1)Bogurodzica 14,4 tony, 2)Józef 11,6t, 3)Zygmunt ok 11t, 4)Władysław ok 9t, - Warszawa, 5)Maryja 8,2t - Jasna Góra, 6)Gratia Dei 7,85t Gdańsk, 7)Tuba Dei 7,25 - Toruń, 8)Wojciech 6,28t - Gniezno. I tyle olbrzymów. Jest jeszcze kilka "piątek" ale też już zdziesiątkowane. Nie mogę przeboleć że w Krzeszowie nie zawieszono tak wielkich dzwonów jakie były do wojny. To samo w Łodzi nowy dzwon "Serce Łodzi" waży 2,5t kiedy poprzednik ważył niecałe 5 ton :(
Nadziwić się nie mogę, że w Niemczech jest kilka różnych ludwisarni różnych rodzin i tradycji. No i to, że na zachodzie nawet współcześnie odlewa się wielkie dzwony, takie od 8 ton wzwyż. W samych Niemczech jest ponad 10 dzwonów mających masę powyżej 10 ton. Sporo jest 9, 8 i 7 tonowych. A dzwonów mających wagę 6 ton jest na pęczki. Bardzo często takie dzwony wiszą w małych miejscowościach. A u nas ile mamy takich olbrzymów? Wystarczy palców prawej i lewej ręki :)
Nawet w sąsiednich Czechach chcą jarzm prostych i z drewna :) Niestety u nas pokutuje jarzmo stalowe. Zauważyłem, że w Polsce tracą monopol na odlew dzwonów firmy rodziny Felczyńskich (Taciszów i Przemyśl). Księża zaczynają zamawiać dzwony u zachodnich ludwisarzy. Np w Żywcu 2 tonowy dzwon odlał Perner z Passawy, a w Rybniku 3,5 tonowy dzwon jest roboty klanu Grassmayr z Innsbrucka. Swego czasu na terenie Niemiec ( w tym Śląsk) popularne były dzwony firmy Apolda i były to świetne dzwony.
specjalistyczne firmy, które dobierają i projektują jarzma jak i kształt, rozmiar serc do każdego dzwonu osobno. Wszystko jest uzależnione od tego w jakich proporcjach jest stop dzwonu, jaki chce się osiągnąć efekt dźwiękowy, jakie są dekoracje na płaszczu dzwonu, itp. Tam serca robi się kując metal i nadając mu odpowiedni kształt, u nas wszystko robi tokarka. No i nie ma to jak zespawać setki kilogramów teowników i ceowników w jarzmo :)
Niestety po wojnie nowe dzwony odlewane przez Felczyńskich i zawieszone na łamanych jarzmach bardzo często pękały po kilkunastu lub 30 latach dzwonienia. Dlatego nikt mi nie wmówi, że łamane jarzma są OK :) Już sam dźwięk takiego dzwonu jest inny (dzwoni wolniej niż z jarzma prostego) a skoro dzwon wolniej się buja to zwłaszcza duże dzwony robią wrażenie statycznych a poruszane tylko serce :P. Dzwony na prostych jarzmach wykonują większy ruch i szybciej, przez co dźwięk jest specyficzny, lepszy
No bez przesady :) W Polsce kościoły budują Polacy, to raczej wina projektantów, którzy tworzą jakieś niewytrzymałe konstrukcje dzwonnicze. Dodatkowo kościoły przedwojenne mają nadwerężone konstrukcje, ale trochę to dziwne, że jeszcze nie zostały doprowadzone do normalnego stanu :(
niestety już nie - szkoda bo włożyłem trochę czasu i serca w jej prowadzenie, wpisywałem ciekawostki, wklejałem zdjęcia. Jednak swego czasu zlikwidowano ją (to w sumie nie była strona poświęcona dzwonom lecz forum którego jeden z tematów dotyczył dzwonów) Jednego pięknego razu zlikwidowano całe forum wraz ze wszystkimi moimi wpisami :( Były tam poszeregowane listy światowych gigantów wg masy jak i też nowinki z dzwonnic w moim regionie :)
Na pewno masz rację, że nasze firmy wykonując swoją "zwyczajną robotę" nie prezentują wysokiego poziomu, ale trzeba przyznać firmie Rduch, że niedawno wykonali dobrą robotę przy dzwonach w Karvinie i we Vrbovie, a pisząc, że wykonali dobrą robotę, mam na myśli proste, dębowe jarzma i jeżeli dobrze pamiętam, serca odkuwane w kuźni oraz silniki liniowe, które ta firma potrafi naprawdę dobrze robić
Serce jakie przyjechało z dzwonem Bogurodzica z Italii posiadało kulę a pod nią jeszcze był dalszy ciąg (ogon) serca. Można to nawet znaleźć na fotografiach. Niestety wstawiono potem ten kikut. Będę brutalny ale w kraju jeśli chodzi o dzwony, to nie potrafi się robić dobrze dwóch rzeczy: 1) serc - wszystkie wyglądają tak samo różnią się jedynie wielkością, 2) jarzm prostych zwłaszcza dębowych. Na zachodzie już od dawna likwiduje się jarzma stalowe i powraca do wykonywanych z drewna. Są wręcz
Serce dzwonu zostało zmienione bo wcześniejsze włoskie było inne. Jarzmem zajęła się firma z Poznania. Dźwięk dzwonów jest ładny i dostojny? Adamie wpisz sobie na you tube hasło: kreuzkirche dresden e moll. Wyświetli Ci się czarno-biała fotografia dzwonu. Posłuchaj jak naprawdę melodyjnie, dostojnie brzmią dzwony - tak się składa, że to ta sama tonacja co licheńskie dzwony Felczyńskich ale różnica w dźwięku jest olbrzymia. Polacy nie potrafią wydobywać dźwięków z dzwonów.
Ja też nie mogę "przeboleć", że w miejscach, gdzie są możliwości zrobienia jarzma prostego, wstawia się łamane. Szczególnie, gdy te dzwiny są zabytkowe. Dlatego, o ile to możliwe technicznie, postaram się, aby w mojej parafii dzwony miały proste jarzma. A jeżeli chodzi o krótką żywotność dzwonów z ludwsarni Felczyńskich, oprócz jarzm łamanych pewnie przyczyniła się też do tego źle zrobiona automatyka,
Szkoda, że tak to wszystko skończyło :( Trochę wiem, jaki nakład pracy trzeba włożyć, aby to wszystko znaleźć. Dodam, że obecnie sam szukam informacji o dzwonach z mojego miasta i jest z tym trochę roboty.
No wiesz nie będę się Adam licytował kto co ile ma wspólnego z dzwonami lub jak bardzo się nimi interesuje. Ja swego czasu na jednej ze stron internetowych prowadziłem dział poświęcony dzwonom krajowym jak i "światowym" :) Nie napisałem że Prajs robił jarzmo ale że robili przy jarzmie (chodziło mi o dospawanie kolejnych kilogramów blachy w związku z napędem liniowym). Bogurodzica miała serce niemal identyczne co Maria Dolens (wszak to ta sama firma ludwisarska). Kilka lat temu przerobiono plac
A czy byłeś tam i słyszałeś te dzwony na żywo? Ja miałem to szczęście je usłyszeć i powiem, że dźwięk ich jest ładny i dostojny. Na tym filmie dźwięk jest zniekształcony i nie oddaje w pełni prawdziwego dźwięku.
Potwierdzam to co mówisz, też je słyszałem a film ten wrzeszczy :) szkoda że jak biły wtedy to mało kto nagrywał dobrym sprzętem bo teraz nie ma już możliwości usłyszenia ich razem ale kto wie może za jakiś czas się to zmieni i zaczną bić chociaż 2 :)
No, to faktycznie wielkie osiągnięcie i zasługa tak ogromna, że tylko medal do pośladka dać: mieć 3 dzwony i bujać je osobno, pojedyńczo.... ŻAŁOSNE. To tylko potwierdza, że wśród Polaków rozumienie tych instrumentów jest znikome. O docenieniu ich wartości historyczno-kulturowej, czy docenieniu walorów pięknego głębokiego rozkołysanego dźwięku dobrze głosowo dobranych dzwonów nie wspominam. Polska to kaplica cmentarna sztuki ludwisarskiej oraz szeroko rozumianej obecności i roli dzwonów w naszych szerokościach geograficznych.
Dodam jeszcze, że firma Prajs raczej nie robiła jarzma do tego dzwonu, a jeżeli nie jestem przekonywujący, to wpisz sobie na RU-vid "Campana Maria Dolens" i zobacz podobieństwo :)
Nie, ale mamy fajnego proboszcza i po przedstawieniu argumentów może się zgodzić :) Ale jak na razie u nas z dzwonami jest bieda :( Oba mają jarzma łamane i są ze sobą na sztywno połączone, tak, że ciągnąc za jeden sznur napędza się oba naraz. Na moim koncie mam nawet nagranie podczas dzwonienia
Skoryguję: 1) Bogurodzica 14,777 t (z jarzmem 19 t); 2) Józef 11,6 t; 3) Zygmunt 10 t (z jarzmem 12,6 t); 4) Władysław 10 t, Maryja, Gratia Dei i Tuba Dei się zgadza; 8) Wojciech wg informacji z linku 6,7 t.
Wiesz, dzwonami interesuję się już kilka lat i dzwony z kościoła Krzyża w Dreźnie też miałem już okazję slyszeć. Ty chyba jednak nie słyszałeś prawdziwie fałszującego dzwonu
Znajdźcie sobie na you tube filmiki z zachodu (Niemcy, Austria, Szwajcaria) tam to dzwony brzmią pięknie, a nie to co u nas jakieś walenie młotem o szynę dzięki łamanym wieszakom, wciskanym przez pewne krajowe firmy, które nie znają się na innych rodzajach zawieszeń :P Serce dzwonu Bogurodzica to już dopiero porażka i parodia - byle tylko pasowało to "coś" do łamanego jarzma - nie dość że jarzmo wygląda okropnie, to jeszcze ten kikut walący w 14 tonową blachę :P
Boże jakie z was przy*eby , dźwięk w tej kamerze albo raczej telefonie(według mnie to telefon ktory w nagrywaniu nie jest idealny) jest poprostu wrażliwość na głośny dźwięk . I jeśli chcecie piękne dzwonu to w Polsce jest eiele miejsc . Ale Niemieckie filmy o dzwonach też polecam bo usłyszeć ich dzwony warto ;p
witam glosy maja fatane te dzwony masakra najladniejsze dzwony to sa wielkosci np.950,600,290. do takiej wagi dzwony bija najladniej bo te wszystkie duze dzwony ponad 2 tony to juz wala jak po kupie stali:)
Ale ta skala dotyczy TYLKO dzwonów na jarzmach łamanych i napędach od Praisa. Posłuchaj sobie "wielkiego Tria" czyli dzwonów z Kolonii: Dicke Peter (ok. 24,5 tony) ; Petriosa (ok. 11 ton) ; i Speciosa (ok. 6 ton) . Jakby były na jarzmach prostych, to w Licheniu specjalnie dla miłośników dzwonów wybudowali by w najbliższym czasie lotnisko, lub stacje kolejową ;)
Niestety nie mam słuchowo dobrej opinii o jarzmach i napędach do dzwonów Made In Poland. Utarło się w Polsce, że wciska się bubel w postaci jarzma łamanego, powodującego opadanie serca i uderzanie od dołu, zamiast uderzania górą przy jarzmie prostym. Efekt tego jest opłakany jak zresztą widać i słychać na tym filmie. Dzwon inaczej brzmi gdy jego serce lata uderza unosząc się do dzwonu. Dźwięk wtedy jest wypychany z kielicha dzwonu na zewnątrz i rozchodząc się w pięknym brzmieniu po okolicy.
Pierwszy jako tako dźwięczny, ale reszta jak puszki, tak samo jak Bogurodzica to masakra. W tej dzwonnicy mogliby zamontować 2 wielkie i z 3 małe a nie 3 wielkie tak że w ogóle słychać to jak jeden wielki bełkot.