Jeździłem Toyotą C-HR i tymże C3 obydwa 1.2 turbo. Różnica w cenie 40tyś na korzyść C3 i powiem że, C3 zbiera się dużo lepiej, wg mnie jest lepiej wyciszone oraz lepiej wybiera nierówności.... ale to moje subiektywne odczucia.
Właśnie wróciłem z jazdy próbnej. Chwile wcześniej wsiadłem sobie do nowego Focusa (super!!), Fiesty (szare, nijakie auto), oraz Ka+ (mistrzostwo tandety, jak sobie fotel podciągnąłem, to bałem się, że fotel mi zleci z płóz...). Wersja C3 z silnikiem 82KM. Co do wsiadania, nie miałem żadnego problemu, by zająć miejsce (177cm i niecałe 80kg wagi), lusterka aby ustawić, lekko górę pleców musiałem oderwać od fotela. Zawieszenie jak dla mnie bajka, miękkie, prowadziło się to auto bardzo ok. Do 80tki auto żwawe, nawet byłem zaskoczony tym, powyżej tej prędkości ta żwawość ustała (nic dziwnego przy tej mocy), skrzynia biegów rzeczywiście słaba, ta piątka ma spory skok. Jeden poważny dla mnie zarzut, to powyżej 80tki już dość głośny wiatr słyszalny z przednich słupków. Co do środka, od oglądanej chwile wcześniej Fiesty dużo fajniejszy, ale to moja opinia. Jak dla mnie auto do miasta super. Żeby nie było, jeździłem sporo (2lata) corsą C, prawie rok Yarisem II z tego segmentu, wiem, że to inne lata produkcji. Auta służbowe, oba autami robiłem miesięcznie ok 4,5tys km. Szkoda, że to wyciszenie jest słabe.
Dobra, teraz wróciłem z salonu. Zdecydowałem się na zakup tego cukiereczka (w wer. 82 KM) uprzednio sprawdzając, czy rzeczywiście smak jest gorzki jak w opisie filmu tzn. sprawdzając, czy wydukane, wysapane i wystękane zarzuty z tego filmu są prawdziwe, czy też nie (pomijając wiatr w mikrofon i irytującą formę filmu tzn. katorgę dotrwania z tym powolnym stękaniem do końca filmu ). Postanowiłem, że obszernie podzielę się swoją opinią Przed pięcioma dniami byłem z żoną na jeździe próbnej, ale Cactusem. Żona chciała Cactusa, ale jak zobaczyła białe C3 III z czerwonym dachem i elementami czerwonymi - również w środku (tapicerka Urban RED - dodatkowo płatna), to zaczęła zmieniać zdanie. Dlatego poprosiłem o zarezerwowanie dwóch samochodów: cactusa oraz C3 i zamówiłem jazdę próbną C3. Powiedziałem, że decyzje podejmę po jeździe próbnej C3 a była ona możliwa dopiero po świętach. Wcześniej tylko z żoną siedzieliśmy w tym c3 w salnie, bo nie było testowego samochodu do jazdy. W tym okresie 21-27.12.2017 zacząłem czytać i oglądać testy i m.in. ten filmik. Napisałem już wcześniej komentarz, że Pertyn - jak wielu "fachowców" nie ma pojęcia o robieniu desek rozdzielczych (ja jestem specjalistą od przetwórstwa tworzyw sztucznych) i wydaje się wielu, że są jakieś dwa rodzaje plastików: miękki i twardy, czyli dobry i niedobry, czyli drogi i tani. Tego wątku jednak nie będę rozwijał, bo nie chce mi się robić wykładu o technologii i cenach kokpitu - i tak jest dużo spraw do napisania. Zatem do sedna. Odniosę się do tego co i jak jest w tym filmie prezentowane w stosunku do rzeczywistości. Jak wspomniałem na wstępie, pomijam braki warsztatowe Pana ględzącego youtubera w odniesieniu do kręcenia i montażu filmu, czyli wiatr w mikrofon, tempo tego filmu - katastrofa i męczarnia obejrzenia tego dzieła w całości. Zatem: Zarzut 1: jak się ma duży brzuch jak Pertyn, bo jest się spasionym, to ciężko się wsiada zarówno do C3, Catusa, czy innego podobnego auta. Ja mam 183 i swobodnie wsiadam do C3 jak i wysiadam, tak samo jak moja żona 173 cm. Nie ma problemu słupka. Jest problem jedynie, jak się wysoko ustawi fotel i wysoka osoba może się w głowę walnąć, ale po odpowiednim ustawieniu fotela problem znika. Niejeden komentujący wytknął złe ustawienie fotela stękającemu tzn. ględzącemu. Z2: operomydlane stękanie, że katastrofa, bo nie sięga się ręką do pokrętła lusterka i trzeba lekko oderwać plecy (ja pier...ole - co za problem, gdyby nawet, to stracę dodatkowo 2 sekundy czy 6 sekund? a propos - ja sięgam i żona sięga. Trzeba sobie wypróbować i zobaczyć czy z tym rzeczywiście jest coś nie tak i świat się kończy Z3: co do odrywania pleców do wrzucenia piątki - bzdura totalna jak w Z2, żona ma dużo zapasu, ja tym bardziej. Fotel trzeba ustawić odpowiednio do wzrostu. Z4: zmiana biegów bezproblemowa, chodzi jak masło, nie ma problemu z szukaniem biegów - to jakieś totalne bzdury. Oczywiście mogły by być krótsze ruchy dźwigni, ale nie stanowi to żadnego problemu. Z5: kwesta plastików jest zupełnie nie zauważalna, czy one są miękkie czy twarde - nikt tego nigdy nie maca oprócz zboczeńców. Ważne czy dobrze spasowane i skrzypiące w czasie jazdy. Nie ma z tym tutaj problemu. Czy ładne? Jeden lubi takie inny siakie. Żonie się bardzo podoba w środku, zwłaszcza w porównaniu z Cactusem, który wg niej jest właśnie za bardzo "plastikowy". Dla mnie we wnętrzu jest bardzo przytulnie, szczególnie jak się dobierze tapicerkę z elementami w kolorze dachu, to jest ślicznie. Zegary i wyświetlanie o niebo lepsze od Cactusowego wyświetlacza. Z6: jest miękkie zawieszenie i to jest właśnie bajka - samochód płynie po bruku. Miękka kierownica - żona mówi, że nawet "za bardzo rozlatana", ale wspomaganie jest uzależnione od prędkości i robi się twardsza jak się jedzie i miękka do manewrowania na postoju. To nie jest auto do rajdów z testami łosia - chodzi o komfort. To jest zaleta. 82 konie do miasta w dwie osoby wystarcza w zupełności. Nie ma co dopłacać do 110 KM w takim aucie. Jakieś gwałtowne przyhamowanie i kazanie się skupić na tym, że bezwładność i moment siły pochylają auto do przodu a przy gwałtowny ruszaniu do tyłu, to totalnie wyimaginowana bzdura! Zbaraniałem jak zobaczyłem to w filmie? Kto tak hamuje (oprócz awaryjnego) i kto robi z tego problem, który widać tylko na kamerze jak się komuś każemy skupić? To przykład, że w filmie totalnie szukano dziury w całym i komfortowe zawieszenie przedstawione zostało jako syf. Brak konsekwencji i szczyt manipulacji, co już w komentarzach zostało wytknięte. Z7: absolutnie dobrze się prowadzi i nigdzie auto nie zjeżdża (te testy z puszczaniem kierownicy i jakieś korygowanie to wyssane z palca bzdury - szok jak to zobaczyłem w filmie). We wszystkich autach jakimi jeździłem, po puszczeniu kierownicy auto zjeżdżą tak, jak jest pochylona droga (przeważnie na prawo, aby woda spływała), bo to jest czysta fizyka i musiałby mieć asystenta pasa ruchu i automatyczną korekcje - nie mówię o złej zbieżności kół, kiedy auto wyraźnie drze opony i zawsze zjeżdża na jedną stronę niezależnie od pochylenia drogi. Z8: na koniec spalanie: silniki 3 cylindrowe są oszczędne tylko przy określonym typie jazdy: jak się jeździ na za niskich biegach (wyższe obroty), jeździ się szybciej to pewnie spali i 8 litrów i może jeszcze więcej. Jak się jedzie tak jak powinno, to spalanie jest duuużo mniejsze. Tak jest w każdym samochodzie (mój nowy Peugot 508 SW 2.0 HDI 180 KM automat pali średnio 7.5 litra, ale jak jadę jak przysłowiowa piz.d.a i tak dobieram prędkości, aby praktycznie nie dotykać hamulca, to pali 4.5 litra - po prostu zależy, jak ktoś lubi jeździć - wtedy ponosi tego konsekwencję) z tym, że w małych samochodach z 3-cylindrowymi silnikami szczególnie mocno wzrasta spalanie przy dynamicznej i szybszej jeździe. To jest miejskie auto dla kobiet. Podsumowując: opinia Pana Pertyna jest skrajnie nieobiektywna i jednostronna, nie wiem czy robi to specjalnie, bo ma korzyści krytykując konkurentów niemieckich marek samochodowych, czy też miał złe samopoczucie i postanowił, że sflekuje auto (obiektywny profesjonalista od testowania aut, co mówi "pryszcze na drzwiach" na airbumpy). Części frustratów, których nie stać na takie auto, czy też wyznawców niemieckich marek, bardzo się podobała taka "rzetelna" recenzja auta, co widać w niektórych komentarzach. Jest to szczególnie przykre, jeśli część osób zrezygnowała z przetestowania samemu tego auta po obejrzeniu tej wystękanej i wysapanej chały filmowej. Zadziwiająco dużo ludzi jest podatnych na sugestie i manipulacje innych, nie chce mieć własnego zdania i nie umie go bronić. Samochód C3 biały z czerwonym dachem i czerwonymi elementami nadwozia i tapicerki jest dla mnie jak cukiereczek zarówno z zewnątrz jak i wewnątrz. Również pod kątem użytkowym. Dobra - jedynym mankamentem (dla kogoś może być to zaleta) jest to, że samochód jest mały, dlatego moja żona była bardzo rozdarta przy wyborze: cactus czy c3? Rozsądek podpowiadał jej Cactus! Serce zaś mówiło: tylko C3!!!. Powiedziałem żonie, że gdyby to miałoby być nasze jedyne wspólne auto, to nie ma co się zastanawiać i trzeba brać catusa, bo jest 20 cm większy i to się odczuwa. Podobnie jakby miała jeździć z dwójką dorastających dzieci. Nie doradzałbym tego auta jako rodzinnego. Cactus zdecydowanie bardziej by się nadawał. Natomiast, jeśli jeździ tylko moja żona wraz córeczką i tylko w mieście (praca, szkoła, zakupy), to zdecydowanie C3 jest bardziej fajnym cukiereczkiem w porównaniu do Cactusa (i wielu innych samochodów z tej klasy) i w takim przypadku można z czystym sumieniem pokierować się sercem i doznaniami estetycznymi. To jest samochód, na który nie sposób nie zwrócić uwagi. I tyle... Najlepiej przetestować samemu i wyrobić sobie swoje zdanie, bo film Pana Pertyna jest przykładem tego, jak skrajnie subiektywne mogą być opinie i jak można tworzyć i czepiać się wyimaginowanych rzeczy w sposób, w jaki lekarz informuje pacjenta o raku w operze mydlanej. Nie wiem, czy w innych jego filmach jest tak samo i nie mam zamiaru tego sprawdzać, bo forma filmu jest dla nie do zniesienia - powinno się to nazywać "Pertyn postękuje, duka i sapie".
Mam podobne odczucia co ty. Nie obrażałbym jednak Pertyna, bo niektóre filmy ma bardzo ciekawe. Plusem kanałów motoryzacyjnych jest właśnie to, że osoby które testują auta są......różne, dlatego postura Pertyna dla nie jednej osoby może mieć znaczenie przy wyborze konkretnego modelu. Co do auta, to ja chętnie dopłaciłem do wersji 110 konnej. Będzie to głównie auto miejskie z trasą krk-wro przynajmniej raz w miesiącu. Aby zmieścić klamoty, zamontuje trumnę i problem przewozu bagażu zniknie. Cactusa nie rozważałem, bo mi się kokpit nie podoba, choć nie wątpliwie jego zaletą jest to, że jest większy. Ale tak jak piszesz, co kto lubi.
zmiany2010 Nie zgodzę się tylko z tymi 82 końmi jako wystarczającymi. Jeździłem z nimi i ze 110. Różnica ogromna. Naprawdę polecam 1.2 turbo do tego wozu, a do cięższej wersji C3 Aircross nawet 130KM. Panu z tą kierownicą może chodzi o porównanie z citroenowym diravi, które miały hydrowozy ale bzdurą jest porównywanie nowego C3 do aut wyższej klasy, większych i z hydropneumatyką. I tak, że nie porównał z Żukiem albo Maybachem.
Dwa dni temu byłem na jeździe próbnej c3 aircross, a kupuję c3, tego zwykłego ,oliwkowo zielony z czarnym dachem te auta są wyjątkowo ładne , zgadzam się w całości z Pana opiniami, pozdrawiam.Dodam że ten zaliczkowany przezemnie ma silnik 110 km i bardzo chce jeździć , na jazdę próbną umówiłem się ze strachu przed trzycylindrowym silnikiem.....
Ile razy ustawiamy lusterka? Ja w ciągu roku z 1-2x? Rozumiem, że średnie to rozwiązanie, ale no nie przesadzajmy, żeby od razu z takiego powodu kilka minut się o tym rozwodzić. Twarde plastiki, w klasie B? Norma. Ja nie śpię na tych plastikach, więc nie zwracam na nie uwagi, a te wstawki z materiałów robią o wiele lepsze wrażenie niż w konkurentach (siedziałem, macałem). Miękkie zawieszenie? W teście maniobra de esquiva i tak lepiej się zachowuje niż VW golf w teście łosia. Ale to jeszcze sobie sprawdzę, ale dla mnie byłby to plus, obecnie narzekam na sztywniejsze zawieszenie (kombi mondeo), szczególnie na pusto. Skrzynia biegów, no teraz wersja 110KM ma 6biegów i ona działa już dobrze. Dla mnie ciekawe, jak się jeździ 82KM vs 110KM. No i czy zmiana z dużego auta na tak małe, będzie dla mnie akceptowalna. Ale to jeszcze chwilę będę miał dylemat.
Niedobrze. W oczekiwaniu na swoją kolej, by przetestować to "cudo", obejrzałem ględzenie. Wyglada na to, że nie mam się co spieszyć. Jest dokładnie tak, jak w Cactusie. A tak ładnie wygląda...
Co ma sposób umieszczenia regulacji lusterek do designu? Z tymi „tandetnymi materiałami w środku” to też jakaś pomyłka. Wiadomo, że nie skóra, drewno i stal ale są to standardowe tworzywa stosowane w większości współczesnych aut. Do tego panel kokpitu z nawiewami imitujący skórę czy uchwyty drzwi. Jest nieźle. Lepiej niż w niektórych japońskich czy amerykańskich wozach. Przełączanie biegów nie jest niewygodne choć nie ma tego poczucia 100% włączenia danego biegu. Z kierownicą nie wiem o co panu chodzi. Auto z 2018 nie ma takich problemów, a kierownicę się zwyczajnie trzyma, a nie czeka aż sama skręci. Jeżdżę citroenami od dawien dawna. Pierwszy był hydrowóz GSA. Xantia też była ale trudno ją porównywać z Xantią bo tam oprócz hydro były jeszcze samoskrętne tylne koła. To zupełnie inna klasa i bajka. Żaden mały citroen w historii nie miał hydropneumatyki. Jedynie 2CV bardziej nietypowe choć sprężynowe zawieszenie.
Recenzja świetna. Wprawdzie autor jest mocnym malkontentem ale mi to się podoba - inni recenzenci są powierzchowni i z taką precyzją nie wnikają w szczegóły samochodu (i to w dodatku w te negatywne). Miałem okazję testować to C3 ale na zbyt krótkim odcinku i nie zwróciłem okazji na opisane w materiale detale - chyba się przejadę jeszcze raz i naocznie sprawdzę czy mi to też będzie tak przeszkadzało (nie jestem zbyt wymagający).
Panie Macieju, bardzo fajny materiał (jak zwykle). To czym Pan jedzie, to klasyczny dowód na prawdziwość przysłowia "z gów... bata nie ukręcisz". Ja do tej krytyki dołożę jeszcze tą stylistykę. W mój gust to akurat nie trafia - wolę wyciosane siekierą, ale jednocześnie eleganckie i ponadczasowe wnętrze typu VW Polo. Pozdrawiam
To jest linia boczna z poprzednika? Prosze jeszcze raz się przyjrzec. Okazuje się że to jest linia z 208-ki ale z innym przodem, Air bumpami, plastikowymi nadkolami i innymi lampami z tyłu.
Gratuluję kolejnego bardzo ciekawego filmu. Wielce merytoryczna recenzja. Sam poruszam się kilkunastoletnim C3 i jeśli już zmienię to raczej na Kia Rio, które również Pan przetestował.
Jako fordziarz czekam na test nowej fiesty. Z wyglądu mi się nie podoba, ale podobno jeździ fajnie i w końcu wykończenie wnętrza jest na lepszym poziomie.
Pokazałem żonie Pański test C3 i jej zachwyt nad tym modelem sporo się zmniejszył. Wskazał Pan takie rzeczy, które mogą być pominięte przy zakupie damskim okiem. Zostaje na dłużej na Pańskim kanale. Świetna robota. Pozdrawiam
I tak powiem... Wymieniłem właśnie moje Polo na C3 o zbliżonych parametrach, rocznikach itp... Auto do trasy dom-robota, robota-dom i "do piekarni po bułki". Wniosek nasuwa się sam: NIGDY więcej VW-ów. Poprostu przepaść ( na korzysć Citroën-a oczywiscie dla jasnosci ). N.B. Polacy robią najlepszą kaszankę. I tyle w tym temacie. A na temat aut ( np. francuskich ) nie przystoi im pluć. Wystrugajmy coś leprzego, wtedy pogadamy.
Pamiętam , że podobny problem z układem kierowniczym tzn. brak środkowego położenia opisywał Pan też przy okazji testu Suzuki SX4 S Cross. To faktycznie musi być denerwująca przypadłość. Pozdrawiam. Ps. Oglądam wszystkie Pana filmy "i te polskie i zagraniczne" - jak mawiał klasyk. Uważam ,że prowadzi Pan najlepszy kanał dotyczący motoryzacji na YT.
Miałem właśnie wynajęte C3 w delegacji. Bieda wersja więc rozumiem, że słabe plastiki ale twardy jak kamień podłokietnik w drzwiach czy też plastikowa twarda kierownica z rowkiem drażniącym ręce to skandal. Tam gdzie się dotyka materiały powinny być w miarę przyjemne. Zgadzam się z p. Maciejem - szkoda, że ładne auto jest tak zrobione.
Kapitalna recenzja. Grtuluję odwagi w odmienności od mainsteemowych poglądów. Widzę podobieństwa do amerykańskiego kanału YT Savagegeese. Polecam, choć osadzony na nieco innym rynku, bo odważny i wbrew kreowanym opiniom na rynku mediów.
Mam taki samochód. Pertyn często wspomina, żeby mu uwierzyć. Nie wierzcie mu. Sami sprawdźcie. Pertyn, co sam z resztą przyznaje, ma problem z tym samochodem. Ma problem z zaakceptowaniem cech samochodu, do których nie jest przyzwyczajony. Citroen nie zamierza rywalizować z konkurencją na wielkość przednich wlotów powietrza, groźne spojrzenia, kubełkowe fotele, czyli po prostu na napinkę sportowo-testosteronową. Jeżeli ktoś lubi niebanalny design, woli komfort od "sportowych wrażeń" i nie potrzebuje pluszu we wnętrzu, to będzie z tego auta bardzo zadowolony (jest takich użytkowników już ponad 300 tys. rocznie). Pertyn bezrefleksyjnie podaje spalanie 9 litrów na 100 km, i nie ciekawi go, dlaczego pozostałym użytkownikom taki sam samochód pali 6,5.
Piotr Sykut, uzuwalem tego auta na urlopie przez 3 tygodnie. Auto tragiczne. Mialem je z silnikiem 1.2 , 5 biegow, 60 koni. O komforcie o ktorym piszesz w którym momencie sie pojawia? Fotele przy dlugich podrozach sa tragiczne - strasznis nie wygodne, auto przy podmuchach wiatru strasznie nie stabilne, zawieszenie tragiczne, miekkie uklad kierowniczy tragedia, skrzyniai sprzęgło to jakis zart. Spalanie na autostradzie przy predkosciach 120 kmh dochodzi do 8 litrow, lecz przy wiekszych predkosciach do 140 kmh potrafi spalic nawet 10. Auto tragedia
Sralis mazgalis. Nie ma wersji 60 KM, więc mijasz się w zeznaniach. Rozumiem, że przy jeździe na wprost, auto samo zjeżdżało w bok, do rowu, a Ty nic nie mogłeś z tym zrobić :D??
@@Bedziesz_Pan_Zadowolony silnik 68KM, pewnie jeździłeś, ale to nie dziwne, że to auto paliło jak smok na autostradzie. Bo z takim silnikiem raczej się kupuje do jazdy w mieście. Sądzę, że auto z tym silnikiem pewnie było golizną kupioną do wypożyczalni, więc ciekaw jestem jak się siedzi w lepszej wersji. O ile są lepsze fotele, ale w salonie siedziałem i wydawało się, że nie są złe (tak wiem, nie jechałem nawet tym).
dzisiaj przejechałem się tym autkiem i fakt skrzynia jak ze stara szukanie biegu, do 5 biegu musiałem się prawie pochylac. Co do tzw centrowania niestety problem występuje w wielu cytrynach i ds-ach.
Bardzo dobrze się to oglądało. Rzeczowo, ciekawie i na szczęście nie za długo, gdyby nie szumy w mikrofonie przy zewnętrznych ujęciach byłoby idealnie :) Zgadzam się w 100 %, że skrzynia biegów w tym aucie to porażka, z resztą to samo jest w Peugeocie 208 i 2008. Piątkę wrzuca się w okolicy kolan pasażera. Wiem, że pewnie za chwilę pojawią się fanatycy francuskich aut i powiedzą, że to wszystko nieprawda...
to jest samochód miejski dla kobiety a nie dla takiego kogoś z taką nadwagą!!! Na szczęście klienci zagłosowali nogami i w ciągu roku sprzedano ponad 200 tys egzemplarzy. Takim znaffcom dziękujemy.
Niestety, jako wieloletni miłośnik i użytkownik Citroenów, muszę stwierdzić, że ta marka gdzieś błądzi i nie zanosi się na to żeby odnalazła swą drogę. A mieli tyle fajnych samochodów. C5, które mam, będzie chyba moim ostatnim Citroenem...
Objeżdżałem dokładnie ten sam egzemplarz C3 i w kilku miejscach zupełnie inaczej odebrałem C3. -mały otwór drzwiowy utrudnia wsiadanie; -materiały są twarde, ale to raczej standard tej klasy, więc nie traktuje tego jako wady; -powrót do środkowego położenia kierownicy - nie było to męczące, jednak układ jest maślany i przekazuje przeciętną ilość informacji. W trasie też ok; -zawieszenie najbardziej komfortowe w klasie, buja, ale C3 jest przewidywalny ; -skrzynia 0 precyzji; -motor genialny. Spontaniczny, dynamiczny i mało zużywa paliwa. Mi bez problemu w Krakowie udało się zużyć 6,5-7 l/100 km przy 20 stopniowym mrozie. Jeśli ktoś akceptuje 3 cylindrowy warkot będzie zadowolony. Auto bardzo mi się spodobało, Cactus w ogóle ;) Pozdrawiam!
Nie miałem niestety okazji i pewnie długo mieć nie będę z Kia się zaprzyjaźnić ;) A np jak Pan odniesie plastik C3 do Fabii? Pytam, bo chwile przed C3 mieliśmy Skodę i zrobiła gorsze wrażenie. Na polimerach się nie znam, więc oceniam je jak większość użytkowników :) Wizualnie, nasłuchowo itp
Panie Pertyn prosimy o test Citroena C5 z zawieszeniem hydroaktywnym które jest tanie i bezawaryjne w porównaniu z zawieszeniami pneumatycznymi bo wielu kierowców nie ma pojęcia o tym co to jest hydractive citroena
Dzwoniłem wczoraj do jednego z salonów Citroena, podobno produkcja C5 przedłużona i jeszcze będzie można zamawiać. Nie wiem na ile to prawda, bo pan z salonu miał potwierdzić i nie oddzwonił.... pozdrawiam salon Citroena we Włocławku...
Które to auta mają te pneumatyczne zawieszenie? Volvo Cross Country, niektóre modele, wersje Mercedesa i C4 Grand Picasso ale te dwa tylko na tylnej osi. Za dużo aut nie ma zawieszenia pneumatycznego. Ciężarowe mają przede wszystkim i autobusy. Jest faktycznie bardziej problematyczne bo łatwiej o wyciek powietrza niż płynu hydraulicznego.
Chłopie co ty gadasz. W Xsarze z 2000 roku były sztywne wodziki do zmiany biegów w skrzyniach MA lub stały układ w skrzyniach BE. W tej cytrynie jest układ zmiany biegów ze sterowaniem na linkach i chodzi o wiele lepiej niż w xsarze. Owszem nie jest to precyzja bmw ale i auto nie jest tej klasy.
2 lata jeździłem poprzednią generacją c3. Stylistycznie poprzednik bardziej mi sie podoba, również trochę za mocno bujał, a poza tym na samochód nie narzekałem.
Panie Macieju, jak Pan porównuje C3 w stosunku do nowej Rio? Zaciekawiła mnie kwestia różnicy w cenie między najlepszymi a najgorszymi plastikami per kg - mówi pan o plastikach soft touch, czy po prostu lepszej jakości twardych plastikach? Prawdę mówiąc, mnie całe to "macanie" auta zawsze trochę śmieszyło :) nigdy nie dotykam deski, poza momentami czyszczenia jej - najważniejsze, by montaż był staranny i by nie było niepożądanych dźwięków - inna sprawa, że w tym segmencie wybrałbym na dzień dzisiejszy i20.
Mam pytanie... bo mam X3 F25 20d po FL i jeśli chodzi o układ kierowniczy w tym BMW to od samego odebrania samochodu z salonu mam wrażenie w kwestii układu kierowniczego podobne jak to opisywane w tej C3... samochód robi wszystko żeby nie jechać gładko na wprost a nadając kierunek jazdy w prawo bądź lewo samochód ani myśli próbować prostować linie jazdy a wręcz podąża wprost do rowu/ na sąsiedni pas za pozostawioną w danej pozycji kierownica... czy to przypadłość każdego X3/X4 czy problem jednostki ?
Ja myślę, że wiele kobiet doceni właśnie bujanie zawieszenia, precyzja skrzyni jest dla nich bez znaczenia. To samo z twardymi plastikami - jeszcze nie słyszałem kobiety która by na to narzekała, to już prędzej psioczą na bardzo czułe fotele, które piszczą po położeniu nawet lekkiej torebki. Jestem ciekaw jak będzie ze spalaniem - widząc jak jeździsz wydaje mi się, że twoje spalanie jest ponad średnią.
No cóż, jeżdżę ALfą 147, przedliftową i mam wnętrze, które robi wrażenie troche lepsze. Jak oglądam wnętrze takie, jak to, to mam wrażenie, że wchodzę do jakiegoś starego stylistycznie i opatrzonego już auta. Wszystko płaskie i kwadratowe. W alfie, każdy niemal, kto pierwszy raz do niej wsiada mówi "kurde fajna da deska". A auto ma już przeszło 12 lat. Tak samo było w lanciach. Więc chyba mowa o tej stylistyce i designie, trochę jest przesadzona. Renault wygląda lepiej w tej klasie... alfa też... ford nawet.... pff
Ten test to jakiś głupi żart. 60 km/h na trójce i testujący narzeka na spalanie? Parodia. I jeszcze to, że zawieszenie pływające jest dopuszczalne w klasie średniej, a w aucie miejskim nie - no co za bzdury.
Oglądałem kilka recenzji i każdy chwalił, że zawieszenie jest komfortowe. Według Pana z zwieszeniem jest coś nie tak. Z recenzji zrozumiałem, że zawieszenie jest w tej klasie niedopuszczalne bo jest zbyt komfortowe?
Pertyn Ględzi Służbowo jeżdżę hyundaiem i tam zawieszenie to chyba na tory wyścigowe. Twarde, że auto jak piłka na dziurach podskakuje. I nie tylko moja to opinia bo znajomy z pracy to potwierdził.
stoję przed zakupem samochodu rodzinnego, przez moje oczy przebiegają dziesiątki samochodów kombi i van oraz SUV co by Pan polecił ojcu rodziny? chce kupic auto w benzynie, rodzina 2+1 z możliwością powiększenia do 2+2 :) opel astra kombi? Nowa Zafira ? s max? Grand c max? c max? kuga? co by Pan wybrał
Panie Pertyn czy jest szansa na przetestowanie Jaguara XF, ale w bogatej wersji i 3 litrowym silnikiem, najlepiej benzyną? Jest mało recenzji tego samochodu, a jak już to w biednych wersjach, co moim zdaniem może wypaczać ogólne wrażenie przy bogato skonfigurowanych wersjach niemieckiej konkurencji.
@@IncognitoDriver Mamy juz 2000 na liczniku. Bardzo fajny samochodzik. Przy tym silniku i skrzyni jest bardzo zwawy. Jezdzilem na tescie przed zakupem 82km i nie bylem wtedy jakos specjalnie zachwycony i te 110 wzialem w ciemno, bez jezdzenia i naprawde nie zaluje. Wersja shine z kamerka z tylu. Mysle, ze na letnich oponach i przy cieplejszej temperaturze da sie zejsc ponizej 7. Nie czuje sie, ze silnik ma 3 cylindy. Dzwiek jest jak przy normalnym silniku, nic tam nie terkocze badziewnie. Jak dla mnie nic sie telepie, skrzynia sprawnie dziala. Czasem delikatnie szarpnie, ale nie wymagam, zeby dzialala jak w samochodzie za 150 tys. Przy wersji shine wszystko praktycznie jest automatyczne, wiec wsiadasz i jedziesz, bez wiekszego zastanawiania :) Jezdze ze start/stop. Jak sie wylaczy, to wlaczenie jest bardzo szybkie. W zasadzie od razu po nacisnieciu gazu jest gotowy. Poza tym fajnie wyglada. Ja akurat nie lubie niemieckiego designu wiec mi akurat sie podoba. Radio gra bardzo przyzwoicie. Dziala android auto wiec masz nawigacje google i cala obsluge przez asystenta google. Obawy byly co do obslugi wszystkiego na ekranie, ale nie ma problemu. Auto sie nie buja i nie unosi jak lodka jak wedlug testujacego na tym filmiku :)))))) Nie pali tyle co na filmiku. Nie zauwazylem, zeby nie trzymalo toru jazdy. Kompletnie na to nie zwrocilem uwagi i jak bede pamietal, to dam znac :) Co do regulacji lusterek - ja ustawiam raz i w zasadzie przez najblisze miesiace czy lata tego nie uzywam. Juz jestem w takim wieku, ze nie rosne wiec chyba nie bede tego ruszal czesto :) Zobaczymy co bedzie dalej w miare nabijania kilometrow ;)
No bo już myślałem, że wszystkie testowane przez Pana samochody są dobre a kilka z nich jest wybitnych. Tylko czasami słyszałem, że coś mogło by być lepsze a tu jakie zaskoczenie... w końcu słyszę, że jest źle a nawet bardzo źle. Pozdrawiam.
Bardzo proszę o test Qashqai'a. Samochód jest na rynku od 2014 roku, a niestety u Pana nie ma o nim żadnej filmowej wzmianki. Testował Pan konkurencję tj. Tucson i Sportage, a brakuje lidera sprzedaży w kategorii kompaktowy crossover. Szanowny Panie Macieju, czy jest na taki test szansa??
Myślę, że taki test to nastąpi jak Nissan wystawi nową generacje Qashqaia, ten kanał jest prowadzony od niedawna i obstawiam, że jest wiele ciekawych a do tego nowych samochodów w kolejce więc test modelu z 2014 się tutaj nie wpasuje.
Oj tak, zapowiada się że nowa micra to będzie bardzo dobre auto, ze świetnym wyglądem. Obym się nie mylił. No i żeby ceny były przyzwoite i nie okazało się że nowa stylistyka to + 10 tysięcy ;)
Myślę, że musiał Pan korygować tor jazdy, bo układ kierowniczy jest bardzo lekki a jak było widać (i słychać) w dniu nagrywania filmu mocno wiało. Mam ten sam problem w poprzedniej generacji. Nawet zacząłem podejrzewać, że coś się zrobiło ze zbieżnością, ale zwróciłem uwagę, że wystarczy aby nie wiało i wtedy jest dobrze. Tym bardziej, że jest on dosyć wysoki i podatny na boczny wiatr. Za to po skręcie prostuje kierownicę, problem pojawia się tylko na prostej drodze podczas wiatru - wtedy zaczyna wyraźnie ściągać i trzeba mocno trzymać kierownicę. Nie sądzę aby w nowym modelu było jeszcze gorzej. Problem z niewracającą kierownicą po skręcie widziałem w Suzuki Baleno, ale C3 wydaje mi się, że prostuje kierownicę a problem jest podczas jazdy na wprost podczas wiatru jak u Pana na filmie i jest to raczej spowodowane nieco zbyt mocnym wspomaganiem niż samą konstrukcją układu kierowniczego, bo warto wspomnieć, że jest on identyczny do tego w Peugeocie 208, tylko tam wspomaganie działa z mniejszą siłą.
Pertyn ględzi Zgadzam się, jeżdżę również Peugeotem 206 i podczas skrętu muszę mocno trzymać kierownicę, bo czuć jak samochód próbuje ją wyprostować i jechać na wprost. Zresztą na trasę wybrałbym właśnie ten samochód, bo mimo, że ma swoje lata to daje większą kontrolę nad prowadzeniem. Natomiast C3 chyba od początku istnienia pierwszej generacji ma taką charakterystykę pracy układu kierowniczego czy zawieszenia. I wiadome jest, że świadomie to robią, aby bardziej rozgraniczyć poszczególne marki - Peugeot nastawiony na dynamikę, Citroen na komfort. Z zawieszeniem w moim C3 mam dokładnie to samo jak Pan przedstawił. Potrafi nieźle wybujać (w moim dodatkowo jest krótszy rozstaw osi, więc jest to jeszcze bardziej odczuwalne) natomiast jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby zawieszenie dobijało na nierównościach za co daję mu plusa. Natomiast jeśli chodzi o układ kierowniczy to chyba w 208 jest całkiem odmiennie ? Zazwyczaj słyszę że jest precyzyjny i daje frajdę z jazdy. A wydaje mi się, że takie elementy jak wahacze, zwrotnice i poszczególne kąty są takie same jak w C3, co dodatkowo mnie zastanawia. Zresztą z ciekawości sprawdzę. A i płyta podłogowa jest obecnie w całości przejęta z 208, więc jestem w szoku że ten samochód jest aż tak odmienny jeśli chodzi o prowadzenie. Tak czy inaczej na pewno dużo tych samochodów będzie można spotkać na drogach. Mieszkam w małej miejscowości a już widziałem kilka takich na drodze. Pozdrawiam.
To auto tylko wizualnie z zewnątrz w wersji Shine może się podobać takie troszkę wyższe 4 cm jakby napompowane, za to w środku to same twarde plastiki przednie i boczne słupki zasłaniają wszystko silnik niczym z matiza 3 cylindrowy jakby od kosiarki to śmiech na sali. Średnie spalanie najtańszej wersji to jakieś 8 litrów. Auto dobre dla kogoś o wzroście do 160 cm. I to wszytko za minimum 55 tys zł .Pzdr
Pierdolisz kocopoły koleś! Chyba już czas usiąść w fotelu i włożyć ciepłe kapcie. Taki juror w #caroftheyear to straszna pomyłka! Chyba jakiś kolega musiał załatwić ten ciepły stołeczek. Nie subskrybuję kanału, jestem tu przypadkiem. Żeby nie było "jak Ci się nie podoba to po co subujesz i hejtujesz" :P Jeśli masz zamiar dalej męczyć ludzi tymi smętnymi wywodami to chociaż kasuj te szumy. Chociaż w sumie to zostaw - może jedna lepiej słuchać szumów xd
Zgadza się, C3 wpada w oko ale autem się jednak jeździ, jakby ładne auto nie było w końcu i tak jego wady użytkowe doprowadzą do wściekłości właściciela.
Niesamowicie mi to auto nie podchodzi, przekombinowane i w dodatku ma mnóstwo denerwujących dupereli.... Jak się ma ten Citroen w stosunku do Clio ?? Jeśli chodzi o prowadzenie, przełączanie biegów i ogólne wrażenia. I w stosunku do 208 ??
Miejscami oczywiście, chociaż deska jest miękka ;) Czyli w stosunku do Citroena Renault nie powoduje choroby morskiej i nie musimy na tym statku mieszać w wiadrze z błotem i gwoździami. Ciekawe, jak kiedyś na sucho bawiłem się skrzynią 208 5 biegowa miałem to samo odczucie :D jak bym mieszał kijem w wiadrze z budyniem i śrubami ;)
Mam takie w Lagunie I i gdyby nie regulacja podparcia lędźwiowego, czego brakuje czasami w wielu nowych autach z 2017 roku, to dłuższa trasa była by bardzo męcząca, za to Laguną II privilege na pełnej skórze daleka trasa nie jest żadnym wyczynem jeśli mowa o wygodzie foteli ;) Przesadnie miękkie to wg mnie tez nie jest dobre rozwiązanie.
Panie Maćku, wychodzi, że ten silniczek łyka więcej, niż Fiesta ST, którą pan miał. Pamiętam, wspominał pan, że osiągalne było w mieście 8 litrów. Więc? Francuska porażka.
Oczywiscie lapka w gore,ale prosze o jedno ,nie skladac palcow rak na gest "madrosci" tak jak robia politycy chcac okazac gestem jacy sa madrzy I opanowani.Dziekuje...
miałem okazje uczyć się jeździć tym samochodem. wrzucanie piątki i wstecznego dla uczącego się jezdzić to cyrk. instruktor mawiał że mało który mógł wrzucić piątke bez bujnięcia kierownicy w lewo czy w prawo. piątka jest daleko i to jest minus. Lusterka? Ja prawdopodobnie mierze mniej niż pan ale nie uświadczyłem z tym problemów z sięganiem jednak umiejscowienie tego pokrętła nawet dla niższego człowieka przyprawia o regulację na raty. Fotele... nie wiem czy w bogatej wersji jest regulacja dla lędźwi ale w tej podstawowej nie było... a szkoda więc tutaj minus.
Panie Pedryn, nie ma Pan prawidłowo ustawionego fotela, dlatego ma Pan tyle kłopotu z wsiadaniem i obsługą. Ma Pan fotel ustawiony na osobę o wzroście 2 metrów. Musi Pan zmienić swoje nieprawidłowe przyzwyczajenia.
Dzien dobry, gratuluje pierwszego wartościowego testu. Wczesniej same ochy i achy, znakomicie jezdzace, fenomenalnie wygladajace.wspaniale wyposazone samochody. Materialy promocyjne nie testy. Wlasnie takie są samochody: zwyczajne, przecietne i pospolite i taka powinna byc Panska ocena. Statystycznie tylko kilka procent samochodow moze zaslugiwac na takie okreslenia. Inaczej wszystkie testy sa bez sensu.
Wiesz. Możesz być zadowolony z takiego testu jeśli nie wiesz jak jest naprawdę. A nie jest tak jak ten pan tu wygaduje. Może miał złu dzień. Nie wiem. Potwierdzam jedynie, że biegi wchodzą bez zauważalnej precyzji, a reszta to już ględzenie na siłę i porównywanie z autami innych klas.
apropo tych drobnych oszczednosci-oni licza jednostkowo mnozac razy ilosc potencjalnych sprzedanych egzemplarzy czyli np.przy c3 mogliby zaoszczedzic na takim plastyku okolo 150.000 tys.euro. :)
bartekzz1 Ten silnik W12 jest jakiś dziwny, no i fakt że bazuje na VW Phaetonie czy Audi A8 które mogą mieć FWD, Bentley nie może ale to jest jakieś takie hmhm. Nie to żebym narzekał ale ma taki mały problem wizerunkowy
Ano może i....cacko "dizajnerskie",szpanerskie czy gejowskie.Jak zwał,tak zwał,ale te dzisiejsze samochody zaczynają grać rolę takiego(pardon) "wirtualnego sexu".Napalić się można,tylko ŻADNEJ przyjemności z....bzykania.Mnie w samochodzie podoba się moc,potęga,szybkość,klejenie się do drogi,drapieżny wygląd i...tak,taki w dobrym tego słowa znaczeniu,PRYMITYWIZM.To ma zwijać asfalt spod rzyci,a nie podniecać kolorkiem,elektronicznymi bzdetami,czy ciotowatym wyglądem.Pozdrawiam.....malkontentów.
Nie podpalają mi się te wielkie przestarzałe halogeny, podejście do sworznia tego auta - nietypowe. Co nie jest akturat plusem, to co fajne na 5 min w salonie już nie w codziennym użytkowaniu, jakieś dziwne rozwiązania które maja ma celu obniżenie kosztów produkcji tak jak w cactusie, nie podoba mi się to, wole clio jest jakieś bardziej dojrzałe...
Wybieram w tej chwili samochód dokładnie tego typu, i te "nudy" to najbardziej konkretna recenzja samochodu nisko-średniej klasy jaką do tej pory znalazłem. Bardzo sobie cenię Pana bezwzględną szczerość, i z wielką chęcią spojrzę na inne recenzje, bo ta pomogła bardzo. W najbliższym czasie oczywiście spróbuję tego C3 samemu i zweryfikuję, ale coś mi podpowiada, że będzie dokładnie tak, jak Pan opisuje...
To i tak mieszczuch więc wszystkie tu wymienione wady można traktować z przymrużeniem oka . Dla mnie największą jest cena , 60 koła za PLASTIKOWEGO mieszczuszka...skandal !!!
Najlepsze (najgorsze?) jest to, że w ostatnim Motorze pod nogą redaktora Struka ten sam samochód wygrał porównanie z Clio i 208...W cząstkowych ocenach parametrów na które tak narzeka Pertyn jest lepszy bądź równy tamtym. Strach się bać jak można wtopić 60 tysięcy brrr :)