Blood 2 jest bardzo do dupy! (recenzja) 

Mam nadzieję, że czas i wysiłek włożony w stworzenie tego materiału nie poszedł na marne i przypadnie on wam do gustu. Wielkie dzięki dla Rozkminatora oraz Bartka GM za udaną scenkę.

Przy calej sympatii czy antypatii do tej gry (mnie akurat podobala się) to obiektywnie trzeba przyznac że w tamtym czasie engine LithTech robił robotę, gre zobaczylem w sklepie na rivie tnt 2 i szczenka mi opadła 😁 sam ogrywałem ten tytuł na moim voodoo2 i pamietam ze to była jedna z tych gier (obok min Unreal ktory miażdży pod kazdym względem!!!!) która robiła na mnie duze wrazenie od strony graficznej PS zrob recenzję Unreal 😁

BartekGM i Rozkminator? Miła niespodzianka :D

"Problem w tym, że ja się bawiłem przy niej całkiem nieźle..." Browar. LECZ SIĘ.

Browarek jesteś zajebisty

Browar jesteś coraz śmieszniejszy i coraz bardziej zajebisty xDDD

Oj komuś zaraz prokuratura wjedzie za obrażanie Blood 2.

Mi się w dwójkę grało całkiem przyjemnie

Blood 1 mistrzostwo przeszedłem kilka razy, wraz z dodatkami Plasma pak i Cryptick passage i to co najbardziej lubiłem w jedynce to ten przytłaczający klimat. Natomiast dwöje przeszedłem raz wraz z dodatkiem nightmare Levels, ale wcale nie była taka zła, miała też swój klimat, fakt wkurwiala niemiłosiernie nieraz, ale ja akurat bym ja polecił, szczególnie szczylom nieznajacym starych fpsow.

Zakupiono 2015-02-26, gdzie wtedy byłeś? :D Dodam, że gra wybitnie nie lubi mojego komputera i musiałem przekopać pół internetu, by w ogóle móc bezproblemowo ją uruchomić.

Dobra robota chłopaki. Robicie świetną robotę.

Z gry zapamiętałem muzykę i dźwięk. Resztę postanowiłem zapomnieć.

Drogi Browarku - recenzja wspaniała i Zelda z 3DO użyta ale pamiętaj, że po wysłaniu bety na budżecie 1/2 tego co chcieli chłopaki musieli skończyć grę bo GT miało terminy - resztki zlepiono po chuju i wydano w dodatku prawie jak w Duke Nukem Forever. To samo było z Shogo gdzie połowa gry wyleciała do kosza razem z dodatkiem. Nie było szans by ta gra się udała.

Czekałem na ta reckę jak Wojtas na latanie bokiem pod Lidlem! Blood 2 to była i jest zła gra... ech szkoda że ci co robią remastery HD nie zrobią takiej prawdziwej 2 na silniku Build.

06:02 No nie wiem ale tak mniej więcej wygląda walka bronią palną w dzisiejszych czasach, kryjesz się za osłoną o ostrzeliwujesz wroga, wiadomo że nikt nie zrobi pseudo realistycznej militarnej strzelanki gdzie biegasz jakbyś nic nie ważył i omijał świecące kulki.

Przydał by się jaki remake Wracam nadrabiać poprzednią recenzje bo już ni mam rozpieprzonego wyświetlaczaXD

Niby racja jednak w tamtych czasach grafika wymiatała, klimat też był mimo wszystko. Często się wieszał ale się grało. Ostatecznie i tak go nie skończyłem bo mi się znudził :D

jak byłęm młodszy myślałem że to nowa gra ktura ma poprostu komiksową grafike ale jak to dziecko przeszłem 2-5 poziomuw i wiencej nie umiałem a potem odkryłem blood 1 jakiś rok temu za twoją sprawą i grałem dniami i nocami najlepsza gra build

Gra w gry i recenzuje stare śmieci... "najlepsze lata życia" XD

Ja grając w Blood 2, dobrze się bawiłem, szkode że nie użyłeś modu o nazwie Blood 2 Extra Crispy, dostepnego na Moddb. Mod ten poprawia maśe błędów i rebalansuje bronie, wrogów itp, itd

Oglądając twój materiał dałem Ci łapkę w górę, oglądając dalej chciałem dać jeszcze kilka, szkoda, że nie ma takiej możliwości.

@MocnyBrowarek A można kiedyś liczyć na Recenzję SHOGO ?

Blooda przeszedłem na najwyższym poziomie... Oczywiście pierwszą część... Dla mnie mega klimat najlepsza gra !!! Nigdy nie powstało i nie powstanie nic co się może zbliżyć do tego klimatu...

Nawet nie słyszałem o Blood 2 :D A widzę że drugi boss padł taktyką Bezimiennego z łukiem na skale

Są jakieś mody co naprawiaja błędy producentów?

Uwielbiam twoje recenzje. Żadnego pierdolenia jak u innych, tylko odrazu jedziesz z tematem :D Pamiętam jak grałem w blood 2. I tak, dostałem pierdolca po tej grze xD i uważam, że jest to gra dla masochistów.

A miałem zamiar kupić tą cześć, bo skoro ma się pierwszą część Blood to i drugą warto było by ograć, ale coś mi się odwidziało i kasa poszła na Clive Barker's Undying. Widać że dobrze zrobiłem. A jak już mowa o grach które mają masę błędów ale potrafią bawić, to jest też taka która zwie się Bloodline Uśpione Zło, choć jest to inny gatunek ( taki survival horror) niż Blood. Niby ma masę błędów i przeciwnicy się respawnują ale i tak potrafi przykuć oko i straszyć lepiej niż nie jeden dzisiejszy horror.

It's Howdy Doody time kiddies, the bad man is here !

W końcu sie doczekałem :-)

Wiadomo że jedynka to mistrzostwo, dwójka nie jest tak dobra ale też wymiata, choć etapy nie są tak klimatyczne ale ciekawe - te pociągi, fabryki i biurowce CabalCO, jakieś ulice, osiedla, obskurne bloki i ci przypadkowi ludzie, taki klimat zgniłego systemu opartego na pasożytnictwie energetycznym, ludzie kontrolowani przez kabałę (można to w sumie odnieść do rzeczywistości), przeplatają się czasami jakieś świątynie albo ruiny, motyw globalizacji i kontroli przez korporacje za którymi stoją praktyki okultystyczne - w realnym świecie jest trochę korporacji które bym porównał z CabalCO, np. Monsanto. A niedociągnięcia co prawda są... poziomy trudności - na genocide jest za łatwo (typki rozrywają się na krwawą miazgę po jednym strzale z pistoletu) a na homicide za trudno ale przechodzę do końca na homicide bez żadnych kodów, choć gdzieniegdzie muszę wielokrotnie wczytać save zanim przejdę. W pierwszego bossa łoję wyglądając z za rogu na półce na której jest laleczka voodoo, nie wykłada mu się AI. Wychylam, strzelam, on strzela a ja się chowam i unikam tego choć jest taki "martwy punkt" że wychylę się na tyle że mogę go trafić a on mnie nie może i nie wie co zrobić, tak samo jak drugi boss za filarem. Niektóre bronie które powinny być mocne jak diabli są słabe np. miotacz napalmu z którego trzeba czasami z 50 strzałów w dużego demona który wali z tego samego, ale jak strzelisz z bardzo bliska to splash damage zabierze ci prawie całą energię, lepiej się sprawdzają pistolety na flary. Singularity Generator jest do bani, wytwarza czarną dziurę która niewiele robi przeciwnikom ale ciebie zabije jak się do niej zbliżysz. Z tego co używa bulletsów to jedyny plus M16stki to dołączony granatnik ale z bliska lepiej walić z pistoletów maszynowych a z dalszej odległości lepiej się sprawdzi wielolufowy karabin maszynowy. Z tych na baterie to Tesla się kiepsko sprawdza a baterii jest jak na lekarstwo, ale za to DeathRay (który jest ukryty na początku 2 epizodu) sprawdza się dobrze i fajnie się nim wycina wrogów. Shotguny z dwóch egzemplarzach to jedno z lepszych narzędzi koszenia nawet najmocniejszych gości. Natychmiastowego czasu reakcji u przeciwników bym się nie czepiał, w jedynce też tak było, jest dzięki temu trudniej ale ciekawiej, wszystko kwestia taktyki. Jak komandosi lutują do ciebie np. z mac10 albo m16 to zawsze mniej oberwiesz biegając na boki i skacząc, czasami udaje mi się w ten sposób ich wybijać nie obrywając ani razu. Jak załatwisz demona to on potem wybucha i faktycznie schowanie się za róg ci nie pomoże, trza się oddalić, naukowo się tego nie wyjaśni, to jest byt pozafizyczny, astralny więc prawa fizyki tu nie działają. Najlepsza zabawa jest z przeciwnikami uzbrojonymi w Howitzer'a (wybuchowa broń z pociskami natychmiast dolatującymi do celu), wiele prób choć i w naszych rękach ta broń się świetnie sprawdza ale amunicji do niej brakuje zazwyczaj. Ja z tej spluwy najczęściej załatwiam Gideon'a. Jak pijawa ci skoczy na twarz i się przyczepi to zwykle jedynym sposobem jest wczytać save. Mogło by nie być ograniczonej ilości slotów na broń, jest jej 17 typów ale można mieć maksymalnie 10 co wygląda trochę dziwnie gdy trzeba zrezygnować z czegoś na rzecz czegoś. Z magicznych broni do gustu przypadł mi LifeLeech czyli czaszkowa laska, w jedynce niebezpieczne było strzelanie z tego z resztką amunicji, w dwójce amunicja się regeneruje. Jednak te niedociągnięcia jakoś mnie specjalnie nie wkurzają i zawsze się dobrze bawię grając w tą grę. Dał bym jej jakieś 8/10. PS: No i fakt że choć do wyboru są aż 4 postacie to i tak tylko Caleb'em się gra, żeby zobaczyć wszystkie filmiki.

Chyba Ty. Pamiętam jak dziś, wampir z laleczką voodoo :D (wampir) bo były serca :D

Moze na najłatwiejszym poziomie gra jest normalna

15:28 zastanawia mnie jedno Czemu panda jedzie na skuterze?

Bardzo dobry kanał. Trochę żal że tak mało subów... ale w sumie nie masz żadnej ogólnopopularnej serii aby się przebić jak zagrajmy w crapa u nrgeeka czy klikalnych materiałów jak darkarchon

W dzieciństwie przeszedłem tę grę niesiony właśnie tą niezdrową satysfakcją przy strzelaniu, ale reszta to syf straszny, a recenzje wyższe niż 4/10 są zupełnym nieporozumieniem. Po latach za to wziąłem się za jedynkę i jest to mój ulubiony FPS (wybacz Doom). Rzadko piszę komentarze, ale staram się oglądać każdy materiał i pomimo dowcipów, od których boli mnie głowa, dziękuję za Twój wysiłek.

Jak zwykle odcinek pierwsza klasa! dzisiaj zamawiam pizzę i mam do czego ją zjeść :D

Z tym czasem reacji przeciwnika to doskonale rozumiem mimo że w Blood 2 prawie nie grałem. Ten sam silnik SHOGO M.A.D. i ten sam problem + critical hit od przeciwników dający natychmiastową śmierć.

Blood Flesh Supply przeszedłem na przedostatnim poziomie trudności. Później z recenzji civviego dowiedziałem się, że gra miała buga i przedostatni poziom z najwyższym były zamienione miejscami xD

Graficznie na poczatku genialny, mentalnie vs Blood part I tragiczny

W 23:38 wydawało mi się, że coś jest nie tak, a to NieR po lewej.

O ja pierd.... Pół godzinna recenzja Jak dla mnie idealnie Jest czego posłuchać i z czego się pośmiać Recenzja wyszła ci bardzo ciekawie i zabawnie :)

A ja właśnie jestem w trakcie przechodzenia Blood 2, i większość rzeczy wymienionych w recenzji to niestety prawda, ale ale gra się w to całkiem nieźle. Gram na normalu i faktycznie 1 boss jest praktycznie nie do przejścia na normalnym poziomie trudności, gdyby nie glitch ze ścianką. Bardziej mnie zastanawia że po tylu latach nikt nie podjął się naprawy tych hitscanujących wrogów (nie wiem może się nie da), bo to w duzej mierze oni psują grę, właśnie przez brak czasu na reakcję ze strony gracza, no i te wybuchy przez ścianę.... Zauważyłem też dziwną rzecz otóż Ci latający hmmmm magowie(?) chyba są popsuci jezeli chodzi o ataki broniami typu karabiny trzeba w nich wywalić połowę zapasu amunicji żeby jednego powalić. Natomiast gdy takowego próbujemy załatwić ze strzelby to pada po 1-2 strzałach, dla mnie to trochę dziwnie wygląda.

Jakim cudem w 2k19 udało Ci się to odpalić. Ja w 2022 wgrywam patch fixy i crashuje zawsze na starcie hah. Chyba nigdy nie zasmakuje tego poziomu w pociągu.

ja w to grałem w 1999 jak byłem gówniakiem 9 lat z kompem na komunię. Tata przywiózł to z szaberka, gdzie Wasilij sprzedawał gierki po 20 zł skitrane gdzieś w swojej torbie pod straganem. Nie narzekałem, podobała mi się. Na najłatwiejszym poziomie nie wkurwiała bo ten poziom jest aż śmiesznie łatwy. Ale dla 9 latka był w sam raz. Grafika mi się wydawała bardzo ładna na tamte czasy. Wcześniej grałem w Quake II na software renderingu bo nie miałem wtedy nawet dedykowanej karty graficznej (zwanej wówczas akceleratorem 3D) Pierwszą część Blooda przeszedłem dopiero 20 lat później i dopiero wtedy poczułem różnicę czym jest "2" a czym jest oryginał. Podobnie skopaną grą Monolithu na tym samym silniku co Blood 2 jest Shogo. Też miało potencjał ale też zostało kompletnie spierdolone przez pośpiech i implementację dziwnych mechanik. Jeśli RNG z Blooda 2 jest dla ciebie wkurzające to Shogo podnosi to do kwadratu. Co jakiś czas na ekranie pojawia się napis 'CRITICAL HIT' który oneshotuje przeciwnika i zwraca nam trochę punktów zdrowia. Mechanika jak w jakimś RPG. I wszystko fajnie, ale PRZECIWNICY TEŻ TO MAJĄ. I co jakiś czas po prostu giniemy od jednego strzału ze zwykłego pistolca mając 100 HP. Odbywa się to całkowicie losowo. Przeciwnicy mają podobny (natychmiastowy) czas reakcji i też napierdalają z drugiego końca mapy trafiając w cel prawie za każdym razem. Grę ratowały trochę etapy w których prowadziliśmy mecha. Mech miał ten plus że miał ponad 2000 HP więc raczej nie groziło nam bycie zabitym na hita kulą kalibru 9 mm. Ale zdupione było coś innego - czyli eksplozje które robiły więcej nam samym niż przeciwnikom. A że na mechu połowa broni strzelała czymś co wybucha - to powodzenia. Zasadniczo to w Shogo trudno jest grać etapy 'piesze' bez wbitego jakiegoś kodu na nieśmiertelność. Jest jeszcze gorzej niż w Bloodzie 2 przez te randomowe crity. Mechem ujdzie. A szkoda, taka fajna gra mogła by z tego być. Fani próbowali zrobić z tą grą porządek (Blood 2) i jest dostępny mod Extra Crispy Edition. Ale niestety z nowymi sprzętami jest przeprawa żeby to w ogóle uruchomić. Albo w ogóle nie odpala, albo chodzi 10 klatek na sekundę albo crashuje co chwilę. A jak już to zmusiłem do działania to miałem koszmarne bugi, gdzie gra powielała przeciwników. Respiła 10 kultystów stłoczonych jeden na drugim (w miejscu gdzie powinien być 1) I cała dziesiątka napieprzała do nas hitscanami. Poddalem się, ta gra jest nie do naprawienia.

BLOOD 2 nie jest aż tak tragiczny . 🖥️💻🎮😁👍

jak jest recka blooda 2 to czekam na recke shogo :D

Bartek mnie tutaj rozjebał XD

Nie wiem czemu ale zawsze jak mówię że Blood2 ssie okropnie to znajdzie się jakiś gracz owładnięty nostalgią (czy ki czort) i zacznie bronić gry. No ale skoro są ludzie którzy o Wolfie Youngblood piszą „nie wiem o co wam chodzi, przecież się przyjemnie gra leżąc na kanapie z padem" to każda potwora znajdzie swego amatora (i obrońcę). Gra powstawała wtedy gdy wydawcy mieli nierealne wymogi i wielu utalentowanych developerów poszło z torbami albo się wypaliło. Nie tylko EA czy Acti jest takie złe ale inni wydawcy nie byli aniołkami... Wkurzało mnie to że obrażenia naszych broni były randomowe - czasami opróżnienie dwóch luf naszej dwururki pośle pokrakę na glebę, czasem więcej. Od czego to zależy? cholera wie Co do hitscannów - to chyba AI w Unrealach dawała więcej for z hitscannami, chyba. Ostatni raz grałem w UTki zanim podłączyli mi Neostradę, lata temu... pozdrowienia dla ludzi którzy zginęli przez fireballe wystrzeliwane przez Drudge Lordów przelatujące przez ściany nie pozdrawiam tego który wymyślił Shikari i wrzucił je do gry

chiałem sobie ja odświerzyć ale zapomniałem jak zła jest to gra

Mów co chcesz, ja nadal uwielbiam Blood 2 :)

Przypomniales mi dlaczego odbilem od pierwszego Blooda.

Dawaj częściej jakieś recki, najlepiej dobrych gier które warto ograć.

Doom 4 po 30 zł teraz da się kupić także polecam

Były DO DUPY, a teraz BARDZO DO DUPY. Będzie cos jeszcze gorszego? :D

Dobra, zostawiam fapkę i komentarz, a obejrzę potem

Hahaha dobre z tym diskawery

Jak tak lubisz Blood 2 to zagraj w Western Outlaw, w tej grze będziesz bawił się jeszcze lepiej.

Może teraz seria z Kainem i Razielem?

Niezła Rokmina ;)

Te skaczące szmaty przypominają mi te stwory z painkillera co miały maski rytualne i były na poziomie most :3

Ludzie nie wychowani na Quake mają bardzo kiepski movement i aim. Ludzie poruszać się trzeba płynnie a nie jakbyś latał po latrynach ze sraczką i szukał wolnego kibla . No naprawdę .

Grałeś w Blasphemous?

Mam nadzieje że kiedyś powstanie remake Blooda na poziomie Shadown Warrior tylko jeszcze lepszy to by było coś

To jedyna w swoim rodzaju gra w której zabija nas wychodzenie zza rogów

Recenzja bardzo dobra,ale intro jeszcze lepsze :) !

A dawka witaminy C na dwa dni do przodu :D

Dziś wydaje się gry w podobnym stanie. Jedyna różnica że twórcy (najczęściej o ile nie mają całkiem w dupie) łatają je potem przez pół roku :)

W sumie racja gdy nie jest do dupy to jest nawet spoko. Akurat miałem nieprzyjemność zagrać to i dodatek (w sumie gdyby dali te stare bronie to by było kurcze coś co ratuje to). A z ciekawości zapytam o samo Blood - jak do ciebie wpadło ono? Mnie kolega dał taka książeczkę z CD action o najlepszych horrorach czy coś i był Blood - screen jak postać ma laleczkę voodoo zainteresował mnie i dużo późnej jakoś wpadł Blood i jedno powiedziałem sobie - Do kurw@ nędzy czemu tak długo zwlekałem z tym cudem?!

Ten dźwięk grubego z Tf2

chłopie, Blood 2 z końcem wieku to było coś, a nie że ty po latach robisz recenzję, gdy w około tyle gier

Nadal nie wiem jakiego masz kompa.

Grałem jak wyszło. Była najgorsza z 3 hl, sin i właśnie ta. Nie zapamiętałem, żeby była taka se :)

Fascynujące jest to jak bardzo można było zjebać to że pre-alfa poszłą do tłoczni.

Jedna z gier mojego dziecinstwa, ale jak odpalilem niedawno - skasowalem od razu. Totalnie odrzucajaca mechanika. Hitscan a z drugiej strony denne AI. Bron nawet nie zmienia sie po znalezieniu lepsze. Nieprzeskakiwalne cutscenki, a szybka smierc na poczatku poziomu powoduje ogadanie od nowa... masakra. Nie umywa sie do jedynki ktora chyba z 5 razy przeszedlem...

Kompletnie nie rozumiem jak kogoś mogą jarać oglądanie gier które z góry miały być zwykłymi crapami.

BartekGM to Kaszankonator !

11:35 Uuuuu jak się ci od ceny minimalnej alkoholi znajdą to... nie wiem co ci zrobią, może dadzą trochę wódy, bo czemu nie? 15:35 Przynajmniej w fortnita nie ma szans zagrać wygryw. 24:35 Ale ten alko do do mnie wysłać, ja się nim zajmę.

CHOCOBO!!!

Jaki zwrot akci!!!!!!

Coo, jeszcze żadnego bóldupienia w komentarzach? :D

Lepsze poziomy miał Postal 2

Czyli Blood 2 miał spory potencjał, tylko wszystko zniszczył wydawca

Brak odrzutu broni jest straszny.

Świetny kanał

Bardzo potężna dawka mocnego browarka. To było dobre

Poziom na budowie też jest ? xD

Zastanawiam się, jakim trzeba być głupkiem, żeby wydawać betę xD

Grałem w tą grę jak wyszła, tzn w demo, a demo było krótkie, wydawało mi się wtedy, że ta gra jest fajna, ale jak teraz patrzę to zmieniam zdanie :).

Coś nowego Browarku! Blood 2 to raczej tytuł o którym lepiej zapomnieć.

Pierwszy

Blood 2 gra mojego dzieciństwa i to była zajebista gra i nic tego nie zmieni :)

Panie jaka recenzja postarałeś się więc zasługujesz na srapke w górę

"znalazłem wywiad z producentem" tłumaczone na polski "obejrzałem filmik civviego i powtarzam tą samą informację którą on powiedział, licząc że nikt nie zna tego kanału i sie nie pokapuje"

Borwar ty weź się nie przypierdalaj :)

Ty jakiś dziwny jesteś :P Lubisz zadawać sobie ból ? :P

Za Gomeza

Haha uśmiałem się 🤣 co za gówno