Na tyle godzin w ciapku to dobre słuchawki polecam , bo jak schodzisz z maszyny to jeszcze pare godzin słyszysz ten rumor, fajna wyprawa jak sucho i niema za dużo górek. Wujek w latach 90 wracał 200 km z giełdy w Słomczynie po południu był w domu.
Takimi zestawami jeździli sam osobiście nie ale około 12 ton też ciągłem ursusem 4011 pozdrawiam bo widzę że u ciebie 330 to główny ciągnik tylko podziwiać że masz tak ładnie sprzęt utrzymany pozdrowienia z okolic Żnina
W latach 80 z ojcem jeździłem do cukrowni w Świeciu (28 km w jedną stronę) Nie pamiętam który to był rok, ale w jednym sezonie ojciec zrobił 24 kursy, wszystkie z 1 przyczepą. 30 i przyczepa wciąż są ze mną Piękny film, pozdrawiam 👍
Taka trasa to przygoda o której będziesz wnukom opowiadał 😎 Duży areał obrabiasz trzydziestka? Ja też 2 marca wyjechałem z siarczanem magnezu ,pogoda taką , że akurat rsm pójdzie w dwa tygodnie po siarce 😉
Z miejscowości Czarna Białostocka. Przyjechałem. Do miejscowosci. Nakło k / Lelowa w miesiącu Lutym. Był to. Wladymirec. Przed miejscowością Zambrow zatrzymała mnie Policja. Pozyczla mi szerokiej drogi jak im powedzialem gdzie jadę w Czarnej Białostockiej byla składnica Traktorów z Białorusi to byl wyczyn -25 zero ogrzewania
Ciapek daje czadu pamietam jak dziadek z ojcem opowiadali ze w w roku bodajze 91 jechali z ziemniakami ciapkiem z rozrzutnikiem jednoosiowym plus podpieta przyczepa od wuja zaladowane po brzegi plus poukladane worki z ziemniakami na gorze na na wadze w piotrkowie wyszlo 11 ton to jak byly gorki to wjezdzali na 2 i zjezdzali na dwojce pare kilometrow ok 22 przejazdu pol dnia .
Miał co robić ursus, ja 7 ton często ciągałem c330 ale z jedna przyczepą d732 z nadstawami 50cm, a najdalszą trasę zrobiłem 170 km na pusto kupić przyczepę.
Takim samym zestawem woziłem buraki do cukrowni zanim ją rozkradli ok 10 t .Ale 30 miała wtedy ok 10 lat i pamiętam to uczucie gaz w podłogę a koni brak 😉. Dziś zetorem śmigam ze zbożem 25 km ok 40 na liczniku drogami wojewódzkimi , to jest masakra jak jadą samochody . Bez wideorejestratora nie jadę w trasę .
Dobrze, że równy teren, to trasy ubywało. Kiedyś jak woziło się samemu buraki, to c360 targał dwie d46 i zależnie do której cukrowni/ zsypu jechał, to czasami na 2 biegu czołgał się pod górki. Wcześniej 330 to jeździł z 1
Jeździłem takim zestawem z burakami w latach 80 tych d46 i d45 ok 10t ładunku km do szosy polną drogą ruszałem 3. Na szosie to dopiero dostawał w palnik 6 to najgorzej. Znam ten ból, życzę powodzenia i wytrwałości w dążeniu do celu.
Pozytywny Człowiek z Ciebie naprawdę...trzydziecha tyle naparzać... Ale mój tata to zna bo kiedyś wszystko na gospodarstwie i do domu przywoził trzydziechą. Obecnie jest ale już tylko troszkę pomaga bo główny ciągnik jest większy.
@@rolnikzpasja Oczywiście trzeba się rozwijać. Co do rzepaku ja co roku po żniwach sprzedaje to udało się mi w tamtym roku. Natomiast pszenica zostawiona i kilkanaście tyś w plecy. Pozdro.
@@rolnikzpasja oo dzieki za info :) czyli u mnie jej niema, czyli musze wyrobic nowa, ;p a powiem ci ze ta moja przyczepa byla wyrejestrowana i jest tyle zachodu zeby ja spowrotem zarejestrowac ze masakra ;p