Dzień się w dłoniach słońcem złoci,
Rude ćmy,
W smudze włosów szczęściem skoczy -
Byłeś Ty.
I na ustach śmiechem błysnął,
Pełnią nieba się zachłysnął,
Śpiewem ptaków rozkołysał moje sny.
Byłeś Ty,
Niespokojnym przybliżeniem,
Wielką burzą, upojeniem -
Byłeś Ty.
Byłeś we mnie dobrą ciszą,
Jasnym trwaniem, tajemnicą -
Byłeś Ty.
Byłeś we mnie wyzwoleniem,
Ostrym krzykiem, osłupieniem
Byłeś tylko Ty, byłeś tylko Ty, byłeś Ty.
Noc się w oczach do stóp chyli,
Szary świt,
Gdzieś po drodze się rozsypał
Senny mit.
Świt tak nagle drzwi otworzył,
Samotnością się zatoczył,
Obolałe, połamane moje sny.
Byłeś Ty,
Niespokojnym przybliżeniem,
Wielką burzą, upojeniem -
Byłeś Ty.
Byłeś we mnie dobrą ciszą,
Jasnym trwaniem, tajemnicą -
Byłeś Ty.
Byłeś we mnie wyzwoleniem,
Ostrym krzykiem, osłupieniem
Byłeś tylko Ty, byłeś tylko Ty, byłeś Ty.
Pokaż mniej
Odpowiedz ·
15 окт 2024