Тёмный

Czego chcą nauczyciele? | Dla każdego coś przykrego #19 

Krzysztof M. Maj
Подписаться 92 тыс.
Просмотров 121 тыс.
50% 1

Опубликовано:

 

25 окт 2024

Поделиться:

Ссылка:

Скачать:

Готовим ссылку...

Добавить в:

Мой плейлист
Посмотреть позже
Комментарии : 872   
@LukaWarsPL
@LukaWarsPL 3 года назад
Edukacja zdalna jest zła, bo siedząc dzieci tyją, dlatego dzieci powinny wrócić do szkoły siedzieć w ławce, aby nie tyć. Logiczne.
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 3 года назад
Absolutnie, ja nie wiem w ogóle, jak można kwestionować wypowiedzi nt. dietetyki autorstwa specjalistki ds. chorób zakaźnych komentującej zagadnienia z zakresu psychologii rozwoju.
@karoltkaczuk9334
@karoltkaczuk9334 3 года назад
Oprócz tego dzieci w szkole nabędą wiele innych "dodatków". Problemów z kręgosłupem od ciężkich plecaków i wygodnych ergonomicznych krzeseł :D
@tsmkosmatek636
@tsmkosmatek636 3 года назад
tak
@succikae
@succikae 3 года назад
A to że w domu mam biurko sit-stand i ergonomiczne krzesło z regulacją choćby głębokości siedziska czy wysokości podparcia lędźwiowego, zaś na uczelni mam ławki/biurka w jednym rozmiarze i zajechane krzesła po 80 zł za sztukę z przetargu to tylko taki szczególik o marginalnym znaczeniu :)
@Savigo.
@Savigo. 3 года назад
W moim życiu wystąpiła ciekawa zależność: przed pójściem do szkoły (w wieku 7 lat) miałem prawidłową wagę. Natomiast przez pierwsze 3 klasy podstawówki dosyć mocno przytyłem, i pod koniec III klasy byłem blisko otyłości. Na szczęście w 4 klasie postanowiłem to ogarnąć, zacząłem trenować taekwondo i ogólnie trochę więcej się "ruszać" i na przestrzeni roku - dwóch zbiłem wagę do lekkiej nadwagi, która niestety utrzymuje się do dziś. Ale nie o tym chciałem pisać. Chodzi o samą zależność między rozpoczęciem nauki w szkole a przybieraniem na wadze, pomimo: - Niejedzenia fast-foodów i szerokopojętej "niezdrowej żywności" poza okazjonalnymi chipsami (oszacowałem, że mogły mieć wpływ na najwyżej 1 - 2kg wagi, bo pod koniec 3 klasy miałem kilkadziesiąt kart z Dragon Ball, mimo że o nie nie grałem - a były w każdej paczce) - Niezbyt aktywnym trybem życia przed pójściem do szkoły (głównie siedziałem w domu) oraz "wychowaniem fizycznym" w szkole Także myślę, że oczywiście wynikało to głównie ze stresu i gorszego snu (z powodu porannych godzin zajęć). A dodam, że w tym wieku nie miałem jeszcze komputera i telefonu także nie można na to łatwo zrzucić winy. Jeszcze rozwinę pojęcie "stres", żeby ktoś mi nie napisał, że nadwaga nie bierze się z powietrza. Był to oczywiście skrót myślowy - kortyzol może doprowadzić do kompulsywnego jedzenia, a w dodatku zmęczenie spowodowane stresem zniechęca do podejmowania aktywności.
@Weirdaman
@Weirdaman 3 года назад
Trzeba robić tak: jak komuś dobrze idzie, to mu dowalić, bo chyba się nudzi jak komuś źle idzie, to mu dowalić, bo chyba się obija
@krangighwan
@krangighwan 3 года назад
Kurwa normalnie moja pani od matmy.
@monikamajdak1235
@monikamajdak1235 3 года назад
No bo to LOgiCzИe
@lidiasmetaniuk1536
@lidiasmetaniuk1536 3 года назад
😁😁😁
@bartozsDSU
@bartozsDSU 3 года назад
@@krangighwan przeciez to kurwa mój emerytowany kierownik jebany stary ubek XD
@ronvid3521
@ronvid3521 3 года назад
Normalność w szkole średniej
@michawozniak8594
@michawozniak8594 3 года назад
Ostatnio podczas przejażdżki tramwajem widziałem reklamę, której konkluzją było to, że "proponowane zmiany w edukacji to koniec szkoły z indywidualnym podejściem do ucznia". No przyznam, że miałem niezłą konsternację, bo próbowałem sobie przypomnieć, kiedy szkoła podchodziła indywidualnie do ucznia i nie mogłem znaleźć takiego momentu (a szkołę ukończyłem w 2018)
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 3 года назад
Myślę, że odpowiedź jest łatwa, szkoła do uczniów podchodziła indywidualnie wtedy, gdy nie istniała jako instytucja.
@angelikaskoroszyn8495
@angelikaskoroszyn8495 3 года назад
Ja nie miałam najgorszych doświadczeń z edukacją publiczną ale nawet ja nigdy nie doświadczyłam tego "indywidualnego podejścia"
@jeremiah993
@jeremiah993 3 года назад
Szanse na takie podejście były, ale tylko jeszcze w czasach jak szkoły były małe, klasy nie tak liczne, i nauczyciel był fizycznie w stanie wygospodarować czas dla każdego ucznia który go potrzebował. Niestety- takie własnie małe szkoły, w niezbyt licznie zamieszkanych gminach czy wręcz wsiach są systematycznie likwidowane jako "nierentowne"- więc nie dość że uczen ma mniej czasu bo musi dojechać dalej, to i nauczyciel ma go mniej, bo ma więcej łebków do przyuczenia (bo nauczaniem tego nie mozna nazwać) Sam uczęszczałem np do LO, które miało bodaj 5 czy 6 klas na rok, każda na 25-30 osób. I było już dosyć ciężko, ale jeszcze sie dało uprosić psorów o indywidualną uwagę, wielu angażowało się dosyć chętnie. Choć na początku byłem smutny że nie udało mi się dostać do LO stołecznego- z czasem uznałem że jestem farciarzem, że nawet do tej matury (chociaż wiadomo że jest głupotą, ale stanowi tą przepustkę na wyższe niestety) nie przygotowałbym się lepiej, niż w tym powiatowym. Nawet mimo że stanowisko szkoły w wielu sprawach było konserwatywne- w ostatecznym rozrachunku kadry tam pracującej ktora mnie uczyła nie oceniam źle, dali z siebie tyle, ile mogli. Podobnie pozytywne doświadczenia mają inni znajomi którzy po gimnazjum się rozpierzchli do różnych, gminnych szkół, zaś te skrajnie negatywne mają głównie znajomi z czasow studiów, którzy uczęszczali do szkoł stołecznych.
@KProsz
@KProsz 3 года назад
Ja miałem to szczęście, że zaznałem podejście indywidualne przez krótki czas podczas mojej edukacji. Pierwszy raz w okresie podstawówka-gimnazjum. 9 lat spędziłem w tym samym budynku, z prawie tymi samymi nauczycielami. Na początku kolorowo nie było, ale w gimnazjum nauczyciele mnie znali, wiedzieli jaki jestem, co potrafię, a czego nie. Dzięki temu, jak miałem z czymś kłopoty, to spotykałem się z nimi w cztery oczy i mi jeszcze raz coś tam tłumaczyli. Klasę wtedy też miałem małą - 10-15 osób. Drugi raz indywidualne podejście zaznałem na studiach. Primo, jak należałem/zacząłem należeć do koła naukowego, którego "opiekunami" byli prowadzący z danej katedry. Dzięki temu, lepiej zacząłem się z tymi prowadzącymi dogadywać. Secundo, jak poszedłem na specjalizację, gdzie było maks. 30 osób na rok.
@gFkDYVMx
@gFkDYVMx 2 года назад
Kończąc szkołę w 2015 mogę powiedzieć, ze indywidualnego podejścia do ucznia zaznałem, gdy w wyniku powikłań poszczepiennych na gruźlicę (szczepionka BCG) nabawiłem się lżejszej odmiany tej choroby i wylądowałem w pierwszej gimnazjum na rok na nauczaniu indywidualnym. No i u rewelacyjnego historyka w liceum. Ale, jak widać, to cokolwiek wyjątkowe przypadki xd.
@A_Wirla
@A_Wirla 3 года назад
11:23 Pozdrawiam doktora, który na wykładzie online miał system trzech kamer z różnych kątów (które go automatycznie śledzą i się zmieniają jak on chodzi po sali), a także potrafi pisać po jakiejś tablicy interaktywnej tak, że magicznie się to przenosi na prezentacje. Normalnie szczękopad, potrafił przenieść wykłady zdalne w taki sposób, że jest wygodnie zarówno niemu, jak i studentom. Pełen szacunek :D
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 3 года назад
Ale wspaniałe! Mega mi się podoba, chapeau bas dla tego fantastycznego człowieka!
@mariarys1795
@mariarys1795 3 года назад
Już widzę moją panię profesor, w wieku co najmniej moich rodziców, która korzystała wciąż z folii i rzutnika. Co po nie kąt jest jest też dość smutne, że te osoby nie chcę/ nie mogą zmienić swoich przyzwyczajeń.
@jeremiah993
@jeremiah993 3 года назад
@@mariarys1795 Może autyzm/zespół Aspergera? Mają i nawet nie wiedzą, bo w czasach jak dorastali też coś takiego nie było znane.
@fantastyczniemajestatyczny89
@fantastyczniemajestatyczny89 3 года назад
A propos utopijności nauczania bez przymusu: W liceum nauczyciel angielskiego któregoś razu powiedział nam, że zdania podrzędne w języku angielskim to ważna sprawa i że w związku z tym zaprasza nas w sobotę (!) na kilkugodzinną lekcję na ich temat. Obecność nie była obowiązkowa, a prawie cała grupa przyszła. Nauczyciel zachęcił do przyniesienia czajnika, herbaty, ciasteczek itd. Do tego forma zajęć, która przypominała raczej rozmowę niż zwykłą szkolną lekcję. Nie licząc kwestii towarzyskich, typu imprezy, wspólne wyjścia itd. jest to chyba moje najmilsze wspomnienie z liceum
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 3 года назад
To jest moja metoda działania 🙂 szanuję w opór i popieram.
@rainyfox2
@rainyfox2 3 года назад
,,Eksperci" ciągle powtarzają, że edukacja zdalna to największe zło współczesnego świata, a dla mnie to były najlepsze 1,5 roku mojego życia. Dopiero teraz, gdy wróciłem do stacjonarnej szkoły wszystkie moje lęki powróciły.
@daskii7635
@daskii7635 3 года назад
oj tak samo
@Draconager
@Draconager 3 года назад
Ja z kolei byłem w klasie maturalnej i nagle przyszła pandemia. Kilka miesięcy siedzenia w domu z dala od co po niektórych nauczycieli oraz osób z klasy. Jaka to była ulga.
@magorzatadym2848
@magorzatadym2848 3 года назад
Miałam dokładnie tak samo. Jako fobik uważam nauczanie zdalne za wybawienie. Zero ataków paniki, normalnie sypiałam w nocy, udało mi się zarezerwować czas na codziennie ćwiczenia fizyczne i rozwijanie pasji. Teraz sram pod siebie, bo pani z biologii jako sposób do zmuszenia nas do nauki wybrała codzienne odpytywanie / kartkówki dla 3-4 osób. W końcu znalazłam osoby, które rozumieją, że da się inaczej, że tak jak jest teraz wcale nie jest dobrze. A wydaje mi się, że to niestety mniejszość
@_TheGhostChild_
@_TheGhostChild_ 3 года назад
"Jeszcze będzie przepięknie..." jak powiadał klasyk, w pełni się utożsamiam, łącze w bólu i wspomnieniach..
@revan2241
@revan2241 3 года назад
@@magorzatadym2848 mialem identyczna sytuacje z polskiego, na zdalnych nawet sie nie odzywalem kiedy bylem pytany i mialem na babe wywalone, a maturka zdana na 70% bez koniecznosci uczenia sie pare godzin dziennie z przedmiotu ktory i tak mi sie w zaden sposob nie liczy na studia. tfu
@lami_K
@lami_K 3 года назад
Krzysztof prowokuje odcinek 2137, moja ulubiona telenowela.
@archiwapollywood2733
@archiwapollywood2733 3 года назад
Local Krzysztof too wkurwiony to die
@adamwisniewski5898
@adamwisniewski5898 2 года назад
lepsze niż "Moda na sukces"
@krinek3455
@krinek3455 3 года назад
Aż smutno się robi, kiedy przypomnę sobie wszystkie te niewybredne komentarze nauczycieli, które kierowali w moją stronę, w szkole podstawowej i gimnazjum, tylko dlatego że zmagam się z dysleksją, a jedno moje oko jest bardziej ozdobą niż pozwala mi widzieć, przez co czytanie nie przychodziło mi aż tak łatwo tylko z jednym zdrowym okiem, a dysleksją dodatkowo powodowała przestawianie się liter w wyrazach. W podstawówce byłam tak zastraszona, że czytanek na następne zajęcia uczyłam się dzień wcześniej na pamięć, gdybym przypadkiem została wytypowana do przeczytania... Nigdy nie zasłaniałam się dysleksją, jeśli chodzi o szkołę, a przy maturze nawet nie złożyłam papierów, że mam takową dysfunkcję, tylko dlatego że nie chciałam, aby ludzie patrzyli na mnie z góry, jak to robili zawsze nauczyciele. Ciągle pamiętam komentarze nauczycieli, mówiących mi, że nie zdam matury i nawet nie mam o czym marzyć, albo że z moich błędów można by było stworzyć książkę z sucharami. Oczywiście także mówienie, że nigdy nie pójdę na studia, o czym my w ogóle mówimy, bo jak ten skrzywiony idiota może w ogóle myśleć o wyższej edukacji, kiedy nie potrafi poprawie czytać na głos, w stresie, przed klasą pełną ludzi, którzy za każdy błąd będą go wyśmiewać... Cóż, minęło wiele lat, obecnie studiuję filologię polską ze specjalnością edytorsko-wydawniczą, co było moim marzeniem od wielu, wielu lat, bo język polski zawsze mnie fascynował, czyli jednak się dało i warto było podążać za swoimi pasjami, nie bacząc na głosy tych wspaniałych nauczycieli.
@MajaH1984
@MajaH1984 3 года назад
Zna te uwagi. Też mi mówili, że studia to nie dla mnie. Skończyłam licencjackie ze średnią 5.0. Wprawdzie dalej odpadłam, ale może kiedyś wrócę. Mimo wszystkich uwag i złośliwości, lubiłam chodzić do szkoły i na studia, choć na niektórych nauczycieli zajęcia nie chodziłam, wolałam wagary. Najbardziej ich rozwalała mina, że odpowiadałam na egzaminach, nauczyłam się sama :)
@TheHollowKid
@TheHollowKid 3 года назад
powodzenia
@MajaH1984
@MajaH1984 3 года назад
@zbójnik Polonistka w szkole podstawowej odrzuciła moją pracę na konkurs o patronie szkoły. Bo... za dobrze napisane, osoba w moim wieku nie może tak pisać. Mimo, że zrobiłam błąd rzeczowy, że żył pod zaborami. Moja mama pow.że nawet nie wiedziała, że biorę udział i uczy historii i gdyby to ona pisała, nie zrobiłaby tego błędu. Ale nic to nie dało. Nauczycielka zaś od chemii, że powinnam iść do zawodówki, bo w innej szkole nie dam sobie rady. I że mam niezbyt rozgarnięty wyraz twarzy, przy wszystkich. Mieliśmy pracownię chemiczną i były fiolki itp.ale tylko dla ozdoby. Nigdy z nich nie korzystaliśmy. Matematyk w liceum notorycznie zaś przy wszystkich, czy nie jestem naćpana. Też wyraz twarzy. Notorycznie musiałam tłumaczyć, że tak mam, jak czegoś nie rozumiem. Byli jednak nauczyciele w moim życiu, których lubiłam.
@CesariaMagento
@CesariaMagento 3 года назад
@zbójnik Ja też nie widzę na jedno (lewe) oko! Jak dziś pamiętam pewne zajęcia w przedszkolu kiedy musieliśmy na przemian zasłaniać jedno oko i skakać w rytm muzyki. Paniom nauczycielkom nie dało się powiedzieć, że na jedno oko nie widzę, bo przecież po oku nie widać, że jest ślepe, więc dziecko na pewno udaje bo chce się wykręcić z zajęć ruchowych... I tak przyszło mi "się bawić" z zasłoniętym jedynym zdrowym okiem. Cud, że się wtedy nie zabiłam
@ettelen4781
@ettelen4781 3 года назад
O właśnie. Ja w trakcie pandemii mega schudłam bo zamiast wciskać w siebie batoniki z automatu w przerwach od zajęć, w domu mogę sobie pozwolić na przemyślany obiad.
@_patrycj_
@_patrycj_ 3 года назад
A propos mobbing'u ze strony nauczycieli i strachu z ocenami: Pamiętam, jak w klasach 1-3 miałam nauczycielkę, która wpajała nam toksyczny perfekcjonizm, i oczywisty seksizm, że dziewczynki muszą być grzeczne, ładne itp. ale nie o tym. Już w tak młodym wieku dziewczyny z klasy czuły ten strach przed 1 na sprawdzianie, nie pamiętam z czego to, więc uznajmy, że z mnożenia. I jedna dziewczyna tak bardzo się bała złej oceny, że już wtedy zaczęła ściągać. Pani jednak zauważyła to, podeszła do niej, wyrwała jej kartkę i powiedziała, że ma 1 bez możliwości poprawy. Do dziś pamiętam, jak ta dziewczyna się popłakała z tego powodu, bo jak ma 1 to znaczy, że jest głupia, to WYCHOWAWCZYNI, zamiast ją potraktować jak człowieka, z uczuciami, powiedziała ,,Płacz, płacz, przynajmniej będziesz mniej sikać." 0 empatii do drugiego człowieka. Jeszcze gnoiła uczniów, którzy gorzej sobie radzili, czyli w sumie tylko ja i 2 innych chłopaków, ale mnie uwielbiała gnoić, przy tablicy i uczyła w ten sposób ich, że dręczenie osoby, która jest inna od reszty, bo byłam też jedyną chłopczycą w klasie, nawet nie miałam prawie wcale dziewczęcych ubrań, bo wszystko po bracie, to mi się za to obrywało. Więc później, jak w 4 klasie dalej się różniłam od innych, to po prostu zaczęli mnie gnębić do tego stopnia, że się chciałam zabić. Jedyne konsekwencje jakie ponieśli to wizyta u pani pedagog, bo wiadomo, że psycholog nie ma w szkołach, bo po co, i wymuszone przeprosiny, po których dalej mnie dręczono. No bo nauczyciel tak robi, no to tak można przecież! Więc też osoby, które znęcają się nad innymi się mogli nauczyć tego OD NAUCZYCIELI i zakodowali, szczególnie w tak młodym wieku jak 6/7-9 lat, że jak ktoś jest inny, to nawet jest wskazane dręczyć tą osobę, gnoić ją, aby była taka jak inni. Przez nią jestem też całkowicie za tym, aby regularnie, nie co parę lat, ale CO SEMESTR, mieli nauczyciele robione testy psychologiczne, aby zobaczyć, czy się nadają do pracy z dziećmi. Bo ona na pewno się nie nadawała
@tomaszgaluba1459
@tomaszgaluba1459 3 года назад
Współczuję, naprawdę. Mi raz "muzyca" natarła uszu za gadanie na lekcji, matka zauważyła czerwone uszy i jeszcze od niej dostałem. Innym razem dostałem od wychowawczyni dziennikiem po głowie, że aż mi w zębach szczęknęło, bo piłem wodę z kranu. Po prostu "Pani Irenka" wparowała do szkolnego kibla i zobaczyła, że stoję nad umywalką, no i nie spodobało się. Ta sama "Pani Irenka" kazała całej klasie kłaniać się dorosłym, gdy tylko ci wchodzili do klasy. Kiedyś też przy całej klasie powiedziała że "Cała klasa jest jedną, wielką rodziną. Wszyscy, oprócz Tomka" oraz, że "Tomek będzie złym pracownikiem, bo jest złym uczniem". Tak się złożyło, że jeszcze na poprzednim stanowisku dostałem dyplom za zdobycie tytułu "Najlepszego pracownika". Chciałem wysłać "Pani Irence", ale nie zdążyłem, bo kopyrtła 😛
@kornasek123
@kornasek123 3 года назад
Chciałbym się cofnąć w czasie do początku edukacji i przeżyć to jeszcze raz z ta różnica by moja wiedza z dnia dzisiejszego była w mojej 7 letniej głowie. Merytoryczne gaszenie tych zacofanych nauczycieli z małego miasteczka byłoby moim chlebem powszednim
@tomaszgaluba1459
@tomaszgaluba1459 3 года назад
@@kornasek123 Obawiam się, że gdybyś był dorosłym i inteligentnym człowiekiem uwięzionym w ciele dziecka, to gnoiliby Cię jeszcze bardziej. Nikt z przekonaniem o własnej wyższości nie lubi, gdy się go sprowadza do gleby 🙂
@kornasek123
@kornasek123 3 года назад
@@tomaszgaluba1459 spokojnie, jeśli rodzice rozumieliby mój mały sekrecik to nic więcej nie byłoby mi potrzebne do szczęścia, dodatkowe pracę domowe lub jedyneczki nie robiłyby na mnie wrażenia
@tomaszgaluba1459
@tomaszgaluba1459 3 года назад
@@kornasek123 Chyba że tak 😁 Ale w sumie to nie ma co gdybać - trzeba jak najlepiej wykorzystać "tu i teraz". Bycie szczęśliwym to najlepsza "zemsta" na wszelkiego rodzaju prześladowcach.
@RobertFireflyOsewski
@RobertFireflyOsewski 3 года назад
Moim ulubionym elementem edukacji w gimnazjum było uczenie się przez trzy lata pisania rozprawki "na blachę" po to tylko żeby na egzaminie pisać charakterystykę.
@gggg-hq4td
@gggg-hq4td 2 года назад
A potem żadnej z tych form przez resztę życia
@koziolek1
@koziolek1 2 года назад
xD miałam podobnie, tylko u nas trafiło się opowiadanie - 90 % osób straciło punkt na nienadaniu tytułu... Bo nikt nie pisał tego od 3 klasy podstawówki
@pawel80
@pawel80 3 года назад
Uczę się w technikum i w tym roku poszedłem na praktyki do sporej firmy jak na małe miasto, w którym się uczę, i jestem w szoku. Jestem średnio, naście lat młodszy od pracowników, ale wszyscy traktują mnie na równi, witają się ze mną i traktują mnie po prostu z szacunkiem. Czyli się jednak da, szanować ludzi bez względu na wiek, płeć, majętność czy staż pracy. Jedynie 6 rano boli, bo tak muszę wstawać, a nie mogę sobie olewać ja w szkole, gdzie we wrześniu ani razu nie byłem na pierwszej lekcji xD
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 3 года назад
Oczywiście, że się da. Tylko trzeba utrzymywać, raz, kulturę pracy, i dwa, zwykłą empatię i szacunek.
@milu2262
@milu2262 2 года назад
Same XD
@kacperpaluchowski7910
@kacperpaluchowski7910 3 года назад
Rozmawiałem z nauczycielami nt. traktowania uczniów, ustawienia ławek, sensu istnienia ocen. Każdy z nich rzekł że to wszystko jest potrzebne by móc łatwiej kontrolować uczniów, inaczej zachowują się jak małpy, a tak w ogole to trzeba cos zmienic w systemie ale nie my i nie teraz. Wniosek taki, że to wszystko po to by robal znał swoje miejsce. Nauczyciel niewolnik ma za pomocą opresji nauczyć trzode porządku. A ukoronowaniem tego jest egzamin maturalny.
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 3 года назад
Oczywiście, że tak! Trzeba zmienić, *ale niech zmieni ktoś inny* oczywiście, jak ja to dobrze znam! Ale będzie równocześnie przekaz propozytywny, żeby nie krytykować, żeby zaproponować coś konstruktywnego. Człowiek proponuje i napotyka na ścianę. Dlatego trzeba wpierw rozniecić ogień żarliwej dyskusji, wyśmiać, stygmatyzować patologie i jak ludzie się dostatecznie zdenerwują, to może będzie szansa na zmianę.
@Fifsson_
@Fifsson_ 3 года назад
u mnie pojawiało się też "alee Filip nooo, nie krytykuj już tego systemu"
@DominikKajzar
@DominikKajzar 3 года назад
Moje dzieci sa w edukacji domowej. Ludzie nie wyobrażają sobie tego że dziecko moze prawidlowo sie rozwijac poza szkola. Bo socjalizacja. Bo szkola uczy zycia. To jest dramat. I nie wazne ze dziecko ma czas na sasiadow, rodzenstwo, zajecia w domu kultury, noe bo szkola uczy zycia
@jezykonauta7480
@jezykonauta7480 3 года назад
@@DominikKajzar Same. Najlepszy jest ten argument o braku przemocowego środowiska bez którego nie nauczysz się żyć:)
@uwielbiamtruskawki6049
@uwielbiamtruskawki6049 3 года назад
"Poooodstawy programoweeeeej" ale mnie ten śpiew rozwala xD
@jakubsitkiewicz8418
@jakubsitkiewicz8418 3 года назад
ja aż wstałem na baczność
@RealAmper
@RealAmper 3 года назад
mnie to denerwuje ale to raczej osobisty problem XD
@kupieckorzenny5093
@kupieckorzenny5093 3 года назад
Niech będzie pochwalona podstawa programowa - Na wieki wieków PSO
@k0z4k4k7
@k0z4k4k7 3 года назад
prawie film wyłączyłem gdy drugi raz to powiedział
@edytaburda2145
@edytaburda2145 3 года назад
Mi brakuje mszalnych dzwoneczków:)
@kasianowak106
@kasianowak106 3 года назад
Moja siostra powiedziała mi kiedyś te słowa mądrości: Szkoła jest prosta. Studenci mają wiedzieć wszystko. Asystenci prawie to wszystko co mają wiedzieć studenci. Adiunkci mają wiedzieć w jakich książkach jest to co mają wiedzieć studenci. Docenci mają wiedzieć gdzie są te książki. A profesorowie gdzie są docenci. Im człowiek starszy, tym więcej w tym prawdy.
@gggg-hq4td
@gggg-hq4td 2 года назад
A najgorsze jest to, że kiedy studenci/uczniowie wiedzą więcej od prowadzącego i kulturalnie poprawią błąd to wtedy mają siedzieć cicho bo nic nie wiedzą, nie przeżyli tyle co szanowny/a profesor i skoro są tacy mądrzy to czy nie chcą lekcji poprowadzić a profesor usiądzie w ławce i im poprzeszkadza
@patrykgiza1592
@patrykgiza1592 3 года назад
Nauczyciele w mojej szkole robią x kartkówek i sprawdzianów tygodniowo. Jedynym argumentem jest "Jak będziemy na nauce zdalnej nie będziemy musieli tyle ściągać" dla mnie taka argumentacja z przedmiotu o którym zapomnę po wyjściu z sali jest przykra.
@wiktormadziar9758
@wiktormadziar9758 3 года назад
A jak powiesz ze jest za duzo sprawdzianow (no u mnie w tygodniu byly max 3, ale nie wiem jak jest w innych szkolach) to robia z tego "duza kartkowke" i wszystmo hula XD
@mrv5283
@mrv5283 3 года назад
Ja w tym tyg będę mieć 3 sprawdziany i 4 kartkówki :)))) matematyczka w obawie przed lockdownem zapowiedziała już trzy sprawdziany na najbliższe dwa tyg, wybornie
@frogjump8034
@frogjump8034 3 года назад
No u mnie napierdalaja teraz tez cały czas coś
@jeremiah993
@jeremiah993 3 года назад
No bo nauczyciel jest urzędnik- ma wytyczne, że ocenę końcową musi wystawić mając minimum 3 cząstkowe, więc rubryki i słupki muszą się zgadzać. 🤷
@kupieckorzenny5093
@kupieckorzenny5093 3 года назад
Co łączy szkołę z więzieniem (prócz wcześniej wymienionych): Klasy- Cele Stołówka- kantyna Szatnie- cele tymczasowe Boisko- spacerniak Dyżur nauczycielski- patrol Dyrektor- naczelnik Nauczyciele- strażnicy wyższej rangi Woźni- strażnicy niższej rangi -Po przekroczeniu progu szkoły, nie można jej opuścić aż do końca odbywania kary -wysokimi płotami/murami jakie są w niektórych szkołach nie powstydzi się niejedno więzienie Ps. Kiedyś jak my zostaliśmy w klasie na przerwie, a inni poszli na "spacerniak" to odegraliśmy scenę z "Symetrii" z Adolfem i Traperem XD
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 3 года назад
U mnie szatnie też były zakratowane... jak byłem w Stanach, pokazywałem przyjacielowi stamtąd zdjęcia ze szkół polskich, myślał, że go wkręcam z tymi kratami. A mówimy o kraju z największym odsetkiem przestępstw z bronią ostrą w szkołach, więc pomyślałby ktoś, że kraty akurat tam byłyby przydatne.
@sivirbdcjsk8010
@sivirbdcjsk8010 3 года назад
Zapomniałeś o kratach w oknach
@Fifsson_
@Fifsson_ 3 года назад
@@sivirbdcjsk8010 akurat znając niektórych moich kolegów, to uważam, że niestety w mojej podstawówce były one konieczne
@kupieckorzenny5093
@kupieckorzenny5093 3 года назад
U mnie w gimnazjum to nawet krat w szatni nie mieliśmy. To były jakieś boksy osiatkowane drutem XD Czuliśmy się jak jakieś kundle bezpańskie
@macwolfphi
@macwolfphi 3 года назад
Say 'Poooodstawa programooowaaa' again. Say 'Poooodstawa programooowaaa' again, I dare you, I double dare you...Dzięki Krzysztofie za kolejny dający do myślenia materiał
@radzior7764
@radzior7764 3 года назад
Wczoraj w szkole przedstawiłem kolegą pomysł usunięcia ciężkich książek na rzecz na przykład takich tabletów na co jednym argumentem czemu tak nie powinno być (poza określeniem mojego pomysłu jako debilny) było powiedzenie że nauczyciele nie potrafią włączyć rzutnika więc dać im do ręki tablet to jest skazanie szkoły na ciągle granie w gry na lekcjach (tak jakby to było coś złego, bo wcale nie da się uczyć przez gry). Patrząc na to jak największe ofiary szkoły, czyli właśnie uczniowie reagują na pomysły które by im pomogły naprawdę cieszy mnie to że natrafiłem na ten kanał i powoli do mojego wypranego przez otoczenie w dzieciństwie mózgu dociera w jakim bagnie (wbrew opinii dorosłych w tym nauczycieli) jesteśmy my, uczniowie
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 3 года назад
Wiesz, dokładnie to samo jest później, np. wśród moich kolegów usprawiedliwiających chore posunięcia kolejnych ministrów. To się nazywa syndrom sztokholmski i niestety ten syndrom jest silny w polskim społeczeństwie...
@janczaplinski658
@janczaplinski658 3 года назад
Bez kitu z tymi grami. Budowanie w Minecrafcie zmusiło mnie do rozkminienia architektury i budowy statków. Efekt: lepiej ogarniam architekturę średniowieczną niż po historii oraz ogarniam podstawową strukturę statku żaglowego
@bellasky5184
@bellasky5184 3 года назад
Przez szkołę, w moim domu często pada tekst "nie uczysz się wogóle" "idź się uczyć" "co dostałaś z tego czy tamtego" pomimo moich nienajgorszych stopni. Jestem oceniana przez pryzmat pierwszej oceny, przy której powiła mi się noga. Zaczyna to spychać moje zainteresownia na boczny tor lub czuję się zbyt wykończona fizycznie i psychicznie by poświęcać na nie czas przez co czuję jakbym stawała się jakąś maszyną
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 3 года назад
To jest pętla, w którą wszyscy wpadamy. Wydaje się, że bez ocen, egzaminów i punktów nic nie znaczymy, a potem życie wylewa kubeł zimnej wody na głowie przy pierwszej rozmowie kwalifikacyjnej, w której oczy rekrutera przemykają po dwóch linkach z CV na temat wykształcenia (w ramach których nie ma nawet info o wyniku matury czy liceum, do którego ktoś chodził, o wcześniejszych szkołach nie wspominając) i poszukują informacji o stażach i doświadczeniu zawodowym...
@be-pe9767
@be-pe9767 3 года назад
Czy jakiś nauczyciel kiedykolwiek został ukarany za niezrealizowanie podstawy programowej lub zrobienia tego w "zły" sposób? Kiedyś zapytałem dlaczego nie strajkują o zmianę systemu, dlaczego nie robią aby coś z tym zrobić. Odpowiedź była taka, że strajkować mogą tylko o pieniądze. Z tego co mi wiadomo to podstawa programową jest częścią warunków ich pracy, a więc strajkować powinni jak najbardziej... Ale wtedy trzeba byłoby zacząć pracować.
@martag3532
@martag3532 3 года назад
Obecnie jestem zaskakiwana praktycznie każdego dnia, gdy na uczelni słyszę, że Profesorowie mówią, że nauka zdalna dała jeszcze więcej opcji rozwoju i mimo zajęć stacjonarnych osiągnięcia nauki zdalnej będą wykorzystywane. Szok! Niektórzy widzą, że jednak nauka zdalna ma jakieś plusy i przynosi sporo korzyści
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 3 года назад
Tak, są takie uczelnie, gdzie ludzie szczęśliwie myślą. Dlatego wybrałem pracę na uczelni technicznej, szansa na spotkanie inteligentnych naukowców tu byla bowiem najwyższa 😁
@p4ndziu
@p4ndziu 3 года назад
zazdroszczę, u mnie nadal nie wpadli na to, że może lepiej jest nagrać wykład i wstawić go na moodle, bo przecież "są przyzwyczajeni inaczej" i trzeba przyjść na 8 rano i kazać zaspanym studentom siedzieć w niewygodnych ławkach i słuchać jak osoba bez zdolności oratorskich i niepotrafiąca zaciekawić tematem prowadzi monolog przez 1,5 godziny. Zdobycz pandemii? Kilkuminutowa przerwa w środku zajęć, ale nie po to, żeby studenci mogli rozprostować nogi (to jedynie skutek uboczny), a po to, żeby wywietrzyć salę. xD
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 3 года назад
Statystyki. I to dobre. Udowadniające, że to nauka zdalna, a nie np patologiczna sytuacja rodzinna w polskich domach, które ten rząd i poprzednie miał w dupie, nie rozwijając opieki społecznej. Bez statystyk to udowadniających można sobie darować takie tezy
@notesoncrows
@notesoncrows 3 года назад
„Brak normalnych kontaktów rówieśniczych” - dowód anegdotyczny ale moja klasa się zintegrowała dużo bardziej na zdalnych niż w trakcie nauczania stacjonarnego
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 3 года назад
O proszę, dobrze wiedzieć! Miał w tym udział Discord?
@notesoncrows
@notesoncrows 3 года назад
@@KrzysztofMMaj akurat Discord nie ale inne kanały komunikacji działy prężnie (Messenger, Skype, Google Meet)
@suprk1604
@suprk1604 3 года назад
Ja zapoznałem się lepiej z kilkoma osobami z praktycznie nowej klasy, z którymi zapewne na stacjonarnych nie wpadłbym na pomysł, że możemy mieć wspólne zainteresowania. Potem z jednym poszedłem na praktyki, albo siedzę z nimi w ławce. Także uważam, że olanie kilku źle prowadzonych lekcji na zdalnych i granie lub wspólne rozwiązywanie zadań przyczyniło się bardziej dla mnie niż tępe patrzenie w ekran jak nauczyciel opowiada o swoim króliku na przedmiocie zawodowym technicznym.
@shiroko6333
@shiroko6333 3 года назад
Jako odludek też popieram,że zdalne pomogły w integracji. Teraz dziwnie się wraca,bo jeszcze nie wszystkich kojarzę "na żywo",ale mimo roku studiów spędzonego na zdalnym udało mi się osiągnąć coś,co "normalnie" nie było dla mnie możliwe- mam teraz sporo znajomych,a "normalnie" odzywałabym się do może 3-4 osób (w bardzo sprzyjającym środowisku) 😎
@kacperszatko8192
@kacperszatko8192 2 года назад
@@suprk1604 to chyba jakaś zasada że królikarze poświęcają im lekcje xD, a zjadł wasze prace kiedyś?
@aleksandrajursza7721
@aleksandrajursza7721 3 года назад
Jeszcze nie obejrzałam do końca, ale nie mogę się oprzeć. Dla mnie większość nauczycieli ma mentalność niewolnika.
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 3 года назад
To swoją drogą bardzo słuszna uwaga. Trudno się nie zgodzić
@maksymilianlentka8861
@maksymilianlentka8861 3 года назад
Chyba jedyna różnica między więzieniem, a szkołą jest taka, że więzienie ma przynajmniej w założeniu być również ośrodkiem resocjalizacyjnym. Natomiast szkoła ...
@elektrux2293
@elektrux2293 3 года назад
@Godrīsēþ Awerianamenn of Þēodiscland Czyli ma socjalizować.
@cotidiemorior
@cotidiemorior 3 года назад
Różnice są np. takie że w więzieniu nie musisz pracować a w szkole odwalasz za darmo jakieś 3/4 etatu przez kilkanaście lat.
@Illlium
@Illlium 3 года назад
Więzienie resocjalizuje tak jak szkoła uczy myślenia.
@marekdyjor
@marekdyjor 2 года назад
W więzieniu strażnicy muszą jednak uważać bo jak wkurwią więźniów to mogą mieć bunt. Nie wspominając ze więźniowie mają jakieś prawa które można egzekwować. Uczniowie nie maja żadnych praw.
@marekdyjor
@marekdyjor 2 года назад
@@cotidiemorior 3/4? Raczej 4/3
@esiaurbanska1994
@esiaurbanska1994 3 года назад
Nauczyciele (za czasów moich dziadków, rodziców i moich) dalej mentalnie siedzą w swoim światopoglądowym kokonie pt: wyładowywanie swojej prywatnej frustracji na dzieciach krzykiem, rzucaniem kredą i najchętniej dalej by waliliby uczniów linijką po dłoniach (moja mama obrywała drewniana linijką za to że była leworęczna a to kolidowało z tokiem myślenia polonistki i tak długo ją lała aż nauczyła się pisać prawą ręką). A dzięki podstawie programowej mogą oni się samobiczować i jednocześnie rwać koszulę a la Rejtan jak to nie stają na uszach dla dobra dzieciaczków. Guano prawda! Przykład - mój pan od anglika w gimnazjum. Żadnych książek, żadnych zeszytów, kartkówek, testów ani siedzenia w ławkach. Siadaliśmy w kółku, losowaliśmy temat, zaczynał nauczyciel a potem rzucał misia danej osobie aby powiedziała coś od siebie. Po miesiącu już nie musiał używać miśka bo każdy się rwał aby zabrać głos. Z tego co wiem nie pracuje już w szkole tylko udziela prywatnych lekcji bo z każdej szkoły po roku czy dwóch został usuwany bo szanowne matrony nie potrafiły udźwignąć presji jakie wywierał na ich zatwardziałym podejściu do edukowania.
@wiktormadziar9758
@wiktormadziar9758 3 года назад
Taki nauczyciel to zloto. Sam pamietam z gimnazjum ze w szkole to sie nauczylem gramatyki itp bo musialem. Obycie z jezykiem i jakis luz wypowiedzi nauczylem sie podczas grania w Cska z losowymi ludzmi xD dopiero po tym zaczelo mi isc duuuzo lepiej w szkole
@VVotek
@VVotek 3 года назад
Pozdrowienia dla mamy. Mój kolega też został na pierwszych lekcjach podstawówki przyłapany na tym że pisze lewą ręką. Oczywiście nauczycielka kazała mu pisać prawą i nawet matce powiedziała żeby go w domu pilnowała. Na lekcjach plastyki nikt na to nie zwracał uwagi, skutek jest taki że rysuje lewą a pisze prawą ręką. Chyba podobny rocznik, bo mój 1970. Myślę że w późniejszych latach nauczyciele takich numerów nie robili.
@QQ-dp1ld
@QQ-dp1ld 3 года назад
Nareszcie znalazłam człowieka, który mówi jak jest, szkoda, że tak mało osób zdaje sobie z tego sprawę
@bueniu3469
@bueniu3469 3 года назад
U nas na studiach przez ostatnie dwa tygodnie nauki stacjonarnej, NA KAŻDYCH ZAJĘCIACH przez pierwsze 30 minut cieszą się jak radosne małpki, że wróciliśmy na stacjonarne, bo przecież zdalne to złooo wszelkie, nie da się, nie wolno! Lepiej usypiać na wykładzie w sali która wygląda jak stary schowek na miotły, aniżeli siedzieć przed komputerem i TYĆ (xD) jak zostało wspomniane w materiale...
@Savigo.
@Savigo. 3 года назад
Takie małe spostrzeżenie. 3 tygodnie temu zachorowałem na coś w rodzaju grypy, ale raczej nie była to powszechna ostatnio choroba (negatywny wynik testu + wcześniejsze szczepienie). W każdym razie objawami były: 38 stopni gorączki, kaszel, ból gardła, zmęczenie, katar. Dodam, że nie chorowałem wcześniej od kilku lat. Po co o tym piszę? Bo miałem bardzo ciekawe spostrzeżenie. W czasach szkolnych (głównie podstawówki i gimnazjum) CIESZYŁEM SIĘ gdy takie objawy występowały, bo to oznaczało, że mogłem zostać w domu.
@osiedlak
@osiedlak 3 года назад
Jak były zdalne to ćwiczyłem cały dzień w czasie słuchania lekcji. Myślę, że nie byłem w tym sam więc argument "zdalne złe bo brak aktywności fizycznej" jest wyssany z palca. Wf nic nie zmienia bo nie polega na rozwijaniu umiejętności w swoich ulubionych sportach tylko na graniu w gałe. Uwaga uwaga i tu zaszokuję beton szkolnictwa że dzieci bez wf też by grały w klubach sportowych, zdobywały by medale. Lepiej już dofinansować lokalny basen czy halę sportową gdzie za tę pieniądze wyrzucone w błoto (piłki, kije i inne sprzęty do szkoły) można było by zrobić potężny remont. Po takim treningu to każdy był by fit XD: -chodzenie 5 minut na autobus -z autobusu do szkoły 5 minut - chodzenie po szkole 300m - siedzenie w ławce 8 godzin - do autobusu 5 minut - do domu 5 minut Ja mam podstawowe pytanie jak ma to niby wpłynąć na sprawność fizyczną/zdrowie uczniów. Ten siedzący tryb życia wymuszony przez brak czasu i szkołę.
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 3 года назад
Otóż i właśnie 🙃🙃🙃
@natiart
@natiart 2 года назад
Więcej biegam w drodze do budy niż na Wuefue
@_mati0054
@_mati0054 3 года назад
Edukacja zdalna była najlepszym czasem w moim życiu, spotykałem się ze znajomymi dużo więcej, stres spadł. Teraz wróciłem do szkoły i wróciły lęki, tiki nerwowe oraz "Kaltkóweczki", "Klasóweczki" i "Sprawdzianiki" - przynajmniej 4 w tygodniu.
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 3 года назад
O, a sądziłem że spotkania ze znajomymi są niemożliwe poza szkołą, bo tylko ona zapewnia nam kontakty w grupie rówieśniczej 😱
@Grzegorz-Rys
@Grzegorz-Rys 3 года назад
To jest niesamowite jaką ogromną zmianę w emocjach odczułem ostatnio u siebie po napisaniu sprawdzianu. Stres który mi towarzyszył przez prawie dwa tygodnie w ogóle nie dawał mi się cieszyć z życia, każda sekunda poświęcona na coś innego niż uczenie była katorgą, a samo uczenie tylko pokazywało mi jak mało mój nauczyciel mi przekazał wiedzy i jak mało wiem na ten moment. Mimo tego że sam sprawdzian poszedł mi źle, w końcu poczułem ulgę, że w końcu mogę zająć się czymś innym. To na prawdę miło jest słyszeć że nie tylko ja mam jakieś problemy z tym co się dzieje w szkole
@armin6808
@armin6808 3 года назад
właśnie sobie uświadomiłam o jednej metodzie karania (co prawda z przedszkola, ale wciąż). chodziło w niej o to o noszenie naklejki smutnej/złej minki na ubraniu za złe zachowanie. kiedyś taka sama miałam i nawet wciąż pamiętam jaki ochrzan dostałam, gdy powiedziałam, że mogę ją zawsze zerwać, bo nic nie znaczy. koniec końców pięcioletnie dziecko tego nie zerwało, a fakt, że wciąż o tym pamiętam, wiele mówi
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 3 года назад
Bo to jest gorsze niż zła ocena. To jest stygma i poniżenie.
@julia_vv
@julia_vv 3 года назад
Jak zwykle trafny komentarz do obecnej sytuacji. Dodam jeszcze od siebie, że kiedy byłam mała, to nie zauważałam znęcania się nauczycieli nad uczniami. Byłam wzorową uczennicą, wykonywałam wszelkie polecenia i zadania, jakie tylko wyznaczyła mi nauczycielka. Dopiero później zauważyłam, jak bardzo nauczyciele w mojej szkole zastraszają nas. Ostatnio dowiedziałam się, że w czwartej klasie polonistka wyrywa strony z zeszytu osobom, który piszą nieczytelnie. Wyrywa strony. I każe przepisywać wszystko jeszcze raz (oczywiście czytelnie). Nie przejmuje się tym, jak wpłynie to na psychikę dziecka. Według mnie to po prostu współczesna wersja bicia linijką po rękach. Kolejna sytuacja, tym razem klasa piąta. Ze względu na edukację zdalną 6 i 5 klasa nie zdawały egzaminu teoretycznego i praktycznego na kartę rowerową. Więc oczywiście musieli napisać to w tym roku. Co z tego, że piąta klasa (wiem, bo mam młodszą siostrę) była zupełnie nieprzygotowana, bo nauczycielka olała temat i nic z nimi nie przerobiła. O samym teście dowiedzieli się oni tydzień przed jego napisaniem. Tydzień. Kiedy nadszedł dzień pisania tego "egzaminu" nauczycielka powiedziała im, że nie liczy na to, że ktokolwiek zda. Nie wiem jak inni, ale ja zmotywowana bym nie była. Na koniec opisze jeszcze krótko podboje mojej klasy z nauczycielem od biologii, chemii i wdż (jeden nauczyciel uczy tych trzech przedmiotów). W skrócie, na lekcjach gada o pierdołach, przywołuje niezwiązane z tematem anegdotki ze swojego życia, a później co? Oczywiście, że wymaga. Najbardziej wyżywał się na nas na zdalnych, gdzie po prostu nas wyzywał od idiotów i smarkaczy (ba, gówniarzy), bo się nie uczymy i ściągamy. Oczywiście zawsze powtarzał, że musimy nauczyć się chemii, bo pójdziemy do szkoły średniej i co z nami będzie? Trzeba powiedzieć, że on nie uważał, że źle prowadzi lekcje, jego zdaniem wszystko nam tłumaczył tak jak trzeba. Aktualnie nikogo nie dziwi kartkówka co drugą lekcję. Nienawidzę tego nauczyciela całym moim sercem, przed lekcjami chemii na zdalnych po prostu się bałam. Dodam jeszcze, że rodzice interweniowali - już nie jedną skargę zgłosili do dyrektora. Dyrektor wie bardzo dobrze, co się wyprawia - owy nauczyciel i jego córkę uczy. Ale nic nie może zrobić. Dlaczego? Bo nasz "kochany" nauczyciel jest już tak blisko emerytury, że nie można go zwolnić. Nie są to jedyne przypadki patologii w mojej szkole. Cieszę się, że jest ktoś, kto zwraca na takie sytuacje uwagę i otwarcie się z nimi nie zgadza. Mam nadzieję, że nigdy nie zabraknie ci siły do tego, co robisz. Niech jamniki będą z tobą!
@andrzej-sawoszkrasowski8786
@andrzej-sawoszkrasowski8786 3 года назад
Dla mnie akurat związek szkoły z więzieniem jest oczywisty bo (pomijając już moje odczucia) na budynku do którego chodziłem do zerówki, podstawówki i liceum ktoś, chyba nad jakimś wejściem, napisał sprayem "zakład karny". W jakimś innym miejscu był jeszcze jeden fajny napis: "człowiek rodzi się mądry, musi iść do szkoły". Obydwie te sentencje w moim odczuciu znakomicie oddawały istotowy charakter tej instytucji. A Foucault też mi nieraz przychodzi na myśl jak zastanawiam się nad tym całym systemem edukacji, skąd się to wzięło, jak to działa itp.
@krzyzja
@krzyzja 3 года назад
Nadzór i lęk są wpisane w polską szkołę od zawsze... pruskie kształcenie wciąż trwa. I tak, racją jest stwierdzenie, że nie każdy musi mieć wyższe wykształcenie (klęską ostatnich 30 lat jest wmówienie młodym ludziom, że tylko studia są przepustką do raju, do pracy jaką sobie tylko życzą, co niestety kończy się fatalnie na rozmowach kwalifikacyjnych), ale dla mnie jeszcze większym problemem jak skala odrzucanych młodych ludzi, którzy aplikują na konkretne kierunki. Wychodzi rektor albo dziekan i chwali się, że miał na kierunku 10 osób na jedno miejsce, że odrzucił parę setek ludzi i to jest dla niego powód do dumy. Tymczasem odrzucamy ludzi, którzy chcieli się uczyć, chcieli poszerzać swoje horyzonty (i być może studia by ich jakoś zweryfikowały), ale nawet nie dajemy im szansy aby się o tym przekonali. Tymczasem Polska jest krajem o najniższej liczbie lekarzy, prawników czy inżynierów na 100 tys. mieszkańców, kompletnie nic z tym nie robiąc. Wciąż mamy "elitarne" kierunki, "elitarne" zajęcia, które wykluczają setki chętnych. Gdybym tak czynił jak polskie uczelnie, już dawno bym się zastanowił, że chyba ze mną jest coś nie tak, a nie z tymi wszystkim wokół.
@a.g.a.t.a6326
@a.g.a.t.a6326 2 года назад
w Polsce ilośc osób z wyższym wykształeniem zakrawa o absurd. Niestety przy tak marnej edukacji z wyższego wykształcenia nie wynika za wiele. Tak jak piszesz, młodym ludziom wmawia się, że studia to brama do raju. Potem ludzie przeżywają szok, bo wysyłają stosy CV i nikt ich nawet na pierwszą rozmowę nie zaprasza. Nie mówiąc juz o tym, że kończą kierunki nie patrząc na przykład czy mają odpowiednie cechy charakteru do wykonywania okreslonej pracy. Bo nikt im tego wcześniej nie powiedział, nie zasugerował innej opcji tylko idź, idź, w tym zawodzie będzie kasa. W Polsce brakuje inżynierów, naukowców. Studneci marzą aby pracowac w korporacji (!). Chyba jasne w jakim kierunku zmierzamy.
@eloskowy4954
@eloskowy4954 2 года назад
@@a.g.a.t.a6326 Z drugiej strony, zakładanie własnej działalności w Polsce to męczarnia. Głównie przez system podatkowy
@baihou8893
@baihou8893 2 года назад
Dziękuję Ci za to ile wysiłku wkładasz w krytykę tego systemu. Wiele to znaczy dla mnie i innych uczniów
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 2 года назад
Bardzo się cieszę! Jest nowy rok, będzie tego więcej. Od tego jestem, by pomóc jak umiem.
@actionman228
@actionman228 3 года назад
Ale opisze jeszcze jedną pozytywną sytuację. Kiedyś na lekcji informatyki, z której tak się zdarzyło byłem najlepszy w klasie. Był sprawdzian, tylko, że ja w ogóle nie zarejestrowałem, że jakikolwiek sprawdzian się rozpoczął, gdyż siedziałem, ze słuchawkami na uszach oglądając filmy na komputerze czy też anime. W pewnym momencie, zorientowałem, się że ktoś coś powiedział. A nauczyciel zaczął chodzić po klasie i sprawdzac wyniki egzaminu. W panice zacząłem włączać wymagane programy mówiąc, że zdąże wykonać zadanie. Nauczyciel był jednak nie ubładany, wpisał coś do dziennika. Na już niemalże w płaczu podbiegam do niego, i pytam się co pan tam wpisał, przecież to niesprawiedliwe uwinął bym się w kilka minut. A on, że 5. A ja co? Niedowiedziałem. Czemu? - A bo wiedziałem, że umiesz. ... Szaczunek dozgonny... Nigdy nikogo, żadnego z belfrów, nie szanowałem i nigdy już szanować nie będę jak tego Pana. Panie Robercie jeśli pan to czyta. Szymon pozdrawia i dziękuje. Jest pan człowiekiem o wielkim charakterze.
@srocek3
@srocek3 Год назад
kolesiostwo
@aji5310
@aji5310 Год назад
bardzo się cieszę, że znalazłam w tym całym zgiełku osobę o podobnym poglądzie na patooświatę ;) z pewnością każdy kolejny głos ma znaczenie. marzy mi się (po wyleczeniu głowy) potężnie zająć się kwestią reform edukacji. wierzę, że tak zwyczajne osoby jak ja mogą zdziałać coś oddolnie. pozdrowionka dla wszystkich i dziękuję Krzysztofie za ten materiał!
@jakubnocon3928
@jakubnocon3928 3 года назад
To uczucie, kiedy używasz elektronicznej wersji lektury na lekcji, a typiarka wstwia ci lufe do dziennika i zabiera telefon, bo trzeba używać tylko tych papierowych
@julianua7355
@julianua7355 3 года назад
Miałam podobnie, kiedy kolega spytał się, czemu nie można w formie elektronicznej, usłyszał "BO TEMU, ZADAŁEŚ GŁUPIE PYTANIE, MASZ GŁUPIĄ ODPOWIEDŹ" nawet nie potrafiła tego uargumentować...
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 3 года назад
Nauczyciele be like: FUCK THE TREES, LET THIS PLANET DIE
@rainyfox2
@rainyfox2 3 года назад
Ja w pierwszej liceum wpadłem na pomysł, że nie będę codziennie dwa razy jeździł autobusem przez całe miasto z 3kg na plecach i zacząłem się interesować podręcznikami w ebooku. Niestety są one dostępne tylko w wersji na komputer. Podobny problem miałem na matematyce. Bardzo irytuje mnie sytuacja gdzie mając w kieszeni telefon z nieskończoną liczbą funkcji muszę oddzielnie dokupić kalkulator. Pani tłumaczyła to tym, że ktoś zamiast używać funkcji kalkulatora mógłby na telefonie grać. Tylko że w momencie mówienia tego całe ostatnie dwa rzędy ławek używały telefonów, a to nauczycielka miała gdzieś...
@daskii7635
@daskii7635 3 года назад
@@rainyfox2 Wait twój plecak warzył 3kg a nie 10kg ?
@marisanna7794
@marisanna7794 3 года назад
Ja nawet miałam czytnik, i tak nie pasowało. I okej, rzeczywiście na tym czytniku ciężej się wyszukiwało konkretny fragment i z tym nie nadążałam, ale za to plecak był o tyle lżejszy...
@tapiooka8595
@tapiooka8595 3 года назад
Mój borze lesisty. Wspomnienia szkolne powróciły. Pamiętam jak dzisiaj (do dzisiaj miewam koszmary) mojego wychowawcę oraz nauczyciela historii i wiedzy o społeczeństwie z liceum. Z tym człowiekiem mieliśmy większość zajęć w tygodniu, bo z wychowawczych robił to, co mu się podobało i w czym mieliśmy braki (czyli albo historia, albo wos). Przerażał mnie. Potrafił pytać długo, kpić przy tym i wyśmiewać. Wytykać. Krytykować. Nawet drażnić. Mieliśmy sami się nauczyć, a potem mu to wszystko opowiedzieć (oczywiście zakładał, że zrozumiemy wszystko). Biada temu, co nie podołał, nie zrozumiał. Czasami nikt nie dawał rady i wtedy 45 minut siedzieliśmy w podręcznikach czytając w kółko to samo w absolutnej ciszy czując na sobie ten pełen pogardy wzrok. Podnosił głos na nas, na siedemnastolatków, potem osiemnastolatków. Nigdy się nie mylił, nawet jak się mylił to i tak miał rację. Raz zrobił nam sprawdzian z innego tematu niż zapowiadał i kłócił się z nami, że wcale się nie pomylił. W związku z tym z tego sprawdzianu cała klasa dostała jedynki, co wywołało kolejną falę jego wściekłości i zapowiedź surowego karania za takie olewactwo. W ogóle sprawdziany u niego to był horror. Odbywały się one w dawnej stołówce, która z racji tego, że szkoła była dość mała powierzchniowo, a klas całkiem dużo (w końcu to renomowane liceum w moim rodzinnym mieście, każdy miał aspiracje, by tam się dostać) służyła w końcu za taką dodatkową salę lekcyjną/salę do egzaminów. Na początku oznajmiał nam, że mamy ustawić ławki w trzech szeregach (nie interesowało go to, że jeżeli nam się tak udało, to było tak ciasno, że własna ławka wbijała ci się w żebra). Czekał tak długo, aż powstały te trzy szeregi. Potem następowało rozdawanie kartek. Odwróconych, aby każdy miał równe szanse. I kiedy kończył rozdawanie pozwalał odwracać. Ci, co się pośpieszyli - ze stresu, zapomnieli o regułach itd., płacili wysoką cenę - czasami odbierał kartki, czasami wstawiał minusa, czasami ocenę mniej, zależnie od humoru. Karteluszki były małe, miejsca do wpisania odpowiedzi było mało, co gorsza - jeżeli przekroczyliśmy miejsce na odpowiedź odpowiedzi z automatu nie uznawał (nieważne, czy piszesz drobnym maczkiem, czy niekoniecznie, masz się zmieścić). Jeżeli pisałeś długopisem inny niż czarny - odpowiedzi nie uznawał. Mieliśmy zazwyczaj odliczane od 5 do 15 minut (w zależności od stopnia skomplikowania sprawdzianu) i oczywiście w ten czas wliczało się ustawianie stolików i krzesełek, więc jeżeli sprawniej nam to poszło, więcej czasu było na pisanie. Odliczał czas stoperem. Kiedy był koniec czasu kazał odkładać długopisy, nie dawał dokończyć zdania czy nawet wyrazu, bo inaczej potrafił oblać cały sprawdzian takiego delikwenta. A po sprawdzeniu naszych wypocin miał zwyczaj się naśmiewać z błędnych odpowiedzi, czasami wymieniając ucznia popełniającego dany błąd po nazwisku. Jego lekcje mogę spokojnie nazwać traumą. Na tyle mocną że ja, uczennica zazwyczaj bezproblemowa, przykładna i w ogóle poddana temu całemu systemowi raczej bezrefleksyjnie w tamtych czasach, zaczęłam uciekać z jego zajęć i ostatnie pół roku liceum przewagarowałam. Nie byłam w stanie znieść kolejnych godzin przepełnionych stresem, strachem, zastanawianiem się, czy znowu zacznie gnębić i męczyć, czy może jednak będzie miał dobry humor i czegoś mnie nauczy. Nie mogliśmy mu nic zrobić. Był szychą. Każdy wiedział jaki on jest, ale każdy przymykał oko, bo to taki specyficzny człowiek, on taki jest i nic tego nie zmieni, to dobry nauczyciel, ma tylu olimpijczyków, tylu jego uczniów jest wybitnych... Biada tym, co nie byli wybitni.
@jakub4134
@jakub4134 3 года назад
Mogę zapytać które liceum?
@tapiooka8595
@tapiooka8595 3 года назад
​@@jakub4134 zapytać zawsze można :) jednak uznałam, że lepiej będzie nie wymieniać publicznie nazwy tej "szkoły", nie daj borze wpadnę przez to w jakieś problemy (tak, wiem, irracjonalne, ale to też efekt strachu zaszczepionego mi właśnie tam)
@jakub4134
@jakub4134 3 года назад
@@tapiooka8595 Rozumiem, po prostu jakieś 65% informacji się zgadza z pewnym nauczycielem, którego znam i który będzie mnie uczył przez najbliższe lata, więc byłem ciekawy, czy mamy do czynienia z międzylicealnym przypadkiem, czy poznaliśmy tą samą osobę. P.S. Jaki bór preferujesz?
@tapiooka8595
@tapiooka8595 3 года назад
@@jakub4134 jeżeli to ten sam osobnik, to współczuję; aczkolwiek od ukończenia liceum minęło trochę lat i coś się mogło zawsze odmienić na lepsze - przynajmniej mam taką nadzieję. Co do borów - tylko sosnowe ;)
@brbmaster
@brbmaster 3 года назад
Z każdym nowym filmem coraz bardziej dziękuję za ten kanał. Od dziecka byłem bardzo introwertyczny, miałem rozbudowany świat wewnętrzny, a dodatkowo sporo cech typowych dla spektrum autyzmu, chociaż nie mam diagnozy. Czułem się doszczętnie połamany przez szkołę jeszcze długo po maturach. Wrażenie naprawdę jak po wyjściu po 12 latach z więzienia. Cudownym lekiem okazały się studia na uczelni artystycznej. I ona miała swoje za uszami, ale jednak wspaniale odrodziła mnie jako człowieka. Bardzo żal mi ludzi, którzy nie mieli potem gdzie się tak "odrodzić".
@promet004
@promet004 3 года назад
Kiedy przeczytałem tytuł pierwszego segmentu instynktownie zrobiłem pauzę i pobiegłem na jednej nodze po kremówkę - odruch bezwarunkowy
@jakubsitkiewicz8418
@jakubsitkiewicz8418 3 года назад
ja otworzyłem piwo i naczosy
@don_koston
@don_koston 3 года назад
@@jakubsitkiewicz8418ja pobiegłem do sklepu po dokładnie to samo co ty xd
@Draconager
@Draconager 3 года назад
@Promet00 Tak każe obyczaj.
@randomytpstation3261
@randomytpstation3261 2 года назад
OOOO paaaanieeee... juz nie za późno na małe "rzułtowanie" o 2137? ...nieeeeeee!! Pan kiedyś stanął nad brzegiem, szukał ludzi gotowych pójść za nim, by łowić serca słów Bożych prawdą OOOOOOOO PAAAAAANIEEEE to ty na mnie spojrzałeś, twoje usta dziś wyrzekły me imię, swoją barkę pozostawiam na brzegu, razem z tobą nowy zacznę dziś łów Jestem ubogim człowiekiem, moim skarbem są ręce gotowe, do pracy z tobą, i czyste serce a co najdziwniejsze, nawet nie musiałem się męczyć z pisaniem tego, bo moja autokorekta z jakiegoś dziwnego powodu już znała kolejne słowa do dostawienia :)👌
@SaturnineXTS
@SaturnineXTS 3 года назад
Na murze patio mojej podstawówki było napisane "SZKOŁA - ALKATRAS" Myślę, że to idealne podsumowanie większości osób narzekających na obowiązek szkolny hehe
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 3 года назад
U nas był napis "Kozieł to baran", ale to był tylko wyrafinowany pocisk z informatyka nazwiskiem Kozieł. Przytoczony przez Ciebie oceniam wyżej.
@fantastyczneksiazkiijakjez418
@fantastyczneksiazkiijakjez418 3 года назад
Jak zawsze świetny odcinek! U mnie w klasie aktualnie wygląda to tak, że ludzie, którzy byli za powrotem na stacjonarne chcą jednak zdalnych bo nikomu nie chce się wstawać o 6 rano, żeby siedzieć na niewygodnym drewnianym krześle (w takim wypadku nie ma ryzyka otyłości, za to w wygodnym fotelu w domu jest), pytać czy można iść do toalety(gdy wstałem i powiedziałem do nauczycielki, że idę do toalety to dostałem opierdol, że to było zdanie twierdzące a nie pytające), czy też wreszcie nie można się nawet napić wody, o kawie czy herbacie nie wspominając.
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 3 года назад
O, a to ciekawe, o czym piszesz. Bo okładano mnie po głowie argumentem dotąd, że "przecież uczniowie i studenci chcą powrotu do nauki stacjonarnej". Po prostu w obecnym systemie to wybór między dżumą a cholerą, jednak myślę, że sporo osób woli przecierpieć i dżumę, i cholerę w zaciszu domowym, nawet jeśli nie jest ono naszym wymarzonym zaciszem...
@justyneczkaa1956
@justyneczkaa1956 3 года назад
Wspolczuje u mnie w szkole wyglada to inaczej (2 klasa liceum) o to czy mozna sie napic nie trzeba pytac przez cala lekcje mozesz pic jesli chodzi o jedzenie to jest zakaz tylko w sali chemicznej a do lazienki po prostu wstaje podchodze do nauczyciela i mowie ze ide do lazienki zaraz bede mi na przyklad ciezko sie uczy na zdalnych Zazzwyczaj wiedze na 4 wynosilam z samej lekcji na szczescie trafilam na nauczycieli z pasja ale nigdy nie umiem sie przestawic na nauke w domu dla mnie dom jest od odpoczynku dodam jeszcze ze gdy robi sie cieplo to mamy zajecia na dworze na kocyku . Moja pani od jezyka polskiego nie moge narzekac jest wykladowca na uw interesuje sie tym jak ludzie sie ucza nie korzysta raczej z podrecznika czesto pomijamy tematy bo sa zbedne. W mojej szkole po powrocie ze zdalnych nie bylo kartkowek, sprawdzianow , nawet zeszytow nie sprawdzali bo wiedzieli ze to dla nas stres ale pamietam podstawowke i zakaz telefonow przez caly dzien na przerwach nie mozna bylo korzystac bo argumentem drektorki bylo ze to rozprasza mnie bardziej rozpraszal halas i krzyczace dzieci warto dodac ze nawet jak mialam okienko bo nie chodzilam na religie to dalej byl zakaz telefonu bez jakiegos zaangazowania zeby milo spedzic czas. Wiekszosc ludzi mysli ze to prywatna szkola skoro moge isc sobie po kawe w trakcie lekcji ale chyba dobrze trafilam i jestem zadowolona i wbrew pozorom gorzej mi szlo w szkole podstawowej i uwazam ze im wyzej 2 edukacji jestes tym jest latwiej . Dodam ze za miesiac mam debate oxwordska na polskim gdzie w innych szkolach o tym nie slyszlam. Jedyne co zostalo to te stare krzesla ale nie mozna miec wszystkiego . Pozdrawiam milego dnia/nocy
@aleksandraneon2476
@aleksandraneon2476 3 года назад
Myśle ze brak możliwości napicia się czegoś ciepłego podczas 6-10h prebywania w miejscu niekoniecznie ciepłym to jest skandal, który każdy z nas miał okazje poczuć na własnej skórze.
@aleksandraneon2476
@aleksandraneon2476 3 года назад
Aa no i jeszcze brak możliwości jedzenia to swoją droga, bo nie ma czasu/nie ma stołówki/nie ma gdzie.
@justyneczkaa1956
@justyneczkaa1956 3 года назад
@@aleksandraneon2476 u mnie nie ma sklepiku ale mozna wyjsc mamy w poblizu lidla i zabke w samej szkole jest tylko automat do kawy herbaty zupki itp Oraz automat z woda sokami batonikami malymi chipsami a ciepla woda to nie problem wiekszosc nauczycieli ma czajnik i nawet ci zaparzy czy herbatke czy zupke i mozna ja dokonczyc i wrocic na lekcje jak zjemy takie zasady jak ty byly w podstawowce sklepiku nie ma bo covid a wyjscie jest na karty odbijasz sie i wchodzisz znow sie odbijasz jak nie wrocisz na lekcje sprawdzaja w systemie kiedy wyszles ale te karty to dobre rozwiazanie bo w trakcie pandemi nie ma niepotrzebnych osob w szkole ja jestem na prawde zadowolona po w podstawowce doswiadczalam tego ze nie mozna jesc albo jak jest przerwa na jedzenie o 10"30 to wszyscy musza jesc w 15 minut szkoda ze gloda bylam kolo 12 bo wczesniej o 7 jadlam sniadanie
@Crevann
@Crevann 3 года назад
Sprawa z realizacją podstawy programowej jest naprawdę okropna dosłownie w zeszłym tygodniu moje nauczycielka angielskiego nam powiedziała, że bardzo by chciała z nami przerobić pewien zakres, który by nam się przydał w komunikacji po angielsku ale nie może bo się boi wychodzić poza Podstawę Programową bo jakby dyrektorka zobaczyła w dzienniku elektronicznym, że temat, który wpisała nie dotyczy podstawy programowej to by ją opieprzyła to jest chore.
@lootownica
@lootownica 3 года назад
U nas w gimnazjum, nauczycielka z angielskiego przerabiała materiał spoza podstawy, dopiero gdy oceny były już wystawione. Szkoda, bo naprawdę się starała żeby faktycznie porządnie nas nauczyć czegoś przydatnego, ale podstawa związała jej ręce.
@Draconager
@Draconager 3 года назад
A potem się dziwić, że mamy napchane do głów zbędnej wiedzy.
@yeetyeetyeet8053
@yeetyeetyeet8053 3 года назад
W mojej szkole na angielskim wszystkie klasy pomijaja nauke mówienia (gdzie chyba to komunikatywność powinna być najwazniejsza w nauce jezyka?????) tylko dlatego ze w tym roku na maturze ma nie byc czesci ustnej. Wiadomo, nie ma na maturze, to znaczy ze nie jest to juz potrzebne. Jasne i logiczne : )
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 3 года назад
To jakoś żart? Co to za nowy kretynizm, już mi brakuje rąk do opadania...
@rudzielka
@rudzielka 3 года назад
Dla mnie największym absurdem zawsze był system oceniania zachowania. Punkty dodatnie i punkty ujemne. Grałam w serialu "Black Mirror", nie wiedząc o tym przez całe gimnazjum 😅
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 3 года назад
Dobrze, że nie w "Squid Game". Choć patrząc po tym, co się odjaniepawla teraz w szkołach, obym nie powiedział tego w złą godzinę.
@7667neko
@7667neko 2 года назад
Ocenianie zachowania to abstrakcja. Nie podobasz się nauczycielowi? -20 punktów z zachowania na dzień dobry, -10 za "opryskliwe" wyrażanie się, -5 za "złej jakości" notatki i wizyta u pedagog, która coś bredzi o szacunku do innych.
@gleeba5190
@gleeba5190 3 года назад
Moim ulubionym fragmentem jest końcówka. Jesteś drugą osobą,od której usłyszałam,że studia nie są dla każdego i osobiście uważam,że lepsze dla ogółu była by mniejsza ilość ludzi po studiach,ale jednocześnie by byli oni dobrze przygotowani, żeby wnieść swoją wiedzę do społeczeństwa.
@lordbaysel3135
@lordbaysel3135 3 года назад
Statystyki samobójstw są powszechnie dostępne na stronie policji i nie powiedziałbym by w 2020 był jakiś specjalny odchył, zarówno generalnie jak i w przypadku grupy wiekowej 13-18.
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 3 года назад
Ale 9 na 10 czytelników takiego wywiadu oczywiście nie sprawdzi tej danej tak jak Ty (za co chapeau bas!). I interes się kręci, zwłaszcza jak mowa nie o tekście z Pudełka, a Nauki w Polsce, który to portal może budzić swą nazwa zaufanie.
@marchosiel7389
@marchosiel7389 3 года назад
Po liceum i pójściu na studia, dowiedziałem się jednego. Po podstawówce byłem nikim, po gimnazjum byłem nikim, po liceum z maturą, również jestem nikim, a po studiach mam rzekomo szansę, aby być kimś, ale i tak będę nikim, bo chodzę na nie z przymusu. Czuje się jak więzień, który po 12 latach odsiadki za niewinność, dostał kolejne lata odsiadki i słyszy tylko, że "opłaca się przemęczyć", co słyszy od początku, z góry narzuconego liceum i po woli ma dość tego "przemęczania się". Ciekawe, nieprawdaż ?
@Dupawielka
@Dupawielka 3 года назад
Mam taką nauczycielkę (w szkole prywatnej) co mówiła, że jest fanką systemu fińskiego, ale ona nam nie ufa. Ta sama nauczycielka powodowała i czasem jeszcze powoduje u mnie stany lękowe. 👍
@Gawiedo
@Gawiedo 2 года назад
ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-nZkiK82i7c4.html
@twojstarytonieja7728
@twojstarytonieja7728 3 года назад
Bardzo doceniam Twoją misję i zaangażowanie. Przypomniałem sobie jak zostałem kiedyś potraktowany w podstawówce. Na lekcji „muzyki” zostałem ukarany negatywną oceną i uwagą za to, że przypadkowo upadły mi „cymbałki” i się rozwaliły (odwracalne uszkodzenie). Na szczęście miałem tyle odwagi, żeby zgłosić się z tym do rzecznika praw ucznia. A ten rzecznik zaprowadził mnie do tej pani „nauczycielki”, która mnie tak potraktowała i kazał, a w zasadzie kazała mi się tłumaczyć i przepraszać tę nauczycielkę … Od wtedy zacząłem „jebać system” a w zasadzie być sceptycznym. Na szczęście na swojej drodze później poznałem kilku wspaniałych lub conajmniej dobrych nauczycieli.
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 3 года назад
Wersja podcastowa (tak, *wreszcie*): Anchor: anchor.fm/krzysztof-m-maj/episodes/Czego-chc-nauczyciele--Nadzorowa-i-kara--Dla-kadego-co-przykrego-19-e18sdpi Spotify: open.spotify.com/episode/3Lt4jW65p0X0KqCwf2F5ST?si=nZzr9VicQpO5DJ1a08Oqew
@julianua7355
@julianua7355 3 года назад
Będę miała co słuchać w drodze do szkoły :D
@jasiumr6723
@jasiumr6723 3 года назад
Dla mnie problemem ze szkołą jest po prostu ilość czasu jaki ona zajmuje. Jestem w 2 kl. liceum i tygodniowo mam +- 40 godzin lekcyjnych.. Bo oczywiście matfiz potrzebuje mieć 2 chemie, geografie, historie, religie, i przy okazji może jeszcze 1 biologie, wos i "podstawy przedsiębiorczości". Fizyki oczywiście tyle samo, po dwie lekcje tygodniowo.. na matfizie. Nie mam za bardzo problemu z ocenami czy strachem, a rodzice też rozumieją że nie da się nauczyć na wszystko, ale jak budzę się o 6:30, lekcje mam od 8:25 do 16:40 we wtorki (zakończone klasycznym podwójnym WF-em) i jestem w domu o ok. 17:20 to po prostu nie mam już czasu ani siły na robienie tego co chcę. Nie chodzi mi nawet o sprawy jak odpoczywanie sobie przy grach, przez wakacje zrobiłem stronę internetową ze znajomym i (szok) na rozwój czegoś takiego trzeba czasu, którego nie mam. Jakbym miał na to zarezerwowane 2 godziny tygodniowo zamiast np. takiej geografii czy historii (której program jest IDENTYCZNY co w podstawówce) to byłoby to o wiele lepsze użycie mojego czasu. Nie wspominam już o czytaniu książek czy innych formach rozrywki. Co jest najciekawsze, wydaje się jakby nauczyciele wiedzieli, że mamy zawalony plan. Dyrektor o tym mówi, nauczyciele o tym mówią, rodzice o tym mówią i uczniowie o tym mówią, ale niektórzy chyba nie wyciągają z tego wniosków i tłuczemy podstawe programową, która nie wiem czemu *istnieje* dla przedmiotów niekierunkowych. W sensie, nie będziemy zdawać z tego wszystkiego matury, a na pewno nie jest to ogólna wiedza przydatna do życia. Część na szczęście o tym wie i stara się reagować, część nie za bardzo.
@kminrzymski
@kminrzymski 3 года назад
Mój tatko pewnego dnia dawno temu stwierdził że nie chce już być za żadne pieniądze nauczycielem, więc zatrudnił się w więzieniu jako... Wychowawca! Dopiero dzisiaj, kiedy jest już na emeryturze, uświadomiłeś mi jak gładkie musiało to być przebranżowienie
@Leniuch469
@Leniuch469 3 года назад
Moja młodsza siostra będąca w klasie maturalnej ma nadzieje że edukacja zdalna wróci. Bo według niej nauczycieli pojebało i chcą nagle nadrobić nie tylko okres kwarantanny ale też poprzednie lata w których były jak niektórzy pamiętają intensywne strajki nauczycieli . No ja współczuje tegorocznym maturzystom najpierw strajki potem pandemia a teraz przeciążanie uczniów psychicznie i fizycznie przez nauczycieli tylko po to by zrealizować PODSTAWE PROGRAMOWOM. Życzę wam silnej psychiki tegoroczni maturzyści.
@bizarredisjointed
@bizarredisjointed 3 года назад
"za czasów liceum wstawałam o czwartej rano i wkładałam nogi do zimnej wody, żeby móc uczyć się na sprawdzian z chemii, bo wieczorem byłam tak zmęczona, że nie dawałam już rady." oh? "takiej edukacji, moi kochani, wam życzę." to była moja pierwsza lekcja polskiego w liceum.
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 3 года назад
Słabe, powinna była wrzucać do tej wody kraby, żeby był dodatkowy challenge. Phi.
@fazdonger
@fazdonger 3 года назад
Usiadłem do odrabiania prac domowych i włączyłem film, mając nadzieję, że nauczę się czegoś na prawdę przydatnego wypełniając tabelki jak robot według podanego przez nauczyciela wzoru... Nie spodziewałem się, że po obejrzeniu tego filmu jeszcze intensywniej zastanawiam się, czy szkoła ma jakikolwiek sens i czy możemy coś w tym zmienić... Skoro badania, które potwierdzają patologię szkolnictwa są pomijane, a "badania", o których wiemy tylko tyle, że ich autorami są zagraniczni, prestiżowi badacze są już najważniejszym źródłem informacji. (tutaj mam na myśli 4:35 do 7:40) Dodatkowo ten mobbing na uczelniach i w szkołach... Nawet o tym nie pomyślałem... W pierwszej klasie liceum dowiedziałem się, że w podstawówce miałem dobrze, bo na koniec nauczycieli nie obchodziły oceny... A za to w liceum okazuje się, że wszyscy wymagają ode mnie bycia tym robotem, który uzupełnia tabelki w domu, a potem przyjdzie do szkoły i napisze na karteczce z wydrukowanymi zadaniami, za którą oczywiście najpierw zapłaci i przez którą potem straci zdrowie psychiczne, dobre odpowiedzi do głupich pytań. Dodatkowo idealnie takie same jak definicja w książce lub definicja podana przez nauczyciela... I czego my mamy uczyć się w tych szkołach... Jak zachorować na depresję? A może zagrać w grę: kto pierwszy się złamie i zacznie szukać najlepszego sposobu na jak najmniej bolesne samobójstwo?
@natiart
@natiart 2 года назад
Nie jeden raz przez szkołę właśnie myślałam nad tym jak moge popełnić samobuja ... ale nadal żyje tylko dzięki rodzinie i najbliższym
@florentyna2372
@florentyna2372 3 года назад
Ja dopiero podczas pandemii poczulam, że żyję. Przestałam maskować lata traumy i stresu, niewyspania - najpierw w szkole, później na studiach. Po powrocie codziennie na uczelni mam stany lękowe. Koszmar 😢
@marudkamarudke194
@marudkamarudke194 3 года назад
Ja, kiedy film Krzyśka się zaczyna: Nie no, trochę przesadza. Ja, kiedy jest połowa filmu: Tak, ma to sens... Ja po obejrzeniu filmu: Nie no... No typ ma rację Dziękuję za kolejny świetny materiał, Krzychu. Uwielbiam puszczać sobie twoje podcasty podczas grania w gry. Bawię się, dowiaduję się nowych rzeczy, oraz jednocześnie cieszę, że ktoś podziela moje zdanie. Trafienie na twój kanał, to było najlepsze, co mogło mnie spotkać
@Draconager
@Draconager 3 года назад
Ja, kiedy film Krzyśka się zaczyna: Będzie zajebiście Ja, kiedy jest połowa filmu: Jest zajebiście Ja po obejrzeniu filmu: Było zajebiście Cóż, mogę rzec, Pan Krzysztof odwala kawał znakomitej roboty i ma bardzo ludzkie podejście.
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 3 года назад
A ja się cieszę, że nie wkurwiam się już do przysłowiowego lustra, tylko przynajmniej są z mojej złości na otaczającą nas rzeczywistość jakieś pożytki. Oraz niewyczerpujące się paliwo do rzucania potężnych zaklęć podczas magowego roleplayu na streamach
@marudkamarudke194
@marudkamarudke194 3 года назад
@@Draconager O, hej Drakuś :33
@marudkamarudke194
@marudkamarudke194 3 года назад
@@KrzysztofMMaj Niech pan kontynuuje to wszystko. Im więcej ludzi wie, tym lepiej. Może wreszcie coś się zmieni w tym kraju, wierzę w to! Trzeba dać społeczeństwu kopa w dupę, wykręcić jaja, by cokolwiek się zmieniło i by przestali wreszcie jęczeć, że "Nie, nic nie da się zmienić, ble, ble, ble" .
@snek_john_titor
@snek_john_titor 3 года назад
Szkoła uczy co najwyżej bezmyślnej posłuszności, a oceny świadczą co najwyżej o dobrej pamięci
@maciejjaworski7624
@maciejjaworski7624 2 года назад
Prędzej to o tym, że potrafisz dobrze schować ściągę
@Drakenwild
@Drakenwild 3 года назад
O, a ja mam obserwację-ciekawostkę. Od pewnego czasu interesuję się tematem tresury psów i, jakkolwiek taka sugestia wzbudziłaby wielkie protesty zwłaszcza w środowiskach okołokościelnych, pewne procesy psychologiczne wcale nie są u tych zwierząt aż tak inne niż u ludzi. Fascynujące jest więc dla mnie, że w szkole, w której kształcimy ludzi, stosuje się metody nauczania które zostały uznane za złe, krzywdzące i nieefektywne wobec psów. Teoria dominacji, wzmacnianie negatywne, to są wszystko rzeczy, które nowoczesne środowisko treserskie uznaje za przestarzałe i kategorycznie odradza ich stosowanie, zamiast tego dostosowując się do indywidualnych potrzeb psa, próbując tego psa zrozumieć, chwaląc go i nagradzając za wszystko co zrobi dobrze i adaptując własne metody jeśli zrobi coś źle. "Porażki" psa są winą tresera - treser wymagał od psa zbyt wiele naraz i powinien te wymagania dostosować do możliwości i predyspozycji zwierzęcia, a kiedy to zrobi, nauka pójdzie szybciej. Odradza się też krzyczeć na psa, ponieważ, naturalnie, pies boi się przebywać w towarzystwie krzykacza i jeśli zostanie za coś okrzyczany, zupełnie możliwe, że następnym razem kiedy tę rzecz zrobi spróbuje się z tym ukryć, co utrudni tylko naprostowanie problemu.
@mieszkogulinski168
@mieszkogulinski168 2 года назад
Co mają z tym wspólnego środowiska okołokościelne?
@Drakenwild
@Drakenwild 2 года назад
@@mieszkogulinski168 księża często postrzegają zwierzęta jako bezmyślne, niewiele więcej niż przedmioty, więc takie porównanie psychologiczne mogłoby u wielu wzbudzić oburzenie.
@kmodnottery
@kmodnottery 3 года назад
Jestem wykładowcą akademickim (histologia - wydział medyczny). Nauczanie w tej dziedzinie utknęło w 19 wieku i jakoś się ruszyć nie chce. Mój przedmiot polega na nauczaniu jak wygląda struktura prawidłowej tkanki, jak ona działa i do czego są poszczególne elementy. Tak więc w całej Polsce (tyczy się to wszystkich uniwersytetów medycznych, na kierunku lekarski i lekarsko-dentystyczny) studenci przychodzą na zaliczenie z materiału z podręcznika (który kosztuje 150zł, w bibliotece jet kilkanaście sztuk na kilkaset osób), którego nikt z nimi wcześniej nie omówił. Po tym jak już zdadzą co mieli zdać, mają prezentację o tym czego sie sami mieli nauczyć, obejrzeć preparaty których zdjecia były w podręczniku i je narysować. Serio, 21 wiek a dalej się rysuje. Jakikolwiek głos w stylu "a może zamiast tego rysowania to może im coś ciekawego opowiedzieć?" to się patrzą inni wykładowcy jak na durnia. Dlaczego? No bo przecież oni też rysowali. Tak więc student przychodzi po zarwanej nocy, bo materiału jest tyle że oby mu nie starcza, pisze zaliczenie i ma gdzieś to co ja mówie bo w sumie w dużej części mówię o tym co było w podręczniku bo nie wolno mi wybiegać za bardzo poza bo będę na dywaniku u kogos tam kto wcześniej miał takie same zajęcia. W sumie wynieśli by z tego tyle samo jakby przyszli na to zaliczenie i poszli do domu bo i tak sami muszą opanować materiał. I tak się kręci ta spirala. Pewnie za parę lat rzucę tym wszystkim i pojadę na zachód pracować w przychodni albo będę tak samo zgorzkniały i znudzony jak reszta katedry (na której jestem najmłodszy). Nie wystarczy głośno mówić że można coś zmienić. Nie wystarczy mówić że można lepiej. Tylko jak sprawić, by wszyscy inni uwierzyli? Bo na pewno nie poprzez pokazanie im tego, bo za wychylenie się z szeregu można zostać nagrodzonym tylko wypowiedzeniem. Rewolucja zjada własne dzieci, a tkanki uniwersytetu od lat toczy nowotwór powtarzania tego co było, bo za wiele trzeba by zmienić na raz by jakieś zmiany rzeczywiście coś zmieniły.
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 3 года назад
Też mnie przeraża to, że w jednej jedynej branży, w której zmiana i innowacja powinna być integralną częścią naszej egzystencji i pracy, na innowatorów patrzy się krzywo, bo chcą zmiany status quo. Tymczasem... właśnie na tym polega nauka!!! To przerażające, w jak wielu dziedzinach polskiej nauki ta prosta prawda opiera się przyswojeniu...
@kmodnottery
@kmodnottery 3 года назад
Może idziemy do przodu technicznie, stosujemy nowe leki, urządzenia, metody diagnostyczne... Ale co z tego jak dalej studia skutecznie tylko zniechęcają do tego zawodu. Całe swoje studia ryłem bez sensu, a gdy chciałem wejść w system i chociaż trochę być takim wykładowcą jakiego chciałbym kiedyś mieć - ale jaka tam ewolucja, wszystko wokoło płonie ale jest okej bo ciepło :)
@bagniacz3264
@bagniacz3264 3 года назад
Ja może dodam, że jednak coś się powolutku w tej materii zmienia. Otóż, u mnie (UJ CM) doszły chyba do głosu jakieś bardzo progresywne środowiska, bowiem prowadzący u nas zajęcia z histologii (chociaż jeden z nich do robienia rysunków i szkiców nas zachęcał, rzekomo lepiej się zapamiętuje) pozwolili nam, studentom, robić zdjęcia preparatów (używając do tego (!) telefonów i tabletów), ba, mało tego, nawet można sobie notatki robić elektroniczne, niekoniecznie tylko w zeszycie z gładkimi kartkami.
@RealAmper
@RealAmper 3 года назад
Nie wiem jak wy ale oglądam to odrabiając lekcje których mam od zaje**nia pomimo to że to dopiero pierwsza klasa liceum... przynajmniej nauczyciele są wyrozumiali
@nieproszony
@nieproszony 3 года назад
Za każdym razem gdy Krzysztof mówił "podstawa programowa" w myślach odpowiadałem "amen". Materiał jak zwykle w punkt
@Wikuniowsky
@Wikuniowsky 3 года назад
Bardzo cenny film, dużo uwag i każda dociera do sedna dzisiejszych globalnych problemów, min. właśnie podziału na klasy ludzi tak samo wartosciowych. Edukacja w szkołach to nie etap w życiu, który mija, to nas kształtuje i pozostawia na resztę życia. Dziś mamy w państwie efekty „edukacji” przez lata - koszmar, jeśli się nie ogarniemy nie łudźmy się, ze nasze dzieci będą mieć lepiej ;)
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 3 года назад
Absolutnie, większość rzeczy, które są plagą społeczeństwa i polityki, wynika z defektów edukacji 😔 i sporo traum, które w nas zostają, również, o ile nie większość.
@legrus542
@legrus542 3 года назад
w sierpniu zaczelam studia w Finlandii i szczerze porównując z innymi studentami o podobnym kierunku w polsce jestem zaskoczona jak różnią się systemy prowadzenia zajęć. Jest element oceniania od 1-5 lub na zasadzie zdane/niezdane, ale zanim jest ocenianie to mam okazję do rozmowy z wykładowcą w trakcie mojej pracy, a błędy nie są piętnowane. Najbardziej mnie zaskoczył duży nacisk na to żeby wyrazić swoją opinię na temat zajęć, dawac swoje pomysły i wskazać na błędy ze strony wykładowcy. Po latach ignorancji w liceum na różne zgłoszenia, tutaj proszą o opinię, do czego się już powoli przyzwyczajam, ale taki miałam pierwszy szok jaki zastałam w systemie nauczania tutaj
@semloHssiM
@semloHssiM 3 года назад
Potwierdzam! Tez studiowałam chwile na fińskim uniwersytecie (akurat w czasie zdalnych) i zdziwiło mnie to jak bardzo zajęcia skierowane są na indywidualne idee, przemyślenia itp. Szczególnie podobały mi się zajęcia z literatury, na których nie było tak jak na naszym kochanym języku polskim, czyli analiza co autor miał na myśli, a dyskusja co o danym utworze myślimy, co to moze symbolizować, czy się podobało i czemu. Bardzo przyjemne zajęcia. Dodatkowo na zaliczenie z wielu przedmiotów musieliśmy pisać tzw. Learning diary czyli czego się nauczyliśmy z danego tematu, co o wiele lepiej utrwaliło moja wiedzę niż nasze polskie rozprawki o Jacku Soplicy i Księdzu Robaku
@legrus542
@legrus542 3 года назад
@@semloHssiM Ja akurat jestem na uas i design więc troche wiecej zajec praktycznych, ale właśnie pchają w stronę tej indywidualności, co jest dosyć istotnie na poniekąd artystycznych kierunkach. Pracownie są ogólnodostępne jak i na bookowanie, dużo osob nawet w czasie wolnym spędza czas na kampusie. Uniwersytet jest przede wszystkim dla studenta
@pwolkowicki
@pwolkowicki 3 года назад
Generalnie się zgadzam. Im większy stopień "skolaryzacji", tym niższy jej poziom, ponieważ zdolności w społeczeństwie mają rozkład krzywej dzwonowej. Problem w tym, że już tak prawdopodobnie zostanie. Do McDonalda będzie trzeba mieć magistra, a do "konserwacji powierzchni płaskich" co najmniej maturę i 2 języki obce. A co do egzaminów - no niekoniecznie. W Średniowieczu też uczniowie zdawali egzaminy czeladnicze i mistrzowskie w swoich dziedzinach np. murarstwo, ciesielstwo, itp. A jeśli p.Cejrowski ma rację (bo tylko od niego o tym słyszałem, a sam nie szukałem), to średniowieczny mistrz np.ciesielstwa musiał odbyć staże w co najmniej dwóch innych krajach. Ale to przytaczam tylko jako anegdotę, bo nie sprawdzałem.
@jameswait7847
@jameswait7847 3 года назад
Sytuacja z dziś. Uczelnia techniczna tak zwanych "nowoczesnych technologii". Zajęcia z sieci neuronowych. Myślisz, że wreszcie coś ciekawego na tych studiach. Wchodzisz do sali i wyciągasz laptopa. Przychodzi prowadzący. Rozdaje każdemu 5 kartek A4 na których w sumie jest 5 zadań. Zadania polegają na przepisaniu algorytmu z kartki do programu, kliknięcia "RUN" i porównania czy wyszedł dobry wynik. Po przepisaniu dwóch linijek kodu pytasz się prowadzącego czy udostępni nam ten pdf z którego to drukował to wtedy pójdzie szybciej. Odpowiada, że ma go ale nie udostępni i mamy siedzieć i przepisywać. Więc piszesz 2 godziny, jak małpa, linijka za linijką, bezmyślnie nie zastanawiając się nawet nad sensem tego co piszesz. Pod koniec zajęć prowadzący wstaje, przechodzi po sali patrząc czy wszyscy przepisali i uznaje że zajęcia zrealizowane więc do zobaczenia za tydzień. Po wyjściu z sali uświadamiasz sobie, że to mogło być przeprowadzone zdalnie i przynajmniej nie zmarnowałbyś całego dnia. Na koniec dnia zastanawiasz się nad sensem swoich studiów. Jesteś na magistrze 2 semestr.
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 3 года назад
Dramat jamnika nad pustką miską (dla niezorientowanych: to największy z dramatów i mówię śmiertelnie poważnie). W takich chwilach cieszę się, że byłem na studiach, na których od pierwszego roku nie miało się najmniejszych wątpliwości, że to koncertowe marnotrawstwo czasu ze względów hobbystycznych i poza garstką etatowych egomaniaków nikt nie próbował nam wmawiać, że uczymy się czegokolwiek przydatnego w zawodowym życiu. Przynajmniej było to szczere.
@mieszkogulinski168
@mieszkogulinski168 2 года назад
Nauczanie czegokolwiek w ten sposób - "bezmyślnie przepisz kod i uruchom go" - nic nie daje.
@MirElla-tq9ne
@MirElla-tq9ne 3 года назад
Mnie osobiście najbardziej uderzyła zmiana pomiędzy edukacja wczesnoszkolną, a przedszkolną (pracuję w przedszkolu, mam praktyki w szkole podstawowej). Dzieciaki przyzwyczajone do ruchu, do leżenia/siedzenia na dywanie i słuchania w takiej pozycji, w jakiej jest im najwygodniej, nagle muszą wytrzymać 45 minut w ławkach, bez możliwości ruchu, czy chociażby skorzystania z toalety, napicia się, co w przedszkolu (przynajmniej w mojej placówce) było dla nich normalne. Okropny jest ten regres, gdzie 4,5, 6-latki mają więcej praw i zwyczajnie informują mnie o wyjściu do toalety, nie muszą pytać o pozwolenie, czy też w większości same organizują sobie dzień. Decydują, że chcą teraz coś narysować i to robią, ja dostarczam im temat/materiały, jak na przykład kolorowe liście, farby i wyżyjcie się artystycznie, może coś o jesieni? (ale jak będzie Psi Patrol też super). Pytam jak myślicie dlaczego potrzebujemy pszczół i nawet jak "popłyną" z odpowiedzią (a potrafią być bardzo kreatywni) to nic się nie stało. Tymczasem nagle starsze dzieci muszą kuć na blachę, byle ich odpowiedź zgadzała się z kluczem, a ich praca plastyczna była "na temat". A najbardziej przerażające jest wzajemne straszenie się przez dzieci, że w szkole to będą kartkówki i sprawdziany i zadania domowe! I mój brat dostał jedynkę i ma teraz szlaban na komputer!
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 3 года назад
Regres jest przerażający, bo dzieci oduczają się też innej ważnej rzeczy: nauki poprzez zabawę i w trakcie odpoczynku...
@goodnight2344
@goodnight2344 3 года назад
Leci sub, nie wiedziałem, że osoba od chorób zakaźnych jest osobą kompetentną od wypowiadania się na temat chorób psychicznych xD
@sesawter4999
@sesawter4999 3 года назад
aż mi się przypomniało jak miałem egzamin z przedmiotów zawodowych w technikum. byłem tak zestressowany że ledwo byłem wstanie pisać przy tym jak mi się ręce trzęsły.
@nazwus
@nazwus 3 года назад
Studiuję informatykę, jestem na trzecim roku. Wróciłem na studia stacjonarne i na każdych cholernych zajęciach towarzyszy mi myśl "Po co ja tu jestem? Przecież to mogliśmy zrobić zdalnie i byłoby obiektywnie lepiej"
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 3 года назад
Informatyka jest koronnym przykładem kierunku, który powinien być realizowany w 90% zdalnie
@7667neko
@7667neko 2 года назад
Mam to samo. Przyjeżdżamy na tę uczelnię, ale po co? Po nic, pierdzieć w stołki i nakaszleć, by nabić statystyki zarażeń. Nie działamy na specjalistycznym sprzęcie, tylko na np. bazach danych, a przedmiot o bazach danych jest zdecydowanie za krótki na zrobienie czegokolwiek na miejscu. Ale zadanie i tak trzeba odwalić, bo "jest na platformie i trzeba zrobić". Co z tego, że jest tego od cholery i zajmuje to 2/3 dostępnego czasu wolnego, a są jeszcze inne przedmioty. Nie wspomnę o tych k...wa sprawozdaniach.
@Conqave
@Conqave 2 года назад
Najlepsze jest to, że i tak nosisz swój komputer na laboratoria, wykłady i ćwiczenia...
@wraya2712
@wraya2712 3 года назад
Jako dziecko (nastolatek) lękowy, uważam, że edukacja stacjonarna nie zrobiła dla mnie nic dobrego. Zaburzenia pojawiły się u mnie, owszem, w okresie nauczania zdalnego, jednak wtedy jeszcze sobie radziłam. Gwoździem do trumny był "POWRÓT DO NORMALNOŚCI". Lęki wzrosły o 200%, nie potrafiłam funkcjonować. Gdyby nie różne formy terapii, nie wiem co by ze mną było.
@MizantropMan
@MizantropMan 3 года назад
W więzieniu, tak przynajmniej słyszałem, możesz czytać tyle książek, ile chcesz. Wciąż nie mogę odżałować tego Władcy Pierścieni. Skończyłem gimnazjum tyle lat temu, a i tak pamiętam. Tak się cieszyłem, że jest na liście lektur, że będę mógł przeczytać coś, na co mam ochotę, bez rodziców stojących mi nad głową "co czytasz? Jak masz siłę czytać, to byś się pouczył, średnia 4.33 nie daje ci stypendium, będziesz czyścił kible jak twój kuzyn, co go nie dopuścili do matury!" I co się stało na polskim? "Mamy za dużo lektur, rezygdnyjemy z Władcy Pierścieni. Czytać Jerzycjadę, gałgany!"
@tomaszlach5817
@tomaszlach5817 3 года назад
Mam wrażenie, że "Polskie Szkolnictwo" coraz bardziej oddala się od rzeczywistości, poczynając od przedszkoli a kończąc na uczelniach - powstaje taka przestarzała atrapa edukacji, które prowadzi nas donikąd. "produkujemy" ludzi z umiejętnościami coraz bardziej oderwanymi od coraz szybciej zmieniających się realiów.
@bloodyart1830
@bloodyart1830 2 года назад
Moja pani od geografii kiedy powiesiliśmy jej że na najbliższe 2 tyg mamy 12 krtk, spr oraz odpowiedzi łącznie, wpisała nam sprawdzian i powiedziała, że za jej czasów pisali 3 spr dziennie i nie narzekali i że mamy pisać teraz, po czym tydz poniżej powiedział, że jednak spr będzie po świętach bo jej się nie chce w święta sprawdzać ☺️ (3 technikum za 2 miesiące egzaminy zawodowe a mamy masę innych gówien i nie ma kiedy się uczyć 😉)
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 2 года назад
Za jej czasów również nie było internetu, streamingu, potwornej inflacji, trudności ze znalezieniem pracy w tradycyjnym sektorze i miliona innych czynników, które dziś młodym ludziom ekstremalnie utrudniają start życiowy. Nienawidzę takich porównań. Dziś uczymy się w skrajnie inny sposób niż 50-60 lat temu i metody transmisyjnego przekazywania wiedzy i sprawdzania jej testami po prostu się (hehehe) nie sprawdzają.
@jordan.na.dzielni
@jordan.na.dzielni 3 года назад
Bardzo ważny materiał. Miałem szczęście na swojej drodze edukacyjnej spotkać naprawdę niezłych nauczycieli, ale opowieści o frustratach.. Mroziły krew w żyłach. System ułożony na odgórny strach, od dyrektora do ucznia.
@nierozumiem535
@nierozumiem535 3 года назад
Uwielbiam Pana słuchać, jako osoba 15letnia, która śpi po 3.5h - 4.5h w dni robocze oraz do momentu kiedy poszła do lekarza, praktycznie codziennie na myśl o szkole ze stresu targana była mdłościami, uświadamiam sobie, że jestem całkowicie poddana temu okropnemu systemowi, staram się patrzeć na to jako na przyjemność czerpania i pobierania nauki od ludzi mądrzejszych, a nie jako wyścig szczurów w pogoni za najlepszą ocenę z 3w tym tygodniu klasówki, czy odpowiedzi ustnej x stron na pamięć, chciałabym podziękować za pomoc w radzeniu sobie z odnalezieniu sposobu życia w tej czarnej dziurze obowiązków i rubryk, chociaż czasami jest ekstremalnie ciężko milego wieczoru
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 3 года назад
Tak się cieszę, że chociaż mogę jakoś wesprzeć zdalnie psychicznie. Pęka coś we mnie, jak studenci pierwszego roku przychodzą złamani i przerażeni (część oczywiście), a ja dobrze wiem, przez kogo i dla jakiej błahej sprawy - podwyższania statystyk szkole (i uczelni, obrzydliwie przechwalającej się "wzrostami progów punktowych" w rekrutacji) w rankingach dobrymi wynikami egzaminów. Chciałbym, by uczniowie wiedzieli, że żaden prawdziwy autorytet naukowy nigdy nie będzie się wyżywać, wywyższać i poniżać innych. Lepiej to wiedzieć nawet za cenę bolesnej świadomości tego, jak niewiele jest takich osób wśród nauczycieli szkolnych i akademickich. Mnie też złamała szkoła i to bardzo. Ale z tego się wychodzi, im wcześniej uświadomisz sobie swoją wartość i miałkość systemu Cię gnębiącego, tym lepiej. Jamnik dla Ciebie!
@nierozumiem535
@nierozumiem535 3 года назад
@@KrzysztofMMaj dziękuję za jamnika
@mikecarter7794
@mikecarter7794 3 года назад
Serdecznie pozdrawiam moją nauczycielkę z liceum która próbowała zrobić wszystko żebym nie zdał angielskiego na maturze. Całe szczęście że jak na razie na uczelni mam wspaniałych prowadzących którzy nie raz idą studentom na rękę. Świetny materiał jak zawsze
@SzamanSzampana
@SzamanSzampana 3 года назад
Mówiąc o sprzężeniu zwrotnym i poszukiwaniu mistrza w relacji nauczyciel-uczeń, przypomniałeś mi o moim nauczycielu z liceum. Szykowałem się do olimpiady przedmiotowej i poszedłem kiedyś do niego z prośbą o wyjaśnienie kilku zagadnień i zaproponowaniu książek, które warto przeczytać. Popatrzył mi w oczy, uśmiechnął się i powiedział: "Po prostu pracuj". To był akurat najbardziej jaskrawy przykład mojego zderzenia się z beznadziejnie niepomocnym nauczycielem, choć prawda jest taka, że przez wielu innych byłem równie często zbywany. Z pewnością nie ja jeden - i dlatego cieszę się, że w końcu ktoś mówi głośno o tym, że cały ten system jest do zaorania. Dzięki za ten film, czekam na następne i pozdrawiam.
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 3 года назад
Innymi słowy, złapałeś tego nauczyciela na tym, że nie wiedział absolutnie, ale to absolutnie *nic* ponad to, co robił w ramach podstawy programowej i zamiast się do tego przyznać, wolał postawić na starą, sprawdzoną strategię udupiania
@WizardHuntingWright
@WizardHuntingWright 3 года назад
Czytałem kiedyś blog post o tym, jakie są polskie regionalizmy w stołowych RPG. Tam autor wymienił między innymi ciągłą, nieustającą "egzaminację" wszystkich przy stole przez wszystkich przy stole. Czy odgrywasz dobrze? Czy podejmujesz właściwe decyzje? Czy wystarczająco aktorzysz? Czy grasz "pod siebie" (źle) czy "pod fabułę" (dobrze)? I że następnie oczywiście gracze którzy tego ciągłego "examination" nie przejdą pomyślnie są karani - mniej PDków, "ukaranie" i humiliacja przez Mistrza Gry, wyśmianie (coś ty myślał że się stanie? ale głupi jesteś, zasłużyłeś), ostracyzm społeczny poprzez przypięcie łaty złego gracza (munchkina, powergamera, słabego odgrywacza, kostkogracza, rules lawyera, i tak dalej) która osobę strąca niżej w hierarchii i potencjalnie wyklucza z obiegu grających, bo przecież nikt nie będzie chciał grać ze znanym [wstaw łatkę]. To smutne że przenosimy te zachowania ze szkoły, z pracy, z uczelni do hobby, i sprawiami że coś co gdzie indziej na świecie jest dużym biznesem i popularną rozrywką u nas nadal jest kojarzone z dziwnymi, nieprzyjemnymi, nawiedzonymi typami niespełnionych elitystycznych artystów którzy usilnie próbują gatekeepować gry RPG ile wlezie.
@Gawiedo
@Gawiedo 3 года назад
Tak sobie pomyślałem co do bullingu, ilość zła systemowego które mnie i mniej lub więcej spotkało każdego w takiej maszynce. Nawet nie przyszło mi do głowy, że takie sytuacje jak to że wyganianie z pokoju nauczycielskiego kiedy nieśmiało próbowano w imieniu klasy się zapytać czy jest Pani XY bo od jej jestestwa zależał cały sens i cały plan na najbliższe pół dnia, to właśnie była największa patologia jednej ze szkół w której przyszło mi się uczyć, całkowicie olanie tematu organizacji czasu kiedy nauczyciel nie przychodzi do szkoły, wtedy powstawały błąkające się grupy, bo przecież przez 15 minut mamy czekać na nauczyciela pod salą, ale po 15 minutach, albo zachowywać się bezszelestnie, albo szukać innego miejsca, czasem na ten stan specjalnie przychodziło się o 8-00 i kontynuowało do 11-00, z ciężkim zestawem podręczników który kazano przynosić, takie zachowanie i podobne jak przyzwolenie na rewizje, presję danych osób do danych przedmiotów, czy lekkie kocenie, doprowadziło do samobójstwa osobę która niby miała problemy w rodzinie, że niby miała się opiekować młodszym rodzeństwem, po interwencji zaczęto wysyłać grupy do biblioteki, jednak i to nie pomogło, bo bibliotekarka bez zacięcia pedagogicznego, doprowadziła do następnego samobójstwa - śledztwo niby wykazało problemy psychiczne - hmm ale wcześniej nikt tego nie zobaczył?, tym razem organizowano więcej merytorycznych zastępstw, ale i to nie pomogło często się okazywało, że to byli nauczyciele z następnego dnia, którzy przekładali testy - dobra mieliście tydzień na naukę, więc przekładamy i robimy dziś, łamanie regulaminu szkolnego niedozwoloną ilością kartkówek, zresztą siedziało się często w tej szkole jak w kołchozie, kolejny zgon również nie było specjalnym wstrząsem dla starych nauczycieli, prawdziwym wyjadaczy od jednego tematu typu "Iliady", albo "sinusa i cosinusa"
@shiroko6333
@shiroko6333 3 года назад
Co do niedozwolonej ilość kartkówek - u mnie w szkole były 4 semestry,w każdym minimum 3 oceny musiały być,więc tak naprawdę nie było tygodnia,w którym nie mieliśmy min 2 sprawdzianów i 3-4 kartkówek. Ale nauczyciele i tak obchodzili to "statusowe maksimum" prac,odpytując ustnie bądź robiąc inne prace,które były kartkówkami,a dumnie nazywano je "pracą indywidualną" 😤 W rezultacie jak ktoś nie chciał jechać na trójach (a nie był wybitnie inteligentny) to uczył się codziennie od 8-16,robił zadania domowe tak do 21. Dopiero jak poszłam do pracy i na studia dowiedziałam się,że istnieje coś takiego jak wolny dzień... Czy miałam inną perspektywę? Poza tamta szkoła miałam moja rejonową,w której były przepełnione klasy,częste interwencje policji, a ilość bullingu sprawiała,że obok niej człowiek się bał przechodzić,a co dopiero być jej częścią. To,co tutaj wspominasz jest straszne. Biedne dzieci/nastolatki,które zamiast pomocy jeszcze bardziej zostały w tym wszystkim pogrążone i nie wytrzymały. Boli,kiedy czyta się o stanie psychiatrii dziecięcej w Polsce i kiedy wie się,jak ciężko wogóle dostać się pod opiekę psychiatry czy terapeuty (a co dopiero trafić na dobrego i zaangażowanego).
@Daangalf
@Daangalf 3 года назад
Panie Krzysztofie, oglądam Pana już od jakiegoś czasu i szalenie podoba mi się to, jak trafnie, mądrze i z humorem piętnuje Pan kolejne błędy obecnego systemu społeczno-edukacyjno-politycznego. Gdyby to ode mnie zalezało, byłby Pan Ministrem Edukacji i wreszcie "siostry miałybyście porządek w tym archeo", parafrazując klasyka. A tak, mamy co mamy. Z dzisiejszego odcinka rozłożyła mnie "PODSTAWA PROGRAMOWA" wypowiadana głosem księdza na liturgii :D Wszystkiego Dobrego, Panie Krzysztofie! Pozdrawiam gorąco!
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 3 года назад
Cieszę się przeogromnie, że się podoba, i dziękuję za tak ciepłe słowa! To bardzo szczere są i niereżyserowane wypowiedzi, a ja nie umiem kryć już się z krytyką systemu, w środku którego jestem. Ale ta wiedza ze środka mówi mi coś jeszcze: minister nie ma, paradoksalnie, żadnej władzy poza medialnym i administracyjnym figuranctwem. Prawdziwa zmiana i jej chęć musi nadejść z wnętrza środowiska, a ono boi się wyłącznie jednego: zmasowanego nacisku uczniów i rodziców. Oraz, oczywiście, cięć pensji.
@Igor-zj1lc
@Igor-zj1lc 3 года назад
świetnie jak zwykle, minął troche ponad miesiąc od powrotu do szkoły i już nie mam siły z natłoku zajęć na cokolwiek innego niz odpalenie komputera pod wieczór jezeli w ogole mam czas i nie mam kolejnej kartkóweczki albo teściku na dzien nastepny
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 3 года назад
Przykre to strasznie... Dobrze, że chociaż są komputery i stosunkowo łatwo przyswajalna rozrywka, inaczej by szło zwariować
3 года назад
Do dziś pamiętam pierwszy EGZAMIN ;) z biologii w 1 klasie LO. Pamiętam też 3 kolejne podejścia do niego, aby w końcu go zaliczyć. Ba, pamiętam też 70-stronnicowy, zapisany maczkiem, zeszyt A4 z korepetycji (z tejże biologii, w klasie drugiej). Wkuty na pamięć, żeby dostać MIERNĄ. Pamiętam, też, jak wszystkie te egzaminy z biologii wpływały na moją samoocenę. Z powodu przedmiotu, którego "gatekeeper" postawił sobie na celu przeczołganie wszystkich uczniów. Przedmiotu, który jeszcze w podstawówce bardzo lubiłem (miałem dobre oceny i bywałem aktywny). Nie piszę tego, aby wylewać żale. Piszę, aby wesprzeć tezę Krzysztofa - z którą się zgadzam.
@rys4k
@rys4k 3 года назад
Niedźwiedź ze mną zrobiło mi dzień
@umaraka6283
@umaraka6283 3 года назад
Zadam prace domowa bo w domu i tak nic nie robicie zebyscie sie nie nudzili :)
@stanisawpiekieko9069
@stanisawpiekieko9069 3 года назад
Co do argumentu z tyciem; są dwa powody dla których ludzie na zajęciach zdalnych przybrali na wadze: 1. Pandemia sprawiła, że trudno było gdzieś wyjść i spalić kalorie. Dla niektórych też ćwiczenia w domu jak pompki czy brzuszki to równie słaba opcja. 2. W 5/10 minut przerwy oraz bycie w domu z dostępem do kuchni to idealne warunki na przygotowanie sobie kanapki albo jajka na twardo. PS Nie wspominając o ilości cukru w kawach i herbatach które wypiłem PPS I czasami znalazło się też jakieś zachomikowane ciastka.
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 3 года назад
Oczywiście, że powodem był brak ćwiczeń fizycznych (których, nawiasem mówiąc, nie zapewnia WF), a do tego problemy z dostawami żywności (o których, nawiasem mówiąc, mało kto już pamięta) oraz stres i stany depresyjno-lękowe indukowane pieprzoną pandemią (których, nawiasem mówiąc, nikt w Polsce przecież nie musi leczyć, albowiem silni Słowianie nie potrzebują konowałów od leczenia głowy).
@jakubsomka3945
@jakubsomka3945 3 года назад
[Diszklamer] Jestem uczniem klasy 8 szkoły podstawowej] W sumie taka śmieszna sytółacja zadziała się na matematyce ostatnio. Dostałem z kartkówki 2,no i no. Pani mówi "Zapiszcie sobie w zeszycie te zadania byście mogli je później w domu zrobić",no to wyjmuje kartkę,długopis a tu nagle krew z nosa leci,więc "proszę panią,czy mógłbym pójść do toalety?" zostało mi to przyzwolenie,poszedłem, zatamowałem krew,umyłem okulary, odreagowałem po 2 (bo "co powiedzą rodzice? Co dalej z średnią?") Wróciłem,wyjąłem linijkę z kalkulatorem miałem już brać kartkówkę by ją przepisać a tu TRACH! "Zbieramy już!" Pani dochodzi do mnie,i pretensje, "a co ty robisz? Bawisz się linijką a nie zapisujesz?" No to odpowiadam "byłem w toalecie" "A dlaczego?" Słychać było wkurzony głos "Pani sama mi pozwoliła pójść do toalety,jak miałem wtedy zapisywać?" "Dobraj daj to już,nawet tego nie sprawdziłeś,twój problem" "Proszę panią,skoro tego nie zapisałem,mógłbym zrobić zdjęcie?" "KUBA! CHOLERA! ILE RAZY MAM CI MÓWIĆ ŻE JEST ZAKAZ KORZYSTANIA Z TELEFONU!" [Kontekst reakcji] [Prowadziłem z panią rozmowę na temat telefonów na lekcji,w skrócie zadecydowano że skoro wszyscy gapią się w telefon to to oznacza iż ludzie uciekają do komórki i zapominają o szkołę i ich rówieśnikach (Tymczasem ja co nie ma znajomych...)] Więc tak oto zostałem zwyzywany,wyśmiany przez klasę. Dziękuje nauczycielko.
@macierzanka9561
@macierzanka9561 3 года назад
Mimo mojego wcześniejszego uprzedzenia z uwagi na Pańską manierę wypowiedzi, w końcu się przekonałam (trochę za sprawą mojego szanownego małżonka). Także chcę powiedzieć, że dziękuję. Robi pan zajebistą robotę swoimi treściami! Aż żal, że nie studiuje na AGH!
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 3 года назад
Dziękuję, bardzo mi miło! Na manierę nic nie poradzę, taki już jestem - staram się nadrabiać autentyzmem
@szanownyszczypiorek8959
@szanownyszczypiorek8959 3 года назад
Przerażenie, ból, cierpienie. Nie chcę się bać. Nie chcę musieć, bo ktoś mi każe. Nie chcę być przemocowo wepchnięty w rameczki. Chcę być Tezeuszem, który zamorduje Prokrustesa. Chcę, by moje pokolenie było pokoleniem Tezeuszy. Ludzie systemowo są zmuszani do cierpienia. Czy w takim świecie chcemy żyć? Czy chcemy, by w takim świecie żył ktokolwiek? Dlaczego pozwalamy się kopać tak długo, aż przestaniemy czuć? Dlaczego pozwalamy na to komukolwiek?
@trix3135
@trix3135 3 года назад
24:48 Az mi się przypomniał pewien artykuł, w którym opisywane było jak nauczycielka uderzyła ucznia, a inny uczeń to nagrał Z ciekawości weszłam w komentarze, gdzie oczywiście znalazłam prawie same wypowiedzi chwalące nauczycielke, albo takie mówiące, że w całej tej sytuacji największym problemem jest to, że *"KTO POZWALA MIEĆ WLĄCZONY TELEFON NA LEKCJI!?!?!?!?"*
@martamajkowska7169
@martamajkowska7169 Год назад
Dla mnie problemem też jest podział klas ze względu na wiek, oczywiście prawdopodobnie przez podobną mentalność dogadamy się lepiej ze swoimi rówieśnikami. Natomiast pomijany jest tu fakt, że każdy przyswaja wiedzę inaczej. Nigdy nie zapomnę, jak upominano mnie i wyśmiewano przed klasą, kiedy robiłam zadania ,,do przodu'', zamiast czekać, aż wszyscy zrobią to jedno zadanie. Nie byłam jedyną taką osobą, zauważyłam, że innych też to spotyka, nie wiem, dlaczego mieli aż taki problem o to, że ktoś chce przerobić sobie cały temat i iść dalej. Nie ma to jak podcinać innym skrzydła.
@piotrgorski9786
@piotrgorski9786 3 года назад
Po obejrzeniu tego filmu poczułem się wyjątkowo, bo całą swoją edukację w publicznych placówkach wspominam niesamowicie przyjemnie. Te obwarowania, które Krzysztof porównuje z więzieniem zawsze traktowałem jak pewien organizacyjny sposób ułatwienia kształcenia, a nie jak wymuszone i narzucone (mimo, że oczywiście takie były) ramy. Bynajmniej nie mam poczucia, że szkoły, do których uczęszczałem zabiły moją indywidualność (zawsze ją sobie ceniłem i cenię). Nic z tych rzeczy. W szkole, a później na studiach poznałem ludzi, z którymi dzieliłem i rozwijałem swoje pozaszkolne zainteresowania, którzy byli pierwszymi odbiorcami i krytykami moich pomysłów. Rywalizacja oczywiście była ale miała charakter najczęściej pozytywny i niesamowicie budujący. Patologiczne zachowania nauczycielek i nauczycieli były rzadkie, ale oczywiście były, co zapewne pozwoliło mi się przygotować na takie sytuacje również w późniejszym życiu i radzić sobie z nimi. Nie kojarzę szkoły ze strachem, raczej z motywacją w grupie. Wydaje mi się, że uogólnienia serwowane przez autora są trochę na wyrost. Patologie są obecne, ale trudno mi uwierzyć, że są powszechne.
@volga5070
@volga5070 3 года назад
Nam na lekcji, gdy pytamy czemu takie rzeczy są w podręczniku, nauczyciel podaje link do podstawy programowej z geografii rozszerzonej XD I gdy pytamy, czy coś musimy pamiętać to mówi, czy tego nie było na maturze. Beautiful
@shooter5769
@shooter5769 3 года назад
Aż mi się przypomina 14 godzin matematyki na tydzień w liceum, i dalej byliśmy w tyle z materiałem. Edit: Zaznaczam, nie było jeszcze pandemii, aż strach myśleć ile teraz tego jest.
@milu2262
@milu2262 2 года назад
Lol my mamy 2 😳😬
@musterstadt2729
@musterstadt2729 3 года назад
29:29 albo "No jak za moich czasów było tak czemu ma być teraz czy kiedyś lepiej" świetny argument
@piotrp9898
@piotrp9898 3 года назад
witam po szkole podstawowej skończyłem zawodówkę jako prymus , później technikum tez jako prymu, wypchnięto mnie na studia gdzie nie podołałem bo studia nie dla wszystkich*3 lata męki, dla czego, jak ktoś nie jest dobry w danym zawodzie, jako szeregowy pracownik, nie może nim dalej być ,tylko wypycha się go na jakieś stanowiska lub uczelnie? jak słyszę że ktoś robi drugi kierunek studiów to mnie mdli, zwłaszcza jak kierunki ze sobą nie powiązane... później ból tylnej części ciała , bo ktoś po zawodówce ma prace, zarabia kokosy, a po studiach nie ma pracy, i pracuje w markecie albo jako ochroniarz , sam tak też pracowałem ...Tym co sie udało jest promil..
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 3 года назад
Absolutna zgoda. To też zdrowe w ogóle dla studiów, bo jak się pracuje z ludźmi naprawdę wkręconymi w temat i zaangażowanymi, a nie zniechęconymi przez szkołę i zmuszonymi do pójścia na studia wbrew swej woli, to można góry przenosić.
@jakubkt1448
@jakubkt1448 3 года назад
Jeśli ktoś ma ochotę rozwijać swoje pasje i studia go zadowalają, to nie wiem co jest złego w studiowaniu dwóch różnych kierunków? Jeśli jest praca po zawodówce, to tym bardziej znajdzie się po ukończeniu studiów.
@piotrp9898
@piotrp9898 3 года назад
@@jakubkt1448 tylko że w Polsce jest kult studiowania, sam dyplom dla dyplomu, ostatnio byłem na live i ktoś chwali się że broni drugi fakultet ok może bronić 5ty, ale co to daje społeczeństwu? uczelnie są opłacane z podatków , a skończenie studiów to kwestia pieniędzy na warunki lub powtarzanie roku, ja na studiach technicznych nie wiele sie nauczyłem po za tym że dziekan to pan i władca, że powodzenie zależy też od stania pod dziekantem w kolejce io jego humoru, głębokości kieszeni na opłacenie studiów , warunki itd, że jestem numerem z indeksu, a to czy ja mam pasje i chęci nikogo nie obchodzi... w szkole średniej miałem autorytety na studiach ani jednego, pamiętam upodlenie z chodzeniem po wpis przez dwa miesiące bo wykładowca nie miał humoru.. później ludzie wyprani z dymy , honoru pracuja w korpo i są upadlani bo przyzwyczaili sie do tego na studiach , to co powiedział Krzysztof o mobbingu , dyskryminacji, molestowaniu...
@jakubkt1448
@jakubkt1448 3 года назад
@@piotrp9898 Zależy od podejścia. Ja po liceum poszedłem do pracy, na studia wybrałem się dopiero później. Nie najgorszy był to okres, może traf chciał, że akurat wybrałem dobry kierunek i uczelnię, może była to kwestia bardziej dojrzałego podejścia ze względu na jakieś tam doświadczenia zawodowe. Trudno powiedzieć. Ale spotkałem sporo osób które przyszły chyba tylko po to by przedłużyć sobie dzieciństwo. Naście lat, trudny to czas na podejmowanie odpowiedzialnych decyzji.
@piotrp9898
@piotrp9898 3 года назад
@@jakubkt1448 i tu się zgadzam ja miałem 21 lat i studiowałem z 19stolakami ,niby tylko 2 lata różnicy, ale podejście inne, mnie bardziej boli to ze to była moja pasja a po studiach .... całe chęci, zaparcie , talent zostały spuszczone do kanalizacji, bo nie byłem człowiekiem tylko numerem.... najbardziej boli że po miesiącu wiedziałem że to nie dla mnie ale otoczenie i rodzina uważała inaczej... skończyłem z nerwica i przepuklina przełyku bo dopiero po 3ech latach zrezygnowałem, potrafiłem powiedzieć nie, mieszkam za granicą bo w swojej rodzinnej miejscowości nie chce słuchać że powinienem był walczyć czy coś w tym stylu... ale ja wybrałem inna drogę swoją, wkurza mnie że w polsce nie mogę być sobą i żyć jak chce bo jest kult pieniądza, kolejnych skończonych fakultetów, samochodów...
@stalkerzypolska4240
@stalkerzypolska4240 3 года назад
mi już 2 nauczycielki z historii zasugerowały że nic ze mnie nie będzie i jestem do niczego. całe szczęście mam jakiekolwiek pojęcie o własnej wartości. trzymajcie sie tam, wierze w was
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 3 года назад
To najważniejsze, że masz taką świadomość. Najgorzej dać satysfakcję pseudonauczycielom, którzy wyżywają swoje frustracje na uczniach.
Далее
Только ЕМУ это удалось
01:00
Просмотров 610 тыс.
ITZY 예지한테 AI 메이크업하기💖 #shorts
00:23
Ванька пошел!!!! 🥰
00:18
Просмотров 362 тыс.
Jak zgłosić MOBBING?
50:02
Просмотров 61 тыс.
Только ЕМУ это удалось
01:00
Просмотров 610 тыс.