Witam robię chevrolet Orlando 1.8 głowicę z założyłem pasek i w zmiennych fazach jak odkręcam silnikiem słychać puknięcie dodam że koła były wyciągnięte wałki też i czy one jak pracują na sucho może być taki odgłos puknięcia
Robiłem ten Motor w Zafira straszny badziew pierścienie i polki tłoków bardzo cienke dlatego często padają pierścienie ps majster w astrze raz wyrzuciłem sitka z tych zaworów i auto dostalo o wiele większej reakcji na gaz
Panowie szukam pomocy. U mnie wczoraj na światłach opel vectra c z18xer nagle silnik zmienił kulturowe pracy. Zaczął terkotać dislowsko w mniejszych partiach obrotów, aż do przekroczenia obrotów 1900 gdzie nagle coś cyknie po przekroczeniu tych 1900 i pracuje normalnie powyżej 2000 i więcej . Gdy obroty spadają poniżej 1900 to znowu wali w okolicy rozrządu ze maskara gorzej jak rozklekotany disel, lekko dodając gazu w zakresie 900 -1900 to jest maskara . Co to może być któryś elektro zawór czy koło ssące albo wydechowe?. Zaznaczam ze nie ma żadnego błędu nie swieci się chack i awaria pojawiła się nagle na gorącym silniku. Ale na zimnym jest to samo. Chce zachorować samochód do mechanika bo jak się odpali to jak by miało coś się urwać tak klekocze dizlowsko w partii obrotów 900-1900.
Tez mam cruze czy ten był z fabryczną instalacją gazową czy była domontowana? Chciałbym u siebie zamontować instalacje gazową ale ludzie na forach piszą że mało tych silników miało wzmocnioną głowicę ?? Pod gaz i trzeba luzy zaworowe często sprawdzać ew. Wykonywać korektę 🤔
Taa. Sam mam taki. Pompa oleju z gownolitu, pekajace kolektory dolotowe, wyginajace sie pokrywy zaworow, uszczelka chlodnicy oleju puszcza i oliwa dostaje sie do ukladu.
Najezdzilem identycznym w Zafirze B 244tys km z czego 200 na gazie. Podstawa przy tych silnikach to olej co 10 góra 15tys km bo silnik morduje olej. Jego temp. robocza to 102 czy 103*C. Olej po 10 tys km jest czarny i spalony, nawet na gazie, zaś po 30 tys km robi się z niego gnojówka. A to zabija bezpowrotnie KZFR. Kolejna ważna sprawa to wkład filtra oleju z Knechta bo jest minimalnie wyższy od fabrycznego i lepiej doszczelnia zawór wpływowy oleju z góry silnika do misy. I tyle. Na forach opla są użytkownicy tego silnika mający grubo ponad 300 najechane tymi silnikami i nadal wszystko fabryka. Bardzo dobry, trwały i żwawy (poza Insignia) silnik.
Ludzie to jednak idioci... Wystarczyło wymieniać regularnie olej. Tylko tyle! Wiele tych nowych "awaryjnych" silników, tak na prawde by działała długo gdyby tylko olej był zmieniany na czas.
W zeszłym roku robiłem to samo w oplu zafira 1.8 tez lpg. Syf był taki sam pod pokrywą zaworów. Też bardziej było zabrudzone od strony kierowcy więc to niekoniecznie jest wynikiem zaniedbań poprzednich właścicieli. Bo rozumiem że chciałeś powiedzieć, że ktoś nie wymieniał oleju. Moim zdaniem w tym silniku jest mały "obieg" oleju i po prostu się nie przepłukuje pod pokrywą zaworów, czego wynikiem jest fakt, że zbiera się syf. Z tego co widzę po komentarzach wszystko można zgonić na log life i klienta bo tak dałeś do zrozumienia oglądającym a tu niespodzianka: wynikiem zbierania się syfu może być konstrukcja. Zauważ, że ten silnik nie jest w pionie, tylko pochylony jest do tyłu. I właśnie od tyłu ten syf się zbiera od lewej strony (kierowcy) "w zagłębieniach". Nie umiem znaleźć innego słowa niż "zagłębienia. Chodzi mi o to, że olej tam się dostaje, a nie mam możliwości wypłynięcia. To tak jakbyś na patelnię wlał olej, włączył gaz i czekał. Co ma wyparować to wyparuje (wykopci), a na dnie zostanie się mazut. W przyszły piątek postaram się wypuścić film z naprawy tej zafiry więc zapraszam do obejrzenia. U mnie błąd P0011 czyli koło wałka ssącego ale wymieniłem komplet. Po wymianie silnik chodzi jak nowy.
Nie wiem czy to nie jest połączenie dwóch rzeczy, też mam opla z niemiec z16xer, poprzedni własciciel dbal o olej, bo kurde jezdzil chyba na long-life i wymienial do 30.000km i na gorze było duzo nagaru. Jak sie zdejmie pokrywe zaworow to bylo duzo nagaru to prawda, nie wiem co jest glebiej az do miski olejowej. Ostatnio po 8.000km juz mialem czarny ten olej wiec widać, że ładnie przeczyscil i chyba co wymiana oleju to nie 10-15 tylko 8-9kkm + płukanka. Mysle o zastosowaniu nawet plukanki długodystansowej od xado (do 200km). Dodatkowo kompresja dwie wymiany oleju temu była zbyt niska bo 1bar mniej niz minimalnie, ale mysle ze co plukanie tym lepiej dla niego.
Cześć. Możesz doprecyzować, czym charakteryzuje się ten brak mocy o którym wspominasz? Mój cruze tez ma 128 tys km, 1.8 LPG fabryczne. Samochód ma straszne opory w przyspieszeniu powyżej 140 km/h, i to z gazem w podłodze. Przy jakich parametrach pracy silnika załączają się zmienne fazy? Czy jest to słyszalne?
Regulacja teoretycznie jest nie możliwa, chyba szlifuje się szklanki żeby luz był większy bo wraz z zużyciem luz się kasuje. A Ci bogatsi wymieniają szklanki na nowe. Dobrze rozumiem?
Pryma sort Majster jak zawsze. Swoją drogą to nie rozumiem, czemu ludzie nie mogą pojąć, że olej zmieniamy co 10- 15 tys. km lub co roku... A potem wychodzą takie "kwiatki". "Lonk lajf rzondzi"... Pozdrawiam ;)
Zonk life :-) Nawet silniki z gównolitu by lepiej chulały jakby interwały serwisowe byłyby zachowane zgodnie ze sztuką mechaniki a nie tabelkami księgowych. Ileż to mniej stereotypów by powstało o wadliwych motorach....
no i dobrze - ekologia panie - mechanik częściej zarobi, bo taki silnik na LL się szybciej zlonglajfi, właściciel musi kupić kolejne auto, dzieci w afryce ucieszą się z kolejnego gruza do jazdy po piachu.... jest ruch w interesie... a tak jeździłyby te auta bezawaryjnie i stagnacja byłaby - a tak jest ekologia - wszystko rośnie na zielono - zwłaszcza $ w portfelach tych, co mam rządzą/żydzą
Ostatnio zaglądałem pod pokrywę czapki (sprawdzanie luzów) w bliźniaczym silniku 1.6 Turbo - żadnych szlamów czy nawet trwałych przebarwień. Olej wymieniany co ok. 15kkm (zwykły GM 5w30), obecnie ponad 220kkm. Pozdrawiam
@@Marcin_Kostrzewa To załóż rozrząd, cewkę zapłonową z 1.8T do a16let 🤣 Silniki 1.6/1.8/1.6T z odpowiednich lat to bliźniacze konstrukcje posiadające kilkadziesiąt oznaczeń kodowych, związanych czy to z różnicami pojemności/mocy/osprzętu czy dostosowaniem do norm spalin. Wspomniany A16LET ma głowicę, która wprost wywodzi się z Z16XER. Mają identyczne rozrządy (szklankowe), pompy wody, cewki itd. Stosowane w wielu markach pod różnymi kodami: allegro.pl/oferta/ina-rozrzad-i-pompa-opel-astra-h-1-6-16v-1-8-16v-10429795241
@@dariuszlazencki6254 mialem i cruza i astre. Autka bardzo podobne. Oba wdzięczne i za rozsądne pieniądze. Niestety cruz w srodku jest wykonany zdecydowanie słabiej i z gorszych jakosciowo materiałów, i to jest fakt. Faktem jest tez ze cruz jest tańszy w zakupie. Cos za coś. Jesli spojo utrzymane to moge z ręka na sercu polecic obydaw wozy. Naturalnie kazdy motor ma swoje wady i zalety oraz swoje bolączka. I trzeba pamietac ze np motorów 1.7 jest kilka modeli i różnią sie znacząco, i mocowo i osprzetowo. Nie bede wspominał juz o pierdołach typu swiece żarowe z czujnikiem cisnienia ktorych cena potrafi wyrwac z butów, czy wtryskiwaczach ktore sa teoretycznie nie nadajace sie do regeneracji( choc praktycznie sa zaklady które robią to metodami prób i błedów) . I jak w kazdym aucie lejac najtańszy olej i wymieniajac go z małą częstotliwością mozna sie spodziewac ze jednostka nie bedzie długo służyła. To juz nie lata astry f z 1,7 ktore jechało na wszystkim a olej można bylo latami dolewac.
@@SzwarcuKX5 Nie chodzi tylko o to jak producent to zrobił ale jak właściciel to spaskudził... Ja mam głupie megane 3 to niby francuz a tam pod maską wszystko fajnie zrobione, silnik zadbany przez właściciela, LPG założony profesjonalnie a nie jakieś kable na wierzchu i izolacja
@@rafabogdan3553 Cały czas nawiązuję do pierwszego posta, tam nie napisałeś. Śruby pognite, bo masz z przodu kolektor wydechowy. Poza stasiową instalką LPG tam nie ma nic złego pod tą maską.
Cześć. Śmigam takim od lat, 1.8 w gazie. Auto z przebiegiem 155 tys. Olej wynieniany regularnie co 15 tys. km. Padły zmienne fazy rozrządu (po ok. 100 tys. km), raz dopiero regulowalem luzy zaworowe (niestety tutaj są szklanki - przy 150 tys.). Rozrząd wynieniany przy 90 tys. i przy 150. Poza tym auto miało jakieś wycieki płynu chłodniczego (króćce) i padła klimatyzacja (kosztowna sprawa - 2 tys. w ASO). Z tego co się orientuję jest to standardowy pakiet padający w tych autach, poza tym wydaje się być całkiem solidnym autem z tych ekonomicznych. Zawieszeniem oplowskie bez żadnych problemów. Podobno jak to w silnikach Ecotech doskwierają mu nieszczelności układu - ja na razie nie miałem takich sytuacji. Gdyby nie konieczność regulowania luzów zaworowych przez szlif lub wymianę szklanek, kupiłbym drugi raz.
w tym silniku podstawa to zmiana oleju co 10 tys i nie na 5w30:) wywalamy filterki z zaworow kzfr i lejemy 5w40. nie powstana nagary, olej szybciej dociera do kzfr
Paweł Bialek Do 1.8 ZXER klasa oleju to według ACEA A3B4. Do tej pory u mnie inni wlewali ACEA C3, co jest dozwolone przez GM. Ale ogólnie coś mi nie pasuje z ogólną pracą tego silnika na 5W30 ACEA C3.
Robiłem taki silnik może z miesiąc temu,też wymiana kol ale też całą głowica do zrobienia poleciała bo gaz zabił ten silnik. Z18xer nie lubi gazu,strasznie delikatna czapka. Pozdrowionka
@@egi7718 Auto było świeżo kupione przez mojego klienta,usterka jaka była to strasznie małe ciśnienie w silniku. Co się okazało były popękane zawory i gniazda zaworowe,po kompleksowej regeneracji głowicy Auto chodziło pięknie.
@@autojankes Z mojego doświadczenia - dobry zestaw lpg, dobra regulacja + sprawdzanie luzu co 30kkm. Zazwyczaj wytrzymuje 60 do 90kkm. Przy remoncie głowicy - bardzo ważna jest wymiana prowadnic zaworowych. Luzy ustawiać o dziesiątkę więcej niż nominalnie. Regulacja luzów jest kosztowna - więc najekonomiczniej jest jeździć do pierwszych objawów braku luzów i zrobić głowicę - wytrzyma znacznie dłużej niż po zwykłej regulacji luzów. Pozdrawiam
Jak juz ktos wpisał ten 1.8 "lubi" gaz. Wychodziły z fabrycznym gazem a "czyste" były ze wzmocnionymi gniazdami i przygotowane pod montaż lpg. Inną kwestia jest jak kto dba
W październiku robiłem koła u znajomych i koła były tylko z INA china ale niestety bez nakrętek zaslepiacych śrubę od koła. Kiedyś montowalem rouvilla i oczywiście w środku była ina i były kompletne.