Rozpisałem -pierwsze 5 i pół minuty tego, resztą zajmę się od jutra- pierwsze 10 minut, będę update'ował po 5 minut dopóki nie skończę. Za jakiekolwiek błędy przepraszam, jakby co spróbuję je poprawić. Niektórych fragmentów sam nie byłem w stanie rozszyfrować. -Powiem szczerze państwu, że się bałam troszeczkę tego spotkania, dlatego, że z naszych rozmów i obserwacji fandomu Krainy Grzybów w internecie miałam takie wrażenie, że to są dziesięciolatki w dużym stopniu (lol what) i zastanawiałam się czy mamy kompetencje przedszkolanek żeby prowadzić(?) takie spotkanie, trochę mnie ta godzina pocieszyła, że może dzieci już śpią, aczkolwiek rzeczywiście dużo bym powiedziała młodych, bardzo młodych, zaskakująco młodych ludzi, ten film komentuje, nad tym filmem się zastanawia, próbuje w internecie dociec o co tak na prawdę chodziło, ale ja bym ci wolała tego pytania nie zadawać. Może państwo jak będą chcieli, to kiedy przyjdzie czas na pytania z sali, mam wrażenie, że artyści nie lubią takich pytań. Lubisz? -Przede wszystkim nie jestem artystą, ale rzeczywiście(?) nie lubię takich pytań. Nie wiem, co do, co do, wieku fanów, wydaję mi się, że to jest w dużej mierze złudzenie wywołane tym, że po prostu młodzi ludzie są najbardziej aktywni w internecie, więc jakby najbardziej angażują się w jakieś (?) te procesy komentowania, przerabiania treści i tak dalej. -Dlaczego byś się nie nazwał artystą? -Po prostu wydaję mi się, że jest to dosyć archaiczne(?) określenie w dzisiejszych czasach. Wydaję mi się, że po prostu twórca kontentu... tak zwane „content creator” jest bardziej odpowiedni, bo jakby nie ogranicza mnie do robienia rzeczy, które koniecznie muszą zawsze nieść ze sobą zawsze jakieś głębsze przesłanie, co nie oznacza, że nie, nie niosą, oczywiście(?) . -Jesteś content krierto-krierto-kri-kreatorem... -Kreaturą kontentu. -Kreaturą kontentu. Ale, ty jesteś, jeszcze jesteś poza tym, animatorem społeczności fanowskiej. Tak byś się nazwał? -Nie? -Nie, dlaczego? Nie próbowałeś swoim wielkim fandomem jakoś zarządzać, naprowadzać go, podpowiadać mu różne rzeczy? -Może troszeczkę, ale to głównie na samym początku projektu, kiedy on miał jeszcze... że myślałem(?), że będzie miał wymiar trochę naukowy, bo takie były też te przesłanki na początku do stworzenia tego projektu, ja/nie nie wiem czy... ile z was czytało Q&A, które robiłem w internecie, już wam chyba o tym opowiadałem, w czasie kiedy powstała Kraina Grzybów byłem doktorantem, zajmowałem się trochę czymś podobnym czym teraz... czym wcześniej ode mnie już zajmowała się Magda, czyli memami internetowymi(?), więc, ten projekt był niejako, miał za zadanie stworzyć takiego wirusa, który ogarnął internet. -Czyli, eksperyment naukowy, który się wymknął spod kontroli? -Znaczy się, nie wiem czy się wymknął... Znaczy może... -Wykroczył poza ramy? Eksperyment--Eksperymentu naukowego? -O, może tak, może tak bardziej. -A, to jest już koniec? Krainy Grzybów? -Kanału, tak. -Bo zasadniczo, jak się, nie można podsumować eksperymentu naukowego zanim on po prostu nie będzie doprowadzony do końca, ja wiem, że trudno pewnie będzie ci się zdeklarować, czy kiedyś nie powrócisz jakoś do tych wątków, tak, dobrze się domyślam? -Do wątków, no te wątki myślę, że będą istnieć jakoś w przyszłych... przyszłych... tworach. Natomiast, co do podsumowania jakiegoś naukowego bardziej to wydaję mi się, wiem, że już porzuciłem, porzuciłem tą stronę, już nie jestem doktorantem, odkryłem inne powołanie w międzyczasie, więc... -Z tego co ja wiem to twój fandom nie ogranicza się tylko do polsko-języcznego, ten projekt wykroczył poza takie wąskie polskiego internetu granice. -Tak, tak. Tego się, prawdę mówiąc, nie spodziewałem, przynajmniej nie w takiej skali, w jakiej to nastąpiło, no, ponieważ też z przyczyn czysto praktycznych, wolałem eksperyment ograniczyć do, do jakiejś węższej, węższego grona odbiorców, czyli Polaków, powiedzmy. (?) w jężyku polskim, a wiadomo, że nie jest, no raczej... -Popularny na świecie. -No tak, tak. I jest to taki język, że jak ktoś chciałby to otwiera film na youtubie w tym języku z innych krajów, no to, nie zastanawia się czy są jakieś napisy czy nie tylko po prostu to już wyłącza (?) dalej. -W którym momencie się pojawiła potrzeba żeby się na przykład pojawiały angielskie wersje? -Angielskie napisy chyba, wydaję mi się, że zrobiłem dosyć wcześnie, na wczesnym etapie, to... dosyć wcześnie to do jakiegoś tam było (???) przeszło, natomiast zajęło to trochę czasu, żeby, żeby się to rozprzestrzeniło bardziej. -Tak myślę, że tyle z twojego... w twoim projekcie na pewno naukowego zostało, że z tego co wiem kolekcjonujesz pomysły fanowskie, rozwiązania fanowskie, fanarty i wszelkie materiały, które fani tworzą? -Tak, jak zresztą przesłałem ci (-No właśnie) (?) kolekcje, tylko, że jeszcze nie uporządkowana jest do końca. -Wspominałeś mi, że te fandomy też według języka, według narodowości, się różnią na przykład pod względem aktywności. Chwaliłeś na przykład Rosyjski fandom. -Tak. -Możesz mi więcej powiedzieć? -Ruscy(?) są bardzo kreatywni, ponieważ to jest... Wydaję mi się, że Rosyjska grupa jest dosyć, ma dosyć niski wiek, tak mi się wydaję, ale jest bardzo zorganizowana, najbardziej chyba zorganizowana ze wszystkich międzynarodowych grup fanów, bo na przykład jest (?) grono odbiorców też z krajów hiszpańskojęzycznych, natomiast są, to są różne kraje, jest trochę dużo z Meksyku, trochę z Chile i tak dalej, ale one się między sobą za bardzo nie lubią, więc nie stworzyli sobie jakiejś własnej grupy jeszcze żeby się wspierać w swoim... fanowaniu, powiedzmy. -A i (???) określenia mem gdzieś się tutaj przewinęło. Nie wiem czy byś się zgodził, że ten filmik pasuje bardziej do definicji viralu? Myślisz? -Znaczy, na pewno zaczął się jako viral, bo tak też był projektowany, ale... -A jakieś inne gatunki internetowe? Creepypasta? Screamer? -Oczywiście, były takie inspiracje, też się tym zajmowałem powiedzmy zawodowo. Napisałem artykuł o creepypaście, no więc... -Tak szczerze, jak obejrzałam pierwszy filmik, nie miałam wogóle wrażenia straszności, ale to może dlatego, że się horrorem zajmuję, i on mnie wogóle nie przestraszył, natomiast widziałam w komentarzach reakcje lękowe fanów, znaczy oglądających powiedzmy ten film i tutaj pojawił się jakby ten wątek creepypasty, chciałeś to ciągnąć tą stronę, robienia po troszę horroru? -Szczerze mówiąc, (?) zaskoczyło mnie, że ludzie się tego boją. Być może właśnie dlatego, że, bo (?) jestem fanem horrorów, więc jestem trochę już... -Zpaczony? -Tak. Więc mnie to zaskoczyło, ale lubię te (?) wprowadzać, (?) żeby było jak najwięcej różnych (?) eksperymentów. -Ja bym powiedziała, że od creepypasty to jest jedna zasadnicza różnica, że to był tekst, nie wiem czy on był od początku tak zaprojektowany i to pytanie do ciebie, jako coś, co jest określane jako drillable tekst, tekst do drążenia, to zagadka pewna do rozwiązania, i rzeczywiście planowałeś od samego początku, że to będzie zagadka, którą fani będą rozwiązywać? -To od zawsze była zagadka, niejako bez rozwiązania, przynajmniej bez takiego jasnego rozwiązania. -Podejrzewałam. -Tak, a przynajmniej na pewno we wczesnym etapie projektu, myślę, że wielu ludzi wierzyło, że jest to takie bardzo typowe ARG, Alternate Reality Game, gdzie w końcu dojdą do jakiegoś ostatecznego rozwiązania... Ostatecznego rozwiązania. Do rozwiązania. -W kwestii Krainy Grzybów? -Tak. -Zdementowałeś w tym momencie oficjalnie, że nie ma ostatecznego rozwiązania? -To już dawno zdementowałem już. -Nie wiem czy do wszystkich fanów to dotarło, może jeszcze mają nadzieję, że to jest kolejna zmyłka tam... -Zawsze mogę kłamać. To jest zawsze możliwość. -Właśnie, w Alternate Reality Games tak właśnie jest, że się te kolejne warstewki, pod którymi nic nie ma, zbiera bardzo długo. -Nawet ostatnio był (?) przypadek na, na reddita zajrzał jakiś człowiek wogóle (?) zainteresowany Krainą Grzybów, to chyba z USA nawet był facet. Oni mieli jakąś grupę, która rozwiązuje takie różne Alternative Reality Games i ktoś ktoś ktoś zaczął ich hackować z Krainą Grzybów, wrzucać im jakieś obrazki z Krainy Grzybów, oni nie wiedzieli, o co chodzi wogóle, w końcu jakoś doszli do reddita, żeby im ludzie pomogli rozkminić o co w tym chodzi wszystkim, no ale też niedostali satysfakcjonującej odpowiedzi niestety.
Now that's not fair :( I barely understand polish, but this voice filter makes it absolutely impossible! I hope for english or polish subtitles some day....
@@whiteakita8605 Mysle, ze to taki sam fake jak ta cala KrainaGrzybow Nie bylo nigdy takiego programu a Wy dajecie sie nabrac tylko dlatego ze jest w tytule.
Можно хотя бы английские субтитры сделать?Или польские,в конце концов,чтобы хоть что-то было понятно. (Ладно,про русские субы молчу,ибо прошу многого:целый час субтитры делать.Но смысл тогда..? Многим хочется знать ВеликуюПравдуВОригинале.) Нда.
O co tu chodzi setki tysięcy fanów krainy tysiące pytań o znaczenie o Wiktora tutaj sam autor odpowiada a jest pareset wyświwetleń kilka komentarzy dziwne
setki tysięcy to miał pierwszy odcinek wiele lat temu. i to na zasadzie WTF. na serio oglądało to kilkadziesiąt tysięcy. ja to znalazłem przypadkiem dzisiaj, a nawet szukałem swego czasu wyjaśnień.
Где субтитры русские? Или хотя бы английские или польские? Среди фанатов, которые хотели бы послушать интервью с Виктором Стрибогом, не только поляки, но и англоговорящие и русскоговорящие люди!!!!
To nagranie jest inne, z inna osoba tylko glosy sa podstawione. A twarz zakryli dla jaj. Przypatrzcie sie tylko tym ludziom. Maja takie powazne miny - nie pasuje nawet.