Ja która również ma do napisania prace licencjacka która odkłada od 3 miesięcy i czyta komentarz o tym że ktoś ogląda Hanie es gdy powinien pisać licencjat XD Brawo my 😆🥲
Ja mam taki autosabotaż kiedy chce czytać książkę, mega mi się podoba i chce wrócić do regularności bo to mi służyło ale nie umiem, zamiast czytać kiedy mogę to robię totalnie pierdoły a potem znowu nauka, ogarnianie itd. Teraz będę się zastanawiać czemu tak się dzieje 😂 może kiedyś do tego dojdę
Rozwój w dzisiejszych czasach jest jak jazda super szybkim bolidem po krętym torze, rzadko kto nad tym nadąża. Wypaść jest łatwo, a wejść na z powrotem na tor mega trudno. Co nie znaczy że nie warto, trzeba tylko szukać własnego i nietypowego sposobu.
Właśnie rozmawiałam na ten temat z przyjaciółką uwielbiam to jak zawsze trafiam w Twojej filmy w idealnym momencie ❤️ A obecna forma filmów na takim spontanie bardziej, jest absolutnie super. I am vibing
dosłownie cierpię na to... żyję w wiezieniu bezsilności. Potrafie nawet odwlec obejrzenie tego filmiku, bo to tak trudne zderzyc się z rzeczywistością. Ta zakładka czekała tydzień
Oglądam ten filmik w momencie, kiedy powinnam zrobić kolejną modyfikację w pracy, ale boję się że zawalę. Więc oglądam YT żeby pracować na ostatnią chwilę i powiedzieć sobie "zawaliłaś bo mało czasu było" :)
Tak bardzo o mnie. Jutro rozmowa o pracę i doskonale wiem, że powinnam ogarnąć pewne zagadnienia. Trochę udało się ogarnąć przez ostatnie dni, ale że nie ma szans na ogarnięcie wszystkiego to odpycham to. Tak bardzo boje się porażki, że lepiej robić wszystko inne żeby o rozmowie nie myśleć np.ogladam yt. Eh !:)
Ja się codziennie spóźniam jakieś pół godziny więc szefowa postanowiła że jak mamy np. na 10 to mi mówiła że mamy na 9:30 jeden dzień byłam punktualnie ale tego samego dnia zauważyłam jej misterny plan i dalej się spóźniam
to ja tak mam ze nie jestem leniwy a wszystko odkładam na ostatnia chwile przez co nawet zdarza mi się spóźnić do pracy ale już będąc w pracy robię za dużo. Gdy mnie ktoś bliski o coś poprosi to zrobię to szybko i z mila chęcią, gdy ja czegoś chce to będę to odwlekać. Jakby było mało to z pełną świadomością i kasą na koncie płaciłem rachunki po czasie lub nie dopełniałem jakiś obowiązków za co zapłaciłem już sporo. Jest mały sukces od 2 lat mam taki sposób że w dzień wypłaty wszystko opłacam nawet jak termin jest długi
Oczywiście, u mnie w ogromnej mierze też - ale osoby bez ADHD też zmagają się z prokrastynacją czy autosabotażem jak również osoby z ADHD mogą (poza problemami z funkcjami wykonawczymi) stosować autosabotaż. Jakoś tak myślę, że to jest składowa wielu czynników, tak jak depresja nie powstaje tylko przez środowisko ani tylko przez geny i nierównowagę biologiczną. :D
No pewnie tak, ale jak nie wiesz, że masz ADHD i znasz te mechanizmy autosabotażu, o których mówiłaś, starasz się zniwelować strach przed porażką i strach przed sukcesem i dalej za nic nie możesz się zabrać, bo masz za mało dopaminy, ale o tym nie wiesz i jesteś w dupie zastanawiając się co z tobą nie tak, że nie robisz rzeczy, które przecież chcesz robić. Tak, mówię o sobie sprzed diagnozy.
Haniu, trochę zbyt chaotycznie nagrany został ten filmik i chyba przez to połowy przekazu nie zrozumiałam 😅 bo z pozostałymi filmami jakoś nie miałam problemu 🤔
Kochani potrzebuje pomocy, mój kotek Czarek jest śmiertelnie chory na FIP. Nie mam pieniędzy aby go leczyć, jestem załamana. Rodzice chcą go uśpić, udało mi się zebrać pieniądze za 3 fiolki leku, ale już się kończy, a ja nie mam jak tego opłacić. Tylko „ładne” kotki zbierają całą kwotę, mój to zwykły dachowiec i w dodatku czarny… Pisałam do Ciebie Haniu, wysłałam wszystkie wyniki badań świadczące o chorobie, błagam o pomoc - nie dla siebie tylko dla tego zwierzątka… On naprawdę walczy, przez 10 dni terapii mu się bardzo poprawiło, ale to dopiero początek (całe leczenie trwa 84 dni) i daje Czarusiowi 80% szans na zdrowie…