Właśnie tak jest! Jak burdel w samochodzie to w domu baba ma tak samo. A w łazience jak chcesz sie odwrócić to z półek wszystko spada i butelki sie przewracają. Ja czasami chodze posiedzieć do MOJEGO samochodu bo to najbardziej posprzątane pomieszczenie jakie znam.
Nie prawda. Bardziej prawdopodobne, że porządek ma się lub nie ma. Ja mam czysto w mieszkaniu i w samochodzie...zanim usiąde do obiadu mam już pozmywane gary z wyjątkiem talerza. U mojej partnerki gary i naczynia zalegają w zlewie, a w samochodzie sporo niepotrzebnych rzeczy.