Wszyscy mówią/piszą, że bardzo trudno czerpać radoche z endgame jeżeli nie jest się zajaranym całym uniwersum. Jednak gdy poszłyśmy do kina z koleżankami to ta, która właściwie żadnego filmu MCU nie widziała była najbardziej zachwycona. Tak się popłakała, że trzeba było ją uspokajać po filmie. Więc może część tej monstrualnej liczby bierze się z tego, że mimo wszystko nawet ludzie którzy jednak w tym nie siedzą też są w stanie czerpać wielką przyjemność z oglądania endgame.
Ale dobra popłakała się ale nie zrozumiała albo po prostu nie zauważyła odniesień do masy filmów, chociażby "Avengers assemble!" Dla niej to było zwykłe zdanie, a dla fana to jest fraza na którą czekaliśmy 10 lat. I takich rzeczy jest masa
@@litusiek7513 oczywiście masz rację ale to również może oznaczać że film broni się też jako po prostu film, oprócz bycia zwieńczeniem dziesięciu lat i prawie każdy może się dobrze bawić bez rozumienia tych wszystkich odniesień
@@celesteanderson7748 w przypadku tych tak zwanych widzów niedzielnych, do których zalicza się twoja koleżanka fskt cxy film im się spodoba czy nie nie ma różnicy bo oni i tak nie wybiorą się na film drugi raz raczej(a przed pójściem na niego po raz pierwszy nie wiedziała czy jej się spodoba) tutaj raczej do sukcesu box office przyczynia się to se na endgame chodzi pełno osób która o avengersach nie ma pojęcia przez ogólny hype na ten film który udziela się prawie wszędzie
@@gnomek0104 Cóż, teraz jedynie zależy od tego jaki przełom technologiczny zaoferuje Avatar 2, bo jak tego nie zaoferuje, to wątpię, by Endgame'a pokonało. Czas pokaże :)
Hyhy. Oczekiwanie na filmy Napisów Końcowych o Endgame prawie jak oczekiwanie na samo Endgame - oglądam 6 minut po wrzuceniu, liczy się jak w weekend otwarcia? 😉
Na live mowiliscie, że dziwicie się, że ludzie tak lubią oglądać u Was Box Office, a to jest świetnie bo macie w temacie pojęcie i tłumaczycie rzeczy ważne w tym temacie (nawet takie pierdoly dlaczego porównuję się otwarcia w USA, a nie ile film zarobił globalnie) dla osób zaciekawionych. Dzięki za to :D
Moja reakcja na to, że Król Lew może być większym hitem niż Endgame była taka: "xDDDD", ale nic nie pisałam, bo może jeszcze wyszłoby, że faktycznie będzie xD Teraz już nie ma wątpliwości.
Już czekam na nagłówek: "Druzgocąca porażka ENDGAME. Z powodu tragicznego występu Brie Larson zainteresowanie filmem w drugim weekendzie spadło aż o 60%!" albo "Scenarzyści ENDGAME pozbyli się większości scen z Kapitan Marvel po ogromnej porażce finansowej jej solowego filmu"
Świetny film zresztą ja każdy inny 😊. Ale moimzdaniem far from home dzieje sie przed Infinity War. Ta scenka jest na początku filmu: Iron man: a ty skąd się tu wziąłeś? Spiderman: wracalem z wycieczki szkolnej.
Może wiele osób które zobaczyły infinity war jako pierwszy film MCU dla nich poprostu stwierdziły że muszą zobaczyć jak to się skończy skoro wszyscy znajomi tak o tym mówią? No i mieli cały rok na nadrobienie innych filmów, a infinity war miało potencjał marketingiem i samą fabułą na zainteresowanie dużej grupy osób, wielu nowych osób, które potem poszły na endgame
Warto dorzucić jeszcze jedną statystykę finansową, a mianowicie liczbę dni potrzebnych do przekroczenia 1 miliarda $. Miejsce trzecie, 'The Force Awakens': 12 dni; miejsce drugie, 'Infinity War': 11 dni; 'Endgame': 5 dni! Rozum nie jest w stanie tego ogarnąć... ;)
Nie może się odbyć bez UnkleMroowy, a nie wiadomo jak u niego z kondycją... Nie ukazuje się Comic Weekly Q&A, które miało być zamknięciem sezonu zapowiedzianym na pierwszy tydzień kwietnia, w którym usłyszymy całą ekipę. Można więc wnioskować, że póki co Adam nie czuje się na siłach do występowania w podcastach...
Pewnie się mylę, ale najnowszy Spider Man będzie taką "sceną po napisach" dla całej dotychczasowej MCU. Akcja filmu ma się dziać po "Endgame", więc ludzie będą chcieli zobaczyć co będzie dalej. Film na pewno swoje zarobi i kto wie, może faktycznie pokaże co będzie dalej? Zobaczymy...
@Michał Abramowicz Niby dlaczego Avatar 2 tyle zarobi? To nie będzie żaden przełom technologiczny. Ten film może zarobić maksymalnie +/- 1,5 mld. Choć i tyle może być nieosiągalne, ale zobaczymy.
Mam ✌pytania: *Czy ktoś orientuje sie jaki wpływ ma Polska na box office? *Jak wliczani do box office są posiadacze abonamentu unlimited w Cinema City?
Procentowo pieniądze, które Pablo Escobar odliczał od dochodów i zasobów gotówki ze względu na uszkodzenia banknotów spowodowane przez pleśń, wilgoć, gryzonie, robactwo itp. są ogromną częścią w porównaniu do polskiego udziału w Box Office hollywoodskich blockbusterów... W finansach Myszki Mickey to jest jak 'żółciaki' wrzucone do filiżanki z zakurzonej zastawy po babci stojącej w kredensie :-)
Nie sądzicie, że tak wielki hype może działać negatywnie na następne filmy MCU. Mam na myśli to, że jeżeli nie zrobią kolejnej takiej sagi to ludzie nie będą chodzić tak chętnie na te filmy. Co o tym myślicie ?
Być może spece od badania rynku wyliczyli, ile można ciągnąć to pompowanie balonika, a kiedy należy przystopować zanim pęknie. Wbrew pozorom nie są tam aż tak bezczelnie łasi na kasę (przecież mogli zrobić Iron Mana 4 czy wrzucić odpowiednie sceny do zwiastunów Endgame) i uznali, że lepiej zarabiać teraz miliardy a potem "tylko" miliony.
już nie mogę doczekać się omówoenia avengers z waszym przelicznikiem 1minuta fimu-10 minut omówienia. 1820 minut o avengers endgame to i tak zbyt mało :D
w tej chwili ekipa z MCU wykonuje tak dobrą robotę i zaserwowała nam w Endgame oraz wszystkich poprzednich filmach tak dobrą historię, że teraz nawet jeśli wypuszczą film o Kaczorze Howardzie to będzie to box officowy sukces. Sukces Endgame jest w pełni zasłużony bo już Infinity War było wielkim widowiskiem i wielkim sukcesem kasowym, a Endgame jest jeszcze większe i jako zwieńczenie trwającego ponad dekadę projektu zasługuje na wszelkie wyróżnienia i nagrody oraz docenienie przez fanów. Na ten wynik otwarcia pracowano już od pierwszej części Iron Mana i uważam że długo nikt nie pobije tego wyniku z 2 powodów, po pierwsze tak jak było powiedziane w materiale to nie tylko film ale wydarzenie dekady i każdy chciałby w nim uczestniczyć, a po drugie niema w kinie rozrywkowym drugiej takiej marki która gwarantuje nam że kolejna ich produkcja nie zejdzie poniżej pewnego poziomu i widz na pewno dobrze spędzi czas w kinie dlatego na filmy MCU można iść do kina w ciemno
Tak ogromny eynik pomiędzy IW a endgame jest przez to że sporo osób nie poszło bo wiedziało że za rok będzie prawdziwy koniec, oraz to że wszyscy chcą wiedzieć co się stało i stanie z wszystkimi wymazanymi postaciami.
Czekałem niecierpliwie na ten materiał! :) ($$$) Ja poszedłem na 10:30 w sobotę - specjalnie wstałem z samego rana - i dzięki temu uniknąłem tłoku na sali kinowej ;)
Przeanalizowałem box office pod kątem rozważań, czy Avengers Endgame (1,2 miliarda w weekend otwarcia!) przegoni Avatara (2,77 miliarda łącznie). Czołówka filmów z rankingów największych otwarć oraz największych zarobków wszech czasów wygenerowała w weekend otwarcia od 25 do 43% dochodów całego runu filmu w kinie. No i był Batman vs Superman, który miał 48%, ale... no, wiadomo :D Oczywiście jest wiele zmiennych, różne kraje mają różne daty premier kinowych, ale przy zachowaniu tych proporcji i założeniu nawet tej dolnej granicy (43% dochodów już wygenerowanych), Endgame zarobiłoby 2,79 miliarda i stałoby się najbardziej kasowym filmem w historii! :O Biorąc pod uwagę cały ten hype, dobre recenzje itd. bardzo możliwe jest przekroczenie 3 miliardów, a jeśli założylibyśmy średnią z tych procentów (34% dochodów wygenerowanych w pierwszym weekendzie), to osiągnęłoby to niebotyczną kwotę 3,5 miliarda dolarów. Wow.
Wiele osób kupowało od razu bilety na 2-3 seanse (nauczeni po Infinity War). Dzięki temu część zysków zostało przesuniętych z drugiego tygodnia na pierwszy. To jedyne wytłumaczenie aż takiego przyrostu rekordu na pierwszy tydzien. Przy czym, jeżeli spadek będzie niewielki (a będzie) to i tak nic nie zmieni. Np ja - Infinity War obejrzałem dwa razy - natomiast Endgame - już trzy razy i idę jeszcze raz. Także ci, który oglądali IW jeden raz - myślę, że więcej osób wybierze się po raz drugi czy trzeci.
Obejrzałem Endgame w środę przed premierą, a potem drugi raz w 3D w IMAX i nie żałuję - film dość dobrze zrobiony pod 3D a znając całą fabułę można skupić uwagę na innych aspektach i zauważyć różne rzeczy typu cameo pewnej kaczki... Co prawda rodzi się trend robienia uniwersów filmowych, ale póki co żadne nie wyszło lub jest niszowe: DCEU - kapa, Dark Universe(Mumia z Cruisem miała być chyba jego startem) - kapa, The Conjuring Universe - jest dość dobrze jakościowo, ale gatunek niszowy. Tak więc powtórki z Endgame bez ciężarówek z pieniędzmi i ludzi z głową nie da się zrobić - tutaj na sukces złożyło się sporo dobrych rzeczy: producent-nerd, odpowiednie tempo rozwijania historii i robienie pivotów, gdy dana seria przestała działać - w zasadzie komiksowa metoda Stana Lee tyle, że zastosowana do filmów.
Ja jednak uważam że Detective Pikachu może w weekendzie otwarcia pokonać trzeci weekend Endgame a to z tego powodu: Pokémon to marka bardzo niedoceniana przez krytyków i bardzo przez nich marginalizowana natomiast jest to olbrzymia społeczność fanów i trochę inny target o tyle że zazębia się z targetem Endgame ale zrzesza ludzi również tam gdzie Endgame nie dotrze. Ogromna część (choć oczywiście nie wszyscy) fanów superbohaterów lubi też Pokémony. Duża część fanów MCU chętnie sprawdzi Detektywa bo trailery są zachęcające (a połowa z tej części zrobi to w pierwszym weekendzie). Ok. 85 % Japoni pójdzie na to do kina. Dużo rodziców chętniej pójdzie na to do kina z małymi dzieciakami niż na Endgame. A dotatkowo gracze Pokémon GO a to już temat rzeka, bo to jest niedoceniana rzesza ludzi gdzie 90% będzie szturmowało kina. Wszyscy gracze PoGO widzili trailery Detektywa i większość jest jednogłośna co do tego że Poki wyglądają tam nieziemsko. A gracze PoGO to społeczność zrzeszająca również osoby starsze i dorosłych którzy superbohaterów mają gdzieś. Niewiadomo czemu większość krytyków myśli że gracze PoGO to same dzieci, gdy tymczasem dzieci w to grjące to promil. Ponad 4 miliony aktywnych graczy dziennie (a od maja do października dochodzi to do 6-8 milionów) i setki milionów osób które już nie grają w to z róznych przyczyn ale nadal z marką sympatyzują. To wszystko moim zdaniem sprawi że 3. weekend Endgame nie przeskoczy finansowo Detektywa który będzie odrobinę wyżej.
Na 25.04 bilet kupowałam 2.04 i mimo seansu w ciągu dnia wybierałam nie najlepsze możliwe miejsce, a najmniej złe z tych co jeszcze zostały... W ogóle WTF, bo albo Multikinu się kanarki popitoliły i nie zrobiły wtedy seansu w największej sali albo wszystkie w niej były już całkowicie wykupione... Teraz to sobie odbijam, bo na 7.05 trafiłam już na moją ulubioną aka największą salę i na moje ulubione miejsce w tej sali (ratujące dobrostan mojego szkieletu, bo można tam sobie najwygodniej kopyta wyciągnąć bez przeszkadzania innym)! 😁
Ja wam powiem dlaczego END GAME zarabia tak dużo. W tym filmie jest jeden z najlepszych o ile nie najlepszy czarny charakter ever !!! Bracia Russo niesamowicie go pokazali w INFINITY i teraz zbierają tego plony :)
Na Box OffIce Mojo poszła mała aktualizacja.... Pokazy przedpremierowe 24.04.22019. Dziś 02.05.2019. Mija więc 8 dzień od premiery (licząc te przedpremierą). Avengers End Game zarabia na dziś $1,638,899,795 Avatar zagrożony. Mówicie że takiego filmu, który zrobi w Box Office taką furorę nie będzie przez dekadę.. A co sądzicie o serii filmów Avatar 2, 3, 4.... Czy ta druga część z efektami które Cameron szykuje od lat nie przebije części pierwszej?
Avatar 2 napewno nie zrobi 2.8 mld, ale gdy film będzie niesamowity i zaskoczy itp. to może avatar 3 zrobi takie coś, za długi czas od avatara oraz wynik avatara 1 jest przez nowość bo 3D itp. a historia dobra aż tak nie była... Ta franczyza nie jest aż tak mocna..m
Ja myślę że masa ludzi dołączyła do grona fanów MCU po tym, jaki hype wywołało Infinity War. Sama znam ze 4 osoby które nadrobiły całego Marvela tylko przez ten film i wiem, że podobnych widzów jest masa. Poza tym warto zaznaczyć, że mnóstwo fanów z obawy przed spojlerami poszło do kina jak najwcześniej - być może też po doświadczeniach po IW, gdzie spoilery momentalnie zalały Internet. Prawie nie da się uciec od wycieków i memów, więc jeśli ktoś chciał niespodziankę, to musiał się wybrać od razu.
Sądzę, że cały ten hype na film został dodatkowo podbity tym antyspoilerowym szałem i cała ta paranoja strachu przed spoilerami dodatkowo zagoniła takie ilości ludzi do kin w pierwszy weekend. Sam poszedłem na film zaraz w pierwszy weekend by nie dostać później spoilerami w twarz i by móc w pełni się cieszyć Waszą spoilerową recenzją, na którą od wczoraj już czekam z niecierpliwością.
Nie było czasu na czekanie aż film będzie w dobrej jakości na Piratebay, bo za duża szansa na trafienie na spoilery, toteż spora liczba piratów pobiegła do kin aby uchronić się przed spoilerami.
Jeśli lubisz gdy w oglądaniu filmu przeszkadza ci trzęsący fotel, dmuchający wentylator, albo oślepiające błyski gdzieś pomiędzy flashem aparatu i spawarką jeśli chodzi o jasność, to warto...
BTW myślę że warto zwrócić uwagę, że Endgame ma taki sam procent udziałów rynku amerykańskiego do świata jak w przypadku Avatara - 27,2%. Takie TFA ma 45%, więc myślę, że to naprawdę może się udać, bo to, że przegonią Titanica o ponad 200mln przynajmniej jestem chyba spokojny. Obstawiam, że już po tym weekendzie będą mieli ponad 1,8mld
Nie zapominajmy ze star wars IX tez jest swego rodzaju wielkim zamknieciem universum, mysle ze endgame bedzie mialo ciezko jesli chodzi o utrzymanie ewentualnego pierwszego miejsca, ale mam nadzieje ze uda sie na nie wskoczyc i je utrzymac
Nie ma szans, star wars nie ma podejścia do 1 miejsca, sory ale nie ten poziom. Żaden film nie ma podejścia do 1 miejsca prócz endgame. Po prostu nie da się wygenerować takiego hype'u jak przy endgame. Nie da się tego zrobić gdzie indziej.
IX część Star Wars powinna się martwić tym czy wgl mld zarobi, a nie bić się z endgame o pierwsze miejsce. Mimo że to zamknięcie, poprzednie części (niezależnie czy się komuś podobały czy nie) zniechęciły fanów do chodzenia na kontynuację StarWars.
Aż chciałbym zobaczyć spadek endgame rzędu 40-50% nawet nie po to, żeby biło kolejne rekordy i zarabiało więcej pieniędzy, ale po to, żeby zobaczyć wasze miny i kolejny materiał o boxoffice trwający ponad godzinę :P
Myślę że spadki będą jeszcze niższe niż zakłada Łukasz, ludzie oszaleli i chodzą na to 2-3 razy. A teraz ide zjeść śniadanie i szykować się na 4 seans. Miłej majówki!
Powód jest prosty. Miałem iść w sobotę, kumpel w środę zadzwonił że film rozpierdala, w czwartek rano było tyle spoilerów wszędzie że wieczorem poszedłem juz, w piątek czytałem, gadałem i oglądałem filmy o tym cały dzień, I kiedy w sobote zastanawiałem się czy chce jeszcze raz to przyszedł 11letni brat I powiedział że chce na to iść więc poszliśmy cała rodziną. A jutro chyba pójdę 3 raz, tym razem na 3d 😁 i tak pewnie w co drugim domu
Oskar infinity war miało maraton w Polsce. W USA wspominaliscie że cała seria była puszczana.Do tego reszta świata.Tylko na mojo box office dalej nie jest to uwzględniane. Tak samo cena maratonu a pojedynczego filmu jest inna. I pytanie czy wynik infinity war zmieni się na mojo box office?
No ładnie. Teraz film ma 1.45 mld. Jeżeli tak dalej pójdzie to po następnym weekendzie powinien przebić 2 mld, potem Titanica i następne tygodnie to będzie ściganie Avatara. Sam byłem świadkiem tego, że ludzie którzy nie interesowali się MCU lub nawet nie specjalnie je lubili po wyjściu z kina byli bardzo zadowoleni.
Cos czuje ze ludzie odpłyną po End Game , stracono 3 najważniejsze postacie a zamiast nich maja Cap Marvel która ( przynajmniej wszyscy moi znajomi ) nie lubią. Black Panther było zjawiskiem kulturowym i powtórzenie tego wg mnie graniczy z cudem . Ant Man i osa po prostu ok , czekam na nowe postacie ale czuje ze zacznie się tendencja spadkowa
Nie - miliard to wyjście na 0 razem z marketingiem (czyli coś czego się nie podaje zwykle, bo marketing wyrównuje się ze sprzedażą "późniejszą" - licencje, nośniki itp. itd.). Po przekroczeniu miliarda, każdy dolar, który dostanie Endgame (po odjęciu kasy dla kin) jest czystym zyskiem.
Trochę nie doceniacie Króla Lwa może pobić Aavatara nie w 1 tydzień nie w 2 ale po kilku miesiącach , startuje w lipcu a we wrześniu dostanie nowa młodość gdy szkoły pójdą na całym świecie na seansy . I tez jak Avatar ma nowa technologię jeśli recenzje będą dobre to pójdą zobaczyć wszyscy . Jak dla mnie zrobi show jak Avatar z lepszym wynikiem
Nie ma szans, nawet z tą nostalgią itp. star wars force awaikens miał meeega nostalgie+ przyciągneli nowych widzów i co? 2 miliardy, więc nie większy będzie przy królu lwie. Ale tutaj mówimy o endgame, 2.5 mld gwarantowane a idzie jak burza po 3 miliardy, takiego hype'u żaden film przez dwkady nie będzie miał. Sory ale 350 mln w weekend... Nie ma szans, może 200/250 styknie ale NIE MA SZANS
@@litusiek7513 Drogi kolego tu nie chodzi o bicie rekordu tygodniowego bo to nie tego typu film , spójrz na statystyki jak ten rekord zrobił Avatar , Król Lew będzie podobnym typem zarobkowym etapowym . Wystartuje w połowie Lipca i gdy przejdzie te pierwsze 5 tygodni będzie otwarcie szkól i wszystkie pójdą na co ? a no właśnie na Króla Lwa :) Disney wie co robi takiego czynnika się nie lekceważy i raczej dla tego tak długo dopieszczają nową wersję a termin wypuszczenia z kapelusza nie wyciągi będą szli po rekord
@@nuncjuszek sory ale na króla lwa jedna osoba nie pójdzie 3 czy 4 razy a na endgame naprawde MASA osób chodzi wiele wiele razy, praktycznie kazdy idzie minimum 2 razy. A poza tym trzeba też zobaczyć w jak szerokiej liczbie kin otworzy się król lew, bo endgame ma najszersze wyświetlanie w histori
@@litusiek7513 a nowej technologi w Królu Lwie nie doceniamy ? to już nie tylko bajka dla dzieci będzie i skąd przypuszczenie ze ludzie nie pójdą to zobaczyć po kilka razy , ja np co do End Game mam mieszane uczucia zawiódł mnie ale nie odbieram faktu że może być wstanie dorównać w jakimś stopniu lub nawet przegonić Avatara ale jeśli w 3-4 tygodniu spadki zarobku będą duże to tego nie dokona bo to nie film na długą metę . Są to dwie produkcje które mają się szanse zmierzyć a Avatarem , End Game w zakresie szybkiego zarobku na efekcie wow z Infinity War ale przez to ze tak zrypali Thanosa w tym filmie może zabraknąć przypływów w kolejnych tygodniach emisji . Oraz Król Lew który za niedługo zacznie kampanię reklamową DIsney wyłoży gigantyczne pieniądze na promocję swojego dzieła i nie ma co się oszukiwać na film pójdą tłumy i starsi i młodsi . Nie wymieniam tu Gwiezdnych Wojen nawet bo nie mają podjazdu do tych dwóch produkcji będą daleko z tyłu pod względem zarobków .