In this video, I will summarize 3 years of building a 120m house, showing all the costs related to the construction, the time I spent on completing individual stages and how much I managed to save.
Dom 136 m². Budowa rozpoczęta w 2021 roku (wrzesień), zakończona (pod klucz, z malowaniem, umeblowaniem, piko-belo) w sierpniu 2022, czyli w rok - koszt 295 tys. pln do stanu, który rozliczyłeś u siebie. Tyle że u mnie były droższe okna, wiązary, a nie więźba, dwa skrzydła drzwi wejściowych i na dodatek droższe modele (też Wikęd). Myślę, że na tych rzeczach wyszło ze 20 tys. więcej, więc u mnie całość do takiego etapu kosztowałaby 270-275 tys., czyli około 30 tys. więcej niż u Ciebie. ALE! Ja na budowie byłem tylko na kontrolę lub podjęcie jakiejś decyzji, sam nie zrobiłem nic, oprócz załadowania kontenerów śmieciami po budowie. W tej cenie był wliczony kierownik budowy, który nie dość, że był przynajmniej 2-3× w tygodniu, to wyszukiwał podwykonawców i tańszych materiałów. Lekko licząc - na zapłacie za jego podstawowe i dodatkowe czynności około 10 tys. - zaoszczędziłem 2× tyle. No i dom powstał w rok do stanu do zamieszkania (włącznie z ogrodzeniem, bramą, podjazdem, zewnętrznym oświetleniem etc.). Ten etap, który prezentujesz u siebie - zajął u mnie pół roku. Nie wiem, czy tyranie samemu na budowie ma jakiś sens, skoro w tym czasie można po prostu zarabiać pieniądze w swoim fachu. Jeśli nie jest się budowlańcem, to to samo co fachowcy, wykonuje się pewnie 2-3× dłużej, a zarabiając w swoim fachu na fachowców od budowy, po prostu jest to bardziej ekonomiczne i szybsze.
@@jarobt5241 kujawsko-pomorskie I wcale tanio nie było. Za sam wykop pod fundamenty zapłaciłem 2x tyle co autor filmu. No i załapałem się na pierwsze „pandemiczno-wojenne“ podwyżki materiałów. Ale główną ekipę miałem po cenach umówionych rok wcześniej. Okien też trochę szukałem, żeby dostać dobre w normalnych cenach, a nie za 50 tysięcy. Dachówki zaklepałem już pol roku wcześniej, żeby utrzymać cenę. Dobrze też wynegocjowałem cenę wiązarów, gdy stanęła fabryka elementów łączeniowych i całość szła w absurdalnym tempie w górę. A pompę ciepła kupiłem już miesiąc przed wbiciem pierwszej łopaty, bo dostałem dobrą ofertę na Boscha 10 kW. Ale udało się i cieszę się wygodnym, ciepłym, ukończonym domem od ponad roku.
@@damianmiler3361 Nic na szybko nie było robione. Gdyby ekipy były bez obsuw, a główny wykonawca był na budowie dzień w dzień (a nie czasami razy czy dwa w tygodniu), to wprowadzilbym się po 7-8 miesiacach, a nie 12.
Jestem w wieku 21 lat i nie wyobrazam sobie na chwile obecna ze sam dalbym sobie z tym rade. Mega szacun i podziwiam mam nadzieje ze kiedys tez dam rade
Strach ma wielkie oczy. Właśnie możesz nabrać więcej pewności siebie np. zatrudniając się jako pomocnik na jakiejś budowie. Chodzi o to, żebyś przygotował mentalnie umysł, że budowa domu to nie jest taka straszna rzecz, jak się przedstawia w tv.
Trzeba byłoby dodać, że pracując samodzielnie nie zarabiasz, wtedy rzeczywisty zysk z własnej robocizny na budowie jest mniejszy (bo generujesz stratę nie pracując), w moim przypadku, gdzie mam stawkę wyższą niż budowlaniec budując samemu nie oszdzędzam ale tracę.
w idealnym świecie trudno się nie zgodzić, w rzeczywistości po 2-3 latach wywala np. hydraulika lub fundamenty do uszczelnienia etc, ty zamiast pracować zarobkowo pilnujesz kolejnego fachowca jak poprawia po wcześniejszym a w między czasie wynajmujesz hotel na 3 tygodnie, dom zalany straty majątkowe co najmniej 50 tys zł, fundamenty do odkopania i izolacji w dodatku każdy Ci mówi że to skopane i juz dobrze się nie da zrobić... dalej jesteś in plus? zmierzam do tego są naturalne i oczywiste korzyści gdy coś budujesz: 1 - dla siebie i 2 - samodzielnie.
a to że przez te dwa lata mógł DORABIAĆ w przykładową sobotę@@KrzysiekWawrytko . Niemal 800h daje niemal 5 miesięcy pensji czyli 16-20tys tak na bidę. I już oszczędności 41tys realnie stają się kwotą 20tys. No i do tego popatrz że jak mieszka z rodziną w boku i płaci z 500zł czynszu. Gdyby najmował robotników to by mu ten stan zrobili w 6miesięcy MAX. A nie w 2lata. Przez 1,5 roku daje to ok 10tys na bidę czynszu. I myyyk oszczędności z 21tys robią się na ok 10tys.... a nawiązując do @rfpolak - to jego błędy mogą przemienić się w STRATY i to wieeeelokrotnie wyższe niż zaoszczędzone realnie 10tys...
Nie mam bladego pojęcia o stawianiu domów także wolałbym dopłacić te 40k i niech ktoś się męczy. Jedyne co umiem to pomalować ściany i tylko na tym mógłbym zaoszczędzić. To musi być wspaniałe uczucie samemu stawiać własny dom i widzieć jak wszystko nabiera realnego kształtu. Zazdroszczę wiedzy i doświadczenia w budowlance
Uwierz, że nawet teoretycznie umiejąc malować ściany, gdy zobaczyłbyś ten metraż - odechciałoby Ci się nawet tego. Ekipa pomalowała cały dom na tip-top w dwa dni. Samemu bujałbym się pewnie 2 tygodnie. Ile w tym czasie mógłbym zarobić pieniędzy? Na pewno więcej niż wzięli malarze. :)
Z tego samego założenia wyszedłem. Przy budowie domu potrzeba czasu i systematyczności, ja pracując i dojeżdżając do pracy traciłem dziennie 12-15h. Na niczym się nie znałem i do tej pory nie znam (prócz teorii). Natomiast gruntowałem i malowałem cały dom sam (przez ponad 2 miesiące po godzinach i w każdy weekend), w kieszeni kilkanaście tysięcy więcej. Wyszło jak wyszło, nie do końca jestem zadowolony ale jest satysfakcja, z resztą po pół roku przy dwójce dzieci ściany wyglądają jak po przejściu huraganu. To samo montaż listew przypodłogowych czy zagospodarowanie ogródka. Jest też masa innych drobnych prac które trzeba wykonać samemu lub poprawiać po "fachowcach". Wniosek jest taki, że warto mieć marzenia nawet jeśli nie potrafi się pewnych rzeczy.
@@samarama2137dokładnie pozatym w nowym domu malowanie ścian to nie że jebniesz wałkiem farbę k po robocie zagruntuj nałóż gładź wyszlifuj znów gładź wyszlifuj pomaluj raz drugi to w chuj czasu a jak nie masz wyrobionych ruchów i techniki to się będziesz wqrwiac i więcej czasu przejebiesz niż byś zarobił na robocizne malarzy w robocie dodatkowej... o poziomu wqrwienia jak gdzieś Ci tynk oderwie nie wspominam
Pan tu widać wszytko umie, tak to wygląda. W przypadku laika improwizującego budowę swojego domu w koszty należałoby jeszcze wliczyć czas spędzony na nauce tego co, jak, czym budować. Nie mówiąc o nieświadomie popełnionych fuszerkach które mogą się odbić w przyszłości.
Od dwóch lat budujemy z żona dom na tkzw odległość, ekipa to znajomi którzy robili u nas po godzinach (buduja dla dewelopera ) , dzialke dostaliśmy od teściowej ( dokladnie to bylo pole 97 ar ) okolice Wrocławia od wbicia łopaty do obecnie skończonej elektryki wyszlo nas 230 tysiecy 120 metrów parterowka, materiały: bloczki keramzyt , więźba tradycyjna ,strop teriva, 6:14 dachówka cermaniczna , okna na profilu veka z roletami zewnętrznymi elektryczne, tarasowe psk dodatkowe koszty to był ganek nad wejściem na kolumnach i z tyłu nad tarasem również , ten rok mamy plany zrobić rekuperacje , tynki ,hydraulika posadzki uważam że budując się za gotówkę szuka się gdzie taniej za to samo inaczej przy kredycie gdzie czas gonj
doliczyć należy koszt zakupu działki... i wtedy wychodzi, że bez kredytu ,można sobie pomarzyc o wybudowaniu domu w mniej niż 10 lat własnymi siłami. Zdecydowanie lepiej to zrobić własnymi pieniędzmi i cudzymi siłami. Poświecanie każdej wolnej chwili na charówkę obrzydziłoby mi skutecznie dom w którym mam mieszkać.
Wykanczanie czy urzadzanie domku to moze byc spokojne i niedrogie jezeli masz pieniadze ale najpierw w uczciwy sposob zbuduj swoj wymarzony dom. Tutaj wyraznie widac ze na takie cos to moga pozwolic sobie tylko ludzie bogaci a co moga zrobic ci ktorzy uczciwie zyja?
@@willie9560to nigdy nie był i nadal nie jest kraj dla uczciwie żyjących. Tylko ty będziesz na koniec pamiętał że byłeś uczciwy, reszta ma to głęboko gdzieś. Powodzenia
@@ErZu_To co napisales to mnie poprostu przeraza, nigdy nie bylem taki naiwny zeby wierzyc ze jest taki kraj w ktorym mieszkancy to 100% uczciwi obywatele. Ale zeby ten catolicki kraj to nie bylo chociaz 50% ludzi uczciwych to sie nie miesci w glowie - co na to JPII?
Nie do końca można odliczać koszt swojej pracy. Wszystko zależy od tego jaką mamy pensję i czy możemy ewentualnie robić nadgodziny. Może się okazać, że taniej wyjdzie siedzieć w swojej pracy po godzinach niż układać samemu pustaki.
Fajnie, że szczerze powiedziałeś jakie są koszty, to co się dzieje na innych kanałach, gdzie wmawiają że można wybudować dom poniżej 100000 jest niebezpieczne, bo ludzie to łykają. Dziś taka budowa rozpoczęta zakończona za 2 lata kosztowałaby w granicach 400000, tym sposobem budowania oczywiście.
Obejrzałem wszystkie twoje filmy naraz i jestem pod wrażeniem ogromu pracy, jaką wykonałeś. Chodzenie po tym domu, wiedząc ile pracy zostało włożone, musi niesamowicie cieszyć. Powodzenia na ostatniej prostej.
W końcu znalazłem gdzieś wycenę "taniej" budowy domu systemem gospodarczym. Wszędzie chwalą się, że zaoszczędzili 40-100 tyś na robociznach itd. W czasie tych 742h (nie wiem czy wliczony jest w to czas na oglądanie poradników), to zarobię ponad 92 tyś. Kiedyś myślałem o systemie gospodarczym, ale jak widzę, nie jest to żadna oszczędność. Budowę rozpoczynam za 1.5roku również starając się bez kredytu, pozdrawiam :)
Świetny materiał i cieszę się, że algorytm polecił mi go w proponowanych. Brawo za merytoryczne i gruntowne podejście do sprawy. Wcisnąłeś w te 12 minut samą treść bez zbędnego rozdrabniania się! Świetna robota i Subskrypcja dla Ciebie. Chętnie zobaczę jak dalej się rozwiniesz z tym kanałem.
4 tony stali za 10k 4 h pracy koparki za 400zl, tutaj już wyłączyłem. Stal obecnie za 4k tona, a koparką nie wiem kto Ci kiedyś za stówkę legalnie pracował, nawet. 3 lata temu, to cena żart
Dzięki Bogu, już zostały mi tylko remonty kilku pomieszczeń. Film super, mało takich z konkretami. Nie jednemu pomoże w oszacowaniu kosztów i nie jednemu spadną klapki z oczu kto będzie pchał się z motyką na słońce. Jeśli ktoś chce i czuje się na siłach naprawdę można gospodarczo wybudować dom i bardzo dużo zaoszczędzić. Ja jednak wolałem kupić dom do remontu. Pozdrawiam.
Tutaj się mogę odnieść - przebudowywałem stary dom mojej małżonki ze stanu parter * poddasze czyli zostały tylko ściany zewnętrzne + ściana nośna. Moja przebudowa od wejścia pierwszej ekipy do dnia wprowadzenia się trwała 1,5roku i 6 dni. Bardzo dużo rzeczy robiłem w tym czasie sam plus mój tata, ale głownie były to rzeczy których nie mógłbym zlecić żadnej ekipie. Generalnie spędziłem na budowie setki godzin (ocieplanie dachu, ciepły montaż okien, montaż ościeżnic, drzwi, malowanie) na pracy plus wydałem ponad pół miliona zł żeby móc tutaj mieszkać, Ta kwota zawiera wykończenie domu do wprowadzenia (ale nie na 100% bo np drewna na schody [czyli schodów] na piętro nie mam do dzisiaj) co stawowi około 100k zł + drobne prace na zewnątrz (nie mam np. nadal podjazdu pod samochody). W podanej kwocie nie ma też kosztu działki.
I po 5 latach się wprowadziłem. W zasadzie mogłem nie zlecać budowy dachu i hydraulika i jeszcze na tym zaoszczędzić. Dodatkowo mogłem sam piec sobie chleb sam sądzić pomidory i samemu robić masło. Mogłem również wykonać samemu pustaki okna drzwi komin. Wyszło by mnie prawie za darmo....każdy w roku ma 150 dni wolnego i zarabia co najmniej średnie krajówa
My mamy zrobiony jesienią 2023 stan zero - płytę fundamentową o powierzchni niecale 100m2. Województwo lubelskie, system powierzania prac firmom. Na dokumentację z badaniami gruntu wydalismy 15tys. Wymiana gruntu kosztowała 16tys, geodeta 1tys., hydraulika podposadzkowa 2,5tys. Utwardzenie z grubsza 50m drogi dojazdowej to koszt 3tys. Razem prace ziemne 20tys. Gruntowy bezprzeponowy wymiennik ciepła pod płytą z montażem, żwirkiem, piaskiem i wszystkimi rurkami, kolnakami 19,2tys. Tarcica, sklejka, gwoździe i inne pierdoły okołoszalunkowe 2,5tys. Chudziak 3,7tys. Folia 280zł, styrodur pod płytę 5tys. (płyta bedzie pasywna). Stal zbrojeniowa 3,1tys. Podkłady pod zbrojenie 360zł. Pianki, peszle, rurki, plandeka i inne drobiazgi do płyty 487zł. Beton na płytę 6,3zł. Robocizna płyty 8,5tys. Razem płyta 30tys. Razem z kosztami prac porządkowych na działce typu koszenie, pierwszy sprzęt ogrodniczy itp. koszty budowy wynosza nas w tej chwili 90tys., przy czym 19tys. to moja fanaberia czyli gwc. Czyli spokojnie 65-70tys na stan zero trzeba wyłożyć. Oszczędność na tym etapie moze wynieść jakies 10tys. jeślibyśmy sami pracowali na budowie nad wszystkim - w naszym przypadku nie jest to możliwe.
To tak naprawdę dopiero początek nie wiemy jak z przyłączam wody i prądu, potem trzeba ocieplić poddasze, gipskartony na poddaszu,szyny pod ledy, potem szpachlowanie, malowanie, płytki w łazienkach, podłogi, drzwi, ocieplenie z zewnątrz, elewacja, kotłownia z pompą czy tam innym ogrzewaniem,kontakty, włączniki wentylacja a raczej rekuperacja bo przy nowych domach dobrze docieplonych grawitacja nie ma najmniejszego sensu, też zaczynałem budować w 2021r robimy teraz kuchnie i wprowadzamy się na lato pozdrawiam.
Bardzo dobry filmik rodzaj instruktażu po kolei Co należy zrobić przy porwaniu się na samodzielną budowę domu gratulacje, prośba o dalsze części łącznie z wykończeniówka👍
Fantastyczny film, gratuluje zawzietosci i ciezkiej pracy! Oszczednosci raczej jest znacznie wiecej ławy wykopane, uzbrojone, zalane praktycznie samodzielnie, a w oszczednosciach dalej 0. Ogromny szacunek mam do Pana!
dobrze ze jest mowa od początku, że chodzi o koszty budowy. bo koszta ziemi i zazbrojenia ziemi i doprowadzenie mediów i ogolnie tego zeby był dojazd - i te kalkulacje można o ścianę rozbić. również ten czas imho jest jakiś grubo niedoszacowany, bo jeżeli ktoś ma już wiedzę i umiejętności to czas roboty będzie odpowiadał temu co szacujesz, a jak ktoś idzie od 0 to przecież nie robi tych rzeczy na yolo. na duzy plus na pewno to , że skrupulatność wyrabia dobre nawyki na przyszłość :)
Ja buduje 5 rok wiekszosc sam robilem 120 m mam tak naprawde zostalo mi sie pomalowac i plytki na podlodze polozyc i powiem prawie 300 tys poszlo a tak wogole super material 💪
Ja robiąc sam drugie tyle czasu (jak nie lepiej) musiałbym poświęcić na edukowanie się jak to wszystko najlepiej robić, zarówno od strony teoretycznej jak i praktycznej. Choć zlecając robotę, o ile się nie ma w 100% zaufanych ekip, to i tak trzeba się doedukować żeby jakoś kontrolować to co robią.
Warto zaznaczyć, że autor pominął: - czas poświęcony na papierologię i ustalenie co jest z niej potrzebne - czas na research każdego materiałów i naukę co i jak należy kolejno wykonać. - od kwoty "oszczędności" należy na koniec odjąć kwotę, którą w poświęconym czasie mógłbyś zarobić wykonują swój zawód, lub zarabiając średnią krajową lub (optymistycznie zakładając - maksymalizując oszczędności) minimalną krajową.
Super film. Jedna rzecz tylko tutaj jest warta odnotowania. Jak sam budujesz, to wtedy nie pracujesz zawodowo, nie zarabiasz. No chyba, że budowałeś w weekendy i święta. Jak nie zarabiasz, to de facto tracisz i ta oszczędność robi się pozorną oszczędnością. Uzasadnieniem tej roboty jest nie tyle oszczędność a fakt, że budujesz dla siebie i robisz wszystko porządnie, dokładnie, bo dla siebie. Filmik jednakże bardzo rzeczowy i doceniam też ogrom pracy przy jego nagrywaniu, obliczeniach i innych czynnościach.
koszt poniżej 250tyś za DOM 120m w średnim mieście za taką cene byś dostał mieszkanko w bloku 35m w wojewódzkim dostałbyś kawalerke wielkości pudełka na buty Dobry film, daje do myślenia że opłaca się pracować ciężko żeby dobrze żyć
Gratuluję wytrwałości. Sam niebawem stanę przed wyzwaniem znalezienia własnego domu i dylematów z tym związanych, również jeśli chodzi o koszty. Pozdrawiam :)
Przydał by mi się taki film gdy sam budowałem. Po filmie widzę jakie są różnice w cenach gdy ja płaciłem (2017-2019) a teraz. Tak na oko, to 50% taniej mnie to kosztowało, oczywiście mówię o materiałach. Zwłaszcza tynki, wylewki,styropian i beton były znacznie tańsze, takie mam wrażenie
243 tys zł, mało wyszło. Ile tam jeszcze teoretycznie na gotowo? Stówa? Jeśli stówa to 350 tyś będzie malutką kwotą. Można było zaoszczędzić na chudym betonie, 6-7 cm B-10. Fundament , wykopać ramkę na głębokość 50cm, zalać gruchą B-20 bez dociepleń, dwie warstwy bloczków, papa termo i pustaki. Ja wiem że tak się nie robi ale zawodowcy tak robią, szkoda czasu i pieniędzy na pie..lenie się ze zbrojeniem , ławami , murowaniem 7u warstw bloczków, termoizolacja i tak gó..o daje. Ściany ceramika, ja bym w gów..e z gazobetonu obklejonym śmietnikowym styropianem nie mieszkał. Ceramika plus wełna albo silikat akumulujący ciepło z wełną. Dachówka Creaton, suwanki HS patio na całą ścianę - tu bym walił forsą, nie żałowałbym forsy. W ogóle te wszystkie domy typu obora z małymi okienkami są nieporozumieniem plus ciężka dachówka. Idealnie czułbym się np w domu , podobnym do sklepu BRW (wygoogluj BRW , Pruszcz Gd). Taki salon z wielkimi schodami. Widziałbym tam siebie siedzącego na sofie na środku , kontemplującego, rozmyślającego. Po prawej zorganizowałbym sekcję jadalno kuchenną a po lewej sekcję sypialną. Obydwie sekcje obsługiwałoby po 6 koreanek, które by miały zakaz wejścia do sekcji środkowej. Dopiero po uruchomienia ,,dzwoneczka,, w smatfonie, jednego z sześciu , Koreanka przydzielona danej melodi pojawiła by się w sekcji środkowej i ewentualnie udałbym się z nią na piętro do sekcji wypoczynkowo sypialnych.
Na gotowo to jeszcze drugie tyle trzeba liczyć i to tak optymistycznie. Jak już się wybudujesz to zaproś na kawę z jednym dzwoneczkiem :) Pozdrawiam :)