Ja się cieszę, że mamy naszego Polskiego kraba jako składaka który działa i można go produkować w Polsce bo z tymi Niemcami to różnie bywa i zawsze ich oferty były dla nas niezbyt korzystne.
@@piotrm6645 Tak i to się robi. HSW ma swoją lufownię i tam z francuskich skówek robią lufy. Każda lufa jest do wymiany, gdy odda jakąś tam ilość strzałów. Normalne, fizyka
@@JanKowalski-he3gh Na szczęście nie wybraliśmy PzH2000. Niemcy zrobili świetną armatohaubicę, ale popełnili ten sam błąd co w 2 WŚ. Zbyt doskonała i skomplikowana, a za mało idioto odporna
Niemcy nie dają nam złych ofert, tylko dobre dla nich (Leo dostaliśmy jednak za 1 eu). USA robi tak samo. Albo się umie negocjować, albo się ma kasę. Standard
Nie płakać za dużo nad Krabem. Sprężyć się i z Koreańczykami dopracować do K9PL/KR. Ważne jest także aby nie być uwiązanym licencjami (w tym eksportowymi) i produkować seryjnie i w całości w Polsce (jak pączki na tłusty czwartek). Obecna moc wytwórcza ( montażowa) HSW jest bardziej zbliżona do manufaktury niż produkcji. Powinna być przynajmniej na poziomie +1000 jednostek ciężkiego sprzętu rocznie. Z dobrą jakością można by eksportować 30% co znacznie obniżyłoby koszt jednostkowy sprzętu "na kraj".
Topaz jest przede wszystkim system zarzadzania walką i na tym polega jego przewaga nad innymi systemami balistycznymi. Nie padło o tym ani słowa. Samo podanie nazw to trochę mało. Tak samo jak o systemach lokalizacji , topograficznego dowiązania, możliwości strzelania ogniem bezpośrednim, trwałości luf. Nic nie usłyszałem o hydropneumatycznym zawieszeniu i jego zaletach. Nie ukrywam - jestem rozczarowany. Porównanie bardzo encyklopedyczne.
I solidność. Automat ładowania nie daje rady na dłuższą metę przy wysokiej szybkostrzelności. W Krainie można zmienić ładowniczych, a pzh się zepsuje;)
Ale wiesz, że w ten sposób Ukraińcy stracili Kraba? Nie bez kozery jest pewna maksymalna szybkostrzelność. Jak ją przekroczysz to dzieją się bardzo przykre rzeczy
RCH 155? To jest NIE calkiem prawda, ze Autohaubitze 2000 jest produkowana w Niemczech! BYLA produkowana w Niemczech. A dokladniej mowiac, moze byc produkowana na zamowienie do krajow biedniejszych. W tej chwili KMW z Monachium produkuja dla swojej armii (nie wiadomo ile) i 18 sztuk dla ukrainskiej armii nowe haubice. Niemcy w tej chwili produkuja NOWOCZESNIEJSZA haubice: RCH 155 (Remote Controlled Howitzer 155 mm), ktora jest produkowana od 2014!. Jest konsekwentnie rozwijana RCH 155, jest lżejszym wozem, wysoce ochronnym, elastycznym i dalekiego zasięgu działem artyleryjskim dla wszystkich scenariuszy operacyjnych. Zasięg bojowy (obecnie < 54 km przy standardowej amunicji dla tego pojazdu) i szerokie pokrycie pola bitwy z armaty 155mm/L52. Dziewiec, a nie szesc strzalow na minute jak w Krabie. 100/h na godzine a nie 60 km/h jak w Krabie, duzo mniejsze zuzycie paliwa, nie zawali sie prawie zaden most pod tym duzo lzejszym pojezdzie itd. Zreszta nowe niemieckie czolgi maja tez lepsza oslone, ale sa lzejsze. Polska kupila od USA bardzo dobre Abramsy. Problem w tym, ze europejskie standardy mostowe zalamuja sie pod amerykanskim czolgiem. Juz teraz Polska powinna zmienic standardy budowy mostow i drog, aby w czasie wojny te czolgi mogy sie poruszac. Wracajac do haubic... Oprócz wysokiej elastyczności i wysokiej mobilności, moduł napędowy BOXER w RCH 155 oferuje załodze wyjątkową przeżywalność i wyjątkową ochronę przed minami, IED i zagrożeniami balistycznymi. RCH 155 jest pierwszym na świecie działem artyleryjskim strzelającym w ruchu. Jest to wykorzystywane przede wszystkim do unikania ostrzału przeciwartylerii wroga, ponieważ dzięki nowoczesnym radarom rozpoznawczym artylerii , takim jak COBRA , pozycje ostrzału można wyjaśniać niemal w czasie rzeczywistym po oddaniu strzału. Ponadto RCH 155 ma tak zwaną zdolność łowcy-zabójcy , która w innym przypadku jest możliwa tylko w przypadku czołgów podstawowych i transporterów opancerzonych. Kolejność strzelania i poszukiwanie kolejnego celu mogą odbywać się równolegle. W przypadku RCH 155 umiejętność ta jest wykorzystywana do samoobrony, a nie do rzeczywistej misji artyleryjskiej. RCH 155 jest wysoce zautomatyzowany i przeznaczony do późniejszego prowadzenia i strzelania zdalnie i bezzałogowo. Ciekawi mnie jakby wypadl Ahs Krab z RCH 155 KMW, bo porownywac sie z haubica 2000, to tak jak porownywac dzisiejszego mercedesa z mercedesem z przed 20 laty. RCH 155 KMW jest produkowany od 2014 a Ahs Krab chyba od 2018 - to jeszcze mozna porownac, bo Panzerhaubitze 2000 byla rozwijana w 70 tych i 80tych latach. Do niemieckiej armii trafiala od 1996 roku, co znaczy, ze jest przynajmniej 22 lata starsza. Niemcy od przynajmniej 10 lat wycofuja ja i wymieniaja na RCH 155. Polska ma bardzo dobra haubice, bez dwoch zdan, ale porownajmy sie z najlepszymi, a nie z produktem, ktory jest wycofywany z niemieckiej armii od dawna. www.kmweg.com/systems-products/wheeled-vehicles/artillery/rch-155/
Generalnie to przy Krabie obsługa musi się więcej narobić przy ładowaniu działa. Widziałem jak się to odbywa w przypadku obydwu haubic i wiem co mówię. W niemieckiej haubicy ręcznie podaje się tylko ładunki prochowe z bocznego magazynu, a same pociski podaje i wkłada do lufy automat ładujący. Jak się automat popsuje, to zaczynają się problemy z ładowaniem. W Krabie jest rodzaj półautomatycznego ładowania. Trzeba pocisk wyjąć z magazynu i umieścić w odpowiednim miejscu u potem już się samo lub ręcznie w wypadku uszkodzenia mechanizmu załaduje. W Krabie jest z racji mniej skomplikowanego mechanizmu mniej do zepsucia. Wydawać by się mogło, że niemiecki mechanizm nie powinien się psuć, ale widać, że potrafi. W rosyjskich czołgach są tzw. karuzele ładujące pociski. Jakoś one nie odbiegają skomplikowaniem od niemieckiego mechanizmu zastosowanego w ich haubicy. Może cięższe pociski mają jakieś znaczenie w psuciu się mechanizmu? Co do innych spraw związanych z namierzaniem celu itp. to się nie wypowiadam. Ale Krab ma niezły komputer balistyczny i daje radę. Działa są bardzo podobne, ten sam kaliber i długość. Podobne są katy podniesienia. Odległość strzału powinna zależeć tylko od rodzaju pocisku i ładunku miotającego. I ew. od zużycia lufy.
@@ColonelStanley świetne, obiektywne podsumowanie, dzięki! Niestety w PL często jest tak, że jak coś jest polskie to nie wolno tego skrytykować. Ludzie traktują to zbyt emocjonalnie.
@@johnnyenglish583 Gdzie jest ten obiektywizm? Automat ma swoje zalety ale i wady. Podraza pojazd i wymaga większej obsługi serwisowej. Funkcja ladowniczego jest bardzo prosta, może to być zwykły człowiek z poboru, niska liczba zalogi też ma swoje wady. Mniej ludzi to więcej obciążeń dla pojedynczego żołnierza, dodatkowy członek załogi to łatwiej wykonywać pracę przy pojeździe np gdy spadnie gąsienice. Ladowniczy może pełnić funkcję operatora dronu, sanitariusza A nawet zastąpić członka zalogi gdy któryś zostanie ranny. Wystarczy porozmawiać z artylerzystami i dowiedzieć się że zasięg nie jest najwazniejszy, tylko system, rzadko strzela się na maksymalny zasięg. Od tego jest artyleria rakietowa . Co do braku zamówień na kraba to proste, nigdzie nie był oferowany w przetargu. Bo nasz przemysł ma problem z krajowym zamówieniem A co dopiero z zagranicznym. Ukraińcy nie kupili 100 pz2000 od tak. Jest to cena za wsparcie na wojnie Niemiec, Niemcy nie wspierali bronią ale kasą, te euro szły np na zold dla żołnierzy to też się liczy. Nasze kraby też były zakupione w ramach pomocy. Problemem naszym jest że nie potrafimy docenić tego co mamy tylko zawsze lepsze jest to z zagranicy. Pamiętamy ile błota wylano na karabinek grom, teraz jest poszukiwaną bronią w konflikcie. Norwedzy mieli porownie z pz2000 i k9, wybrali k9. Lobby przemysłu niemieckiego jest duże w europie. Wystarczy wspierać dziennikarzy którzy zajmują się militariami i mamy opinie o super niemieckiej broni. Jaki był ból dupy gdy kupiliśmy M1, a nie leo2. Mimo że przez lata współpraca z Niemcami nad modernizacją czołgów szła jak krew z nosa.
@@tomaszrosaniec7052 jest dokładnie odwrotnie. W Polsce takie rzeczy traktuje się jako kwestię honoru. Nie wolno powiedzieć złego słowa nawet jeśli polski produkt jest do kitu, bo to obraża honor. Z grotem problem był ten, że zamówiono 40 tys. nie sprawdziwszy go. Teraz działa, ale to jest wersja A2, w której usunięto dokładnie te wady, o których mówiono w mediach. Czyli media miały rację. W normalnym kraju zamówionoby kilkaset, dano do intensywnego testowania specjalsom i wojsku zawodowemu, usunięto wady i DOPIERO zamawiano 40 tys. No ale Antoni wiedział lepiej, to był jego projekt polityczny, dlatego rozsądek poszedł na bok.
@@johnnyenglish583 Testy można prowadzić do samej śmierci. Które mogą być podatne na korupcję lub inne wpływy. W tym czasie zakład bez odpowiednich zamówień może paść. Wiele zakładów w Polsce padło przez chore decyzje. Proszę o przykłady wychwalanego uzbrojenia a okazało się totalnym śmiechem. Przypominam jak w wielkich bólach rodzil się Krab. Dopiero wojna w Ukrainie pokazała że mamy parę rodzaj uzbrojenia które sprawuje się dobrze.
Cena zakupu pzh jest wyższa prawie 2x a eksploatacja 1,5x, proces szkolenia też nieco dłuższy. Chyba lepiej za te same pieniądze mieć o 60% procent więcej sprzętu i załóg przy porównywalnych parametrach.
@@wladekbuz1 W ich przypadku cena ani różnica paramtrów nie grają aż takiej roli jak dostępność wolnych slotów produkcyjnych. Co i tak dobrze wygląda dla HSW bo do niedawna dysproporcja w zdolnościach produkcyjnych z Reinmetalem była ogromna.
@@piotrdigia806 Jest zamówienie,zwiększa się możliwości produkcyjne,nie twierdzisz chyba że PGZ rządzą nieudacznicy z nadania politycznego,bez pojęcia o wykonywanej pracy?
@@wladekbuz1 To nie takie proste. Problem leży braku kadry technicznej od spawaczy po mechatroników. O pracownikach z doświadczeniem można tylko pomarzyć, tylko długie szkolenie. Absolwentów politechnik wyłapuje przemysł CNC, operatorów maszyn duże firmy meblarskie oraz co bardziej lukratywne gałęzie przemysłu. A będzie jeszcze gorzej.
Albo nie uważałem albo nie było powiedziane, jak wygląda sprawa generatora podczas postoju? Krab to ma a co z konkurencją? I jeśli byśmy kupowali od Niemiec, czy dostali byśmy licencję na produkcję czy tylko zakup?
to juz bylo przerabiane szwaby chcialy tylko sprzedawac to kij im w oko kraby sa w h..j lepsze a szwabom sie to nie podoba tak jak z karabinami grot tez robili co mogli zeby osrac groty bo ukraina miala przetarg na karabiny do wojska i hk kwiczalo
Obejrzyjcie sobie filmy z wystrzałów poszczególnych haubic. Bardzo ważnym parametrem jest ilość "kolebnięć" po strzale. Krab na starym podwoziu bujał się parę razy co oczywiście przekładało się na mozliwośc przycelowania i czas do kolejnego strzału. Obecny Krab odchyla sie do tyłu i wraca do stabilnego poziomu. Na firmach z Ukrainy widać zaś ruskie sprzęty, np MSTY jak bujają sie niczym huśtawki.
in the Ukraine the cannon barrel of a krab flew because the Ukrainians shot too much with it. the Ukrainians were lucky that they survived. krab and pzh2000 are not intended for such extreme use. Ukraine has few. She must balance this with a steady use of artillery.
@@unrealversum7729 dobrze prawi kolega. Krab ma chyba wieksze zuzycie lufy, pzh wieksza wadliwosc ladowania. Wszystko to bazuje na bardzo duzym zuzyciu. Ukraincy maja za malo sztuk. Jako ze sa to bardzo dobre maszyny - duzo lepsze od radzieckich - za mocno je eksploatowali.
@@HCforLife1 i come from poland but have been living in germany for 25 years. I understand Polish but i can't read polish anymore 😆 can you write it in english? Unfortunately, there is only a translation for the main comment
@@unrealversum7729 What HCforLife wrote is: Unrealversum: you say it right. Krab's barrel can get used faster I guess, PZH is prone to autoloader failures. Everything starts with intensive usage. Ukrainians have to few pieces (of AHS - Biszkopt's comment). Both are very good machines - much better then soviet ones, so Ukrainians operated them heavily.
Nie prawda że Panzerhaubitze 2000 jest w 100% rodzimy bo wiele części czy do produkcji silników jakieś drobne wyposażenia też są produkowane w wielu krajach na zlecenie przez producenta.
Ale mielibysmy tango z Niemcami! Napewno zabroniliby wysylac armatohaubic by strzelaly do ich rosyjskich braci. Nie mowiac o dywersji przemyslowej, a to nie ma silnikow, a to wihajster nie w tym roku a za 5 lat, itd,itp.
Co macie na mysli piszac ze krab sa produkowane w Polsce? Czy w Polsce powstaja silniki do podwozia? Czy w Polsce powstaja lufy? Czy w Polsce powstaja podzespoly wierzy? :-)
Niech ktos mi wytlumaczy w jaki sposob KRAB ma mniejszy zasieg od PZH2000 majac ten sam silnik i mniejsza wage o 3 tony? Chyba nie mowi sie tutaj od dodatkowym zbiorniku paliwa bo przy tym mocowaniu to i krab 1000km by pojechal...
Według danych Jarosława Wolskiego do wymiany lufy doszło po ponad 6 tysiącach strzałów. Również według jego danych zarówno PzH2000 i nasz Krab strzelały po około 400 pocisków dziennie ,gdzie PzH był zajechany ,a nasz Krab nie .
@@SnorriSturllson Najwięcej ile Ukraińcy potwierdzają to 3500 strzałów z jednej lufy, acz są doniesienia o wozach które wystrzeliły jakieś 6500 strzałów. Przy czym maksymalna żywotność lufy wg HSW to 1500 strzałów.
dlaczego właściwie rozpowszechniasz kłamstwa? Dla hecy? Czy z ignorancji? PzH2000 są od dawna na Ukrainie i zbierają dobre oceny - trochę gorsze od Krabów, ale i tak to bardzo dobry sprzęt.
@@ColonelStanley no tak, to wiele wyjaśnia. Chociaż z zastrzeżeniem, że może Niemcy nie przewidzieli, że w regularnej wojnie (a nie na misji) 100 strzałów może nie wystarczyć. Zapomnieli własne doświadczenia z drugiej wojny, czy zakładali, że nie będzie już trzeba walczyć z równorzędnym przeciwnikiem? Z innej beczki: nie wiesz, jak na tym tle rysują się nasze ewentualne K9A2? Porównywalne do nowych PzH2000?
DaVinci Resolve jest darmowy na podstawowej licencji, ma masę funkcji i zrobi Pan w nim wszystko co jako początkujący Pan sobie wymyśli. Zajmowanie się produkcją filmów jest ciężkie dla komputera, więc będzie Pan musiał mieć dobrą kartę graficzną, niezły procesor i szybki dysk SSD, bo inaczej render będzie trwał wieki.
Już dwa kraby poszły z dymem jeden Najechał na minę to go Ukraińcy spalili aby go Rosjanie nie mogli przejąć a drugim eksplodowała lufa podczas wystrzału Mam nadzieję że Zresztą tak nie będzie będą służyły dobrze a armii ukraińskiej
Ale ten w którym eksplodowała lufa, to się powinno chyba liczyć nie jako zniszczony, tylko uszkodzony. Te lufy się wymienia. Czyli jak rozumiem, to poszedł do remontu na tydzień, czy dwa i już powinien z niego wrócić.
Nie bo to zupełnie co innego i do czego innego służy. Działo pancerne ma większe działo i słabszy pancerz, aby zwalczać przeciwnika i rozwalać umocnienia z daleka. Czołg ma lepszy pancerz i obrotową wieżę ale ma słabsze działo. Służy do wjeżdżania w umocnienia wroga i robienie tam rozpierdolu z bliska aby mogła wjechać piechota na transporterach.
@@piotrstanislaw8504 to prawda, ale nie demonizujmy samej haubicy. Usterki wynikają z niewłaściwego użytkowania (zresztą z tego samego powodu zniszczyli Kraba...). Przekraczają dopuszczalną max. liczbę strzałów. Trudno ich winić, gdyby mieli 200 PzH2000 to by ich tak nie żyłowali. Mają mało, więc każda haubica strzela za dużo.
@@johnnyenglish583 być może PzH2000 jest zbyt wrażliwa na użytkowanie bojowe i lepiej sprawdza się w warunkach poligonowych... Wnioski z ich użytkowania tak jak i Krabów trzeba wyciągać, bo ta wojna jest dla sprzętu najlepszym testem.
@@piotrstanislaw8504 jest tak samo wrażliwa jak Krab. Kiedy Ukraińcy przesadzili z ilością strzałów w Krabie to też go wykończyli (strata bezpowrotna, bodajże eksplozja pojazdu). W czasie II wojny Niemcom przegrzewały się i psuły karabiny maszynowe. To nie była wina karabinów tylko ilości Rosjan 😊 Dlatego USA straciły ok. 300 tys. żołnierzy a ZSRR - kilkanaście milionów...
Wygląda na to, że zaczęliśmy produkować świetny sprzęt i zaraz przestaniemy, zamiast tego będziemy mieć koreańskie maszyny. Jak zawsze musimy zmarnować szanse na rozwój.
According to reports by Korean media and experts, the price is Korea's three K9 self-propelled guns = Germany's pzh. The Korean Army operates two K9 self-propelled guns + one shell transport armored vehicle, and countries that import K9 self-propelled guns from Korea do the same. Therefore, it was recommended to the Polish Army as well.
W Krabie polskie są tylko śruby, które łączą koreańskie podwozie z brytyjską wieżą. O przepraszam ...... jeszcze farba do zamalowania miejsca łączenia.
@@andrzejp.5327 jest różnica między zssw30 w całości produkowanym w Polsce, rakiem gdzie tylko nośnik jest mocna polonizacja produktu patri a krabem gdzie wszystkie ważne elementy sa na zagranicznych licencjach.
@@bellcross7 na zagranicznych licencjach, ale produkowane w Polsce. tymczasem "amerykańska" elektronika produkowana jest w Chinach. Czy jest amerykańska?