6 PORAD przy zakupie motocykla - tych błędów nie popełniaj! 

Jeżdżę już 32 lata nie jestem w stanie policzyć wszystkich motocykli jakie miałem a miałem ich cały wachlarz od komarów i skuterów po sprzęty ponad litr od cross i ciężkie enduro przez choppery po sporty i mogę z czystym sumieniem powiedzieć że wszystkie praktycznie kupiłem sercem a nie rozumiem i każdy z nich miał w sobie to coś i każdy z nich był inny i każdy z nich bardzo miło wspominam. Rada jaka mogę dać młodym adeptom ( i tak 4 sezony to jeszcze uwierzcie mi młody adept) Są starzy motocykliści i brawurowi motocykliści, niestety nie ma starych brawurowych motocyklistów. Zbytnią pewność siebie i wiara w możliwości sprzętu i jego elektroniki po prostu zabija. Im mocniejszy masz sprzęt tym więcej oleju trzeba mieć w głowie, a bez względu na to czym jedziesz musisz myśleć i przewidywać za innych, bo komuś może nie przyjść do głowy że pędzisz 180 km/h i że jednak nie zdąży albo że jak zawróci na zakorkowanej dwupasmówce to zajedzie ci drogę a nie obejrzał się bo za nim i przed nim sznur stojących samochodów, albo że jak zjedzie na pobocze to zepchnie cię do rowu, bo się ciebie tam po prostu nie spodziewał albo że jak zjedzie jednemu motocykliście na prawo to zajedzie drogę drugiemu który wyprzedzał z prawej albo poboczem bo chciał być szybszy. Im szybszy i mocniejszy motocykl tym szybciej wszystko się dzieje więc zakup maszyny trzeba dobrze przemyśleć i bez względu na jej moc i rodzaj jeżdżąc na niej trzeba dać sobie szansę na późną starość bo to ty jesteś odpowiedzialny za swoje życie, zdrowie i bezpieczeństwo. Szerokiej drogi i wielu bezpiecznych lat jazdy.

Tak. masz rację ale troszeczkę spłycasz temat ponieważ skupiasz się na tym że wszyscy jesteśmy napalonymi świrusami którzy przeceniają swoje możliwości i umiejętności. Kupiłem na pierwszy motocykl BMW K 1200 taki ot, 19 letni i pewnie jakiś mniejszy np ,Suzuki miałbym nowszy ale... . Tak naprawdę był to powrót na dwa koła w wieku 50 lat po 25 latach przerwy więc uczę się wszystkiego na nowo , no powiedzmy, prawie wszystkiego bo nawet po 25 latach pewne umiejętności , zachowania i nawyki zostały. A dlatego popełniłem ten pojemnościowo wielkościowy ,,błąd'' że mam 185 wzrostu i 125 wagi. Na każdej ,,sześćsetce '' i podobnym czułem się po prostu jakbym siedział na kozie. Najważniejsze żeby zachować rozsadek w posługiwaniu się manetką , a waga wielkość i moc będzie miała znaczenie drugorzędne.

Myślę że pierwszy zakup powinien być z mechanikiem i to lepiej który tą markę ogarnia. Ale przed zakupem nie żałować środków i czasu na pozyskanie wiedz w sprawie danego modelu. Bolączki i przed zakupem omówić taktykę z mechanikiem. Bo większości jest tak że motocykl odpalony to kupujący już kupuje 😁 z mokrymi gaciami. Też polecam kupować motocykl na koniec sezonu, fakt nie pojeździmy ale dopieszczamy i przygotujemy się do sezonu sami i motocykl. Żeby w sezonie nie latać bo inni jeżdżą, a my po warsztatach😁. No wszystko z głową.

motocykle sa jak wódka lepiej odrazu wziąć litra niż latać dwa razy

gdy w 2004 roku zdałem kategorię A a egzamin był na YBR 125 zakupiłem swój pierwszy motocykl Yamahę XS 1100, nie uważam że litrowy motocykl na początek to zły wybór, nie miałem z nim przypału a moc i moment jaki mi dawał do dyspozycji było nie do opisania, po nim nie kupiłem nic o mniejszej pojemności niż 1000 więc nie uważam że to zły wybór, owszem drugi lżejszy motocykl do miasta to świetne uzupełnienie ;)

zdana kat. A na MT07 i taki będzie pierwszy duży motocykl po 125.

Największym błędęm przy kupnie motocykla jest kupienie go w naszym pięknym kraju... Ja jestem zakochany w Triumph Bonneville. To mój motor marzeń. Sprawdzałem na otomoto i jest ich może ze 30 na całą Polskę(używanych). 80% z nich sprowadzana... Jako że mieszkałem wiele lat w Anglii rzuciłem okiem jak to tam wygląda. Wybór chyba z 5 razy większy, wszystko kupione w Anglii, wiele od pierwszego właściciela, przebiegi mniejsze i ceny też... Nie wiem jakie są koszta rejestracji takiego motocykla w PL, ale to nie samochód, nie ma kierownicy po "złej" stronie...

Łysy znowu na innym kanale? Co to się stanęło?

Pierdolisz pan litr minimum 600 750 poniżej tego niema zabawy 😅

Ludzie startują z litrami, a ja tutaj się rozglądam za 125 🤭

No generalnie to sie zgadzam z wszystkimi 5 pkt -z 6 już nie do końca , jeśli boisz się co żona-dziewczyna-partnerka powie na temat twoich wydatków na pasję to zmień pasję lub żonę :) Oczywiście często słyszę od płci przeciwnej dwa komplementy -męska szowinistyczna świnia i mizogin ,ale uważam że nie ma takiej rzeczy której kobieta może zabronić facetowi ,jeśli on tego chce 😁

a ja wychodzę z załozenia iż najlepiej kupić to co się nam podoba a nie skakać i najczęściej ze stratą zmieniać. Kupić nawet największe maszyny i z respektem uczyć się możliwości motocykla. Tak też zrobiłem i stoją u mnie dwie maszyny litróweczka Kawasaki Verseys 1000S i Xamaha XV1900A, Całkowicie inne inaczej się prowadzące. Jeśli ktoś się nie zna niech ze sobą do zakupu weźmie kogoś kto się zna. Tyle. Dwa sezony pękły. Pozdrawiam.

Uważam ,że częsta zmiana motocykli szczególnie używanych do niczego nie prowadzi , bo nawet gdy nie tracą one na wartości to zawsze coś trzeba przy nich zrobić , a za to nikt już tobie nie zapłaci , dlatego warto wybrać jedną maszynę i trzymać parę sezonów ,aż się stwierdzi że czas na nowe wyzwanie , sam kupiłem po latach przerwy mocną kawę ,trzymam i nie żałuję, pozdrawiam

Wszystko zależy od tego czy zrobiłeś prawko i pierwszy raz wsiadasz na moto, czy może miałeś do czynienia z motocyklami ale nie miałeś prawka.Startuje się wtedy z innej półki...

B-King na pierwszy motocykl😅i nie trzeba nic zmieniać 😅

Tak jak wypisują koledzy poniżej! Nic się nie cykać tylko pchać się do salonu po KTM 1390 Super Duke R ! Wystarczy delikatna praca manetką! 😂🤣

Zazwyczaj powstrzymuje sie od negatywnych komentarzy, ale no tu po prostu sie nie da. Oglądając ten film nie wiem czy typ próbuje mnie obrazić, czy sam jest niepełnosprtny i kieruje swoje słowa do widzów z IQ35, albo ludzi którzy w życiu nie siedzieli na moto, jeszcze przyznajac sie do 100% zaufania elektronice... Każdy kto używa mózgu i wyobraźni, posiada PRAWO JAZDY A, nie powinnien sie bac litrarzu... Jedyne z czym sie zgodze, to ograniczenia fizyczne, ale chyba kazdy kto posiada mozg, nie kupuje moto, niedosiegajac z niego stopą do ziemi. Reszta, to sucha gadka, jaka miałem okazje słyszeć milion razy, zazwyczaj od ludzi z bólem dup* ktorzy szli tym tokiem rozumowania(tych bez zmysłu przewidywania i wyobraźni) , albo takich którzy wgl nie jezdza tylko przekazuja madrosci takich garnków. Ja zaczałem od mt 09 i grubo polecam, aktualnie przerzuciłem sie na najniowsze mt i uważam, ze kazda rozsadna osoba porodziłaby sobie z ta maszyna

Dwa sezony na 125, poźniej pełne A i 660, a na nadchodzący sezon robię downgrade i zamówiłem wczoraj Hondę NX500. Prędkość mnie nie kreci, bardziej niutki…ale jeszcze bardziej jazda sama w sobie i stwierdziłem, że czas na adv/tour. Głównym kryterium była masa

Jeżdże całe życie hondami i yamahami 1l i wyżej i nikt na 600 i mniej mnie nie namówi zapas mocy i moment obrotowy nie z komputera tylko z silnika i skrzyni taka jest moja prawda

O a pan sprzedajny na już na następnym kanale...

Ja zrobiłem prawko jeszcze w komunie na wsce bez migaczy w jeden weekend i nie jeździłem 10 lat. Moim pierwszym motocyklem była Honda cbr 1100 xx black bird i jestem zdania że to był dla mnie najlepszy wybór. Trzeba do jazdy podchodzić z mega respektem i nigdy nie myśleć że się wszystko umie, wtedy zawsze się uczysz i nigdy w tej nauce nie stajesz. Pozdrawiam

Ja wlasnie przesiadam sie z CBR1000RR SC59 na XSR700. Nie zabilem sie, mimo iz jest to moje pierwsze moto. Te pare tysiecy kilometrow pokazalo mi jak niepraktyczny i nie potrzebny jest supersportowy litr. Owszem spelnilem swoje marzenie ale okazalo sie ze nie tego oczekuje, pare razy zobaczylem 299 na budziku, ale wiem ze nie robi mi to takiej frajdy jak zakrety, a na zakretach objezdzaja mnie roznego rodzaju jedno i dwu-cylindrowce. W dolnym zakresie obrotow stypa nawet z gazu nie da sie kola oderwac (na egzaminie na kat.A wychodzilem ze slalomu na 1 kole na MT07 i mialem mega banana na gebie :)), powyzej 8k armagedon mocy, dlatego zwyczajnie boje sie na tym motocyklu uczyc sie strzelania z klamy. Na miescie tragedia, ciezko ta locha manewrowac czy zawracac. Dlatego podjalem decyzje, ze robie downgrade na cos zwinniejszego z mocnym dolem i bede jezdzil az to ja bede szybszy, a nie motocykl. Na pewno wroce kiedys do supersportow, ale raczej tylko na tor, a poki co bede pyrkal sobie a‘la scramblerem i cieszyl sie z codziennej jazdy, a nie walczyl o zycie w jednoczesciowym kombinezonie. LwG

Witam. Warto zwrócić uwagę na koszty utrzymania by nasze hobby nie było kulą u nogi.Pozdrawiam.

Pierwsze trzeba sprawdzić dokładnie co ma się w głowie. Ja kupiłem motorek po 14 latach nie jeżdżenia a pojechałem tylko oglądać. Usiadłem i bez jazdy testowej bo padał deszcz powiedziałem biorę :D Powiedziałem sobie, że do pierwszego przeglądu 1000km nikogo nie wyprzedzam. Już była sytuacja, że na obwodnicy z ograniczeniem 70 jechałem na L-ką 50 i go nie wziąłem. Bardzo dobrym i to chyba powinno być standardem dla każdego nowego kierowcy: cel. u mnie było nie wyprzedzam tylko się uczę. Może być nie zapierdzielam tylko jeżdżę przepisowo, dla innym może być nie wpierdzielam się na trzeciego i nie przepycham w korkach itp.

To brzmi jakby motocykle kupowali sami pozerzy.

Niewierzę łyse jajo nie reklamuje ciuchów tylko gada o motocyklach.

Powiem tak też kupiłem horneta. I uważam to za najlepszą głupią rzecz jaka zrobiłem przeciw sobie. Miał być tiger mały być fz1 miał być vfr i inne potwory, ale hornet mały szybki, lekki motorek wręcz oswoił mnie z tym co się na drodze dzieje. I co z tego że w tej chwili mam o nim opinie jak o VW Golf IV, dał mi dużo pewnosci w tym co robie na motocyklu. Jest to zwykły przemieszczacz z punktu do punktu, i w tej chwili wybrałbym coś innego. Ale szczerze polecam wszystkim niezdecydowanym. Taki jeden sezon na maszynie przeciętnej, potrafi uczynić cuda jeżeli chodzi o naszą jazdę i dalej o dalsze wybory jaki motocykl wybrać. Po przymiarkach do większych motocykli uważam że to bez sensu, nie daje wiele więcej frajdy a koszta wzrastają.

wiesz co, niby to ma być poradnik dla wchodzących w świat motocykli ale zabrakło podstawowych informacji, przede wszystkim do czego potrzebujesz moto, jak to pojemność i moc nie ma znaczenia? na trasę 125 a 600 to ogromna różnica, i niejednokrotnie decydująca o życiu, z górki ciężarówkę wyprzedzisz ale pod górkę siedzi ci na plecach więc nie siej fermentu, z całym szacunkiem do materiałów bo generalnie są ok,

dlatego jak dla mnie dobrym pomysłem jest kupienie na pierwsze moto czegoś co ma 0 elektroniki i na tyle małą pojemnośc żeby sie nie zabić, a jednocześnie na czym da sie nauczyć. + na drugie moto coś z podobnymi standardami ale już nieco mocniejsze. sam chwile jezdziłem yamaha tzr 70, jedyne co w niej jest elektroniczne to chyba licznik i starter, a jednocześnie da sie na niej dużo nauczyć. zwłaszcza że 2t jest owiele mniej przewidywalne niż 4t. teraz jak mysle ze nabrałem już jakiś grosz doświadczenia to chce kupić starą r3 co prawda już z absem bo to jednak się przydaje, ale myślę że po tzr'ce jakieś tam wyczucie hamulca mam

Za mną pierwszy sezon podczas którego zmieniłem Triumpha Tigera 660 na Tracera 9GT także mam subiektywną opinie na ten temat. Moim zdaniem trzeba też analizować potrzeby i do czego będziemy tego motocykla używać.

Współczuję wam żon

Mimo, że mam pełne A to na pierwszy motocykl kupiłem Benelli 502c. Niby 500cm3 ale po pierwsze zakochałem się w nim a po drugie mocniejszego do dojazdu do pracy zwyczajnie nie potrzebuję.

Strata czasu oprócz punktu 4 i 5. - nie sugerować się pojemnością a kupować motocykl docelowy z uwagą na wage i wysokość motocykla (mowa o osobach niskich) - racjonalne dysponowanie budżetem tzn motocykl + komplet ciuchów a nie sam motocykl i kask. - oględziny tylko z kimś kto ma doświadczenie w motocyklach aby nikt się nie podpalił bo jak pamiętam przy pierwszym motocyklu to nic połamanego się nie zobaczy 😅 i to by było na tyle.

Panie Danielu nie zgodzę się z pkt 1. Obecnie motocykle mają tak zaawansowaną elektronikę, że na początek można sobie ograniczyć moce, zwiększyć kontrolę. Moim zdaniem nie chodzi o pojemność silnika tylko o jego wielkość i pozycję za kierownicą. Ja po 20 latach przerwy planuje kupić Coś w stylu GSX1000 DLACZEGO? Ponieważ jestem kawał chłopa i jak siadłem dna S8 to było mi po prostu bardzo NIEWYGODNIE.

Jaki motor jest polecany wśród miłośników 2 kółek? Pod względem spalania, serwisu, ja celuje w Hondę NC 750 x lub fvr800 .czy to jest dobry wybór???

Spoko film....jeszcze mogłeś dodać jakich trików sprzedawców unikać hehehe patrzę teraz ogłoszenia i każdy to igła, żona jeździła, i nawet sprzedają po babci bo od paru lat nie jeździ do kościoła bo jej zdrowie nie pozwala 😂 i oczywiście każdy ma świeżo co wszystko wymienione 😂

Moj pierwszy motocykl to skromny ktm adventure 1190

Dlatego jako pierwsze moto przy 198 cm rozgladam sie za czymś pokroju himalayan 450. Zwykłe stare BMW F650 to byl dla mnie potwor i ciężka waga po przejażdżce.

Ja zaraz po zrobieniu prawka prawie zakupiłem dl1000 lub varadero 1000 ostatecznie wybór jednak padł na dl650. Nie ma co szaleć na początku trzeba zacząć drogą małych kroczków by było łatwiej, bezpieczniej i przyjemniej ;)

Początek na Kawasaki Er6n, po 3 latach zmiana na Z900. Jakbym wszedł w te same buty, ale nowsze, bardziej wypasione. Cała reszta, feeling identyczny. Czuję się pewniej, czuję to moto. Polecam Z900 jeśli ktoś się zastanawia 😍

czy tylko ja ogarnalem dziwny cien po lewej stronie w lesie? ok 9 minuty?

Kupujesz zadbanego litra z mapami zapłonu i po temaciez pojemnością-ale oliwę i wyobraźnię to już sam musisz mieć.

W pierwszych punktach mówisz tylko o motocyklach sportowych a chciałbym wiedzieć jak to się ma w stosunku do takiej Hondy Rebel 1100, która ma nie tylko ABS i kontrolę trakcji z odpowiednimi ustawieniami, które pomogą początkującemu ale także automatyczną skrzynię DCT. Jednak to "1100" trochę straszy :D

Ja po długich latach separacji z Moto kupiłem fireblade 1000 i po roku brakowało mi mocy bo wykorzystałem wszystkie atuty tego Moto a jeszcze gdyby było mało to motocykl był już po tuningu 🙈🙃

MÓJ PIERWSZY MOTOCYKL BYŁ YAMAHA 1900 STRATOLINER A TERAZ OBECNIE HONDA GOLDWING 1800 SC47 I NIE ŻAŁUJĘ

To, o czym mówisz, to się nazywa dojrzałość. U niektórych występuje - najczęściej z wiekiem. Fajny film i przesłanie 👍

ja juz kupiłem motor który waży 400kg a ja tylko 60 ktoś wie jak podnieść i opanowac taki motor czy jest to możliwee?

Co za glupoty wygadujesz odnosnie braku utraty wartosci. Jesli patrzysz ile placiles 3 lata temu a teraz to mozna tak pomyslec. Ale chyba patrzy sie ile za dana sumie mogles kupic towarow wtedy i teraz wtedy juz twoja teoria siada o braku straty. Inflacja kolego

Ja kilka lat przejeżdżałem na 600, bandit a później Fazer. Teraz kupiłem Hayabusa od razu bez kombinowania czegoś pomiędzy i jestem bardzo zadowolony polecam lwg

W Warszawie na niektórych drogach zostanie ograniczona prędkość do30 km/h. Projekt stref Tempo 30 właśnie zakończył się kolejny etap konsultacji z mieszkańcami - informuje "Rzeczpospolita". "Zmniejszenie prędkości planowane jest na ulicach o charakterze dojazdowym, lokalnych i osiedlowych 😂😂😂😂😂

tkr benelli 500 nowy na początek oki? Motocykl mi sie bardzo podoba

Panie gdzie ty byłeś jak 1999 kupowałam mój pierwszy?

Pitbike są zarąbiste. Szczególnie do nauki.

Powiem tak ja kupilem horneta jako pierwszy motor i uważam przeciwnie, pozniej żałowałem że to nie było coś litrowego albo bardziej sportowego 😊

no ja nie mma problemu z pojemnością bo robie prawko na 125 xdd

Trzeba brać taki pojazd jaki jest potrzeby. Odrobina logiki aby się nie męczyć na super sporcie jadąc na wakacje lub ciężkim choperkiem jeżdżąc do roboty w korku. No chyba że ważniejsze się pokazać

Zanim kupisz warto mieć już zaklepany garaż

Dokładnie z tą pojemnością. Ale znawcy litrówek wiedzą lepiej i dają swoje złote rady żółtodziobom. Tak btw, po co dawać 25 koła na moto jak za 15 można mieć coś starszego i fajnego. Nie ma co się bać starych motocykli :D są wytrzymalsze, niż te nowe gówna

To byla strata mojego czasu na ten filmik

Rok temu kupiłem 125-tkę. Po dwóch miesiącach poczułem, że już wiem wszystko o jeździe motocyklem. Potem przejeździłem całą zimę i im więcej kilometrów nabijam, tym bardziej spada wrażenie, że... wiem wszystko. Pojawiają się nowe nieprzewidziane sytuacje na drodze, nowe niebezpieczeństwa, kaprysy sprzętu. Z każdą taką sytuacją nabieramy doświadczenia i świadomości. Oczywiście czuję się już pewniej "w siodle", ale uważam, że jeszcze dla mnie jest za wcześnie przesiadać się chociażby ma 400-tkę. Myślę, że za rok dopiero rozważę przesiadkę. Co ciekawe, po Hanoi co roku robię ok. 1300km (też 125tką) podczas miesięcznego pobytu i tam się czuję dużo pewniej i bezpieczniej, niż w Polsce. Może dlatego, że jeździ tam dużo jednośladów i jest większa świadomość tych pojazdów na drodze.

Pomożecie? 😊 zaczynam przygodę, szukam czegoś na rozpoczęcie przygody ( 125 ) czy Barton Street R albo Honda CBR 125 to dobry wybór na start ? Aaaa i mój wzrost to 158 cm 😅

Ale chujowo chodzi ta rska xD

Co to za motocykl w miniaturce?

Chcesz powiedzeic, ze tak podstawowa technika jaka jest "trail braking" to cos, czego uzywaja jedynie kolesie w MotoGP?

Co myślicie o Versys 650 na pierwsze moto?

Ja kupiłem skuter 125 :) Honda Pantheon wtrysk, chłodzenie cieczą, super przystępna cena, i jakieś przyspieszenie oraz frajdę z jazdy daje :) jak się wyrżnę to mi nie będzie żal… Nie jest najpiękniejszy ale solidny i wygodny :) to jest najważniejsze .

Ja mam chopperka 50cc,zrobiłem swapa na 125cc I mi w zupełności wystarcza by zrobic wieksze dystanse,szkoda mi kasy na prawko na większe pojemności.Mam kat.B i wystarczy,z resztą niedługo chce kupić quada 250cc i tylko tego brakuje mi do szczęścia

Oj tak💪👊

Osobiście uważam że motocykl jeździ tak jak my na to mu pozwolimy

Zdałem prawko w tym roku, wsiadłem na cb650r z 23. Pierwsze 500km myślałem ze wzialem sobie za dużo. Mamy już za sobą 3 tysiące i współpracuje Nam się świetnie. Mając wciąż świadomość ,że jeszcze sporo czasu minie zanim ja go przerosnę.

Cześć witam jestem miłośnikiem maxi skuterów na chwilę obecną posiadam Yamaha x-max 300 w wersji tech-max a przyszłościowo przymierzam się do Hondy x ADV 750 czy mógłbyś mi coś w tej kwestii doradzić czy jest to warte 🤔

Najwazniejsze to nie sluchac jutubowych pseudoespertow ktorzy tylko sie lansuja a nie jezdza. Mit nr1, to nie ma zadnego znaczenia. Wieksza pojemnosc, wieksza moc, wiecej elektroniki, dobre szkolenie i spokojnie moze to byc pierwszy motocykl. Dla mnie plus wiekszej mocy to mniejsze spalanie. Nie musze tyle odwijac... Mit 2, znow brak szkolenia i umiejetnosci. Mit 3, stalowy oplot to cos zlego? U wiekszosci producentow to oznacza normalne serwisowanie. Wiekszosc producentow zaleca wymiane gumowych przewodow co 4 lata. Mit 4, i znow brak szkolenia i umiejetnosci. Motocykla nie nosi sie na plecach wiec waga ma tylko znaczenie dla naszeho zmeczenia podczas manewrowania. Wysokosc tez nie ma znaczenia... Jak probujesz sie podpierac dwoma nogami to nic dziwnego ze nie siegasz, nie masz umiejetnosci to sie wywracasz. Mi na 1290 superadventure wystarczaja 3 palce jak zsune dupe i swietnie sie nim jezdzi. Mit 5, nie umiesz korzystac z elektroniki to narzekasz. Z ta kontrola trakcji to pojechales juz grubo bajkami... Nie kazdy uslizg wymaga interwencji, to tez mozna regulowac... Mit 6, chuba Twoje zakupy tak wygladaja. Piszczace klocki to cos zlego? Niektore tak maja i tyle... Tak, rozsadny budzet zalezy od stanu w jakim ten motocykl kupimy. Zonie odpusc, albo ja zostaw bo szkoda kobiety...

miałem 929 Fireblade na drugi motocykl po 7 miesiącach na starej Kawasaki zx64 z 2001 roku. To była frajda z jazdy albo tam mi się tylko wydawało 😂 po 8 latach pauzy wróciłem na 600RR 04 i mi styka ✌🏻✌🏻✌🏻

Jako pierwszy motocykl kupiłem BMW r1200rs, ale ja jestem z tych, którzy cieszą się przyspieszeniem a nie vmaxem. Mam go drugi rok i tylko raz 2 paczki papierosów jechałem chwilę, żeby zobaczyć jak to jest i zwolniłem, bo to nie dla mnie. Lwg

Jako pierwszy motor chcę kupić hondę cmx 500. Ma służyć jako dojazd do pracy i od czasu do czasu jakaś dłuższa trasa. Bardzo podoba mi się surowość tego motora. Czy może ktoś ma jakieś uwagi, albo lepsza propozycję?

Tylko pamiętaj że motocykle na kat a2 nie mogą też być za lekkie jeżeli ktoś nie ma pełnej kat A to muszą patrzeć na wagę jeżeli chcą legalnie jeździć

Ja odrazu kupiłem 600 bo prawko zdaje się na takowej pojemności uznałem że skoro uczę się na tym kupienie mniejszej pojemności było by cofaniem się w rozwoju i nie żałuję swojej decyzji odrazu spełniłem marzenie i kupiłem wymarzony motocykl i nie zamierzam go nigdy zmieniać chyba że na dokładnie taki sam ❤

Ja pierwszy miałam jawe 350 . Później 20 lat nic i wskoczyłem na valkyrie f6c . Dokupilem suzuki gsx600f i cbr600f3 , znudzily mi sie i zamoeniłem na haye gen2 . Teraz jezdze albo valkyrie albo hayka i nie chca innych motocykli. Lwg

Mój pierwszy moto to była XJR1200, po roku kupiłem zzr1400 196koni, a na tą chwilę wjechał GS, długie trasy i komfort jazdy zrobił swoje. Choć mocy strasznie brakuje

50/60/110/1200 na full osprzęcie. Tak jedze od 6 roku zycia i według mnie ktoś kto ma skłonność do moto , siada na co chce , w zime lato czy jesien . Jesli ogarniasz to to umisz jedzic i tyle . Moc to wyznacznik człowieka jeden potrafi wykorzystać 60kg /60km a drugi co ma 80 moze dostac w pysk od 60 kilowca czy moze zabic go 60 km proste . Zalezy od człowieka charakteru, ja w zime np ogladam jeden film multum razem.. wie kto kto jedzi

Ja pierwszy kupilem w ta zime po szlifie, mial crashpady, zmienilem nozke, 2 plastiki i dzwignie od biegow ... Oske starta, to wynienilem...za mniej niz pol ceny gsxr750 bez abs. Boje sie nim wyjechać z garażu, ale opłacało się! Ps. Zaczne od mapy B ...

Za gówniarza jeździłem komarkiem wsk Simson MZ i ETZ.po przerwie ponad 10 lat zrobiłem prawko i na pierwszy kupiłem 600cc.mysle że to był strzał w 10.nie chce słabszego ani mocniejszego.

Hmm co do wagi. Nie zawsze jest tak jakby się chciało. Ja mogę mieć np pieniądze na takiego Triumpha który jest na filmie bo jest lekki skoro będzie mi się na nim nie wygodnie jeździło. Hmm co mam na myśli? A no to że należę do tej grupy mężczyzn którzy się nie muszą martwić wymaganiami kobiet pod tytułem że interesuje mnie facet który ma więcej niż 180. Tu się nie muszę martwić bo mam ponad 2 metry wzrostu ale pod względem wyboru motocykla a i owszem muszę się martwić. Więc co z tego że może mi się podobać Triumph jak będę wyglądał na nim jak na dziecięcym rowerku? Niestety bardziej jestem zmuszony poniekąd kierowaniem się proporcjami jeśli chodzi o kwestie czy będzie mi po prostu wygodnie na motocyklu. Ogólnie zakładam że na bezpieczeństwo składa się także wygodna pozycja na motocyklu i to że jesteśmy pewniejsi. Więc nie każdy może kierować się kwestią wagi motocykla a bardziej tego czy na motocyklu się mieścimy pod tytułem czy nie jest za duży lub za mały. W moim przypadku najlepszą alternatywą będą pewnie motocykle segmentu Adventure. Ewentualnie tam się mogę kierować wagą ale tak czy owak większość tych motocykli w stosunku do nakedów itp jest po prostu ciężka.

Kupiłem na pierwsze moto horneta 600 pc 36 fl. Ja osobiscie polecam, moto bardzo uniwersalne, chcesz jechac spokojnie, to na 3 biegu przy 50 na biegu przy pełnym odwinieciu nic sie nie dzieje, chcesz szalec trzymas 8k+ i moto sie wkreca bardzo zwawo. Chcesz nim robic winkle, prosze bardzo, wycieczka 250km w jedna, zaden problem, zygzaki w korkach? Stary potrzymaj mi piwo Miala byc na chwile. Latam nia 6 rok, pod koniec sezonu 2022 kupilem cb1000, sle hornet dalej stoi w garazu i od czasu do czasu jest zabierany na wycieczke. Jeszcze raz goraco polecam, ktos z olejem w glowie bedzie mial fajna zabawke.

Ja jeżdżę cały czas 125 i jestem zadowolony. W trasę mam samochód.

Gunwo prawda, nie masz $, ale chcesz Moto > idziesz do salonu > paczysz przecierasz oczy > powiadasz kurka muszę go mieć > organizujesz flotę (sprzedajesz nerkę/idziesz do lichwy/rabujesz bank/etc) > sprzedawcy prawisz, ze pochodzisz z Izraela i nie dasz tyle co na tabliczce > dostajesz 15% rabatu i kupujesz circa 50k > w ciągu roku dokładasz jakieś 30k (pierdziawka/owiewki/klameczki/ maczujący kask, kombi etc) i podniecasz się jak małe dziecko

Dałem łapkę żeby było ich 666 - brakowało tej jednej :D A tak serio to ja bym powiedział tak: nie pojemność a moc.. też chyba nie... dzikość powinniśmy brać pod uwagę. Dlaczego tak twierdzę? Weźmy sobie porównanie R6 vs GSX-F niech będzie 750 - oczywiście R6 ma więcej mocy jest dzikie i prowokuje. No dobra to weźmy R6 vs CBR 1100 XX Black Bird, no i honda ma wiecej mocy, większą prędkość a mimo wszystko wbrew pozorom to spokojniejszy motocykl. To już taka troche krowa/krążownik która mocy ma ogrom ale uspokaja i wyłagodzi styl jazdy. Tu jeszcze wjeżdża argument z masą motocykla ale to osobny temat. W każdym razie moim zdaniem nie pojemność, nie tyle moc co dzikość samego motocykla jest ważna.

Zrobiłem prawko w 2012 mam pełne A i od 2 lat przymierzam się do zakupienia motocykla typowo do miasta może jeszcze delikatna trasa czy KTM duke 125 daje radę poza miastem?

Taki motocykl to moje marzenie, marzenie tak mocne że dałbym sobie palca za niego obciąć. NIE WIERZYSZ ❓ TO SPRAWDŹ MNIE. ✌️

Ciekawy filmik. Właśnie stoję przed wyborem swojego pierwszego moto i raczej właśnie decyzja została podjęta. Miałem do wyboru Hondę CBF 600 i Yamahe Bulldog'a 1100. Wygląda na to, że rozpocznę od CBF'a. Pozdrawiam.

Niestety jestem z tej mniejszości przed moto caly kombinezon kupiony :) budżet 15tysi a moto kupione za 10 i na wstępie oponki, aku , wydech u Edzia, oraz interkom :)

Siódma prawda: duze BMW GS to nie jest motocykl terenowy. On tylko tak wygląda. Gdy asfalt znika, to srogie baty dostaje od byle trampka czy starej afry.

Zabrakło najważniejszej informacji, że motocykl to nie jest zabawka, ale niebezpieczne urządzenie, którego obsługa wymaga sporej koordynacji i doświadczenia.

Ja stopniowo z dolu 50-70-125cc ale pozniej totalny przeskok 600 f4 aktualnie 954 i crf450 i powiem ze nie jest zle 💪

Silnik 300 cm3 i 160 kg wagi daje fantastyczne wrażenia ale nie na autostradzie. Lekki i można wjechać w teren bez obawy zlamania nogi. Do tej pory narracja byla taka aby kupić super ciuchy, używany motocykl i brak kursu doszkalającego. Można odwrocić zasady, najpierw umiejętności i mała pojemność a potem mocny sprzęt. Szaleństwo w kaskach, czy kask za 3 tys jest lepszy od tego za 1,2. Czasami tak ale przy dużych predkościach. Super 6 punktow, bardzo dojrzałe przemyślenia.

Mój pierwszy motocykl odrazu był tym o którym mażyłem Yamaha road star 1600 z dodatkami ponad 300 kilogramow za mną 2 sezony i ponad 6000 kilometrów , wiadomo pierwsze jazdy wokół komina nauka poznawanie motocykla , można zaczynać od czego się chce ale z głową a głupi to i na rowerze spowoduje nieszczęście

Mam prawko od 1.5 roku i jako pierwsze moto mam bandziora 600n i jak narazie mi wystarcza w zupelnosci. Zadnych wspomagaczy jak przegne to nic mi nie pomoze. Wychodze z zalozenia ze jak naucze sie jezdzic na takim motocyklu to o wiele latwiej bedzie mi zaczac jazde na lepszym i nowszym moto.

po 12 latach za kierownicą motocykli doszedłem do takich wniosków o jakich Ty mówisz. Pozdro.

Ja zrobiłem prawko kat A jak miałem 39 lat, bo obiecałem sobie że na 40-tke kupię sobie moto. Obietnicy dotrzymałem.

Ja na szczęście zacząłem od skuterka (50ccm) a teraz śmigam sobie na Honda CBR 125 i jest fajnie bo zajawa 😄