Mam nieco inny sposób na boczek w słoiku, a mianowicie. Identycznie postępuję jak pan, t/z odpowiednio go przyprawiam wcierając wszystkie potrzebne zioła oraz przeciśnięty przez praskę czosnek, następnie pokrojony w odpowiednie porcje, zawijam we folię aluminiową, i do rozgrzanego pieca do 120 st na 1-godzinkę, po czym odstawiam do wystygnięcia, i dopiero na drugi dzień, boczek ląduje w słoikach i ponownie ale już w słoikach, wstawiam do rozgrzanego pieca do 150 st, i tam poddaję t/z tyndalizacji przez 2 godz. Po wystygnięciu sprawdzam czy nakrętki zostały wciągnięte i tak przygotowane słoiki z boczkiem nie muszą stać w lodówce, wystarczy chłodne miejsce jak na przykład domowa spiżarka. Pozdrawiam i czekam na dalsze pomysły.
Napewno tak zrobię , lubię robić mięso w słoikach na wszystkie sposoby. Mam pytanko czy te słoiki mogę rówmierz gotować pytam bo zawsze gotuję w 90 stopniach dwa razy ? 🙂