Płatne autostrady? Płacimy w paliwie, kierowcy autobusów, ciężarówek płacą dodatkowo z kilometra, a przecież za budowę zapłaciliśmy my. W Szwajcarii drogi są tańsze (a zimy mają gorsze, teren trudniejszy, robociznę droższą). Co jest do cholery!?
@@tadeuszwesolowski6730 nie chcą mieć ruchu tranzytowego. Rumunia na przykład zarabia na tym, rozwinęli sieć usług wokół transportu. Szwajcaria tranzytowo jest mało atrakcyjna, trudny teren to serpentyny, podjazdy, znacznie ogranicza efektywność paliwową, czasowo też w plecy. Cenią też sobie spokój, bezpieczeństwo, a to rośnie gdy cięższych pojazdów jest mało. Uważam, że mają bardzo ciekawy pomysł i realizują go skutecznie.
@@tadeuszwesolowski6730 Konkretnie? Policzyłem, dla najstarszych pojazdów, Euro3 lub niżej, 3,10 centa za kilometr. Przy kursie franka 4,41 daje to 0,13671 zł. Niecałe 14 groszy za kilometr. W Polsce dla ciężarówek jest 55 groszy za kilometr. Więc ummm....
Jakie darmowe autostrady? Struktura opłat za paliwo wygląda tak, że ponad połowa ceny litra benzyny to są PODATKI, które idą na rozbudowę i utrzymanie infrastruktury. To jest jakieś 70 miliardów cebulionów rocznie, z tego co pamiętam. Jak ostatniko sprawdzełem w notesiku zdrowego rozsądku to 70 milioardów podatkowych haraczy nie oznacza "darmowe".
Do roku 1997 podatek od środków transportowych zobowiązani byli opłacać również właściciele samochodów osobowych (do początku lat 90. podatek ten nosił nazwę podatku drogowego). Później wprowadzono 10,5% udział w akcyzie od paliw silnikowych, przekazywany gminom jako część tzw. kwoty rekompensującej wchodzącej w skład subwencji ogólnej dla gmin. (Wikipedia)
@@ggnagognagoma2462 Inaczej. Obecnie akcyza, to 1,15 zł/litr (E95) W tym podatek drogowy (10,5% x 1,15 zł) 0,12zł/litr. I rzeczywiście jest to, jak piszesz, uczciwe postawienie sprawy. Nieuczciwe byłoby wprowadzenie nowego podatku drogowego (nie mam tu na myśli podatku od środków transportowych) - płacilibyśmy dwa razy za to samo. P.S. Piotr Partacz - Nie wcinaj się, jak dorośli rozmawiają.
Ta ponad połowa ceny litra benzyny to są PODATKI oznacza, że na paliwo w hurtowej sprzedaży jest nałożone podatków ponad 100%. Tak to należy liczyć. No i płacimy w tym przypadku podatek od podatku bo od doliczonej kwoty akcyzy też jest naliczany VAT. ;-)
W tym tygodniu jechałem z W-wy do Poznania. Zapłaciłem 2 razy po 32 zł, na szczęście służbowymi pieniędzmi. Nikt mnie nie przekona, że zużyłem asfalt na kwotę tych 64 zł. To złodziejstwo w biały dzień.
nie że bronię "Kulczyka" ale przedstawienie tak sprawy że nie zuzyłeś asfaltu za 64 PLN to duże ale to bardzo duże uproszczenie i w zasadzie jeśli ktoś ma nawet małe pojęcie o ekonomii to nie powinien tak pisać. Dlaczego w restauracji 100 gram frytek ksztuje 10 PLN jak kilo ziemniaków kosztuje 3 pln.
@@beddccom Zapoznaj sie ze słowem i pojęciem "Ironia" A za tą kwotę to codziennie ten asfalt powinien być myty polerowany , ana mopach użytkownicy dostawać darmwoego pączka z kawą. I jeszcze zdrowy zysk 10% byłby dla kulczyków
Dzięki za odcinek. Trochę od siebie: ostatnio miałem wątpliwą przyjemność być zmuszonym do skorzystania z "autostrady" Stalexportu, bo musiałem odebrać córkę z wnukiem z Balic. Dobrze że było to nocną porą, bo jakoś się jechało, choć mimo to, bardzo długo, jak na tak krótki odcinek. Kilka dni później lecielismy razem do córki i jak policzyłem koszt przejazdu (2x2x32 zł) plus to, że ktoś musi stracić 2x ponad trzy godziny! aby nas zawieźć a później odebrać, to za bodaj 132 zł ( z jakąś zniżką ) zostawilem samochod na 12 dni na parkingu pod lotniskiem. Dodatkowo jestem niezależny i nie muszę nikomu stać w łaski😉. Podsumowujac - tragedia nie autostrada. A co do samochodów i kredytów to ostatnio zastanawiałem się czy zamiast kupować nie wziąć w wynajem ale po sprawdzeniu cen takowego wynajmu, stwierdziłem, że niestety nas, jako emerytów, bardziej stać na kredyt niż wynajem. Tyle że wziąłem kredyt na 5 lat, auto ma 7 lat 100kkm. Pojeździmy ( jak zdrowie pozwoli - 60+) troche a później jest szansa że jeszcze da się je odsprzedać. A po wynajmie nie mam nic. No cóż, stare przyzwyczajenia że jednak co moje to moje😉. Serdecznie pozdrawiam p. Pawła i wszystkich miłośników MP.
Winieta roczna w Szwajcarii w 2024 roku dla samochodów osobowych kosztuje 40 franków szwajcarskich. Przy obecnym kursie 4,38zł to około 176 pln. Przy zakupie w Polsce cena jest trochę wyższa - 224 pln. Porównując zarobki w Szwajcarii i Polsce, stan dróg tam i u Nas to ktoś nas robi w jajo.
@witold stare pokolenie jeszcze widać potrafi liczyć! Trzeba się na łeb z koniem pomieniac aby korzystać z tych ‘najmów długoterminowych’. Co innego z leasingiem. Sam korzystam z leasingu BMW - jego koszt to był jakiś śmiech na sali - więcej zarobiłem na odsetkach. BMW mi dopłaciło de facto żebym wziął auto i co ważne - stopy procentowe zignorowały podwyżki WIBORu lansowane przez bandziorów z Rady pienieznej
@@ipodman1910 a o co ci chodzi? Bo nie wiem do czego nawiązujesz. Wychodzi na to, że poczta przysyła mi odpowiedzi niekoniecznie do moich wypowiedzi bo mój początek był do twojego postu pod komentarzem @paweltartanus8710. No a stare pokolenie czasem jeszcze myśli i liczyć umie ;) Pozdrawiam
Młode dziewczyny wmówiły młodym chłopakom, że to oni muszą zapewniać im transport samochodem, stąd też ci ostatni spinają się, żeby spełnić niemożliwe do spełnienia oczekiwania księżniczek.
@@cowboyfromnorway1441 Nie mam auta od 3 lat. Wszędzie uberkiem a mam 3 dzieci i żonę, która również nie jeździ autem. Gdyby nie to, mielibysmy 3 auta na utrzymania w miesiacu. W tej chwili maksymalny koszt na transport to około 1.5k do 2k miesięcznie. I 0 kosztów innych :)
Do tego samochody muszą być coraz większe i bardziej wygodne, bo i "księżniczki" są coraz większe i bardziej wygodne... a potem wszyscy się dziwią, że w Polszy jest problem z dzietnością 😁
"Ciułanie" to zbieranie aż do osiągnięcia sumy docelowej, i tutaj jest przyszłość, bo uczy mądrego zarządzania pieniędzmi. Pożyczki na lichwę to rozpad społeczny i ruina ekonomiczna. Jeszcze jak coś się produkuje i sprzedaje na te raty to co innego, gorzej jak się jest montownią bez przyrostu naturalnego :)
do tego wciskają piece, wiatraczki i panele po to UE tworzy specjalne prawo zielonego terroru a ludzie pilnie sie do tego stosują i wypruwają swoje pieniądze
Masakra, ja brałem 2 miesiące temu dacie sandero za 80 tys, ale wydawać 80 tys na 5/8 letnie auto to głupota. Może i obciachowa marka, ale mam to gdzieś co inni myślą, wole tanie w utrzymaniu auto, które się nie psujem. Przerabiałem sporo używanych i tylko od nich siwych włosów mi przybywało... teraz place może i więcej ale w cenie mam święty spokój
Najśmieszniejsze jest to że powiedział to przedstawiciel najdroższego odcinka autostrady w Polsce a nie nikt z rządu. Mimo tego narracja jest taka jakby powiedział to co najmniej któryś z ministrów.
Do 20 tyś strup i złom? 10 latek to strup? Nie zgodzę się, mam obecnie 18 latka w benzynie, kupiłem go kiedy miał 11, z poprzednim autem podobnie, jeździ całkiem nieźle, cośtam zawsze co roku trzeba zrobić, ale bez przesady. W tym roku wypada mi największy wydatek od czasu zakupu, czyli wymiana rozrządu. Nie jest tak źle, pod warunkiem, że nie potrzebujemy auta wypaładowanego ekranami i elektroniką.
@@dariuszhejduk1890 dla nich nigdy nie będzie _za dużo,_ tylko zawsze za mało. I nic z tym nie zrobisz. Jak sam zauważyłeś, mają swoje sposoby na _"demokrację"._
Będą bezpłatne ale tylko to wyborów do PE. Potem w zależności od wyników wyborów, gdy kwygraja eurokomuniścii to będą płatne. I będzie podatek dla spalinowych.
@@_phosphorus nieprawda, komentarz mojej kobietki doskonale pokazuje że kobiety to osoby bardziej praktyczne i pragmatyczne niż ich męscy rówieśnicy. Oczywiście każdy ma inną sytuację, ale to są inne stopnie ogarnięcia a nie jak ma jest ogarnięta jak nie ma to nie jest.
Są takie dogodne finansowania teraz w salonach, że branie kredyt na 40 tys i spłacanie pewnie 60 tys, do tego naprawy, jest bez sensu. Albo bierzesz coś za 10k z poduszką 10k i jeździsz albo lepiej niska rata w salonie i oddanie samochodu po umowie. No bo za ile sprzedasz 18 letni samochód jeśli się nie rozleci albo nie będziesz miał kolizji.
Młodzi chłopacy kupują auta na które ich nie stać bo żadna dziewczyna nie spojrzy na chłopaka w np: w seicento. Tak było i jest. Co do eksploatacji to faktycznie przesiadlem się z Astry 2 1.4 LPG (po 500tys km) do Astry 4 1.6 cdti i nie ma porównana. Tu 2masa 3,5k, łańcuch rozrządu 3k a zaraz pewnie wtryski albo dpf. Zaraz przesiadam się na tipo 2 1.4 LPG bo nie interesuje mnie wydawanie więcej na naprawy niż paliwo.
Ja właśnie z ogromnym trudem wypchnąłem Insignię a w dieslu. Auto w świetnej kondycji, ale nikt nie chciał brać samochodu z silnikiem wysokoprężnym. Z kilkutysięczną stratą zamieniłem się w końcu za benzyniaka.
Kupiłem Dustera 1.0 w LPG i mam święty spokój. Na stacji benzynowej tylko się śmieję pod nosem tankując za 120 zł i robiąc 500 km na zbiorniku ;) do tego umowa serwisowa, więc wszystko z książki przez 5 lat robi aso za free, je dokładam od siebie na co drugą wymianę oleju, filtry, czyszczenie klimy itp ale koszty nie są finalnie duże, 20-letni passat rocznie generował większe bo zawsze coś ciekło, to wielowahacz, to dwumas, to hamulce lub wyciek itp...
W strefach czystego transportu nie chodzi o czyste powietrze a o odebranie aut przeciętnym mieszkańcom więc jak takiej osoby nie będzie stać na kredyt to władze takiego miasta się cieszą
Nie siej paniki. Normy dla czystego transportu spelniaja benzynowe z 2007 roku i diesle z 2008 roku. To sa 17 letnie auta, ktore powinny konczyc zywot. Jezeli kogos nie stac na nowsze auto, to trudno. To sa auta w cenie ok 10 tys zl. Ludzie stekaja ze nie maja na nowsze auto, ale komorki i laptopy kupuja za grube tysiace i nikt nie narzeka, ze 10 letni komputer idzie na zlom. A tak naprawde, to te stare auta w wiekszosci maja zaltwiany przeglad, nie ze wzgledu na normy spalin, tylko na korozje, hamulce, zuzytego zawieszenia itp. I tym powinni sie zajac. Jakby uczciwie podeszli do stanu technicznego, to by stref nie trzeba bylo.
Stosunek do SCT jest ściśle skorelowany z tym czy mieszkamy na terenie takiej strefy czy poza nią. Ja mieszkam na terenie potencjalnej strefy, więc jestem bezapelacyjnie ZA. Jednak wrzucanie do jednego worka 4litrowego V8 i Seicento 0.9 tylko dlatt, że spełniają te same normy jest nieuczciwe. Uważam, że auta o pojemności powyżej 2litrow powinny mieć z automatu obniżoną normę używana do ustalenia uprawnienia wjazdu do strefy.
No ludzie sobie sami to zrobili kupując nowe 10 letnie passaty za 40.000zl. Auta warte moze polowe tego. Zamiast przeczekac sprawe i sprzedajcych sprowadzic na ziemie. Za 2 lata sprzedajacym rynek sie skonczy i cena tego passata z dnua na dzien spadnie do 10.000 bo aut z powycinanymi dpfami nikt kupowac nie bedzie chcial.
Co do tabeli to przypomniała mi się taka anegdotka o równouprawnieniu - brat mówi do siostry: jak ty to robisz, że na wszystko cię stać, a ja zawsze jestem spłukany? Siostra: Bo ja mam chłopaka, a Ty masz dziewczynę.
Moja teoria jest taka, że młode chłopaki którzy biorą kredyt, muszą mieć auto aby bolcować, a bolcowane 18-stki takich kredytów brać nie muszą, bo jeżeli brałyby, to byłby paradox! Bo jeżeli jeden by wziął kredyt i druga by wzięła to nie byłoby tej magii uwodzicielskiej. Zresztą kogo by Niemiec miał zagonić na taśmę w fabryce jakby nie wisiała nad nimi potencjalna interwencja komornicza?
@@HyperVegitoDBZ Nie jestem młody , ale w licealnych i studenckich czasach nie miałem problemów z bliskim zapoznawaniem dziewcząt , a żadnego samochodu nie posiadałem.
@@wdokwadratu7377 W liceum ci wystarczyło że masz hobby, typu grasz sobie na gitarze. W wieku 20-25 lat nikomu to już nie imponuje. Poza tym jeśl ito było kiedy Ty byłeś w szkole, a było to około 7-10 lat temu, to świat wygląśda kompletnie inaczej niż wtedy. I w końcu, ile z nich przeleciałeś a ile skończyło sie na "hej".
Tak tak, politycy dzis mówią z uśmiechem jedno a jutro robią co innego, mamy kamień milowy unijny który zakłada podatek od ekspresówek, to co nie nałożą??? Przypomnę, przed wyborami paliwo 5,19 a po wyborach ja nie mam na to wpływu i oaliwko nadal prawie 7zł ale podziwiam te wiarę Pana Redaktora 😜👍
oooo właśnie. TCO. Ja już mam 4 nowe auto z rzędu i taką perwersję, że jak ktoś mi mówi, że "stać cię to sobie kupiłeś nowe, mnie nie stać" to mu odpowiadam, że "no stać mnie na 200-300 PLN/msc więcej za spokój". Najpierw jest "ale jakie 300 PLN miesięcznie" bo przecież... i tutaj litania, że ubezpieczenie nowego drogie, przeglądy, że 30% utraty wartości po wyjechaniu z salonu i temu podobne bzdury. A ja wtedy kalkulator i liczę delikwentowi jak jest. I to wcale nie w scenariuszu gdzie w używce padnie silnik i połowa osprzętu a w nówce będzie 100% spokoju i nic się nie zepsuje. Tylko w takim, że na nowe kupujesz gwarancję na 5-6 lat albo umowę serwisową, jeździsz na przeglądy, sprzedajesz pod koniec tego okresu. I z drugiej strony, że używkę też serwisujesz normalnie, poza ASO bez jakiś katastrof. Tylko takie typowe rzeczy które w 10 latku już raczej się zdarzą a przez pierwsze 5 lat nie. Bo to rozrząd trzeba zrobić, to coś tam w zawieszeniu, gdzieś rdza wyjdzie i trzeba poprawić itp itd. I koniec końców wszyscy przyznają, że faktycznie różnica jest na tym poziomie. Oczywiście nie dotyczy to aut premium typu BMW, Mercedes bo tu kwota startowa jest bardzo wysoka itp. Jak również porównania ze zamortyzowaną 20 letnią używką gdzie już się nie płaci AC a naprawia tylko to co się urwie. Ale w typowej sytuacji czyli nowy vs 7-10 letni używany standardowej marki typu Skoda, Citroen, VW itp ta realna różnica wychodzi dużo mniejsza niż się początkowo wydaje.
Kiedy zobaczyłem tytuł Pańskiego filmu, zaśmiałem się w duchu. Niedawno wzięliśmy kredyt na 13-letnie auto. Kredyt, który spłacać będziemy, no cóż... 8 lat.
W 8 lat dwa takie auta w odsetkach dla banku. Jeśli mnie nie stać na auto to kupuje to na co mnie stać, choćby Dacie i zbieram dopóki nie będę miał na coś lepszego. Oczywiście bez urazy, moje zdanie to moje zdanie.
@@damkas6359 mieszkam na wsi, gdzie komunikacja zbiorowa nie istnieje. Zakładów pracy też na miejscu nie ma, ani na tyle blisko, żeby dojechać rowerem. Ludzie biorą kredyty na najtańsze kilkunastoletnie auta, żeby dojechać do pracy. Tak więc oczywiście masz rację, ale realia są mocniejsze od _racji._
8 lat na spłacanie samochodu to bardzo długo, bo i odsetki będą wysokie (dostaniesz 30 tys. zł, a oddać musisz 45 tys. zł) i samochód będzie na pewno wymagał napraw przez ten czas. Czy nie lepiej byłoby kupić tańszy samochód, ale w kredycie na 4-5 lat?
Na passsata b5 nie trzeba brac kredytu na 8 lat. Razem z dziewczyna mieszkam w Gdyni. Razem zarabiamy sporo ponad 20 tys. miesiecznie na reke i pomimo tego, ze stac mnie na lepszy samochod i to od reki za kilkadziesiat tysiecy, to i tak jestem zdania, ze stac mnie niestety tylko na tego passata, bo jak mi kumpel mowi, ze ma range rovera, ale boi sie nim jezdzic, bo jak sie cos nieduzego zepsuje, to musi kilka tysi w warsztacie zostawic(glupi pasek gumowy 3 tys), to dziekuje bardzo. Samochod trzeba wybierac z glowa i pozniej nie plakac, ze nie stac mnie na serwis. A to, ze sasiad ma bmw, to ja musze miec mercedesa na szczescie na mnie nie dziala 🙂
Chłopacy kupują droższe samochody, żeby zaimponować dziewczynom. Zawsze chciałem mieć laskę, która jeździ Corvette lub 911, ale jeszcze takiej nie spotkałem 🙁
Spotkasz, jak będziesz miał dużą firmę albo coś w tym stylu (bo się tobą zainteresuje) xD ale już wtedy ty możesz już nie być nią zainteresowany, bo byś wolał młodsze i bardziej jędrne oraz płodne. Tak to działa :)
Niema co przepraszać za politykę na kanale, prawda jest taka że wszystko co dzieje się wokół kierowców od lat to jedna wielka polityka.Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia.
Moja córka niedługo będzie robić prawo jazdy - zastanawiam się, czy nie zostawić jej starego auta żony (bo ma siedem lat - auto, nie córka - przydarzyło mu się zalanie w garażu podziemnym w czasie burzy i w sumie to Peugeot z silnikiem z gównolitu - ale się nie psuje): tyle, że córka tego nie doceni - a ubezpieczenie OC dla młodocianego kierowcy jest w cholerę drogie (ze dwa razy droższe niż obecnie wynosi pakiet OC+AC+NNW).
Bajki prawicie redaktorze yotube. Jak chcesz dojechać do pracy w sąsiednim powiecie i w podróży autobusowo - kolejowej do pracy codzinnie nie spędzić 6 h tylko 2h to musisz wziąć kredyt na auto od którego politycy przywalą ci podatek bo chcesz pracować. Te zaoszczędzone codzinnie 4h przeznaczasz na odrabianie lekcji z dzieckiem czy własnoręczne wykańczanie domu czy mieszkania na które również wziołeś kredyt lub własną naukę aby złapać lepszą robotę. Tak realnie wygląda życie w tym kraju.
@@mtbmtb7873 w Krakowie to tylko dieselki do 2009 i benzynki do 1999 . w Warszawie najostrzejszy plan dieselki 20 letnie w lipcu a 13 letnie w 2032 benzynki 28 letnie w lipcu a 19 letnie w 2032
To jakaś masakra. Mam 307 2002 rok i na taki mnie byli stać za gotówkę 2 lata temu. Świadomie to kupiłem i włożyłem sporo kasy ale wożę nim rodzinę i z marszu wjeżdżam na stację diagnostyczna i zawsze przechodzę, bo regularnie przeprowadzam naprawy. Jakbym kupił furę na raty i miał awarie lub kończące się klocki i tarcze, by się pewnie zastanawiał...opłacić ratę czy naprawić auto. Dużo ludzi tak robi a jak się zapytasz, jak auto się sprawuje, to każdy powie że znakomicie, że lepszego auta w życiu nie mieli, bo wstydzą się przyznać że jeżdżą trumna na kołach i to na kredyt. Pozdrawiam Pana Redaktora
Przyjechałem do Niemiec do pracy, mam 19 lat i jak się dowiedziałem od moich kolegów z roboty że Niemcy, biorą sobie nowe auta z salonu na 5 lat, i całe jest spłacone potem po 5 latach idą do salonu i auto wymieniają, a u nas to jest XD, będąc tu w Niemczech i widząc Hondy s2000, różne nismo, jak chleb powszedni, doszedłem do wniosku że nawet jakbym miał kupić, jakikolwiek z tych samochodów co oni mają to nawet, na używany mnie nie będzie w Polsce stać, ja się cieszę toyota celica 6 i tyle mi wystarczy ale nie zmienia faktu że jak się pójdzie tu a potem do pl to różnica boli.
Jeśli ktoś spłaci w 5 lat samochód, to musi nieźle zarabiać. Z doświadczenia wiem, że większość kupuje stare używane samochody, bo ich nie stać na nowe.
13:30 no jak ludzie nie liczą a chcą "się pokazać", to potem z takiej 13:46 "propozycji" Daci się śmieją. Znajomy kupił Jaga f-pace używkę (za około 200 tys zł) i śmiał się właśnie z innego gościa co najnowszą najtańszą Dacie z lpg (chyba stepway)kupił - że ma tam same zaślepki. Ale ten drugi Dacią jeździ, a ten "jaga" (po miesiącu) już ma w serwisie. Taki rozsądne podejście.
ja póki co pozostanę przy 25 letnim benzynowym V6, za parę lat kupi sie jak to prowadzący mówi 10o letniego szrota zadbanego, no chyba że zawyżone o 50% ceny wszystkiego spadną na łeb to może młodsze chociaż nie wiem czy te nowe przejadą 100 tysięcy przy wymianie oleju co 30-40 tysięcy
Ale trzeba mieć małego żeby śmiać się z innych bo mają mniej prestiżowe auto. Dacia nie jest złym autem. Te z rocznika 23 jak Jogger czy nowe Dustery nie wyglądają źle. Owszem to nie Merc
@@damkas6359 Też tak sądzę - znajomy z pracy 3 lata temu kupił nowego dustera z lpg i jest bardzo zadowolony z bezawaryjności i mechaników widzi raz do roku, a przesiadł się z kilkunastoletniego focusa, w którym co chwilę coś było do zrobienia.
'Znajomy kupił Jaga f-pace używkę (za około 200 tys zł)' on jest ekstrawagancki , jakby kupił starszego jaga za 20tys i też wylądował w serwisie to byłby dziwny :)
@@zbyszek9202 Która marka ma obecnie takie interwały? Pug z silnikiem "z gównolitu" 1.2 ma w instrukcji co 15kkm lub POŁOWĘ tego, jeśli jest użytkowany w mieście - ale kto by czytał instrukcję? Mam takie dwa - oba w zasadzie bezawaryjne: w jednym po pięciu latach i 59kkm wymieniłem pasek rozrządu (bo to najsłabsza część konstrukcji i bardzo czuła na jakość oleju oraz interwał wymiany), w drugim... trzy śruby pod maską, bo im trochę łby pordzewiały.
Skoro już mowa o edukacji ekonomicznej to pociagnijmy temat do końca. Szybki rzut oka na kredyty gotówkowe w tej chwili. 40000 na 96 miesiecy to aktualnie splata nieco ponad 58000zl. Pierwsze pytanie, czy to duzo? 18 tysiecy odsetek przez 96 miesiecy to mniej niz 200zl miesiecznie kosztu pieniadza. Druga sprawa, mamy takie zjawisko jak inflację więc realny koszt pieniadza obniza sie w czasie znaczaco vide inflacja niedawna vs wibor rzedu 6%. Tak na dobra sprawe swietny moment zeby cos splacac, o ratach 0 to nawet nie wspomne bo to realnie raty ujemnie oprocentowane jak sie kupiło gdzies przed inflacja. No i ostatnia sprawa, nalezaloby rozroznic okres na jaki kredyt jest brany a okres w jakim jest srednio splacony. Dla przykladu kredyty hipoteczne sa brane z reguly na 25-30 lat a sredni cxas splaty takiegoz w PL to okolo 9 lat. Czyli realny jego koszt jest drastycznie mniejszy niz to co mamy projektowane przy jego podpisywaniu. Tutaj znowu inflacja pomaga nam dostac jakas podwyzke inflacyjna i dorzucic wiecej do wczesniejszej splaty. Podsumowujac zadnej finansowej tragedii nie widze tutaj, byle nie kupic trupa czyli skarbonki :)
generalnie kredyty hipoteczne, inwestycyjne i studenckie w Polsce były najbardziej opłacalne. PS: przy czym kredyty hipoteczne najbardziej napędzają inflację
1. nie będzie winiet - bo koszty są nieproporcjonalne do wykorzystania dróg wyższej kategorii 2. opłata paliwowa zostanie - bo z niej pokrywane są też koszty utrzymania dróg krajowych i ekspresowych , oraz 20% idzie na kolej. optymistyczny scenariusz : 1. obniżka opłaty paliwowej 2. eToll na autostradach (i ewentualnie na wybranych ekspresówkach)
A czy przypadkiem autostrady nie były budowane z tzw. podatku drogowego, który był 100% ściągalny w cenie paliwa ? LUDZIE ! Kiedy wy w końcu przestaniecie głosować na tą czerwoną bandę okrągłosotołową ?
Teraz chyba najwyższy czas by wprowadzić winiety na autostrady dla kierowców z poza polski. ( Chyba tak działa system winiet w Czechach, Słowacji czy Austrii) Nie wiem dlaczego w Polsce tak nie jest ?
Winiety są dla wszystkich. Niemcy chciały zrobić tylko dla obcych i oberwały od komisji europejskiej. Mamy własne rozwiązanie czyli eToll wystarczy włączyć go na autostradach (15 groszy/km) i wybranych odcinkach ekspresówek .
@@chris14305 1. eToll może obsłużyć różne pojazdy. PiS wdrożył eToll jako alternatywę do bramownic dla ciężarówek, potem rozszerzył na osobówki na Autostradach pod zarządem GDDKiA. Następnie w ramach kiełbasy wyborczej wycofał opłaty od osobówek.
Miałem już w sumie kilkanaście aut - z salonu i używane. Raz wziąłem kredyt - na tanie, używane auto. Komis mnie przekonał bardzo atrakcyjnym oprocentowaniem, że aż szkoda bylo gotówki. Niestety, okazało się to zwykłym oszustem Getin Banku. Kredyt był w EUR, a kursy _"do celów kredytowych"_ nie miały nic wspólnego ze zwykłym kursem walut przy wymianie. Oprocentowanie realne przy tym sposobie liczenia było sporo wyższe od oprocentowania zwykłych kredytów konsumpcyjnych w złotówkach. Ta wpadka oduczyła mnie brania kredytów.
@@_rudolf tak, dziś sąd uznałby inny kurs dla rat za niedozwolony i umowę za nieważną. Ale wtedy nie miałeś nic do gadania. Jednak dziś też nie ma kredytu za darmo. Jeśli na coś dostajesz _raty 0%,_ to znaczy, że w cenę towaru wliczono już odsetki i prowizję bankową. Wtedy kupno za gotówkę nie ma sensu.
@@_rudolf nie martw się, oddasz z nawiązką kasę dla banku, jak spóźnisz się z jakąkolwiek płatnością raty. Bo na tym w zasadzie banki zarabiają przy kredytach zero %%
@@_rudolf hmm, a gdzie takie dają? Ja też mam taki na 5tys. W zasadzie na okrągło, zawsze do użytku od lat. Wystarczy, że go spłacę w terminie 56 dni i nie płacę żadnych odsetek. To się nazywa _karta kredytowa._
O te młode dziewczyny to najczęściej dbają ich ojcowie i to w tych wyższych grupach wiekowych są ich kredyty 😊 natomiast przeciętny Polak z panem redaktorem na czele woli kupić dziesięcioletnie auto "premium" niż nową Dacie, czy Kie - a potem trzyma kciuki żeby jakoś to jeździło.
ostatnio jechałem A2... pierwsza opłata 50zł, potem 32zł i ostatnia 32zł... razem: 114zł.... ZA JEDEN PRZEJAZD.... !!!! Polacy to: albo najbogatszy naród na świecie ALBO NAJGŁUPSZY...
Winieta roczna w Szwajcarii w 2024 roku dla samochodów osobowych kosztuje 40 franków szwajcarskich. Przy obecnym kursie 4,38zł to około 176 pln. Przy zakupie w Polsce cena jest trochę wyższa - 224 pln. Porównując zarobki w Szwajcarii i Polsce, stan dróg tam i u Nas to ktoś nas robi w jajo.
Autostrady nigdy nie były darmowe 😁 wcześniej płacili tylko kierowcy, a gdy rząd zrobił "darmowe" to płacą za to wszyscy. Nie brak jednak petów które myślą że tera to rząd dobry bo mają za darmo skoro na bramkach nie trzeba płacić 😂
@@piotrekbrzeg Tylko tak naprawdę gdy państwo dopłaca to płaci tak naprawdę polski podatnik. Państwo bowiem nie ma swoich pieniędzy. Czyli dalej płacą za to ludzie 😉
@@pawel_pawcio Oczywiście że jak płaci państwo to płacą wszyscy. Ale marketingowo fajnie wygląda że niby darmowe. Tak czy siak zarabia koncesjonariusz czy kto tam to tym zarządza.
Stałem nie dawno przed wyborem kupna auta 6-7 letniego gdzie bym musiał się lekko „dokredytować” (jakieś 20tys) i stwierdziłem że głupim pomysłem jest zadłużanie się na „stare” auto już bez gwarancji itd. W związku z tym wziąłem trochę wyższy kredyt żeby kupić chociaż coś na gwarancji do końca kredytu i z symbolicznym przebiegiem. Wiadomo że nie jest to wyjście idealne, ale chyba jednak rozsądniejsze. Kredyt rzecz dla ludzi ale trzeba mierzyć siły na zamiary, to raz. Dwa to jak już się ładować w dług to tak żeby nie zostać z długiem i bez fury bo nie będzie za co go naprawić
Panie Pawle, a bedzie cos o tym jak KO w Krakowie zrobila ludzi w bambuko? temat SCT w kampanii wyborczej schowany do szafy, a tu sie okazuje, że mimo skargi do sądu przepisy i tak wejdą w życie
KO i robienie ludzi w bambuko, nowe nie znałem. 😂 Jak ludzie są na tyle głupi, żeby im wierzyć w jakiekolwiek obietnice to zasługują na to co dostają. 😂
@@alchemik-79 w czasie kampanii gosc z KO i ten drugi kontrkandydat nic nie obiecywali, że cos zmienią lub wycofają SCT w Krakowie, po prostu nie poruszali tego tematu, bo wiedzieli, że im zaszkodzi. Choc ja bylem przekonany, że skoro poszla skarga do sądu to wejscie w życie jest wstrzymane, a okazuje się, że nie.
...powiedziałeś-Odcinek A4 Kraków-Katowice!!!WSZYSCY POLACY MOGĄ BYĆ DUMNI(Wkurwieni!!!)Z(Według Europejskiej Organizacji która zbadała wszystkie Autostrady w Europie)"NAJDROŻSZEJ AUTOSTRADY W EUROPIE"!!!Wyprzedziła nawet BARDZO DROGĄ AUTOSTRADĘ HISZPAŃSKĄ!!!🥶💣💥(Więcej w"Moto Doradca").😃
Kosmos. Na sznur już nic nie zostało. Kupisz Passata w kredycie lub Galaxy to masz ciężko....zostaje na bieżące opłaty na furę i na łatanie tego gówna bo zacznie się zaraz sypać. 40 fura i 40 wydasz w 8 lat i 30 odsetek. W 8 lat wydasz ok. 110 tys zł mając 18 letniego zloma.
panie, to jest pancerny silnik, on spokojnie zrobi jeszcze kolejne 200 tys. km. A blacha? To jest ostatni model z dobrym zabezpieczeniem antykorozyjnym, mój kolega ma ten sam model, tylko 5 lat starszy i nie ma tam ani grama rdzy. Może pan spokojnie brać kredyt na 8 lat, przez ten czas na pewno nic się nie zepsuje. Smutne jest to, że ludzie wierzą w takie rzeczy.
Większość co się kredytuje jeździ max 20 km dziennie do pracy a często mniej i w niedzielę do rodziny żeby się pokazać. I pieszczą na myjni jakby to ich spełnione marzenie było.
Kamienie milowe od KPO zakładały wprowadzenie kolejnych kilometrów płatnych dróg, a tu mają być jednak darmowe autostrady. Wychodzi na to że te kamienie milowe mogą sobie olać tak samo jak nowe podatki i tylko od nich zależy jak mocno mam śrubę dokreca. Albo po prostu kłamią przed wyborami do Europlalamentu.
To fatalne, że w takim materiale 200 razy pada określenie bezpłatna autostrada. Ludziom należy ciągle wtłaczać do głowy utrzymywana z budżetu z podatków z naszych podatków z naszych podatków. Może jadąc dwa razy w roku autostradą wolałbym mieć tańsze paliwo na 350 dni jazdy po mieście. Kiedy potrzebuję maszynę do cięcia płytek wypożyczam ją za pieniądze na weekend. Samo określenie bezpłatne studia bezpłatna autostrada bezpłatna opieka zdrowotna dla wielu ludzi którzy nie potrafią zrozumieć dziennika telewizyjnego utwierdza ich tylko w przekonaniu państwo da. W Biskupinie zewnętrznej palisady obronnej nie zbudował sołtys za darmo tylko praca wszystkich chałup dała ten rezultat czyli każdy wychodził do lasu i rąbał swoją porcję drewna.
Moment 5:08 - "I on się śmiał i ja się śmiałem, bo OBYDWOJE wiedzieliśmy, że wypowiedzi pana Kaczmarka..." - co jest z tym OBYDWOJE??? Ostatnio prawie codziennie się spotykam z tym, że ktoś o dwóch mężczyznach mówi OBYDWOJE(!) i przypadłość ta nie dotyczy wcale jakichś "gimbusów", lecz dorosłych osób wypowiadających się mediach, w tym nawet w telewizji! Ledwo minęło używanie słowa "bynajmniej" w znaczeniu słowa "przynajmniej", a już mamy następną, szybko szerzącą się zarazę ze słowem "obydwoje".
Przecież każdy kto spala benzynę, olej napędowy płaci na te autostrady. Kiedyś był podatek drogowy, który został zlikwidowany i teraz mamy te opłatą w litrze benzyny, płacimy przy dystrybutorze. To się w takim razie pytam, gdzie ta kasa idzie, jeśli nie na utrzymanie dróg itd?
Nie inaczej. Jednocześnie winieta roczna w Szwajcarii w 2024 roku dla samochodów osobowych kosztuje 40 franków szwajcarskich. Przy obecnym kursie 4,38zł to około 176 pln. Przy zakupie w Polsce cena jest trochę wyższa - 224 pln. Porównując zarobki w Szwajcarii i Polsce, stan dróg tam i u Nas to ktoś nas robi w jajo.
Nie ma wątpliwości, że autostrady pozostaną bezpłatne, gdyż: 1. Tak powiedział Pan Minister, 2. Przed wyborami obiecała to Platforma Obywatelska, a jak wiadomo PO zawsze dotrzymuje swoich przedwyborczych obietnic, tak samo jak dotrzymała choćby swoich ostatnich obietnic: wolna kwota w wysokości 60 tys. zł, kredyt hipoteczny "0%", dobrowolny ZUS dla przedsiębiorców i benzyna po 5,19 zł, czy też darmowych laptopów dla uczniów oraz budowy całej sieci autostrad na EURO 2012, obiecanych przed wyborami w 2011 roku.
No właśnie jesteśmy głupsi bo jesteśmy biedniejsi. I te dane są na to dowodem. Płacić 600 cebulionów przez 7 lat za 10 letniego trupa to trzeba mieć tęgi łeb do interesów.
Mam ix35 i może za rok zamienic chciałem na tucsona, ale patrzac na ceny używek kilkuletnich za 60-70 to lepiej wziąć nowego dustera . Koszt napraw, zmiany auta znowu za 4lata itd będą mniejsze przy nowym
Przy zarobkach trochę powyżej minimalnej to sobie można kupić właśnie tylko te stare trupy a taką wypłatę dostaje w tym kraju chyba z 70 -80 procent mówię tylko o ludziach pracujacych na etatach w fabryce , biurze itd. to nie Niemcy tu są zarobki 700 euro za miesiąc
@@piotrekbrzeg niestety tu się nic nie zmieniło zarobki wschodnie a ceny zachodnie i w wielu przypadkach wyższe , połowa moich znajomych lepiej żyją bo pracują już kilkanaście lat za granicą i się już ustawili finansowo a reszta tutaj to wegetuje z tymi groszami
Tak jak wspomniałeś. Brakuje edukacji finansowej. A może i nie brakuje? W końcu jest w szkole choćby matematyka, a wielu ludzi nawet tabliczki mnożenia nie pamięta. Tym samym niejeden dobrze zarządza pieniędzmi pomimo braku takiej edukacji w szkole
Z tymi autami sie nie zgodzę. Za każdym 13 tys kupiłem auto i w 3 lata zrobiłem 130 tys. Przez ten czas na serwis wydałem 6 tys. I to na początku bo byla cena obnizona że względu na dwumase.
Autostrady w PL nie są bezpłatne i za wszystko płacą obywatele w podatkach czy to nie jest zrozumiałe tak samo jest w DE tylko tam jest jeszcze podatek od Emisji spalin to że państwo wprowadziło jeszcze dodatkowe opłaty na bramkach to jest dodatkowe złodziejstwo a nie tłumaczenie że płacisz na utrzymanie Autostrady bo tak nie jest a co do odcinka Kraków Katowice to te niby roboty drogowe to są myśle zrobione specjalnie żeby ludzie właśnie myśleli że no płace ale widać że coś naprawiają a tak naprawdę hu... Robią
Ja bardzo pana przepraszam. ale no nie potrafie pana słuchać tudzież oglądać, nie mam pojęcia dlaczego, nie wiem jak można pana zablokować, jeśli ma ktoś patent jak to zrobić to proszę
Autostrada A1 auto osobowe z lekka przyczepa (zestaw ponizej 3,5 tony) NIE JEST ZA DARMO!!! Odcinek Toruń - Gdańsk kosztuje 71zl. (złodziejstwo) . Pozdrawiam
Winieta roczna w Szwajcarii w 2024 roku dla samochodów osobowych kosztuje 40 franków szwajcarskich. Przy obecnym kursie 4,38zł to około 176 pln. Przy zakupie w Polsce cena jest trochę wyższa - 224 pln. Porównując zarobki w Szwajcarii i Polsce, stan dróg tam i u Nas to ktoś nas robi w jajo.
Zawsze biorę kredyt na najdłuższy możliwy termin. Płacę najniższą możliwą ratę ale dodatkowo nadpłacam i wychodzi prawie tak samo jakbym brał na krótszy okres. Różnica taka , że nadpłacam jak chce , a jak nie chcę bo np. w danym miesiącu nie dam rady to płacę tylko ratę np. 500-700 zł. Ktoś kto brał nie na 8 lat tylko np. na 4 musi płacić 1400 czy mu się podoba czy nie. Tak więc nie zawsze branie kredytu na długi okres oznacza, że nie stać kogoś na kredyt z krótszym terminem.
Ale historia kredytowa powie o tobie przyszłemu kredytodawcy że jesteś gołodupiec, bo kredyt wziąłeś na maksymalny okres. Po drugie sprawdzi że nadpłacałeś, czyli drobny cwaniaczek. Jaka będzie następna oferta kredytowa? Korzystna czy dobrze przemyślana przez kredytodawcę?
@@cinderella-an_umbrella Nie masz pojęcia na jakich zasadach przyznawany jest kredyt skoro piszesz takie głupoty. Co jest twoim zdaniem bardziej opłacalne dla banku ? Jak najdłuższy okres spłaty czy jak najkrótszy , w którym zarobi najwięcej ? To chyba oczywiste.
@@ravenmoh26 Przecież sam powiedziałeś że tak cwanie wymyśliłeś aby kredyt szybciej spłacić a bank nie zarobił, bo jeżeli bank nic nie stracił na twoim pomyśle to jakim cudem zaoszczędziłeś na cwanym pomyśle? Nie ma tak że ty zyskałeś i bank zyskał. Ktoś musiał stracić bo bilans musi być na zero. A druga sprawa to wytłumacz mi po co banki patrzą w historię kredytową jak wystarczy tylko wgląd do BIK o niezaleganiu w płatnościach?
@@cinderella-an_umbrella I dlatego tak ciężko się z takimi ludźmi jak ty rozmawia, bo wielu rzeczy nie rozumiecie a się wypowiadacie. Ciągle piszesz o jakimś cwaniactwie, ja cię nie rozumiem, nikt nikogo nie oszukuje ani bank ani klient banku, tu chodzi o sposób spłacania tego kredytu w ramach obowiązującego prawa i warunków kredytowych. Podam ci przykład tylko się skup żeby to zrozumieć. 1 opcja: Kwota kredytu 50.000 zł , oprocentowanie 10,49% , 8 lat (96 miesięcy) , rata 771zł , koszt odsetek 24.086 zł , czyli sumarycznie musisz oddać 74tys zł 2 opcja: Kwota kredytu 50.000 zł , oprocentowanie 10,49% , 4 lata (48 miesięcy), rata 1280 zł , koszt odsetek 11.436 zł , czyli musisz oddać 61436 zł I teraz 1 opcja ale nadpłacasz 500zł miesięcznie: rata 771zł +500zł nadpłaty , okres skrócił się do 49 miesięcy a koszt odsetek to 11533 zł czyli wychodzi prawie to samo co 2 opcja. Tylko , że to od Ciebie będzie zależeć czy będziesz nadpłacać czy nie, możesz wydać 500zł miesięcznie ale nie musisz, w porównaniu do drugiej opcji gdzie takiego wyboru nie masz , czy masz czy nie masz musisz zapłacić 1280zł a czasem zdarzają się wypadki losowe i kogoś może nie być stać żeby zapłacić 1280 akurat w danym miesiącu. Banki oferują możliwość spłaty kredytów w całości lub częściowo , dziwi mnie , że nazywasz to cwaniactwem, takie są możliwości i warto z tego korzystać. Do tego dochodzą wakacje kredytowe, które również warto wykorzystać do nadpłaty kredytu ale po co ja mam tobie to tłumaczyć skoro mam wrażenie, że nie masz o tym pojęcia.
moje auto rocznik marzec 2016 wyglada jak nowe(i to auto bylo uzywane i oczywiscie lekko uszkodzone bo mieszkamy w polszy wiec tak musi byc😂) wiec jak ktos dba tak ma!
Ludzie nie liczą, że przez te 8 lat oddadzą to co pożyczają plus drugie tyle lub nawet więcej. Widzą tylko, że rata wynosi np. 333 zł, co wydaje się OK.
@@RonRPL Tutaj jest tak samo jak w deweloperce. Deweloper wie że są kredyty i ludzie chętnie biorą, więc zawyża cenę mieszkań. Robotnik budowlany wie że ludzie biorą kredyty a banki dają więc zawyżają cenę remontów. I tak samo jest z handlarzami i mechanikami.
Wartość pieniądza w czasie też szybko maleje: w ciągu dwóch lat koszty utrzymania mieszkania wzrosły mi o 50%, żarcie o ok. 30%. Generalnie 100k PLN za pięć czy osiem lat będzie warto dużo mniej niż teraz. To samo z mieszkaniem: pięć lat temu kupiłem mieszkanie 52m^2 za 225kPLN. Obecnie najniższa cena z lokalnego rynku za takie mieszkanie to 360kPLN. No, ale tamto było bez kredytu. Na kredyt wziąłem znacznie większe mieszkanie, bo jego cena była po prostu okazyjna - i nie żałuję, mimo iż z 5kPLN raty ponad 3kPLN to obecnie odsetki.
@cinderella-an_umbrella Dodam jeszcze naszych gości dla ktorych auto to luksus i którzy nie patrza na cenę przepłacając za totalny gruz. Mam niestety zamiar zmienić auto i za każdym razem jak co jakiś czas zerknę na portale to są droższe. Banka taka sama jak z mieszkaniami. Zwłaszcza że lada chwila połowa tych aut będzie mieć zakaz wjazdu do miast plus dodatkowe podatki od wieku i euro.
@@PiotrPilinko to specyfika rządów Zjednoczonej Prawicy 2015-2023 - przejadali wszystko jak leci zamiast inwestować i w 2021 jak opadła fala globalnego dodruku to się okazało kto pływał bez majtek