Witajcie wszyscy taka rada wyjmuje się jednego brokat wstawiasz grzałkę i półgodziny do prądu i odpalisz od strzała. A druga taka że na tak zimnym silniku nigdy nie dawaj pełnego gazu bo albo obruci panewki albo pognie popychacze .pozdrawiam
- 20 bylo Grzałka na 1 godzinę i mój 7340 zapalił od 1 strzała , dolewam denaturat ćwiartkę na 80 litry , wiąże wodę i traktor chodzi jak ta lala , parkuję też pod chmurką
Próbowałem odpalić 5211 przy -17 jak to zawsze chciałem przepompować pompką paliwo i przez dwa wciśnięcia chodziła tęgo potem tak jakby na pusto. Nie wiem czy to wina paliwa czy co. Mimo to spróbowałem go zapalić. Zakręciłem rozrusznikiem kilka razy i nagle bendiks w rozruszniku się zaciął nawet wyłączenie stacyjki nie pomogło. Przez 20 sekund się kręcił i potem przestało. Nie próbowałem go już odpalać bo nie powiem byłem trochę w szoku pierwszy raz takie coś mi się przytrafiło. Wie ktoś może co tu się wydarzyło?
Słońca by nie było nawet by nie przekręcił ,mam 6340 i dramat z odpalaniem zimą kopci jak lokomotywa a silnik pompa paliwowa i wtryski po kapitalnym rem