Zajebiście merytoryczny i rzeczowy film. Materia w pełni zrozumiała jedynie dla tych, którzy są pasjonatami tego sportu. Mam wrażenie, że poszukiwanie właściwej pozycji na rowerze jest niekończącym się procesem przebiegającym równolegle z naturalnymi zmianami naszego ciała, które postępują z wiekiem ( w dużym uproszczeniu, rzecz jasna). Faktem jest, że po wypracowaniu optimum wciąż podświadomie czegoś szukamy. Reasumując, filozofowie poszukują "złotego środka", natura jest w ciągłej nierównowadze, a my kompensujemy skutki przeciążen z roweru. Temat rzeka, ale wymagający od uczestników pełnego zaangażowania i zatracenia się w zgłebianiu zagadnienia. Powtarzam - super materiał. Pozdrawiam Prowadzącego i Pana z Cannondale'a.
Bardzo interesujący, rzetelny materiał , które ku mojemu zadowoleniu potwierdza własne podejrzenia, iż dla większości z nas amatorów, niedzielnych wycieczkowiczów robienie fittingu jest zbędne. Miło ogląda i słucha się kogoś, kto nie próbuje robić magii ze swojej profesji. Dziękuję za materiał. Pozdrawiam
Bardzo fajny, ciekawy i merytoryczny film. Nigdy u bikefittera nie byłem, ponieważ jak coś mnie boli staram się słuchać organizmu i ciała, sam robię poprawki i uczę się oraz analizuję oglądając i czytając o danym problemie. Obecnie jeżdżę na starym rowerze S-Works Stumpjumper HT 2016 i nie zamierzam zmieniać go na inny, potrafię w zróżnicowanych warunkach przejechać na nim po 100-300 km na strzała a po rowerze iść na zakupy i nie czuję zmęczenia. Jedynie mam jeden problem z bólem chyba ścięgna, między prawą, wewnętrzną kostką a piętą. Uczucie bólu miałem 2-3 razy przez ostatni rok ale to oznaka, że trzeba pochylić się nad problemem i naprawić. Czytania swojego ciała to już duży sukces we własnym bikefittingu. Dodatkowo z mojej perspektywy napiszę, że dobry rower zmienia bardzo dużo, nie musi być to nówka za 40-60k czy więcej, ponieważ są granice gdzie opłacalność zmian dla zwykłego kowalskiego staje się totalnie nieopłacalna w porównaniu do wydanej kasy i uzyskanych osiągów. U mnie dobry rower dał większą średnią i dużo mniejsze zmęczenie oraz waga roweru dała mega frajdę na podjazdach, a 5 lat temu zaczynałem od Meridy na kołach 26 cali za 800 zł :)
Ja też się kiedyś chciałem sfitować u Maksa, ale nie chciał xD co więcej miał rację;) Na moją ilość km to jest wyrzucenie pieniędzy w błoto chociaż inne kanały to najchętniej przed zakupem roweru najpierw usługa fittingu. Generalnie z stopą nadal sobie nie poradziłem ale tutaj fizjoterapeuta też działa. Chociaż udało mi się kupić u Maksa rower, który już był dopasowany do mnie;) pozdrawiam!
@@ziomboi4567 minimalna ilość km powinna przekraczać 5tys aby można było uznać że jazda jest w miarę regularna a narzucone ustawienia miały sens regularności aktywności
Dzień dobry Miałem bikefitting w znanym studio , została zmieniona sztyca kierownica mostek Ale też fitter podkreślił że muszę ćwiczyć i się więcej rozciągać , fakt jako amator ćwiczę codziennie rano i efekty widać , bardzo fajny materiał . Dziękuję i pozdrawiam
Temat wkładek bardzo ciekawy, chętnie posłucham rozwinięcia Jednocześnie moje pytanie o wkładki solestar - które ładują domyślnie w butach Suplest jakie używam - i bardzo mi podeszły bo dają poczucie trzymania całej stopy i wyrównania obciążenia
Jak mamy symetryczną miednicę a wkładki nie ingerują w nasze stopy a po prostu wypełniają but symetrycznie są często wkładkami dobrymi ! Natomiast gdy mamy wkładki zrobione z odbicia czyli niesymetryczne do asymetrii stóp , miednicy itd one będą pogłębiały problemy oraz po czasie pokażą co się wykrzaczylo w organizmie lub zapoczątkują nerwiaka w stopie Temat obszerny !!!!
Ja oprócz podkładki pod blok mam inną długość korby, w sumie 8mm do skompensowania .Rok maglowania przez Maxa jako trenera i jeszcze mi fittingu nie chce zrobić 😭bo "krzywy jeszcze jestem 😂" . Ale jest nadzieja bo Charlie po półtora się doczekal 🎉.
Bardzo ciekawy odcinek, jednakże zaprezentowany przykład jest raczej przykładem ekstremalnym, do którego większość z nas nie bedzie mogła sie odnieść. Z reguły jednak problemem są utrwalone dysbalanse mięśniowe wynikające z kontuzji lub stylu życia/pracy, ktorych efekt jest taki sam jak w prezentowanym przykładzie, czyli asymetryczna pozycja na rowerze i brak równowagi pracy aparatu ruchu: szkieletu i układu mięśniowego. Sam miałem bikefittting z fittterem, który jest uważany za jednego z najlepszych w Polsce (w Gdańsku, nazwiska pozwolę sobie nie pisać, "wtajemniczeni" będą wiedzieć o kogo chodzi) który notabene jest z wykształcenia fizjoterapeutą i niestety nie rozwiązał moich problemów, polepszył sytuację może o 15% ale wciąż komfort na rowerze jest dla mnie sferą marzeń. Do tego podobnie jak kolega na materiale, bardzo dużo pracuję ze swoim ciałem, głównie rozciąganiem i wzmacnianie osłabionych mięśni, redukując efekty dysbalansu i powstałych przeciążeń. Na bikefittingu nie otrzymałem żadnych wskazówek jak mam ćwiczyć i jak mogę poprawić moje ciało, wytknięto moje dotychczas popełniane błędy, ustawiono rower i tyle! Byłem i jestem rozczarowany a wydałem w sumie ponad 2tys zł. Moja obecną inspiracją i źródłem wiedzy, poza świadomością i czuciem ciała, jest kanał Marka Purczyńskiego, fizjoterapeuty którego cechuje dokładnie takie samo podejście jak Twoje Max, czyli prosta logiczna analiza, wnioski oraz powolna mozolna świadoma praca. Jeśli chodzi o bikefitting- który podkreślam miałem tylko jeden, oraz o fizjoterapeutów, których przez ostatnie kilkanaście lat miałem wielu i chodziłem regularnie, niestety nie mam do nich dzięki moim doświadczeniom zaufania, uważając ich za stratę czasu i zwykłych złodziei! Raz jeszcze wielkie dzięki za ciekawy materiał 👍
Niestety tak to wygląda ! Szybko , łatwo i na skróty …. Mamy co róg fittera samozwańca opowiadającego bajki na temat komfortu i zdrowia ! Natomiast : Bez podstaw diagnostyki ! Bez podstaw fizjoterapii ! Bez prawdziwego badania ! Bez rehabilitacji ! Bez wyrównania % mięśniowego ! Bez skalometrii ! Bez adaptacji różnicowej ! Bez odpowiedniej wiedzy ! Bez odpowiedniej oceny ! Bez prawdziwości obliczeń ! Bez sprzętu z licencją ! Bez ortopedy ! Nie ma szans na prawdziwy Bikefitting sam się przekonałeś na własnym ciele
A ja jestem w szoku. Taki "wyrobiony zawodnik" już pod drugim "nieudanym" fitingu powinien poszukać lekarza sportowego zajmującego się kolarzami w celu konsultacji. Przestroga dla innych.
Lekarz sportowy nie zajmuje się biomechaniką ! Tu potrzeba kilku profesji plus odpowiedniej wiedzy odnośnie bikefittingu i dobrego wywiadu który wyciągnie z zawodnika problemy , sygnały i tym samy zacznie analizować przyczyny ? Dlatego trzeba przejść odpowiednią diagnostykę i fizjoterapię nim zrobimy Bikefitting Ale to właśnie Fitter musi to zlecić opierając się o konkrety ! Mało tego musi być w stałym kontakcie z medykami do których wysyła pacjenta ! To długi i rozległy temat ! Natomiast tamci fiterzy obiecywali poprawę i jeden drugiego negował i poprawiał coś co dawała ulgę na parę km ale nikt nie szukał przyczyn lecz leczył syfa pudrem starając się na moment odbarczyć na moment problem który przenosił się w kolejne miejsce przerotowania !
Sam mam składać drugi rower i nie wiem czy iść na fitting. Sporo się ścigam, wiec chciałbym, żeby wyciągnać z nóg jak najwięcej mocy i dobrać taką pozycje aby była komfortowa
😂😂😂😂 nie po prostu przyjechał do mnie na rowerze i go nie zdejmował !!! Natomiast tak poważnie ! W szosie kask zawsze jest sprawdzany na Fittingu czy nie powoduje dziury aerodynamicznej !!! Więc tak czy siak zawsze proszę klienta o chwilowe montowanie kasku na głowę aby zobaczyć przestrzenie !
@@Piter-bike nie tunelem a programem i przestrzeniami które wskazuje program jako stratę do obliczeń różnicy kasku , wysunięcia głowy i uniesienia głowy względem przestrzeni tyłu kasku , karku a pleców ! Tunel czy testy Aero to osobna para kaloszy ! Robione powinny być zawodnikom po fittingu ale koniecznie z fiterem który może powiedzieć po zapisach klatkowych gdzie możemy iść na kompromis pomiędzy komfortem a aerodynamiką
U większości fiterów wkładki idą od razu do wymiany. Ja już przejechałem ponad 40 tyś na standardowych wkładkach shimano i dobrze mi z tym, chyba że o czymś nie wiem 😮
Bardzo często wkładki wkładają bezwiednie niszcząc łuki stopy oraz mięśnie poprzeczne ! Niestety wkładki to biznes i tu bez zaleceń lekarza nie zalecam wkładek bo to czyste zło !!! Dlatego dobrze że używasz wkładki standard i to znaczy że stopa jest zdrowa i jest wygodnie i tak trzymaj 👍
Jedna rzecz mi się nie zgadza. Koleś miał 30% różnicy w sile nóg i tego nie zauważył? Z jednej strony przedstawiasz go jako kogoś o ponadprzeciętnym czuciu ciała a z drugiej gościa, który miał tak dużą dysproporcję siły. To przecież podczas zwykłego przysiadu powinien wyczuć.
To wszystko wychodziło po czasie !!! Zmiany narzucane przez filerów spowodowały właśnie stopniowy ubytek mięśniowy przez prowadzenie asymetryczne ! Kombinowali blokami aby wyrównać dysbalans który prowadził ok z każdym kilometrem do większych zmian strukturalnych !!! Kolejni Fiterzy zwalali winę na błędy bloków , uzupełniali wkładki i podkładki ale nikt nie pochylił się nat biomechaniką i jej % To trwało długo i sukcesywnie ! Pamiętajmy ustawienia błędne fitera nie wychodzą na 2 dzień wychodzą po kilku miesiącach !!! I tak od znawcy do znawcy , chłopak trafiając do biura profi ‚niby profi’ uczciwie wierzył że bikefiter jest fachowcem i zmiany się wyrównają ! Zobaczcie ile filerów bez doświadczenia i stażu oraz dokumentu ! Prowadzi szkolenia odpłatne innym fiterom 🤯 Powielając błędy i idiotyzmy jakie robią !!!
Z materiału płynie smutny niestety wniosek, że rzetelnych fiterów jest ok. 10% na rynku. Innymi słowy, wybierając randomowo studio bikefitngowe wtopimy w 90% przypadków… Z drugiej strony zadziwia mnie bohater odcinka tj. skoro dla niego jazda na rowerze to tylko hobby a nie zawodowe zajęcie to jaki cel przyświeca tym wszystkim, na maniakalną wręcz skalę zakrojonym, czasochłonnym i kosztotwórczym zabiegom, których finalny rezultat jest mocno enigmatyczny (tym bardziej, że są inne hobby- gitara etc. a w życiu najważniejszy jest zdrowy balans)🤔
Ponieważ to człowiek który wstaje rano i wali 400km cięgiem bo tak lubi! Robi głęboko ponad 20tys km rocznie w sporych obciążeniach dlatego zależy mu na tym aby jazda była zdrowa , zbalansowana i symetryczna a uszkodzenia ciała w dystansie zredukowane do zera
Po prostu gość zamiast latać po fiterach, powinien iść do fizjo i naprawić postawe. Dopiero pozniej latać po fiterach. Widzę, że sporo osob krzywo siedzi na rowerze
Tylko że trzeba to skonsultować z Fiterem a Fizjo ! Pod warunkiem że Fizjo ma blade pojęcie o Bikefittingu Trzeba się tu oprzeć o Ankling , natarcie stopy , rozmiar roweru oraz preferencje Ustalić parametry możliwości wspólnie z Fizjoterapeutom co możemy a czego nie itd itp