5:15 dla mnie jest to epicki projekt Ludzie pokazali że człowiek jest w stanie zapłacić przez tylko i wyłącznie ciekawość co jest w środku wirtualnej kostki.
Ja na gry wydałem może 30.50 PLN i uważam że jeśli coś kupujesz zastanów się nad tym ponieważ: 1.Ile będziesz grać w te gre? 2. czy to co kupujesz ma jakikolwiek sens? 3.dostaniesz wpie*dol od matki jak sie dowie że ukradłeś/aś jej karte ( a KAŻDA transakcja jest widoczna na koncie bankowym) 4.jeśli naprawde chcesz coś kupić to nie kupuj 20 razy powiedzmy 100 kryształów tylko zaoszczędź i kup RAZ A DOBRZE 2,000 kryształów 5.Na chuj ci to? 6. Czy to co chcesz kupić jest możliwe do otrzymania przez jakieś osiągnięcia? 7.Nie wydawaj na Fortnutowe skiny i emoty 8.Zignoruj punkt .5 9.Zignoruj punkt .8 10.Jak zaoszczędzisz sobie na coś, co nie jest w grze którą lubisz najbardziej ZASTANÓW SIĘ czy nie lepiej wydać tego na ULUBIONĄ gre?? 11. Fortnite CS:GO LoL i wszytkie inne popularne gry kiedyś zdechną a ten chajs który wydałeś przydałby się na KFC'A 12. Jeb*ć Legie Warszawe 13. Nie kupuj dłuta za 78,000 $$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$ 14.Nie bądź GÓWNIARZEM/ARĄ i nie kradnij PayPala PaySafeCarda i Kredytówki. 15. ( ͡° ͜ʖ ͡°) ( ͡° ͜ʖ ͡°) ( ͡° ͜ʖ ͡°) ( ͡° ͜ʖ ͡°) ( ͡° ͜ʖ ͡°) ( ͡° ͜ʖ ͡°) ( ͡° ͜ʖ ͡°) ( ͡° ͜ʖ ͡°) Dla ciekawskich te 30.50 Pe-e-lena Wydałem na coś co NAPRAWDE POMAGA w grze.
Jeżeli zaspokoimy swoje podstawowe potrzeby, to pozostałe pieniądze wydajemy na przyjemności. Dla jednych przyjemnością będzie spędzenie nocy w klubie i wydawanie kasy na wódę itp, a dla drugich kupienie jakiegoś młota w itemshopie, który będzie kosił wszystkie krasnoludy. Wszystko zależy od człowieka i od tego, jakie rozrywki preferuje.
jednorazowo ok 230zł, a gdyby tak policzyc wszystko to pewnie prawie 2tys by się uzbierały NIE WARTO. W grę i tak przestaniecie grać, konta na 90% NIE sprzedacie. Serio, lepiej się opamiętać zanim stwierdzicie, że jest za późno...
Płaci się za to co sprawia przyjemność. Jeden wyskoczy na piwko, drugi zje czekoladki a trzeci kupi skina. A czwarty na przemian wszystko. Stwierdzenie, że mikropłatności to kupowanie pixeli jest bezsensowne. Gdyby przy tym pozostać to kupienie gry na steamie czy pójście do kina to również kupowanie pixeli. A przecież w tym wszystkim chodzi o to co komu sprawia przyjemność. Bo to za przyjemność właśnie się płaci. Pozdrawiam.
szczerze kupienie jakiegoś itema w grze jest wcale nie gorsze od kupienia batona... jedno masz do zabawy i przyjemności, a drugie tylko na przyjemność, która potrwa... mniej niż minutę
Taaaa, płacisz za to co sprawia przyjemność, no sorcia, ale mnie osobiście Wkurwia zapłata za grę , powiedzmy te 250 zł zakładamy ze gram od premiery, mocno się staram być wysoko w rankingu a i tak to nie wychodzi bo przede mną są typki które kupiły ekstra super "coś" co nie pozwala mi ich pokonać. Poza tym denerwuje mnie dawanie grubych pieniędzy za grę i dokupywanie do nich skórek broni itd itp. Ruchanie gracza w dupe i tyle , ponadto mega ułatwienie mnie to nie jara.
Tylko ja nie mówię o grach typu pay to win a o grach free to play z mikropłatnościami takimi jak np. CS czy LOL. Nie chcesz nie płacisz i grasz na równi z innymi, a jeśli masz ochotę to możesz sobie zmienić design broni czy postaci. Można to porównać do kupienia takiego mikro DLCka. W tym nie widze zadnego problemu a Ty?
+Maciej Zarzecki Naturalnie, Lol czy Smite, gry które faktycznie działają free to play są jak najbardziej okej, jeżeli gameplay nie zmienia się przy kupnie nowego przedmiotu , jednakże w WoT na przykład nie pograsz wyżej niż 5 tiera czołgów bo dostajesz za mało funduszy na naprawę co przekłada się na kupno konta premium. Ja mam problem z grami typu chociaż by the division bo tam płacisz 250 za grę i jeszcze żeby zmienić wygląd postaci musisz dodatkowo dopłacać , dlatego też kocham cd projekt red, wydają grę robią dlc(design postaci etc) i dają ci to za darmo. A dopiero prawdziwy duży kontent jest płatny krew i wino oraz serce z kamienia. Taki batrlefield 4 też jest chujowy pod względem tych skrzynek bo mało realne jest ze zdobędzie się wszystkie dodatki do broni grając bez płacenia. To mnie Wkurwia, gry duże za które dużo płacisz, a żeby twoja postać wygląda lepiej, albo żebyś szybciej expil musisz bulic. Wyobraź sobie jak to idzie dalej, i w strategi za 200 ziko będziesz musiał sobie dokupić jednostkę za 1.50 bo będzie miała ciut mocniejsze statystyki
Opracowałem bardzo prosty sposób, jak wychwycić grę p2w na sklepie play :D Wystarczy tylko, że przed jej pobraniem wejdziesz w opis i zobacz informacje o zakupach w aplikacji - jeżeli kwota przekracza ok. 20zł to jest to 100% gra p2w. Nawet nie dam rady zliczyć, ile godzin zaoszczędziłem sobie dzięki tej metodzie zamiast sprawdzania każdej gry po kolei ;)
Nigdy w życiu nie wydałem na jakąkolwiek grę, która oferowała natrętne mikropłatności nawet grosza. Gry które wręcz mówią "Hej, kup to, bo inaczej będziesz słaby" po prostu są przeze mnie natychmiastowo usuwane. Inaczej jest z grami pokroju League of Legends, gdzie za mikropłatności można kupić jedynie kosmetyczne zmiany (I postacie, jednak tu wciąż jestem zdania, że granie jedną - ulubioną postacią przynosi i tak najwięcej frajdy). Na LoLa wydałem 600 zł i nie żałuję tego. Jest to dla mnie niczym abonament wspierania twórców, gdyż w samej grze spędziłem ponad 1500h, więc jeśli nie zapłaciłbym ani grosza, czułbym się wręcz źle z tym, że nie wspieram twórców gry, która tak bardzo przypadła mi do gustu. Jednak jak patrzę na gry w stylu CS:GO, to po prostu coś we mnie pęka... Nie dosyć, że gra jest płatna, to jeszcze ceny, by kupić te kosmetyczne zmiany są wręcz przerażające. Najnowszego CSa kupiłem, gdy gra jeszcze raczkowała, jednak teraz nie zrobiłbym tego w życiu. Nienawidzę, gdy twórcy idą na pieniądze tak bardzo, że w grze b2p umieszczają dodatkowe mikropłatności. I w tym wypadku nieważne jest dla mnie czy to są kosmetyczne zmiany czy coś innego. To jest po prostu niewyobrażalne dla mnie, by płacić dodatkowe pieniądze za grę, za która i tak już się wydało pieniądze.
Na Team Fortress 2 też byłbym skłonny wydać pieniądze, gdyby mnie wciągnęła na dłużej, bo gra sprawia wiele funu i jest za darmo, więc wiem co czujesz XD
no ja mogę mniej więcej to samo powiedzieć o Paydayu 2. Który choć płatny ma mnóstwo DLC. I spędziłem w tej grze tyle czasu, że kupienie jakiegoś DLC za 20-40zł i tak nie oddaje tego ile czasu spędziłem na tej grze
Ja mam CS:GO i wydałem na niego około 50 zł na same skiny, ale ja wspieram twórców bo gra mi się podoba. A skiny nie wnoszą że jesteś lepszy itp, ale już postacie w lolu tak, dlatego jak dla mnie każdy ma inne upodobania, dlatego powinnaś usunąć komentarz bo o gustach się nie rozmawia. PS: Skiny do CS:GO a skórki do lola to to samo więc nie gadaj bo się nie znasz.
@Kozio Miozio Game Zauważ tylko, że LoL nie jest grą płatną w przeciwieństwie do CSa. Jak LoL byłby płatny, rownież czepiałbym się systemu skórek. A jeśli piszesz, że mam usunąć komentarz, to czuje lekki ból dupki :>
Petexy Przez cb muszę se kupić maść na ból dupy. I tak w ogóle tu i tu robią to tylko dla pieniędzy :P i NIE czep się cs:a bo każdy ma inne upodobnienia tu i tu zarabiają miliardy. A i jak jakąś grę lubisz to nawet możesz 100 zł za nią zapłacić. A mikropłatności nie lubię w grach gdzie jak zapłacisz to będziesz lepszy, w cs tego nie ma a w LOL jest. KONIEC
Ja raz kupiłam sobie w sklepie google gierkę za 6zł i to wszystko. Jak pod grami widzę komentarze typu ,,Bez prawdziwych pieniędzy nie da się tego przejść'', to zastanawiam się do czego ten świat zmierza. Czasem męczyłam się z jakimś poziomem dzień w dzień przez wiele tygodni, a ktoś 2 razy spróbuje i już musi kupić pomoce do gry, bo tego się nie da przejść...
Prosiek 27856 jak spina dupe XDD chuj Ci do tego na co kto wydaje pieniądze, z tvgry spytali się ile ludzie wydali na taki gry, ale oczywiście ktoś musi wyjechać jakie to idiotyczne etc. lepiej wydawać na gry, niż na jebany alkohol, papierosy, czy inne gówno.
***** To postać z gry. Tak poza tym, śmieszy mnie fakt, że tacy ludzie jak ty wyzywają innych tylko dla tego, że MAJĄ WŁASNE PIENIĄDZE I WYDAJĄ JE NA CO CHCĄ. Nikogo tutaj nie wyzywam, po prostu większość widać widzów tvgry spina dupe, o to, że ktoś ma własne pieniądze, zazwyczaj więcej od jakiegoś polaczka więc ci będą się kłócić w komentarzach, że jest to debilizm etc. Niestety nic nie jest za darmo, a jak ktoś wydaje pieniądze na grę to nie powinno go obchodzić, wy najwidoczniej macie problem ze zrozumieniem tego. IQ 68 czy niżej?
Jeżeli chodzi o mnie to: 1 grałem w granturismo na ps3 i dalej tę grę mam, oraz znalazłem sposób mało efektowny ale jednak na farmienie growych pieniędzy (ale to dawno i nie pamiętam dokładnie). 2 to była całkiem spoko gra, nawet żeby pobawić ze znajomymi (nie ścigać). 3 na mikropłatności nie wydałem nic bo raz że nie wiem jak, a dwa jeżeli gram w grę darmową to gram uparcie w grę darmową (nie płacę bo nie), gra ma mi oferować łatwość przechodzenia za darmo i w dobrym czasie, a nie wymuszać "Płać! Albo przychodź za tydzień!". 4 CoC to rzeczywiście gra gdzie trzeba poświęcić dużą część doby, żeby rozbudowywać swoje imperium i bez płacenia wydaje mi się że jest ciężko, ale trzeba też mieć umiejętności zarządzania i cierpliwość.
nigdy nie kupiłem nic w mikropłatnościach. na chuja komuś jakiś skin czy inne gówno? a jak taki kupny przedmiot coś daje w grze to w ogóle nie gram bo to znaczy że pay 2 win
Skin niczego nie daje oprócz kosmetycznego wyglądu. Wiesz gry są robione po to by na nich zarobić. Jeżeli nie umiesz poświęcić 20 zł miesięcznie na gry to po co w nie grasz. Pewnie jeszcze je piracisz.
Limbo , masz troche racji a troche nie . Niektóre gry na adka tworzone były dla zabawy by bawić lub by coś wpoić . Popatrz sobie ile jest gier na adka bez reklam ani mikropłatności , są to gry dla zabawy a nie kasy
Gra się dla frajdy a nie dla bezsensownego wydawania pieniędzy. Dlatego wolę raz kupić grę za 100 niż wydawać hajs na pierdoły, które tylko ułatwiają rozgrywkę bądź są tylko jakimś kolorkiem na broń.
moim zdaniem gry powinny sprawiac frajde anie byc pozeraczen pieniedzy. Poco wydawac pieniadze na cos co moze byc za DARMO!? To dla mnie nie ma sensu. To tak jakby placic za zabawe np. w berka lub chowanego itp. Czy ktos mi powie gdzie jest w tym wydawaniu kasy sens? Ja wiem kto. NIKT! BO TO NIE MA SENSU! Dziekuje za uwage.
Lubie gry które dają możliwość zdobycia wszystkiego za trud i czas , które oddajemy grze a również szybsze zdobycie graczom tych samych rzeczy za prawdziwe $ ale i tak bardziej szanuje te osoby które zdobyły to "ciężką pracą w kopalni" niż tych którzy "poszli na łatwiznę" Wiem oni wydali ciężko zarobiony hajs choć nie zawsze tak jest! Dla mnie to jest jak z siłownią albo starasz sie z całych sił , robisz to z pasją i z zaangażowaniem albo walisz sterydiany czy syntoliany i udajesz że grasz jak Ci pierwsi a tak naprawde jesteś pusty w środku bo wnętrze to jest to ile z siebie dałeś by to zdobyć a nie ile zapłaciłeś! A co do pytana to owszem wydałem kase na micro-płatności ale tylko w formie sms'w gdyż miałem ofertę Mix na karte i zalegające bez sensu złotówki w innej formie to nigdy nie miało miejsca. Pozdrawiam :)
@Manek saltver A ci nigfy konta nie ukradli? Bo mi prubowano 3 razy, akurat wtedy byłem online i za każdym razem na czas zmieniałem hasło. #szcęście #nolife #24/7
hmmm policzmy. CS GO jakiś 30ojro. TF2 11 kluczy które wymieniłem na metal ref. "otworzyłem też 3 skrzynki i głupi ma szczęścicie bo wypadł mi Strange Kritzkrieg (30ojro)" no i do wot-a jakieś z 300zł. Kupionych gier nie było dużo ale ich nie zaliczamy ale też opiszę "350 zł albo i więcej (w3+2 dlc"240zł",bf4"30zł tera jest przecena ;)",dayz"80zł +jakieś mniejsze produkcje po 5 ojro" Jest to trochę kasy ale to były moje oszczędności z kieszonkowych.Równie dobrze mogłem je wydać na batony a w późniejszym wieku na alko. Jednakże kiedy popracowałem w wakacje miesiąc już jakoś o wiele mniej chce wydawać :D "jak byłem nad morzem z rodziną oczywiście nie ja płaciłem ale jak patrzyłem na ceny jednak wolałem zjeść serek wiejski niż coś na mieście xD"
No u mnie wręcz przeciwnie. Po jakiejś dorywczej pracy (mam 17 lat) zawsze wydaje więcej. Oczywiście nie przepierdolę całości, ale część. Po to się ma pieniądze aby je wydawać.
Jednorazowo najwięcej wydałam 400 zł (a za nie można powiedzieć że kupiłam pełne EQ na top w grze MMO), a łącznie wydałam na dwie różne 1500 zł, w tym 1000 za jedną grę (właśnie tą MMO), a 500 zł za drugą tylko ta druga nie powinna się liczyć, bo to było w czasach kiedy co miesiąc przepadałaby mi kasa na komórce, więc wolałam wydać ją na bzdety do zabawy...Czyli właściwie i tak darmowo mi to wychodziło... A jeśli chodzi o te 1000 zł z MMO to mam mieszane uczucia - wydałam je na przestrzeni 3 lat, grałam w tym czasie z moim facetem, dobrze się bawiłam, a z racji ciąży a potem bycia mamą małego bobasa (obecnie przedszkolaka) nie miałam żadnych rozrywek. Wychodzi na to, że poza "pakietem startowym" wydawałam 20 zł/miesiąc na zabawę w grę, a to już nie jawi mi się jako duża suma, biorąc pod uwagę, że ani nie mogłam wyjść do kina, ani do teatru, ani pojechać na wycieczkę rowerową, o innych rozrywkach nawet nie marząc. Miałam prężnie działającą gildię, z czasem stałam się jej liderem. Poznałam masę osób, w tym z kilkoma przyjaźń przeniosła się do życia realnego. Z drugiej jednak strony wiem, że mogłam w tą grę tak naprawdę grać za darmo i też dobrze się bawić, pewnie nie miałabym tak szybkiego wierzchowca i nie chodziłabym w najlepszym EQ. Z jednej więc strony nie żałuję wydanej kasy, z drugiej uważam, że dobrą decyzją było porzucenie gry w momencie gdy zyskałam trochę czasu -- dodam jeszcze, że dzisiaj jakbym sprzedawała konto kasa by mi się zwróciła, ale mój facet dalej gra.... więc póki co niech się bawi.
Przez ponad dwa lata grałem w grę pod tytułem Aura Kingdom (PC), wydałem na nią ponad £500 czyli około 2500zł. Jednakże nie żałuję tego, naprawdę świetnie się przy niej bawiłem i o to chodzi w życiu, samozadowolenie to nawet więcej niż trzeba :)
jasne, jak gra jest antyczna, i nie wysyła pakieciku kilku kilobajtów do googla 'ej google, transakcja legit?'. ale w niektórych grach lucky patcher/freedom działa faktycznie
to się zgadza. a większość gier wymaga stałego połączenia, chociaż szczerze, zdarzyło mi się raz, że lucky zadziałał na jeden tytuł z stałym połączeniem.
Stary te gry typu clash of clans boom beach i inne jedynie próbują wyciągnąć hajs nie chce ci układać życia ale radziłbym jak najszybciej się od nich oderwać
Elesh a niekoniecznie... jak ktoś jest cierpliwy to nie wyda nic... ale z doświadczenia wiem że nie każdy tak potrafi ;) (ja nic w życiu na gry nie wydałem)
Nie wydawałem duzo, co najwyżej kilkadziesiąt złotych na jakąś grę, po czym doszedłem do wniosku, że żadna poza Lolem w którego gram sporadycznie i nie nudzi mnie jak pozostałe a cały czas czerpie przyjemność z grania nie były zmarnowanym zakupem. Jakby nie było gra jest darmowa i bardzo wciągająca a że zakupiłem jakąś skórkę za kilka złotych w promocji do ulubionego bohatera jest niczym w porównaniu z kupowaniem gry w sklepie o której tak na prawdę nie wiem nic :)
No tak bo przecież skórki w cs go potrafią zniszczyć społeczność.... Są gry które mają gorsze mikropłatności niż zwykły wygląd tylko psują gre graczom nie płacącym.....
Najgorszy rodzaj ludzi marudzących na mikropłatności, to ci którzy nie znają prawdziwego ich zła :D Tylko narzekają na CSa i MicrosoftPoints. Czy cokolwiek innego, błachego.
Ja osobiście nigdy nie wydałem ani grosza na mikropłatności, ale kupiłem jedną grę za 17 zł na komórkę ( "POTTERY" ) oraz DLC do tej gry dodające możliwość farbowania garnków na wzorki kilku nowych krajów między innymi Polski, i twierdzę iż były to pieniądze po części wywalone w błoto, bo część fabularna skończyła się bardzo szybko a ja straciłem zainteresowanie. Jednak twierdzę że lekcja za 30 zł o mikropłatnościach była korzystna i nigdy więcej nie ku[pię niczego w grze, za realne pieniądze.
Osobiście nigdy nie rozpędzam się na tyle, by stracić głowę. W przypadku kilku tytułów uważam, że pieniądze poszły w błoto, gdyż gry poszły w złym kierunku i choć przeżyłem z nimi miłe chwile, poznałem w nich świetnych ludzi to o samych grach myślę obecnie z odrazą. Jest też kilka gier, w których z wydanych pieniędzy sporo czasu temu korzystam do dziś. Przykładowo Guild Wars 2, do którego wracam w momencie, gdy inne tytuły zaczynają mnie nudzić. Zakupione miejsce w banku czy powiększona ilość miejsca w "plecaku" pozwalają komfortowo ruszać z miasta w jakimkolwiek celu. Nie znam gościa osobiście, ale byłem w pewnej grze, przez jakiś czas w gildii z pewną osobą, która podobno wygrała jakieś grubsze pieniądze. Przy okazji cyklicznych eventów, w które oczywiście trzeba było wpakować przynajmniej 150-200 zł by coś zdobyć ów osoba fundowała 5-6 (czasami więcej) itemów/mountów dla osób z gildii. Tak więc miesięcznie mógł wydawać przynajmniej 2000 na same eventy, bo o tym, że gra była p2w nie wspomnę :)
Na wszystkie wirtualne zakupy, wliczając w to zakup gry, dodatku, skinów, jakiś zasobów, karnetów czy nawet aplikacji codziennego użytkowania, opłacania Spotify, chmury Google, zapłaciłem poniżej 600 PLN, powiedzmy jakieś $150
Liczyłem na to, że choć odrobinkę głębiej wejdziecie w ten temat dostosowywania się rynku gier z mikropłatnościami do skali światowego rozwarstwienia społecznego. I tego, że najwyraźniej powoli tworzą się dwa obiegi gier "free to play".
Mi niedawno zdarzyło się wylać 40 dolarow (czyli jakoś ponad 160 zł) na credity do webshopa na prywatnym serwerku mmorpg (z metką "hard", bo nie lubię łatwizny) by zdobyć mizerny ale prześlicznie wyglądający zestaw wyenchantowanej zbroi, którą admin usunął w dropach. To i tak nic w porównaniu do przyjaciela przyjaciela z tego samego serwera, który nakupował wszystkim "swoim" po wymaksowanym seciku :D. Grać przestałem bo admin za bardzo ostatnio ułatwił grę pod pewnymi względami, a liczyłem raczej na jej utrudnienie. Ale nie żałuję. Zrobiłbym to jeszcze raz, tylko dla tego jednego zestawu zbroi i tylko wtedy gdyby nie dało się go zdobyć w inny sposób (swoją drogą admin wiedział co robi usuwając w dropie Box Of Kundun ten i jeszcze kilka secików, które każdy oldschoolowy (czytaj. posiadający konto w banku) gracz Mu Online pragnął zdobyć ;))
Grałem w Nitro Nation na androida i tam główną walutą było złoto. Jak pamiętam za 400zł można było kupić 5000 złota. A to na prawdę było sporo. Tyle, że byłem na tyle dobry, że bez problemu mogłem tyle zarobić na sprzedawaniu wygranych części. Niestety twórcy gry zorientowali się i zdobywanie nowych części tak utrudnili, że w końcu przestałem grać ;)
Gram od sześciu lat w CrossFire ale też się nie spodziewałem, że tu ktoś może o niej wspomnieć. Gra mało popularna, ale Polaków się spotyka często. Nie lubię trybów z duchami, mutantami itd. ale są tu również tryby typu S&D, FFA, TD, Escape mod (ciekawy) itd. Uważam, że gra jest lepsza od CSa.
Dopóki za realne pieniądze w jakiejś grze można tylko poprawić efekty wizualne, skiny, jakieś dodatkowe modele postaci, wszystko jest ok. Kwestia nastawienia gracza, problem zaczyna się gdy za gotówkę można zdobyć jakaś przewagę, wtedy gra zamienia sie w klasyczny pay to win.
Nigdy nie wydalam ani grosza na takie mikro platnosci. Na poczatku bo w ogole nie moglam grac, wiec sie ukrywalam a nie mialam jak placic. Pozniej uznalam ze nie gram dla rangi tylko dla zabawy. A teraz uwazam ze nie bede dokarmiac i tak milionowych zarobkow tworcow
Ja widziałam w jakiejś grze pakiet na uwaga: 20 złotych monet (taką kwotę można dostać tam w codziennej premii którą dostawał kazdy) i jakiegoś słabego bohatera z kategorii rzadki za 1000 PLN
Grałem parę lat w WoT-a i po 10000 bitew wydałem jedynie 30zł na dodatkowe miejsca w garażu. Ani razu nie strzeliłem z gold ammo (czyli płatnej, lepszej amunicji). Nawet kiedy wprowadzili ją za srebro. Jednak ta przewaga, którą ma płacący w tej grze, odrzuciła mnie ostatecznie. Przerzuciłem się na Warthundera w którego gram od drugiego roku po premierze (też parę lat). Nie wydałem nic.
Mu Online - jakies 200zł Rohan Online - 4500zł (tylko mikropłatności to gra 100% Pay To Win) Aion- ponad 5000zł (licząc abonament przez lata) WoW - jakies 700zł MechWarrior Online - około 1500zł , nie ściemniam i nie jestem z tego dumny , uzależnienie, mmorpg zło.
Najwięcej jednorazowo wydałam 200zł na grę sieciową (kumulacja pakietów vip i dodatkowa waluta). Nie robię często doładowań (raz na kilka miesięcy) i fortuny nie wydaję, bo zwyczajnie mi szkoda. Jak już wspomniałam robię doładowania co 6-8 miesięcy, ale wtedy kupuję pakiety za ok 100zł. Dla mnie to nie jest jakoś bardzo dużo, wolę wydać te pieniądze na grę niż na np. alkohol czy inne używki. Nowe rzeczy w grze dają mi bardzo dużo radości, więc czemu nie :)
Ja nigdy nie wydawałem kasy przez internet Lol Na Steam nie mogę wysłać zaproszeń do znajomych bo wyświetla mi się komunikat że jeśli nie wydam na steam minimum 5 $ to będą zablokowane podstawowe funkcje He he :D
Najgłupszy u mnie zakup był w grze TYTANI na telefon skusiło mnie questy które dawały dodatkową nagrodę. Z czasem zauważyłem że to co doładowałem to było nic. Wydałem na tą grę 100zł. Żałowałem tego ponieważ gra w ogóle nie była rozwijana. Było niby forum itd na którym ludzie dawali genialne pomysły które można wprowadzić ale RUSKIE które to stworzyły nic nie robiły. Ostatecznie skurzyłem się gdy kupiłem przedmiot za 2000 złota (walute premium można było też normalnie zdobyć ale mało) a 2 dni później sklep miał promocje 50% ceny. Oszczędzałem długo (już bez doładowywania) i gdybym zaczekał 2 dni dłużej to bym kupił 2 mocne itemy a takto kupiłem tylko 1 i to mnie tak wkurzyło że pożuciłem tą nie rozwijaną grę RUSKÓW. Po 2 latach z ciekawości zainstalowałem by zobaczyć czy coś cię zmieniło i wiecie co NIC więc dobrze zrobiłem i żałuje że wtopiłem w tą gre te 100 zł zwłaszcza że do dzisiaj na żadną inną gre nie wydałem dodatkowo ponad 40zł
Jak miałem 7 lat grałem w taka gierka na mobil u pixel gen 3d i tam była podpienta karta kredytowa mojego taty i wydałam na bronie skiny diaxy itp 2500zl dostałem niezły ochrzan
Ty sie kurwa zdecyduj czy jestes on czy ona a może jakieś LGBT RTV AGD. Raz piszesz "miałem" a pózniej "wydałam" i pisze się podpięta a nie "podpienta" chyba że pod pientą miałeś(aś)
Gram w Skill Special Force 2, trzy miesięce a wydałem już w tej grze 350 funtów. A wię sam wiem jak trudno oprzeć się kupnu lepszych itemów itp dla ulubionej gry.
ja gram w WoWs...mam 15 okrętów premium na które wydałem łącznie około 2k a poza tym co miesiąc premka za około 90 PLN...nie uważam żeby były to stracone pieniądze - lubię sobie popływać z kolegami także wydana kasa sprawia mi przyjemność a oto przecież w życiu chodzi... :)
w zyciu kupilem pare skinow do lola. wydalem na nie lacznie moze 100-200zl grałem w tą gre, fajniej się grało jak moje ulubione postacie miały skina. Wydałem śmiesznie małe pieniądze więc nie ma co mówić o stratach. Lol jest na tyle fajną grą i faktycznie jest darmowa, że moim zdaniem warto było wydać te 100-200 zl tylko po to żeby wesprzeć twórców i zapłacić im za setki godzin dobrej zabawy, którą mi umożliwili. a takie gry jak clash of clans to zło. jeśli piekło istnieje to jest w nim specjalne miejsce dla twórców tego gówna.
Niektórzy palą paczkę fajek dziennie (koszt średnio 15 zyla). Miesięcznie 450 PLN. Inni bez dwóch piwek nie widzą sensu dnia codziennego. Koszt średnio 150 złotych miesięcznie. Cóż może nie 45k dolarów, ale chyba zdrowiej wydać nawet 200 PLN na miesiąc w jakiś tytuł niż niszczyć sobie zdrowie na inne uzależnienia...
dla mnie największy szczyt to , to co robi rockstar , co chwile pakują nowe dlc (fajne) ale choćby taka cena pojazdu specjalnego "ruiner 2000". Aż sie prosi aby kupić shark cards ;(
Tylko że 1 gry z adka i innych telefonów można z spokojem schakować . Mogą to zrobić nawet zieloni 2 Niby free to play na pc . Ale to jest norma że są wszędzie mikropłatności . Nigdy nie kupiłem niczego z mikropłatności i zwykle jeśli ma się skilla można naprawdę bardzo łatwo zdobyć kase itd . Ale np cs to już przegięcie XD
Co tylko wygląd ? Mówisz o cs go ? Jaki jest sens wydać 200 zł na to że masz zielone spodnie czy różowe ? Równie dobrze mogli by wprowadzić płatność za to że się mruga -_-
Ja jedynie doładowałem Steama za 100zł, kupiłem klucze do TF2, za które potem kupiłem fajne czapki i ubranka. Na pewno trochę straciłem, ale niewiele, bo z handlu (nie do końca uczciwego) odkułem się mimo tego że Steam zabiera spory podatek na rynku, i kupiłem CS:GO oraz GTA IV z dodatkami.