Aaron Hedges - zaginiony myśliwy i dziwne ślady w górach - Mystery Cabin 

Jestem skłonna uwierzyć w dwie wersje: hipotermia i spotkanie kłusowników na terenie, na którym jest zakaz polowań. Zobaczyli go i zrobili mu krzywdę, być może w momencie, kiedy on próbował rozpalić ognisko, dlatego zostawili te buty, bo Aaron może je zdjął, żeby wyschły? Zabrali go ze sobą tam, gdzie znaleźli, bo to może ich okolice. Nie jestem pewna, ale tak myślę, że to może być jedno z dwojga. Co do wcześniejszego filmiku to szkoda, że YT jest wyczulony na takie treści, które powinni być wręcz nagłaśniane i pokazywane światu... Za to chętnie proponuje jakieś głupie pranki, które nic nie wnoszą do świadomości ludzi... Pozdrawiam i czekam na kolejny filmik!

Buty w terenie generalnie można ściągnąć z dwóch powodów- obcierają Cie tak bardzo, że pomimo tego ,ze ściągnięcie ich jest głupota, ból i dyskomfort jest tak duży ,że przegrywa to z racjonalna ocena sytuacji ( schodząc kiedyś z Kasprowego ściągnęłam z tego powodu buty ,choc mialam pełna świadomość, że jest to bardzo niebezpieczne ,później mialam oczywoscis poranione stopy od spodu ale było to i tak mniej bolesne niż obtarcie ) ,drugim powodem jest to ,ze nie chcemy pozostawiać śladów, odcisków naszego buta ,co zas do hipotermii to ma ona 3 stadia i bardzo łatwo bedac w pierwszym stadium można nie doszacowac niebezpieczeństwa i podejmować irracjonalne decyzję, w tym 1 stadium które charakteryzuje się dreszczami ,zawrotami głowy ,drżeniem miesni i dezorientacja jak najbardziej możemy jeszcze przejsc 10 km ,choc relatywnie powoli co przyspieszy przejcie do 2 stadium hipotermii ( temp ciała od 32 do 28 stopni ) ,które charakteryzuje się obniżonym poziomem świadomości, sztywnymi mięśniami, zaburzeniami mowy i koordynacji ruchowej - w takim momencie moglibyśmy leżeć 10 m od siedziby ludzkiej a nie bylibyśmy władni - ani psychicznie ani fizycznie, podjąć racjonalnej decyzji o doczołganiu się tam ,wiec widok farmy nic nie dawal ,ostatnie stadium hipotermii to stan kiedy nasze czynności życiowe juz prawie ustaja i potrzebna jest reanimacja- wiele osób nie zdaje sobie z tego sprawę, że łatwo przegapić ten moment ,kiedy nie jesteśmy już wstanie sobie pomóc

Jednoczesnie uwielbiam jak i boje sie historii o zaginieciach w lasach. Ten i poprzednu film o dzieciach sa swietnie przygotowane i zrealizowane, tak trzymaj. W tych historiach nigdy nic sie nie klei. Mam wrazenie, ze las wchlania ludzi. Jakby znajdowali sie nagle w innym wymiarze, ich dzialania staja sie nielogiczne, znajduja sie potem na nieprawdopodobnych odleglosciach.

Naprawde dobrze dobierasz tematy. Cos nowego, cos dajacego do myslenia. Pozdrawiam

Ci dwaj koledzy trochę zalatują a zdradza ich to że mieli konie i muła mogli go spokojnie wywieźć i mieli czas na upozorowanie pewnych rzeczy.

Najbardziej lubię historie związane z "missing 411" czy na górskich szlakach. Trafiłam na ten kanał przypadkiem i wręcz nie wiedziałam od której historii zacząć! No miodzio! 🤩 Oczywiście zostaję na dłużej 🙂 Dzięki za pracę włożoną w każdą opowieść, w każdej z nich słychać to dopracowanie 👍

film o zaginionych dzieciach był wspaniały i nawet jeśli nie jest źródłem dochodu to za to wiedzy dla nas o rzeczywistości rdzennych ludów w tamtych rejonach i ciekawym egzotycznym tematem, mi bardzo się podobał i cieszę się, że poruszyłas ten temat 😙

Zginął w pierwszym obozie, lub wcześniej kiedy muł się spłoszył. A spłoszył się od wystrzalu w kierunku Aarona. Później wszystko co opowiedzieli dwaj mordercy było już tym co wykonali , aby ukryć zbrodnię. Dwa dni zajęło im przygotowanie miejsc , które odkryły ekipy poszukiwawcze , oraz oczywiście transport ciała na zachód. Dlaczego nie pojechał konno po plecak? Bo ciężko się jedzie trupowi na koniu. Psy nie wyczuł zapachu, bo Aarona nigdy w tych miejscach nie było. Na butach zapewne były ślady krwi, ale policja zawsze zawodzi w takich sprawach. Tak to widzę.

Temat zaginięć jest dla mnie najciekawszy, pozdrawiam :D

🤔Te buty nie dają mi spokoju.😓 😊Dziękuję za interesujący podkast.🌹U Ciebie zawsze można liczyć na coś eksytującego.👌👍🏼Pozdrawiam!!🍀

Jak zawsze świetny materiał! Tak sobie myślę, że faktycznie w wieczór poprzedzajacy zaginiecie panowie pili alkohol i mogli coś zrobić Aronowi. Rano postanowili pozbyć się ciała i wywieźli je na koniach w okolicę znalezienia zwłok. Po powrocie do obozu zorientowali się, że zostały tam buty Arona i mają problem. Udali się więc tam gdzie rzekomo zmierzał Aron , bo do ciała Arona było zbyt daleko, upozorowali rozpalenie ogniska i podrzucili tam buty. To by wyjaśniało dlaczego tak długo nie powiadomili nikogo o zaginięciu.

Widziałam poprzedni odcinek, bo subskrybuję. I nie, nie zmieniaj nic, ponieważ poprzedni odcinek był naprawdę świetny, a YT ma dziwaczne zasady. Odcinek o tych dzieciach był WAŻNY! Trzeba takie rzeczy mówić, nagłaśniać je. Ja jestem Ci za niego bardzo wdzięczna.

Uwielbiam historie o górach, to działa na wyobraźnię...sama bym się nie odważyła, a przede wszystkim by mi się nie chciało tak łazić i ryzykować życie, tym bardziej lubię słuchać o czymś, co jest dla mnie tylko fantazją...

Missing 411 to moje ulubione sprawy,dzięki.

Świetnie przygotowany odcinek o malezyjskiej dżungli i biednych, małych dzieciach zagubionych w niej ! Polecam poza tym , który tu można było wysłuchać!

Takie tajemnicze zaginięcia to fascynujacy temat.Dzieki że poruszasz takie sprawy.Liczę po cichu na więcej.Pozdrawiam

Podcast wjeżdża podczas burzy! Dziękuję za kolejny ciekawy materiał 😊🥰

Dwaj kumple jadą na koniach a on muła prowadzi? Wiem, ze relacje między ludźmi są różne ale mimo wszystko da się wyczuć dysproporcje w tej historii. Coś mi się wydaję, że to nie było równoważni partnerzy. Może Aaron był kimś w rodzaju przewodnika ( moze nawet mu płacili za ten wyjazd i obsługę) i stad te opóźnienia. Bo jesli zgubił się przewodnik to kto ma go szukać? Poza tym widzę element szaleństwa jakiejś psychozy spowodowanej stresem w zachowaniu Aarona. Tego moim zdaniem nie da się wykluczyć i wiele tłumaczy.

Powinnaś o wiele , wiele częściej nagrywać .Twój głos utrzymuje zainteresowanie o tym o czym mowisz .A zdarza sie mi się często ze podczas czyjegoś podkastu odpływam myślami , głównie w stronę pracy ..

Od dawna Cię słucham i chyba nigdy nie komentowalam. Uważam, że świetnie opowiadasz, bardzo ciekawie, Twoj głos brzmi cieplo i naturalnie. Tematy interesujace. Zawsze z niecierpliwością czekam na kolejny odcinek.

Jest ciekawy materiał na ten temat przygotowany przez Missing Enigma. Informacje, które można tam znaleźć pozwalają na zrozumienie, co stało się z Aaronem. Przede wszystkim cierpiał on na zaawansowaną chorobę alkoholową i podczas wyprawy spożywał alkohol. Dodatkowo był w złej kondycji psychicznej, co powodowało, że koledzy od niego stronili. Ich przedwczesny wyjazd i niechęć do zgłoszenia zaginięcia był spowodowany kłusownictwem - zastrzelili jelenia (elk), którego resztki później znaleźli rangerzy. Co do butów, Nick z tamtego kanału jest myśliwym i wyjaśnił to tak, że do podkradania zmienia się buty na lżejsze i Aaron musiał takie posiadać. Natomiast sama śmierć miała być formą samobójstwa osoby dręczonej wyniszczającą chorobą, z którą nie mógł sobie poradzić. Może warto zrobić dodatkowy materiał do tej sprawy?

Bardzo interesująca sprawa. Ciężko wybrać najbardziej prawdopodobną hipotezę. Poprzedni odcinek był super, nie daj się cenzurze 😉

Poprzedni odcinek był mega, nie tylko narracyjnie, ale też bardzo ważny, ze względu na tematykę. Chciałabym brzydko coś napisać ale niech się oni tam zastanowią w tym YT. Dzięki za Twoją pracę

Dziękuję za kolejny mega ciekawy odcinek, świetna historia, bardzo mroczna i tajemnicza, uwielbiam takie, zwłaszcza jak są niewyjaśnione do końca, kiedy można snuć domysły co się stało, mnie się wydaje, że jednak za tą śmiercią stoją osoby trzecie, niewiem, może ci koledzy mogą mieć coś z tym wspólnego, może przypadkowe osoby, w każdym razie zastanawiające są te buty i te niedopalone papierosy, w tym może tkwić klucz do rozwiązania tej tajemnicy, podkreślam może, prawdy się już pewnie nie dowiemy. Pozdrawiam serdecznie

Super posłuchac o nieznanych dotąd sprawach. Jak zwykle ciekawie przedstawione. Super :)

Pod ostatnim filmem o dzieciach zapytałem właśnie o to czy kojarzysz Davida i jego projekt missing 411. Tamta sprawa, a dokładniej wierzenia lokalnych ludów i ta historia o zaginionym chłopcu, który był nieobecny, nniezauważalny od razu mi się skojarzyła z tak wieloma podobnymi sytuacjami z 411 gdzie ekipy ratunkowe wielokrotnie przeszukają dany teren, by później po kilku tygodniach, miesiącach jakaś przypadkowa osoba znajdu ciało, które jest na widoku. W miejscu gdzie ekipy ratownicze były wielokrotnie. Jakkolwiekcchyba samo zaginięcie dzieci nie miało tak mi się wydaje przesłanek jako 411, myślęże tto był splot nieszczęśliwych zdarzeń, systemu penitencjarnego w szkole i złych założeń gdzie szukać dzieci.

Trafiłem na kanał przypadkiem, gdy szukałem kolejnego kryminalno-podcastowego raju. No i w sumie go tutaj znalazłem :). Pozdrawiam i informuję, że zostaje na dłużej!

Dzięki za podcast! Mam bardzo mieszane uczucia w sprawie tych wydarzeń. Nie za bardzo podoba mi się fakt, że kompani Aarona nie powiadomili niezwłocznie o jego zaginięciu na trudnym terenie, oczywiście można to tłumaczyć ich wiarą w jego doświadczenie lub chociażby tym, że włazili na niedozwolone, prywatne tereny, i nie za bardzo chcieli żeby to się wydało. Ale nie podobają mi się buty, które zostają znalezione na terenie już przeszukanym. Nie podoba mi się rozpalanie ognia przez doświadczonego myśliwego za pomocą papierosów, Nie podobają mi się także wyraźne pozostawione ślady obozowiska, zwłaszcza że zostawianie papierków po batonikach czy innych produktach spożywczych jest po prostu burackim śmieceniem.

Dopiero tu zagladnelam i robi sie ciekawie. Napewno tu zostane. Pozdrawiam z Nowego Jorku

Może buty zostawił tam jakiś przypadkowy podróżny, który znalazł je gdzieś dalej w górach i postanowił znieść na dół w ramach zrobienia dobrego uczynku. Zobaczył lub usłyszał ekipy poszukiwawcze, a nie wiedząc co się dzieje wystraszył się, że zostanie o coś oskarżony. Zostawił buty przy pierwszej możliwej okazji - mijanym ognisku lub nawet sam je zainscenizował. Na początku wydawało mi się to mało prawdopodobne ale pomyślałam sobie, że przecież teść, który znalazł plecak zrobił coś podobnego. Zniósł z gór te rzeczy bo chciał, żeby z jego porzuconymi rzeczami ktoś postąpił podobnie. Nie wiem jaka jest kultura i zwyczaje myśliwych/mieszkańców Montany w tym zakresie, ale może ktoś zachował się podobnie w przypadku butów Aarona. A co do niezgłoszenia zaginięcia to na forum o tej sprawie wiele osób zwróciło uwagę, że wszyscy trzej byli kłusownikami i mieli już na koncie wielokrotne wchodzenie na prywatne posesje. Taka tajemnica poliszynela. W takim wypadku wzywanie służb to rzeczywiście ostatnia rzecz jakiej by chcieli.

Uwielbiam tę tematykę i dobrze z nią komponuje się klimat Twoich podkastów. Proszę o więcej. W USA tę katogorię spraw czytają jako "four, one, one".

Asiu, kolejny raz mam "skórę gąsiora" 🥶 Omawiasz nieznane sprawy w sposób mistrzowski! Wg mnie Aaron zabłądził tropiąc zwierzynę. Ekscytacja wzięła górę. W końcu zorientował się, że oddalił się zbytnio na wschód jednak podążając w tym kierunku liczył na to, że trafi na jakieś prywatne zabudowania. Niestety, nagła zmiana pogody oraz zmęczenie uniemożliwiły mu dotarcie na rancho. Co do tych butów - ciekawe czy koledzy albo żona mogliby zaświadczyć, że miał przy sobie drugą parę 🤔 Bardzo smutna historia...

Świetne. Poruszasz bardzo ciekawe sprawy i mało znane historie. Uwielbiam Cię słuchać. 😘

Bardzo ciekawe, nieznane sprawy omawiasz. Bez zbędnego gadania o rzeczach nie istotnych i bez reklam! 👍😊 Najbardziej lubię te nierozwiązane, gdzie ktoś poszedł, wyjechał, był widziany przez wiele osób, a potem znika na zawsze i nie zostaje po nim ślad, za to ogromne pole do domysłów. Skąd bierzesz te nieznane sprawy?

Lece nabijać liczbę wyświetleń pod poprzednim odcinkiem... póki jest... Lubię słuchać ciekawych historii nawet jeśli YT ich "nie lubi" ;)

Dziękuję bardzo 🌞💚

Witam ! Myślę że jak się spotka trzech facetów na takim wypadzie to nie piją wieczorem herbaty a i mordobicie przy takiej okazji nie jest niczym dziwnym. Klient mógł po prostu upaść i rozbić głowę np. o kamień. Koledzy pewnie zaaranżowali te ślady aby zaciemnić sytuację. A co do butów to sytuacja może być prosta. Jeżeli człowiek umże bez butów (nic dziwnego że na koniec dnia w obozie buty ściągnął) to potem gdy nastąpi stężenie pośmiertnie, ciężko mu te buty założyć. Słyszałem że w zakładach pogrzebowych rozcinają tył buta a tam zakładają pantofle a nie buty z dłuższą cholewką. I tyle. I pozdrawiam

Mystery Cabin - i dzień staje się lepszy! :-)

Akurat szukałem jakiegoś podcastu do słuchania. Dziękuję!

Bardzo tajemnicza i intrygująca historia,do tego piękne okoliczności przyrody.Co do chodzenia na boso,to dziewczyny tak lubią wracać po imprezach do domu.Pracujac przy klubie nocnym mogłem to zaobserwować.Pozdrawiam i ...do usłyszenia.

Dziękuję za ciekawy filmik. Bardzo intrygująca sprawa👍

Wśród opowieści o zaginionych w parkach Narodowych to kolejna osoba o której słyszę że zostawiła buty. Szczerze mówiąc trochę mnie zatkało.

Bardzo zagadkowa sprawa, jak zwykle ciekawie i bardzo dobrze opisana . Świetny temat, świetna robota! Dziękuję

Fajnie opowiadasz. Tak trzymać.

Las bez kompasu i nawigacji po zejściu ze ścieżki, bez światła, bez butów to matnia. W moim lesie gubię się, a znam go niby na wyrywki.. 10 km to 5 godzin na przełaj w idealnych warunkach. Ktoś kreował rzeczywistość. Na polowaniach postrzelenie uczestnika imprezy to częsty przypadek.

Dziękuję, pozdrawiam również cieplutko 👍🍀😁

a ja myśle, ze prawda by nas zaskoczyla swoja prostota. to moglo być coś "banalnego" jak np. hipotermia i zgubienie sie ale późniejsze odkrycia nie skladaly sie w nic konkretnego i zaczely sie mnozyć dziwne historie. świetny material.

Właśnie pomyślałam wczoraj o Tobie! Jak zawsze świetny podkast! Dziękuję :-)

Cześć.Wypasiony podcast.Fajny podkład,masz ciekawy głos.Subskrybuję.Dzięki i pozdrawiam serdecznie😉Aha,poproszę o właśnie takie sprawy-góry,lasy,parki narodowe-zaginięcia,morderstwa itd.,

Do poduchy elegancko 👍🤪 pozdrowienia z Zielonej Góry 🍇

Uwielbiam te sprawy zaginięć w parkach narodowych/ górach czy lasach w USA... Od razu przypomina mi się wątek majora Briggsa w drugim sezonie "Miasteczka Twin Peaks" i "Czarnej Chaty"... ;)))

kolejny super podcast i taki w moim klimacie :) sprawy zaginiec w parkach narodowych sa szczegolnie interesujace, dodatkowo te zdjecia nakrecaja klimat. Pierwszy moj komentarz tutaj to odrazu podziele sie, ze jest to jeden z niewielu podcastow, ktorych nie puszczam "w tle" :) Pozdrawiam i czekam na wiecej. PS chcialam juz drugi raz kawke postawic, ale jest tylko mozliwosc platnosci blikiem a ja nie mieszkam w Polsce, fajnie jakby rozszerzyc mozliwosc platnosci np karta kredytowa.... :)

Więcej 411, najciekawsze przypadki.

Bardzo cenię Twój kanał. Świetna narracja.

Cóż za niespodzianka! Nowy odcinek, super.

Bardzo ciekawa historia. Pewno w sprawę były zamieszane osoby trzecie. Jednak te ogromne dzikie przestrzenie działają na wyobraźnię. Tak puszczając wodze fantazji trzeba przyznać, że sprawa jest z istnej strefy mroku. Mężczyzna gubi się w dobrze oznaczonym i znanym terenie, choć krąży w pobliżu i zostawia ślady ekipy poszukiwawcze go nie widzą. ŚLady jakby się znienacka materializują. Potem myśliwy dochodzi do zabudowań i znów nie prosi o pomoc jakby nie widział innych itd. Istny horror.

Jedyne co wiemy na 100% to że znaleziono resztki ciała w pewnym miejscu oddalone wiele kilometrów i 9 miesięcy od czasu i miejsca kiedy 3 facetów wyszło polować. Buty nie wiadomo jak i kiedy tam się znalazły. Cała reszta to opowiadanie 2 facetów + 1 - który znalazł rzeczy. Czy jednak nie powinni zbadać ich wariografem lub....przesłuchać koni i muła :)

Klasa!

Nie znam się na tych algorytmach YT, ale zawsze można nagrać krótki odcinek informujący o nowym odcinku, który nie wyświetla się w powiadomieniach. Ja rzeczywiście nie dostałam info o poprzednim odcinku, ale jak tylko o tym wspomniałaś , weszłam na Twój profil i już zamierzam nadrobić zaległości po ukończeniu tego komentarza😄😃, pomimo utrudnień algorytmowych. Może jest to jakaś metoda na obejście algorytmów 😜.

Uwielbiam ❤️

Dobrze przygotowany materiał niepoprawna piękna polszczyzna. Dziękuję ❤❤❤❤😊

Jak zwykle dobrze przygotowany materiał. Wyłapałam tylko, że raz jest 8 sierpnia a potem już 9 września. Oczywiście wiem, że to przejęzyczenie 💖

Mój ulubiony kanał i łapka w górę leci z góry❤️💐🌹

Sama sprawa interesująca a co do poprzedniego odcinka, niezbadane są drogi YT. Wiem też , że podobne nieznane zasadowo ruchy panują w innych miejscach , nie do końca wiadomo o co chodzi... Pozdrawiam !

Trochę się zdziwiłam, że komentarze pod tamtym filmem były wyłączone, ale pomyślałam, że może tym razem oglądający mają się skupić na treści nie na komentowaniu ;) niemniej odcinek był bardzo ciekawy. Dzisiejszy również. I zastanawiam się, czy może Aaron mógł chcieć zniknąć? Albo gdy zabłądził i dostał się na tereny prywatne, czy ktoś mógł go zastrzelić? Szkoda, że chyba nigdy nie uda się wyjaśnić co się tak na prawdę stało. Edit: słuchając innego podcastu przypomniałam sobie jeszcze o psach, które nie znalazły tropu, może Aaron (jeżeli chciał zniknąć) mógł zmylić psy maskując swój zapach za pomocą zwierzęcych odchodów, albo padliny. Jestem ciekawa, czy to mogło by skutecznie namieszać psom w nosach do tego stopnia by nie czuć zapachu człowieka.

Świetny kanał. P.S. chyba oboje wiemy że w poprzednim odcinku nie chodzi o tematykę dzieci. Mam już serdecznie dosyć tej poprawności politycznej. To jest chore po prostu.

Dziękuję

Brakuje mi interakcji i powrotów do Twoich opracowań. Tych ciekawych przedstawionych przez słuchaczy. Byłoby to interesujące doświadczenie do opracowanych historii. Jest zagadka i... Suspend... Pauza i odpowiedź ciekawie poprowadzona lub przez zadane pytania otwierające do nowych rozwiązań. Ps. Fakt z odcinkiem z udziałem rodziny i dzieci pozamiatałaś.

Kolejny świetny odcinek z tajemniczym i niepowtarzalnym klimatem 👍🥇

Kolejny świetny odcinek 🙂 tak dalej

Świetny kanał 👍😉

jak zwykle super odcinek!

Daje w ciemno suba bo dopiero co trafiłam na twoj kanał i zobaczymy co dalej...

Nie wiem, jaka to była kontrowersja w materiale z tymi dziećmi w dżungli jak dla mnie mocniejszy materiał był o Luisie Garavito.

Ta muzyczka robi klimat

No a ja się zastanawiałem co się stało z komentarzami w poprzednim odcinku, najwyraźniej ukryły się w innym wymiarze 😉 obydwa ostatnie odcinki niezwykle fajne i mega klimatyczne...

Zadziwiające! Ja myślę, że zostawił buty gdyż przed kimś/ czymś uciekał. Buty zdjął wcześniej, by osuszyć je przy ognisku. Zadziwiające. A może zachorował... Zawał albo udar mózgu i on działał jak szalony...

Mieszkam w Montanie i w naszych gorach naprawde trzeba uwazac.

Wypadek na polowaniu i tuszowanie sprawy {lub odstrzał myśliwych Przez właścicieli ziemi} pozatym droga po zapasy, lepiej we dwóch iść po zapasy, łatwiej przenosić

Moja teoria jest taka, że mieszkańcy farmy go zabili bo widział za dużo. Stąd brak tropu dla psów, bo rzekomo znalezione rzeczy zostały podrzucone przez farmerów, by sprawa była zamknięta i nikt obcy go nie szukał na ich terenie.

Ja gubię się na sam widok lasu😉

Bardzo ciekawy podcast.Aga

A ja mysle ze za sprawa nierozwiazane j śmierci myśliwego stoją Ci na ktorych polował. Jak to mówią " nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka" Za śmiercią czlowieka stał niedźwiedź. Zagryzl go przy ognisku, tak ze nawet nie zdążył wysuszyć obuwia . Moze to byl nawet miś Jogi , albo Niedzwiedz pana Adamsa . Cos w tym stylu .

Bardzo lubie wszystkie Twoj podkasty.

Oglądam codziennie, świetna, rzetelna robota, zamiast czytać włączam i nadrabiam zaległe odcinki. Bardzo Ci dziękuję. Zawsze zastanawiam się, czym zajmujesz się poza tym? Ukłony i uściski

Aaron dobrze znał teren , i na pierwszym zakręcie się zgubił.

Daje suba,lapka w gore😊

Nie wierzę, że doświadczony w górach, znający teren, mający odpowiedni sprzęt nawigacyjny, na wyznaczonej trasie się zgubił. W zapuszczenie się dalej, w prywatny teren samemu, bez koni również nie chce mi się wierzyć (zamierzał tego upolowanego łosia przytargać kilkanaście km do obozu na plecach?). Zapuścił się w dalsze tereny nie wziąwszy ze skrytki śpiwora? Też nie bardzo pasuje. Oczywiście przeoczenie szlaku przez przypadkowego turystę byłoby możliwe, ale jak osoba, która praktycznie działa na zasadach survivalu idzie kilka dobrych kilometrów w niewłaściwą stronę świata + mniej więcej na tej samej wysokości npm podczas gdy ma piąć się w górę? A potem idzie kolejnych 10km nadal w tym samym, nieprawidłowym kierunku? Nie wie gdzie wschód a gdzie północ? Absurd! Możliwe, że doszło do jakiejś sprzeczki z powodu utraty przez niego części bagażu, w wyniku której stracił on życie. Albo wszyscy udali się na polowanie w "zakazaną" część gór i tam coś się stało (ale wówczas myślę, że mieliby już ten dodatkowy śpiwór ze sobą). W każdym razie w miejscu, w którym znaleziono ognisko i buty nigdy go nie było - psy nie podjęły tropu, a musiałby on być dobrze wyczuwalny, bo człowiek szedł bez butów! Zostało ono specjalnie zaaranżowane przez jego towarzyszy gdy wracali z miejsca, w którym porzucili zwłoki, by uwiarygodnić historię o zaginięciu. Za udziałem osób trzecich może świadczyć fakt, iż nie znaleziono krótkofalówki zaginionego, która działała również jako "tracker" monitorujący przebieg trasy, jaką podążał. Telefon był, ale jak wiadomo nie było tam zasięgu, więc praktycznie był bezużyteczny i żadnych danych przekazać nie mógł. Wprawdzie w sekcji nie wykazano urazów kości, ale niekoniecznie mógł zginąć w brutalny sposób. Zastanawiający jest fakt, iż nie znaleziono nóg zaginionego. Dlaczego akurat nóg? Ciekawe czy na znalezionym termosie i kubku zachowały się jakieś odciski palców? Choć biorąc pod uwagę temperatury ludzie mogli już nosić rękawiczki. Natomiast jeśli chodzi o hipotermię i paradoksalne rozbieranie - wszystko jest możliwe. Teoretycznie człowiek najpierw chce zdjąć kurtkę, ale jeśli dodamy do tego wysokość npm, zmienne warunki pogodowe, silny wiatr to brak tlenu (np. dramat rodziny Kaszniców po zejściu z Lodowej Przełęczy w Tatrach) i związane z tym majaki są bardzo prawdopodobne (Elisabeth Revol na Nanga Parbat właśnie tylko buta oddała wyimaginowanej kobiecie).

Uwierzyłabym w drugie buty, ale jego Żona/Matka/Współlokator by raczej orientowali się ile miał par butów. Powiedzmy, że się nie zorientowali/mieszkał sam to pierwsze buty mogły zmoknąć (do czasu odnalezienia wyschnąć) i/albo bardzo go poodcierały, więc założył drugie, a pierwsze byłby ciężkie albo nie mieściły się do plecaka, więc zostały aby ktoś mógł go odnaleźć/on wiedział, że w tym miejscu już był. Co więcej w innej sprawie, pewnien mężczyzna zostawił buty bo te zmokły. Jednak myśle, że w tym przypadku musiało dojść do morderstwa. Tylko zaginięcie i to, że to byli kumple, więc można rozważyć coś dziwnego. Może zgubił się i napotkała w trakcie zaginięcia seryjnego mordercę. Seryjnego morderce, który polował w górach, bo chyba to jednak dla jego działalności mniej ryzykowne. Ewentualnie Zaginiony oszalał, co jest bez sensu ze względu, tylko 1 na 100 osób na Schizofremię, a niektórzy (powtarzam niektórzy) mimo tej choroby jakoś funkcją.

Nie chcę pochopnie oceniać kompanów bohatera dzisiejszego filmu ale oni mieli konie. Obaj byli też doświadczonymi myśliwymi, umieli się poruszać w lesie i umieli też zabijać i robić to tak by na przykład nie niszczyć futer czy trofeów po zwierzętach. Te teleporty naszego głównego bohatera o 10 km bez butów są dość dziwne i ciężkie, do tego w trudnym terenie w śniegu zrobić ponad 10 km bez konia wydaje się trudne. Plus fakt że z drugiego obozowiska miał idealny widok na ranczo i nie mając butów będąc w trudnej sytuacji by się tam nie udał ? Dziwne. Tak samo to że w ogóle nie udał się w kierunku skrytki tylko praktycznie zaraz po wyruszeniu do niej zboczył z drogi. Całą historię ze zgubieniem śpiwora kompani mogli wymyślić i po prostu potem schodząc z gór wyrzucić go w jakąś przepaść. Jakim cudem psy nie podjęły tropu mając jego buty i jakieś dwa dni od jego zaginięcia. Myśliwi pewnie też wiedzieli co zrobić by zbić psy z tropu. Być może to dość pochopna ocena ale kompani naszego bohatera mogli go zabić czy to w wyniku emocji, kłótni a może chodziło o pieniądze czy zdradę małżeńską lub jakąś inną tajemnicę. Wyciągnęli go na polowanie w miejce bardziej odludne i które dobrze znali. Być może tak nie było ale tak jak mówisz policja nawet nie założyła takiego przebiegu zdarzeń. Nie biorąc pod uwagę jakie relacje łączyły naszego nieboszczyka z kompanami czy jego rodziny z ich rodzinami. Jakiś pomysł na samodzielne polowanie nie mając śpiwora wydaje mi się bez sensu. Zagubienie drogi mając krótkofalówkę z GPS też jest dziwne. Dlaczego kompani wiedząc że zbacza z drogi go nie ostrzegli a może wcale nie chcieli i nie musieli. Naprawdę pomyśleli że zamiast tak jak rzekomo mówił że idzie po śpiwór pomyśleli, że jednak mimo to tego nie zrobił tylko poszedł polować. Podejrzana sprawa, która pewnie już nigdy się nie wyjaśni

Dziękuję bardzo .O mój Boże o Boże. Odcinek Super i bardzo ciekawy bardzo .

Super, dziękuję.

Przy takich sprawach trzeba mysleć nieszablonowo *_"Out of the Box"_* Buty zostawia się w tych wypadkach: 1/ By się wykąpać 2/ By iść nurtem wody 3/ By zabić zapach ciała, by polować bez nich 4/ Sasquach je zdjął trupowi i przeniósł ciało 5/ Przez hipotermię i ów syndrom 6/ Inna Rzeczywistość, (przejście przez jakies wrota, np. 2 drzewa), gdzie u nich był a u nas go nie było Tak z innej beczki, gdzie można kupić książkę "Missing 411" nie przez internet i po polsku?

Super

Moim zdaniem coś poszło nie tak i to raczej przez osobę, której nie znał.

Właśnie dokładnie to mi od razu przyszło do głowy - że ktoś zabił faceta, a ślady spreparowano; szczątki przeniesiono pewno na już przebadany teren celowo, bo było wątpliwe, żeby drugi raz go przeszukiwano. A jestem doświadczonym tropicielem.

Robisz super filmy. Przyjemnie się ogląda i słucha. Masz suba. pozdrawiam serdecznie.

Ciekawy materiał. I mam pytanie, czy będzie materiał o zaginięciu w naszym kraju np. w górach jak Tatry. I wiem, bardziej się skupiasz na tematach poza naszym krajem.

Sprawa śmierdzi od samego początku, spłoszył się muł i śpiwór wpadł w przepaść .Czy ktoś szukał tego śpiwora aby potwierdzić tą wersję ? hmm.

Moim zdanie powinni przepadać jego kolegów wykrywaczem kłamstw. Jeśli nie maja nic do ukrycia to nie powinien być dla nich problem.