Biały Szkwał na Mazurach - 21 sierpnia 2007 

@@ededdede814 nie ma o co się spierać. Wystarczy trochę pomyśleć nad tym co się robi. Równie niebezpieczną sytuację można stworzyć przy przechodzeniu przez pasy, tylko po co to robić ? Jesteśmy chyba dorośli, tak ? Przybajmniej teoretycznie, bo niektórzy raczej z dojrzałością nie mają nic wspólnego, tylko km nagrywanie telefonem w głowie... masakra po postu

@@ededdede814kto pytał?

@@ededdede814 Właśnie tacy jak ty się potem topią a rodzina lamentuje.

Z tym bezpieczeństwem to jest jednak trochę bardziej skomplikowana materia. Przeżyłem kiedyś podobny sztorm, to było jakoś pod koniec lat 90, płynęliśmy po Mamrach, chcieliśmy jeszcze dobić do przystani zamiast chować się w szuwarach bo było już dość późno i wydawało się że podołamy, ale załoga była tak spanikowana, że wszyscy schowali się pod pokładem, w kapokach... Wydałem rozkaz wyjścia na pokład, wyszedł tylko jeden, reszta była tak przerażona, ze zupełnie nie słuchali. Wiedząc, że nie wyjdą, kazałem im zdjąć kapoki, nie posłuchali więc zakląłem kilka razy i próbowałem im przekazać w każdy możliwy sposób, że jak łódka się przewróci, to już stamtąd nie wyjdą, ale dalej nie słuchali. Z pomocą tej jednej osoby udało nam się ustawić grot na drugim refie, ale wiatr i fale takie, że i tak przechylało łódkę niemiłosiernie. W pewnym momencie poczułem, że coś jest nie tak z rumplem, a chwilę później wciągnęło mi go do wody, zerwało się całe mocowanie płetwy, na szczęście nie puściłem i udało mi się wciągnąć ją na pokład. Do tej pory szliśmy ostrym kursem, wiatr dopychał nas do brzegu w szuwary i bez steru łódka szybko odpadła, jak już się w nich znalezliśmy wyskoczyłem z cumą dziobową i wciągnąłem ją głębiej, resztę sztormu przeczekaliśmy bezpiecznie, nazajutrz pomogli nam koledzy z drugiej łódki, której udało się dojść do portu. Gdybym wiedział jak zachowa się załoga to nawet bym się nie zastanawiał i od razu ciąłbym w tatarak, ale pływaliśmy już w trudną pogodę, ta po prostu rozwinęła się w jeszcze gorszą i coś w nich pękło. Cud, że przy tym wszystkim nie przewróciło nam łódki, gdyby do tego doszło to właśnie przez te kapoki nie sądzę, że ktoś spod pokładu by ocalał. To jest oczywiste że nie wolno ich tam mieć na sobie, jednak człowiek w panice nie zachowuje się racjonalnie, może z użyciem siły udałoby się je zedrzeć, ale i to nie jest pewne, a ktoś musi sterować, dziękuję fortunie że udało nam się z tego wyjść i trzymam w sobie pamięć o tym wszystkim jako jedną potężną lekcję o naturze ludzkiej i żeglowaniu.

​@@janman1439 powinien był Pan to zgłosić, a odpowiednie organy powinny zarządać kary pieniężnej od osób które wtedy Pana nie posłuchały 😢 Oprócz tego przed każdym wejściem na pokład powinno się odbyć szkolenie co robić w kryzysowych sytuacjach, np. szkolenie o tym że nie wolno wchodzić pod podkład podczas dużego sztormu (nie wiem czy takie szkolenia się odbywają dlatego o tym napisałam). Ci ludzie tak naprawdę narazili Pana życie, bo Pan był zbyt honorowy i odważny aby ich tam samych zostawić ... nie wiem czy na Pana miejscu zrobiłabym to samo. Wydaje mi się że nie. Gdybym widziała że się mnie nie słuchają mimo wyraźnych próśb, to bym po prostu ich tam zostawiła. Nie chciałabym umierać za upartych idiotów.. I proszę mi nawet ich nie usprawiedliwiać, że oni się przecież bali i że nastąpiła zbiorowa panika. Bo jak człowiek jest dorosły i ma odrobinę wiedzy wyciągniętej że szkoły podstawowej, to powinien zdawać sobie sprawę z zagrożenia jakie może powodować pogoda 😢 a człowiek świadomy zagrożenia, to człowiek który już wcześniej szuka ewentualnego rozwiązania problemu na wypadek gdyby takie zagrożenie powstało 😊 (mam tu na myśli, że wtedy Ci ludzie po prostu jeszcze przed rejsem by Pana dopytywali o szczegóły, a podczas burzy byliby bardziej skupieni na Pana słowach). Smutne to co Pan musiał przez nich przeżyć.

Bardzo dziękuję!

Czy Ty zdajesz sobie sprawę z tego że poprzez ten komentarz stwierdziłeś że kobieta to nie człowiek ? Cytuję : "Doskonałe opanowanie jak na kobietę" oraz "identycznie jak zachowanie człowieka" ? PS. Napisałam "stwierdziłeś" bo wątpię aby taki komentarz napisała kobieta... nieironicznie jestem pod wrażeniem (negatywnym oczywiście wrażeniem) że istnieją jeszcze ludzie, którzy piszą takie rzeczy.. Widzę, że zdjęcie profilowe idealnie odzwierciedla poziom świadomości, wiedzy i wykształcenia

@@dbak2086 nie wiem o co ci chodzi, niektóre kobiety zachowują się jak ludzie i to jest fakt, nawet na nagraniu jest dowód

@@MrTrollStudio dobrze wiesz o co mi chodzi XD poprzez zdanie "niektóre kobiety zachowują się jak ludzie" jednocześnie stwierdzasz że większość nie zachowuje się jak ludzie

Ta. Brzmią coraz lepiej

Całe szczęście. Ja nigdy nie zapomnę Arcusa, wału szkwałowego, który wyglądał jak ściana czarnych chmur. Prognozy pogody dziś również nie napawają optymizmem, najnowsze modele numeryczne wskazują, że podobne zjawiska mogą dziś wystąpić na północy, północnym-wschodzie Polski. W końcu, od tej burzy minęło już 17 lat.

skisłem

Co Ty pitolisz gościu, akurat wtedy jak dziś pamiętam że to był biały szkwał. To była najgorsza chwila w moim życiu związana z burzami. Zawaliło nam całą stodole, wszystko poniszczone było. Przez 17 lat nie przeżyłem gorszej .

@@Guro-bt1vl Określenie "biały szkwał" dotyczy żeglugi, a nie stanu stodoły!! Jak nie masz pojęcia o żegludze, to daj sobie spokój z tym komentarzem.

@@Guro-bt1vl Niestety, meteorologicznie to nie był biały szkwał.