Ma to dla mnie sens. Ja po raz pierwszy w życiu odpuściłam jak zaufałam Bogu, że to co się wydarzyło jest dla mojego dobra, chociaż jeszcze tego nie wiedziałam i nie czułam, jednak zaufałam.
Wszystko pięknie brzmi lecz nie ma jednej recepty na wszystko i dla wszystkich. Bez myśli też nie daje się żyć ponieważ cokolwiek co się robi to najpierw działanie musi być poprzedzone myślą. Owszem rzeczy potrafią dziać się same lecz niestety najczęściej te niepożądane, zwalające z nóg. Na wszystko co się dzieje składa się całokształt różnych wypadkowych. Owszem kluczowe może być podejście lecz i tak nie mamy często wpływu na bieg wydarzeń które wcale nie muszą być miłe.
Ja odpuściłam to że od malego byłam w sekcie ale odkryłam to majac 35 lat, wiedząc że wszyscy przyjaciele, rodzina i krewni odwrócą się ode mnie, gdy odejde, zrobiłam to. Odeszłam, nie w emocjach a w prawdzie przed sobą, ta lekkość której doświadczyłam jest nieopisana. To mnie duzo nauczyło jak posłuchać serca. Uczę sie tego w codzienności, nie stawiać oporu i ukochiwac każdą ciemność we mnie.❤❤❤
Nie mam kontroli,chce pokoju i ten pokoj w sercu mam,ale moj malzonek przeprasza a sciąga mnie nadol.Ufam Bogu.Nie chce rujnowac tego co razem zbudowalismy.❤❤❤❤❤❤❤
Asiu kochana, jak Ty zaczęłaś ten post głodówkowy wprowadzać u Siebie? Kochani, a jak u Was z takim postem? Dziękuję, jeśli ktoś zechce się podzielić 😊🎉❤
Kup sobie odpowiednią literaturę tam będą wskazówki.Mam za sobą 17dni postu na wodzie i 3dni tylko na sucho.Praktyluje już kilka lat.Zycze powodzenia.Dodam tylko musisz bardzo silny charakter.
Ja odpuściłam totalnie córce, jeśli chodzi o kontrolę szkoły of kiedy jestem w przestrzeni doktor miłość ... Dałam zaufanie sobie i córce, że ogarnie co trzeba.. Oddałam jej moc, ona staje do odpowiedzialności za siebie.. To odpuszczenie w zaufaniu i miłości ❤❤❤
Ja Asiu korzystam z kazdego wyzwania.Chcę dobrze.Jestem bardzo ,bardzo wdzięczna .Nie chce burzyc tego co jest zbudowane.Szczerze, partner mnie sciąga na dól.