cóż mam małe mieszkanie więc dużo nie pomieści. A niestety dzisiejszy konsumpcjonizm prowadzi do tego że jedns rzecz do jednej czynności. Nasze babcie nie miały różnych sprzętów a i ugotowane było i posprzątane idealnie również. Lubię zaglądać na Twój kanał. Pozdrawiam
Używałam kilku mydeł i w sumie wszystkie się sprawdziły: Isana med(z tego co mi wiadomo w PL wycofali), ale jak to się mówi cudze chwalicie, swego nie znacie. Polecam polską firmę 4 szpaki mają różne mydła, ja używałam takie z węglem👌. Stosuje też szampon w kostce z tej firmy👌. Inne to czarne mydło afrykańskie (albo jakoś tak😅).Ja do tej pory kupowałam online. Ale dziewczyny polecam Wam również jeśli macie w swojej okolicy mydlarnie, to tam podejść i zapytać o mydła szare. Ja przy najbliższej okazji jak będę w Polsce zamierzam iść i się zaopatrzyć ( moi rodzice używają aktualnie szare mydło i oboje są bardzo zadowoleni ). W mydlarniach mydła mają lepsze składy niż te kupione w zwykłym sklepie i jest dużo większy wybór. Można znaleźć takie z ekstraktami roślinnymi jak np. z liściem laurowym, który ma działanie lecznicze 😉
Ja mam pelno swieczek, ale dlatego ze zazwyczaj nic nie potrzebowalam, wiec jak ktos mnie pytal co chce na prezent to mowilam, ze moze byc swieczka, a jak chce drozszy prezent to zapachowa. Powoli je zuzywam, ale sluza mi w zasadzie jako wiekszosc ozdob roznie fikusne swieczki. Tylko jedna swieczke w zyciu kupilam jesli sie nie myle.
Masz super podejście do życia. Od wielu lat mam identyczne :) Również nie kupuję tych wszystkich rzeczy, które wymieniłaś. O wielu bym nawet nie pomyślała, bo po prostu o nich nie myślę. Oby więcej takich świadomych osób jak Ty. Ludzie często zupełnie bezmyślnie kupują strasznie dużo rzeczy, wydaje im się, że je chcą choć tak naprawdę ich nie potrzebują. Na pewno do Twojej listy dopisałabym inne rzeczy jak np. Torebki foliowe na zakupy, używam szmacianych. Nie kupiłam i nie używam też telewizora ani zmywarki do naczyń, co wydaje mi się również zbędne. Bielizna, skarpetki, również w ostatnim czasie pomyślałam, że mam tego wszystkiego za dużo, w połowie nie chodzę. Stwierdziłam że lepiej mieć np. Nie więcej niż około 10 par skarpetek czy bielizny, nosić i prać dotąd dopóki się nie zużyją i trafią do śmieci. Strasznie denerwował mnie ich ogrom w szufladach, jak wszystko się wręcz walało. Teraz porządeczek w szufladzie i nie mam problemu ze znalezieniem czegoś co chcę. Dodałabym też np. Maty na stół, szczególnie plastikowe, które zaśmiecają tylko świat. Jakieś tam pudełeczka do segregacji, też uważam za zbędne. Im mamy mniej rzeczy tym lepiej, wtedy nie trzeba kolejnych pudełek do segregacji różnych pierdółek.
W wielu rzeczach masz racje, ale nie zrozumiem jak mycie wlosow jest strata czasu? Włosy szybko smierdza, glowa sie poci. Moim zdaniem raz w tygodniu myc wlosy to zdecydowanie za rzadko.
Kiedyś myłam co dwa dni i to była dla mnie duża strata czasu bo nie mam pięciu na krzyż tylko nieco więcej. Potem do tego dochodziło suszenie i np. prostowanie schodziło nawet 2h. Odkąd myje rzadziej to nie dość, że się nie tłuszczą, to również zauważyłam, że nie brudzą się i nie śmierdzą tak szybko. Powiedziałam ogólnie raz w tygodniu, ale różnie wypada jeśli czuje konieczność to myje częściej. Kiedy jest np. upał to oczywiste, że nie czekam na siłę🤨. Zwykle myje co 5-6 dni.
Ja mam 150 kubkow :P Ale kolekcjonuje je, uwielbiam i nie wyobrazam sobie zredukowac ich ilosc. Wszystkie sa w uzytku oczywiscie. Za to swieczek nie kupuje. Jak juz mam jakas fajna to potem szkoda mi jej palic :P Z pamiatek oczywiscie obowiazkowo kubek i kilka pocztowek. Nie kupuje i nigdy nie kupowalam ksiazek, pomijajac albumy. Pod nosem mam biblioteki w ktorych mozna znalezc wszystko a czytanie nowosci w dniu ich wypuszczenia nie jest mi potrzebne. U wiekszosci osob jakie znam, ksiazki czytane sa jeden jedyny raz a potem tylko zbieraja kurz. W sumie to nie lubie gromadzic nieuzytkowych rzeczy, byc moze stad zamilowanie do zbierania akurat kubkow :P
Wierzysz w bardzo dużo mitów na temat kosmetyków i jedzenia. Polecam Ci zajrzeć na kanał Naukowy Bełkot i Okiem chemika. Tam rozprawiają się z tymi mitami, np. o szkodliwości mikrofali, czym jest "chemia" w jedzeniu i kiedy jest szkodliwa, a kiedy nie itp.
@@miniwersja Wiem, widzę po dacie. Mimo wszystko przydałby się jakiś update, np. w opisie, jeśli po publikacji filmu zmieniłaś zdanie o jakiejś kwestii. Temat mitycznej szkodliwości mikrofali istnieje już od lat i ma się dobrze do dzisiaj. Nie ma co szerzyć tego mitu dalej. Pozdrawiam serdecznie! Masz bardzo ciekawy kanał.
Mam podobne myślenie jak ty, nie chodzę do restauracji, uwielbiam gotować różne dania. Kawę wolę zrobić w domu. Nie kupuje soków, coli, słodyczy. Wodę używam z dzbanka z filtrem.Filter zmieniam raz na miesiąc. Nie kupuje wody w butelkach, wodę noszę w swoim bidonie. Mam kubek na swoją kawę i cherbate. Na lunch mężowi daje często jedzenie z obiadu, w pojemniku. Perfum wogule nie kupuje bo mnie uczulają, również dezodorabty w sprayu. Mam od nich migrene. Poza tym nie kupuje świeczek zapachowych, kadzidełek. Mam od nich migrene. Nie wyrzucam jedzenia, staram się kupować nie dużo żywności. Niektóre rzeczy mrożę. Mam bardzo mało kosmetyków, rzadko się maluję. Staram się brać prysznic zawsze a kąpiel rzadko. Torebki mam tylko 3 I to używane. Uwielbiam swój sportowy plecak na codzień. Nie pale, bardzo rzadko pije alkohol bo mi szkodzi. Nie jem fastfood na mieście, robię z mężem w domu.
Papierowe reczniki, duzo chemii gospodarczej, przetworzone jedzenie, keczup, majonez, szynka, kosmetyki do makijazu, dekoracje - amerykanie dekoruja na glupie Haloween - dorosli dekoruja co jest dziecinne, swieczki - rozmaryn ususzony wkladam na pieczenie do 15 minut i mieszkanie pachnie ladnie, za duzo bielizny i za duzo ciuchow.
Dopiero rozpoczynam moja droge minimalizmu, bo faktycznie za duzo mam juz rzeczy w domu, a odkad mamy dziecko czuje ze tone w tym moim domu, wsrod zabawek, pudelek i innych rupieci:(
Myć włosy raz w tygodniu , nie malować siebie , nie malować paznokci …. Spoko . Ja bym tak nie mogła :) po drugie powielasz mity :) włosy się nie przetłuszczają od mycia 😂
Wiele rzeczy😊 spacery po lesie, jazda na rowerze, podróże małe i duże, czytanie, słuchanie muzyki i śpiewanie w samochodzie😅, praktyka jogi i progres jaki robię, medytacja i rozwój , owocez które wprost uwielbiam i kiedy trafię na pysznego arbuza to to też mi sprawia przyjemność, czas spędzony z mężem, rodziną i przyjaciółmi, fotografia, robienie filmów, wartościowe rozmowy, kolekcja moich kwiatów domowych, nauka np. języków i tego co mnie interesuje, mam wymieniać dalej? 😉
@@miniwersja Hello, czytam i usmiecham się, bo to jakby moja lista i gdybym miala ją dalej rozwijać dodalabym czas z dziećmi, sukcesy w pracy i samodzielne wykonywanie kosmetyków oraz zbieranie ziół. Pozdrawiam serdecznie.
Tak z innej beczki... Jak uzupelniasz witamine B12? Z tego co wiem to jest tylko w produktach pochodzenia zwierzecego... Pytam bo jestem ciekawy jak sobie radza z tym osoby, ktore nie jedza miesa 😄
Suplementuję😉 Mam organiczną witaminę B12 w płynie. Poza tym tak jak mówię w filmie, od czasu do czasu zjadam produkty pochodzenia zwierzęcego. Kiedy jestem na wyjeździe, idę na imprezę (np byłam na kilku weselach) lub na miasto. Nie podchodzę do tego tak restrykcyjnie bo nie robię tego dla kogoś albo z powodu mody na daną dietę tylko dla siebie 🙂
B12 to witamina, którą coraz częściej już nie tylko weganie muszą suplementować. Coraz więcej mięsożerców odczuwa jej braki, ponieważ mięso jest słabej jakości. W internecie jest dużo informacji na ten temat. Z wegan nie ma co robić "osobliwości", bo to całkiem zwyczajna dieta :)
@@Katarzyna-jg4tb Dokładnie! Mnóstwo mięsożerców ma niedobory czy to witaminy B12 czy D3 co wynika ze słabej jakości jedzenia jak również że stylu życia.
Hej😀tusz używam z catrice GLAM & DOLL FALSE LASHES, a do brwi taki zestaw z essence w ciemniejszym odcieniu. Produkty tanie, ale u mnie się dobrze sprawdzają od lat.
Ja uzywam tylko tuszu z Oriflame praktycznie 2 (incredible lengh oraz tremę dous-różowe opakowanie)stosuje na zmianę ale nie kupuje podkładów pudrow .cieni .nie znoszę pomadek ble mam 2 butelki perfum i jest git
Przydala by się pomoc w rozsądnym minimalistycznym zakupie mieszkania. Wydaje mi się że kluczem jest tu kupić tanie mniejsze mieszkanie używane, wsiąść mały kredyt żeby żeby to sfinansować i szybko go spłacić co przełoży się na to że za darmo do banku oddamy jak najmniej a przecież to nasze nie żądło ciężko zapracowane pieniądze. Nienwiem czy dobrze myślę więc proszę o pomoc 🙂
Nie jestem ekspertem, ale przyznam, że temat jest mi znany ponieważ sami z mężem kupiliśmy 1,5 roku temu mieszkanie jako inwestycję pod wynajmem. Z tematem jesteśmy w miarę na bieżąco bo interesują nas różne formy inwestowania pieniędzy i masz rację co do tego, że najlepiej kupić tanio i szybko spłacić, ale aktualnie jest górka. Ceny są windowane i z tego co mówią eksperci, kupno mieszkania jest w tym momencie nieopłacalne ze względu na to, że zwyczajnie się przepłaci. O ile sprawa przeprowadzki nie jest pilna to ja bym się wstrzymała. Oczywiście nie wiadomo ile to potrwa, jeśli przyjdzie kryzys gospodarczy to ceny lawinowo spadną, ale nikt nie jest w stanie przewidzieć w 100% kiedy to będzie, może rok a może dłużej.
@@miniwersja kupowaliście w PL czy DE, jeśli mogę spytać? Głowimy się nad tym od paru lat, bo też mieszkamy w DE a wiele osób mòwi, że lepiej jest tu kupić i wynajmować, choć możliwe mietdeckel itp nie przekonuje dokońca.. pamiętam też, że w którymś z filmików opowiadałaś o etf. Jakieś nowe przemyślenia w 2021? Z góry dzięki!
Po tym filmie uświadomiłam sobie że może i nieświadomie również nie kupuję dużo podobnych rzeczy co Ty 💪 a to już jakieś małe kroczki do minimalizmu. P.s. pięknej wyglądasz, rozjaśniałaś włosy? 😊
No widzisz! To może być motywacja do dalszych zmian😉 I dziękuję bardzo za komplement 🤗z włosami to długa historia, jakieś 1,5 roku temu byłam jeszcze blondynką(2 letni epizod), krótko później przefarbowałam się spowrotem na brąz, ale niestety wybicie pigmentu przez rozjaśnianie powoduje to, że włosy same robią się po czasie jaśniejsze.
Na początku może napiszę, że to może trwać jakiś czas. Włosy z racji tego, że się przyzwyczajają do częstego mycia , będą się buntowały przez pewien okres. Trzeba to przetrzymać. Ja robiłam tak, że próbowałam opóźniać mycie o jeden dzień. Jak na początku myłam co 2 dni, tak potem próbowałam myć co 3. I tak dalej, aż doszłam do satysfakcjonującego mnie wyniku kiedy myje je co 5-6 dni.
Nie polecam przetrzymywania. Na niektorych naprawde to nie dziala chocby staneli na rzesach. Mozna natomiast nabawic sie zapalenia mieszkow wlosowych, przez co mozna stracic mase wlosow i meczyc sie miesiacami z tym dziadostwem.
U mnie w domu kalendarz musi wisieć. W ten sposób z innymi domownikami się komunikuje. I dużo rzeczy mi nie umyka. Zapisuje tam wizyty u lekarzy, weterynarza, kiedy gdzieś mam coś zaplanowane i każdy coś tam dopisuje. Dzięki temu nikt nie jest zaskoczony, że ktoś wraca później do domu, bo np. Miał ważne spotkanie :-) A nie kupuje, podobnie jak Ty zbędnych malowideł. Między innymi farb do włosów
Mówiąc kalendarze miałam na myśli takie w formie książki, w których można robić notatki itd. 😉 Takie w formie wiszącej są według mnie jak najbardziej przydatne 🙂
@@katarzynakf1632 Dziękuję ponownie za komentarz. PS. Moje pytanie (zdanie zakończone pytajnikiem) nie było publicznym komentarzem lecz pytaniem do miniwersji. Pozdrawiam :)
Alez ten film mnie wymęczył! 🤬👎 Nie kupuję ale kupuję, nie kupuje ale mam 4 pary szpilek ktorych i tak nie noszę. Nie kupuję ale mam jedno bikini na plaze , strój kapielowy na plaze i stroj kapielowy na basen 😆🤦♀️
No tak, kupiłam kiedyś, więc już teraz nie kupuję, bo więcej nie potrzebuje. Czego nie rozumiesz? Na tym polega ten film, mówię w nim o rzeczach, których JUŻ nie kupuję🤨Swoją drogą oglądać coś co Cię męczy i jeszcze to analizować? Po co?😂tak ludzie właśnie tracą swój cenny czas, tu dopiero brak sensu i logiki🤷🏻♀️
@@miniwersja a ja już nie kupuję telewizora i lodówki... To normalne.jak.sie coś ma to się nie kupuje, a nie nagrywa o tym film. A tak po za tym to jesteś bezczelna. Obejrzałam film w całości bo myślałam że w końcu powiesz coś mądrego, ale im więcej gadałaś tym było gorzej 🤷
@@miniwersja a twój komentarz pogorszył twój wizerunek. W stosunku do wszystkich jesteś tak bezczelna, a może tylko dla krytykujących cię i twoje video? Nie jesteś idealna i uświadom to sobie, będzie ci łatwiej 😁
Prosze Pani o nazwe mydla zamiast zelu ktorego Pani uzywa chetnie sprobuje bo mam sucha skore i zdecydowanie takie mydlo byloby swietnym rozwiazaniem dzx
Ja używam mydła z firmy cztery szpaki z węglem, ale są różne rodzaje. Polecam też jeśli masz w swojej okolicy jakąś mydlarnie to tam zapytać o szare mydło.
@@miniwersja Super moja mama zrobila szare mydlo dodala platki nagietka ale zapach zaden Spytam o te mydla co Pani poleca Dzx bardzo przydatne video jeszcze poogladam nastepne Pozdrawiam
Raz w tygodniu myjesz włosy? Mycie włosów stratą czasu? Włosy może nie są przetłumaczone, ale pachną otoczeniem, spalinami. Obyś tylko nie przesadziła z tym minimalizmem
Tak, raz w tygodniu i to od długiego już czasu. I tak mycie włosów co dwa dni było dla mnie stratą czasu. Ale nie martw się i ja i moje włosy mamy się bardzo dobrze. Być może Cię zaskoczę, ale kiedy myłam je częściej to i szybciej się "brudziły" i absorbowały zapachy😉 Ale jeśli jest taka konieczność to oczywiście, że myje częściej to nie jest zasada nie do złamania, bez przesady😒 Poza tym nie jest to żadna nowość ani odkrycie, wiele dziewczyn tak robi, nawet wiele sław. Wystarczy się zainteresować tematem 😉
Od dziecka tak robię i jak wyżej nic złego się nie dzieje. Nawet narzeczony kiedyś mnie spytał jak to się dzieje, że przeszło tydzień nie myłam włosów a one nadal pachną szamponem i nie wyglądają ani odrobina na nieświeże. (Nazywa to magią szczotki, gdy wyczesze włosy kurz zbiera ona i trzeba ją oczyścić, nie włosy) Koncerny kosmetyczne wtłaczają nam skomplikowaną "słuszną" pielęgnacje tylko dla swojego zysku a my w to ślepo wierzymy..
Ja dzieciom włosy myje co 2 tygodnie albo kiedy je ubrudza farba/błotem czy inną zabawą. I nawet jak przychodzi moment mycia to w sumie i tak są błyszczące, bez śladu tłuszczu w sumie nie musiałabym ale już myje. Grunt to dobre szampony. (włosy z kurzu spłukuja wodą podczas codziennego mycia) Zapomniałam dodać że najstarsza ma 9lat już wiec juz prawie nastolatka jak na współczesne standardy. Młodszy syn nienawidzi mycia więc zdarzają się i miesięczne przerwy a rocznej córce chyba 3 razy szamponem mylam) - oczywiście mówię o użyciu szamponu bo płukanie w wodzie to mają praktycznie codziennie
Ja myję się w czasie pracy, dzięki czemu oszczędzam czas. Podobasz mi się, wyglądasz lepiej niż nie jedna umalowana kobieta! Ale dieta bez nabiału i mięsa to moim zdaniem błąd.
4 kubki to sporo bo da się kogoś zaprosić. Oglądałam kiedyś film ania gemma i ona ma 1 - też jej zadałam to pytanie czy jak ktoś do niej przyjdzie to nie zaproponuje mu herbaty bo nie ma kubka?
Zaczęłam ostatnio oglądać ten kanał, ale jednak uciekam stąd po tekście, że jedzenie z mikrofali jest niezdrowe. Radzę samemu poczytać na ten temat, ale jakieś sprawdzone i naukowe źródła, a nie autorstwa naturopatów i znachorów.
Moja mama choruje na refluks żołądka i kiedy zje coś podgrzanego z mikrofalówki zaraz dostaje ataku. Takich rewelacji nie ma przy tych samych potrawach ugotowanych tradycyjnie. Sama też mam słaby żołądek i po mikrofalówce dostaję boleści. Dlatego również jestem wrogiem mikrofalówki .
Na początku mówisz o zdrowym odżywianiu a nie o minimaliźmie.Apropo dresingu wymieniłaś tyle produktów że to nie minimalistyczne produkty(musztarda,majonez itd) to jest oszczędzanie a nie minimalizm.Więc na co Wy tą kase przeznaczacie? za dużo masz filmów,może troche mniej? minimalistyczniej? mówi się mam dwoje perfum😁 a podpaski kupujesz?
Nie, nie kupuję;) korzystam z kubeczka menstruacyjnego(mamy XXI w i trochę więcej możliwości niż podpaski). A co do pieniędzy, bo widzę, że Cię ciekawość zżera, wydaje je na dobrej jakości produkty takie jak jedzenie, kosmetyki, ubrania, suplementy, sprzęt foto, podróże( przez większą cześć roku jesteśmy na wyjeździe), różne doświadczenia, edukacje i inwestycje. Wyobraź sobie, że przeciętny człowiek na codzień korzysta z większej ilości rzeczy niż wymieniłam na tym filmie;) Minimalizm może dotyczyć każdej sfery życia, również odżywienia( np. poprzez eliminacje śmieciowego jedzenia).
@@miniwersja A dziękuję za wyczerpującą odpowiedź.Nie chce być dokuczliwa,ale muszę wspomnieć o wojnie która sie rozpoczeła i pani podróżach-teraz trzeba NAPRAWDĘ zminimalizować te podróże.A co do innych rzeczy to trzeba raczej zapasy zrobić niż ograniczac sie.Cóż takie czasy mamy...Wiesz kiedy było minimalistycznie? np za czasów ll wojny światowej jak nie było niczego! Kiedy w domu jest bieda też jest minimalizm.Sądze że masz więcej niż jedno auto w domu.GADASZ o minimaliźmie tak jak veganie o veganiźmie a potem widze jak wpiepszają burgery z mięsem w restauracjach.Ot,to cała prawda o tym mini.Dawniej było minimalnie,był tylko ocet na półkach w sklepie,1 talerz,1 garnek,izba,1 telewizor na całą wieś i czasem 1 auto.To jest Minimalizm.
@@miniwersja Zdarza się najlepszym 😉 A tak w ogóle, to chyba powinno się mówić "dwie buteleczki perfum" 😂 Ps. Trafiłam na Twój kanał całkiem niedawno, ale w tej chwili jest dla mnie w czołówce. Dzięki za to, co robisz 😘