CAŁA PRAWDA o SKLEPACH Z ELEKTRONIKĄ 

Tyle razy mówiłem rodzicom żeby mnie brali na zakupy a nie pytali się pracowników, zawsze kupowali szajs.

Chyba pora wybrać się do marketu po kilka "pustaków"... Niedawno byłam w jednym z marketów z moim chłopakiem. Byliśmy świadkami, jak Pani w podeszłym wieku wciskano zdecydowanie dla niej za drogi smartphone. Ona potrzebowała telefonu jedynie, aby dzwonić do najbliższych, czy wezwać pomoc, ale sprzedawca tak ją omotał, że niemal kupiła telefon, który w ogóle nie odpowiadał jej potrzebom, był nieczytelny i trudny w obsłudze dla osoby w jej wieku...no i kosztował pewnie całą emeryturę. Mój chłopak podszedł do niej i sprzedawcy i udał, że przyszli razem i jest kimś z rodziny. Seniorka nie protestowała, a sprzedawca musiał obejść się smakiem prowizji. Porozmawialiśmy z nią, aby wybrała prosty aparat z funkcjami, których naprawdę potrzebuje.

Jeśli cała procedura była taka jak opowiadasz to zrobiłeś zainste kozackie śledztwo dziennikarskie. Rzadko coś takiego można spotkać na RU-vid. Props!

Zawsze zastanawiały mnie te cyferki przy produktach w media expert. Dobra robota materiał 10/10

Pracowałem w Media Markt i RTV Euro AGD i wszystko co w tym artykule jest omawiane to prawda.

Mi kiedyś gość z mediaexpert polecił iść do sklepu obok " tam mają lepsze klawiatury".

Witam! Właściwie piszę to ze łzami radości, ponieważ twój kanał naprawdę zmienił moje życie na zawsze. dwa miesiące temu zobaczyłem jedną z tych recenzji reklamowych na temat handlu kryptowalutami i desperacko potrzebowałem pieniędzy, więc zaryzykowałem trochę tego, co miałem i spróbowałem, i od tego czasu było mnóstwo korzyści finansowych. Naprawdę nie wierzę w te reklamy, ale byłem naprawdę zdesperowany i jak Pan mógł powiedzieć, miałem szczęście, że znalazłem legalną reklamę

U mojego dziadka klient polecił bardzo dobry telefon za niską cene 0punktow szybke i pierwszy raz odpalil za darmo a miesiąc puzniej go nie bylo :/

Świetny materiał! Żal mi tych ludzi, laików, którzy idą kupić sprzęt do takiego sklepu z nastawieniem, że ktoś im rzetelnie i fachowo doradzi, a wychodzą ze sprzętem i pakietem bezsensownych usług, które zostały sprzedane tylko i wyłącznie dlatego, że sprzedawca dostał za to odpowiednio wysoką prowizję. Sam pracowałem od końca lat 90-tych przez okres ok. 10 lat w branży elektronika, komputery. Najpierw jako serwisant później jako handlowiec. To był mój zawodowy start. Na początku nie było planów, targetów i premii od tego zależnych. Wszystko schodziło na pniu, bo popyt był większy niż podaż. Chyba od ok. roku 2003-04, im bardziej rynek się nasycał, tym bardziej rosła konkurencja wśród producentów sprzętu i dystrybutorów. Wtedy to zaczęły pojawiać się takie praktyki. Ja, ówcześnie, jako młody pasjonat nowych technologii, elektroniki, komputerów podchodziłem do swojego zawodu ideowo. Mocno interesowałem się tematem, czytałem branżową prasę, sprawdzałem rankingi i testy w takich pismach jak CHIP, PC WORLD KOMPUTER, wypożyczałem sprzęt i sam go testowałem, zasięgałem opinii serwisu na temat awaryjności sprzętu i konfliktów sprzętowych itp. i na bazie tego starałem się doradzać klientom. Sprzedawać tak, żeby klient był zadowolony i sprawiało mi to ogromną satysfakcję, ale im bardziej to wszystko postępowało, tym bardziej trzeba było porzucać idee. W firmie pojawiły się targety, plany, więc nie opłacało się sprzedawać sprzętu, na którym była niska marża pomimo, że był świetnym produktem. Od producentów i dystrybutorów zaczęły przychodzić katalogi z prezentami i zbieranie punktów, premie i wycieczki dla handlowców gloryfikujących daną markę, itd. W skrócie, dobry handlowiec / sprzedawca, musiał od tej pory być dobrym kłamcą i oszustem szukającym frajerów, którym da się wcisnąć coś z czego on będzie miał dodatkowy profit. Szybko nabrałem do tego obrzydzenia i robię teraz coś zupełnie innego :) Dodam, że takie praktyki nie dotyczą tylko branży RTV, AGD. Pozdrawiam, Stachu.

Najgorsze jak się wie jak te sklepy działają, nie można znaleźć normalnej pracy, a rodzina mówi "no przecież szukają w (nazwa sklepu), ty się znasz na tych komputerach"

Pracowałam we wszystkich sieciach jako doradca i jako promotor w (Media expert, Neonet,Rtv euro AGD, Media markt) Film naprawdę dużo pokazuje . Dobrego doradcy (ze względu na brak premii za sprzedaż ) znajdziecie Media markt .Tam jest premia tylko za usługi.Sama najdłużej tam pracowałam ze względu na spokój ducha przy rozmawianiu z klientem ,i możliwość faktycznego doradzenia . Dobry materiał ☺️

Wysokie koszty utrzymania sklepu, niskie marże, no i mamy. Do tego towary-jednorazówki a potem tony śmieci, upychane gdzieś w świecie. Naprawdę, już ten nasz poczciwy socjalizm był o niebo lepszy. Kupujesz produkt i 30 lat spokoju :) Pozdrawiam!

Kiedyś w Media Markt przed świętami Bożego Narodzenia widziałem TV LG który mi się podobał za 2000zł, potem po świętach było "wietrzenie magazynów" w MM i ten sam TV kosztował 2300zł...

Jedziesz między innymi po RTV Euro AGD i Media Expert, a na koniec oferujesz karty podarunkowe do nich, jakbym w mordę dostał 😀

Najlepsze są tam gotowe komputery to jest jakaś masakra 😂

Jak ja chciałem w MediaExpert kupić laptopa, przed Black Friday kosztował 2099zł, a w Black Friday kosztował 2399zł xD

Całkiem niedawno kupiłam w Mediaexpert telefon - byłam zdecydowana na model, który sama wybrałam wcześniej przeczesując internet i pytając znajomych o opinię, ale cyrk, który się odjaniepawlił z kupowaniem - zaskoczył mnie. Ponieważ sprzedawca widząc moje zainteresowanie sprzętem (zamowiłam w salonie model z dostawą do sklepu na kolejny dzień) zaczął mi proponować folię na ekran - technologia NASA, sratatata, ekran się nie uszkodzi, zgromadziło się kilku sprzedawców, każdy wyjmuje telefon - wszyscy mają w tej folii ekran (wyglądała paskudnie - widać każdą ryskę) - pytam: ile to kosztuje? Zrobimy to na miejscu - 100zł, ale dla Pani z racji, że kupiła Pani u nas telefon - tylko 80zł. Podziękowałam, bo stwierdziłam, że musiałabym na głowę upaść zakładając folię za 80zł na ekran. Kolejnego dnia przychodzę do przyjaciółki z nowym już telefonem (ona również kupiła wtedy podobny), rozmawiam z jej siostrą o nowym telefonie, który mi polecała, a ona pokazuje mi folię - technologia NASA, sratatata ekran się nie rozpruje, którą zamówiła przez allegro - za dychę. :V Tak się rucha w Mediaexpert. :)

Kupując sprzęt opieram się na własnej wiedzy i doświadczeniu. Nikt mi szajsu nie wcisnie

Stara prawda - nigdy nie kieruj się poradą uzyskaną od kogoś, kto chce coś sprzedać.

O to tak jest pół na pół. Byłem przez kilka miesięcy najlepszym sprzedawca w Saturnie, ludzie na mnie czekali, bo nie kłamałem, i miałem gowno premie, ale nikt mnie nie wyrzucił. Ale ludzie mnie uwielbiali. Sam się zwolniłem z powodów zdrowotnych. Życie. Podchodziło się uczciwie. Jak do ludzi. Zawsze mowilem prawdę

Ja juz nie pracuje w tym burdelu,bo szkoda nerwów. I jak ja powiedziałem że odchodzę z pracy to dopiero się zesrali. Powiedziałem do kierownika niech pokaże tych 10 co na moje miejsce czeka.Widok BEZCENNE 😂😂😂

Ja uważam że do elektromarketu chodzi się tylko sprawdzić jak sprzęt wygląda w rzeczywistości i jak to się mówi "pomacać" go

Chłop co przez niemal 25 minut skutecznie zniechęca do 2 gigantów elektromarketów na sam koniec organizuje konkurs gdzie można wygrać do nich karty podarunkowe XD

Kiedyś chciałem kupić pewien skaner w MediaMarkcie, który kosztował za niewiele ponad 300zł Reklamowali, że będzie dzień bez VAT-u to myślę poczekam kupię taniej. Przychodzę w ten dzień i nie wierzę własnym oczom cena skanera to 600zł minus VAT. Ludziom wystarczy powiedzieć PROMOCJA i wszystko kupią.

Ciekawy dokument,ale mi brakowało żebyś wstał od biurka i na przykład zrobił jakąś prowokację z ukrytą kamerą w markecie i sprawdził czy faktycznie są polecane te produkty,spróbować jakoś podejść sprzedawcę ciekawe jakby się zachował,materiał byłby ciekawszy i może nawet dalej by się poniósł w sieci.

Mnie na ubezpieczeniu oszukali płaciłem za ubezpieczenie premium a przy awarii po gwarancji okazało się że to standard i pieniędzy nie zwrócili A policja nic nie może zrobić A to przestępstwo

Ja raz miałem takiego gościa w euro że nie wiedział że honor to submarka huawei

Ostatnio kupowałem w media expert telefon dla żony. Polecono mi dokupienie karty pamięci. Gdy powiedziałem że 64gb wbudowanej pamięci na pewno wystarczy to usłyszałem że teraz nie można zapisywać zdjęć na pamięci wewnętrznej i muszę kupić karte ;) Złamasy, zrobią wszystko dla paru groszy premii.

''Zadbaj o pracownika wtedy on sam zadba o klienta''

zawszę kiedy idę do media expert to nie ma tego co chcę

Super! Jestem pod wrażeniem cały ten film ma przełożenie na praktykę, nie raz jako klient się o tym przekonałem. Wszystkim polecam najpierw robić reaserch tego co chcemy kupić. Bardzo przydatny film. Pozdrawiam!

WOW! 2019 ROK A LUDZIE ODKRYLI ŻE TO FEJK, SKLEPY GO NIENAWIDZĄ

film o sztuczkach elektromarketów, a przed nim... reklama ,,neonet"

Kupiłem kiedyś trymer w media expert, przestał działać po 1 miesiącu, kiedy poszedlem zwrócić to mi powiedzieli że ja u nich tego nie kupiłem tylko w innym sklepie. No śmiech. W dupie z tym 100 zł, ale jeśli oszukają tak 1000 ludzi to już się robi niezła sumka

Ehh... Wystarczy zrobić research przed zakupem i zamówić z odbiorem w sklepie (jak i tak mamy do niego iść)

Kupując sprzęt nie polegam na osobie ktora tam pracuje tylko sam robie rozeznanie no forach itp

Mi w Media Markt pracownik powiedziała żebym sobie rzecz kupił z neta, bo tutaj 2-3x więcej przepłace. No i zrobiłem tak jak powiedział 😎

Najlepsze jest wciskanie ubezpieczenia, sprzedawca na jego temat wie więcej niż o sprzęcie. I te słowa przy sprzedaży jak to ono pięknie działa a co do czego przychodzi nic nie obejmuje, zarobił sprzedawca, sklep, i ubezpieczyciel. W media expert wciskaja to hamsko, powiesz nie sprzedawca zmienia ton rozmowy i nagle polecany zajebisty sprzęt staje awaryjny i może ulec uszkodzeniu po gwarancji. omijać tą sieć !

Jestem tzw. starszą panią ,czasem padam ofiarą namolnego wciskania produktu. Wtedy dzwonię do syna i dostaję obiektywną informację o towarze. Miny pracowników są bezcenne, jeden nawet chciał mnie wyprosić ze sklepu

Jestem w jednym z marketów z elektroniką i oglądam telefony dużego producenta, w których występowała wada ekranu określana jako "glue gate". Oczywiście jak spod ziemi wyrósł obok mnie doradca, ktory zaczął mówić o urządzeniu w samych superlatywach, jakie to piękne, jakie cudowne zdjęcia robi, ach i och i w ogóle marzenie każdego człowieka... Udając zainteresowanie wysłuchałem spokojnie juz nieźle nakręconego człowieka, który miał chyba nadzieję, że znalazł klienta (czyt. jelenia). Ale na koniec zapytalem o aferę z ekranami oraz żeby mi odpowiedział, czy ten telefon za prawie 4 tys. zł!! jest pozbawiony tego defektu. I nagle euforia doradcy zniknęła, uśmiech zmienił sie w dziwny grymas - jak u małego dziecka, gdy niespodziewanie zapełni pieluchę :), próby odpowiedzi chyba w obcym języku tj. "yyyyyy", "aaaaaa" itp. i nagle olśnienie - "pójdę to sprawdzić w systemie"... I tyle go widziałem :)

Ja bym proponował nagrać film o sieciach telefonicznych. Jak wygląda ubezpieczenie w T-mobile. Branie telefonu na raty czy na przykład kupowanie karty. Jakieś schowane mikropłatności itp.

rewelacyjny vlog! dzięki! mówicie "jak jest"

Ostatnio chciałem sobie kupić słuchawki bezprzewodowe do iluś zł i zapytałem tego doradcę a on powiedział że najlepiej jakbym w internecie poszukał

No to chłopie, odkryłeś odwieczne prawa handlu :))))

Zawsze sprawdzam opinie w sieci. Do marketów przychodzę "pomacać" ten interesujacy mnie sprzęt.

Teraz markety zmienią swoje oznaczenia, a ludzie naiwnie zasugerują się informacjami z filmu HAHAHA. Nic nie zastąpi używania głowy.

W dobie elektroniki można ustawić wymuszone zepsucie np ilość włączeń czy termin czasowy. Oczywiście można też wstawić słabszy element aby potem wymienić cały moduł. Ale dużo awarii wynika też z samej eksploracji danego urządzenia przez użytkownika. + za filmik

-Panie, a ta manto to dobro jest? -Panie, najlepszo!

Recenzje i testy w internecie w 90% też są sponsorowane, a więc nieprawdziwe.

Nie zawsze to prawda. Miałem przypadek, że doradca sam zadzwonil po zakupie że od jutra cena jest niższa i zasugerował zwrot i ponowny zakup, to też dobra polityka, na tyle że oszczędziłem c 1000 zł na zakupie wartości przed 4.000 zł

Wypowiem się jako jeden z Doradców Klienta, który pracuje od bardzo dawna. Oczywiście dałem łapkę w górę, bo sporo część jest prawdą i o wielu z nich słyszałem, ale... :) 1. Ja doradzam klientowi tak, by i klient był zadowolony i ja. Nie ma dla mnie nic lepszego, gdy klient wraca ponownie i chcę bym to ja mu doradził, bo parę miesięcy, parę lat temu on brał sprzęt z którego był mega zadowolony i wie, że kupując kolejny sprzęt u mnie uzyska profesjonalną obsługę klienta. Słyszałem o tym, że doradcy wcale nie mają pojęcia o sprzętach i to fakt, często trafiam na klientów, którzy przychodzą do mnie, bo kiedyś brał sprzęt gdzieś tam, ten doradca mówił, że on ma taką, funkcję, a jej nie miał. U nas wygląda to w ten sposób, że gdy klient pyta o funkcje do danego modelu, która nie jest popularna, sprawdzamy na stronie i pokazujemy klientowi, że albo ma taką funkcję albo nie. Nigdy nie trafiłem na nikogo z mojego sklepu na kłamcę, który ściemniałby tylko po to, by sprzedać sprzęt. Kierujemy się uczciwością i profesjonalizmem. 2. Nie zgadzam się totalnie z gwarancją najniższej ceny i przebiciem oferty u konkurencji, bo jeżeli inny sklep ma taniej produkt, to obniżamy go bez większych problemów. 3. Są różni klienci, jedni z nich chcą bardzo dobry sprzęt najwyżej jakości, inni i w dobrej cenie i dobry, a jeszcze i inni po prostu najtańszy sprzęt jaki istnieje, byle tylko był. Do nas należy zadanie, by klientowi dobrać odpowiedni sprzęt. Dlatego ja często wchodzę z klientami w różne tematy i badam potrzeby klienta tak, by dobrać mu jak najlepszy dla niego sprzęt. Bo każdy potrzebuje czegoś innego. 4. Z tymi promocjami to jest fakt, ale tak działa marketing. To nie tylko branża elektroniczna, ale wszystkie inne mają promocje, bo na nich zarabia się najwięcej kasy. Klient częściej weźmie sprzęt który jest z 3000 przeceniony na 2500, niż produkt, który jest za 2500 i nie miał tej przekreślonej kwoty. 5. Rzucanie sprzętami, stawanie na sprzętach itd. Dbamy o sprzęt dla klientów, nie ma możliwości kopania ich, rzucania, stawania na nich itd. Za takie coś dostalibyśmy dyscyplinarne zwolnienie albo musielibyśmy pokryć koszty sprzętu. Poza tym, klient zawsze ogląda sprzęt przed podpisaniem tego, że odebrał sprzęt cały i nieuszkodzony, a taka praktyka naraziłaby sklep na straty, bo sprzęt uszkodzony i coś tam jest wgniecione, więc szczerze mówiąc wątpię, by to było prawdą. 6. Jeżeli chodzi o sprzedaż uszkodzonych sprzętów, to jeśli coś takiego ma miejsce, to grubo jest opisane, co dany sprzęt ma za uszkodzenie i jego cena jest wtedy obniżana. Np rysy na lodówce, delikatne wgniecenie itd. Wręcz pokazujemy klientowi gdzie to jest, a poza tym klient może obejrzeć sobie sprzęt przed kupnem. Nie ma opcji sprzedaży klientowi zepsutego sprzętu, takich sprzętów nie przyjmujemy w dostawie i przysyłany nam jest nowy od producenta danego sprzętu. 7. Prawdą jest, że akcesoria do danego sprzętu mają podniesioną cenę, ale czy to stosowane jest tylko przez sklepy z elektroniką? Np Mc'Donalds zarabia na dodatku do burgera np coli, więc logiczne jest, że sprzęt z elektroniką, zarabia na dodatkach do tego sprzętu. Marketing w każdej jednej branży. 8. Konfiguracja sprzętu o której mowa. Do prostych telefonów, które można uruchomić jednym przyciskiem i nie wymagają one aktualizacji systemów ani nic poza tym, robimy to za darmo, tym bardziej dla osób starszych, bo po wstępnej rozmowie i wyborze sprzętu, wiemy, że oni sobie z tym nie poradzą. Często mamy klientów, którzy nie chcą np konfiguracji telewizora, a później wracają do sklepu, bo jednak nie mogą sobie z tym poradzić. Usługa którą wykonujemy jakikolwiek serwis w którym chcieliby ją wykonać kosztowałaby znacznie więcej. Dla nas jest to proste, dla Ciebie autorze filmiku również, ale nie dla każdego. Poza tym hydraulikowi płacisz 200 zł za przykręcenie jednej śrubki, a dietetykowi również podobnie za ułożenie diety, która zajmuje mu kilka minut, bo płaci się za wiedzę, a nie za czas poświęcony i tak jest w każdej branży, nawet w psychologii której się uczysz. 9. Miałem okazję poznać jak w większości sklepach wygląda rozmowa kwalifikacyjna. Na pierwszej rozmowie eliminowane są osoby, które nie będą dobrymi sprzedawcami. Na drugiej rozmowie sprawdzana jest wiedza sprzętowa i odrzucane są osoby, której takiej wiedzy nie mają. U nas nie dostanie się nikt, kto nie będzie znał podstaw, ale jak to wygląda w niektórych sklepach opisałem w punkcie pierwszym. 10. Przedstawiciele różnych firm szkolą nas, to jest fakt, ale nie spotkałem się z tym, by jakikolwiek przedstawiciel mówił źle o konkurencji, która jest dobrym sprzętem. Wiemy co ich wyróżnia na tle konkurencji, co oni mają, a czego nie ma konkurencja. Sami również mamy szkolenia i często mamy obowiązek zapoznać się z czymś co wchodzi na rynek, by mieć wiedzę, jaki ten produkt jest, co ma w sobie, co w nim fajnego itp. Jeździmy na różne szkolenia, gdzie omawiane są sprzęty w różnych regionach Polski, rozmawiamy z różnymi doradcami, przedstawicielami, by zdobyć jak największą wiedzę, którą później można wykorzystać do profesjonalnej sprzedaży. Niektóre z rzeczy na filmie są mocno naciągane, ale zgadzam się również z niektórymi, stąd łapka w górę.

Pracowałem przez kilka lat w branży RTV i AGD. Wszystko co usłyszałem w tym filmiku jest prawdą. Jako znawca sprzętu czasami chodziłem do konkurencyjnych marketów i udawałem potencjalnego klienta. Jakich bajek człowiek się nasłuchał... Zdecydowana większość pracujących tam osób nie ma pojęcia co sprzedaje. Ceny są ustawiane a klienci wierzą że jest promocja......

Dokładnie pracowałem w EURO wszystko prawda.

Dzięki, ten odcinek bardzo mi pomógł. Pozdrawiam.

Bardzo dobry odcinek. Proponuję aby w kolejnym przedstawić jak sprzedawcy sprzętu elektronicznego podchodzą do tematu reklamacji tj. rękojmia vs gwarancja producenta. Smutna prawda jest taka że 90% klientów nie ma bladego pojęcia jakie są różnice między rękojmią a gwarancją producenta i która opcja jest tak naprawdę dla klienta korzystniejsza. Dlatego też jest to ogromne pole do nadużyć ze strony sprzedawców. Począwszy od bezczelnego zachęcania wprost do skorzystania z najmniej korzystnego dla klienta rozwiązania, przez niekorzystną dla klienta interpretację przepisów w postępowaniu reklamacyjnym, a skończywszy na nieuznawaniu reklamacji z kosmicznych powodów.

7:58 tu będąc elektronikiem w pełni się zgadzam - ostatnio naprawiałem soundbara i okazało się że do zasilania cyfrówki użyto specjalnie za słabego układu stabilizatora, co oczywiście było przyczyną awarii

Jak kupowałem laptopa ostatnio to koleś chyba z pół godziny próbował mi wetknąć ubezpieczenie, myślałem że bez tego nie wypuści mnie że sklepu 😂

Chodzę do sklepu stacjonarnego tylko po to, żeby na żywo obejrzeć interesujący mnie produkt. Posłuchać dźwięku, zobaczyć kolory, menu itp. Potem zawsze serdecznie dziękuję i kupuję przez internet.

To samo jest w salonach telefoni komórkowej. Robią wszystko, żeby pracownikowi nie dać premii. Poprzeczka co miesiąc wyższa, tak, żeby nie doskoczyć. 🤷‍♀️

Dlatego nie należy słuchać sprzedawców, macie rozum to dokonujcie samodzielnych wyborów

Ob baaaardzo dawna niczego nie kupiłem w elektro-markecie. Zawsze robię research sam i kupuję od sklepów internetowych z najlepszymi opiniami, albo od Super Sprzedawców na allegro. Polecam sposób, nie dawajcie zarobić dziadom i cwaniakom.

Elegancko wyjaśnione, sub zostawiony w końcu

Dzięki tobie uświadamiam sobie jaki świat jest oszukany

Ja pracowałem 10 lat w takiej sieci, odszedłem bo miałem dosyć... Ale nie produktów, za które było najwięcej punktów, bo sorry, to, że coś jest ostro premiowane wcale nie oznacza, że jest jakieś złe. Odszedłem bo miałem dość wciskania ludziom ubezpieczeń, które niestety ale bardzo średnio działają.

Dlatego ja doradców zawsze unikam a sam się orientuję w temacie przed wizytą.

Bardzo pozytywny materiał. Trzeba edukować ludzi, jak wyglądają sprawy. Cisnąć rządy, żeby ułatwiali prowadzenie małych biznesów. Handlować w necie. Polacy będą najlepszymi handlowcami, tylko trzeba zawalczyć o proste zasady.

bardzo rzetelny i jeszcze bardziej potrzebny film, mam nadzieje, że dotrze on do jak największej liczby osób

Wszystko super prócz tej muzyczki w tle jak w programie uwaga tvn

Najczęściej jak coś kupuje w markecie to dokładnie wiem co chce kupić, jaka markę, jaki model i najczęściej ten model jest dostępny tylko na zamowienie. Z moich doświadczeń wynika to że najlepsze produkty nawet nie są dostępne od ręki. To co „jest na sklepie” jest gorszej lub lepszej jakośći ale topowe produkty tylko na zamowienie. Oczywiście wyjątki potwierdzające regule zapewne się zdarzają ale nie zmienia to tego faktu. Wchodzisz do sklepu i masz wiedzieć co chcesz kupić. Jednak większość społeczeństwa to barany i kupią co się im wciśnie

Uważam, że powinieneś zrobić jeszcze jeden odcinek w tym temacie, ponieważ bardzo pobieżnie została potraktowana kwestia sprzedaży ratalnej...A tak naprawdę to jest drugi zarobek po usługach oraz gwarancjach. Ludzie są codziennie oszukiwani i naciągani na ratach...wpiera się im, że to bank decyduje o przyznaniu rat 0 % to nieprawda!!!! Nie dajcie się oszukać. To pracownik piszący kredyt wybiera linię kredytową i warunki na jakich ten kredyt dostaniecie. Zdarzają się sporadyczne sytuacje gdzie bank narzuci np. Liczbę rat, ale o wszystkim innym decyduje pracownik więc jeżeli reklamują się, że mają raty 0% to ich żądajcie, jeżeli będą Wam wciskać kit to telefon do biura obsługi klienta, które w tym momencie obraca się przeciwko sprzedawcy i nakazuje udzielić rat 0%... Tak, tak to wygląda nie dajcie się oszukać na grube pieniądze. Czasami klient przepłaca kilka tysięcy na jednym zakupie. I to jest praktyka, która ma miejsce wszędzie!!!

Ja to tylko gry i podkładki pod mysz kupuje w media ekspert bo to ciężko jest spierdolić

Może teraz sklepy typowo komputerowe Morele, x-kom, Komputronik?

Zrobił bymodcinek o pracy kuriera. Pracowałem 5 dni i odeszlem to co się tam działo to jakaś porazka

Pracowałem w Media Expert pare miesiecy, dłużej nie dałem rady( obóz pracy, darmowe obowiązkowe nadgodziny, stała kontrola,zastraszanie itp) Cały materiał świetnie oddaje realia tam panujące.

Zrób odcinek o Overmax, firma, która chce recenzentów pozywać za to, że zrecenzowali ich produkt, który okazał się ujowy, bo uznali, że działają na szkodę firmy.

Skoro tyle się dowiedziałeś to czemu nie poszedłeś do elektromarketu z ukrytą kamerą i nie pytałeś się doradców co kupić? To byłoby ciekawsze.

Myśle że nie powinno to nikogo dziwić. Sklepy to nie fundacje charytatywne... Mają jeden cel - zarobić...

Ile jeszcze trzeba czasu by ludzie skumali że promocja nie jest dla nich tylko dla sklepu??

xD podczas oglądania miałem reklame o promocjach od RTV Euro AGD

Wszystko prawda. Pracowałem jako promotor i pracownicy sklepów nakłaniali do sprzedaży urządzeń właśnie z tymi targetami, które im się opłacają! Żenada. Odniosę się, też do tego co mówiliście o promotorach. Oczywiście jest prawdą, że będą starać się sprzedawać sprzęt firmy, którą reprezentują ale nie jest tak, że na siłę to robią. BA! mają oni znacznie większą wiedzę technologiczną (promotorzy mają szkolenia techniczne przeprowadzane przez firmy, oczywiście są to szkolenia sprzedażowe ale nie tylko, omawia się również zainstalowane technologie np. na szkoleniu od intela były informacje o kamerkach realsense) o sprzęcie niż sprzedawcy, którzy tak jak zostało powiedziane są studentami(bez zainteresowań technologicznych)/kucharzami itp. więc polemizowałbym na temat czy lepiej podejść do sprzedawcy sklepowego czy też do "promotora". Skomentuje również jeden przypadek, gdy w sklepie RTV euro AGD klient zdecydował się na kupno sprzętu. Była to starsza Pani, która potrzebowała laptopa praktycznie wyłącznie do Skypa, zaoferowałem sprzęt w niskiej cenie oczywiście przelicznik był najniższy, poprosiłem sprzedawcę, aby sfinalizował sprzedaż jednak usłyszałem "EEEEEEEEEE nie opłaca mi się zajdź kogoś innego, ide na AGD może tam znajdę jakiegoś naiwniaka". Dramat. Do sklepów sieciowych iść ale tylko po odbiór i najlepiej zamówić towar do sklepu sprawdzić go jeszcze w sklepie (bo może być to egzemplarz powystawowy) zapłacić i uciekać jak najdalej.

Ja kiedyś sprzedawałem same dobre sprzęty i zostałem zwolniony, hehe. Media Saturn Holding Polska xD

Najlepsze są te reklamy typu TYLKO DO PIĄTKU PROMOCJA 80% !!! A od poniedziałku kolejna promocja i tak dalej i tak dalej ;)

Pracowałem w RTVeuroAGD w 2002 i 2003 roku. Oni mieli te wszystkie triki już wtedy wprowadzone w życie. Jeżeli chodzi o doradztwo to mieliśmy w sklepie 2 doradców świetnych technicznie i naprawdę doradzali świetnie Klientom. Dużo się od nich nauczyłem. Punkty za produkty były najlepsze. W jednym miesiącu najlepsza sprzedaż Sony a w drugim Thomson 😁. Na niektórych sklepach był większy luz a w Galerii Mokotów gdzie pracowałem zamordyzm. Co do padania sprzętu po okresie gwarancji - pralka Ariston działa ponad 10 lat, telewizor Samsung 8 lat, Lodówka Samsung 8 lat, piekarnik AEG 8 lat, mikrofala Sharp 7 lat. Pensje w podstawie to kpina a premie można było dostać nieźle choć jeżeli dział wyrabiał premie za szybko zmieniali w trakcie miesiąca plan. Po odejściu z RTV przez ponad 12 lat niczego u nich nie kupiłem za ich praktyki. To były czasy gdy Klienci płacili za 42 calowy plazmowy tv Panasonic około 80 000 zł a za 14 calowy LCD 8 000 zł.

W empiku podobnie, zatrudniają osoby i każą sprzedawać towar, o którym nie ma się bladego pojęcia i trzeba na siłę bajerować. Podobnie też wciskanie przy kasowego gówna.

ZASADY SIECI NEONET (w materiale mówiłem że jest lepiej z Neonet, a okazuje się że jest równie źle, jak nie gorzej! Poniżej mail którego dostałem przed chwilą): "Regułą jest to, że "ryba psuje się od głowy", a więc "góra" naciska do zachowań nie zgodnych z sumieniem, a często nawet szeroko pojętym prawem i ustala określone reguły w imię ZYSKU. (nie mówiąc o czysto mobbingowych e-mailach i sztucznym współzawodnictwem pomiędzy salonami z różnych rejonów Polski). Jednym słowem nacisk, nacisk ... 1) W sieci Neonet są zliczarki na wejściach do sklepu i działają na zasadzie wiązki lasera. Wchodząc klienci ją przecinają i nalicza się wejście, które jest zestawiane z liczbą paragonów, a więc jest to tak zwana konwersja z której pracownicy są rozliczani na bieżąco. Góry nie obchodzi, czy to dzieci, czy pełnoprawni klienci, czy może ktoś wchodzi i wychodzi, bo zapominalski. 2) PRODUKTY SĄ OZNACZONE - zwróć uwagę na napis "NEONET" na każdej cenówce, nawet tej najmniejszej. Można zauważyć, że na niektórych jest pokolorowane na czarno tylko pierwsze "N", co oznacza najmniejszy mnożnik (więc też znikomą liczbę punktów) i rzecz nieopłacalną do sprzedaży. Najwyższy mnożnik z kolei (nie licząc pośrednich mnożników (co 2x) ...eone...) to cały napis czarny z wyjątkiem ostatniego "t" bez wypełnienia kolorem czarnym. Są oznaczone PRODUKTY STARE (powyżej 300 dni) - najczęściej fiszką+inny kolor papieru. Trzeba oczywiście je wypychać w pierwszej kolejności, aby zrealizować kwotowy (NETTO) miesięczny indywidualny plan salonu. Realizacje masz określoną na "poniżej 90%", "90%", "100%", "110%"

Dopiero wyświetlił mi się ten film, po 3 latach. Pracuje w Media Expert. Facet ma 100% racji, ale dużo niedomówień, od premiery tego filmu doszło więcej absurdów, wymysłów kierownictwa i oszustw na klientach, ale także na pracownikach. Generalnie jest bardzo grubo, gdyby UOKiK się tym zajął, oooj byłaby ogromna afera

"System jest winny". Jaki system? Przecież planu sprzedaży i targetu nie układa sztuczna inteligencja tylko człowiek/ludzie.

Jeszcze mały myk. Nie sugerujcie się opiniami na stronach elektromarketów. Nigdy żadnej opinii nie udało mi się dodać. Skurqwiele nawet tutaj kłamią i sami dodają

Może trwać godzinę albo mieć 2 części. Dawaj dalej

Mojej Mamie ukradziono ubezpieczony w sieciówce (Media Markt) tablet. Oczywiście nie dostała ani złotówki, bo tablet ukradziono jej w podróży, a nie w domu. Policjanci się śmiali, gdy usłyszeli o tym ubezpieczeniu.

A mnie jeden sklep zaskoczył. Kupiłam tam pralkę. Dostawa na terenie miasta za darmo + parę złotych za wniesienie. Chłopaki się pytają, gdzie postawić. Mama, że tam. A chłopaki podłączają wszystkie rury i kable. Owszem, dało się im napiwek, ale już szukanie złotej rączki z głowy.

Nie wiem dlaczego mam ten film w polecanych, ale ciesze sie z tego i zdecydowanie zostaje na dluzej na tym kanale. Swietna robote robisz! Pozdrawiam:)

Cześć, opiszę jeden z wielu przypadków mojego chodzenia do sklepu media expert. Pewnego razu zdecydowałem się na wymianę mojego monitora na nowy z częstotliwością 144hz. Obejrzałem parę materiałów na temat monitorów oraz o specyfikacjach i na co mam patrzeć przy wyborze monitora, więc mniej więcej wiedziałem czego szukać. W moim mieście nie ma za dużego wyboru rzeczy których szukałem. Patrzyłem jedynie na specyfikacje. Podszedł do mnie ,,pracownik sprzedawca" ,,doradzacz" i spytał się czy w czymś może pomóc jak prawie każdy pracownik. Nie było w tym nic dziwnego, ale jak zaprowadził mnie do monitora LG o nie zadobrych specyfikacja w których nie było ani oczekiwanych Hz ani 1ms, tylko matryca VA. Za którą ja nie przepadam. Wytłumaczyłem że budżetowo do 1000 zł, to jak on to usłyszał, zmienił monitor LG za 500 zł na Samsunga za 1000 zł. W którym były praktycznie te same specyfikacje, tylko matryca zmieniona z VA na IPS to trochę smutno mi się zrobiło bo wiedziałem że no nie są to za dobre monitory do gamingu. Po dokładnym przedstawieniu monitora jakiego szukałem, powiedział że sprawdzi na stronie czy może mogą go zamówić do sklepu. Po wpisaniu nazwy widziałem na ekranie że jest dostępny, ale prosto w oczy powiedziano mi że nie ma. Wrócił znowu do poprzedniego i zaczął mówić że to najlepszy monitor jaki mają, choć ja wiedziałem lepiej , ale byłem o parę lat młodszy od promotora więc próbował mi go wcisnąć. Po powiedzeniu że przyjdę później i zobaczę że może go kupię, on nawet nie spojrzał tylko od razu podszedł do innej osoby zaczął wciskać dokładnie ten sam monitor na którym były ślady rąk itd. Gość chciał go kupić. Ale zobaczył że gdy oni mu go biorą z wystawy to odmówił i zrobił dokładnie to co ja.

Kupiłam przed laty pralkę. Opłaciłam wszystkie usługi i kiedy zapytałam o podłączenie, usłyszałam, że koszt tej usługi to 30 z. Podziękowałam informując jednocześnie, że rurę w dziurę sama potrafię włożyć. Tę czynność wykonałam w niecałe 5 minut.

To prawda, pracowałem nieco ponad miesiąc w Media Expert. Gdy zacząłem być szczery z klientami, to szef mnie zwolnił. Najlepsze było to, że jako powód podał (o ironio!), że źle traktuję klientów i psuję atmosferę w teamie. Mimo, że pracowałem tam tylko miesiąc, to wciąż wspominam to jako najgorszą i najbardziej stresującą pracę w życiu.

jako, że interesuję się elektroniką użytkową przez komputery po telewizory i różne bajery to uwielbiam rozmowy z doradcami i pracownikami sklepów jak próbują mnie do czegoś przekonać. Głównie kończy się tak, że po 2 zdaniach brakuje im argumentów, a ja chętnie bym sobie pogadał i też coś doradził. Czasem są nerwowi, czasem tacy którzy na pamięć się wyuczyli czegoś, a nie mają w ogóle pojęcia, są też tacy bardziej luźni, a nawet i tacy, którzy się tym nawet interesują. Aczkolwiek przyznam jedno łatwo jest im wmawiać ludziom, którzy praktycznie nic nie wiedzą o techonologii. W końcu jak ktoś cię atakuje milionami funkcji i cech telefonu w takiej cenie to chyba tylko brać, co nie?

Najlepiej znaleźć w necie interesujący nas sprzęt i poczytać o nim. Wiedzieć co właściwie chcemy, aby zakupywany produkt miał. Poczytać opinie na różnych portalach, a nawet zapytać znajomego, który co nie co kmini w temacie.

To dlatego walę w dupę elektromarkety! Kupuję w necie bo jest taniej i ludzie są mega szczerzy co do konkretnego produktu!

Kiedyś robiłem w fabryce, oczywiście na terenie Polski, a na opakowaniach nie było wzmianki o tym, za to jak produkt szedł np. na Czechy, to była wzmianka, że wyprodukowano w Czechach, analogicznie z produktami na inne kraje xD

Zapraszam do pierwszego lepszego banku, gdzie uśmiechnięta Pani doradca będzie wciskać kredyty albo pakiety ubezpieczeniowe za punkty. Jak sobie sam nie zadbasz, to inny cię wykorzysta.