Ta pani jest niesamowita, wspaniała specjalistka i człowiek ❤ Póki co nikt lepiej niż ona nie wyjaśnił mi mojego funkcjonowania. Znakomite połączenie wiedzy, empatii, elokwencji, wyczucia. Zachwyt i wdzięczność ❤
Bardzo dziękuję za ten odcinek. Świetna rozmowa, która pozwoliła mi spojrzeć inaczej na siebie, swoje ograniczenia związane z ADHD oraz zastanowić się, jak ułatwić sobie funkcjonowanie :):)
Mam zdiagnozowane ADHD. Kiedyś moja choroba uważana była za lenistwo. Tylko jedna poradnia psychologiczno- pedagogiczna zaobserwowala bardzo niski poziom koncentracji. Dziś czuje się lepiej. To tak jakby wyprowadzić człowieka ze stadionu piłkarskiego w czsie Mistrzostw Świata finał. Na zewnątrz. Świat zwolnił. Przez 50lat pędził jak szalony i nie mogłam go dogonić. Zawsze byłam w niedoczasie.
Wszystko się zgadza. Ja mam 100 procentowe ADHD i do tego jestem 100 procentowo osobą wysoko wrażliwą. Do tego przestawiona na prawą rękę, pomimo że jestem leworęczna. Jestem dumna z siebie, że daję radę z taką mieszanką wybuchową. Zawsze byłam inna, zawsze jak "cudzoziemka", mimo tego, że wszędzie było mnie pełno, zawsze sama. Zawsze brakowało mi ludzi, zawsze było za mało relacji, zawsze były za płytkie. Zawsze interesowało mnie wszystko, wszystkiego było za mało i wszystko było za smutne. I ta nadwrażliwość na ludzkie nieszczęścia i niezgoda na jakąkolwiek niesprawiedliwość. Teraz kontroluję emocje, ale to walka z sobą i przeciw sobie.
@@macoofka Dziękuję ! Jesteśmy wyjątkowe i tak powinnyśmy o sobie myśleć. Tylko nie wolno nam zapomnieć, że każdy jest wyjątkowy i fajnie się tym cieszyć. Jak dajemy radę i widzimy w sobie progres, to już jest fantastycznie. Fantastycznego życia życzę i ciągłego odnajdywania odpowiedzi na ważno-trudne pytania. Pozdrawiam i mocno ściskam przesyłając ogromny uśmiech i mrugnięcie jednym oczkiem. Powodzenia !
@@Katarzyna-MariaADHD to nic wyjątkowego. Chyba że jako przekleństwo. Poza tym jak można się nazywać wyjątkowymi i jednocześnie twierdzić, że wszyscy są wyjątkowi? To rzecz jasna tak na marginesie.
@@robbas_krk1510 To oczywista oczywistość a tym wypadku to był drobny żarcik, gra słów, lekka manifestacja poczucia humoru. A przede wszystkim chodziło mi o to, by się tym ADHD tak bardzo nie przejmować i iść dalej.
Bardzo dziękuję za poruszenie wątku absurdalnych twierdzeń Gabora Mate i podkreślenie, że decyzje kobiet z ADHD dotyczące relacji wcale nie muszą być impulsywne, a służące ich zdrowiu, gdy środowisko jest unieważniające i zaburza ich funkcjonowanie.
@@kamila5371 mam, serdecznie polecam ją zdobyć. To Mate krzywdzi ludzi, którzy wierzą w jego twierdzenia i rezygnują ze skutecznych metod pomocy, co omawia choćby dr Russell Barkley na swoim kanale w materiale - Why dr Mate is worse than wrong. Nie projektuj na mnie cudzych zachowań z łaski swojej 💁🏻♀️
Moja droga, diagnoza niestety nie jest refundowana w NFZ, do najtańszych również nie należy, nic dziwnego że ludzie się nie diagnozują. Pozdrawiam serdecznie
Mam koncepcję na temat skuteczności psychologicznego wsparcia dla ADHD szczególnie na początku. Moim zdaniem dużo łatwiej przyswajane przez osoby z ADHD są rozwiązania wprowadzone w zwięzły i dobrze ustrukturyzowany sposób. Uważam, że rozwlekłe i niejasne postępowanie powoduje utratę zainteresowania i motywacji do współpracy. Zdobycie zaufania pacjenta przez skuteczną i szybką pomoc chociaż w małym obszarze jest moim zdaniem niedoceniane. Z tego powodu często psychiatrzy wzbudzają większe zaufanie u osób z ADHD niż psychologowie.
Potwierdzam na swoim własnym przykładzie. Po ponad roku psychoterapii pożegnałem się z terapeutą, bo zaczęło się tworzyć niemiłe napięcie z powodu braku jasności procesu (w moim rozumieniu). Po jakimś czasie wróciłem do terapii, ale już z inną osobą. I jest super, choć faktem jest, że terapeutka jest niezwykle komunikatywna i informująca.
Jestem w związku z kobietą z ADHD i powiem tak, to jest piekło! Prawie jak borderline. W domu wieczny syf i nie mówię o zostawionej szklance na blacie, jak to się pięknie przedstawia, tylko totalnym chlewie. Naczynia, pomimo, że mamy zmywarkę, potrafią leżeć po kilka dni w zlewie i na blacie, jeśli ich nie posprzątam. Blat upaprany, pozalewane podłogi, wszędzie brud! Jak nie wywietrzę mieszkania, to ona może siedzieć w smrodzie non stop! Jedzenie w łóżku praktycznie non stop, pościele usyfione. Ciągłe gadanie, ale to takich głupot, że głowa boli. Rozmowa z kimś w towarzystwie praktycznie niemożliwa, bo ciągle przekrzykuje. Impulsywność jak przy borderze. Żadnych ciekawych rozmów, żadnych ciekawych tematów, tylko gadanie o totalnych idiotyzmach. Nie słucha kompletnie, tylko gada i gada i krzyczy. I ciągle kłótnie o wszystko, kłótnia to w zasadzie normalny sposób rozmowy dla niej. I ciągle przyklejona do smartfona, gapi się w niego jak zachipnotyzowana. Lenistwo OGROMNE! Namiętności ZERO! Do seksu z nią musiałem się zmuszać, bo tak mnie mnie to wyszło zrażało, na szczęście od prawie roku nie dochodzi do żadnych zbliżeń. Jestem WYKOŃCZONY, biorę leki na depresje i jestem w terapi. Nie chcę jej zranić, ale wiem, że w końcu będę musiał uciec, żeby nie zwariować do reszty, żeby dać sobie szansę na NORMALNE i SPOKOJNE życie. Związek z taką osobą, to ogromna udręką, człowiek staje się tylko opiekunem, sprzątaczem i słuchaczem, nie mając prawie czasu na włąsną aktywność. To jak opieka nad osobą z zespołem downa tak trochę…
@@MrProsnawspółczuję, że ona z tobą nadal jest w związku. Twoje teksty względem swojej kobiety są żenujące i chamskie. Jak można tak mówić o bliskiej osobie. Zero szacunku. Dom prowadzą 2 osoby nie tylko kobieta 👍🏻 Radzę popracować nad sobą, albo znaleźć kogoś, kto spełnia Twoje standardy dobrej kobiety 👍🏻 👍🏻
@@kysiapysia2302 Niekoniecznie. Mnie rozpraszają uczniowie wiercący się i szepczący między sobą. Może to kwestia progu wrażliwości słuchowej? Rysujący nie rozprasza tak jak wiercący się. Jestem wzrokowcem i sluchowcem, ale w stanie zmęczenia bodźce słuchowe są dla mnie uciążliwe.