Dziękuję za książkę, dowiedziałem się o niej dzięki "kampanii reklamowej" urządzonej przez fundację radykałów, będących pod wpływem Kremla. Nabyłem ją, ale jeszcze nie czytałem, dlatego się na jej temat nie wypowiem, jak to robią jej krytycy. "Ciemniejący wiek" też nabyłem.
Zacznę od tego, że wierzę w Boga i Go kocham, ale nie jestem ani żydem, ani chrześcijaninem, ani też katolikiem. Uważam, że pismo święte demonizuje Boga i ukazuje Jego przekłamany wizerunek. Biblia to zbiór mitów i baśni, tyle w temacie! Dodajmy też, że jestem equalistą i jestem za prawami kobiet i za prawami mężczyzn - obie strony powinny mieć swoje prawa. Jednak stawianie w pozycji herosek postaci takich jak lillit czy jak jej tam, estery, judyty i innych złych kobiet jest chore i głupie. Lillit to jakby nie było matka zła - nie można czynić jej bohaterką ( pomimo tego, że ona nie istnieje ). Pozostałe są złe bo zabijały, lub przyzwalały na śmierć. Dodam też, że jako equalista sprzeciwiam się feminizmowi bowiem jest on jedną z ideologii krzewiących nienawiść wobec mężczyzn ( nie można promować ideologii która dopuszcza krzywdzenie kogoś jako coś pozytywnego, nie ważne czy jest to maskulanizm czy feminizm ) i to opartych na obsesji której fundamentem nie jest rodzaj męski sam w sobie, a judaizm i chrześcijaństwo - które nie są ideologią każdego faceta, a są jedynie religiami które przyzwalają choćby na obcinanie kobietom rąk. Co do reszty się zgadzam.
Odniosę się do książki ogólnie: Prawie kompletne dno. Prawie kompletne, bo pytania i problemy stawiane są ważne ale próby odpowiedzi i wyjaśnienia świadczą o ignorancji albo pisaniu pod tezę, ...a może ...na zamówienie...? ...z pewnością Żydzi i ateistyczne nieuki mają satysfakcję czytając ten bełkot. Przytoczę jeden z przykładów - teoria głoszona w tej książce, mówiąca o odpowiedzialności chrześcijan za holokaust Żydów - pomijam już fakt jakiego poziomu chrześcijaństwo reprezentowali niemieccy ewangelicy czy Rzymscy papiści..., którzy sprzęgli się w jakimś stopniu z hitlerowsko-niemiecką machiną zagłady - wystarczy raczej skupić się na źródle z jakiego wypłynęła filozofia Hitlera - to nic innego jak ewolucjonistyczny, darwinowski "dobór naturalny", z tą różnicą, że Hitler postanowił "pomóc "naturze". Skoro hitleryzm wypłynął z tego ateistycznego opętania to pozwolę sobie uświadomić biednym moralnie i intelektualnie autorom Nowakowi i Ziemińskiemu, że wasz ateizm wypływa z tego samego źródła! Książka pisana pod tezę, wybija się próba ośmieszenia i zdyskredytowania kościoła rzymskiego (choć sam się zdyskredytował już) ale łączy ona ten kościół z Biblią, który z przesłaniem Biblii nie ma nic wspólnego. Papiestwo traktuje Słowo Boże jako dodatek do ich religii i dopuszcza je do głosu jedynie wówczas, gdy nie koliduje z ich wydumaną religią. Panie Nowak, jesteś pan prawnikiem - doceniam pańskie działania na polu walki z pedofilią w k.k. ale zapędziłeś się pan tak, że i Boga odrzucasz (podobnie jak papiści) ale jako prawnik, prawdy nie dochodzisz lecz zatracasz się w swej osobistej - de facto - urazie. Prawda jedynie ma znaczenie!, nie bądź pan więc jak dziecko i nie uogólniaj! Szukaj pan prawdy i nie patrz na Pismo Święte jak tłumok i nieuk! Jeśli pisałeś pan, panie Nowak i panie Ziemiński tę książkę na zamówienie lub ze świadomości, że taki gnój będzie dobrze się sprzedawał, to wyznaj ten grzech Bogu, który Cię stworzył i lituje się nad Tobą od twoich pierwszych dni, a te otrzymane srebrniki weź i rzuć pod nogi tym którzy Cię nimi obdarowali. Bóg jest miłością i pragnie Cię przytulić i wysłuchać wszystkiego co chciałbyś Mu powiedzieć, a nawet wykrzyczeć. Niech Odwieczny Dobry Bóg JHWH, Ten który Jest, Stwórca wszechrzeczy, błogosławi Cię nawróceniem, mądrością, zdrowiem i jeszcze wieloma działaniami na rzecz dobra ludzi i ich zbawienia oraz na rzecz głoszenia prawdy, która pochodzi od Tego, który jest Prawdą. P.s. Jedyna rzetelna - jaką spotkałem -szeroka recenzja tej książki jest na kanale RU-vid #DIALOG Z BIBLIĄ - polecam
Zadziwia mnie jak nisko upadło wydawnictwo Prószyński, najwyraźniej czytelnictwo ma sie coraz gorzej. Książka choć skupia się głównie na krytyce k.k. to wrzuca katolicyzm z całym chrześcijaństwem i Biblią do jednego worka... Brak zrozumienia przesłania Pisma Świętego, powierzchowne, prostackie wręcz podejmowanie problemów opisanych w Biblii i jeszcze bardziej prostackie wnioski.
