A6 z mankamentem - Audi A6 C6 Quattro 2.8 fsi 210 KM 2008 rok 270000 km 26000 zł 

To może być najlepsze Audi A6 w Polsce w tym roczniku

Ostatnio widziałem taka w 3.0 tdi i automacie za 12-13 tys pomyślałem dokładnie to samo, takie auto kupi tylko szaleniec albo ktoś kto nie ma zielonego pojęcia w co się ładuje

@@slawekxxx5133 Z tym modelem dzieje się dokładnie to samo, co z modelem C5. Ceny tych aut z dużymi silnikami spadły na łeb na szyję, ale jak ktoś miał 1.9TDi, to cena była dużo wyższa. A6 C6 najbezpieczniejsze w zakupie i najtańsze w eksploatacji to 2.0TDi, pomimo kilku bolączek, nie pociągnie finansowo na dno.

ile kasy wlozyles?

Mój kolega kiedyś kupił sobie takie od Niemca ale 3.0 tdi w quattro full wypas. Miało 7 lat, pojeździł kilka miesięcy. Waliła się elektronika, sterownik skrzyni błędy jeździł po serwisach i kasowali, niby naprawiali ale waliło sie dalej. Sprzedał i kupił A4 w tdi z ręczną skrzynią i był szczęśliwy.

@@nawtrysku7307 trochę to dziwne bo w tym silniku z quattro był pancerny tiptronic, auto albo z ogromnym przebiegiem, albo kombinowane jakieś, jakie audi a4 kupił i z jakim dieslem ?

Czekam az ktos napisze ze nie da nawet 5k za 16 letnie kałdi. Kogo to obchodzi? Przeciez to rynek utala ceny i nic z tym nie zrobisz😂

Bez zajrzenia w silnik - raczej nie. Potem okaże się że właściciel wlał jakieś uszczelniające g…o do oleju - wymienisz na świeży i po kompresji

@@ukaszzakrzewski3645 Jasna sprawa.

nie patrzyłem na cene w tytule, obstawiałem 13-14tyś max o.O

No jak to kto. Janusz z Karina i jadą na wieś pokazać się, że cztery zera na grillu A piąte za kółkiem.

Ceny nowych 100 procent wyższe niż to samo 5 lat temu ti czego się spodziewać po rynku wtórnym? To działa tak samo 😅

Pomyliłes z octavią 2010 rok 1.9 tdi w tej samej cenie wystawiają.😂 no a6 to juz klasa wyższa, jakosc a8, ale bedzie w koncu rdzewiec. Audixe z tamtych lat pieknie sie starzeją.

Dokładnie takie straszenie ludzi, te auta mają po 500 i jeżdżą, a nawet 700😀

przejmował bym się gdyby miał mniej....16 lat i średnio 15 k rocznie dla dużego samochodu kombi to i tak podejrzane

Bez przesady. Jak ktoś robi 5 tyś rocznie a go stać na duże dobre auto, to chyba nie musi się kulać Kią Picanto. Był by diesel , no to już bardziej.

mam 280 tyś km w bmw z 2017 - wedle tutejszych "mędrców" auto powinno się już rozpaść ale z jakiegoś dziwnego powodu nie chce:)

@@przemeklewandowski7476 nie biorą pod uwagę że serwis widzi ten samochód pewnie z 3 razy w roku i może na bieżąco wszystko wykryć i przeciwdziałać usterkom

Gdzie sprawdzisz VIN za 30 zł ? U kolegi z ASO ?

​@@xcuser71 aha i po VIN wyjdzie czy auto nie jest naprawiane blacharsko, czy nie ma wycieków, czy opony hamulce są ok, czy nie ma jakiś błędów w aucie, czy nie jest zardzewiały i tak dalej i to wszystko za 30 złotych ?

@@slawekxxx5133 W przypadku takiego samochodu czyt. szczególnie dość leciwego, jak i też nowszych sprawdzenie po VIN jako jeden ze składowych całego sprawdzenia samochodu ma na celu zmniejszyć ryzyko wtopy przy zakupie. Po pierwsze sprawdzenie ogólne samochodu i zgodności vin ze stanem faktycznym aby nie kupić srebrnego sedana w cenie czarnego kombi lub odwrotnie oraz czy nie zaszedł tuning przy okazji kolizji. Po drugie sprawdzenie baz ubezpieczycieli pod kątem kolizji (tak wiemy, bywa z tym różnie, nie wszystkie kolizje są zgłaszane, ale z reguły te większe tak). Po trzecie sprawdzenie czynności serwisowych - tutaj różnie i zależy od marki - raporty z serwisów typu autodna, carvertical itp czasami zaciągają takie informacje , jeśli nie - warto udać się do ASO tam będą mieli historię samochodu o ile był serwisowany w ASO - tam też mogą wydrukować szczegółowe wyposażenie samochodu. Jest to jeden z etapów sprawdzenia samochodu, nie jest to wyrocznia, ale dużo może powiedzieć o historii i później po oględzinach na miejscu można złożyć mniej więcej do kupy co się z autem działo i warto. Głupie pisanie, że raportem sprawdzi czy są zgnite progi nic nie daje i jest błędem logicznym

​@@xcuser71 należy w pierwszej kolejności sprawdzić auto po nr. Vin ale nawet jak nic nie wyjdzie to auto I tak może się okazać totalnym szrotem i ulepem i właśnie za to płacimy takim firma, aby dokładnie sprawdzili wszystko związane z danym samochodem, od nr. Vin po sprawdzenie stanu blacharskiego, mechanicznego i podłączenia pod komputer

@@slawekxxx5133 dokładnie jak piszesz, tylko kolega wyżej pisze o kupnie raportu po VIN za 30 zł, ciekawe gdzie można taki raport kupić jak ceny zaczynają się od 50 co najmniej. Jeżeli kolega wyżej faktycznie uważa że wystarczy kupić raport żeby wszystko wiedzieć o aucie to pozdro 600